Marcowe_szczęście

Loarrka-ja nie spię całą noc....czyżby przez Ciebie ? :D Kochana trzymaj się i przywieź nam Lenkę jako pierwszą Marcóweczkę :D Jesteśmy z Wami !!!!!!!!!!!! :* :* :* Goga trzymaj się ciepło i powodzenia !!!!!!!!!!!! Marcowe porody rozpoczęte !!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D Szatynko-ja wybrałam Aleksandrę... W 3 koleżanki wybrałyśmy takie imię i 3 kolegów :D Lilka-nie miałam robionego takiego posiewu... Mnie z tych imion,które wybrałaś posoba się Kalina i Joasia ;)Mnie się marzy słodziutkie wino Kagor albo grzane winko...uwielbiam słodkie wina i aż teraz mnie skręca :D MamoMałejGwiazdki-ja jeździłąm sporotowo,skoki przez przeszkody,zawody i tak sobie właśnie sportem załątwiłam kregosłup szyjny :( Z tęsknotą patrzę w stronę koników ale już chyba nigdy nie będzie mi dane wsiąść nawet na stępa... Marghi-ja jestem sprawna po operacji kręgosłupa w odcinku C6-C7 i po wycięciu przepukliny ;) A mój tata miał rok temu robioną przez mojego neurochirurga operację lędźwi...i powiem Ci jedno-jesli jeszcze raz miałabym się decydować...-ROBIĘ TO BEZ ZASTANOWIENIA!!!!!!!!!!! I Jesli (jak kracze pani anestezjolog) wyjdzie mi ta przepuklina na lędźwiach...i synek będzie już większy...zoperuje się....W szyjnym w ciągu miesiąca tak się posypało,że przestałam ruszać ręką...to jest paskudztwo i trzeba bardzo uważać... Co do likieru-bardzo go lubię :) :) :) Jak większość słodkich alkoholi :D :P Basiolek-mnie pomógł jak Szatynce dopiero antybiotyk,piję do tego Mucosolvan,jem rutinoscorbin i Prenatal Grip Care(mimo,że jest na nim napsiane żeby odstawić na 2 tygodnie przed planowanym porodem a ja mam cc za równiutko tydzień lekarz pozwolił mi to brać)-wszystko biorę do soboty wieczorem,zeby być zdrowoą i w czwartek nie zarazić synka...Nos płukałam solą morską...Lekarz pozwolił mi tez na tym etapie ciąży łykac paracetamol i ssac tabletki na ból gardła...Pomogło mi też dużo picie herbaty malinowej z miodem...

Szatynka-Mnie się Julka podoba ;) A to,że podoba Ci się imię Agata to się wcale a wcale nie dziwię :D :P MamoMałejGwiazdki-jeździłaś bądź jeżdzisz konno? ;D Ja jeżdziłam 11 lat ;) Nie jeżdżę od 13...i jak sie okazało 3 lata temu moja przepuklina w kregosłupie szyjnym wzięła się właśnie z jazdy konnej :/ Kladyna-oszczędzaj się Kochana i nie bój niczego ;)

A widzisz sama :P ajak sobie wytłumaczyć pewnego dnia (będąc Alanką :P ), że ma sie takie imię a siostra Julka ? Chwilowym zaćmieniem umysłu rodziców? :P

Szatynko-niestety tak brzmi 9albo w sumie stety,że tylko tak :p ) Alanka i Alan ;)

Szatynko-z tych,które wymieniłaś podoba mi sie Anastazja :) Marghi-jak już kiedyś napisałam mnie osobiście podoba się bardziej Karolek-też rozważaliśmy to imie ;) Loarro- :D :D :D

Szatynko-pochwal się imionami jakie Ci się podobają ;) Mój kuzyn nazwał córkę Alanka -masakra!!! ale pewnie mój Staś jest masakrą dla niego ;) Dla mnie dziwne, bo jedgo druga córeczka nazywa się Julia ;) Może raz On raz mama dzieci wybierała imiona ;)

Loarra-wierzę, bo kiedy mam dni kiedy ból pachwin jest nie do wytrzymania a do tego dochodzi ból lędźwi i ciągłe bieganie do wc...to czuję się podobnie :/ Jednakże kiedy tylko pojawia się słonko jakoś mniej odczuwam dolegliwości i ciążowe i grypowe ;) Od wczoraj ciągle się uśmiecham :D

A co do pogody to faktycznie cudowna...jeszcze chwilka i my załapiemy się z wózeczkami na marcowe słoneczko ;)

Nati- syndrom wicia gniazdka się włączył :D Ja czekam aż sie troszkę lepiej poczuję, żeby posprzatać raz jeszcze u synka w pokoiku i wrzucić fotki... Loarra- czyli dzisiaj sobie odpuszczasz i czekasz do piątku? :P Faktycznie sexik podobno przyspiesza poród ale lepiej chwilkę dłużej chodzić z brzuszkiem niż potem męczyć się z infekcją :/

Szatynko-Bronki,Cześki i Wieśki też nie w moim typie :P...i do Jarka niestety nie jestem w stanie się przekonać (ciekawe dlaczego :D :P )ale faktycznie piekne mamy imiona polskie więc osobiście nie rozumiem ludzi nadających imiona typu Alan, Denis czy Samanta..no ale każdy ma prawo...niestety :P Co do trafień w daty urodzin to keidy okazało się,że z OM mam termin na 18 marca wszystcy w rodzinie chcieli,żebym urodziła 14..Szwagierki dzieci są z 14 grudnia, 14 stycznia i brata córeczka- walentynkowa z 14 lutego :D I jak to bywa u nas w rodzinie...ja się wyłamałam :P

Też lubię zdjęcia, na których dobrze wychodze :P ale nie zdarza się to za często :P...przejęłam po mamusi brak jakiejkolwiek fotogieniczności :D :P

Marghi- ja nie chciałam się katowac tymi gaciami :p a nie świecić pupą chodząc po pokoju w czasie dnia :) Szatynko- jakoś lubuję się w iminoach kończących się na "sław".. ;) -Zofia pasuje do tego jak po byku :P..Podoba mi się jeszcze bardzo Hanna :) ale i wybrana przez dziewczyny Lenka jest śliczna :) Jednakże to Zosieńka Łusia była moim małym marzeniem ...;) Jeśli udało Ci się "oszukać" usg i w brzuszku nosisz synka to chowają się przy Tobie wszystkie midwife to szarlatanko :D :P :P :P Loarra- ja też czuję, że będziesz niedługo tuliła córeczkę... Skoro Szatynka czeka do 8 marca ( :P ) to jesteś napewno następna ;)

Ja też sobie zazdroszczę,że wiem kiedy będę tuliła synka w ramionach :D :D :D :P Co do l4 to ja jestem od lipca...jakoś koło 10 tc poszłam na l4 ;)

Szatynko-ja mam tylko 1 zdjęcie synka z usg na którym widać pięknie buzię...za każdym razem mimo mojego pukania do brzuszka i starań lekarza nie chciał się pokazać...Lekarz powiedział nam kiedyś,że w życiu nie miał tak nieśmiałego dziecka do fotografowania :D (To po tatusiu :P- tak na marginesie :) )

Szatynka-mój pradziadek walczył w powstaniu i miał na imię Stanisław ;) a męża babcia Stanisława ;) Bardzo podoba mi się też Wojtuś ale mąż ma złe skojarzenia..;) Będzie więc Stanisław Krzysztof po mężu- u niego w domu jest tradycja, że dzieci dostają drugie imię po rodzicach ;)...Tu mi się podoba ale gdybyśmy mieli córeczkę na drugie dostałaby po babci męża...Zofia Łucja-mam straszny sentyment do imienia Łucja :) :) :) A jak już kiedyś napisałam-moja bratowa ma na imię Alicja :) :) :) Zielonytulipan-ciszę sie, że dzidia daje Ci możliwość popisania z nami o doradzania jako tej, która już wie o co chodzi ;)

Czyli dodatkowo do full zrozumienia dochodzi jeszcze magiczna data ? :D Masz urodzinki 8 marca ? :D Piękna data :D Dear Szatynko...wszystko w Twoich..."rękach" :D :P -musisz Kochana wytrwać do przyszłego czwartku :D

Ania-dzięki za podpowiedź:) Szatynko- uwielbiam Cię czytać- czasami śmieję się jak głupia-jak np.teraz z tej rewii mody :D..mój mężuś leżący obok (zaraziłam Go :/ ) patrzy na mnie troszkę dziwiąc..troszkę zastanwiając się pewnie czy wariuje :D:P Ja też zostanę przy tym octenisepcie -kupiłam go i dla synusia i dla siebie na ranę po cc..ale chciałam wiedzieć awaryjnie jakby nie podziałał ;) Co do antybiotyku to łykam od wczoraj wieczór do wieczoru sobotniego i modlę się żeby pomógł-ja dostałam Augmentin a Ty co łykasz? Co do rewii w szpitalu :P :P :P może wezmę jakiś dłuchany T-shirt do chodzenia w nim pod szlafrokiem w ciągu dnia...pomyślę ;) MamaMałejGwiazdki-czyli ciążowy dres odpada :/ Mam już 2 pary majtek takich pożyczonych od Bridget :P-muszę przymierzyć na dnaich te poporodowe czy są dobre...bo będą niezłe jaja jesli w szpitalu się okaże,że nie wciągnę ich na pupę :D :P Ja o pończochach nic nie słyszałam od swojego lekarza- a jeśli co to na szczęście mam całodobowy dostęp do sklepu medycznego :P więc nie będzie problemu ;) Marghi-napewno nie urodzisz przedemną...nie waż się Kochana :D :P

Loarra-chyba źle zadałam pytanie:)-chodzi mi o coś na zmianę do biegania po szpitalu ;) Żeby cały dzień nie chodzić w koszuli, w której muszę spać... Co do wagi synka w 32 tc to nie mam wpisanejw kartę ciąży i nie pamietam niestety :/- w połowie 29 tc ważył 1500 a w połowie 35 tc 2650

Kolejny dwupack się melduje :D Osłabiona..-pewnie przez antybiotyk :/ ale żyjąca :P.. Gocha-gratuluję serdecznie!!!!!!!!!Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze ;) Dziewczyny-ponawiam pytanie :P-ten spirytus jak coś do pępuszka to się kupuje taki zwykły w aptece? I powiedzcie mi...bierzecie do szpitala jakieś spodnie z dresu czy getry?-nie lubię chodzić i spać w tym samym a jak już będę na chodzie to mogłyby się przydać...

Hej-dostałam od dr Kozy antybiotyk i mucosolvan ,które mam brać do soboty wieczora...w czwartek (następny) mam cc..Szyjka zamknięta i wytrzymam bez problemu:) Synuś przez niecałe 3 tygodnie przybrał prawie kilogram :D Pożartowaliśmy troszkę z doktorem, omówiliśmy resztę spraw apropo cc i wyszłam bardzo pozytywnie nastawiona :D Co do laktatora to ja mam ręczny z Aventu gdyby trzeba było pobudzac piersi po cc...Ja słyszałam o medeli złe rzeczy :) -ale każdy ma prawo do swojego zdania i opinii :) Z tego co wiem w szpitalu wypożyczają medelę... Dziewczyny bierzecie albo brałyście jakieś spodnie z dresu do szpitala? Jak już stanę na nogi nie chciałąbym cały dzien biegac w tym w czym śpię ;)

Ja paznokcie miałam twarde jak skała (też u mnie zdarzyło się pierwszy raz),piękne włosy i nawet nawet cerę przez ostatnie miesiące...od tygodnia jakoś wszystko wróciło do normy... ;) Niestety :)

:) : ): ):) :) Szyjka całkowicie zamknięta...wytrwam napewno ten tydzień :) Od ostatniej wizyty, która byłą niecałe 3 tygodnie temu, i na której synuś ważył 2650...przytył znacznie...-dziś na 38 tc i 4 dzień waży 3500 :D Lekarz powiedział,że może dobijemy do 4000 w przyszłego czwartku i że ostatnimi czasy szkraby znaczniej przybierają właśnie w ostatnich tygodniach ciąży...Tak więc wszystkie,które tak jak ja się martwiły za małą wagą swoich pociech...główki do góry :D Wyszłam jakoś bardzo radosna od lekarza :) Dostałam antybiotyk (żeby całkowicie zlikwidowac to przeziębienie) i mucosolvan na kaszel...no i się okazało,że mogę brać leki, których się obawiałam :) Porozmawialiśmy raz jeszcze o cc, lekarz "sprawdził" te moje żółte upławy( Klaudyna-wszystko dobrze-mnie nic nie piecze tylko pojawiają się na wkłądce-to normalne w tych tygodniach ciąży-"uroki" końcówki :) ) Pożartowaliśmy troszkę na temat tego w jaki sposób chcę mieć cięty brzuch-w jaką stroną itp :D :P i z wielkim rogalem wyszłam : ): ) :) Doktor powiedział mi jeszcze,żeby po cc i w czasie całego pobytu w szpitalu słuchać bardziej połżnych niż lekarzy :P Szatynko-ja również mam kilka sprzetó w kuchni z Philipsa i nie narzekam (tfutfu) a wręcz przeciwnie i dlatego zaufałam Aventowi ;) Marghi-zobaczysz,że wszystko będzie dobrze :)- będę czekała na informacje po Twojej wizycie -pozytywne informacje :) :) :) Malinka- ja tez mam ten z Lovi zielony w kwiatuszki od 0 do 3 miesięcy :D Betty-super,że malutka tak pięknie rośnie :D Niech rośnie nadal..:) Dziewczyny a jaki spirytus???-zwariowałam :D :P Gosiaczek i Tobie Kochana ślę gratulacje :) Loarra Kochana- nie przejmuj się....Wiem,że chciałabyś miec już TO za sobą ale jakby co...urodzimy w większości w przyszłym tygodniu :D :D :D

Ja już mam je w domku i zamierzam po weekendzie jeden z nich pomoczyć we wrzątku i wziąśc awaryjnie do szpitala :) Mam nadzieję,że jeśli będzie potrzeba to się sprawdzą :)-Ty już wiesz, że napewno...ja muszę jeszcze potestować :P

Dam znać napewno:):):) Mnie pachwiny też bardzo bolały a od jakiegoś tygodnia prawie wcale...może tez dlatego,że dużo leżę z powodu tego paskudnego przeziębienia :/ Ja też wzięłam wkładki laktacyjne,2 staniki do karmienia,wezmę chyba laktator(jakby co do pobudzania piersi po cc),8 podkładów, 2 paczki podpasek bella-w domu zostawiam jeszcze 2 paczki do dowiezienia,bo nie mam gdzie ich dać :p , majtki poporodowe, mydło biały jeleń...to z takich "innych rzeczy"...:)

Ja mam wizytę o 14:30- wychodzę koło 13...Loarrko-jak nie zameldujesz się do 17 to już wiadomo,że zostałaś w szpitalu :D I wykrakałaś sobie ten 29 luty :D :P Szatynko-mam pdoobnie-nigdy się jeszcze nie zawiodłam na Philipsie (tfutfu) i mam nadzieję,że w wersji dzidziusiowej też są dobrzy:) Wiem,że duzo kobietek chwali też Medelę ale jest droga..