elzuniaw1

youstta - jeju super, dziewczynka i chłopak :) ale fajnie :)

Gosia32 - oglądnęłam, dziękuję! teraz już wszystko wiem :) no to okazuje się, że chyba straciłam jeszcze trzecią okazję :/ bo mi takie koła w zupełności wystarczyłyby, a ja głupia myślałam, że to inaczej działa, był taki super wózek i nie kupiałam :/

Gosia32 - ale wiesz co nurtuje mnie to nadal, w jaki sposób te koła są skrętne? mi wyglądają na sztywne takie co jeżdżą na wprost, przepraszam , nie znam się i do tej pory taki stelaż wydawał mi się właśnie wyłącznie do jazdy na wprost i kombinowania przy skręcie :) może potrafisz mi to jakoś po polsku wytłumaczyć :)

Gosia32 - no to uzmysłowiłaś mi kolejną ważną rzecz, faktycznie do tej pory w mojej głowie funkcjonowało jedynie pojęcie kół skrętnych, a rzeczywiście mi chyba bardziej chodzi o te koła obrotowe

albo przód podnosiłam :D jeju nie pamiętam, ale były kombinacje :)

Gosia32 - oba są fajne, teutonia ma b. dobre opinie, ten drugi wózek to zdaje się, że nie ma kół skrętnych, no i właśnie waham się nad tego typu rozwiązaniem, znalazłam wózek na podobnym stelażu, ale brak skrętnych kół spowodował, że domyślnie odrzucam, pamiętam jak pchałam wózek z siostrzenicą -gondolkę na stelażu bez kół skr. i jechało się nieciekawie, wprawdzie wózek siostry był przedpotopowy no ale nie sądzę żeby to miało w tym przypadku jakieś znaczenie, chyba, że się mylę... po prostu żeby skręcił musiałam podnosić tył do góry i tak cały czas, a w warunkach naszych chodników ciągle trzeba było gdzieś zakręcać, skręcać i uciekać przed krzywizną

mi się podoba WÓZEK X-LANDER model XA (przykładowo jakaś aukcja, która akurat mnie nie bardzo interesuje bo chciałabym od razu z fotelikiem i adapterami http://allegro.pl/sprzedam-wozek-x-lander-model-xa-i1776633789.html )

Madzia_mi - no to w takim razie trzymam kciuki żeby szef zrozumiał i pozwolił na pracę w domu bo szkoda potem w siebie pakować niepotrzebnie antybiotyki...a przecież to dziecko jest najważniejsze :) kika79 - patrząc wyłącznie po modelu, a nie cenie i stanie (nowy/używany) ja wybrałabym trzeci bo koła ma pompowane i ładny jest, ma wszystko to czego ja szukam w wózku

madzia_mi - czemu nie poszłaś na zwolnienie? naprawdę szkoda się męczyć i z pracą i z chorobą i lepiej porządnie wyleżeć się od początku, po co choróbsko ma się na maksa rozwinąć i dzidzię męczyć

hej dziewczyny! madzia_mi - ale Cię rozkłada choróbsko :/ odpoczywaj i dbaj o siebie :) zazdroszczę Ci tego wózka, ja w tym czasie co Ty zastanawiałam się nad kupnem, miałam upatrzone 2 aukcje kup teraz, ale nie zdecydowałam się i inni kupili te wózki, żałuję strasznie bo teraz nie mogę znaleźć już zestawów w takim stanie i po takiej cenie :( no ale tak to niestety jest jak człowiek nie jest zdecydowany, potem musi niestety albo przepłacić albo kupić dziadostwo na szybkiego :/

wczoraj wreszcie ktoś zauważył, że jestem w ciąży! jeeee :)

ZUZIA_K - witaj :) ja tam majątku nie zamierzam wydawać i kupuję raczej rzeczy używane, no ale jak kto woli ;-) dziewczyny, ja dziś jestem nie do poznania... jestem kompletnym flakiem, po prostu leżę cały dzień i drzemię, nie wiem co ja w nocy będę robić...wstałam teraz bo patrzę, że już późno

Aguniek0121 - ja skurcze mam od początku ciąży, zazwyczaj pojawiały się w okolicach spodziewanej miesiączki (przez pierwsze 2 miesiące), teraz pojawiają się sporadycznie, 3 skurcze takie jak na miesiączkę np. co 4 dni, lekarz nie panikował, nie kazał mi niczego brać regularnie, gdy większy skurcz to nospę, magnez też kazał brać na własną rękę, teraz w ciąży zażyłam nospę zwykłą w dwóch przypadkach skurczu i bólu żołądka

Cama_85, EdZiA:) - mi lekarz tak jak Camie nie zalecał magnezu od początku ciąży, dopiero jak wspomniałam mu u skurczach brzucha to wtedy kazał sobie kupić dowolny magnez, będę chyba brać do końca ciąży aczkolwiek nie mam od lekarza konkretnych zaleceń dawkowania itp.

ja też mam termin - ja sprawdziłam i mam w pasie 88cm, ale nie mam pojęcia ile miałam wcześniej, wydaje mi się, że ok 78cm ponieważ ja mam oponkę piwną :( ważyłam się tydzień temu u koleżanki na el. wadze i mam 2kg na plus od początku ciąży, zobaczę jednak za tydzień jak wyjdzie na wadze u lekarza, do tej pory nic mi nie przybywało ja wanienkę z pewnością kupię lub wyproszę od kogoś taką zwykłą standardową, jakoś nie mogę sobie wyobrazić przekręcającego się ciągle niemowlaka leżącego sobie i relaksującego w tych profilach :) pamiętam moje siostrzenice, że ich kąpiel była prawdziwym wyzwaniem :) ledwie usiadłam a maleństwo kopie jak najęte :) Madzia_mi - nie ma co się martwić porodem, ja liczę na niezapomniane przeżycie, pewnie będę płakać, ale oby dopiero po wszystkim :) Cama_85 - nic się nie bój, jeszcze chwila i poczujesz ruchy :)

kika79 - dzięki, widzę się w tabelce :P mąż chodzi ze mną prawie od początku na USG, nie był tylko na pierwszej wizycie gdy dowiedziałam się o ciąży właśnie zastanawiam się czy nie popełniłam błędu, parę dziewczyn pisało tutaj, że męża wzięły po raz pierwszy na USG w okolicach połowy ciąży, a mój już widział dzidziusia 3x, cieszy się zawsze, ale takim cichym szczęściem, a ja bym chyba chciała widzieć jak skacze z radości, jak opowiada w rodzinie, że widział dzidziusia i co robił itp. a tu nic... a dzieci mąż lubi kushion - witaj na naszym forum :)

mnie też widzę nie ma w starej tabelce, ale już nie chce mi się znowu dopisywać :) najważniejsze info mam w stopce jakby co ja dziś część dnia spędziłam z psinką na wybiegu, teraz odpoczywam w domu, a potem idziemy z mężem do naszej ulubionej pizzerii na kolację :) malucha czuję dziś słabo, zapewne dlatego, że ciągle chodzę lub siedzę, nie mam chwili żeby dłużej odpocząć i wsłuchać się w ciało mój mąż miał ostatnio okazję pierwszy raz poczuć pod swoją ręką 2 lekkie kopniaczki-pstryczki, ale prawdę mówiąc nie zrobiło to na nim wrażenia, wręcz zdawał się być zdziwiony, że ja się tak ekscytuję takimi słabymi ruchami :(

glorias - ja mam zupełnie odwrotnie, miałam tendencję do pojedynczych, ale wielkich wyprysków, a teraz nic! huraaa :) mam piękną gładką buzię, skóra już się nie tłuści, mogę stosować wreszcie kremy przeznaczone do mojego wieku Co do plamek ja zawsze używam kremu z filtrem 50 na słońce, gdy jest pochmurno mam minimum filtr 5 - zawsze! i tu nawet nie o ciążę chodzi, zawsze stosuję filtr mimo, że mam śniadą karnację i jestem brunetką, polecam wszystkim bo naprawdę nie ma co sobie niszczyć twarzy słońcem byłam jednak wczoraj na spotkaniu z kumpelkami z pracy, nie wszystkie były, ale udało się spotkać i przyznam, że było mi trzeba wyjść do ludzi i odpocząć od męża, szkoda, że tak rzadko no ale co zrobić :( gadałyśmy o pracy, ale słuchałam nawet z zaciekawieniem, o ciąży oczywiście prawie nic bo dziewczyny na hasło "dzieci" wykrzywiają się niewiarygodnie, przyjdzie kryska na Matyska :D

Cama_85 - ja czuję się do bani, głównie psychicznie, miałam umówić się na wieczór z kumpelkami z pracy, ale znowu nie wyszło, w ostatniej chwili większość odwołała swoje przyjście i jak zwykle nic nie wyszło, smutno mi jak cholera, że tak mnie mają w du.. bo spotkanie miało być głownie dla mojej rozrywki, ale widzę, że bezsensu takie umawianie

a no to jak tak powiedział to lepiej tak zrób :)

Cama_85 - no to żelaza tam nie ma więc pewnie możesz łyknąć wszystko razem :)

Cama_85 - jeśli w składzie witamin masz żelazo to nie zażywaj razem z magnezem bo któreś się wtedy nie wchłania, zalecany odstęp czasu między żelazem i magnezem to ok. 2h ja zażywam rano 30 min przed śniadaniem witaminy, a po 2 śniadaniu magnez

Cama_85 - magnez pomoże :) EdZiA:) - super, że z maleństwem i Tobą wszystko w porządku :)

jestem tak zmęczona, że szok czuję teraz dzidziusia, zaraz więc kładę się do łóżka i wczuwam w ruchy :) martini657 -jak masz plamienie to może zadzwoń do lekarza prowadzącego lub podejdź pod gabinet, chyba nic się nie stanie jak spytasz nawet na korytarzu skoro inny lekarz to zbagatelizował, ja mam receptę na tabletki na wypadek plamienia (duphaston i coś jeszcze, ale nie doczytam się :/), ja w każdym razie zadzwoniłabym do mojego gina co do siusiania to niestety ja niekiedy po wyjściu z mieszkania już odczuwam potrzebę chociaż 5 minut temu się załatwiałam, a średnio wytrzymam 30 minut, tyle, że czasem parcie mam ogromne, ale moczu jest ze dwie łyżki dosłownie, strasznie mnie to wkurza i uniemożliwia normalne funkcjonowanie, dziś byłam z psem na wybiegu, który jest jakieś 15 minut od mojego bloku, zaraz po wejściu na wybieg zachciało mi się i trzymałam ledwo :/ musiałam skrócić spacer :/

Socjofobiqe - ściskam Cię i przesyłam serdeczności, mam nadzieję, że chociaż w partnerze masz oparcie...