Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

d.o.r.k.a.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez d.o.r.k.a.


  1. Ja czasami zaglądam ale nie pisze bo u mnie to każdy dzień wygląda tak samo... 

    Izka za kilka dni skończy 4 miesiące , ogólnie to wesołe dziecko, często się uśmiecha i dyskutuje i mam wrażenie że już mi pyskuje 🤣ale czasami daje tak popalić że mam ochotę wyskoczyć przez okno 🙈🙈🙈  ogólnie lekko nie jest ale jakoś dajemy radę 

    Aga z października są super babeczki 😁


  2. Dnia 24.03.2022 o 11:40, agnieszka5g napisał:

    Dziękuję dziewczyny  😘😘😘 mała rośnie 11 kwietnia mam pierwsze prenatalne. Jakoś tak druga ciąża szybciej leci.

    Evi u ciebie też szybko czas leci. Będzie chłopak czy dziewczyna? Bo nie pamiętam.

    Myślimy od imieniem ale sami nie wiemy.

    Blondyneczka dużo siły dla ciebie bardzo cię podziwiam że i tak dajesz radę ja miałam bardzo ciężko czas po porodzie a u ciebie jeszcze dodatkowa przyczyna. Pozwolisz że zapytam twój mąż chorował? Czy nieszczęśliwy wypadek?

    No niestety ja też nie mam lekko. A mój mąż chorował, ale stan był stabilny. I nie wiadomo dlaczego dostał krwotoku którego lekarze nie mogli zatamować . I w karcie zgonu na wpisane przyczyna nieznana 😞


  3. Aga gratuluję !! Teraz to już tylko pozostaje zdrowo rosnąć i cieszyć się zdrowa ciąża:-) 

    Evi to już 5 miesiąc , szybko zlecialo , jeszcze chwila i  maluch bedzie z Wami.

    Aga moja Mała w sumie jest nawet grzeczna ale ma różne dni , czasami cały dzień marudzi i wogole nie śpi a nast dnia sama się bawi i do siebie mruczy i uśmiecha się i rozgląda i jest spokój i cisza. W nocy śpi , budzi się tylko na jedzenie, więc wstaje średnio co 2,5-3 godziny i jakoś to leci. Ale są też ciężkie dni... Ale też chyba nie potrafię się tak w pełni cieszyć macierzyństwem  😞

     


  4. Dnia 4.03.2022 o 21:56, atomka83 napisał:

    Blondyneczko co tam u Ciebie? doszłaś już do siebie po porodzie? jak sobie radzisz z opieką nad małą? 

    Tak ,doszłam dość szybko do siebie po porodzie . A radzimy sobie jakoś , raz lepiej raz gorzej i jakoś to leci . Jest bardzo ciężko bo patrząc na nią zastanawiam się jakby cudownie były gdyby był obok... Nie ma dnia żeby nie było łez ,ale wiem że muszę dla niej ogarniać wszystko w kolo 

     


  5. Dziewczyny dziękuję za dobre słowo i za wsparcie.  Nie będę udawać że jest lekko bo jest zajebiście ciężko. Myślami ciągle jestem przy mężu ,tym bardziej teraz bo jestem w szpitalu bo mam już mała przy sobie, a szpitali nienawidzę, wiec moje samopoczucie jest też kiepskie . Ale ta mała kruszynka daje mi siłę. Poród wywoływany zakończył się cesarką bo nie było rozwarcia a mała pchała już sie na świat. Powoli dochodzę do siebie ale nie jest źle.  Mała przy urodzeniu miała 3100 i 52 cm . Mam nadzieję że za dzień- dwa wyjdziemy .


  6. Hej dziewczyny , wtrace się odnośnie wagi . Ja co prawda w pół roku przed transferem schudłam ok 10 kg ale nadal jestem okrągła . Transfer pierwszy udany , ale głównym powodem u nas było nasienie . Jeśli chodzi o wagę to mówicie tutaj o 4 kg ,wg mnie one nie mają znaczenia . Większe znaczenie ma styl życia. Jak tu jedna z dziewczyn pisała że wraz z chęcią utraty wagi idzie zdrowe odżywianie i ruch a to robi największą robotę . Oczywiście jak mówilyscie o dziewczynie która miała zmniejszany żołądek to jasne jest że nadwaga była bardzo duża i ona na bank miała wpływ na płodność ,jak na pozostałe narządy . Ale bez sensu porównywać dziewczynę która mówi o 4 kg z tą która musiała przejść zmniejszenie żołądka . Więc wg mnie to bardziej styl życia i ruch mogą mieć znaczenie 🙂 powodzenia , trzymam kciuki za Was wszystkie 


  7. Dziękuję Dziewczyny za słowa wsparcia.

    Obecnie moje życie jest koszmarem , tęsknię niewyobrażalnie. I nie do końca dociera do mnie to że już go nie zobaczę. Robię to co muszę i żyje tak dzień za dniem... Nigdy nie sądziłam że przeżyje coś takiego i że los będzie dla nas tak okrutny . Nikomu tego nie życzę 😢

    Z małą wszystko okej , wczoraj ważyła 2900 i skończyliśmy 37 tyg ale narazie nie wybiera się na ten świat . 

     


  8. 8 godzin temu, Mała.Mi napisał:

    O kurczę, nie miałam pojęcia, że to taka dowolność dla lekarza. Na pewno poproszę o refundację następnym razem. Dzięki!

    Co do tabletek - pewnie będę mieć tak samo 😜 narzekam, że drogie, ale koniec końców dają mi jakieś poczucie bezpieczeństwa 😉 

    Ja zapytałam lekarza o rafundacje na neoparin , nie zgodził się


  9. 16 minut temu, kaja356 napisał:

    Nam lekarz A.M . Na pierwszej rozmowie po naszej decyzji o in vitro powiedział że nie wykonują świeżych transferów , więc tu nie chodzi raczej o rodzaj cyklu na jakim jest planowany transfer. My w maju podjęliśmy decyzję o in vitro. 

    No to dziwne bo ja miałam transfer w maju i wtedy zostały rozmrożone komórki i zapłodnione i mi podane. Więc szczerze to już nie wiem o co chodzi 😕


  10. 10 minut temu, Mała.Mi napisał:

    To już nie wiem, naprawdę. Jestem szczerze zdziwiona, bo wydaje mi się, że nawet powiedział nam coś w stylu, że aktualnie nie wykonuje się już transferu na świeżo bo to obniża szansę powodzenia…  Może następnym razem po prostu zapytaj dlaczego zastosował u Was taką procedurę…

    Szczerze to mnie to akurat nie bardzo interesuje ,bo u mnie nie było decyzji odrazu o cyklu sztucznym i mrożeniu blastek. Ja miałam podane dwa zarodki i w moim przypadku ten cały plan przyniósł ciążę . Więc będąc w 30 tyg nie będę go pytała czemu u mnie nie protestowal 🙂

    może to bardziej chodzi o cykl sztuczny , bo to się wiąże ogólnie z mrożeniem zarodków i może on przynosi lepsze efekty niz ten cykl odrazu po punkcji, ja miałam punkcję w tamtym roku więc może coś się przez rok zmieniło 


  11. 13 minut temu, Mała.Mi napisał:

    Może to zależy od lekarza? Dr AW od razu powiedział, że transfer będzie na mrożonych blastkach. Nie było nawet rozmowy o świeżym transferze (podobno mrożony podnosi szanse o jakieś dodatkowe 10%). Ale co lekarz to inne metody… 

    No właśnie u AW miałam ten transfer. Dziwne ... Bo mimo że moj transfer się nie odbył to nic nigdy nie słyszałam że nie będzie podania świeżych blastek. No i w sumie jakby nie patrzeć to blaski miałam świeże podane ale na cyklu sztucznym. 


  12. 2 godziny temu, kaja356 napisał:

    z tego co wiem to w Ovum nie robią świeżych transferów tak mi mój lekarz powiedział, ja też miałam blastkę.

    Pierwsze słyszę . Ja miałam mieć świeży transfer ale pogorszyło się nasienie i został odwołany a komórki zamrożone. I potem jak je odmrozili i zaplodnili to wyhodowali do 5 doby i wtedy podali- nie było mrożenia zarodków 


  13. 8 godzin temu, Rapita napisał:

    Zastanawiam się nad kupnem detektora tętna płodu możecie coś polecić?  

    Ja kupiłam tak jak Luna jeden z tańszych , tylko w zestawie z żelem kosztował 190 zł. A podjęłam decyzję o kupnie w momencie kiedy czułam ruchy ale były dni że była kompletna cisza . I wtedy pomyślałam po co mam się stresować skoro mogę to sprawdzić . Narazie użyłam go 3 razy a jestem w 29 tc. I to naprawdę uspokaja jeśli masz wątpliwości kiedy ostatni raz czułaś ruchy . Nie wiem jak to jest we wcześniejszych tygodniach, ale ja zakupu nie żałuję . 


  14. Dnia 3.11.2021 o 15:37, atomka83 napisał:

    Blondyneczko to masz podobny termin jak ja z Kubą, ostatecznie urodził się 25 stycznia,, ale też mi tak przełom miesięcy wychodził. Szybko zleci, a jak Ty się czujesz? Macie jeszcze wybrane imię? 

    No zobaczymy jak długo mała wytrzyma 🙂 czuje się okej , byłam w tym tyg na wizycie mała waży prawie kilogram, wszystko wg lekarza wporzadku a na imię bedzie miała Iza 🙂


  15. Dnia 12.10.2021 o 13:28, Amimi napisał:

    Blondyneczko, na kiedy masz termin? Może pokażesz nam, jaki masz już brzuchol duży 🙂 AA jak Twój mąż? Również się cieszy? 

    Wg USG 31.01.2022 a wg okresu 02.02.2022. brzucha nie mam dużego i jak założę coś luźnego to wogole nie widać żebym była w ciąży. A mój M też się cieszy:-) nie moze się doczekać aż się urodzi 🙂


  16. 12 godzin temu, agnieszka5g napisał:

    I jak będzie dziewczynka? Jak się czujesz? Już kupujesz wyprawkę?

    Oliwier wczoraj miał szczepienie waży 9 kg i ma 5,5 miesiąca wieki chłop z niego😘

    Jejku jaki duży już ❤️ 

    Byłam wczoraj na USG połówkowym , wszystko okej i będzie dziewczynka 🙂 narazie mam kupione tylko 3 spioszki ale powoli będę się za wyprawka rozglądać .

×