Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

desperatkabecia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez desperatkabecia

  1. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    jestem jestem:) wczoraj jakoś tak nie miałam czasu żeby tu zajrzeć pomimo tego że była niedziela miałam mnóstwo zajęć. Ale jeśli chodzi o kwestię seksu-hmmm zmiany u mnie raz na lepsze raz na gorszę. po ostatniej mojej frustracji i zniechęceniu do wszystkiego wczoraj miałam niespodziankę- cudowny dzień tylko z moim narzeczonym spędzony w sypialni. Nie musiałam go prosić, nie musiałam do niczego zmuszać. Nie wiem czy zrobił to dla świetego spokoju ale było cudownie. Wiem że jeszcze nie raz bedzie tak że strzeli focha i seksu nie bedzie- taki już jest. Ale kiedy ma dobry humorek i dość siły ja wykorzystuje sytuacje;)
  2. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    wiecie co...mam już tego dość, kombinowania, podchodów jak tu namówić go na seks. Dość mam też unikania i seksu i nawet tego tematu. Od wczoraj jestem wybitnie marudna, a on chodzi za mną i pyta co się dzieje. Jesli on może ciągle nie mieć ochoty ja moge ciągle być marudna. Mężczyźni kochają zołzy podobno...od dzisiaj jestem zołzą do potęgi
  3. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    ja to mam już gdzieś, tylko że on mnie strasznie kręci i czasem aż przeginam z moimi fantazjami:) nie wiem co bedzie, na prawdę nie wiem co mam zrobić A statystykę uznałam za kpine z jego strony wiec strzelił sam sobie w kolano....
  4. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    Wiesz co Ci Mika powiem: ja już teraz mam trochę dość a nawet jeszcze nie jesteśmy małżeństwem, kur** kochamy sie najbardziej na świecie ale ten zasrany seks, ja nie wiem co mu sie dzieje. A wczoraj tak sobie myśle że chyba się pornoli naoglądał jak spałam bo przyszedł tak napalony że błagał mnie o seks. niby to fajnie tylko że ja w 5 minut się nie rozpale na maxa. Wczoraj rozmawiałam na ten temat z koleżanką, stwierdziłysmy jednogłośnie że jak u mnie nie bedzie seksu to moge odwalić skok w bok a wtedy bedzie tragedia. Ona ma męża który ją bzyka o każdej porze dnia i nocy. I gdzie tu sprawiedliwość....
  5. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    ja na pewno nie chciałam usłyszeć że mam racje i jestem biedna, szukałam rozwiązania problemu. Oczywiście wątki się łączą ale przecież nie można przeanalizować wszystkich przestrzeni życia żeby rozwiązać jeden problem. W każdym razie postępuje po swojemu i widze efekty. Podsumowując: przestałam myśleć ciągle o seksie, zajęłam się czymś innym, ale najgorsze jest to że po jakimś czasie gdzie odsuwałam temat seksu na bok, a nawet odmawiałam i teraz brakuje mi go znowu coraz bardziej. Bez seksu czuje się niespełniona i jakaś taka małokobieca bo mam wrażenie że on mnie nie pragnie i nie pożąda. Nie powtarzam tych samych błędów, nie nalegam, nie prosze, temat seksu nie jest u nas podejmowany i tez nie jest tak że kiedy on chce ja odmawiam. Po prostu z jego strony nic sie nie zmieniło. był czas że miałam wrażenie że bedzie tak jak ja tego chce ale jednak po czasie sie okazuje że jakby mniej go interesuje. Sama nie wiem...
  6. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    to nie nerwica a borderline- teraz to wiem po kilku miesiącach poszukiwania pomocy a po drugie masz racje, sama sie okłamuje- wierzyłam że tutaj ktokolwiek mi powie coś madrego. Myliłam się usłyszałam tyle wersji że głowa mała. A jeśli chodzi o napady agresji- od 2 miesięcy nie było ich w ogóle bo został postawiony pod murem. Albo walczy o nasz związek albo to koniec...wybrał miłość. jak widać chyba jednak mnie kocha wbrew temu co myślą i mówią niektórzy:)
  7. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    Halo Mika:) u Mnie czułości mnóstwo seksu mało bo obydwoje po cały dniu padamy zmęczeni. Ale od poniedziałku tydzień urlopu, nie wyjeżdzamy na dłużej, a raczej bedzie to czas na załatwienie zaległych spraw i odespanie:) ale wiem że bedzie zajebiście;) a co u Ciebie?
  8. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    "ja nie mieszkalam z mezem przed slubem i jakis takich cyrkow nie bylo wszystk naturalnie wyszlo bez jakiegos ddocierania sie i ukladania widac wy nie jestescie dla siebie stworzeni" co jest cyrkiem? mieszkanie razem? nie jestem staromodna, w sumie nie chodzi tutaj o mode, zamieszkanie wspólne było bardzo spontaniczne. Wiele par nie mieszka razem bo nie mają na to warunków i dopiero po slubie mysli o kredycie- mnie na szczeście to ominęło. poza tym podobno my nie jesteśmy dla siebie stworzeni...oczywiście masz prawo do własnego zdania, ja nie bede tutaj przekonywać że faktycznie jesteśmy szcześliwi-powiem jedno, zwiazek to docieranie się i kompromis i jesli zdarzyło się że jedno z nas ma mniejszy temperament to nie znaczy że do siebie nie pasujemy. Własnie dlatego jest tyle rozwodów, bo ludzie nawet jak się kochają to szukaja kogoś lepszego-wszędzie dobrze gdzie nas nie ma:) nigdy nie zastanawiałam się czy do siebie pasujemy bo to dla mnie jest oczywiste jak 2+2. A powodz mojej desperacji jeli chodyi o seks ju poznałam i małymi kroczkami idziemy w kierunku idealnego związku:)
  9. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    właśnie tutaj mam szczęście że on lubi czułości, nie patrzy czy jesteśmy u rodziców czy na ulicy jak ma ochote mnie przytulić lub pocałowac to to robi i powiem Ci z tego chyba się nie wyrasta...ma 27 lat, a czasem sie zachwowuje tak jakby miał 16 i był pierwszy raz zakochany. Oczywiście jest bardzo dojrzały jeśli chodzi o związek, ale tulic i całować mnie uwielbia. Jak czasem jest tego za duzo to mówię mu że ma wystopować wtedy pyta mnie czy okazywanie sobie uczuć to wstyd? bo dla niego to cos pięknego i mam się do tego przyzwyczaić bo za 30 lat bedzie robił to samo:) jesli chodzi o seks to u nas cisza, mamy mnóstwo pracy i czasem sama padam i nie w głowie mi nawet szybkie numerki:) ale dzisiejszy niedzielny poranek poistaram sie wykorzystać hihihi, życze Ci spokojnej niedzieli:) i napisz czasem co u Ciebie:)
  10. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    widze że to jakies fatum...u mnie we wtorek była awantura na całego, przy rodzicach zaczeliśmy się kłócić, moja matka obrażona, mój luby na nią jeszcze bardziej no mówie Ci porażka. Po nim to wszystko spływa bo wie że się kochamy i nic ani nikt nie zniszczy naszej miłości...ostatnio dwa dni z rzędu chciał się ze mną kochać a ja zalana łzami leżałam w sypialni i nic mi się nie chciało. Ale w ramach rewanżu dostałam mnóstwo czułości i miłość. Teoretycznie nic między nami się nie zepsuło, troszkę za duzo powiedziałam mojej mamie a że ona jest jaka jest to wyszło że mój P. jest najgorszy.....no trudno co zrobić, wazne jest dla mnie to ze się kochamy i że nawet w najgorszych chwilach on bedzie przy mnie....a seks...jak na razie nawet o nim nie myśle, bo w mojej głowie kotłują się same problemy:(
  11. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    aha jeszcze jedno:) To o czym pisze sprawdziło sie u mnie, ja Ci nie daje gotowego przepisu, bo każdy związek jest inny. Pamiętaj o jednym-trzeba próbować, sprawdzać co na niego działa i co go mobilizuje do zabiegania o Ciebie. Niestety w dzisiejszych czasach jest tak że jak ma się już ukochaną/ukochanego obok siebie to nie trzeba się starać. A to jest największy błąd bo miłośc trzeba pielęgnować i o tym też pamiętaj :)
  12. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    fajnie że tak podeszłaś do sprawy:) jak piszesz jak jest u Ciebie to mam wrażenie że czytam o sobie z jedną różnicą...u nam czułości jest mnóstwo, całujemy się baaardzo często, przytualmy się codziennie. Nawet jak ja już wstanę rano żeby zrobić śniadanie to ukochany mnie woła do sypialni: dziubek chodź się potulić :) praktycznie każdy poranek tak wyglada, wieczorem zasypiamy w swoich ramionach i nie wyobrażam sobie czegoś innego. tak na marginesie: poszedł w sobote na impreze integracyjną i wrócił do domu po 2, myślałam że bedzie wczesniej, kupiłam sobie nowa bieliznę, zadbałam o siebie, depilacja tu i ówdzie :) i czekałam na niego....wiadomo czego chciałam:) zadzwonił że bedzie późno i powiedziałam sobie no trudno, zasnęłam:( Jak wrócił i mnie zobaczył śpiacą,śliczną pachnącą i w zajebistej bieliźnie to urządził mi takie niebo że ho ho ;) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Powiem Ci mika, że wszystko przyjdzie z czasem jeśli tylko się bardzo kochacie. Ja wiem że nie moge liczyć na to że mój ukochany zamieni się w ogiera który dzień i noc bedzie tylko myślał o seksie, ale ja tez wystopowałam, zajęłam się sobą i postanowiłam inaczej spędzać wieczory a nie tylko na myśleniu o seksie:) Kiedy już się kochamy jest lepiej niż było na początku naszego związku. Tobie życze tego samego:)
  13. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    wiesz to nie chodzi o to że jemu nie staje....nie ma problemów z podnieceniem, ale można powiedzieć że faktycznie ma mniejszy temperament ode mnie. Powiem Wam gdzie był problem- po pierwsze w tym ze byłam na jego wyłączność, obiad był zawsze, jak wracał z pracy ja zawsze byłam, czegokolwiek by nie chciał becia leciała. Na pierwszy rzut oka te tematy mogą wydawać się ze sobą nie związane, ale.... to co było pisane wyżej radze przeczytać, szczególnie Sza1ona wrona dała mi do myślenia. Reasumując: mój ukochany był przytłoczony, osaczony przez naodpiekuńczą becie która zawsze była na jego zawołanie. A teraz musi się od nowa postarać, musi sie mną bardziej zainteresować i pomyśleć. Tak samo jest w seksie. Kiedyś kiedy on tylko dawał sygnały że chce się kochać becia już płonęła z rozkoszy i rozkładała nogi a teraz nie....jak zaczyna mnie całowac podchodze do tego z dystansem, w rezultacie oczywiście nie odmawiam mu seksu ale każe mu troszkę o siebie powalczyć:)
  14. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    Cuśtam napisz co u Ciebie pozdrawiam:)
  15. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    a nie było możliwości rozmowy?? wiesz no bo tekst pod tytułem: weź sobie zwal" jest delikatnie mówiąc chamski i nie w moim stylu, ale wiem różne są laski. ja jakbym takie coś usłyszała to zastanawiałabym sie czy aby na pewno zyje z odpowiednią osobą. Pomimo tego ze wiele razy nalegałam na seks nigdy czegoś takiego nie usłyszałam i mam nadzieje nie usłysze. u mnie pomogły godziny rozmów, czasem kłótnie, płacz itd, chyba po prostu musieliśmy sie w tej sprawie "dotrzeć" Ja zawsze powtarzam coś oczywistego-i w każdej naszej rozmowie to akcentowałam- to nie chodzi o seks sam w sobie , o zaspokojenie się, mnie chodziło o bliskość pożądanie, poczucie że jestem dla kogoś ważna, seks był i jest dla mnie poniekąd potwierdzeniem miłości. Nie wyobrażam sobie życia w małżęństwie bez seksu ale też nie umiem zyć w związku przepełnionym seksem ale bez miłości. teraz z perspektywy czasu moge powiedzieć że wygrałam...
  16. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    pojawił się kolejny problem...wiem, szukam teraz problemów ale czegos nie rozumiem. Przyszły kryzysowe dni jak co miesiąc, wiec kilka dni bez seksu musi być z reguły a co mój luby robi?? całuje mnie namiętnie gdzie popadnie, jak gotuje obiad wpada do kuchni i zaczyna całowac jak opętany taż że mam dreszcze i gęsią skórkę z podniecenia...jak się kładziemy do łóżka to zaczyna mnie pieścić i całować ściąga piżamkę i całuje mnie jakbyśmy mieli po kilkanaście lat, więc myśle sobie że jak ma ochotę to spoko, przecież moge go zaspokoić. Zaczynam dotykać tu i ówdzie bardziej konkretnie i w tym momencie on się wycofuje....tak jakby samo całowanie i przytulanie mu wystarczyło....Nie mówie że to złe bo jest cudowny, ale czy nie może robić tego w inne dni? przecież wtedy może się to kończyć cudownym seksem a tak to klapa :(
  17. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    widzisz dzisiaj piątek a seks był w niedziele, czuje się na prawdę jak desperatka licząc kiedy było ile razy a kiedy nie ;P ale dzisiaj zamierzam go zaatakować:) czekam na ukochanego w domu w sexi czerwonej sukieneczce, przy drzwiach nóg rozkładać nie bede :P ale mam zamiar kusiiiiiiiiiiić :)
  18. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    masz rację Kochana tylko jak się z tego wykręcić nie popadając w skrajność i nie zaniedbując wszystkiego?
  19. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    on w domu nie robić nic, fakt że pracuje na etacie do tego prowadzi własną działalność więc nie ma na nic więcej czasu i ja to rozumiem, on jest tak wychowany, matka też przez 30 lat małżeństwa z ojcem była kura domowa wychowującą dwoje dzieci. Poszła do pracy kiedy dzieci były "odchowane" i teraz dopiero robi na co ma ochotę ale tylko dlatego że chce nadrobić stracone lata
  20. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    zanim zamieszkałam z moim lubym chodziałam 2 razy w tyg na siłownie i 2 razy na basen, później sport ustąpił miejsca randkom:) napisałam mu właśnie, że chce zacząć znowu chodzić na basen, bo idzie wiosna itp itd, nie pytałam o zgode ale po prostu poinformowałam...Wiecie co usłyszałam? dla mnie to zadna roznica czy jestes w pokoju, czy w kuchni, czy na basenie, w porzadku smialo mozesz chodzic byleby obiad byl...rozjebało mnie...
  21. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    wiem że nie można popadać w skrajność ale będę próbowała zmienić co nieco w swoim życiu, bo może faktycznie macie racje. Koleżanka mówi na mnie kwoka domowa, bo pomimo też że pracuje z domu, duzo czas poświęcam na spełnianie zachcianek mojego lubego, przestałam spotykać się z koleżankami, i to nie dlatego że on mi zabrania, nie, po prostu wole być z nim niż z kimkolwiek innym. Stopniowo zaczne wracać do swojego starego życia i starych nawyków łącząc nasz związek z poczuciem tego, że każdy z nas ma też swoje zycie:) dziękuje za rady, bardzo chce wszystko zmienić wiec wiem że mi się uda :)
  22. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    Cuśtam; Czy mam to rozumieć jako Twoją męską zgode z tym co napisała poprzedniczka:)?
  23. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    awantura była z innego powodu, ale przy okazji wygarnęłam mu temat seksu. Wiem wiem, zachowuje się jak gówniara i myśle że wszystko da się załatwić krzykiem, czasem czuje się jak patologia, wyciągając te wszystkie brudy. Też jestem troszkę wybuchowa, ale powiem wam że u mnie oprócz problemu z seksem jest inny ważniejszy problem któremu poświęciłam osobny temat. Ale nie o tym w każdym razie, obiecałam sobie że wczorajsza awantura była pierwsza i ostatnia, wszystko ładnie mu wyjaśniłam-tylko nie myślcie że darłam się jak opętana- po prostu mówiłam o tym co jest dla mnie ważne, nie dałam mu przerwać i wciskać swoje 3 grosze. Po prostu musiał mnie wysłuchac i tyle bo jak on do mnie mówi to ja go słucham Reasumując ten cały burdel: kłótnia nas oczyściła bo już się nazbierało przez ostatnio pół roku, obiecaliśmy sobie dzisiaj rano, że nigdy więcej nie dopuścimy do takiego skumulowania i wybuchu emocji, będziemy nasze problemy rozwiązywać na bieżąco. Wieczór był ukoronowaniem naszej miłości, był cudowny seks, który nas zbliżył. Dla mnie w seksie nie chodzi tylko o rozładowanie emocji ale przede wszystkim o więź, kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez seksu z nim, to najpiekniejsze chwile kiedy możemy być tak cudownie blisko...Rozmarzyłam się ;) Cuśtam: wiem że nie robisz awantur, bo z tego co czytam to widze że jesteś niesamowicie spokojnym człowiekiem, który jest bardzo mądry życiowo:) Zazdroszczę Ci opanowania i spokoju, ale co zrobić, różni sa ludzie:) Gosia_samosia: sama widzisz, na początku tez tak robiłaś, teraz z perspektywy czasu wiesz że to było złe, bardzo dziękuje Ci za rady wiem że poprzez swoje doświadczenie chcesz mnie uchronić od błędów, które sama robiłaś. Jednak sama wiesz na pewno jak to jest, nerwy puszczają i pomimo, że wiesz co jest dobre czasem robimy cos przeciwnego. Musze popracować nad sobą i mam nadzieję że mi się uda tak samo jak i Tobie. Obiecałam sobie że wczorajsza awantura była pierwsza i ostatnio i bede się tego trzymać:) Pytałaś też jak wyglada mój dzień: pracuje z domu, razem prowadzimy firmę, oprócz tego studiuje zaocznie, czyli praktycznie co drugi weekend mam zajęty. Jesli chodzi o moje zycie to powiem szczerze, jestem troszkę źle nauczona z domu, kobiety były całkowicie oddane mężom (wiem że nie jesteśmy małżeństwem, ale mieszkamy razem wiec traktujemy nasz związek jak małżeństwo), nie było dnia żeby nie było obiadu, zawsze w domu jest czysto, rzeczy wyprasowane itd...Prawda jest tak że wole zostać w domu zrobić jakiś lepszy obiad niz wyjśc z koleżanką na piwo, tak było w piątek np. powiedziałam mu wcześniej że w piątek po południu wychodze, powiedział "OK" ale kiedy wrócił do domu po 18 to ja byłam (koleżance rozchorowała się córka i dlatego nie poszłyśmy) nawet nie zapytał dlaczego nie poszłam, może zapomniał a może po prostu jest przyzwyczajony do tego że ja zawsze jestem w domu i czekam na niego z gorącym obiadkiem
  24. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    nie potrafie udawać niedostepną, kiedy mam ochote się kochać mówie o tym otwarcie albo przystępuje do działania :) wczoraj też tak próbowałam zrobić i nic, dzisiaj chyba urządze sobie z nim szczerą rozmowę i nic mnie to nie obchodzi czy poczuje się osaczony czy nie. Wczoraj miał wolne, nic nie musiał zrobić w domu, siedział cały dzień przy komputerze a i tak chodził zmęczony....nie wiem czy udaje nie wiem czy faktycznie kogoś może mieć, dzisiaj zapytam go czy zdaje sobie sprawę że tak zniszczy nasz związek, bo jak tak nie bede żyć...mam już w nosie jego zdanie na ten temat a jeśli bedzie awantura to w szczytnym celu....
  25. desperatkabecia

    Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

    nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bo na co dzień on jest cudowny, rozumiemy się bez słów, z resztą opisywałam to w temacie o nerwicy, ale nie daj Boże coś go zdenerwuje to jest awantura, był czas że kłótnie były codziennie, teraz jest lepiej tylko na jak długo........
×