Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mum to become

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mum to become

  1. heja dziewczyny w nowym roku!!!! coz,malo tu zostalo nas,ale dobrze,ze co jakis czas ktos pisze :) duzo pomyslnosci w Nowym Roku! u nas generalnie ok,mala fajna i sie swietnie rozwija-zlobek na plus,jedyny minus to to,ze ja karmie w nocy i zasypia przy cycu... nie wiem jak ja oduczyc?!?!?! z gorszych wiesci-zmarla tesciowa 4grudnia... a obecnie sie dowiedzialam ze najblizszy wujek ma raka pluc z przerzutami do mozgu..tak sie zaczyna nowy rok... ja szukam pracy,bylam na kilku rozmowach i pracach probnych,ale poki co odrzucam i czekam na ciekawsze oferty,bo mam jeszzce 4miesiace platne,wiec chce cos dobrego wziac,choc nie mam doswiadczenia,ale jak zauwazylam to nieciezko o prace nawet bez tego. sylwester ku niezadowoleniu meza w domu przy filmie,bo przeciez nie wezme malej na rynek w srodek fajerwerkow w nocy... to chyba z grubsza tyle u nas. na FB wejde jak znow przypomne sobie haslo... ;) pozdrawiam!!! agabi gratulacje!!!!! ale kongo :)
  2. heja no troche obumarlo jak na listopad przystalo to forum...... ;) u nas znowu bylo chorobsko na dlugi weekend, kazdy z nas zlapal za antybiotyk i juz znowu powstajemy... straszne.mala moze w piatek do zlobka pojdzie,miala zapal.oskrzeli w koncu,ma amoksycyline. ja tez,bo zalapalam kaszel od niej... szukam wciaz pracy,szykuje nowe cv,nowe zdjecie i wysylam... niezle,tu nawet mi urzad zaplaci 250eur jak wysle 50podan mailem.... oczywiscie planuje to zrobic :) tesciowa wciaz zle... moja druga babcia rowniez... eh ten listopad dziewczyny wroccie!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam wszystkie ktore jeszzce czytaja :) Agi-trzymajcie sie z brzuszkami :)
  3. aaaaa co do tematow: to jeszcze temat zlobkow wroclawski i starogardzki. az sie wlos jezy na ciele.. straszne. sama puszczam mala do zlobka,ale ten jakis normalny mi sie wydaje. choc sama rozwazam podlozenie pluskwy w kociaka,zeby cos potem odsluchac. kurcze, psychika skrzywiona u takiego dziecka.... :( najlepsze jest to,ze nad prywatnymi zlobkami nikt nie ma nadzoru! to jest dopiero kpina ustroju w PL niezle niezle.zlobek funkcjonuje dalej w najlepsze!!!!!!!!!!!!
  4. HEJ DZIEWCZYNY o kurka, a co tu sie dzieje?? nie bylam kilka dni bo zdrowie nie sluzylo ani wolnego nie mialam..a tu po prostu szok.. to juz nie ma z kim pogadac? na fb wciaz nie pamietam hasla ;) nie czytalam dokladnie tej calej historii o co chodzi ze DJ jest tym beeee i ta beee pomaranczka.. ale szkoda mi ze to wszystko sie tak porobilo, bo forum bylo naprawde fajne!!!! i oczywiscie jest zwalone przez kogos jak poprzednie jakichs dziewczyn. ehh no ja dodam swoje trzy slowa co u nas. mala jest teraz bardzo fajna, choc jeszcze sama nie chce sie puscic i chodzic-musi trzymac moja reke.. wkurza mnie to juz ale nie moge jej przeciez gonic. w zlobku idzie ok, lubi dzieci i ja lubia. wszyscy ja glaszcza :):) mamy jechac na 1listopada do PL a ja bardzo nie chce,nie jestem doleczona,maz znow zaczyna kaszlec,mala jeszcze czasem kaszle,ale maz chce zoabczyc chora mame,no i trzeba jechac. czuje cos ze po przyjezdzie znowu bedziemy chorzy i kolejny miesiac bedziemy sie leczyc... bardzo nie chce mi sie jechac,ale nie moge mowic nie,skoro matka umiera..ehhh beznadziejne to zycie,.jeszcze maz marudzi o koncu swiata 21grudnia,co to bedzie :) ostatnio wlasnie ogladalismy film 2012 :):) no i takie tematy tu kraza... poza tym czy brac kredyt na 30lat na mieszkanie czy wynajmowac :( ja szukam pracy intensywnie-az musze zrobic nwoe zdjecie i napisac nowe podanie,bo pogoniono mnie w urzedzie. ze jak dr to trzeba po doktorsku napisac a nie po studencku,niezla byla ta pani u ktorej bylam,niezla.szukam na pol etatu bo na caly nie obejmiemy.w koncu trzeba miec tez czas na rodzine. mam nadzieje,ze znajda sie tu madre babki z tego forum ,ktore zapomna o calej wydmuchanej aferze i forum wroci jeszcze do czasow swietnosci i bedzie znow fajnie :) jedna jaskolka wiosny wszak nie czyni.. dziewczyny pojawcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tez jestem uzalezniona od tego forum,nie chce innego. poki co tyle bo znow mnie kaszel zbiera. trzymajcie sie :) buziale
  5. heja mala dzis pieknie wytrzymala w zlobku 2h dluzej,ponoc nie bylo problemu z zasnieciem bo byla bardzo zmeczona juz przy jedzeniu. a plakala w lozeczku bo zaczal kolega plakac :) wiec oby tak dalej. za to ja nie moglam sie zdrzemnac bo myslalam ze pewnie moja mala tam spac nie moze w obcym miejscu... pogoda zmienna-rano zimno,nawet 4-5st, potem dochodzi do 15st i slonce.i ma byc coraz cieplej do 19 w niedziele. rano zawoze ja autem a przywoze rowerem. pozdrawiam!
  6. Asiapka-niezle..az sie glos jezy na glowie jak sie czyta co Ci sie przydarzylo!!!! wspolczuje!!!! jak dzis czytalam co wyrabiali we wroclawiu w zlobku to tez mi sie jezyl... mala od jutra ma byc 6h w zlobku, dzis zniosla 4h ladnie. ciekawe jak jutro tam zasnie... w srode mamy szczepienie. pozdrawiam
  7. MT-ja w branzy farmaceutycznej,tyle ze doswiadczenia za bardzo nie mam..a nie wiem czy w urzedzie pozwola mi szukac praktyki :) u nas jest troche inaczej w zlobku:zanosze mala na 8, o 8.30 do 9 maja sniadanie,potem sie bawia/dwor potem ok 11.30 drugie sniadanie na cieplo czyli taki w sumie obiad i o 12 ida spac do 14.moja bedzie od czw do 14,teraz znow sie przyzwyczaja po urlopie.troche mi dziwnie ze moje dziecko ma spac gdzies zdala ode mnie.. :) grupa jest mieszana,ale do 2.5lat sa chyba dzieci,wiem,ze moja jest najmlodsza. mam pytanie-czy kladziecie swoim maluchom poduszke pod glowe? do roku zycia nie kazano uzywac,ale teraz mysle,ze juz chyba mozna cos podlozyc? ja wciaz malej klade taka cienka chuste ale to zadna poduszka.
  8. hej ja uzywam od dawna juz pampersow z dm-u, pampersow oryginalnych nie uzywam,bo te jej wystarczaja i sa dobre. ja wciaz podziebiona i jak jedna strona gardla nie boli to zaczyna druga.. odczekam do jutra z lekarzem. teraz sie chwilowo mocniej czuje,ale pewnie to znow faza przejsciowa. dzis jak odbieralam mala to byla cala brudna, nawet mnie wybrudzila obiadem no i potwornie beczala,nie mozna bylo jej uspokoic. w koncu jak podjechalam z nia pod blok to juz spala na rowerze :) chcialam ja zostawic 10min wczesniej dzis w zlobku niz normalnie mamy zabukowane,ale nie moglam,bo nie ma ubezp jakby sie cos stalo,wiec musiaalam tam siedziec,a akurat mi zalezalo bo maz mnie podrzucal na kolejke. tak to jest,jak daje pozniej niz mam zabukowane to jest ok,ale jak chwile wczesniej raz mi zalezy to nie. no i zameldowalam sie w urzedzie pracy dzis, mam kase na pol roku. ciekawe czy znajde prace :)
  9. hej i ja sie melduje niestety walcze z zaziebieniem, wrocilismy z PL wczoraj a ja caly tydzien w sumie chorowalam, zaczelo sie od gardla i przeszlo na zapalenie krtani-nie moglam mowic! mala miala zapalenie oka,w sumie oczu, ale przeszlo juz choc strasznie ciezko wkroplic dziecku kropelki do oczu... tak sie wyrywala ze jedyne co moglam zrobic to wkraplac 2 razy dziennie jak zasypiala.. a nie 5razy dziennie jak kazal lekarz. no ale przeszlo. jutro ma isc na 6h zamiast 4h do zlobka,juz ze spaniem,troche sie martwie co to bedzie... najchetniej bym ja zostawila w domu,zobacze jak sie bede rano czula. urlop fajny,duzo spotkan towarzyskich,rodzinnych.tylko ta choroba.. pozdrawiam dobranoc
  10. hej no a moja jutro w domu bedzie bo ma zapalenie oka no i mam dla niej kropelki z antybiotykiem.wiec ma nie isc jutro do zlobka. rano zauwazylam ze zaropialo troszke oczko,ale wymylam przemylam sola fizjologiczna i ja dalam do zlobka,no ale pani zadzwonila po 2h ze jest ropa i moze byc zakazne i ze mam isc z nia do lekarza i dac znac.a kolejny tydzien mamy urlop,wiec pojdzie dopiero 8pazdziernika.i tak bywa.mam nadzieje ze to przejdzie w ciagu 3dni bo jedziemy w sobote. do tego ma katar i w nocy sie budzi czasem z placzem bo oddychac nie moze,ale mam dla niej kropelki do nosa. ahh ta jesien.. milego dnia!
  11. no tu ma tez byc 23st ale poki co jazda rano na rowerze jest mrozna :) ja chyba druga kawke napije,bo sie jeszcze nie rozgrzalam a mala dzis beczala jak ja zostawialam,a wczoraj nie.
  12. kawy kawy komu bo mrozny poranek?? lady Ania-no wlasnie tez zaluje,ma dopiero 71lat. i pozslo wszystko tak szybko.. no i nasza mala bedzie miala juz tylko jednych dziadkow. szkoda bardzo. nie przepadalam nigdy za tesciowa bo to dziwny typ bardzo jest,ale szkoda,ze jej nie bedzie.
  13. witaj olinka!! :) TNKS-nasza tez sama jeszcze calkiem nie chodzi, idzie tylko troszke ale trzeba ja pilnowac i z tylu trzymac.idzie poza tym tylko prosto i nie umie jeszcze skrecac :) ale i tak juz wielki postep od poczatku wrzesnia zrobila. ciotka-u nas rzadko juz sa jakiekolwiek krostki,wczesniej miewala czesto i tez same schodzily.nie chodze z tym do lekarza. a my juz na kolejne szczepienie mamy isc za 2tyg, tzn miesiac po tym p/meningokokom. ma byc powtorka tego z poczatku 6w1. czy wy tez tak czetso chodzicie czy tylko nasz lekarz nonstop zleca szczepienia? nie wiem czy to nie za czesto.. masakra jakas. MT moze Ty juz to mialas? my w sobote wybywamy na urlop do PL. boje sie troche jak bedzie wygladal,bo mamy wiele punktow do zaliczenia,a tesciowa jest juz w krytycznym stanie.. :( niesamowite co rak robi z czlowiekiem.. :(
  14. witam witam ja jestem! wreszcie chwila dla siebie i domu gdy mala w zlobku! wlasnie pije kawke zapraszam!!!
  15. agabi-ja mialam 2.6cm w 30tyg, dostalam leciutkie krwawienie brazowe w dniu 30-0.i mnie od razu zatrzymano w szpitalu jak poszlam to skontrolowac.trzymano mnie miesiac do 34tyg.potem stwierdzono,ze juz moge isc do domu,bo nawet jak dojdzie do porodu to juz komplikacji z dzidzia nie bedzie.tylko ze ja to tu w niemczech mialam.no i przez pierwszy tydzien nie moglam sie pojsc myc,dopiero po tyg gdy nie mialam dalszych krwawien zadnych pozwolono mi sie umyc. toalete mialam zaraz obok lozka wiec nie musialam daleko chodzic.no i caly czas lezec, co dzien badano tetno dziecka,mi dawano zelazo, po ktorym ciezko bylo sie wyproznic. dostawalam tez 4 dawki domiesniowego zastrzyku na rozwoj pluc malej gdyby jednak sie urodzila. za pobyt placila aksa chorych,ja placilam za jedzenie szpitalne,10euro na dzien.nie mialam zadnych skurczow,nic.caly pobyt byl zmudny,wychodzilam na zewnatrz na wozku inwalidzkim z mezem. jak wyszlam ze szpitala i poszlam na kontrole do gin pare dni pozniej,powiedziala po badaniu ze moge sie spodziewac w ciagu 2tyg porodu,no i po 3 dniach urodzilam. rano odeszly mi wody.coreczka byla zdrowa, miala 2390g, lezala 2dni w inkubatorze,po tyg wzielismy ja do domu.miala 10pkt.niestety duzo ja kluto i nie moglam na to patrzec,plakala bardzo,miala malo zyl i nie mozna bylo ich zobaczyc.. :( ale na szczescie wszystko bylo dobrze i z nia i ze mna. nie martw sie za duzo o siebie, no i lez najwiecej jak sie da.
  16. heja u nas tez mrozno ranem,ale teraz piekne slonce. chce Wam opisac nasz przypadek z dzis. Byla mala na wycieczce ze zlobkiem,wyszli na dlugi spacer,no i zawsze nosi ze soba taka krowke i konika z traktora farmera (btw swietna zabawka!),no i przychodze po nia,a mowia panie ze zgubila niestety krowke po drodze,wracaly,szukalay,ale nie znalazly.dostalam zastepcza,ale oczywiscie ta nie pasuje w traktor.powiedzialam trudno,przeciez nie bede na nie krzyczec. no i napisalam do tej firmy ktora byla na zabawce, z zapytaniemczy maja taka pojedyncza zabawke do kupna,bo moje dziecko wlasnie zgubilo,a bardzo potrzebuje. pani mi odpisala ze maja akurat luzem jeden egzemplarz,widocznie im jakos zostal i mam podac adres i mi przysle!!! jestem wniebowzieta chyba bardziej od corki hehe, a szukalam w necie i nie da sie kupic pojedynczych sztuk zwierzatek. wiec, czasem warto pytac wszedzie a nuz sie uda cos znalezc. bylam naprawde gotowa zaplacic zeby miala komplet,bo mi szkoda. jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! no i nie mamy placic, dostaje w prezencie, bo i tak nie wycenia. :) jaki mily piatek. poza tym w zlobku byla grzeczna,procz beku kiedy ja zostawialam.a ja bylam na zakupach wreszcie sama od dlugiiiiego czasu i sie nalazilam wreszcie gdzie chcialam bez pilnowania dziecka. buziale dla wszystkich!
  17. MT-3min to masz chyba pod nosem ten zlobek,mi moze zajmie spokojnie 15min rowerem,chcialam juz dzis jechac,ale maz mowi zeby na spokojnie wyprobowac, juz jest wszystko zmontowane i gra. w sobote jedziemy na wycieczke rowerowa :)
  18. gratulacje Efka!!! MT-jasne ze moge poozniej,jedza snaidanie od 8.30 do 9,a przyprowadzac mozna do 9,ale jak mam wykupione od 8 a mala sie dopiero co przyzwyczaja to juz wole dawac ja na 8 tak jak oni chca,juz potem moze byc tylko lepiej (moze bede dawac ja pozniej). dzis bylo rewelacyjnie,mala wytrzymala cale 4h jak powinna,nawet sie tam smiala az rozbawila smiechem panie,a czasem potrafi sie tak rozrechotac ze to az zarazliwe,ponoc ja kolega rozsmieszyl,a kolega jest b.fajny,mily i zabawny chlopaczek.jak wczoraj szedl z mama i do mnie podszedl bo czekalam to mowie mu ze julia juz jest,niech idzie szybko bo jedza juz sniadanie,a on julia julia! i polecial krzyczac. chyba nasza mala da sie lubic,jest taka do lubienia po prostu. moze tak jej zosatnie,pewnie przewodnikiem stada nie bedzie hehe jutro tez na 4h,ciekawe czy bedzie rownie dobrze co dzis. zeby wyskoczyly oba,teraz tylko beda rosnac,moze te noc znow przespi. pozdrowienia,milego wieczorku :)
  19. heh TNKS musialam sie gdzies wyzalic bo jak powiem mezowi co mysle to powie ze wymiekam a chcialam dziecka i chcialam zlobek to i mam. no i sie zgadzam z tym co piszecie,wiem ze niektore maja sto razy gorzej ode mnie i je naprawde podziwiam!!! coz, ja rano mam dla siebie 15min, dla dziecka 30min,i wychodzimy z domu.zdaze lyknac kawe a sniadanie jem w zlobku ppoki co czekajac na nia.oczywiscie mam przygotowane wieczorem dnia poprzedniego.nie moge wstac poki co o 6 bo jestem nieprzytomna.. dzis powiedzialam mezowi ktory wychodzil z nami,ze ja w tym czasie co on zajmuje sie soba to zajmuje sie soba i dzieckiem,i przyznal ze by sie nie wyrobil i potrzebowal dwa razy takiego czasu. dzis noc byla paskudna-nie wiem czemu,ale mala zasnela o 20 i budzila sie co godzine jesc,a o 23.30 sie rozbudzila na dobre i nic nie pomagalo zeby ja uspokoic,wiec nie spalysmy do 3,o 3 zasnela z trudem.. potem budzila mnie co godzine a potem do zlobka,. co za noce-nie znosze takich. teraz zasnela,w zlokbu byla oczywiscie bardzo marudna i sporo dzis plakala.ide tez spac. podziwiam mamy ktore maja 2,3 dzieci w malych odstepach wiekowych. dzis np byla dziewczyna ktora oddawala swojego synka do zlobka, ona ma 22lata, jest w ostatnim miesiacu ciazy z drugim,a synek wrzeszczal i nie chcial isc,wiec musiala go trzymac na rekach i wniesc... wspolczuje takim mamom i je podziwiam.tu trzeba miec sily! a ja wciaz mysle o trojce hahahaha... pozdrawiam,milego dnia!
  20. heja Dziadku Jacku witaj!! wspolczuje takiej gonitwy, Ty to masz urwanie glowy,a ja narzekam ze mam jedynie jedno dziecie i to jeszcze dziewcze! a narzekam glownie ze mam na 8 do tego zlobka.to oznacza ze musze wstawac sama najpozniej 6.45,bo musze sie oporzadzic,potem mala sie budzi dac jej jesc,wyjsc ze wszystkim isc pol godz do zlobka..chcialam wziac od pazdz na 8.30 ale nie mozna,musi byc pelna godzina,a w sumie powinnam sie zahartowac,zeby wstawac wczesniej,moze mi to na przyszlosc dobrze zrobi,jednak takie wstawanie na sile jest mega meczace,potem spie razem z mala po poludniu. a juz dwie noce budzi mnie prawie co godzine w nocy,chyba zabkuje juz z drugim zebem,potem siedze taka padnieta tam w poczekalni i czekam na nia.. jedyne dobre jest to,ze od wczoraj ladnie znosi czas w zlobku, dzis 2.5h byla i wytrzymala,nawet gadala po swojemu i jak przyszlam i ja wzielam to sie smiala a nie patrzyla na mnie z wyrzutem wielkimi oczetami jak to robila co dzien! chyba zrozumiala,ze mama zawsze po nia przychodzi i jest jej latwiej przetrwac. dzis tez jedzzila takim autkiem po tarasie,tzn byla pchana przez inne dziecie ktore szlo z tylu,smiezsnie to wyglada! mala chce juz sama chodzic koniecznie musze jej w tym pomagac,domaga sie tego. miala katar ale juz schodzi,oczywiscie rano zawsze zimno a potem cieplo jak wracamy,meczace to.jeszzce czeka nas potem zmiana czasu i ciemne ranki..brrr nie wiem jak to przetrwac. na szczescie moze jutro maz skleci rower i fotelik na rower dla malej i jak bedzie paswac all to wreszcie rusze rowerem i zajmie mi to 15min a nie 30! pozdrowka i dobrej nocy zycze!!!
  21. heja fotelika jeszzce nie pralam,bo wciaz jest nowy a jakies okruszki strzepuje. na te chlody teraz ubieram mala cieplo-cieple spodnie,pelne butki adidaski,dluga skarpeta,koszulka bluza podkoszulka kurtka jesienna i czapka ciepla.potem wracajac ze zlobka zrzucam wiekszosc,bo juz jest cieplej.ale cos chyba zalapala bo kaszle zawsze jak usnie raz,a dzis cos ma nosek pelen. fajnie,ze piszecie o kolacji i sniadaniach. wlasnie u mnie tez jest problem ze sniadaniem przed zlobkiem. tzn nie powinnam jej nic dac zeby zzjadla z dziecmi tam,ale ona bylaby zbyt glodna,juz wszystkie mozliwosci probowalam,a i tak nie chce usiedziec za dlugo przy stole.. raczej lepiej jak jej dam musli w domu a tam podje jabluszko czy kawalej chleba.ale tez jest z tym wlasnie problem. kolacja-je kaszke z miodem od 8m.z. bo jest sycaca i jej smakuje,robie pol miseczki. potem dostaje jeszcze moje mleko. parowke probowalam,ale jej nie smakuje.ser,szynka,odrobine wezmie.buleczka,chlebek tez.
  22. heja hej happy! wreszcie na forum!!!!!!! MT,az zazdroszcze ze Twojej malej tak podszedl zlobek. u mojej dopiero chyba dzis nastapil jakis przelom,a chodzimy od 4wrzesnia..zostawilam ja znow na godzine i ponoc malo plakala,dalo sie ja uspokoic,podchodzily do niej dzieci,byli na tarasie.i jak przyszlam nie bylo ryku a nawet nie chciala specjalnie isc do domu!! wiec uwazam ze dzis super,wczoraj byla masakra.ale dostala dzis swoje zwierzaczki do reki,wiec czula sie chyba bezpieczniej. poza tym troche pokasluje,rano jezdzimy wozkiem do zlobka i chyba zimne powietrze zle na nia dziala.po szczepieniu ani sladu. dzis ladniej sie zrobilo,ale wczoraj bylo paskudnie. dzis mnie mala urzadzila-zrobila kupe,zdjelam pampersa,ale nie zdazylam zalozyc nowego bo poleciala dalej na lozko,wiec ja chwile zostawilam ,stwierdzilam,ze najwyzej siknie,trudno.no i przychodze za chwile a tam ona w drugim kacie,a tam gdzie byla wczesniej wielkaaa kupa obok druga mala i siku... :( no masakra, teraz juz wiem,ze nie nalezy zostawiac dziecka z gola pupa zeby sie wietrzylo jak wczoraj nie zrobilo kupy :):):) dezynfekcja mnie czeka i pranie.. poza tym luzik,w zlobku sa lacznie 3 polki! 2 wychowawczynie i jedna sprzatajaca,ktora jest fotografem ale wciaz szuka pracy.ciekawe czy ja znajde..kurcze :( pozdro dla mam i dzieciaczkow :)
  23. aha i juz sie zacielam i odstawiam od wczoraj mala od piersi na dzien, w nocy karmie. tlumacze jej ze sa chore i zaklejam plastrami. posmarowalam musztrada grubo i raz posmakowala i nie smakowalo na szczescie :) wiec moze ten sposob na nia jest dobry. jedynie jest marudna, ale o mleko sie bardzo nie dobija :) potem bede odstawiac w nocy jak to zaskoczy.
  24. ja czyszcze malej nos, tzn wyjmuje kozy z nosa juz od dawna tylko patyzckiem do uszu, oczywiscie wsadzam bardzo plytko, i to po kapieli tylko jak troche juz sa zmiekczone i same wylatuja :) jednak malej sie juz to nie podoba od dawna i mi sie wierci,wiec musi wtedy z kozami spac.. a kataru jako takiego nigdy nie miala. dzis byl wielki bek w zlobku, jutro mamy sie rozdzielic na chwile. no i jutro mamy po poludniu szczepienie przeciw meningokokom. co za tydzien...
  25. heja dlugo nie pisalam i nie zagladalam tu. w zeszly weekend bylismy w Pl, iokolice gdanska. w ten siedzimy w domu i wreszcie odpoczywwamy. z mala chodze od wtorku do zlobka. jest z nia problem,bo tylko mama mama.. meczy sie szybko z dzieciakami,oczywiscie bawi sie,lata itd,ale po 2h jest po prostu juz spiaca.. juz dwa razy jadla sniadanki ze wszystkimi. ja jestem z nia obecna. raz probowaly ja uspokic panie,nawet im to wyszlo po raz pierwszy,ale jednak zawsze zabieram ja wczesniej ze zlobka. planwoaly rozdzielenie nas w poniedzialek ale to jeszcze za wczesnie,no i ja wciaz akrmie ja,wiec musze to zastopowac,bo potem ani rusz jak bedzie miala tam spac.. wiec w sumie chodzimy na 8-8.30 do 11. zlobek mi sie bardzo podoba,jedna z pan okazala sie polka,wiec z nia gadam po polsku :) fajnie,bo moze do malej tez po polsku mowic,a ta sie czuje pewniej. dzieciaki sa fajne. mamy wszczepienie we wtorek przeciw meningokokom. urlop tez bierzemy pierwszy tydzien pazdziernika i jedziemy do Polski,musze zalatwic pare spraw. w mazowieckim bedeale w sumie tylk oprzejazdem i wstapie do babci,wiec sie nie zobaczymy ;) aha,a mala juz 5wrzesnia zrobila sama pierwsze kroczki, bardzo pomogla fizjoterapia, raczkuje i chodzi jak wsciekla. zebow ma wciaz 4 sztuki, wychodzi teraz dolna dwojka,ale strasznie wolno... pozdrowionka!!
×