Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. W markecie mój facet postawił mi na głowie taki brokatowy stożek - ozdobę, stawia się ją na stół, a była otwarta na dole i cały brokat wysypał mi się na włosy i twarz (może brzmi okropnie? ale ja się śmiałam). Ludzie dziwnie mi się przyglądali gdy chodziłam w sklepie, cała świecąca :O Pani przy kasie też. Właśnie patrzę na siebie w lustrze, błyszczę jak Edward ze Zmierzchu w świetle dnia. Idę się umyć.
  2. wariatka > chyba pamiętam. Gratuluję spadku. A my przed chwilą byliśmy w markecie i kupiliśmy dekoracje do domu - gigantyczny błyszczący płatek śniegu, na ścianie gdzieś go zawieszę oraz kilka ozdób przyklejanych do okna, z lampkami - Mikołaj, bałwan i coś jeszcze. Z tamtego roku mam jeszcze jakieś ozdoby, niedługo będziemy dekorować. Pewnie w nast. tygodniu.
  3. "Jeśli któreś z nas idzie samo gdziekolwiek, zawsze pozostajemy w kontakcie telefonicznym " My tak samo. Chyba trudno byłoby mi wybaczyć, gdyby nie odbierał telefonów. I nie chodzi o to, że chcę go kontrolować, ale o to że nie odbiera, a ja zaraz widziałabym najczarniejsze scenariusze, słowem: martwiłabym się. Facet który pozwala, by jego kobieta się martwiła, jest.... same wiecie kim. Raz pojechał na dłuższy wyjazd, bo 3 dni na zjazd integracyjny ludzi ze swojej ulubionej gry. Byli tam sami faceci (wiem na 100%, bo widziałam potem setki zdjęć z tego wyjazdu), mieszkali sobie w 2 chatkach w lesie, bawili się w jakieś swoje męskie zabawy typu paintball itd. Zadzwoniłam do niego tylko raz. Nie chciałam robić mu wstydu przed kolegami dzwoniąc częściej. To on do mnie dzwonił. W każdym razie, gdyby nie odbierał wcale i nie dzwonił, do końca pobytu, to mielibyśmy pewnie niezły kryzys. Ale wiem że tego by nie zrobił.
  4. Właśnie sobie zrobiłam kreski z Duraline i sypkiego cienia w kolorze granatowym. Super wyszło :) Dziewczyny, czy używałyście cieni Mac? Na Allegro są wprawdzie odsypki dość tanie, ale ponoć na bank to są podróbki. I to mnie zawsze powstrzymywało przed zakupem, bo podobno bardzo trudno jest trafić na oryginał (już nawet nie mówię o odsypkach). Jesli używałyście na 100% oryginałów - jakie macie zdanie?
  5. Ja niestety nie znam drugiej osoby, która kocha święta tak jak ja. :( Mam takie wrażenie, że rówieśnicy podchodzą do świąt w sposób jaki jest typowy dla "dorosłych" czy "starych" ludzi - im się święta kojarzą z problemami i wydatkami, a nie z radością. A ja wciąż odbieram święta jak wtedy, gdy byłam dzieckiem. Namiętnie ubieram choinkę, trochę dekorujemy mieszkanie ozdobami, ze starannością pakuję prezenty, robię na nich kokardki itd., oglądam świąteczne filmy, a gdy spadnie śnieg lepię bałwana (z narzeczonym). Nawet przedświąteczne przygotowania (ciasta, pierniki, sałatki) to coś fajnego - włączam sobie głośno świąteczną muzyczkę i podśpiewuję pod nosem. Chciałabym żeby nigdy mi nie minęła radość ze świąt.
  6. Pisałam, że to nie jest tak, że jak ktoś mnie odwiedzi, to on z nami siedzi, albo ja siedzę z nim i jego kolegami. Np. jak jakiś kumpel go odwiedza, to się tylko przywitam, chwilę pogadam, i zostawiam ich samych. Jak do mnie przyjedzie koleżanka, to siedzimy razem i pijemy, a on siedzi w swoim pokoju. Bywa też, że mój facet z kolegami wychodzi np. na kręgle czy piwko. (rzadko, ale to z powodów o których pisałam wczoraj). Ale to są takie drobne spotkania. Na imprezy nie chodzimy i nie będziemy chodzić osobno. Chociaż, zważając na ostatni czas, bardziej tu pasuje pytanie - JAKIE IMPREZY, CHOLERA?! :P W każdym razie chodzi mi o takie sytuacje jakie opisywała Ruzi (bo chyba wtedy poruszyłyśmy ten temat) - gdy jej facet idzie na jakąś plażową imprezę i wraca nad ranem, a ona siedzi sama w domu. Z tego co pamiętam, on wtedy nawet nie odbierał telefonów od niej. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.
  7. Czujecie już świąteczny klimat? W sklepach choinki, ozdoby, w radiu piosenki świąteczne, w TV reklamy z Mikołajem, w RMF otwarte kanały "Kolędy" i "Święta". Jak ja kocham święta.... :) Dziś jedziemy kupić ostatni prezent i to już wszystko... Agucha, a Ty jako mieszkająca sama, ubierasz w mieszkaniu choinkę? Ile dni przed Wigilią ubieracie choinkę? U mnie w rodzinnym domu dzień przed, ale tutaj jakiś tydzień przed, bo chcę wcześniej czuć klimat. Uwielbiam, gdy wieczorem wyłączone są wszystkie światła, tylko lampki na choince są włączone... Ach... Święta...
  8. Cześć. U mnie w końcu coś ruszyło - 75,1 kg. Może z powodu rowerka? Tak czy siak, planuję jeździć tak codziennie, chociaż nie oszukuję się że zawsze, bo za jakiś czas pewnie znów przejdzie mi zapał do ćwiczeń. szczupła > jak tam sprawy z pracą? Jest coś lepiej? Idę na śniadanie.
  9. http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20153 Zobacz zresztą, laski stosują go praktycznie do wszystkiego w makijażu.
  10. miało być: "nie jest jego główne przeznaczenie"
  11. "Odnośnie imprez i ludzi posiadających dzieci ja nie wiem jaki oni mają problem. Moim zdaniem to jest tak, że jak się chce to się potrafi." Tak, masz rację - jak ktoś chce. A ja mam wrażenie, że oni nie chcą, bo są na to za starzy. Życie ich męczy i chcą odpoczywać, a nie się bawić. Nie znam już prawie żadnej osoby która jest chętna na imprezy. Raczej ogólnie słyszy się wymówki - a to dzieci, a to praca, a to odpocząć trzeba po ciężkim tygodniu. I siedzą jak mumie w domach. Też przez to mam wrażenie, że wszyscy rówieśnicy są już starzy, a tylko ja zostałam gówniarą. "czy duraline nie sluzy zamienianiu cieni w eyeliner? Bo chyba takie jest jego przeznaczenie? " Tez do tego, ale nie jest to jego przeznaczenie. Można z nim robić masę rzeczy. Nawet kłaść na cała twarz, pod podkład. Można mieszać z cieniami, można kłaść na skórę i na mokry nakładać cień albo czekać aż wyschnie, można używać jako bazy pod pomadki itd. "przeciez by zmienil konsystencje cieni" Nie zmienia :) Co do picia na swoim weselu - mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony chcę zachować przytomny umysł cały czas, ale z drugiej strony traktuję to (w przypadku swojego ślubu) nie jak wesele, ale imprezę. Dlaczego mam więc być trzeźwa, gdy wszyscy będą pić? aneeczkaam > wklej jutro zdjęcie włosów.
  12. Mi najbardziej zależy na utrwaleniu makijażu oka - cieni oraz przyciemnionych brwi (nie chcę henny, nigdy nie lubiłam, daje zbyt ordynarny efekt). Z cieniami natomiast jest ten problem, że z czasem jakoś tak szarzeją, znikają... a chciałabym, by wciąż miały intensywne nasycenie. Duraline na pewno przytrzymuje cienie dłużej niż gdy go nie ma (zaeksperymentowałam kiedyś, malując jedno oko z Duraline'm, a drugie bez), ale to wciąż nie jest ten efekt jakiego oczekuję. No i na ślub muszę jednak mieć dość mocny makijaż (zdjęcia itd.). Zawsze chciałam wypróbować ten Fixier, teraz jest dobry pretekst by go kupić :P - trudno, najwyżej będę co jakiś czas poprawiać makijaż. Planuję już kupić sukienkę na ślub. Jakoś się stresuję, że może gdy będę chciała kupić na ostatnią chwilę, to akurat nie będzie tego materiału czy będzie jakakolwiek inna przeszkoda. Sukienka ma na plecach gumki, więc dopasuje się do różnicy w cm. Planuję kupić rozmiar 40, w biuście 90-100, w pasie 75-85 (do tylu się rozciąga). Zakładając że zgubię jeszcze po kilka cm, to powinna leżeć idealnie. Wybaczcie że tyle pisze o ślubie, ale dziś dużo rozmyślałam o gościach (zaprosimy jednak trochę więcej niż planowaliśmy), sukience, fryzurze itd. Mam pytanie do dziewczyn które już są po ślubie: piłyście alkohol na swoim "weselu"? A wasz mąż? Agucha > jak wyżerka u mamy? Same dietetyczne jedzonko, jak prosiłaś? Ja dziś dietetycznie idealnie, nic sobie nie mogę zarzucić, a do tego pojeździłam na rowerku więc jestem z siebie dumna.
  13. Problem w tym że w naszym niedużym mieście właściwie nie ma dobrych fryzjerów. :( Wszystkie kobiety czesane są na jedno kopyto. Pamiętam jak robiłam sobie fryzurę na studniówkę to było jak na taśmie - każda dziewczyna miała robionego dokładnie tego samego koka, obojętnie jakie miała włosy, jaki kształt twarzy, itd. Nie chcę wyjść na ignorantkę, ale u nas "na fryzjerkę" szła każda dziewczyna która nie miała pomysłu co robić ze swoim życiem. Po podstawówce do zawodówki, po zawodówce już upieczona fryzjerka. Nie musiała mieć żadnych zdolności, każda mogła czesać. Pamiętacie jak kiedyś wkleiłam zdjęcia tego, jak sama sobie zakręciłam włosy. Poczekajcie, może znajdę...O, znalazłam, bo pamiętałam datę tego wyjazdu gdy tak się uczesałam. http://zapodaj.net/images/636b77b79cb5b.jpg http://zapodaj.net/images/7624e007778d1.jpg Moim zdaniem te loki wyglądały dość naturalnie, mimo że i tak psikałam lakierem. Tylko że ja sama nie zrobię sobie tak dokładnie jak fryzjer (z tyłu itd), nie zepnę sobie tak ładnie i nie wepnę kwiatków. Tylko nie chcę by mi nawalił lakieru... No nic, zobaczymy. Pójdę najpierw na fryzurę próbną i wytłumaczę co i jak. Czy któraś z Was używała Kryolan Fixier?
  14. Nie no, troszkę się spociłam, ale na zasadzie zwilgotnienia czoła i pach, a kiedyś po prostu ściekały ze mnie strużki. Właśnie kupiłam sobie na Alle Kryolan Fixier, z myślą o ślubie oczywiście, chociaż użyję go kilka razy przed. Na wizażu opinie ma dobre, ponoć faktycznie na bardzo długo utrwala makijaż, ale też słyszałam opinie, że jest bardzo nieprzyjemne uczucie po popsikaniu się nim, jakby sztywności twarzy (tak jakby spryskać się lakierem do włosów) - ale ponoć to kwestia przyzwyczajenia. Jak wiecie, makijaż będę sobie robiła sama. I tak używam utrwalaczy makijażu pod makijaż (baza z Sephory i Duraline Inglota pod cienie do powiek), ale nie utrzymują one makijażu tak długo, jak bym chciała. A co do fryzury, chciałabym na ślub mniej więcej taką: http://img3.stylowi.pl//images/items/o/201208/stylowi_pl_uroda_370735.jpg też z kwiatami we włosach. Czyli generalnie rozpuszczone tylko u góry np. w taki właśnie sposób podpięte, wszelkiego rodzaju koki wykluczone. Jak Wam się podoba ta fryzura? Boję się jednak, że fryzjer mi nawali lakieru i wszystko będzie wyglądało tandetnie i sztucznie, a chciałabym tak jak na zdjęciu, by włosy wyglądały dość naturalnie, bez widocznych ton lakieru. Powiedzmy taka fryzura dla mnie ma za dużo lakieru, wygląda sztucznie i tandetnie: http://img1.stylowi.pl//images/items/o/201208/stylowi_pl_uroda_3_768349.jpg
  15. kitonka > oczywiście dołącz, napisz więcej o sobie (kg, cm) pizzerinka > a Wy mieszkacie w mieszkaniu czy domu (chyba domu, bo coś pisałaś o opale na zimę)? Agucha > super. Jeszcze powinniście siedzieć na maciupeńkich krzesełkach. :) Agha > 4 marca do szkoły? Myślałam że wszędzie jest nowy rok szkolny od września.
  16. To jest u Was w mieszkaniu? Bo ściana pomalowana i kaloryfer.
  17. Pięknie. I w ogóle jak kolorowo. Musisz być zajebistą mamą. :)
  18. Torcik extra :D Z czego dokładnie był zrobiony ten rysunek na górze? Rozumiem, że to jest jadalne? Ciekawe jak wygląda w przekroju.
  19. Cześć. Ja znów 75,5 kg. Agha > niektórzy mają już dzieci trochę starsze, takie powiedzmy po 8 lat, a mimo to spotkania są b. utrudnione. Chyba dopiero jak dzieci będą miały po 15-20 lat to coś się zmieni. A do kina - nie wiem, nie myślałam o tym. Nawet nie wiem jak wygląda Sylwester w kinie. Co się robi o północy? Jakiś toast czy coś? Do knajpy sami bez sensu... we dwójkę? Co do "poprzestawiania w głowie" - w przypadku niektórych to nie działa. Ja też bardzo długo sądziłam, że gdy spotkam właściwego faceta, to zachce mi się dzieci. Spotkałam (bardziej właściwego nie potrafię sobie wyobrazić) i nadal nie chcę dzieci.
  20. Z nowym ciałem wszystko możliwe. :) Idę na filmik.
  21. Jednemu znajomemu mojego faceta wciąż susze głowę, żeby poznał miłą dziewczynę, bo zawsze w czwórkę lepiej. Ale on też stwierdził, że jak tylko pozna odpowiednia laskę to chciałby szybko dzieci, bo marzy o tym by być ojcem. :O Inny, do niedawna też wolny, poznał niedawno kobietę, ale z dziećmi, więc dostał w pakiecie cała rodzinę (już mieszkają razem). Ty masz trochę łatwiej, mieszkasz w dużym mieście, tam jest trochę inna mentalność, myślę że więcej jest bezdzietnych osób w naszym wieku. Chociaż mamy trochę znajomych w tym dużym mieście które jest od nas 50 km, wszyscy mają ok. 30-tki i wszyscy mają dzieci. "z wolnymi facetami nie jest kolorowo, zaden z nich nie jest dobrą partią" Eee, niekoniecznie. Jakiś całkiem dobry egzemplarz może być z odzysku, po rozstaniu czy coś. "Czekaj lopilo, przygrucham sobie jakiegos faceta i mozecie wpadac do wawy" Dobrze, to mocno się postaraj na tej imprezie. Tylko jak już się zakochasz to żeby nagle dzieci Ci się nie zachciało? :P
  22. Nie wiem czy pisałam, ale przy poprzednim odchudzaniu zawiesiłam się mając dokładnie 80 kg. Mimo że sumiennie się trzymałam planu i nie podjadałam, przez kilka tygodni nie mogłam przejść do 7-ki. Nie wiedziałam co robię nie tak, że wciąż widziałam te 80 kg. Postanowiłam od jutra znów jeździć na rowerze. U rodziców został stepper, może też go przywiozę. Dla mnie głównym problemem ćwiczeń w domu jest potworna nuda. Nawet taki mój znajomy, który biega w maratonach, kiedyś uprawiał kolarstwo, jest ogólnie wielkim fanem sportu, więc powinien zachęcać innych do jego uprawiania - sam mówi, że ćwiczenia w domu to masakra. Nawet przy włączonym filmie taka jazda na rowerku czy chodzenie na stepperze jest strasznie nudne, że nawet najciekawszy film się dłuży. Poza tym on jest zdania że jeśli ktoś nie ma w sobie żyłki do sportu, to nie powinien go uprawiać. No ale chcę trochę ruszyć dalej to swoje chudnięcie, więc planuję się trochę poruszać. Dlaczego tu ostatnio taki zastój i tak mało piszecie? Czyżbym wykrakała pisząc, że tu jest tak fajnie i wierzę że nie odejdziecie z topiku? Co do zakupów i chemii - od jakiegoś czasu stosuję tylko płyny do prania (+płyn do płukania), nie proszki. Żałuję że wcześniej ich nie używałam. Proszki brudzą i niszczą pralkę. A czego Wy używacie? A ja dziś leniuchowałam cały dzień, grałam w gry albo co chwilę spałam. Uzgadniałam tez z mamą przez telefon prezenty. W tym roku postanowiliśmy nie robić sobie niespodzianek, tylko każdy mówi co chce a inni dokładnie to mu kupują. Częściowo już są kupione. A jak z waszymi prezentami?
  23. Agucha > gratuluję spadku. U mnie znów zastój - 75,5 kg :O Nie mam pojęcia dlaczego ostatnio nie chudnę, albo mam tylko drobne spadki. Trudno, czekam cierpliwie... Agucha > uaktualniam Cie od razu. NICK................ WIEK.....WZROST.....BYŁO......JEST.. ......BĘDZIE lopilo................31..........170..........98...... ...75,5...........65 marga7.............34........ .165..........85...........80.............60 Agucha30......... .30.... .....168..........94..........80,8...........65 Ruzibunee..........22.........170...........90......... 74,5...........65 Szczupła duchem..31.........164...........98..........83,1........ .. 65 Agha910.............37.........162..........65.......... 60,2...........58 pizzerinkaa.........30.........165..........63,3........ 60,0..........55 Wirka87 .............25........178..........113...........95........ ....75 Malinka1309.........25.........169.........116..........1 10. ..........85
  24. aha, pochwalę się jeszcze, że kupiłam Halle Berry - Halle (no ale to pisałam, że chcę kupić). Na Allegro upolowałam też już niedostępny Diamond Musk z Oriflame. A także City Rush z Avonu, który znałam z próbki i kojarzył mi się trochę z Extraordinary, więc oczywiście musiałam kupić.
  25. Właśnie wróciłam. Byliśmy w międzyczasie na chwilę w domu by zabrać Tosię (na szelkach) do rodziców, bo jeszcze jej nie widzieli. Oczywiście zachwyceni jaka śliczna i jaka miła. Tosia miała stresa tylko przez 5 minut, potem wszędzie musiała wejść i wskoczyć. U rodziców nie powstrzymałam się i zjadłam 1 Pieguska i 2 cukierki. :O Ale planuję już nic dziś nie jeść (za "karę" :P ). Byliśmy też w USC ustalić konkretną godzinę ślubu i podpisać papierki (np. o nazwisku po ślubie). Czy któraś z Was tutaj mężatek została przy swoim nazwisku albo zrobiła dwuczłonowe? Ja to odbieram trochę jako dziwną modę, osobiście uważam że rodzina powinna mieć jedno nazwisko, tradycyjnie - męża. pizzerinka > oczywiście czekam na zdjęcia tortu. Ja wciąż przekonuję się w duchu że mogę iść na gastroskopię i wciąż nie mam na tyle odwagi. :( Agucha > płaszczyk super. Dziwne że oznaczyli go jako S, moim zdaniem wymiarowo wypada 40. Ale wiadomo, różni producenci różne mają wymiarówki. Ruzi > a dlaczego ostatnio Cie nie ma? :( Napisz więcej co u Ciebie. Czy w ogóle czytasz to, co piszemy?
×