Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elzuniaw1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elzuniaw1

  1. dziewczyny szok z tymi zabobonami... kushion, my długo będziemy jechać na jedynkach pieluchach bo nasza kruszynka urodziła się malutka, 3100, pieluch schodzi mnóstwo, potwierdzam to co dziewczyny pisaly, minimum 10 jak nie więcej bo zawsze jakiś dotatkowy strzał sie wydarzy rany ale dzis kiepski dzien, mała ciągle placze :(
  2. kizia__mizia - kochana ja miałam to samo, strupy na brodawkach, straszny ból, robiłam okłady z szałwii na piersi, zaczęłam smarować maścią palmersa, ale przewrotnie pomogło... częste przystawianie małej do piersi, po prostu piersi się wygoiły i zahartowały, a leciała mi krew z brodawek, myślałam odstawic na parę dni i sztucznie karmić, ale siostra mnie zmotywowala, powiedziała "zaciśnij zęby bo warto, będzie dobrze", nie wierzyłam jej zupełnie, ale faktycznie brodawki się wygoiły, są twardsze i bardziej odporne, mała nieraz jak musi odbić to "strzela z cyca" (odchyla gwałtownie głowę tak, że wysuwa sie z buzi otoczka i zostaje sama brodawka, a na koniec jeszcze radośnie mnie ugryzie i wypluwa) i kąsa i to wiadomo boli, ale nie robia sie już nowe rany :) pamiętajcie też żeby zmieniać pozycję bo dziecko może po prostu mieć niewygodnie przy danym cycu, spróbujcie inną pozycje wtedy
  3. kassiiulla - ja w ogole nie mialam takich historii o ktorych ty piszesz, czułam sie swietnie aż do końca, z pewnościa więc pojechalabym do szpitala lub zadzwonila do gina (raczej to drugie, on by dalej zdecydowal), z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mój poród był wywolywany przez nikłe ruchy dziecka, których przyczyna było niewydolne łozysko, także jeśli wyraźnie czujesz osłabienie ruchów to zaufaj intuicji i sprawdź to, najwyżej sie przejedziesz a będziesz miała spokojną głowę
  4. lisa - ja teraz testuje bepanthen na zmianę z oillanem, wcześniej razem z sudocremem stosowałam bepanthen ale było gorzej, teraz zeszło zaczerwienienie tylko krostki zostały, niestety czy działa to bede mogla powiedziec za jakis czas
  5. dziewczyny wiadomo, że jak trzeba dokarmiać butlą to trzeba więc sie nie przejmujcie, ale jednocześnie walczcie o laktacje jeśli same czujecie, że chcecie karmić piersią, ja też mialam przeboje bo w szpitalu zero pokarmu i mała ciągnęla cyca jednego, drugiego po czym płacz, raz mi ja zabrali na badanie po czym przywieźli z tekstem że została sztucznie dokarmiona bo glodna a ja to pewnie pokarmu nie mam, miałam doła jak cholera, straszny poród, w glowie myśli się kłębiły różne, a tu akuku jeszcze ktoś mi gada, że dziecko głodne chodzi bo mamusia nie ma mleka i bach butelka bez mojej wiedzy i zgody tak jak napisała Ana Lena można pobudzac laktację laktatorem, ja sobie narobiłam nawału, ale co tam, daję radę, poza tym przystawiajcie jak najczęściej dziecko do piersi, ja miałam mega doła z powodu karminia bo dziewczynom z sali mleko samo leciało, odciągały hektolitry mleka a ja nawet nie miałam jak wycisnąć kropelki żeby brodawke posmarować, moja siostra mi bardzo pomogła, kazała byc cierpliwą i przystawiać małą ciągle do cyca, nawet co godzinę, a ja mialam strupy na brodawkach, pozatykane kanaliki, ale to wszystko minęło, trochę zboczylam z tematu :) socjo - a w jakiej pozycji karmisz? czy zmieniasz pozycje? ja z początku karmiłam tylko na leżąco, a teraz zmieniam w ciągu dnia, na leżąco już rzadko, spod pachy najczęściej oraz na podusi bokiem, zawsze stymulowane są inne kanaliki zooja - jak masz piersi twarde jak kamień to dzieciątko może mieć problem ze złapaniem cyca i się denerwuje przez to i tak w kółko, odciągnij troszkę pokarmu, wtedy też brodawka uformuje się i będzie bardziej chwytna
  6. sparking! gratulacje! cmokasy dla dzidziusia :)
  7. Donia - splakalam sie przy twoim poscie bo tak samo jak ty przy cc i ja nie widzialam mojej corci, ehh nie pisze jak to bylo, tak jak pisalysmy, przyjdzie czas na opowiesci w kazdym razie kilka godzin po porodzie to mąż przez telefon opowiadal mi jak wyglada moje dziecko... sam jej nawet nie rękach nie miał, nie wiem czemu mu jej nie dali :( i Donia zazdroszcze ci takiego podejscia do życia, mam nadzieje ze z czasem bede potrafiła się cieszyć tym co mi dało życie martini - współczuję ci naprawde, ja wiem po sobie jak sie staram zeby wszystko w domu mialo ręcę i nogi i nie wyobrazam sobie takiej reakcji partnera, porozmawiaj z nim szczerze bo przeciez tak byc nie moze, ja sie dzisiaj wkurzylam i stwierdzilam ze piernicze nie robie obiadu, to znaczy nic sie wczesniej nie dzialo tylko po prostu zmeczona bylam i stwierdzilam ze mam gdzies obiad, no i mąż sie zmobilizowal i zrobil pyszny rosol i dla mnie mieso bylo spod rosolu, sam niczego sobie nie robil, to juz jego sprawa, ale mną sie zaopiekowal jak nalezy, nie ucz chłopa ze wszystko bedzie mial podstawione po gębę , czasem to on musi sie wami zaopiekowac...a wtedy i ty nastepnym razem z radoscia bedziesz mu nadskakiwac
  8. sparking - wody nie zawsze odchodza w domu, czasem są tylko skurcze regularne i wio do szpitala a czasem faktycznie odwrotnie kushion - no to chyba moge ci powiedziec "powodzenia" :) dziewczyny juz niedlugo i wy bedziecie z nami gadac o kupkach :) faktycznie maminka nie pisze, czekamy lisa - no rany julek, mało brakowało a nie zauwazylabys ze rodzisz :) ale ci zazdroszcze!! u mnie początek byl identyczny jak u ciebie, ale finał niestety inny, no widocznie stworzona jestes do rodzenia :) a ja sie czuje mega niespełniona jako kobieta przez to CC :( u nas w nocy znowu sajgon, mała nie chciała spać, po 3 ostatni raz ją nakarmiłam i pozwolilam zasnac w łóżku, obudzilam się dopiero po 9 rano! troche przegielam bo to 6 godzin :/ no i oba cyce twarde jak kamień :/
  9. matini - no widzisz, a moja psina chce zapolowac na moje dziecko :( moze mysli ze to kot, nie wiem co robic :( ona sie rzuca na nas jak trzymamy Laurkę :( a kto z psem wychodzi jak jestes sama z dzieckiem? bo to tez u nas z tym kłopot bedzie przynajmniej na poczatku edzia - a długa historia z pocztą, nie działa, Mufi zbiera teraz na nowo adresy podziwiam cie 2 tygodnie w szpitalu, moja tez miala antybiotyk, ale na szczescie kuracja 5dniowa wystarczyla bo oszalalabym dłużej :( aless - no nie moge sie doczekac twoich opowiesci i wrazen ze szpitala
  10. martini657 - ja rozmawialam z dziewczną z moich hr i jak dostane pesel to mam przedzwonic do niej i jej podac wszystkie dane i ona zgłosi małą do ubezpieczenia bo ja ja będę ubezpieczać, nie wiem jak to tam "technicznie" wygląda ale wiem tyle ze cos takiego jest i zgłaszam to pracodawcy, pewnie dostaniemy jakąś rodzinna książeczke zdrowia bo o to zapytała mnie ostatnio babka u chirurga, ale przy takim niemowlaku nie musialam jej miec na szczescie JulkaZ - ja też dzisiaj moge powiedziec ze pozbylam sie kg z ciąży, chociaz brzuszek jeszcze jest i cyce jak donice, wiec bez tych nabrzmialych balonów ważyłabym pewnie ze 2 kg mniej :D moja corcia pomarudziła 2 godziny, zjadła i poszła spać, ale sie robi do tatusia podobna :)a tatus sie cieszy bo sam to widzi :)
  11. agniesiulka - dzieki za zwrócenie uwagi na te witaminy, widzisz, zawsze problem u nas pojawia sie wieczorem a i wieczorem daje witaminy, fakt ze u nas koncertowanie zaczelo sie od 17:30 a witaminy poszly w ruch jakos o 19-20 ale kto wie moze cos w tym jest, dzis dam w porze obiadowej i stopniowo je przeniose na rano a co do męża to przeprosił, powiedział, że to z nerwów, a nie moge narzekac na niego bo wczoraj ze 3 godziny małą lulał, mi ręce opadły i jak tu jedna z dziewczyn pisała zapakowałam sie do kuchni i tak sobie robiłam kompres na piersi, byleby na chwilę uciec od problemu mała mi dziś spi jak aniołek, jedzonko, odbijanko u taty i spanie, lezy teraz w pieluszce tetrowej, chce jej przewietrzyć pupe i dac odpocząć od jednorazowych fasolka - jesli to sa faktycznie wymioty to ja bym to skonsultowała z lekarzem, w każdym razie tak nas uczyli w szkole rodzenia no i generalnie chlustające wymioty są powodem do konsultacji z pediatrą, ja przynajmniej poszlabym z córcią gdyby sie powtarzały a nie były jednorazowym incydentem i powiem ci ze ja tez sie nie najadam, chodze glodna, nie moge jesc jogurtów, serów, denerwuje mnie to, nie mam czego przegryzac w dzien dzis zrobilam kompot z jablek i troche mi przeszla ochota na slodkie : kompocik pycha :) Mufi - a co upiekłas? bo ja juz pomyslu nie mam na jedzenie :/
  12. tojah, gapp dzieki dziewczynki, jakoś tak człowiek robi sie bezradny i łapie tego baby bluesa... teraz mała śpi z tatusiem, tatuś odsypia nockę, ja znalazlam chwile i odkurzyłam, teraz chyba wezme prysznic a potem jak jeszcze będą spać to może wyprasuję bo juz 3 dzien pranie leży, a nowe juz czeka w pralce ale szkoda mi nastawiac jak tamto wisi sobie na suszarce :/ nie wiem co dzis bede jeść, czuje ze wczorajszy zestaw sie nie sprawdził :( jeszcze robie eksperyment bo bralam zelazo od zeszlego tygodnia, a wtedy kuoy sie pogorszyły, moze to przez to, odstawiłam dzisiaj tojah, faktycznie zapomniałam o stopce ;-) ja też mam złą techikę karmienia a mała ssie coraz cwaniej, niby wkładam jej całą pierś do buzi ale ona za chwilę odsuwa głowę i ciągnie za sutka a potem juz samą brodawkę ssie, jak jej chce poprawic np. po 5 minutach to koniec karmienia, zasypia na amen wiec juz sama nie weim czy jej poprawiac czy dac jej tak jesc bo je na pewno i sporo ulewa, masz jakis pomysł co zrobic z tym karmieniem? bo mi sutki niedługo odpadną, a mąż tylko daj cyca daj cyca
  13. no ja z tą kąpielą to wyczytałam że jednak i po cc i sn nie powinno sie kąpać przez 6 tygodni pologu, prysznic oczywiście tak :) więc jednak ja się boję bo krwawienie mam silne a w zimnej wodzie nie będę przecież siedzieć u nas wczoraj mega kryzys, mała od praktycznie 17:30 do 24 płakała, mąż jest na mnie zły, mówi, że jestem złą matką i takie tam, caly czas małą nosił, ja nie miałam siły, zatykałam uszy, na dodatek mała się strasznie rzucała na cyca, strasznie mnie pogryzła wczoraj, aż zaklęłam z bólu i zaczęłam histeryzować, że nie będę jej już karmić, no jakiś koszmar po prostu, w końcu mąż ululał małą, ja zasnęłam i obudziła mnie w nocy po 4 godzinach i oczywiscei dostała tego cyca, juz bylo dobrze, nie rozumiem co było wieczorem nie tak, co znowu zjadłam, co wypilam, no ręce mi opadają... ja daję wit d3 i k, z lenistwa daję wieczorem przed jedzeniem, z lenistwa dlatego, że cały dzień mi to chodzi po głowie, ale przypominam sobie konkretnie ok 21 faktycznie chyba nie nadaję się na matkę :(
  14. zooja - gratulacje! :) tika27 - mi też daje popalic bo w dzien spi a w nocy placze :( dziewczyny po cc, kiedy mozna zacząć się kąpać? kurcze jakos sie tym nie interesowalam zbytnio, bralam sobie prysznic - moge się wykąpać 2 tygodnie po?
  15. natel - aaa to ty mialas rozpuszczalne bo ja mialam zwykle także musialam miec zdjęte :) ale powiem ci ze u mnie zdjecie szwów wiele nie dało, dalej w sumie mnie rana ciągnie chociaz z dnia na dzien jest lepiej, ja nie mam moze zaparc, ale niefajne sa wizyty w wc, stawiam ze problem jest w tym ze nie mam ruchu, tylko po domu chodze i do lekarza, aaj mąż mnie wygania z kompa
  16. Natel111 - rany julek! ile ty z tymi szwami chodzisz juz kobieto? :) ja bym chyba kociokwiku dostała, i tak mi zdjął lekarz dzień później niż już mogłabym, mi lekarz ze szpitala kazał to skontrolować, wtedy były one duże, mała miała jakby różki po obu stronach głowy, lekarka z przychodni powiedziala ze jak chce to zebym sobie poszla, natomiast lekarz niby mnie pocieszył, ale rzucił przy okazji, że jest duża szansa ze krwiak sie ładnie wchłonie "bez większych stwardnień i deformacji", no to super dowiedziałam się, że i takie opcje sa mozliwe :/:/
  17. Mufi - my byliśmy sami na wizycie u pediatry, skierowanie nie jest potrzebne ponieważ usg nie jest refundowane, trzeba po prostu znaleźć sobie placówke która robi usg i sie zarejestrowac - tak przynajmniej mi powiedziala lekarka, czasem w róznych miastach zdarzają sie darmowe akcje, u nas była w jednym ze szpitali i weszłam na ich stronę i jest niestety info, że już miasto skonczylo finansowanie tego usg w tym roku :D (haha a to początek stycznia), no ale miasto jest ponoć zadłużone więc się nie dziwię, z becikowym też zalegają ponoć nawet od września, także ja już dziś wstępnie szukałam na forach informacji od ludzi o tym gdzie tanio zrobić to usg u mnie w mieście
  18. agniesiulka - jak bardzo szałwia wycisza laktację? bo nie chcę przegiąć, a zastanawiam się
  19. gapp - no własnie tak jak pisze kizia mizia na ulotce jest ostrzeżenie, że trzeba zmywac więc wolałam zmyć - dlatego też mylam pierś wodą w mydłem, żeby zmyć specyfik, ja też słyszałam że niby możn, ale skoro producent za to nawet nie chce brac odpowiedzialności to ja wolałam nie probowac, teraz natomiast mam jak byk napisane że można nie zmywac i ten krem palmersa poleciła mężowi babka w aptece, to już za nami, ale gdyby któraś nierozpakowana się zastanawiała to ja osobiscie polecam :) smeffetka - ja też mam wilczy apetyt, dodatkowo ta dieta cyckowa go pobudza bo to jedzenie no coż jałowe bez przypraw, cebuli, czosnku... i tak mnie ciągnie do czegoś nieokreślonego, że wiecznie ślinka mi cieknie i sięgam po biszkopty :)
  20. kizia mizia - mi się sutki zagoiły jakoś na dniach teraz, dzis mijaja dwa tygodnie od porodu i moge powiedzieć, że karmienie mnie już nie boli, tylko mam takie uczucie mrowienia w brodawkach - permanentnie, a co do poranionych brodawek to ja stosowałam na początku bepanthen, ale bezsensu był, trzeba go zmywać przed karmieniem i ciągle brodawki były narażone na działanie wody i mydła, mąż kupił mi maść na brodawki Palmers http://www.nokaut.pl/kosmetyki-do-pielegnacji-biustu/palmers-nursing-butter-pielegnacyjny-krem-do-biustu-w-okresie-laktacji-30g.html jest super, pachnie masłem kakaowym i nie trzeba zmywać, fajnie natłuszcza mi siostra odradziła nakładki chociaż zakupiłam takowe, ale boje się, że to zaburzy ssanie u małej, natomiast położna fajny patent mi sprzedała żeby zakładać te nakładki poza karmieniem, wtedy brodawki nie są podrażniane przez materiał, ale oczywiście najlepiej je wietrzyć Mufi - mnie już w szpitalu uprzedzili o skurczach zwijającej się macicy ;-) miałam je zaledwie kilka dni teraz ich nie czuję ale mam nadzieję, że macica sie nadal zwija bo brzuch zwisa :D ja leki przeciwzakrzepowe dostawałam przed 5 dni w szpitalu, nic mi nie kazali w domu samej robić, ciekawe czemu tak różnie z tym jest
  21. Mufi - kurczę ale Twoje dziecko ssie i połyka przez te 2 godziny czy tylko sobie ciumka? moja córka je średnio 10-15 minut, połowa z tego to intensywne połykanie, potem stopniowo czuję smyranie aż w końcu zapada w kamienny sen, ale najada się, w tydzień przybrała na wadze 360gramów, kupki 10x na dobę przynajmniej, siusiu, wszystko jest, tłumaczę się tak bo z kolei ja miałam na początku obawy czy mała w ogóle coś je bo ona po prostu nie umie jeść dłużej, wczoraj wzięłam ją pod kran i podlewałam nóżki wodą żeby ją obudzić i nic, musiałabym chyba główkę jej zlać ale bez przesady :) no taki jej urok, ale pilnuję żeby chociaż te 10 minut ssała musisz go często przykładać, wtedy mleka będzie stopniowo więcej, ja dokarmiałam tylko w szpitalu, głównie w nocy, tylko wtedy jak mała płakała po obu piersiach, w domu zdarzyło mi się raz w pierwszą noc, a teraz laktacja mi ruszyła dzieki bogu i w razie czego mam w lodowce porcje swojego pokarmu na noc, ale zwykle i tak wylewam bo już nie trzeba jej a Mufi - ja mam krwiaka poniżej rany po cc, okropny fioletowy, ma kilka cm szerokości i 1,5 wysokości, twardawy, lekarz widział podczas wyciągania szwów, ale nie pytalam o to bo nie wiedziałam jeszcze o jego istnieniu (ja w ogóle początkowo bałam sie patrzeć na ranę...a jak pierwszy raz popatrzyłam to sie popłakałam:), ale gdyby coś było nie halo to powiedziałby, połozna zaś oglądała i orzekła abym smarowała sobie żelem z arniką, kupiłam taki z flos-leku, smaruje nim tez obustronne podokostnowe krwiaki mojej córci ps. Mufi jakby co to my swoje maile mamy, kiedys wysylalas mi dokumenty pocztą jakby co a w ogole to wlasnie z tymi krwiakami na glowie córki mielismy iść dziś do chirurga, nie interesowałam się wczesniej terminami itp. bo ponoc noworodka powinni przyjąć od razu, no i okazalo sie ze w szpitalu w którym rodziłam lekarz ma urlop i bedzie za tydzien, w cetralnym szpitalu dziecięcym w krk są zapisy i też termin na za tydzien, w przychodni nie ma chirirgii dziecięcej, w innym osrodku zdrowia wizyta 100zł, no załamałam się :( obczailam poradnie w innym szpitalu jeszcze i pojedziemy tam jutro, babka powiedziala ze powinni nas wpuscic z noworodkiem :( boje się, że te krwiaki jej stwardnieją czy coś :(
  22. hej ja dziś w nocy "testowałam" małą :) gapp pokierowałam się tym jak ty robisz i stwierdziłam, że nie obudzę małej w nocy tylko zaczekam aż sama sie obudzi, ale kurczę spała ponad 5 godzin więc stwierdziłam, że przegięcie, piersi miałam nabrzmiałe i obudziłam szybko i cyca dałam :) potem mała obudziła się już rano o 8, po 3 godzinach :) zobaczymy jak ten dłuższy sen wpłynie na aktywność w dzień no i na dzisiejszą noc, ja w każdym razie jestem super wyspana, tylko piersi niestety całe twarde po dłuższym spoczynku, musiałam odciągnąć do minimum po karmieniu bo mała najada się połową piersi, że tak powiem, drugiej nie ruszyła a i ta pierwsza średnio opróżniona aniela - moja też nie aniołek i chyba nigdy tak nie pisałam ;-) aniołkiem jest jak śpi :) natomiast płacze gdy: przewijamy, ubieramy, przebieramy, kąpiemy, pielęgnujemy pępuszek, gdy glodna - ale to wiadomo, niestety nie znamy na nia sposobu :( przestaje płakać tylko przystawiona do cyca, ale polożna powiedziała, że nie możemy z tym przeginać bo to tylko rozpycha jej brzuszek zuzia powodzenia
  23. smeffetka - ja kupiłam laktator (znaczy siostra kupiła) jak byłam w szpitalu bo nie miałam pokarmu, stymulowałam nim piersi, potem jak pokarm sie zrobił to w ciągu dnia odciągałam resztki niezjedzone żeby mieć na noc bo mała się nie najadała, teraz córcia się najada a pokarmu jest w sam raz i mimo, że przed karmieniem z piersi kapie to już nie odciągam żeby sobie nie narobić nawału, generalnie laktator sie przydaje, czasem trzeba pierś opróżnic do uczucia ulgi, albo kumpela ostatnio miała taką sytuację że coś zjadła i dziecko się strasznie męczyło, więc odstawiła pierś, podawała sztuczne przez dzień, a swoje mleko odciągała i wylewała,, także przydaje się, ja mam avent ręczny a ja też coś niestety zjadłam bo mała zaczęła zielone kupki robić i położna stwierdziła, że czymś zakwasiłam, że może za dużo mleka i jego przetworów, no i nie moge pić jednoczesnie mleka jogurtów i jeść ser biały a ja tak uwielbiam te produkty :( kushion - "Jakby poród się oddalał a nie przybliżał" parę tygodni temu napisałam dokładnie to samo ;-) wiem jak to jest :) co do szczepienia to ja chyba zaszczepię tymi refundowanymi szczepionkami...czy jestem tutaj jedyną mamą, której nie stać na skojarzoną szczepionkę? :) czy ktoś też się zdecyduje? co do dodatkowych to zależy czy dziecko pójdzie do żłobka, a chyba się na to nie zanosi więc wtedy pewnie nie
  24. Sandra 11 - kochana uściski dla Twojej dzielnej małej!! i dla ciebie, super że wszystko się pomyślnie skończyło, oby teraz już tylko do przodu! :)
×