Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oby_lipcóweczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez oby_lipcóweczka

  1. Dzień dobry, kochane :) sukces, znalazłam czas na przeczytanie ostatnich 10 stron i moze uda mi się do Was napisać, kolejny etap to bedzie obejrzenie w koncu zdjec na poczcie i dodanie swojego szkraba. My mamy ciagle lekarzy i rehabilitacje :( Tymus po niedotlenieniu podczas porodu ma zmiany w mózgu, wzmożone napiecie i spora asymetrie. Jakims cudem trafiliśmy do oSrodka rehabilitacji i tam ćwiczymy (półtorej godziny dojazd w korkach, no ale trudno, na szczęście Tymuś w aucie jest grzeczniutki, już się przyzwyczaił), oprócz tego reh. prywatnie, ćwiczenia w domu itd, więc nie ma czasu na nic. Mój szkrab dopiero od kilku dni trzyma główkę leżąc na brzuszku, ale się nie przekręca na boczki, nie trzyma glówki podciagany za raczki itd, jest ogólnie w tyle. Psychicznie chyba jest dobrze, szybko zaczął się usmiechac, gadać itd, Poczytałam, jakie sprytne te Wasze maluszki i przyznam, że az mi się płakać chce, że ten mój bidulek tak się męczy. No ale walczymy i się nie poddajemy, mam nadzieję, że wszystko opanuje, tylko trochę później... Całuski dla Was i maluszków. PS. już nie obiecuję, że będę pisać i czytać Was regularnie, bo mi to kompletnie nie wychodzi :)
  2. no i właśnie przez to napięcie podobno tak mało spi, tzn od 20 do 5 rano (dzis do 4) i 2-3 drzemki w dzien po kilkanaście minut. A ja juz padam... Do tego rehabilitacja aż w sopocie, więc godina autem w korkach w jedną stronę, ciagle jakies konsultacje u lekarzy, a wszystko prywatnie, bo państwowo trzeba czekać, a my czasu nie mamy...podliczyłam, że lekarze i rehabilitacja to jaieś 1000-1500 mies, masakra. I ostatnio tez nie chce butli, tylko cyc, więc zawsze bunt, czasem nie je przez 10 godzin w dzien, w nocy za to przez sen co 2, bo nadrabia. a ja prawie nie mam pokarmu, bo nie śpię. i pezwszlismy z mm enfamil na hippa combibiotic. Kupki ładniejsze i tańszy o połowę prawie. Na czyms musze zaoszczedzić.
  3. cześć kobietki, pamiętacie mnie jeszcze? troszkę czasem udaje mi się Was poczytać, ale z odpisywaniem już gorzej. Jak już kiedyś mówiłam, trafił mi się model mało śpiący i do tego absorbujący, więc nie mam upełnie czasu. Do tego mamy problem z napięciem mięśniowym i jeździmy na rehabilitacje i po lekarzach :( Mam nadzieję, że to wszystko da się wyćwiczyć, za tydzień mamy usg przezciemiączkowe i będzie wiadomo, czy to poważne, tzn. tfu, tfu, czy porażenia nie ma :( Tymuś skonczył 3 mies, nie trzyma główki, ma słabe odruchy, jak miał robiony test voita (okropne badanie polegające m.in na trzymaniu za nogę w powietrzu), to na 7 oblał 6 :( Jest kontaktowym chłopcem, śmieje się odkąd skonczył miesiąc, gada itd, ale fizycznie jest w tyle :( Znowu bunt, odewe sie jeszcze.
  4. obiecałam sobie, że bede regularnie pisac, a z czytaniem Was nawet mam problem. Moje "malenstwo" ma 2,5 mies, 6,5 kg i ciuszki na 68. Nie podajemy nic innego, tylko cyc, mm i herbatka. Za to ostatnio toczymy walke, bo nie chce butli. U mnie od azu odwraca sie do cyca i nawet pusty, a butla niee. Czasem uda mi sie go w rakcie oszukac, ale zjada 10-20 ml i bunt. I dzisiaj idziemy do lekarza. Katar, kaszel, mam nadzieje, że nie bedzie gorzej, bo od wczoraj do niedzieli jestesmy sami plus pies. przez to ciagle chce wisiec na cycu, odkad wstał (o 5:30). Pisze 1 reka. A w czw. zaczynamy rehabilitacje. Pisałam, ze przekrzywia główke. Jednak jest problem z napieciem miesniowym, bylismy u ortopedy, mamy skierowanie na reh. do osrodka wczesnej interwencji i termin na... 22 stycznia. wczesna jak cholera. zaczynamy wiec prywatnie, 90zł godz, ale cóż. ja tez nie wiem, jak długo gondola posłuzy. Cienszy spiworek w srodku i juz sie ledwo miesci, a zimowy i zimowy kombinezon? chyca bez szans. Miłego dnia
  5. dzień dobry, kobietki dawno mnie nie było, ale staram się Was czytać w miarę regularnie. Z pisaniem dużo gorzej, bo mi sie egzemplarz z tych mało śpiących trafił, więc nie ma kiedy :) Rano wstaje o 5, a zasypia wieczorem 20-21. Oczywiście w trakcie prawe godzinne przerwy na karmienie. Tymuś niestety nie trzyma główki, po chwili na brzuszku jest straszny płacz. Wcześniej pisałam o tym że przekrzywia główkę. I wczoraj byłam z nim u ortopedy, czeka nas rehabilitacja. Dzisiaj idę do pediatry, żeby nam dał skierowanie, bo u ortopedy byłam prywatnie. Podobno sa ośrodki wczesniej interwencji i nie czeka się za długo z takimi maluchami w kolejce, ale czytałam na necie, że koło 3mies nawet! To mi wczesna interwencja... Najwyżej zacziemy prywatnie, w domku tez będziemy ćwiczyć, ale muszą mnie nauczyć jak to robić. Od przyszłego tyg. chcę zacząć, bo rzy takim szkrabie każdy dzień sie liczy. A ja od 2 dni mam temp. koło 38, poza tym nic mi nie jest, oprócz ciężkiej głowy oczywiście i podłego nastroju w chwilach osłabienia. Tymus na szczęście zdrowy.A M. wyjeżdża na cały tydzień, więc będzie ciężko. A wczoraj przeszlam ze swoja teściową na "ty". Tak mnie babsko wkurwiło, że szok. Ona zajmuje sie małym, jak jadę do lekarza (dentysta, gin-średnio raz w tyg). I w środę juz mnie wkurzył, bo wróciłam, trzymam małego na kolankach, a ona mi go zabrała z kolan i wsadziła do leżaczka. Zagotowałam się, ale spokojnie pytam, co to było? Ona nie do mnie, a do Tymka cos typu:oj, niedobra babcia. A wczoraj rozmawiam przez tel z nią i mi mówi, że jak ona jest z małym, to on nie płacze, a jak ja wróciłam, to zaczął płakać i że babcia wie najlepiej itp. To zapytałam: sugerujesz, że nie umiem się zająć własnym dzieckiem? Przypomniałam, że jest tylko babcią, a nie mama, że swoje dzieci dawno wychowała i to ja z nim jestem 24h, nie ona. Zobaczymy, jaki będzie efekt. Ale jak nie wyznaczę jej granic, to będę miała ciężko. U nas też kupki co kilka dni, jak się mały mocno męczy, to daje pół czopka i zwykle pomaga. I z jedzeniem z butli ostatnio mamy problem. Jak nie mam pokarmu, to itak woli pustego cyca, niż pełną butlę. Jedynie od innych zjada z butelki, no ale w dzien jestesmy sami. I teraz chciałabym tygodnie w pisaniu nadrobić, a tak się nie da :P Miłego dnia :)
  6. Ja miałam 7 dni jak okres po 7 dniach brania tabletek. Nawet Wam jęczałam, że te tabletki bez sensu, bo najpierw 7 dni brałam, żeby zadziałały, a wtedy "okres". Ale przeszło i jest ok. Stella mi gin mówił, że sucho przy karmieniu piersią to normalne, bo organizmy ssaków sie tak bronią, skoro jedno jeszcze na cycu, to żeby drugiego nie było-dyskomfort ma skutecnie odstraszyć. Więc ludziom zostaje dodatkowe nawilżanie :)
  7. dzięki dziewczyny za rady, pokombinuję z tym blokowaniem główki, mam nadzieję, że nie będzie sie wkurzał za głosno z tego powodu :) ja kąpię zwykle co 2 dzień, codziennie tylko, jak dużo płacze, bo wtedy się mocno upoci i jakś czas zaczynała się ciemieniuszka, wtedy też codziennie kapałam, ale przeszło. A szyjkę i rączki przemywam dużymi wacikami z wodą i jego mydełkiem, potem drugim mokrym "spłukuję" i wycieram do sucha. Rączki kilka razy dziennie. bo pcha do buzi, a nie chcę, żeby pleśniawki wróciły. A mój M. dzisiaj się zajął dzieckiem nawet przez godzinkę. A od wczoraj po zakupy jedzie do biedrony. Nosz kuźwa, gdybym wiedziała, że to takie trudne przedsięwzięcie, to bym to dawno sama załatwiła. A poza tym ciągle gra na kompie, szkoda gadać...
  8. moje dziecko już trzecią godzine śpi... w dzień! jakieś czary normalnie :) Mój uznaje, że na dziecko jeden sposób jest: butla albo cyc. I jak ostatnio miał sie nim zająć, a mały był po jedzeniu, więc jego taktyka odpadała, to był bezradny :) teraz nosi go na "samolot" i małemu sie bardzo podoba, albo buja w leżaczku. Ale ogólnie tak sam z siebie sie nie zajmuje, muszę poprosić. A pierwszy raz sam z małym został w nocy w 4 dobę po porodzie, jak ja pojechałam do szpitala ze szwami, bo nie wyrabiałam z bólu. Ale wtedy to było łatwiejsze, niz teraz, gdy Tymus wymaga uwagi i zabawiania, a nie tylko spi. A, i mam problem z jego główką, a raczej trzymaniem. Uparcie przekrzywia ja na jedną-prawą stronę. W poniedziałek zadzwonie do lekarza, bo coś jest nie tak, chyba czeka nas rehabilitacja.
  9. neli, moj szkrab najlepiej robi kupy, jak piję dziennie litr soku jabłkowego. Ale nie wiem, czy karmisz piersią. Mój jak 2 dni nie zrobił, to dusił ciągle, przez co słabo spał i mało jadł, bo co zjadł, to ulał przez to duszenie. Próbowałam czopków, dawałam po pół i pomagało, a teraz bardzo ładnie nauczył sie dusić sam, steka przy tym bardzo głosno :) Ja sie wczoraj o szkraba martwiłam, bo nie chciał jeść. Z cyca trochę, z butli 30, max 60 po długiej walce. Za to dzisiaj nadrabia i od 2 w nocy je co 2 godziny, widać, musiał odpocząć. Dzisiaj go zważę na naszej wadze, obstawiam, że 6kg się pokaże, jutro kończy 2 miesiące. Zasnał, więc wykorzystam ten cud i zrobię remanent w jego ciuszkach, bo sporoe na 62 już za małe, na szczęście mam koleżankę, która ma drobne 2 tyg maleństwo, więc aż miło sie ubranka odkłada, jak wiem, że niedługo inne maleństwo je ponosi. Miłego dnia :)
  10. czesc kobietki oj, dawno mnie nie było, bo mały dje popalić, w dzień nie spi (drzemki po 10 min wali), więc walczymy i czasu nie ma. Co do tabletek anty, to biorę azalię od 2 tyg i teraz przez cały tydz. miałam okres jakby, tak to wygladalo, chociaż gin 2 tyg temu na usg mówił, że okres jeszcze daleko... Więc moje tabletki do tej pory były bez sensu, bo najpierw brałam 7 dni, żeby zaczęły działać, a kolejne 7 miałam okres, może w koncu sobie odbije :) Chociaż na razie to nie to samo, bo mnie po prostu boli, podobno nerwy mam uszkodzone i kilka mies sie odbudowują. Posdrowionka dla Was i maluszków, mam nadzieję, że w końcu uda mi sie nadrobic czytanie i więcej napisać.
  11. marka, już o tym myslałam, ale on sie tak zanosi, nerwus jeden, że zapomina oddychać, więc się boję. Dzisiaj dopołudnia terrorysta nawet przy kładzeniu na przewijak robił straszną aferę. A teraz od 16! śpi, budzi się głodny, karmię i przy cycu zasypia, potem przy odbijaniu też, ja do niego gadam, a on odpływa. Więc nastawiam się na "dzień" od 1-3 w nocy :/ Łudzę się jeszcze, że odsypia ostatnie bezsenne dni i nocka będzie znośna. Ech, jak nie śpi, to źle, jak śpi, też... i weź tu matce dogodź :P
  12. dziewczyny, a jak jest ze spaniem waszych maluszków? Bo mój zachowuje sie czesto tak, jakby nie potzrebował snu, a ja juz wariuję. W nocy śpi od 22-23 do 5-6, czasem 7 z przerwami na karmienie, albo przerwa 2-3 godzinna nawet,a w dzień? jakies drzemki po 10 minut, jedna 40-50 minutowa i tyle. Taki szkrab powinien znacznie więcej, wiem, a on chwilkę odpocznie i po spaniu. No i ma dni, że nic nie mogę zrobić, bo jak nie jest na rękach pionowo, to ryk taki, że aż zapomina oddychać. Dzisiaj była walka z przewijaniem, bo wtedy się leży. Wiem, że nic go nie boli, bo niespałby w nocy. Mały terrorysta. A jestem z nim sama teraz, więc znikąd ratunku, czasem teściowa przyjedzie, ale nie chce się zajmować, jak on tak płacze.
  13. mój też ciagle dusi, robi się czerwony, najgorzej podczas jedzenia. I ciagle ryk. Dzisiaj juz mam dośC! spał 0d 23 do 1, potem od 4 do 7. A w dzień tylko drzemki po 10 min. I dobrze tylko na rękach :( już mam dość, a M. w delegacji i tu zwariuję, do środy estem sama :( kropelki dzisiaj nie pomagają, nic nie pomaga!
  14. amiaga, my delicoll stosujemy na nietolerancje laktozy i ma bardzo rózne ceny, zwykle własnie 45-48 zł, ale mozna kupic za 26np, zalezy z której hurtowni ma apteka. Jeśli bedziecie potrzebować więcej, to warto podpytac w aptekach. Mój mały zrobił po 2 dniach meeeeega kupę, obsrał sie po pachy :) Teraz spi :P
  15. może tym razem uda mi sie napisać, próbuję już któryś dzień, ale zostawiam w połowie i potem nieaktualne. Tymuś jest tak absorbujący, że często trudno mi cokolwiek zrobić, a wczoraj bylismy na szczepieniu i biedactwo teraz marudzi, temp. na szczęście nie ma na razie, ale coś go boli bidulka. Wzięłam mu tę 5 w 1, najgorsze w szczepieniu było to, że ja go trzymałam podczas zastrzyków, a on mi sie patrzył w oczy i płakał. Tymuś ma 6 i pół tyg i waży 5350! (ur.3250). Niezły grubas :) Ciuszki na 62 są akurat, niektóre nosi na 68. Ale sporo spodni np, które kupiłam, musiałam odłożyc, bo uciskają w pasie, taki brzuch ma nasze grubcio. Z małym walczę właściwie sama, bo M. zrobi coś, jak poproszę, sam z siebie niestety nie, a ja mam już dawno dość proszenia :( Teraz zostaniemy sami na kilka dni, bo M w delegację. ciekawe, jak to będzie. Karmie cycem i 1-2 butle dziennie mm, bo jak nie śpię i jestem przemęczona, to nie mam pokarmu. Na szczęście młody taki żarłok, że i butla i cyc, obojętnie, byle mleko leciało :) Chyba doszłam prawie do siebie po porodzie, nawet był ten pierwszy raz, denerwowałam sie jak nastolatka :P Jest ciaśniej i troche bolało w trakcie i jeszcze z godzinkę po. Lekarz obejrzał i mówił, że nerwy sa uszkodzone, a na ich regenerację potrzeba kilku miesięcy. No, ale siadam normalnie itd, więc juz jest dobrze :) Szczęśliwa mamusiu, a lekarz Cie oglądał? Takie dolegliwości nawet po vacum to chyba niepokojące? Biorę tabletki anty "azalia". Ale lekarz zaproponował mi... drugie dziecko, bo mieśniak jest tak brzydko usadowiony, że usuwając go, uszkodzi się jajowód, który jest wokół owinięty no i macica będzie mocno naruszona. Gdybym miała kasę na drugie dziecko, to może i bym rozważyła, no ale teraz nie ma takiej opcji. Może uda mi się częściej odzywać, mały właściwie nie śpi w dzien (drzemki po 10 min), a jak ma gorszy dzień, to trudno go na chwilę zostawić. Dużo zdrówka dla Was i maluszków, buziaki :)
  16. no dzień dobry! ostatnie dni nawet nie miałam czasu odpalić komputerka. @ dni byliśmy u moich rodziców, żeby się wnukiem nacieszyli, no a w domu różnie to bywa... Mały super zniósł wyjazd, jechałam z nim sama troszkę ponad 100km. W tamta strone spał, a spowrotem obudził się po kilku km, ale nie płakał, tylko sobie machał rączkami i nóżkami. Machał tak godzinę i zgłodniał, a wtedy ryk! Nie miałam gdzie zjechać na autostradzie, myślałam, że zejdę na zawał :P W koncu zjechaliśmy i karmiliśmy się cycem na tylnym siedeniu auta na parkingu dla tirów (pustym) :) A dni i nocki też mamy różne, czasem mały robi sobie przerwę 3-4 godzinną nocą od spania, najgorzej chyba było wczoraj. Wstał po4, w ciągu całego dnia miał 2 drzemki po kilkanaście minut i ciągle ryk. Usokajał się tylko na rękach, noszony wysoko, jak się chodziło. Po południu ryczeliśmy już razem... Daję mu bobotic i do tej pory pomagał, wczoraj tylko taka impreza. O, już sie lwiątko budzi, więc muszę kończyć :)
  17. ja mojemu szkrabowi chyb książkę o spaniu noworodków poczytam. Spał od 21 do 24 (z przerwa na kapanie, ale nie bardzo się obudził), wtedy przerwa do 2.20 i spał do 5. Wtedy od 7 do 8. Czyli licząc wszystko trochę ponad 6 godzin! masakra. Może nie wie, że 4 tyg. szkraby śpią więcej :P Teraz odpadł, ale drzemie tylko, ja tez spróbuje pospać. Mi waga stała w miejscu, a teraz dla odmiany ruszyło, przekroczyłam magiczna granicę 60 kg i jest 59. Jakies 3 mogę jeszcze zrzucić, więc nie nerwowo :) Miłego dnia.
  18. no, poprzedni post pisałam od popołudnia :) co do okresu, to przy karmieniu też może być, mój gin chce na usg sprawdzić po 6 tyg czy się zbliża i coś anty zaplanujemy. To mój mały mało śpi. Dzisiaj od 9 aktywny do 16, wtedy 2 godz snu i potem koło 20 odpadł. Robił sobie w dzień 10-20 minutowe drzemki, najlepiej przy cycu.A kąpiemy po 2, bo wtedy idziemy spać razem, i właśnie na śpiocha. Bo gdybym czekala, ażsię obudzi, to by ryczał całą kąpiel. Lew jak głodny, to zły :) A tak budzi się właściwie w wodzie, a dzisiaj nawet w wannie przysypiał :) Dałam butlę, ale nie był zainteresowany, śpi jak suseł dalej. Ale gdyby go ktoś zapytał, czy rodzice kąpią, to na bank nie pamięta :P Dzsiaj tatuś pomagał, bo mi się coś w głowie kręci i nie chciałam sama małego przenosić. Kropelka, my dajemy małemu espumisan i jest spokojniejszy. Lekarz na pierwszej wizycie zasugerował i pomaga. Szczęśliwa mamusiu, no właśnie ja z cycem będę miała ten sam problem, że nie dam rady karmić gdzieś, gdzie mogą być obcy ludzie. Najlepiej byłoby odciągnąć przed wyjściem, ale to trzeba miec czas i dużo pokarmu, żeby tak butle na zawołanie wydoić. Jak bylismy u teściów w sobotę na działce, to karmiłam, ale schowałam się w najdalszy kąt domku i tyłem do wszystkich i żadne zakrywanie sie pieluszką itd, bo musze widzieć, jak je, nie zawsze dobrze chwyci itd. Co do pasów, to ja mam taki, ale nie używam. Próbowałam i tylko mi hemoroidy wyszły, myslę, że to za duży ucisk.
  19. Kropelka, Wszystkiego Najlepszego!!!!!!! :) madziaz, wstawała, wstawała, tylko kompa nie odpalala :) karmienie po 2 i po 5, njpierw butla (120 i szukał jeszcze), a teraz cyc, ulewanie, wymiot i ulewanie popredniedniego karmienia (twarożek). Jak mały nie może zrobić kupki, to się mocno napina i zamiast dołem, to leci górą. I stękał biedaczek przez pół nocy i nic, ale chyba cos ruszyło, bo małą burzę w pieluszce słyszałam, teraz śpi. Kurde, ja muszę pół na pół karmic z mm, bo mam mało pokarmu, a jak się szkrab nie najada, to walczy i się wścieka. Casem się zastanawiam, czy on wogóle ma poczucie, że jest pełny, jakby zawsze był głodny. Stella, mojemu pępek też w czwartej dobie odpadł, najpierw niczym nie smarowaliśmy, potem octenisept od 3 doby, w szpitalu kazali, bo się zczęło paprać troszkę. co do wagi, to mi się zatrzymało jakieś 2 tyg temu na 60kg, czyli +6, ale ze 4 chciałabym zrzucić. Na razie nic z tym nie robię, też nie chcę za szybko, żeby skóra nie wisiała, poza tym hemoroidy mnie męczą znowu, więc wysiłek niewskazany, dźwiganie małego wystarczy. Ale jakoś dziwnie mi się te kg ułożyły, bo w jeansy sprzed ciąży wchodzę. Ok, mały zasnął, to i ja idę spać, bo wczoraj tylko jedną drzemkę 3 godzinną w dzień miał, więc nie wiadomo, jak będzie dzisiaj.
  20. Lun, no dokładnie, wróci do pracy i bedzie spokój. Ale mocno mnie zawiódł, muszę przyznać :( Madlen, ci wszyscy goście powariowali? U nas tylko rodzice i rodzeństwo i jedna moja koleżanka. Mały najazd szykuje się w środę, ale tylko 2 dzieci i 4 dorosłych, więcej na raz bym nie dała rady. Szczęśliwa mamusiu, u mnie szwy ropuszczalne jeszcze są, bo jeden mi dokucza i mój gin w środę chce mi go ściągnąć, a to będą równo 4 tygodnie. Co do hemoroidów, to mi w ciąży dały bardzo popalić, potem walczyłam z nimi troche po pierwszym załatwieniu po porodzie i wczoraj nowu sie zaczęło, boli, ale w porównaniu do ciąży to pikuś, mam nadzieję, że nie będzie gorzej. A my walczymy z plesniawkami :( Już prawie tydzień, co ma czysta buźkę, to coś jeszcze wyłazi, a teraz zaraziłmnie, tzn. suty. I pewnie do tej pory tak się nawzajem częstowaliśmy, więc teraz jest na butli, mm albo moje ściągnięte, a ja sie leczę. Wyleczymy się oboje, to wrócimy do cyca (jak jeszcze będzie do czego), a teraz ból przy karmieniu nie do wytrzymania, więc odpuszczamy. Spokojnej nocki Wam i sobie życzę :P
  21. hej kobietki mojemu małemu pzestawił sie dzien z nocką. Wczoraj nie spał od 3 do8, teraz walczymy od 2. Ja mam dosyć. W dzien spi po 3 godziny, ale wtedy ja mam cos do zrobienia, albo zostaje z dziadkami ostatnio, a ja urzedy, lekarz itp. I tylko słyszę, że taaaaakie grzeczne dziecko, o co mi chodzi itd. A babcia na rekach go nosi, albo buja ciagle, to jej spi i sie przestawił. O nocki mi kuźwa chodzi! nie mam juz siły go zabawiać i skakać nad nim, jak powinien spać. A, i jest mistrzem robienia siku i kupy w trakcie przewijania. Wczorajsza nocka to 4 kreacje,z awsze coś... koncze, bo walka trwa... Mam nadzieję, że u Was lepiej, chociaż widziałam, że kropelka też walczy.
  22. dzien dobry no, w dzień mały ssak nie daje mi popisać z Wami, to w nocy dał, łaskawca kurde... nie spi i już. Ale chociaż chwilowo sie nie drze. Noszenie, bujanie, wózek, teraz kołyska poszła w ruch, chwilowy sukces. Udaje, że go kupa meczy, ale tylko udaje, jak sie na chwilę sytuacja zmienia wokoło, to juz niec nie meczy. Mały grubas ładnie przybiera, ma 4 kg, w 2,5 tyg 840g. Jest tylko na cycu, wczesniej dokarmiałam. Tylko najgorsze, jak sie drze. Rano i wieczorem robi sobie koncerty. Godzina, albo 3. i nic nie pomaga. Zamyka oczka i wyje... Kończę, bo kołyska tez sie znidziła :(
  23. Madlen, 3mam mocno kciuki. na pewno wszystkie trzymamy, więc musi byc szybko i bezboleśnie! :) A że się boisz, to normalne. Masz o tyle inna sutuację, że naczytałaś się wszystkich historii. Dzielna bądź, kobietko! :)
  24. Gdyby mój pracował, to rozumiałabym, że jest zmęczony, ale od dnia porodu, czyli 23 lipca jest na urlopie, więc głównie siedzi na dupie przed kompem. Dzisiaj nawet listonoszowi nie otworzył, ja z małym przy cycu w sypialni, słyszę, że ktoś puka, wołam go, a on słuchawki na uszach i wszystko gdzieś :( Przed chwilą też miałam rozmowę z bratową i propozycje babki z poradni laktacyjnej. Może i dobry plan, ale pod warunkiem, że ja dojdę do siebie, bo ledwo łażę i oczy mam w mokrym miejscu. Przecież nie zamówię kogoś do domu i nie będę jej ryczeć. Was też tak bolą szwy i cała reszta? U mnie ponad 2 tygodnie, a wczorajszy spacer ledwo dałam radę.
  25. Stella, gratuluję!!! Namęczyłaś się kobietko, ale jaka nagroda, co? :) Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie po cc, chociaż różnie to bywa i nie jest regułą, że dochodzi się gorzej. Ja u lekarza spotkałam dziewczynę po cc z tego samego dnia, co ja i była w duuuużo lepszej formie ode mnie :P Madlen, to czekamy na Was :) Ja tezę małemu delicoll, przy każdym karmieniu. I jak sie policzy te 5 kropelek do każdego, to wyjdzie ze 200zł/mies same krople. Mam walkę z pokarmem, a raczej jego niedoborem. Dzisiaj mały co chwila przy cycu od 7 i dopiero zasnął przed chwilą, jak go "załatwiłam" butelką. Tylko się męczył biedaczek. Zauważyłam, że jak mało śpię, to nie mam pokarmu. I wtedy on też nie śpi, spirala się nakręca i gotowe. A że od kilku dni chodzę jak zombie, to cyc pustawy. Mój M. przy małym potrafi zrobi wszystko, ale... nie robi nic. Już się wkurzam porządnie, bo granie na kompie ważniejsze od syna i wszystkiego. Wczoraj sama go kapałam, bo już nie mialam siły czekać, aż skonczy grać. Wyniesienie mi wózka na spacer to też problem, bo grał. A ja ledwo łażę i po całym dniu na nogach i bardzo boli mnie krocze. Jak u was sie goi? U mnie niby dobrze, ale boli to sine i leci ze mnie ciagle mocno, mocniej niż przy intensywnym dniu okresu. Do tego jakąś bakterię mi w posiewie ze szptala wynaleźli i jutro jadę do swojego gina. Mogłam to załatwić tydzień temu, ale dopiero przed gabinetem zauważyłam na wypisie czcionką 3, że mam wynik odebrać, a że nie miałam jak, to dopiero wczoraj po niego pojechałam. Pewnie antybiotyk dostanę. Kolejny powód, by przstawić małego całkiem na mm dla dzieci z nietolerancją laktozy. A tak? Ja na diecie, nie bardzo nawet mam pomysł, co mogę jeść, ani czas gotować dla siebie, mały sie meczy, ale nagonka na karmienie piersią jest, każdy pyta, czy karmię i dostaję moralizatorską gadkę, jak to warto, jakie to ważne itd. Ale jęczę. Dość. Miłego dnia kobietki:)
×