Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozsan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam wszystkich. ..nie chciałabym się rozpisywać na temat moich problemów w związku. .a usłyszeć wasze rady jak sobie radziliscie w trudnych chwilach. Jak ratowaliscie swoje związki. .jak budowaliscie uczucia od nowa???...
  2. Witam...dużo ostatnio czytałam na temat tej metody antykoncepcyjnej. ale zdania kobiet były tak podzielone że trudno było się ustosunkować do ich wypowiedzi. W końcu sama postanowilam założyć Spiralę mirena. Pani g. załozyła mi ją w pierwszy dzień miesiączki, ale tylko dlatego że krwawienie było dość małe. ( gdyby było większe, istniala by możliwość wypchnięcia jej przez krew) mierzenie szyjki oraz zakładanie spiraliki trwało około 5 minutek i kompletnie mnie nie bolało...za to po godzinie od założenia miałam zawroty głowy i mdłości lekkie bóle podbrzusza. potem pół dnia wymiotowałam i było mi słabo. Następnego dnia rano krwawienie było znikome...a wszelkie dolegliwości poszły w niepamięć... nie czuję dyskomfortu, ani psychicznego ani fizycznego...o skuteczności jeszcze nic nie powiem bo to cudeńko mam dopiero drugi dzień...a i jeszcze po włożeniu spirali jest celibat na sex ,na około 5 dni. Mam nadzięję że może ciut pomogłam kobietom które myślą nad założeniem spiralki.
  3. Witam mam w ty roku wątpliwości co do choinki, żywa odpada ponieważ mam podgrzewaną podłogę i szybko opadnie...ale zastanawiam się nad sztuczną białą??? Może ktoś z was ma taką i powie mi jak się sprawuje...jak wygląda ustrojona??? a może jakiś inny kolor???
  4. Witajcie... Agniesiulka----Nie wiem nawet co napisać, wierzę w twoją i Nikosia wielką siłę i że wszystko przezwyciężycie!!! Przecież musi być dobrze.!!! Boże ja się głupia użalam nad sobą, że cyce pogryzione...i że na razie zrezygnowałam z karmienia piersią bo żywa krew się leje, mały gryzie zamiast ssać cyca. Więc odciągam pokarm i jest butla.Grunt że mleczko od mamy. Jak nie jestem wierząca, tak dziś zmówiłam parę słów do Boga...o zdrowie dla Nikosia i siłę dla mamy taty i siostrzyczki.
  5. Kushion--na pociesznie Ci powiem ,że już na porodówce marzyłam o tym żeby się wszystko uspokoiło i żeby jeszcze pochodzić z brzuszkiem:P Ja bym na twoim miejscu, jak tylko poczułabym skurcz pędziła bym do szpitala...a tam już ściema na maxa...że boli od tygodnia...że już nie dajesz rady...że się boisz o dziecko itp....
  6. kushion---wiem o czym mówisz, ja z rozwarciem 4cm, i bólami krzyżowymi chodziłam równe 2 tygodnie...i pewnie nastepne 2 bym pochodziła gdybym nie zrobiła wielkiego alarmu itp. Pojechałam do szpitala z byla jakimi skurczami które wiedziałam że ustaną, i skłamałam że bermuszka mi kazała przyjechać...i że muszą mi pomóc w porodzie...i pomogli przebili pęcherz płodowy później dali kroplówkę. Kłamstwo nie popłaca, ale nie żałuję...:P A my cały dzień działamy...pranie zmywarka..a teraz cudujemy żeby ugotować zupę, w dodatku dietetyczną...hi hi.i czekamy na tatusia..stęskniony już do nas jedzie.
  7. Witajcie kobietki, właśnie usiadłam żeby troszkę poczytać i zaległości i nowości z naszego forum..:P Wspomnę co się u nas dzieje...na początek o sobie, czuję się po porodzie 50|50...wcale nie czuje krocza..jak bym wcale nie rodziła..aż jestem w szoku:) ale za to bardzo boli mnie kręgosłup...w sumie tu nie jestem zdziwiona, był połamany a poród to wielki wysiłek. Nie wiem jak u was z rzucaniem kilogramów, ale ja mam jeszcze 16 na plusie...:)a co tam, wyglądam w końcu jak kobieta a nie z przodu i z tyłu płaska jak deska....czekam tylko na to aż się brzuszek wchłonie i mogę już więcej nie zlecieć z wagi. A teraz kilka słów o Maxiu, mały je i śpi..plus,minus co 2,5godziny. Dziś była u nas bermuszka pobrać krew w domu...i o matko boska dwa razy się mu wkłuwała wielką iglą bo nie mogła znaleść żyły, ja się zryczałam jak głupia...a Maxio przespał całą akcje...
  8. agniesiulka--- trzymam za was mocno kciuki, żeby wszystko szybko i szczęśliwie się zakończyło.!!! Jak to możliwe że wcześniej nie usłyszeli serduszka po prawej stronie...przecież badają dzieciaczki...A świętować jeszcze będziecie. My już dawno w domku...pierwsza kąpiel za nami...teraz pierwsza noc w domku..no to Maxymilian ma już 1 dobę:)
  9. Witajcie. Ja szybciorem;-) urodziłam wczoraj, o 23.48.Maxsymiliana:-) 51cm,i. 3820gram. Tatuś szczęśliwy splakal się. Teraz jeszcze czekam na badania i do domciu, opieka w samym szpitalu rewelacja, szkoda tylko ze miałam same krzyżoweod samego początku. Pozdrawiamy.i czekamy na wieści od dziewczyn ze juz tez są po porodzie.szczęśliwym porodzie.
  10. Witajcie dziewczyny, byłam u barmuszki rozwarcie na 4cm...i nic się nie dzieje, zrobiła mi masaż szyjki macicy, który ledwo co czułam...była zdzwiona powiedziała że on powinien bardzo boleć...a ja czułam tylko tyle że mi grzebie. Jak zaczną się jakie kolwiek skurcze,mam jechać do szpitala.
  11. Witajcie dziewczyny, widzę że trudne tematy zabobonów poruszacie...ech, ja tak troszkę wierzę a troszkę nie:P U mnie dalej bez zmian skurcze się utrzymują, bóle straszne....ale co z tego jak nic się nie może rozkręcić. Na szczęście jutro wizyta u bermuszki-położnej, nie wyjdę jak czegoś nie zrobi...niech przebije pęcherz....pojade do szpitala i będą musieli wywołać poród. Pewnie się skończy na tym że jedyne co może mi poradzić...to pij wode i się zrelaksuj.
  12. Witajcie dziewczyny..:) Któraś pytała o moich synków, tak mam dwóch chłopców z poprzedniego związku...do końca roku szkolnego będą jeszcze ze swoim tatą w PL. Więcej nie będę się uzewnętrzniać, bo już sporo łez na tym forum przez swoją szczerość wylałam.:(Dodam tylko że poprzednie ciąże były IDEALNE, ta jest całkowitą przeciwnością, więc czuję się jak bym pierwszy raz była w ciąży JA niestety dalej w 2w1.:P Dziś o 5 obudził mnie straszny ból kolan, bóle reumatyczne...od dziecka mam z nimi kłopot... Więc, żeby zapomnieć o bólu upiekłam sernik...pachnie ślicznie...idę to cudo wyjąć z piekarnika, do kawki jak wstanę później będzie idealny:) A i sąsiedzi będą zdziwieni, wczoraj mnie prosili, ale się wymigałam że nie dam rady..a tu proszę pewnie ich obudzi zapach...mieszkamy dzwi-w-dzwi...hehe.. Uciekam lulu, póki kolana znów nie bolą.,
  13. Dziewczyny a czy któraś z was może dzwonić do swojego lekarza ginekologa z pytaniami??? Bardzo bym chciała poznać opinię jakiegoś ginka odnoście olejku rycynowego...czy można, jak tak to jaką dawkę tego olejku spożyć... Opnie na forach do mnie nie przemawiają, nie wiem czy nie są naciągane... Ja nie mogę spytać o to bermuszki- bo jedyne co mi powie że jest skuteczne to woda....
  14. Sparking--- Ja z om. mam na 27 termin..ale naczytałam się i w Szwecji uznają termin tylko z usg robionego w 18tc... mi powiedzieli że jak do 14lutego nie urodzę to zaczną mnie obserwować i wywoływać będą około 22 lutego..ale to popierdolony kraj pod tym względem:P u nich wszystko naturalnie i bez nerwów, i złota rada pij dużo wody i się nie stresuj.:)
  15. Cama_85---, oj i chyba ty się rozpakujesz jeszcze przede mną....:P no cóż,chyba nic innego mi nie zostało jak zapisać się do lutówek....
×