mika_997
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mika_997
-
to co mam zrobić, żeby dawał mi to czego pragnę? dlaczego to ja mam zawsze kombinować, czasem poprostu mi się nie chce znowu wymyslać co zrobić żeby dzis był seks...ileż można. urlop się skonczył i wsz.wraca do normy, zaczyna się stres,drobne kłótnie i coraz rzadszy seks:( do hipop. - rozumiem cie, ja też mam czasem takie dni, że mi sie nie chce, że mam dość, może rozmawiaj z nim częściej, mów mu o swoim potrzebach i zachciankach, tylko może stanowczo, nie narzekaj ani nie "zrzędź" bo oni tego nie lubią:)... a jak bedziesz miała ochotę na seks w najblizszym czasie, powiedz mu, że dzis jesteś zdenerwowana i musisz sie rozładować a on Ci musi w tym pomóc:P:P, nie proś tylko powiedz stanowczo, skoro on ma ochotę raz w miesięcy nie znaczy, że ty też musisz.
-
Powiem Ci, że jakby mój mąż mi zostawił na lodóce taki napis to zaraz bym się wzięła za niego heh, myśle, że to fajny pomysł, tylko nie wiem czy na stałe, żeby się jej nie znudziło. skoro twoja kobieta nie lubi się tak często kochać to musisz kombinować;)... nast.razem kup jej fajną bieliznę albo koszulkę nocną z koronki... a z drugie strony trochę to męczące, żeby ciągle sie starać bo mam ochotę o on/ona nie:/.. ale ja też tak mam, chcociaż ja mam coraz mniej pomysłów, ostatnio się tak nie staram, ale też zajęłam się czymś innym i staram się często o tym nie myślec...ale na urlopie mąż trochę nadrabia, może jest wkońcu wypoczęty:p
-
a faceci są trochę jak dzieci :p
-
ja uważam, że i tak mam więcej obowiązków niz mój facet i pewnie duzo kobiet tak ma w dzisiejszych czasach:P
-
a ja włąsnie taka jestem jak piszesz,co wymaga sie od facetów, pracuje, po pracy domowe obowiązki, nawet i te "męskie " , i co jakbym chciała to bym znalazła siłe, a cxzasem jest tak, ze wracamy z pracy on leży do wieczora a ja sprzątam i gotuje, wieczorem jestem padnięta a miałabym ochotę na seks, a on po 8 godz pracy i leniuchowania do wieczora nie, więc chyba coś jest nie tak, piszecie że to biedni faceci umęczeni a tak naprwdę to my kobiety w dzisiejszych czasach robimy więcej, jeszcze jak dzieci dojdą...
-
ok może i się męczy, tylko dlaczego na początku było go dużo, bardzo często, teraz ok wiem, że z czasem jest inaczej, już nie ma tej fascynacji, takiego pożądania jak kiedyś ale ja nie wymagam od niego codziennie żeby się ze mną kochał, bo pewnie i mi by sie wkkoncu znudziło, wystarczyłoby 1,2 razy w tyg,ale nie szybki numerek tylko namietny seks, chociaz czasem lubie szybie:), i myślałam że ktoś tu może ma recepte co zrobić zeby go nie namawiać a żeby sam przyszedł, mimo że może ma jak to wsz.mówią "małe libido"
-
i szkoda mi jest tych wszystkich dziewczyn, osoby które mają seks, dużo czułości i namiętności nie rozumieją, że może być w związku inaczej, że ludzie mimo, że sie kochaja mają problemy, a uwierzcie to jest duzy problem jak facet nie chce się kochać
-
Uwierz mi albo i nie ale ja więcej pracuje i mam więcej na głowie, potrzebowałam trochę czułości, przytulenia akurat dzisiaj, nie seksu:P
-
Becia to co takiego zrobiłaś, że jest lepiej u Ciebie? ja dziś przyilałam się do męża i usłyszałam " kotku żle się czuje, jestem zmęczony, zrób mi cherbate...":p, a chciałam się tylko potulić, a teraz jak czytam te wsz.wypowiedzi ile kobiet ma problemy z facetami to mnie szlak trafia, kurwa faceci weźcie się wkońcu do roboty!
-
dobra zmykam bo jutro do pracy nie wstane, do jutra:)... fuuuu pojawiaj się częsciej;) papa
-
ja juz od dłuższego czasu nie ganiam za moim że chce seksu, odmówił mi kilka razy i czułam się taka poniżona, że powiedziałam sobie dość! teraz to on proponuje, czasem tylko coś powiem w stylu: " ale się dzis wypachniłam" żeby dać mu do myslenia, ale juz nie męczę mu ucha" no kiedy się pokochamy". z perspektywy czasu tak sobie myśle jakie to było poniżające, ale z drugiej strony jakbym go wtedy nie męczyła to pewnie seks raz na miesiąc byłby. teraz jednak nawet jak mam ochotę staram sie nie myślec, idę spać a w ostateczności sama się czasem zadowole:p.. ostatnio nawet ja mu odmówiłam, nie chciałam ale tak postanowiłam. i zauważyłam, że jak ja go nie zmuszam to on 1szy zaczyna, ale z kolei ost. to ciągle szybkie numerki,brakuje mi pocałunków i dłuższych pieszczot:/
-
monia jestem pewna że nie ma nikogo na boku, pracujemy w "jednej firmie", i non stop się widzimy, nie miałby kiedy, a poza tym kiedys przychodziły mi takie myśli choć nawet nie wiem kiedy mógłby mnie zdradzic, ale teraz wiem że to nie tylko mój problem, że facet poprostu nie chce sie kochać czesto
-
sorki to chyba ja żle zrozumiałam:)
-
26 lat, mój ma 27. może mylisz mnie z monia, ja jestem mika:), ja nie mam problemu z dobrym seksem,tylko z tym że mój mąż wiecznie jest zmęczony i mu się nie chce, ja nie muszę mu mówić jak ma mnie dotykać bo on doskonale wie co zrobić zeby było mi dobrze, chociaz ostatnio trochę nasz seks się popsuł, ostatnio tylko szybkie numerki, nie dość ze raz na tydz czy raz na 2 tyg sie kochamy to jeszcze bez gry wstępnej. kiedys sie starałam, bielizny i te sprawy ale już nie mam pomysłów co zrobić żeby nam było lepiej, żebym go nadal pociągała:/
-
fuuu jesteś facetem tak? to odpowiedz mi na moje pytanie;p:)
-
stary satyr - to może pokaż swojej co przyniosłes, może to ja podnieci, mnie by podnieciło:)
-
ja też uciekam, moj mąż u kolegi więc sesku na pewno nie bedzie;p, ale idę spać bo jutro do pracy. do usłyszenia dziewczynki:)
-
i bardzo dobrze, niech widzi, że nie myslisz tylko o seksie :)
-
jesteście juz pół roku więc chyba się go nie wstydzisz? moim zdaniem powinnaś z nim pogadać,jeśli krępujesz się tak od razu to a może tak jak ktoś ci już radził, jedzcie gdzieć na week wynajmijcie pokoik, bedzie dużo miejsca i czasu na " poznanie Waszych ciał",wypijcie szampana, rozkręcisz się i mu pokazesz i powiesz co cię kręci i jeśli będzie fajnie, możesz zamiast mu narzekać, że cię nie umie zadowolić powiedzieć - własnie tak uwielbiam jak mi to robisz, jestes w tym dobry itp, tylko, jeśli na prawdę bedzie w tym dobry :)
-
my też przez 1sze pół roku nie mielismy warunków, i przeważnie bzykaliśmy się w aucie i było fajnie. Pamiętam,. że chyba raz nie udało mu się doprowadzić mnie do orgazi, że był taki smutny z tego powodu, później pytał cały wieczór czy na pewno go kocham i czy on mnie dalej podnieca:)... tylko wiesz to było na początku jak jeszcze motylki w brzuchu latały, teraz jesteśmy ze sobą 3 lata w tym 2 lata mieszkamy ze sobą, i zawsze mam orazm. może u Was potrzeba czasu, spotykacie się bardzo rzadko, nie zna jeszcze dokładnie twojego ciała, nie wie co cię kręci, może mu pokaż albo powiedz:). to skoro zawsze mu robisz na początku loda to niech ci zrobi minetkę na pewno dostaniesz:)
-
monia to niech najpierw Tobie zrobi dobrze a poźniej niech kończy:)
-
tak czytam wasze wypowiedzi i cieszę się, że nie jestem sama:)... ja od pewnego czasu staram się nie inicjować 1sza do sesku, bo było mi cholernie przykro jak mąż mi odmawiał i obiecałam, że nigdy więcej. ostatnio jest tak, że rzadziej sie kochamy ale to on proponuje, tylko czasem mam wrażenie, że robi to dla mnie, żebym focha nie miała:). do hipopotama: zobaczysz jak wrócisz po takim czasie to będzie się działo, mój mąż jak był na szkoleniu i średnio przyjeżdzał raz na 2 tyg, to takiego seksu dawno nie miałam, powróciły wspomnienia z naszych początków, oczywiście jak już skonczył kurs to wsz.wróciło do normy:(, ale fajnie było przez ten czas. a proponuje Ci jak będziesz daleko od niego napisać mu kilka zboczonych sms-ów, zobaczysz jak się nakręci:)
-
Witam ponownie:), nie było mnie dosłownie kilka dni a tu tyle wpisów:)... a ja ostatnio nie myśle o seksie, nie wiem co się dzieje, może dlatego że przemęczona ostatnio jestem i ta pogoda tak działa;p.. lepiej dla mnie byłoby żeby tak zostało, przynajmniej bym się nie zadręczała tak brakiem seksu... a Wy piszcie co zrobić, żeby faceta zachęcić i żeby miał większą ochotę na seks a nie kto ma większy orgazm:p. Co tam Becia? Może daj mu szanse, skoro w niedziele było tak fajnie, to może teraz bedzie częściej, może nie od razu codziennie;) ale od czegoś trzeba zacząć:)
-
becia ja też myślałam, ze mozna z kims pogadac, doradzić się ale widze , że niektórzy są "mądrzejsi", to ze kobieta lubi popłakać czy jest wkurwiona od razu musi być chora, a może kazdy z nas ma hormony:P, nie czytałam tych komentarzy może dokładnie bo mi się nie chce, ale masz racje kazdy mówi coś innego, najlepiej posłuchąć serca i rozsądku:).
-
hej! a powiem Ci, że u mnie podobnie, ostatnio tacy zmęczeni jesteśmy, jak wracam z pracy, robie obiadek albo odwiedzamy rodzinke wracamy wieczorem i zasypiam od razu, dziwie sie sobie, ale wcześniej seks był moja obsesją a teraz z pauzowałam, nie myśle tak o tym, i jest dobrze...ostatnio dobrze sie nam układa, ...ale dziś może go wykorzystam:), odwiozłam go do kolegi, a ja mam chwilke dla siebie, kąpiel, maseczka, wkońcu się wziełam za siebie, bo ost.taka przemęczona jestem, że trochę sie zaniedbałam. ale Ci fajnie z urlopem, ja idę w lipcu na 2 tyg:), mam nadzieje, że gdzieś wyciągnę mojego męża, chociażby nad morze, tylko dużo wydatków ostatnio, same wesela:). pisz co tam u Ciebie, do usłyszenia. pozdrawiam