Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

85atka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 85atka

  1. tosiak ja też próbowałam tej metody co ty przez pierwszy tydzień było książkowo a później zaczął się wybudzić z płaczem nie można było go uspokoić każda próba zostawienia go samego w wózku łóżeczku kończyła sie wielkim krzykiem spał nie spokojnie często miał nerwowe odruchy lęku... a od kiedy zasypia w wózku lub w łóżeczku trzymając mnie za rękę po wybudzeniu tylko kwili więc jest lepiej i czytałam też opinie psychologów na temat tej metody ze dla dziecka to ogromny stres zostać sam nie wie co się z nim dzieje i owszem zasypia ale bardziej ze zmęczenia i z zwątpienia że rodzic wróci.. Ta metoda jest niby skuteczna ale nic na siłę trzeba poznać potrzeby dziecka i znaleźć zdrowy kompromis tak by dziecko nie musiało odczuwać zbyt dużego stresu i by miało poczucie bezpieczeństwa a nie bezradności i osamotnienie. przecież każda matka wie najlepiej czego trzeba jej dziecku a i żadna książka tego nie zastąpi. Ja dziś miałam ciężką noc kaszel na dwa głosy jak nie marek to sebastiam... i tak całą noc ledwo żyje... m jest w drodze do gdańska wiec musiała sobie sama radzić ... zaraz będzie pora na drzemkę dla sebusia więc lecę na razie tyle :D
  2. oj bardzo ciężka noc przed mną ciągle się budzi co parę minut tak go kaszel męczy z katarem się już nauczył zasypiać ale ten kaszel... już wczoraj mało spałam bo też pobutki cochwila masakra i znów
  3. ojej o co ta afera z tą pastą przecierz to mleczaki i tak wypadną :D żartuje :P tak tylko mnie naszło ja ostatno zrezygnowałam z jakiejkolwiek ingerencji jeśli chodzi o czyszczenie zębów bo sebuś nawet palca do buzi nie da włożyć tak go dziąsła bolą i ryk... :( ale jak jest trochę lepij to na razie tą gumową na palec czyszcze choć on bardziej ją gryzie ;D oj ale ma kaszel niby śpi ale co chwiile kaszel go budzi muszę lecieć jutro coś więcej napiszę bo mały znów obudził się :(
  4. niby lepszy ale dzieciaki znów chore ja już nie mam siły marek załapał jakiś wirus który obawia się lekką biegunką zapaleniem spojówek i ogólnym złym samopoczuciem. a sebuś znów gorączka 39 katar itd na 17 idę do lekarza. Właśnie dzwonili mi z przychodni że wyniki nie wyszły z badania krwi obu moim dzieciom :( i znów muszą być kłute a w moczu Marka są zmiany i za pół godz mam dzwonić co lekarz o nich sądzi ...aż sie boję żeby tylko nie nerki... już mnie te ciągłe choroby normalnie drażnią... a najgorsze jest to że fajna pogoda a ja nie mogę na spacer ich wziąć i musimy siedzieć w domu :(
  5. witam długo mnie nie było bo owszem najpierw miałam doła potem nawał sprzątania (bo jak miałam doła to mi się nie chciało) prania mi się tyle nazbierało że powoli dziecinie miały w czym chodzić.. a potem mi się normalnie nie chciało nawet kompa wł no i teraz się trochę naczytałam normalnie cała lektura :D i nie wiem od czego zacząć.... Jeśli chodzi o sebusia to umie już chodzić jednak woli smigać na czworakach bo szybciej ale jak coś ma w ręce to sobie chodzi... jeśli chodzi o trzymanie butelki z piciem to sam sobie radzi z niekapek na razie się jeszcze nie polubił. Mój m wyjeżdża w weekend do Gdańska na gale wreslingu.... po raz pierwszy w Polsce śmiać mi się chce z niego bo cieszy się jak dziecko (bilety to w sumie był mój prezent na jego ur) bo lubi pooglądać ten show. w sumie dla mnie jest absurdem jechać pociągiem jakieś 13-15 godz żeby na żywo pooglądać tych głupków ale jak chce to niech jedzie... mam tylko nadzieje że na moje ur też sie postara :D a do pomarańczowych to nie wiem o czym by chciały żebyśmy tu pisały?! przecież temat mówi sam za siebie i w sumie pisząc o naszych dzieciach to jest na temat :P a propo czy wasze dzieci też próbują sobie ubrać np wasze ciuchy jak dorwą... bo seba ostatnio dorwał czapkę mojego m i próbował włożyć ją na głowę śmiechu było ... a co do spania też co chwila się wybudza i obstawiam nudny temat zęby :D własnie dorwał kabel usb i sobie z nim chodzi ;D aha patka mój mały śpi 2 razy dziennie po ok godzince. Marek ostatnio poprosił mnie żebym kupiła jakiś słodycz do przedszkola bo inne dzieciaki ponoć przynoszą co chwila coś więc kupiłam mu 26 lizaków i chłopak szczęśliwy :) a i kasiulka_x dzięki za pamięć o mnie :D Pozdrawiam wszystkich po kolei i spokojnych nocek
  6. oj dziewczyny ostatni mam doła nawet pisać mi się nie chce czytam was ale na nic nie mam ochoty na nic kompletnie nie wiem co się ze mną dzieje... Pozdrawiam was wszystkie odezwę się kiedy mi przejdzie
  7. wczoraj m już nie pił i dziś też chodzi trochę zły ale ja też zła właśnie poszedł się położyć więc pisze to nie jest tak że każdą przyjemność chce mu zabrać przecież ma mnie :P jutro z nim rano pogadam jak dzieci będą jeszcze spały bo nie lobię gadać o trudnych tematach przy Marku bo zauważyłam że strasznie się przejmuje że mamy inne zdanie na jakiś temat boi się że możemy się rozwieść zaczął się ten jego strach od kiedy miał jakieś przedstawienie edukacyjne w przedszkolu (odebrał to tak że rodzice kiedy się pokłócą to się rozwiodą) a w sumie my z m nigdy się nie kłócimy w ten sposób żeby krzyczeć na siebie tylko np ja gadam swoje (normalnym tonem) on powie swoje i np się na chwile na mnie się obrazi albo ja na niego a mój marek zaraz to odebrał: "bo tak było na przedstawieniu..." tłumaczyłam mu że to że mama i tata ma inne zdanie na jakiś temat to wcale nie oznacza że się rozwiedziemy rozwód jest dla tych którzy się nie kochają a my z tatą jak na razie się bardzo kochamy :D a co do osiągnięć sebastiana to potrafi robić kosi- kosi papa nie-nie pokazać gdzie nosek itd robić kuku aha (kocykiem) powiedzieć tata mama i "nima" jak zje jedzonko albo coś mu upadnie :P albo jak tata mu się zgubi z pola widzenia :D potrafi po dwa kroki zrobić no a ostatnio zaczyna z czworaków wyprostowywać kolanka i rękę jedną do góry dźwiga i chce tak wstać ale mu nie wychodzi :D Tosiaczku przykro mi że jeszcze musicie być w tym szpitalu ale wiadomo ze trzeba wszystko przetrzymać byle tylko Dawidkowi było lepiej.. Trzymam kciuki i zdrówka a te bakterie i zarazki które się go ciągle czepiają niech odejdą a kysz!!! Laryso dobrze zrobiłaś że postanowiłaś wyjechać do rodziny dobrze Ci zrobi trochę odpoczynku Pestusia aż mi Cię zal wiem jak trudno podjąć decyzję i być konsekwentnym jeśli słyszy się te zapłakane mamamam :P
  8. Witam Tosiak cieszę się razem z Tobą wiem jakie to święto powrót ze szpitala prawie jak wygrać w totka taka radość :P Marzka ale się uśmiałam... a z tym nakręcaniem zabawki grającej to już przy 2 dziecku wykorzystałam a smoczka też ostatnio polałam sokiem więc tym bardziej się lachałam bo przy marku miałam 2 w pudełku wysterylizowany :D więc coś w tym prawdy jest... a co do nas leczymy się wszyscy.. mnie też już rozłożyło... Dziś ugotowałam na obiad duży gar fasolki po bretońsku no i zostało trochę dla męża (nie żebym sam zjadła ale poczęstowałam teściów :D ) kurde dziś rano (bo w nocy nie mogłam spać i dużo myślałam)pożarłam się z moim m i sama nie wiem co o tym myślicie ostatnio rzeczywiście pracuje po całych dniach od pon do niedz i wieczór wypija piwko no i zrobiłam mu awanturę że co dzień to chyba przesada a on że nic z tego życia nie ma ostatnio a ja mu chce ostatnią przyjemność zabrać a ja że jak tak dalej pójdzie to się uzależni :( a nie chce alkoholika w domu (czy któryś z waszych m pije co dzień piwo?) bo ja miałam ojca który nadużywał alkoholu i tak naprawdę to mam trochę wypaczony obraz alkoholu ogólnie jestem na nie chyba że przy jakieś okazji i w małych ilościach ale sama już nie wiem czy co dzień piwo to coś złego..
  9. no powiem że do mnie też ta metoda nie przemawia i chyba się skończy na tym ze spróbowałam z Markiem też próbowałam le też się nie dało no bo dziś np. był 3 min 5 min 7 min i znów płacz to do ilu minut w końcu dojdę ?! więc poklepałam po pleckach pogłaskałam i zasnął... grunt że nie muszę już go nosić! a tak to mogę na chwilę posiedzieć przy nim :D evenflo fajny naprawdę ten tekst do teściowej aż się uśmiałam :D a co do tatusia rób wszystko żeby jak najwięcej czasu z synem spędzał (wpychaj mu go w ręce) ja tak robiłam z Markiem bo mój M też taki był ale już go trochę podszkoliłam :D teraz sam mi powiedział że dobrze robiłam że na siłę trochę go przekonywałam do zajmowania się dzieckiem bo złapał z nim kontakt. Facet ma z reguły trudniej podejść do dziecka i pokochać tak jak matka ale od czego jesteśmy my :D ostatnio mój M uparł się i przyjechał na przerwie z pracy i kazał pakować seby i odwieź go i porobić im zdjęcia razem w koparce bo stwierdził że marek ma pełno a seba jeszcze ani jednego (w koparce) :D Kasiula super aż ci zazdroszczę weekendu :)
  10. ksenna sorki za pomyłkę (fajnie tak starszy synek młodsza córunia też tak chciałam zazdroszczę... misz masz fajny tyłeczek ma twój szkrab :P a co do gotowania też sama gotuje bo mój sebek nie trawi tych słoiczków za bardzo a jeśli chodzi o deserki to w ogóle się krzywi albo te dania z kawałkami a jak ja wygniotę widelcem i też ma kawałki to je bez problemu.. a co do przepisów to nie ma co za wiele myśleć do jednego gara wrzucasz kilka warzyw jeśli chcesz by jakiś smak przeważał dajesz więcej tego warzywa np brokułów czasem dodam ryż czasem makaron taki domowy :P a z mies to królik kogucik indyk czasem wołowinkę gotowanie dla dziecka wcale nie jest trudne i skomplikowane nawet łatwiejsze bo nie trzeba doprawiać :P wiec nie przesolisz :D
  11. Ksenna widzę że masz 3 facetów tak jak ja w domu masakra... :P evenflo a co do szpitala i Marka to długo by pisać zaczęło się od pierwszej szczepionki mianowicie przed był przeziębiony i gdy przeszło poprosiłam o badanie na mocz i krew jednak lekarka odmówiła bo stwierdziła że mu nic nie jest i to jest nie potrzebne więc kazała za szczepić a ja miałam jakieś głupie przeczucie... i żałuję że bardziej nie obstałam przy swoim (byłam młoda i głupia) i zaszczepiłam następnego dnia dostał się do szpitala... okazało się po badaniach że miał odmiedniczkowe zapalenie nerek ropomocz i gronkowca we krwi... gdyby lekarka się zgodziła na badania przed szczepieniem to moglibyśmy się leczyć w domu a tak 3 tyg w szpitalu lekarz potem załapał jeszcze rotavirusa i znów potem nerki znów dały sie w znaki potem znów 2 razy ostra biegunka potem znów nerki zrywanie napletka a na oddziale znów biegunkę załapał i akurat były święta wielkanocne dr puścił nas do domu ale co dzień rano na zastrzyk miałam przyjeżdżać i w lany poniedziałek bardzo źle wyglądał był odwodniony i mówię pielęgniarce która robiła zastrzyk że jest odwodniony i że proszę by lekarz go obejrzał a ona że nie ma takiej potrzeby i mam jechać do domu ale ja się uparłam i powiedziałam że nie wyjdę dopóki lekarza nie wezwie wezwała dopiero za godz! jak lekarz go zobaczył od razu kazał kroplówkę podpiąć... potem jak miał 1,3 miesiące to przegryzł sobie język i miał rozpołowiony jak jaszczurka i musiał mieć szyty (najpierw go uśpili...) tak więc miałam trochę doświadczenia szpitalnego ... a co do spania zauważyłam że dzieci musza mieć stałe pory na wszystko wtedy lepiej śpią i choć np o 9 miał iść spać a w ogóle na sennego nie wygląda to na siłę starać się go położyć i być w tym konsekwentny ...teściowa mi to doradziła i rzeczywiście działa. więc polecam rutynę :P
  12. evenflo a z tą kapustą to radzę ją najpierw obtłuc tłuczkiem lub pokroić i włożyć do jednego liścia tą pokrojoną a potem przyłożyć to piersi (ważne żeby była zimna) wtedy szybciej pomaga a jak jest już ciepła to ją wymieniaj a jeśli to kanalik zatkany to weź ciepłą kąpiel rozmasuj w ciepłej wodzie a jeśli będziesz widzieć jakąś zaschniętą białą grudkę w sutku to ją delikatnie tak jakby wyciśnij też miałam i zatkany kanalik i zapalenie piersi potworna sprawa ale jak temperatura będzie powyżej 38,5 to skonsultuj się z lekarzem da antybiotyk i przejdzie. pestusia może masz rację z tym przedszkolem już i tak dużo zrobiłam może więcej się nie będę wtrybiać trudno tacy są nieodpowiedzialni rodzice... ale nie mogę pojąć jak rodzice mogą kazać iść do przedszkola szkoły choremu dziecku!!! dla mnie to jakiś absurd! ja jak Marek się pochorował to raz wzięłam urlop raz pozamieniałam zmiany raz wzięłam l4 żeby tylko być z małym i nie przejmował się że stracę prace bo uważam że dziecko w tym wypadku jest ważniejsze! ale co zrobić.. jej jeszcze coś chciałam ale zapomniałam :( no ale jak się przypomni to napiszę znów najwyżej mnie z forum wyrzucicie :P pozdrówka
  13. http://demotywatory.pl/3513866/Z-kolejkami-elektrycznymi-jest-jak-z-piersiami%E2%80%A6 dobra już spadam z tond bo mnie wyrzucicie że się rozpisałam :P
  14. masakr na fb przeczytałam no nie wiem czy ten link który podałam da się otworzyć więc skopiowałam co tam pisze: Zmartwiona kobieta udała się do swojego ginekologa i powiedziała: „Doktorze, mam poważny problem i bardzo potrzebuję pana pomocy! Moje dziecko nie ma nawet jednego roku życia, a ja jestem ponownie w ciąży. Nie chcę dzieci w tak małym odstępie czasu. " Tak więc lekarz odpowiedział: „Dobrze, czego pani ode mnie oczekuje? Odpowiedziała: Chcę przerwać moją ciążę i liczę na pańską pomoc w tej sprawie. Lekarz zastanowił się chwilę, po chwili ciszy powiedział do kobiety: Wydaje mi się, ze znalazłem lepsze rozwiązanie pani problemu. Będzie to również bezpieczniejsze dla pani. Uśmiechnęła się myśląc, że lekarz zamierza przyjąć jej prośbę. Następnie kontynuował: Widzi pani, aby nie musiała pani zajmować się dwójką dzieci w tym samym czasie, zabijmy to, które trzyma pani w ramionach. W ten sposób odpocznie pani zanim następne się urodzi. Jeśli mamy zamiar zabić jedno z nich, to nie ma znaczenia, które to jest. Nie byłoby ryzyka dla pani ciała, jeśli wybierze pani to, które trzyma w ramionach. Ta pani była przerażona i powiedziała: „Nie, doktorze! To okropne! Zabicie dziecka to przestępstwo! „Zgadzam się odpowiedział lekarz. Ale wydawało się, że pani to nie przeszkadza, więc pomyślałem, ze może byłoby to najlepsze rozwiązanie. Lekarz uśmiechnął się, wiedząc, że osiągnął swój zamiar. Przekonał matkę, że nie ma różnicy w zabiciu dziecka, które już się narodziło a takim, które jest jeszcze w łonie matki. Przestępstwo jest takie samo! Razem możemy zaoszczędzić cenne życie! Miłość mówi: "Poświęcenie siebie dla dobra drugiej osoby." Aborcja mówi: "Poświęcenie drugiej osoby, dla dobra samego siebie."
  15. //www.facebook.com/photo.php?fbid=233945269993376&set=a.147884868599417.37113.100001337146419&type=1&theater
  16. ale się dziś zdenerwowałam w nocy mój marek miał 39,2 gorączki rano do lekarza i okazała się że gardło znów (tydzień chodził do przedszkola) i synek mi mówi że z katarkiem można iść do przedszkola i (podzwoniłam po rodzicach i do dyrektorki przedszkola)okazało się że 1 dziecko od przynajmniej 3 dni chodziło zakatarzone i z kaszlem do przedszkola jej matka( pracuje w oświacie w tutejszej gminie) stwierdziła że jej to przejdzie bo bierze już syropy!!!!! tak jej może przejdzie ale okazało się że 15 dzieci już się pochorowało od tego czasu! no i ja powiedziałam dyrektorce że ma tej mamusi przekazać że jeśli jeszcze raz przyprowadzi chore dziecko do przedszkola to będzie pokrywać koszty leczenia tych dzieci które się od niej zarażą! Najwyżej zrobię sobie wroga ale uważam ze tak nie powinno być bo jej katarek przejdzie a inne dzieci bez antybiotyku się już nie obejdą! to tyle aż mi lepiej a jeszcze lepiej się poczuję jak powiem tej pani to w oczy bo jak marek wyzdrowieje to się do niej pofatyguję do pracy!(przynajmniej mam taki zamiar co o tym myślicie)
  17. Tosiak aż mi was żal sama wiem jak to jest być w szpitalu bo marek był 6 razy do skończenia 1,5roku. Na zdjęciu widzę że mały się nie źle trzyma dużo wytrwałości cierpliwości i zdrowia a co do twojego komentarza o prezydencie to może jeszcze nobla zdobędzie kto wie :P Larysko pewnie gdybyś wiedziała że tak prędko będą ci te ciuchy potrzebne to byś nawet ich nie chowała ale ... A co do M mój też bardzo się bał jak miał zająć się Markiem doszło do tego że miałam dość ciągłego zajmowania się Markiem bez jego pomocy i w ogóle czułam się jak w więzieniu więc postanowiłam pójść do pracy gdy miał 6 miesięcy mąż się zgodził bo dzięki temu że pracowałam mogliśmy zmienić samochód. ja często pracowałam na 2 zmianę a on tylko na 1 więc musiał go kąpać i usypiać i po miesiącu był w tym lepszy od mnie szczególnie w usypianiu :D teraz w prawdzie nie pomaga mi za dużo choćby chciał bo po 13 godzin w pracy jest ale w zimę ma mieć bezpłatny urlop więc będzie więcej robić :D
  18. kasiulka_x jeśli ciemiączko pulsuje to może oznaczać stan podgorączkowy lub gorączkę...
  19. hejka wiecie co dziś zrobiłam sebusiowi na deser banan rozgniotłam widelcem 3 biszkopty zalałam wrzątkiem i wmieszałam w banan a potem pół jogurtu naturalnego wymieszałam dobre to było nawet mnie smakowało sebie też.. ostatnio zakosztował nawet trochę twarogu z cukrem i śmietanką na bułeczce bo mój marek tak lubi :P a co do rowerków fajne tu pokazujecie ale ja niestety nie będę wywalać pieniędzy na nowy skoro mam po Marku w dobrym stanie fakt że to ten zwykły kolorowy głośny ale marek nie narzekała... a dla Dawidka dużo zdrówka i niech szybko go wyleczą... Marzka podziwiam tak rok za rokiem i prawie wszystko sama robiłaś przy dzieciakach ja mam dużą różnicę wieku a kiedy tylko to możliwe domagam się pomocy męża.. ksenna30 ja też ostatni mam jakoś dużo do roboty ale ciągle odkładam na jutro i nie mogę się zmobilizować podrzuć receptę na mobilizację w te jesienne dni :P Pozdrawiam i buziaki
  20. Nie larysko nyny to spać :P (to chyba tak na śląsku mówią) a z cycusiem się sam rozstał jak miał pół roku najpierw nie chciał w ogóle butli a potem nie chciał już cyca :( no cóż ale przynajmniej nie byłam już uziemiona.. a co do rodziców mnie też nie odwiedzają ale u mnie to trochę inna historia (mają do mnie 25 km) a ostatnio była u mnie chyba w czerwcu czy lipcu nie pamiętam... a i też dziś do mnie dzwoniła że tam jeszcze listy przyszły do nas! jak my tam już 3 lata nie mieszkamy!!! normalnie nie wiem co to jest z tymi urzędami można im wniosków wypisać 1000 ksera dowodów meldunku itp a oni i tak będą posyłać dokumenty na stary adres!!! więc zaproponowałam żeby to ona nas odwiedziła na co ona że zobaczy bo musi groby pomyć w ogródku porobić itp a ja jej na to że też muszę jeszcze w ogródku porobić że mam masę sprzątania i jak to przy takich dzieciach więc mogła mi zaproponować pomoc tym bardziej że już nie ma młodszych dzieci od mnie mojemu rodzeństwu co chwile pomagała dziećmi się zajmowała a moje jak się wyprowadziliśmy ledwo widuje już jej mówiłam że to co jest między nią a moim mężem (nie lubią się łagodnie powiedziawszy) nie powinno mieć wpływu na wnuki ale jak widać ma...ale się rozpisałam ale lepiej mi :P
  21. dzieki za tych przystojniaków na razie tyle bo nie mam czasu tych zdjęć przerabiać na mniejszy format i wgrywać :D ale postaram się :P
  22. kasiulka_x dokładnie też wydedukowałam jak Ty która to pomarańczowa normalnie jak poczyta się uważnie to nie ma z tym najmniejszego problemu :P Ksenna nie wyobrażam sobie jak ty musisz się nagłowić żeby dziecko zjadło coś wartościowego a nie ciągle to samo my mamy niekiedy problem a co dopiero TY aż mi żal twojego maluszka... Tosiak jeszcze raz dużo zdrówka życzę larysko a o tych warzywach i owocach to ja pisałam :D a mam pyt co byś wolała teraz chłopca czy dziewczynkę? evenflo mam nadzieję że już się nie zamartwiasz tylko cieszysz chwilami z synkiem i że odzyskałaś humor Dziewczyny ciekawe co tam u kasi i patryka (kasia_k6475)trzymam za nią kciuki by sobie poukładała wszystko :D a wam wszystkim dużo zdrówka uśmiechu w tym jesiennych i zimnych dniach, oraz postępów waszych maluszków :D
  23. a co do spaceru chętnie bym się dołączyła le mam tam jakieś 400km więc chyba ciężko :P
×