Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jagnajagna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jagnajagna

  1. witajcie Mamusie, u nas przygód z kupką ciąg dalszy, a do tego Staś dalej niesamowicie charczy na nosku i chyba Mu już na serio zęby idą, wszystko non stop w buzi, płaczliwy i marudny mój Maluszek. a głodny za trzech, tylko cyc i cyc, a jak nie to ogromna afera. Bubik - dziękuję za rady, właśnie próbujemy zrobić posiew, jak będzie co złapać, a nie wszystko wsiąknięte w pieluszkę. znów wróciłam do postnej diety, po 2 dniach weekendu, gdzie trochę lepiej podjadłam. i w tym tygodniu jadę na ryżu z jabłkami i barszczyku. ale ma to swoje plusy - schudłam 2,5kg w ciągu 4 tygodni :) no i jeszcze 4kg i będzie dobrze, a gdyby się udało 6kg to byłby ze mnie niezły lachon ;) wchodzę już do wszystkich ubrań sprzed ciąży, ale skóra z tłuszczykiem na brzuchu pozostała no i uda mam po prostu brzydkie. a ten basen ze względu na stany zatorowe w piersiach mam zabroniony :( a włosy mi lecą z głowy na potęgę, już się obcięłam - 20cm - ale niewiele to dało. jem też różne witaminy, ale po prostu muszę to przetrwać, byle odrosły, bo na czubku już prześwity mi się zaczynają robić. mamy dziś małą rocznicę - rok temu poszliśmy do ginekologa po zrobionych testach i pierwszy raz widzieliśmy małą Fasoleczkę :) :) a teraz ponad 7kg Bakłażan leży obok mnie :) a rok temu, wczoraj 13.06 zrobiłam wieczorem pierwszy test, drugi 14.06 rano i tego samego dnia do mojej ginekolog się wybraliśmy :) :) cudownie jest mieć Dzieciątko już ze sobą, fajnie było nosić je też w brzuszku :) rajlax - ale zazdroszczę Jej! wczoraj ja wyjeżdżali u nas w Cieszynie była okropna pogoda, lało i leje nadal, aż się obawiam o mój ogródek, żeby mi wszystko nie przegniło. niech się dobrze bawią!!! i relaksują :) miłego dnia kobietki
  2. i dziewczyny kochane dziękuję Wam za wsparcie i dobre słowo !!!! :* :*
  3. no i mam nadzieję, że za jakieś 6 tygodni jak Staś skończy 5,5 miesiąca i zacznę podawać Mu inne posiłki oprócz piersi to te kupki się poprawią jak u Bubik, bo już czasami przechodzę lekkie załamanie. polepsza mi nastrój jedynie to, że syn ma humor wyborny i nie traci na wadze. teraz będę próbować Go przetrzymywać, żeby jadł co 4 godziny, a nie co 3 lub co 2,5, zobaczymy, czy mi się to uda :(
  4. witajcie dziewczyny no więc sprawa z wylewem wyjaśniła się, chwała Bogu!!! popłakałam się aż ze szczęścia... spadł mi kamień serca. lekarz powiedział, że nie chciał zapeszać aż do usg, ale Stanisław Mu na zdrowego wyglądał, bo doskonale się rozwija, ale trzeba było sprawdzić. jestem bardzo szczęśliwa, mąż także :) :) z kupkami afery ciąg dalszy. nabiału nie jem już prawie miesiąc, a nie ma poprawy. jeszcze stawiamy na przekarmienie, co podrzuciła nam moja Mami taki pomysł. kupki konsystencji pasty do zębów są ok, natomiast musztardy i rzadsze są już nie w porządku powiedział lekarz, a Staś robi koloru musztardy i rzadkie niesłychanie no i śmierdzą... nie powinno być coś takiego, jak codzienne przelewanie pieluszki mieć miejsca. końcem czerwca jak znów pójdziemy na szczepienie i nie będzie poprawy do badamy Stasia, krew i mocz. brrr... jesteśmy wszyscy przeziębieni. synek najlepiej to znosi. mamy zajęte zatoki, bolą nas gardła. podaje Stasiowi witaminy, płuczę nosek solą fizjologiczną i daję syrop prawoślazowy na kaszel. czy jeszcze coś polecacie? sama biorę paracetamol i syrop wykrztuśny. pozdrawiam Was Mamusie!
  5. witajcie dziewczyny Stanisław zdrowy!!!! wylew się wchłonął!!!! huuuraaaaaaa!!!! a co do kupek to opiszę następnym razem, a nasz syn skończył dziś równe 4 m-ce :) zmykam, jestem zmęczona, padam, byliśmy 3 dni w odwiedzinach u mojej Mami, dosyćto było intensywne :)
  6. witajcie dziewczyny, czytałam pobieżnie, bo jestem chora, mam zawalone zatoki i oczy mnie bolą, mąż przyniósł z pracy jakiegoś wirusa i Staś już biedny zaczyna charczeć na nosku. mam nadzieję, ze jakoś to przetrzyma. u nas wczoraj po konsultacji z lekarzem podaliśmy czopek glicerynowy i dopiero po 10 godzinach od podania jego syn zrobił, co miał zrobić. znów luźna kupka, jak musztarda... ale lepsze to, niż tydzień bez kupki :( jestem trzeci tydzień na diecie bez nabiału, wysypka Mu troszkę zeszła, gorączki nie ma, jest pogodny i zadowolony i je za dwóch, zresztą jak zawsze. dobrze, że za miesiąc już będę mogła wprowadzić jakieś urozmaicenie oprócz cyca... Basia Pochopień to jestem ja :) tylko na facebooku nie umieszczam za dużo zdjęć swojego dziecka, tak postanowiliśmy z mężem. dziś cały dzień sprzątam, piorę i prasuję, a z nosa mi leci i w głowie mi się kręci od tych zatok... w piątek znów lekarz oraz usg główki... trzymajcie kciuki!! miłego dnia kobietki!
  7. hej dziewczyny u nas przebojów z brzuszkiem ciąg dalszy. po biegunce i po 5 dawkach enterolu Staś od 5-ciu dni nie zrobił kupki, a dawaliśmy mniejsze dawki niż lekarz kazał i jak widać dobrze zrobiliśmy. moja tygodniowa, przebogata dieta składająca się z: chleba razowego z oliwą, chleba razowego z sałatą lub tofu, zupy marchewkowej, ziemniaczanej lub koperkowej oraz raz kopytek obecnie zmieniona. teraz jem śliwki i jabłka na pobudzenie jelit. jutro wybieramy się do lekarza, bo to tak nie może być - raz biegunka, raz zatwardzenie. ale wysypka znika więc najprawdopodobniej jest ona od nabiału. synek obraca się na brzuszek z plecków oraz na boki i ta pozycja Go na razie fascynuje. na szczęście jest bardzo wesoły, pogodny, głośny i pełen życia i ogólnie nie widać po Nim tych brzuszkowych problemów. piszecie o spaniu w łóżeczku, Staś na szczęście od początku chętnie zasypia i śpi w swoim łóżeczku, czasem rano brałam Go do naszego łóżka, ale teraz już protestuje i cały czas woli być u siebie, a najlepiej na brzuszku na kocyku na podłodze. a ja mam zawalone zatoki i teraz biorę się do roboty. cały dzień już muszę być z Małym - potrzebuje mojej uwagi i podziwu dla Jego nowych umiejętności ,a ja wieczorem ledwo zipie, a tu tyle do zrobienia w domu no i jeszcze zlecenia z pracy :( okresu nie mam, ale jestem miesiąc za Wami i powiem Wam, że wcale się mi do niego nie spieszy znów tak bardzo ... ;) :) dobrej nocy kobietki
  8. hej dziewczyny u nas przebojów z brzuszkiem ciąg dalszy. po biegunce i po 5 dawkach enterolu Staś od 5-ciu dni nie zrobił kupki, a dawaliśmy mniejsze dawki niż lekarz kazał i jak widać dobrze zrobiliśmy. moja tygodniowa, przebogata dieta składająca się z: chleba razowego z oliwą, chleba razowego z sałatą lub tofu, zupy marchewkowej, ziemniaczanej lub koperkowej oraz raz kopytek obecnie zmieniona. teraz jem śliwki i jabłka na pobudzenie jelit. jutro wybieramy się do lekarza, bo to tak nie może być - raz biegunka, raz zatwardzenie. ale wysypka znika więc najprawdopodobniej jest ona od nabiału. oprócz tego wreszcie synek obraca się na brzuszek z plecków oraz na boki i ta pozycja Go na razie fascynuje. na szczęście jest bardzo wesoły, pogodny, głośny i pełen życia i ogólnie nie widać po Nim tych brzuszkowych problemów. piszecie o spaniu w łóżeczku, Staś na szczęście od początku chętnie zasypia i śpi w swoim łóżeczku, czasem rano brałam Go do naszego łóżka, ale teraz już protestuje i cały czas woli byc u siebie, a najlepiej na brzuszku na kocyku na podłodze. a ja mam zawalone zatoki i teraz biorę się do roboty. cały dzień już muszę być z Małym - potrzebuje mojej uwagi i podziwu dla Jego nowych umiejętności ;),a ja wieczorem ledwo zipie, a tu tyle do zrobienia w domu no i jeszcze zlecenia z pracy :/ :( dobrej nocy kobietki :)
  9. witajcie, jestem na chlebie grahamku z oliwą i na zupce ziemniaczano-marchewkowej, pierwszy dzień za mną, a słaba jestem, że hej. no i herbata czarna, zwykła, średnio mocna. mam zamiar cały tydzień wytrwać. Staś jak dajemy probiotyk też co 2, 3 dni puszcza strzały, ale wczoraj to już się przestraszyłam. 2 tygodnie temu przed szczepieniem też tak było, zielonkawo-musztardowe wodniste i śmierdzące kupy co chwila no i nie ma wyjścia, żeby sprawdzić co to muszę trzymać dietę. bo to już za długo trwa. też potrafił przelać tą kupką piżamkę, pieluszkę, pieluszkę na której śpi, podkład i prześcieradło więc niewesoło :( tylko ogólnie jest zadowolony, lekarz powiedział jak sprawdzać czy się nie odwadnia i na razie jest dobrze, oby tak dalej. na ropiejące oczko polecam płatki kosmetyczne zanurzone w czarnej herbacie, schłodzonej i przemywać tym oczko od zewnątrz do wewnątrz oczka. u nas to pomogło, wystarczyło 2 razy przemyć dosyć obficie i od 3 miesięcy ani śladu. dobrej nocy Mamusie.
  10. halo :) z jabłuszkiem to faktycznie opamiętałam się w ostatniej chwili :) zupkę zjadłam, na śniadanko kanapki z oliwą... mniam, mniam. wieczorem to samo, oliwa z chlebkiem :) lekarz kazał tylko odstawić nabiał, ale to nic nie dało więc odstawiam wszystko i jem to, co pisałam :) syn w doskonałym humorze, u nas pada i ochłodziło się. ciekawe ile wytrzymam na tej diecie. dziękuję dziewczyny i pozdrawiam :)
  11. hej dziewczyny, tojah - tak, bardzo dobrze kojarzysz, zadziwiłaś mnie doskonałą pamięcią, nie jem mięsa, w tym roku stuknęło 12 lat. gotuję zupkę polecaną przez Was, męża wysłałam w poszukiwaniu bezglutenowego pieczywa, a nas Bąbel w doskonałym humorze, ale 3 wielkie, rzadkie, śmierdzące kupki już dziś zaliczyliśmy. zobaczymy po tej zupie i diecie, cały tydzień mam zamiar to stosować, żeby zobaczyć, czy jest jakiś efekt, lekarza mamy znów 8.06. kazał obserwować, czy nie ma odwodnienia - nie ma, pilnie oglądamy dziecko no i martwimy się. może się to zmieni na lepsze za miesiąc, jak już jabłuszko starte będzie można podać, a mniej tej piersi będzie, nie wiem... miłego dnia dziewczyny i wielkie dzięki za wszystkie rady, będę tu sobie do Was zaglądać i pisać, a oczywiście podczytywałam was cała swoją ciążę i teraz też, po urodzeniu :)
  12. pietrunia u nas tak samo z tym siadaniem, jak u Ciebie i koło się zamyka. rajlax oczywiście plamiłam po stosunku, a jakżeby nie... lekarz powiedział, że to ta sucha śluzówka od hormonów i do tego pocieranie o te zrosty... u nas sprawa przytulania utknęła w martwym punkcie, bo tabletek nie chcę jeść, bo karmię, a gumki, wiadomo, nawet z ogromną ilością żelu to jednak gumki i na razie spokój. dostałam globulki na ten dziwny zapach, ale przeczytałam, że metronidazolu nie można nawet dopochwowo w ciąży, a przy biegunkach Stasia to w ogóle nie zamierzam Go dobijać czymś takim. i na razie po seksie... Stasio w dobrym humorze, ale niestety kupki okrutnie rzadkie i śmierdziochy... miłego dnia dziewczyny
  13. a gynoflorjuż miałam oraz lactovaginal i u mnie nie pomogło niestety...
  14. a co do siadania, to mówiliśmy o tym chirurgowi od bioderek, że syn zaczyna coś w tym temacie kombinować, ale dostaliśmy solidny ochrzan, że mamy Mu jeszcze nie pozwalać siadać no i nie wiemy, jak sie zachować... a swoją drogą to dziwne, bo nie przekręca się na boki, a siadać by chciał :)
  15. witajcie dziewczyny, u nas biegunek ciąg dalszy, już dziś załamałam ręce, zielonkawe, śmierdzące itd. od jutra postanowiłam tydzień przetrwać na zupie z marchewki, buraka i ziemniaka i zobaczymy, do tego jabłuszko od czasu do czasu i herbata zwykła :( no ale muszę widzieć we wszystkim dobre strony, to mi przynajmniej pomoże pozbyć się może z kilograma, bo wciąż jestem na plusie z wagą no i tak stanęło na tych 6,5 kg nadwagi od miesiąca. z drugiej strony mam dużo pracy umysłowej, do zrobienia na już, prosili z pracy, a po czymś takim, zwykłym, samym wywarze to wiem, że będę słaba po prostu... do tego Staś ma wysypkę, też to trwa 3-ci tydzień, z tym, że daje się ją jakoś opanować, jest cały czas, ale raz mniejsza, raz większa. zaczynam podejrzewać gluten, muszę podszkolić się w temacie. na basen mam zabronione od kiedy nawracają mi zatory w piersi więc klapa z takim odchudzaniem. byliśmy dziś u teściowej na dzień matki, ale Staś płakał, brzuszek Mu dokuczał, serce mi się kraje jak patrzę na to, dobrze, że mąż jest opanowany i uspokaja mnie. dobrej nocy kobietki :)
  16. witajcie dziewczyny, tu mama od biegunek. nie podawaliśmy synkowi nic oprócz piersi przez cztery miesiące, żadnych probiotyków aż do momentu biegunek. dziś znów 3 wodniste, trochę zielonkawe kupy w ciągu dwóch godzin. podaliśmy znów enterol po tygodniu przerwy, jak kazał lekarz. mam zamiar podawać cały tydzień, bo lekarza mamy dopiero 8 czerwca. o kocie myślimy, bo mąż miał ogromną alergię, która po zamieszkaniu ze mną i z moim kotem w końcu uspokoiła się, organizm sam się uodpornił. tak jak piszecie odstawiam wszystko na ten tydzień, będę jadła tylko zupę z buraków, ziemniaka i marchewki, zagryzała jabłkiem i piła zwykłą herbatę. poza tym syn ładnie je, siusia itd. dziękuję Wam za wszystkie rady i jeśli Wam nie przeszkadza chciałabym przyłączyć się do Waszego forum, bo mogę się tutaj dowiedzieć wielu rzeczy. mam nadzieję, że sie zgodzicie :) synek urodził się 9 lutego więc nie tak daleko od stycznia ;)
  17. dziewczyny, dziękuję Wam za rady, nabiału nie jem, ale nie ma poprawy, a gluten to myślałam o tym, który ja jem. syn jest tylko na piersi, nic innego Mu nie podaje. nagotuję sobie zupki z marchewki, buraków i ziemniaków i będę jadła tylko to parę dni. zobaczymy. jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam, a jak ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to proszę piszcie, bo nasze już się wyczerpały. z silnych alergenów pozostaje zatem jedynie kot. jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta :)
  18. najlepszego Mamusie!! witajcie dziewczyny, jestem mamą synka młodszego o miesiąc od Waszych dzieci, z lutego, a więc Wy jesteście bogatsze o ten miesiąc doświadczeń ode mnie. piszę, bo mam problem z dzieckiem. i chcę się Was poradzić, bo już nie mamy pomysłu. lekarz tez nie. walczymy z biegunką zamieniającą się w luźne kupki oraz na przemian znów w biegunkę i wysypką u Stasia, wszystko zaczęło się początkiem maja od mojego zatoru w piersi. Staś nie jest uczulony na Słońce, już sprawdziliśmy. nie są to tez potówki, nie przegrzewamy Go. wysypka jest na brzuszku, w paszkach i na całej klatce piersiowej oraz szyi. teraz pojawia się na kolankach. taka czerwona kaszka zamieniająca się w liszajki. nie pomaga sudocrem, bepanthen, ani linomag. a na biegunki nie pomaga enterol. syn nie jest odwodniony, ogólnie zadowolony, nawet radosny, ładnie je i regularnie z piersi. nie wymiotuje, nie ma temperatury, świetnie śpi w nocy. kupki są co dwa dni - działanie enterolu, ale bardzo rzadkie i śmierdzące. zmieniłam proszek do prania, a teraz już piorę w płatkach mydlanych (są do d...), ale też to nie pomaga, pranie dwukrotnie płuczę godzinę czasu. odstawiłam nabiał. nie pomaga. podejrzewam zatem gluten lub kota. macie jakieś pomysły? dziękuję za wszystkie rady i pozdrawiam. miłego weekendu.
  19. najlepszego Mamusie!! :) :) mój Bąbel zasnął dopiero, a tak od 9.30 była zabawa. walczymy z tą biegunką i wysypką u Stasia, wszystko zaczęło się początkiem maja od mojego zatoru w piersi. Staś nie jest uczulony na Słońce, juz sprawdziliśmy. wysypka jest na brzuszku, w paszkach i na całej klatce piersiowej oraz szyi. nie pomaga sudocrem, bepanthen, ani linomag. a na biegunki nie pomaga enterol. nie jest odwodniony, ogólnie zadowolony, nawet radosny, ładnie je i regularnie z piersi. świetnie śpi w nocy. kupki są co dwa dni - działanie enterolu, ale bardzo rzadkie i śmierdzące. zmieniłam proszek do prania, a teraz już piorę w płatkach mydlanych (są do d...), ale też to nie pomaga. odstawiłam nabiał. nie pomaga. podejrzewam zatem gluten lub kota. macie jakieś pomysły? miłego weekendu.
  20. witajcie dziewczyny, u nas luźne, biegunkowe stolce wróciły. Staś całą noc się męczył i wymęczył olbrzymią kupkę po 3-dniowym braku, już nie wiem, co o tym myśleć. poza tym ma bardzo dobry humor, ładnie je i dobrze śpi, widać, że czuje się dobrze. jakies 2 tygodnie temu też się rozregulował, jadł cyca 5-10 minut, wypluwał, za chwilę znów chciał, nie spał w dzień. połączyłam to ze skokiem rozwojowym, a teraz pewnie zacznie się następny, bo dziś Stanisław zaczyna 16-ty tydzień życia. a co do mnie po ginekologu... to chce mi się płakać. badanie super, bardzo delikatny lekarz - polecała go koleżanka, wziernik nawet nie bolał, a tam gdzie mnie boli mam ZROSTY :( :( popękałam po tym vacuum w wielu miejscach i tam twierdzi lekarz jest na szwie zakończenie nerwowe i do roku to może boleć. masować się za bardzo tego nie da, bo jest to w dość głupim, trudnym miejscu, mówił, ze najlepiej to się rozciąga poprzez seks, no ale ja nie dam rady z tego bólu... potem poczytałam na necie o zrostach w pochwie i że o się kwalifikuje do wycięcia, a i po wycięciu często nie jest dobrze, tylko jeszcze gorzej. kładę się jeszcze do łóżka, Staś nakarmiony, rozbawiony, nie wiem, czy będzie spanie. miłego dnia. powodzenia i siły życzę Ci Bubik!!!
  21. Bubik trzymaj się kobietko, a ja co słychać napiszę jutro. Staś najpierw parę dni miał biegunkę, a teraz od 3 dni po pięciu dniach jedzenia enterolu na biegunki nie może się załawić, nawet nie przejawia chęci... trzymaj się kochana, wszystko BĘDZIE DOBRZE!!!
  22. witajcie, ja jutro do gina, 3,5 miesiąca po porodzie, a mam stres, bo szew nadal boli i chyba się będę pocić przed badaniem jak mysz. ale mamy problem ze współżyciem to raz, mam czasem krwiste upławy to dwa i niemiły zapach no i ogólnie lipa, czuje dyskomfort tych okolic. Staś nie przewraca się z brzuszka na plecki ani odwrotnie, a na boki to jak Go coś wybitnie zainteresuje... no i też się martwię. ale w sumie mamy jeszcze czas, dobrze, że inne rzeczy robi poprawnie :) A bóle takie jak na okres zdarzają mi się coraz częściej. dobrej nocki Mamusie :)
  23. dziewczyny, tu macie nasz profil na facebooku: http://www.facebook.com/Luty2012 a ja ze Stasiem na chwilę na dwór wybieram się, po szczepieniu ani śladu. jutro natomiast wyjeżdżamy na cały dzień, a wieczorem mamy pamiętną imprezę na której powstał na Dzidziuś :) możliwe, że sobie troszkę popłaczę :) ze szczęścia i ze wzruszenia. miłego weekendu, zdrowia dla Waszych bobasków.
  24. witajcie dziewczyny u nas usg główki przełożone - jak dzwoniłam rejestratorka nas nie zapisała i nie było nas na liście i idziemy dopiero za 2 tygodnie. lekarz mówił, że Staś dobrze się rozwija i mamy się nie martwić. zęby Mu idą 4 na raz, ale powiedział, że zanim się wyrżną minie jeszcze trochę czasu wobec czego na biegunkę dostaliśmy probiotyk. ja jestem jakaś słaba i dość długo to już trwa. pozdrawiam Was :)
  25. witajcie dziewczyny! my we czwartek mamy się szczepić, ale nie wiem, czy będziemy, Staś ma od 1,5 tygodnia luźne kupki, a od dwóch dni taką biegunkę, poza tym normalnie je, śpi w nocy. we czwartek idziemy do lekarza i zobaczymy, co powie, bo do tego Stasio niesamowicie się ślini, a pod dziąsełkami ma na dole wyraźnie dwa białe punkty jak zęby szerokie, ale czy to ząbkowanie, to nie wiem. no i martwię się oczywiście. dziś w nocy taka kupę strzelił, że materac zalał i po każdym karmieniu kupka. u mnie z piersią lepiej, na razie zwalczyłam ten zator, ale zastanawiam się, kiedy znów się pojawi, skoro objawia się z regularnością do tygodnia. no i o chodzeniu na basen mogę zapomnieć, położna powiedziała, że będzie się zator pojawiał, bo pierś chłodziłam w wodzie no i potem na dwór wychodziłam i stąd mogły być te nawroty. we czwartek mamy też kontrolne usg głowy - jak ten wylew jeszcze nie zniknie to się podłamię porządnie. ja też jakaś słaba jestem od wczoraj. trzymajcie się dziewczyny, kochane macie dzieciaki, podglądam Was - nowe znajome - na facebooku :) :)
×