d.o.r.k.a.

Ja już po wizycie , ciąża jest pojedyncza , nawet było słychać serduszko jest obok lekki krwiaczek ale to już pan doktor powiedział że jakby się tak czepiac to jest , taki cienki podłużny ,i wg lekarza względem pęcherzyka jest nieduży. Wizyta za tydzień kolejna .

Gratuluję !!! Super wieści !!! Rosnijcie zdrowo

Wizytę mam dopiero po 18, więc wieści będą wieczorem , sama się stresuje czy się wchłonęło wszystko i czy będzie okej

Witaj ja przy stymulacji czułam się normalnie jak przy owulacji, chociaż fakt przy szybszych ruchach mocniej czułam jajniki , po punkcji jedynie trochę senna po narkozie i chyba jeden dzień czułam lekki ból brzucha. Ogólnie więcej człowiek się martwi i zastanawia niż cokolwiek czuje trzymam kciuki za piękne jajeczka i piękne zarodki

Tak zgadza się, dziś wieczorem wizyta ,zobaczymy jak tam mój pęcherzyk i co się dzieje z tym cieniem za nim .

Przykro mi

Mój ginekolog zlecił te badania , i powiem Ci że nie mówił nawet żeby pójść do genetyka

Ale jak to były inne laboratoria to jest szanse że może coś jakoś inaczej oznaczają i wyniki się różnią , dlatego jutro trzymamy kciuki za piękny przyrost

Nic mi o tym nie wiadomo , po poronieniu lekarz mi robił komplet badań i jedynie wyszedł jakiś odchył w układzie krzepnięcia i po tym powiedział że musi być heparyna . Ale jak by mi ten prolutex odstawił to heparynę przeżyje cenowo

Dwie kreski wyjdą bo HCG nadal wysokie , ale przyrost jest faktycznie mały jak na 3 dni , miałaś dwa zarodki? Robiłaś w tym samym laboratorium ? Oo to masz bezpłatne , ciekawe co mój lekarz powie, najwyżej wybiorę się do hematologa

Dobrze wiedzieć , dzięki gdyby mi nie chciał wypisać na refundację to poproszę o neoparin , zawsze to kilka zlotych w kieszeni

Drogi strasznie a podobno też może być na refundację tylko trzeba mieć wskazania , ale o tą heparynę muszę zapytać bo to bede brała pewnie jeszcze długoooo .. zobaczymy co lekarz powie w srode i mam cicha nadzieję że bez tych zastrzyków będzie okej

Ogólnie mój progesteron bez tych zastrzyków był okej więc nie wiem bardzo po co on mi to dał bo to strasznie drogie i nawet ostatnio rozmawiałam o odstawieniu tego albo zmianę na coś innego, i właśnie w ta środę miał lekarz zadecydować , wcześniejszą ciążę miałam tylko na luteinie. Dwa dni to żadna różnica w sumie a niestety mój lekarz za wypisanie samej recepty bez wizyty też bierze kasę . Serio? Ja myślałam że w ciąży jest to refundowane, gdzieś czytałam jakiś wpis że od tamtego roku. Musze zapytać o to lekarza, bo ostatnio się dowiedziałam że dwie dziewczyny bez żadnych wskazań miały refundowe i były zdziwione ze ja za to place .... Czyli wychodzi że decyzja lekarza . Ale ja też jestem po poronieniu z racji krwiaka i mam nadzieję że to będzie powód .

A i miałam jeszcze Was zapytać właśnie o neoparin albo clexane bo ja akurat biorę ten drugi to płacicie za nie ? Czy one obecnie są refundowane ?

No właśnie mi obecnie lekarz acard odstawił , a teraz bierzesz prolutex ? Bo wiecie co ja zrobiłam... Nie wiem jak to się stało ale wczoraj po zastrzykach zgarnelam wszystko że stołu i wyrzuciłam do śmieci , i dziś rano okazało się że wyrzuciłam 3 ostatnie fiołki prolutexu a że wizytę mam w środę to nie chce biegać za recepta tylko zwiekszylam luteinę 100 z 4 na 6 tabletek i luteinę 50 też Z4 na 6 dziennie , jutro idę rano sprawdzić progesteron czy jest okej mimo braku zastrzyków, i w środę powiem o tym wszystkim lekarzowi . Ehhh... Nie wiem gdzie ja mam głowę staram się nie panikować

Luna piszesz że miałaś dwa krwiaczki, powiedz oprócz zakazu współżycia lekarz kazał Ci np leżeć , albo zwiększył dawkę leków ? Bo ja się tych krwiaków jak ognia boje

U mnie narazie na USG jest jeden pęcherzyk , i jakiś cień za nim który może być drugim pęcherzykiem lub krwiakiem , idę w środę na kolejne USG więc się mam nadzieję że się sprawa wyjaśni To była moja decyzja

Ja miałam

Ja mam wizytę 09.06 bo chce wiedzieć co to był za ten cień za pęcherzykiem , i czy się wchłonęło jeśli to jakiś krwiak, a z tego co mówił ostatnio to że 16.06 na wizycie chce usłyszeć serduszko .

No i cudownie teraz czekamy na serduszko

Podobno bóle są normlanie ,bo wszystko się rozciąga ale zawsze warto o tym wspomnieć lekarzowi. Ja w pierwszej ciąży pamiętam że miałam takie bóle właśnie bardziej w pachwinach , a teraz biorę nospe to ciężko mi określić

Wg mnie też nie jest jakoś tragicznie , ja mam 33 i też moje amh w tamtym roku było ponizej 2

Brałam normalnie leki tak jak kazał lekarz. Szansa zawsze jest, ale sama pewnie wiesz.ze jeśli będzie negatywny to nie koniecznie bedzie oznaczało brak ciazy. U mnie cień na tescie wyszedł 5dpt 5 dniowej blastki czyli łacznie 10 dni od zapłodnienia , u Ciebie 3+8 czyli 11, więc próbować można. Ja robiłam testem o czułości 10 , a co do objawów to wtedy nie było żadnych wiec brak objawów to nie zawsze oznacza bark ciazy, trzymam kciuki za dwie kreski . Czekamy

Akszeinga , Herbatka czekamy na wasze wyniki , trzymam kciuki

Dziękuję bardzo bym się cieszyła gdyby ten cień z tyłu okazał się drugim pęcherzykiem ale różnie może być dlatego się mega oszczędzam musi być dobrze !! Tego się trzymam