Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ehh co ja bym dala zeby mi matka albo tesciowa pomogly. tesciowa to w sumie akurat pracowala i nie pozwolili jej wziac wolnego:( a moja mama 100% bezrobocie chodzace to len o ktorego pomoc bym nawet nie zabiegala, a poza tym miala akurat sama roczna coreczke. ale nie wazne. jak tak czytam ze tesciowa przytula niemowlaka do swego biustu to mnie troche mdli;P okropnosc. ja mam za to problem z siostra mego meza ktora ma dwojke dzieci i siedzi od 5 lat w domu i ma odpowiedz na kazde pytanie. i rozumiem Was doskonale co czujecie bo ona tez za czesto sie pojawiala lulala go zabierala mi z rak itd itp(ale powodem raczej nie byla pomoc a kontrola nad tym jak ja sobie radze z dzieckiem jej brata)(no bo przeciez nie moim) tak wiec pewnego pieknego dnia sie skonczylo powiedzialam dosc i zalatwilam sprawe po swojemu. powiedzialam wszystkim ze wracam do pracy a maly do zlobka (a ona na to ze sie malym zajmie)(oczywiscie ja w mysli-po moim trupie) i tak oto maluch nie poszedl do zlobka bo byl za malutki i opiekuje sie nim kolezanka-ZA PIENIADZE , bo lepiej zaplacic i miec z glowy takie pomocnice. a maly ciocie widuje wtedy kiedy mamusia akurat nie pracuje albo nie idzie do swojej siostry albo nie sprzata, albo nie robi 1000 innych rzeczy aby tylko nie pozwolic sobie na spotkanie z tym osobnikiem. a wychodzi to tak jakos raz na miesiac ....walczcie o swoje do upadlego! to wasze dzieci i innym g---o do nich i do was!!!
  2. a jak bys na nocne karmienie spuscila sama mleko i dala butelka to przespalaby dluzej myslisz??? moj to chyba dlatego spal tak bo mu piersi dawalam tylko w dzien a na noc spuszczalam i tak se spal bo se pojadl lepiej i szybciej:) tyle ze to troche wkurzajace tak siedziec z pompka o 4 czy 5 rano i pompowac ale ja tak robilam... hehehe a w dzien co pol godziny i 40 minut jadl i znowu spal i jadl...masakra hehehe ale fajnie jak se przypomne:)
  3. ja tak mialam w dzien bo skubany wogole nie chcial spac a ja go nie zmuszalam czyli nie bujalam i nic z tych rzeczy ale za to na spacerach to kurcze i dwie godziny potrafil spac :P chyba jak kazdy niemowlak:P teraz robie tak zeby spal w domu a spacer to inna sprawa do zwiedzania otoczenia. mam kolezanke co wychodzi w kazda pogode zeby mala spala i tak se przyzwyczaila ze mala ma 6 miesiecy i w dzien nie spi w domu wogole:P lipa troche bo jak snieg popada to wozek nie pojedzie:P:) hehehe nic sie nie przejmuj kazda z nas musi sie dzidziusia nanosic:) wiem ze to przeszkadza w normalnych obowiazkach ale ja szlam do wc z nosidelkiem samochodowym(ze jak teraz pomysle jaka durna bylam:P) hehe:) a ma kolki Twoj maluszek???
  4. jak widac kazde dziecko inne:) moj Kacper zostal od pierwszych dni wydelegowany do lozeczka bo mezowi nie ufalam(ze przydusi albo cos:P)i codziennie od kiedy mial 3 dni zasypia o tej samej porze i ZAWSZE w swoim lozeczku(ale bede szczera ze pierwsze trzy noce byly okropne ) ale bylismy konsekwentni od samego poczatku i wszystko sie zmienilo po przeprowadzce-znaczy budzenia nocne( bo tak do 3-ego miesiaca spal od 19 do 5 rano :) wiec super bylo al;e sie skonczylo:P
  5. a to fajnie ze Wam dzieciaczki tak latwo przesypiaja noce nie budzac sie co pare minut!zazdroszcze naprawde ze nie musialyscie stosowac roznych technik. ja musialalam cos z tym zrobic bo maly jednak potrafi przespac noc jak widac a juz stracilam nadzieje. i jednak nic mu nie dolega i jestem spokojna bo wiem ze jak by go cos bolalo to by se chyba spokojnie nie spal?a tak teraz budze sie w nocy sama i sprawdzam czy wszystko ok z nim bo az dziwne ze sie nie budzi! ja w zadnym wypadku nikogo nie namawiam do tej metody i blednie mnie czytacie ja tylko wyrazam opinie i dziele sie doswiadczeniami-NIE MA POWODU DO BEZSENSOWNYCH ATAKOW!
  6. no wiec kiedys chodzil spac o 19. i spal do 24 a potem pobudka co jakies pol godziny:( szok i tak przez 6 miesiecy az sie w koncu wk------m i powiedzialam swojej health visitor(mieszkam w londynie-cos jak polozna..?)o sytuacji w nocy a ona mi powiedziala ze nie powinnam biec do malego jak tylko sie ruszy i dac mu szanse zasnac samemu. co oczywiscie w zyciu nie zadzialalo aczkolwiek racje miala. wiec poczytalam poczytalam i znalazlam ta lzejsza metode o przytulaniu itd. chyba tracy hogg. i u nas to wogole odpadalo bo on sie przyzwyczail ze mamusia bedzie siedziec az on zasnie a w nocy musialam nosic(a myslalam ze jest glodny a on tylko 20ml wypil i odplywal) wiec chodzilo o przychodzenie do niego-a nie o to nam chodzilo-budzil sie nadal-bez zmian. a potem bylo usnij wreszcie i wyprowadzka z pokoju i jest naprawde dobrze:) budzi sie tylko raz okolo 2 rano(ja czekam 10 minut)on nie placze tylko jeczy(wiec ja z nadzieja ze sam zasnie ale nie zasypia i musze isc i przytulic pogadac do uszka i spi do 7.30:))ale teraz go kladniemy o 20 bo w ksiazce pisza ze to najlepsza pora:)zobaczymy. narazie minelo niecale 2 tygodnie wiec jesli mu sie nie zmieni to tak juz moze zostac(W KONCU SE POSPIE)
  7. moj mial skonczone 9 miesiecy jak zaczelismy:) tez mysle ze Twoj maluszek jeszcze malutki jest:) moze poczekaj tak do 4 miesiecy??? ale moim zdaniem to jestes w tej super sytuacji ze maluch jest jeszcze bardzo malutki i nie musisz stosowac tak drastycznych metod. po prostu narazie nie pozwol malemu zasnac po jedzeniu tylko odkladaj do lozeczka jeszcze nie spiacego. i w nocy i w dzien. ja zrobilam blad i on mi zawsze po jedzeniu na rekach zasypial i tak go odkladalam....:( no i jeszcze mu smoczek wciskalam:P o pieluszce nie wspomne:D wiec mysle ze powinnas najpierw eliminowac takie rzeczy powolutku a jak to nie zadziala to wtedy metoda usnij wreszcie:) a mego malucha tez dopoki nie zaczal siadac - nie dalo sie zostawic bo sie nudzil itd:P na szczescie siedzial jak mial 5.5 miesiaca:D a teraz zaczyna chodzic i raczkuje i wole zeby lezal:D:D:D jak chce wiedziec cos jeszcze to pisz.maly spi wiec mam czas:D
  8. ojej nicka Ci przekrecilam:) sorki:) i dodam ze to jest metoda: 1 minuta placzu(o ile bedzie plakac)-wchodzisz,uspokajasz,wychodzisz czekasz teraz 3 minuty i robisz to samo, potem czekasz 5 minut i pierwszego dnia mozesz czekac maksymalnie 5 minut. drugi dzien: 3 minuty-5 minut - 7 minut 3 dzien: 5 min,7min,9 min 4 7 min,9min,11min itd do 7 dni:)
  9. hej Bombasik:) ja stosowalam usnij wreszcie. pomoglo po tygodniu dopiero. najgorsze byly pierwsze dwa dni,chociaz myslalam ze bedzie latwiej bo m ii synek zawsze fajnie zasypial(z butelka w buzi)a tu nagle zaczal wyc nawet i po 20 minut a pierwsze dwie noce to wogole byly nieprzespane ale maluszek zalapal ze mama nie odejdzie nigdzie i zeby nie wiem jak plakal to mama przyjdzie a wiec w zasadzie placzu juz bylo coraz mniej i w koncu teraz zagarnia swoja pieluszke i kocyk (ja daje smoczek jeszcze) i zasypia bez zadnego pisku itd. ale wieczorek bajeczki czytane itd:)ale to chyba u kazdego:) a najwazniejsze ze teraz jak sie budzi to nie placze (jak wczesniej) ale sie usmiecha i sie bawi w lozeczku a kiedys to tylko wycie z rana i po kazdej drzemce bylo:(
×