![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/J_member_13767013.png)
jagnajagna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jagnajagna
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie. rozmawialiśmy nie raz, ale nic ie nie zmienia, już powoli się poddaję, nie mam na to wpływu. jedyne co, to nie pozwolę sobie wmówić, że jestem zła matką i żoną, bo wobec męża byłam zawsze w porządku choćby się waliło i paliło, a mój mąż aniołkiem nie jest. a z dzieckiem daję sobie świetnie radę, jest dorodne i zadowolone. no ale życie różnie nam odpłaca... te sytuacje to my od lat przerabiamy, a nasiliło się to po urodzeniu Stasia :( :( na obiadek podaję albo zupkę albo drugie danie, jeszcze dwóch dań nie :) ale pewnie już można, Staś skończy za godzinę 8 miesięcy :) mamadzieci musisz być dzielna dla swoich pociech i myśleć pozytywnie. wiem co piszę, bo 5 miesięcy mnie straszyli, że Staś będzie upośledzony przez użycie vacuum i że to moja wina. moja mama wtedy powtarzała mi jak mantrę: musisz być dobrej myśli, cokolwiek by się nie działo i nie stało, musisz być dobrej myśli! wiem, ze to łatwo pisać, ale masz śliczne i kochane dzieci i z pewnością jesteś dobrą matką i silną kobieta i przetrwasz to dla nich! mocno Was ściskam i życzę duuuużo zdrówka!! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co do siadania: ani ja, ani moje rodzeństwo nie siedzieliśmy, a zaczęliśmy chodzić :) więc głowa do góry, na pewno wszystko jest w porządku :) pozdrawiam Wa dziewczyny, udanego tygodnia :) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, gdzie można nabyć owe Gucie do nauki chodzenia? też chcę Stasiowi kupić :) dzięki za wsparcie, ale u mnie mąż nie jest po mojej stronie. ostatnią kłótnię sam zaczął, jak wrócił od teściowej. nie umiem się gniewać więc po godzinie normalnie rozmawiamy, ale czuję się samotna i opuszczona po prostu. ponadto wiem, że jestem dobrą mamą, a mąż twierdzi tak jak teściowa, że nie. jest to dla mnie bardzo przykre. a że jestem dobrą mamą wiem, bo mam cudne dziecko - płaczu prawie nie znamy, śpi całe noce odkąd skończył 2 miesiące, je wszystko. to akurat nie moja zasługa, tylko Stasia charakteru, ale to, że jest zadowolonym, szczęśliwym i niezwykle radosnym dzieckiem nieskromnie przypisuję sobie i nikt mi nie odbierze tego, nieważne, co by mówił. zresztą każdy mi to powtarza, jaka matka, takie dziecko :) oczywiście oprócz teściowej i męża. pozdrowienia dla Henryka i niech szybko znika!!! :) co do spania, to my od urodzenia Stasia kładliśmy do Jego łóżeczka i tak jest do teraz, nawet rano nie lubi z nami leżeć, jak Go chcemy trochę popuczyć, chyba, że bawimy się w chowanego pod kołdrą. a co do teściowych to coś w tym jest - mama mojego męża odeszła od jego ojca, jak była w ciąży - swoją drogą fajny gość, a rok temu rozwiodła się drugi raz i już szuka czwartej ofiary!!!! więc coś jest na rzeczy :) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny, piszę dopiero teraz, kuzyn zakładał nam kaloryfery i byłam u siostry. męża nie ma, ma rocznicę swojego koła i wyjechał. martwię się, bo Staśko ma powiększone znów węzły chłonne i to dosyć poważnie, wcześniej miał od urodzenia do czwartego miesiąca, potem znikło. mam teraz super lekarkę odkąd się przeprowadziliśmy, ja jako dziecko byłam jej pacjentką i jestem dobrej myśli, że ona się tym należycie zajmie, no ale się martwię. u nas też pochwalę się dwa tygodnie ostatnie przełomowe były: wyszły 2 zęby, potem najpierw Staś zaczął klęczeć, swobodnie i szybko raczkować do tyłu, siadać bez podparcia, a wczoraj jak stanął w łóżeczku na nogach, to z wrażenia zasnął nam dopiero o północy!! dziś zapakowałam Go do zapinanego śpiworka i szybciej zasnął na szczęście, ale cały dzień ćwiczył stawanie przy łóżku u siostry i wychodziło Mu. zastanawiam sie, czy to nie za wcześnie, ale w podręcznikach piszą, że jak dziecko samo staje, to jest na to gotowe. nawet Mu nie pokazywaliśmy, bo dopiero co sam zaczął siedzieć i cieszyliśmy się z tego, a tu jedzie na całego z koksem. no ale mam jeszcze inne zmartwienie, okropnie pokłóciłam się z mężem i to nie pierwszy raz od przeprowadzki. nie mamy problemów finansowych ani nic takiego, po prostu teściowa i mąż doprowadzają mnie do szału. mąż był wychowywany tylko przez mamę, nie miał ojca i Ona jest dla Niego najważniejsza. nawet nie chodzi o to, ale o to, że Ona nieustanne mnie krytykuje. ostatnio przyczepiła się, że nastawiam złe programy w pralce, bo u niej pierze 20 minut, a u mnie 1,5h i dlatego płacimy od niej więcej za prąd :) :) potem, że jestem złą matką, bo syn rzadko na mnie patrzy itd. potem kiedyś dzwoniła i Staś mi się okropnie zakrztusił jakimś paprochem i musiałam szybko rozłączyć się, bo mi się solidnie zadławił no i jestem bezczelna i źle wychowana. przyjechała, zaglądnęła mi do każdej szafki, do lodówki, spiżarki, garderoby i stwierdziła,że nie potrafię się domem zajmować. remont na całego, burdel w domu, dziecko przy cycu no i muszę zawsze wysłuchać...awantura była straszna, nawet nie wiedziałam, że potrafię tak krzyczeć po mężu, ale nie był dłużny. niby gadamy normalnie, ale czuję w sobie okropną złość, bo wiem, że mąż nic z tym nie zrobi i Ona dalej będzie tak robić. wredne babsko. a we mnie złość narasta i czuję, że odsuwam się od męża. jeszcze karmię rano i wieczorem, ale prawda - piersi już nie mam takich samych, a miałam naprawdę zaje....e kiedyś. dawno temu :) :) dziewczyny zdrówka naszym dzieciaczkom! u mnie klub mam jest płatny. żenująca sprawa. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kochane dziewczyny ja tez mam dosyć, ale o tym wieczorem napiszę, współczuję problemów z dziećmi, ale trzeba być dobrej myśli!! niestety ja też mam, ale o tym jak bedę mieć wiecej czau po wieczór. mam do Was wielką prośbę - poradźcie mi proszę czym wywabiacie plamki z ubranek? ja mam po jedzeniu okropne plamy nie do sprania, co z tego, że ma śliniak, jak to nic nie daje, nie mogę sprać i okropnie to wygląda. a wczoraj jeszcze z cienkiego, czerwonego paska na bodziaku - no to z czego innego - zafarbowały mi ubranka. szkoda gadać!! wpadnę wieczorem, bo robota wzywa!! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, u nas drugi ząbek na horyzoncie. okupiony ślinieniem wszystkiego dookoła, basen by można napełnić :) my mamy fotelik do 13kg z peg perego pliko p3 i na razie nie kupujemy i tak jak piszecie co do spacerówki - bo kupowałam wózek 3 w 1 to faktycznie wydaje mi się siedzisko trochę za wąskie i w foteliku i w wózku, a z gondoli zrezygnowaliśmy po 5-tym miesiącu, bo Staś sie nie mieścił. jestem na wychowawczym i dziecko i ja jesteśmy ubezpieczeniu, drukują mi druk ZUS ZCNA i wszystko gra. mnie już czasami w domu szlag trafia, ale nie z powodu Stasia tylko tych obowiązków, niby koleżanki do mnie przychodzą i wychodzę do ludzi, na miasto, ale prawie wszędzie z dzieckiem, czuję jakieś takie przeciążenie. fajnie jest mieć dziecko, zwłaszcza takie bezproblemowe jak nasze, ale kurą domową to ja nie jetem oj nie!!!!! umawiałam się z szefową na powrót do pracy w lutym no i tak zrobię, a teraz jestem zaangażowana w urządzanie mieszkania lub raczej - jego codzienne sprzątanie, bo podczas remontu sprząta sie i nic niestey tego sprzątania nie widać :( :( ale uwaga - w sobotę przyjeżdżają nowe kaloryfery, a za tydzień nowe okna i cyklinowanie parkietów!!!! huuraaaa!! i będzie cieplutko!!! :) :) mi Staś tez ciągle się wywraca, tzn. ma cały wielki pokój dla siebie obłożony pufami, poduchami, kołdrami, tylko, że wspina się po wszystkim i chce wstawać nie tylko w łóżeczku, bo tam jedynie kładziemy Go spać no i parę cięższych przewrotek ze stania już zaliczył, ale dopóki nie opanuje pewnych umiejętności, bo nie unikniemy tego, nawet jak jestem przy Nim non stop. pozdrawiam Was mamusie, życzę zdrówka!!! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny u mnie pierwszy ząbek jest jedynka na dole, ale normalnie ciężko, śliniaków już mi brakuje, a i cyc non stop w ruch idzie, a już było tak dobrze, karmiłam 7-8 i 19-20, a teraz znów co chwila cyc i też niewiele pomaga. piszecie o pracy, ja do pracy wracam w lutym lub marcu, zobaczymy jak Mały się będzie do tego czasu prezentował, czy od piersi zostanie już prawie całkiem odstawiony i jak sobie damy radę finansowo z kredytem. pozdrawiam -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamadzieci i mała agatka - dużo zdrówka Waszym dzieciaczkom! Staś też dosyć ulewa, a im starszy, tym więcej, ale dobrze przybiera i ma apetyt i lekarz nie zwracał na to uwagi. znów ma większy katar, od rana płacz, od cyca był prawie odstawiony oprócz śniadania i przed spaniem, a teraz znów cyc na okrągło, normalnie kociokwiku można dostać. ale to chyba przez te zęby i przeziębienie, tylko cyc Go trochę uspokaja, a poza tym wycie na okrągło. do tego dosłownie godziny nie ma, żebym sie z mężem nie pokłóciła, już normalnie mam dosyć... -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stasio mówi ta-ta i da-da-daj oraz hej oczywiście wszystko to nieświadomie, ale powtarza to godzinami. szaleje mi teraz w łóżku, nie wiem, kiedy dziś zaśnie, katar też Mu dokucza no i jedynka wychodzi. dobranoc dziewczyny. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej szpital mam w domu na całego, teraz dołączył mąż. leży jak flaka od wczoraj wieczorem, nie wiem, czy Stasia na nowo nie weźmie, jest już trochę lepszy, ja też czuję się lepiej. na razie wciąż nie mamy kogo wziąć do nowych kaloryferów i instalacji, stare nie działają, nabijają się, ale nie grzeją, odpowietrzanie też nic nie daje. ja bucików nie zakładam, może w listopadzie. słuchałam kiedyś niedawno audycji w radio, że to szkodliwe na stópki i czym później tym lepiej. na razie grube bardzo skarpety synowi zakładam. Basiu współczuję Ci sytuacji w domu, nie wyobrażam sobie mieszkać z rodziną przy dziecku, zresztą w ogóle sobie nie wyobrażam mieszkania z rodziną, bo wiele lat minęło jak wyprowadziłam się z domu i mieszkałam sobie sama, ale my po prostu mamy dużo szczęścia no i działamy ile się da. jesteś bardzo dzielna, że i tak to wytrzymujesz, a masz rację, masz dużo obowiązków z małym i nie musisz się nikim przejmować. pozdrawiam -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny u nas choroba na całego, grzejnik idzie ale jak krew z nosa, raz się włączy, bulga, a pozostaje zimny, żenada jakaś. ja mam zatoki zawalone, ropa mi schodzi z nosa, klasyka. noc ciężka, męża nie było, byłam z siostrą, Staś płakał, budził się parę razy, charczał na nosku, chlipał, chrząkał, kasłał. i, ponieważ pierwszy raz nam się przeziębia, pytam, co mi poradzicie, bo nie jestem obeznana z tematem? mam fridę, ale nie chce sobie dać wyciągnąć flegmy z noska, a inhalacje robię tak, że do miski wlewam wrzątek i krople miętowe - olejek i stawiam w spokoju bliżej łóżeczka i wąchamy to. nie mam do tego żadnego urządzenia. oprócz tego cebion multi w kropelkach i syrop prawoślazowy, bo pokasłuje. miażdżę też w moździeżu witaminę C i podaję Mu jedną do herbatki kopekowo-rumiankowej. chcę kupić amol i troszkę posmarować Mu skronie. jak jeszcze mogę Mu pomóc? ubrany jest ciepło, body grube z krótkim rękawem, skarpety grube, na to gruby, polarkowy palacyk, przykryty kołdrą i kocykiem. dziękuję Wam za rady z góry :) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, jestem dość chora od kilki dni, Staś pokasłuje i ma lekki katar na razie, za to ja nawet nie mogę głowy schylić. cyc Mu nie smakuje, bo zajadam się czosnkiem od rana do nocy. u nas jest bardzo zimno w mieszkaniu, zastanawiamy się czy już ogrzewania nie włączyć, ale mamy stare nie do końca sprawne grzejniki, a tu takie zimno... to znaczy, jak dla kogo, bo mi jest zimno, a mój mąż śpi nago i produkuje tyle ciepła, że cały pokój mógłby nagrzać. a ogrzewanie robimy 3,4 tygodnie jak nam wymienią okna, które już zamówiliśmy. tran Stasiowi podaje od kiedy skończył 6 miesięcy, natomiast nam rodzice podawali do 15 roku życia regularnie oraz inne cudowności i poważnych chorób nigdy nie mieliśmy, a przeziębienia, grypy, anginy owszem. dziewczyny co podajecie dzieciom do picia przez dzień na ciepło? pozdrawiam! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, u nas z zębami jest tak, że widać już po 2 takie białe wystające elementy, ale to widać od tygodnia i polepszenia nie ma. ze spaniem Wam współczuję, Staś odkąd skończył 8 tygodni przesypia całe noce na nasze szczęście. nawet teraz przy zębach nie ma problemu. pierś dostaje jeszcze rano 7-8 i wieczorem 19-20, gryzie mnie i to bardzo boli. dziecko mamy cudne, ale teraz często się z mężem kłócimy po tej przeprowadzce i martwi mnie to. wyczerpuje mnie psychicznie trochę. mnóstwo mamy formalności do załatwienia, papierów, urzędów, uzgodnień. mieszkanie rozkopane, remont nieustanny, do końca października musimy jeszcze 2 pokoje zrobić: ogrzewanie, wymiana okien, cała łazienka, gładzie, pomalować ściany oraz cyklinowanie, ale te 3 ostatnie umiemy zrobić sami. a druga połowa mieszanina jak wrócę do pracy. wymiana elektryki i sufity już za nami oraz gładź w sypialni. a z seksem mam inaczej - mamy obydwoje olbrzymią ochotę, ale mam wciąż problemy z powodu tych zrostów i nie jest to to, co wcześniej niestety i chyba już nie będzie... wielka szkoda. i ogólnie zła jestem. pozdrawiam Was. okres nadal mam nieregularnie, mija 35 dzień więc nie martwcie się, że jesteście w ciąży, bo raczej chyba nie, tak jest przy karmieniu, a ostatni dostałam po 46 dniach. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny, mam już u siebie na nowym mieszkaniu internet. codziennie sprzątam i nie mogę się dosprzątać, a remont trwa na całego. wszystko w pyle, może do grudnia jakoś to ogarniemy, na razie korzystamy z łazienki, kuchni i dużej sypialni, ale da się wytrzymać, synkowi też się podoba. pytacie o pasteryzowanie i gotowanie naszym maluszkom, wszystko robię sama z owoców, warzyw i indyka domowego - rodzice mają ogród - i mogę doradzić. pasteryzuję 10-15 minut przetworzone, ciepłe, zagotowane jedzonko w dokładnie czystych nakrętkach, żeby słoiki trzymały. słoiki z przecierów żadnych nie trzymają, bo kupiłam kilka na słoiczki i prawie każdy puścił :( trzeba wykorzystywać inne. warzywa, owoce, mięsko rozgotowywuję do miękkości, a potem blenderem rozdrabniam na taką pultę :) Staś jeszcze nie ma ząbków. potem łączę sobie różne rzeczy razem, jeśli gotuję coś osobno, lub gotuję razem w garnku np. ziemniak, marchew, pietruszka, kalafior itd. i potem miksuje, nie solę, nie pieprzę, wkładam do słoików, zakręcam i wsadzam do gotującej wody na 10-15 minut. mięsko zawsze gotuję osobno i potem dodaję. na razie jemy trochę indyka. do warzyw pod koniec dodaję oliwę z oliwek lub olej rzepakowy oraz na 10 minut od koniec gotowania kaszę mannę. wiem, że pewnie to wszystko wiecie, ale ktoś tu pyta więc chciałam napisać :) z owoców super Stasiowi smakuje brzoskwinia z maliną lub jeżyną. Synek generalnie mało śpi przez dzień, około godziny, ale odzwyczajam Go od cyca w dzień i usypiam na spacerze w wózku, inaczej się nie da. trzymajcie się, zmiatam gotować łazanki i żur :) :) Staśko ze mną rządzi w kuchni :) :) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, mięsko będziemy podawać synkowi do roczku zanim będzie można zastąpić je orzechami, kaszami i strączkowymi. może w przyszłości będzie chciał jeść mięso i gdybyśmy Mu teraz nie podali jelita nie wytworzą enzymu odpowiedzialnego za jego trawienie. mięsko w małych ilościach podaję z warzywami po 3-ci dzień, a tak oliwa, żółto jaj. co prawda ja i moje rodzeństwo wychowani jesteśmy bez mięsa, jesteśmy zdrowi i nie chorowaliśmy jako dzieci, ale teściowa nam już zrobiła awanturę, że mało Mu tego mięsa podajemy. ja jako matka tez nie chcę sobie pluć w brodę, że dziecko na piersi np. dostało anemii, bo dostawało za mało żelaza. od piersi też Stasia ciężko odzwyczaić, zasypia w dzień jedynie na piersi. okres mam nieregularnie, przez 0statnie 3,5 miesiąca tylko 2 razy, ale tak już jest jak się karmi, a też już myślałam, że wpadłam, choć mam głowę na karku i zabezpieczam się, a dostałam okres po 46 dniach i teraz 30 mija i znów nic, dopiero miałam owulację :) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny, jestem u siostry, dostaliśmy kredyt, sprzedaliśmy stare mieszkanie, kupiliśmy to nowe i mąż już w nim z ekipą remontuje. generalnie było tam i jest codziennie mnóstwo sprzątania, wieczorem zawsze wracam i staram się ogarnąć to pobojowisko. Staś raczkuje do tyłu, a do przodu raczkuje i pełza na przemian, powoli zaczął sam siadać i chwile tak daje radę zostać. jest zdrowy, mamy się bardzo dobrze. od cyca Go odzwyczajam, je rano, do spania przez dzień raz i wieczorem, a tak to warzywka z oliwą i kaszą manną oraz mięsko. byliśmy na ostatnim szczepieniu 3 tygodnie temu, ważył 8800gr i miał 73cm. spadłam z wagi bardzo, ważę tyle, co w podstawówce w 8. klasie i cieszę się :) wkrótce powinniśmy zamontować internet, myślę, że to miesiąca, to znów będę pisać. pozdrawiam Was i Wasze dzieci :) :* -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas też syn świetnie się rozwija, jest w górnych normach wagowych i wzrostowych, a gdybyś pani pindziu uważnie czytała, to doczytałabyś, że dokarmiam syna odkąd skończył 5 m-cy kaszką oraz zupką z marchewki, tak jak pisze beatriks. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny no u mnie się dzieje, niekoniecznie dobrze... internet mam radiówkę i choć wolno chodzi, to jest :) byłam ze Stasiem u lekarza, trzeci dzień co pół godziny chciał pierś, aż mi się w głowie z tego kręciło, przedstawiłam sytuację no i po naradach stwierdziliśmy, że muszę Mu zacząć coś podawać, bo mnie zje, a że jest duży po prostu coś potrzebuje już więcej. zresztą skończył już 5 m-cy. pietrunia ten Twój schemat świetny, skopiowałam i stosuję. na razie marchewka, ziemniaczkiem pluł no i kaszka wieczorem, ale bez cyca nie da rady po prostu. u mnie laktacja też już mniejsza i być może stąd ten wilczy głód. kiedyś odciągałam z jednej piersi spokojnie 125ml, a teraz ledwo 60ml, ale Staś je częściej niż co godzinę więc to przez to. byliśmy u cioci męża no i tam się dowiedziałam, co byście powiedziały na to, ale od początku: Staś ma lekką odmianę skazy białkowej, to już wiemy, stąd takie podejrzane kupki były i w maju wysypka na całym ciałku. uregulowało się to po dwóch miesiącach bez nabiału u mnie w diecie. pytałam teściowej, czy mąż miał skazę, na co usłyszałam, że nigdy na nic nie chorował takiego, a skaza u nas jest z powodu tego, że ja mam jałowy pokarm bo nie jem mięsa, a na teściowej piersi nic takiego by się nie zdarzyło. teraz byliśmy u cioci, która zajmowała się mężem od urodzenia - teściowa po dwóch miesiącach wracała do pracy - i ciocia opowiadała, jak to było z mężem i okazało się, że po pierwsze teściowa nigdy nie karmiła męża piersią, po drugie mąż miał taką skazę białkową, że objeździła z Nim wszystkie szpitale w okolicy i do roku nie mógł zjeść nic na mleku krowim. i co Wy na to? potem byliśmy u teściowej i jak znów się wymądrzała, to powiedziałam spokojnym tonem, że J. też miał skazę i już wiemy skąd to, a Ona bez pardonu znów zaczęła swoje, jakby nigdy nic!!! potem sytuacja: idziemy na spacer, mijamy Panią z olbrzymim biustem, teściowa rzuca hasło: no te piersi, wnuczku, to by Cię wykarmiły!!!!! ręce opadają, mówię Wam. a od wczoraj mam pecha, na blenderze zmiksowałam marchew małemu, wieszam do pokoju, a tu czuję jakiś smrodek, wracam do kuchni, a tam kabel od blendera spalony od gazu na piecu, jakoś tak nieszczęśliwe z rejlinga się odwiesił no i mam po blenderze, a teraz jest mi najbardziej potrzebny. i widelcem oraz rogólką rozdziubuję te warzywa :/ jakby tego było mało nowego nie kupię - wisi nad nami ten kredyt na mieszkanie i jak mam wizję tego, to porządny blender na razie idzie na bok. i teraz kulminacja: złamałam palec u nogi!!! wiecie jak?? wychodziłam w pędzie na pocztę i uderzyłam stopą o nogę męża jak się bawił z synkiem na podłodze!!!! paranoja jakaś. pojechaliśmy na pogotowie, tam krótka rozmowa, palec jak bania i fioletowy, mówię, że karmię, więc lekarz na rentgen mnie nie skierował, pomacał, bolało bardzo, chciał nastawić, ale kiedyś przez nastawianie już mi zniszczyli palec u dłoni więc odmówiłam. do gipsu podobno palców u stóp się nie daje no i siedzę w domu jak ta sierota, synem się zajmuję zaciskając zęby, noga owinięta altacetem, a w poniedziałek mamy dalsze załatwiania z kredytem i atm do początku sierpnia, a ja z tym palcem, no i nie wiem jak będzie, ech... lekarz powiedział, że to złamanie to cena za karmienie i dwa miesiąc bez nabiału: taka jest cena ciąży proszę Pani - powiedział, a potem, patrząc na Stasia dodał: no ale syn z Pani wyssał wszystko, proszę dbać o kości!! pije wapno musujace, po dwa dziennie, ale nie pomogło. trzymajcie się dziewczyny. -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie kochane, melduję się, jestem u siostry, już internetu w domu nie mam, my jesteśmy na walizkach, załatwiam papiery z pracy, sprzedaliśmy mieszkanie, znaleźliśmy mieszkanie, staramy się o kredyt, bo trochę nam braknie - nie wiem, jak to będzie, bo jestem na macierzyńskim, a potem wychowawczy no i obawiam się, czy dostaniemy, a do końca sierpnia ze sprzedanego mieszkania musimy się wyprowadzić. być może za miesiąc z tego powodu będę musiała wrócić do pracy, a Małego do żłobka, czego sobie NIE wyobrażam, no i mam z tego powodu niezłego doła. Staś zdrowy, byliśmy na szczepieniu, u lekarza i alergologa, wprowadzamy dodatkowe pokarmy za 4 tygodnie, zaczynamy od marchewki i ziemniaczka, już się nie mogę doczekać. syn waży 7730gr i mierzy 70cm :) :) aaaaa, dostałam wczoraj okres!!! no i wróciłam do wagi sprzed ciąży, choć tłuszczyk na brzuszku mi zwisa :( dziewczyny, wybaczcie, nie czytam wszystkich wpisów, nie mam czasu. mam nadzieję, że dzieciaczki macie zdrowe i dobrze znoszą upały, mężowie Wam pomagają i ogólnie jest dobrze. pamiętajcie o nas, bo teraz jak już wspominałam będę rzadko pisać, nie mam z powodu przeprowadzki internetu. trzymajcie kciuki za kredyt, choć dopiero za miesiąc coś będzie wiadomo. jak tylko będę mogła, będę pisać :) pozdrawiam Wa! :* :* -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
acha i około 6-go miesiąca to nie jest późne podawanie nowych pokarmów, tylko norma :) :) cytuję lekarzy, oczywiście każdy zrobi jak zechce, nikomu nic nie narzucam i nie jestem tutaj żadnym autorytetem :) :) my robimy tak po konsultacjach lekarskich, a Staś rozwija sie prawidłowo, górne centyle wagi :) -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny, dzięki za linki, forum wegedzieciak znam i korzystam, natomiast co do urozmaicenia diety to chodzimy ze Stasiem do lekarza i naradzamy się i wyraźnie powtarzał nam On i alergolog, żeby jeszcze nie wprowadzać dodatkowego jedzenia, słyszeliśmy to za każdym razem, a w książkach, które mamy w domu również czytamy, że należy wprowadzać około 6-go miesiąca i tego będziemy się trzymać. sama się interesowałam i dyskutowałam z nimi, że z powodu kupek chcemy dawać mu coś wcześniej, ale teraz również już się zgadzam, że nie jest to dobry pomysł. również wszystkie moje koleżanki podawały nowe pokarmy po ukończeniu 5,5 m-ca. alergologa mamy świetnego, Jego rady dużo pomogły, a 3 tygodnie nas nie zbawią. właśnie On tłumaczył, że przy astmie w rodzinie i silnych alergiach należy później wprowadzać inności, w fachowej literaturze jest napisane dokładnie to samo. trzymajcie się, będę rzadziej pisać, ale pisać z powodu przeprowadzki, dużo zdrówka Wam i dzieciaczkom! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny, co do Stasiowych kupek to nadal rzadzizna sama, ale raz na dwa dni się pojawia więc z naszego punktu widzenia jest lepiej. na pewno jest to problem nabiału, widzę to po pojawaiajcej sie wysypce. niedziela upłynęła mi na zajadaniu twarogu, a teraz robię sobie znów 3 tygodnie całkowitego wyeliminowania nabiału. co do jedzenia to Staś ma prawie 5 m-cy, ale jedynie czasem przepajam Go herbatką z kopru. jest cały czas na piersi. lekarz odradził podawanie posiłków przed ukończeniem 6-go miesiąca, a już broń boże solenie ich. we wszystkich poradnikach to też piszą, żeby nie dosalać pierwszych posiłków ani nie przyprawiać w żaden sposób, można dodać oliwę z oliwek, bo musi być tłuszcz. Staś by już zjadł dorosłe jedzonko, do tego wiecznie głodny, ale poczekam jeszcze 3 lub 4 tygodnie, o ile wytrzymamy i wtedy zacznę od marchewki, a potem ziemniaczek :) :) późniejsze wprowadzenie nowych pokarmów zmniejsza ryzyko alergii u dziecka, a mój mąż chorował na astmę alergiczną i o ile sie da, chcielibyśmy tego uniknąć. sprzedaliśmy już mieszkanie i żyjemy na walizkach. teraz szukamy czegoś, co możemy kupić. nerwowy czas. co do mojego męża to jest cudny, wyręcza mnie, pomaga, a pracuje po 12godzin, spędza mnóstwo czasu z nami, pomaga mi zajmować się synem, żebym miała czas dla siebie, po równo dzielimy obowiązki, na przemian gotujemy, chodzimy razem na zakupy, On sprząta cały dom. raz na 2 tygodnie gdzieś wyjdzie z kolegami pobawić się i jest dobrze :) współczuje mi, że w zasadzie niewiele mogę jeść, ale dla mnie ma to i dobre strony, bo dużo już schudłam :) pozdrawiam Was dziewczyny i trzymajcie się -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny, ja od dziś zaczynam dodatkowy macierzyński. u nas ok, są dni z wieloma kupkami i dni z jedną lub dwiema. oczywiście płynne, rzadkie. Staś czuje się dobrze, na szczepienie idziemy niestety dopiero za dwa tygodnie, bo nie ma naszego lekarza. nie wiem, czy tak można w te i we wte zmieniać termin, ale położne twierdzą, że tak. mieszkanie mamy na oku, jak się uda, wkrótce się przeprowadzamy :) Stasiowi już chyba na serio zęby idą, co godzinę chce pierś, herbatkami pluje, troche popije i znów pluje, jest ogólnie marudny jak nigdy dotąd, choć podróże nasze znosi super. gały jak latarki i zwiedza pan Stanisław. mamadzieci - trzymam kciuki, żeby się poukładało. dużo zdrowia Waszym dzieciom Mamusie! -
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
jagnajagna odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie Mamusie, z kupkami u nas bez zmian, jest minimalnie lepiej, bo nie są takie częste, są wylewają się, ale dzięki opanowaniu i spokoju męża ja tez jestem spokojniejsza. widziałam się też z koleżanką i jej 10-cio miesięczny syn ma takie same problemy, ona prawie nic nie może jeść jak ja. 6-ty tydzień jestem bez nabiału i powoli mam dosyć. dziś wypiłam kawę mrożoną na mleku, bo mi już jęzor wisiał :) i uwaga - powrócił nasz dawny seks :) :) prawie, bo zrosty nadal bolą, ale jakoś mniej, było cudnie no i ja od razu w lepszym humorze, zatem chyba już będzie tylko lepiej. jestem dobrej myśli :) niestety na jakiś czas zniknę z forum - przeprowadzamy się. prawie już sprzedaliśmy mieszkanie i jutro oglądamy takie, co mamy na oku. nie będę tam miała internetu i zdaje się, że potrwa to ze 3 miesiące... będę jeszcze jakieś 2 lub 3 tygodnie miała internet,a potem ode mnie cisza. podłączę się, jak się sami podłączymy. Stanisław obraca się z pleców na brzuch i z brzucha na plecy, co chwilę zastaje Go w innej pozycji. i generalnie od rana do nocy zabawa, upały mało na Niego działają, tyle, że cały czas chce pierś wiec przepajam Go herbatka z kopru i rumianku, w końcu ma 4,5 m-ca. pozdrawiam Was!! -
witajcie dziewczyny, ja rok temu pierwszy raz widziałam swoją fasolkę na usg na wizycie razem z mężem :) urodziłam w lutym tego roku :) życzę Wam wiele zdrowia i wytrwałości, spokojnej ciąży i łatwych, szybkich porodów. dbajcie o siebie i Maluszki w brzuszku od początku!! wszystkiego dobrego!!