Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. pizzerinka > jesteś piękną dziewczyną, w blond włosach pewnie też wyglądałabyś fajnie. Ja w sumie tak po cichu tez planuję że zmienię kolor włosów na blond, ale dopiero po ślubie (nie chcę eksperymentować przed). Przed ślubem zacznę chodzić na solarkę, więc może trochę przekonam się do opalania. A gdy tylko poprawię kolor swojej skóry, to blond włosy mogą mi pasować. Ale nie taki ordynarny jasny blond czy platyna albo żółty kurczak, ale raczej coś w stylu ciemnego blondu z jasnymi pasemkami. Ponoć natura sama nam wybiera najlepiej w czym wyglądamy - tak słyszałam. Ja mam z natury blond włosy, więc może tak wyglądałabym dobrze. "obiecuję być już grzeczna, jak nie będę to dajcie mi kopa w tyłek." Żadna z nas pewnie nie da Ci kopa w tyłek, bo uważamy że jesteś szczupła. :) Szczupła > niezłe spadki. :) Mi trochę żal mojego dużego biustu, po którym zostało tylko wspomnienie. Gdybyśmy posługiwali się tą potocznie rozumianą rozmiarówką (chociaż wiem, że inaczej mierzy się miseczki) w stylu A, B, C, to nosiłam staniki DD albo E. Teraz mam C. Chociaż przyznam, że teraz mi lżej. Kiedyś jak zdjęłam stanik to odczuwałam wręcz lekki ból, czułam ciężkość biustu (chociaż nie miałam obwisłego), a teraz tego nie czuję. "Czyli na chwilę obecną mam do zrzucenia 3,5-4 kg w 25 dni" Myślę, że na pewno dasz radę, jeśli nie będziesz robiła odstępstw. "czyli dwie premie mi sie skumulują w grudni" Super. OCzywiście na nowe kosmetyki?
  2. Hej. Sala załatwiona, zaliczka wpłacona :) Warunki były bardzo korzystne, jestem bardzo szczęśliwa. Mamy załatwione: obiad, potem kolacja, nocleg dla gości (wynajęliśmy 5 pokoi dwuosobowych na górze tej restauracji), następnego dnia coś w rodzaju poprawin (w tej samej sali w restauracji) - takich że w południe się spotkamy, będzie obiad, kawa, ciasta i posiedzimy gdzieś do 17. A potem wszyscy się rozjeżdżamy. Alkohol w swoim zakresie, co tez mnie cieszy, bo są restauracje które nakładają warunek, że alkohol musi pochodzić od nich, co oczywiście jest o wiele droższe. Za to dekoracje w stylu kwiaty w wybranym kolorze, serwetki, obrusy, świece - już są w cenie. Prawdopodobnie zdecyduję się na to, by rozpalili w kominku i zapalili ok. 100 świec, bez żadnego innego światła. Aha i nie dodałam, że już upatrzyłam sobie sukienkę. Czekam tylko do końca stycznia, bo nie mogę jej teraz kupić ze względu na to że nie wiem jakie będę miała wtedy wymiary, a ona jest szyta na miarę. Nie będę w kolorach biało-fioletowych, ale w kolorach biało-czarnych. W przyszłym tygodniu jedziemy załatwić termin w USC (bo narzeczony musi mieć metrykę urodzenia którą teraz weźmiemy od teściów). Potem jeszcze tylko załatwić fotografa, fryzjera i to już wszystko. Stała się rzecz dziwna, bo przestałam odczuwać złość na myśl o ślubie. Okazało się że złościło mnie (czy też stresowało) to, że czekają mnie sprawy organizacyjne i wybór sukienki. Gdy to już jest załatwione, minęło mi przerażenie.
  3. To tak samo jakby osoba niepaląca doradzała palaczowi jak rzucać papierosy. :D Miarodajne będą rady jedynie osoby, która już rzuciła papierosy.
  4. Zadzwoniłam, sala jest wolna. Za 2 godziny jedziemy rozmawiać z facetem o cenach.
  5. Agucha > ja też bym pewnie nic nie powiedziała, dopóki nie powiedziałaby czegoś ewidentnie niemiłego. Wiesz, co innego gdyby Ci powiedziała "dalej jesteś gruba, nic nie widać że schudłaś" - to wtedy oczywiście powinnaś się odgryźć, ale gdybyś ostro się odgryzła na zwykłe doradzanie jak ćwiczyć, to tak jakby pokazałabyś, że boli Cie to i masz kompleksy. Na takie uwagi lepiej reagować z dystansem. Chociaż oczywiście rozumiem Cię też bym się wkurzyła. Olej ją. A sama się odchudzała, że ma taką "wiedzę"? Zawsze mnie strasznie śmieszyły Super Porady osób, które zawsze były szczupłe.
  6. Joanna w ogóle ma całkiem niezłe produkty, mimo że tanie.
  7. Zaczęłam z 46, teraz mam 42. "Lopilo poważnie, podobał ci się? " Tak. M.in z powodu teorii powstania człowieka. Znam ją (nie z tego filmu oczywiście) i przychylam się do niej. "Ciekawe czy Looper będzie ci się podobał" Myślę na 100% że będzie. Kocham s-f.
  8. Mama mi zaczęła mówić gdy miałam 87 kg, ale reszta ludzi zobaczyła wielką zmianę dopiero gdy zaczęłam mieć 7-kę z przodu.
  9. Hej. Ja na wadze tyle samo co wczoraj czyli 76,2 kg. To i tak nieźle, myślałam że będzie więcej, bo wczoraj byliśmy na shake'u i do wieczora sporo jadłam - wprawdzie samych dietetycznych rzeczy, ale jednak. "Nie polecam natomiast Prometeusz czy coś w ten deseń- naprawdę kiepski film. Choć zaczynał się ciekawie." Mi natomiast Prometeusz bardzo się podobał. :) Świetny film. A w środe obejrzymy Loopera i Silent Hill 3D "Co do wlosow to w starszym wieku (tak 50-60) wg mnie jednak nie pasują proste dlugie. Jak sa krecone to i dluzsze sa ok" Hmmm.... Mi się wydaje, że loczki wyglądają bardziej "frywolnie" niż proste, tak jakby taka kobieta próbowała na siłę się odmłodzić. Ale długich prostych też sobie za bardzo nie wyobrażam... Cóż, na serio jest tak, że w ogóle nie wyobrażam sobie 60-latki albo jeszcze starszej z długimi, rozpuszczonymi włosami. "nie ma nic gorszego niz wlosy siwe" Zgadzam się. Od razu dodają z 20 lat. Znajoma mojej mamy ciągle farbowała włosy na brąz i wyglądała na swoje lata, czyli 50-tkę. I nagle postanowiła, że przestanie, bo farbowanie ją męczy, a tak naprawdę ma zupełnie siwe włosy. No i teraz ma totalnie białą głowę i momentalnie zaczęła wyglądać na 70 lat. Tym bardziej nie rozumiem dziewczyn które farbują włosy na siwo... Buzia młoda, a włosy jak u staruszki. Przykład: http://www.greathairstyletips.com/images/kristen-mcmenamy-grey-hair1.jpg albo http://1.bp.blogspot.com/_msFwxlNNdDs/TQb5lywpM7I/AAAAAAAAA1Y/QWkvz1l0r-8/s1600/YoungGray.jpg Widywałam takie na ulicach i okropne robi to wrażenie.
  10. Agucha > "włosy do pasa nawet najpiękniejsze zrobią za mnie starego hobbita hipisa" Mój znajomy z niedowierzaniem pytał: nawet mając 60 lat będziesz miała długie włosy? Straszne, że od kobiet z biegiem ich lat wymaga się ścięcia włosów, prawda? Lub przynjamniej ich upinania. Faktycznie 60-latka z burzą loczków wygląda dziwnie. Ale póki co, do głowy by mi nie przyszło myśleć w sposób "w moim wieku nie wypada"... Tzn. jest kilka takich rzeczy, ale niewiele, np. wzorki na paznokciach (myślę że to dla nastolatek). "w Holandii św.mikolaj przyplywa łodzią z Hiszpanii" Dziwne, wczoraj w filmie ("Mroźny wiatr" - polecam) usłyszałam o tym po raz pierwszy, a dziś Ty o tym piszesz. :) Ale ten "czarny Piotruś" brzmi moim zdaniem strasznie - ja bym się tego bała gdybym była mała. Dlaczego w ogóle "czarny"? Chodzi o co? O kolor włosów? Skóry? O charakter? szczupła > oglądam czasami takie tutoriale. Fajne są. Ale tylko do oglądania, bo ja lubię mieć jednolity kolor na paznokciach. Wzorki na paznokciach robiłam namiętnie kiedyś, gdy miałam powiedzmy 19-20 lat.Teraz dziwnie bym się tak czuła.
  11. Pomalowałam sobie właśnie paznokcie tym lakierem (i tym kolorem): http://img.szafa.pl/ubrania/0/010059372/1335085811/bell-fashion-color-301.jpg
  12. Przypomniała mi się historia mojej koleżanki ze studiów. Dziewczyna ze świetną figurą, długimi zgrabnymi nogami które chętnie odsłaniała, do tego z blond włosami do pasa. Jednak jej twarz wyglądała ... hmm... - gigantyczny nochal, krzywe wielkie zęby, zez rozbieżny (na serio, nigdy nie wiedziałam czy zwraca się do mnie, bo każde oko patrzyło w innym kierunku) i okulary ze szkłami grubości dna od słoika. Opowiadała że kiedyś szła sobie chodnikiem, za sobą usłyszała ryk silnika motorowego, facet na motocyklu się zatrzymał, gwizdnął i zawołał ją. Ona się odwróciła, on krzyknął "o kurwa", odwrócił motocykl i pojechał w przeciwnym kierunku. Jednak dla równowagi napisze, że to była super dziewczyna, z bardzo fajnym charakterem, taka, że konie można z nią kraść. I w końcu wyszła za mąż, i to za przystojnego faceta.
  13. Gdybym była facetem, to nie miałabym swojego typu. Bardzo chętnie bzykałabym laskę z linka (ach, kształt jej bioder!), jak i eteryczne drobniutkie laski z malutkim biustem. :D Obrzydzałyby mnie chyba tylko kościste tyłki i nadwaga, która zniekształca figurę. A wy? Jaki miałybyście typ, gdybyście były facetami?
  14. Agucha > mi się kręcą, więc wyglądają na krótsze, ale gdy wyprostuję, są do pasa. Jakieś 2 lata temu je mocno podcięłam, gdzieś z 20 cm. I żałuję tego. :) W tej chwili zapuszczam. Zamierzam być szczupła, a moim zdaniem szczupła dziewczyna, z wąską talią wokół której (talii) kołyszą się włosy i sięgają nawet tyłka - wygląda obłędnie. Co innego grubaska którą byłam... myślę że wtedy BARDZO długie włosy nie wyglądają zbyt korzystnie, bo sprawiają wrażenie zwalistości sylwetki, takiej "trollowatości" :D jak Buka :P
  15. Wkleję zdjęcie, co sądzicie o takiej figurze? Uwaga, od lat 18!!! http://ep.xhamster.com/000/023/231/537_1000.jpg
  16. Sprecyzuję może. Takie: http://littlebonoeverywhere.typepad.com/.a/6a0105361c9644970c011571596819970c-320pi dla mnie już należą do kategorii "Długie" (chociaż wiem że są półdługie) i podobają mi sie kobiety z takimi. Takie też mogą być: http://wizaz.pl/var/wizaz/storage/images/wizaz.pl/fryzury/stylizacja/sposob-na-puszyste-wlosy/foto-sposoby-na-puszystosc/emporio-armani/151813-2-pol-PL/Emporio-Armani_medium_large.jpg Ale takie: http://polki.pl/work/privateimages/formats/E/13582.jpg już mi się nie podobają, a takie: http://www.hairfinder.com/celebm/mena-suvari8.jpg to w ogóle hardcore, bleeee Jeśli kobieta zrobiła sobie to specjalnie (a nie np. w wyniku chemii po raku), to moim zdaniem strasznie się oszpeciła.
  17. "mi sie podobaja kobiety z roznymi kolorami wlosow" Nie no, mi też. Ale jednak najbardziej podobają mi się blondynki. "uwielbia u kobiet krotkie wlosy" O, to to naprawdę dziwne. Chociaż ja też spotkałam jednego faceta, który lubił krótkie włosy u kobiet. Ale on był biseksualny - jesli to ma znaczenie? A tak to zdecydowana większość facetów lubi długie włosy. Ja też lubię, nie spodoba mi się żadna, absolutnie żadna kobieta z krótkimi włosami. Nie zgodzę się z tym że "niektórym pasują krótkie włosy", zmieniłabym to na "w krótkich nie wyglądają tragicznie, ale i tak lepiej w długich". Jako "długie" rozumiem takie do ramion i dłuższe. No mam takie "skrzywienie", że nie widzę atrakcyjności kobiety, gdy ma krótkie włosy. Ponoć włosy to połowa urody. "rękawiczka którą miał założoną spadła na otwarty worek z kupą" Hahaha :D:D:D:D "Przekaż Tosi smyranko za uszkiem ode mnie" Ok. :) "były zachwycone jakie z nich słodziaki" to fajnie :) "zrobiłam listę perfum do przestestowania" Jeszcze dodaj Halle - Halle Berry Szczupła > sukienka śliczna. Poszukałaś już kogoś, kto zrobi Ci badania prywatnie? "ty też lopilo- jak nie znajdziesz takeigo gorsetu jak chcesz to ja mogę ci zamówić." Dzięki. :) Ale to jeszcze parę miesięcy. Początkowo planowałam zrobić mojemu facetowi prezent ślubny - pod sukienkę założyć gorset i pończochy (to byłby dla niego chyba najlepszy prezent, wyczekiwany od 4 lat), ale jednak to będzie luty, muszę mieć rajstopy, żeby mi kuperka nie przewiało.
  18. Blondynki strasznie mi się podobają. Może po prostu mam taki gust, dlatego dziwi mnie dlaczego tam doradzają każdej brąz, jak na taśmie produkcyjnej. Sama bym bardzo chętnie wróciła do blondu, ale myślę że mam za jasną karnację i jasne włosy zlewają się z jasną skórą i wyglądam zbyt anemicznie.
  19. Przejrzałam kilkadziesiąt metamorfoz więc trudno będzie mi poszukać. Jak znajdę, to dam linka. I ten nieśmiertelny brąz... wszystkim każą się farbować na brąz. :O
  20. Siedzę właśnie na wizażu, na metamorfozach i mam wrażenie że laski specjalnie źle doradzają innym kobietom. :O Albo na siłę chcą z innych robić "modne" zamiast "piękne". Tam daje się swoje zdjęcie i inne doradzają co zmienić. I np. jakaś dała swoją fotę w pięknych długich blond włosach, to wszystkie jednogłośnie kazały jej ściąć na krótko, porobić pazurki i pofarbować na brąz. :O I ona to zrobiła. :O Dała swoje zdjęcie i wszystkie aż piszczały jak pięknie wygląda. Nie wiem.. złośliwość czy co? W tym drugim wydaniu wygląda jak tysiące innych kobiet na ulicy, a w pierwszym - była piękna. Samo doradzenie ścięcia długich włosów na krótko to kosmos.
  21. Spytałam jeszcze na miau, tam mi odpisano, że to jest pewnie pęknięte naczynko w nosie, tym bardziej że kot zachowuje się normalnie. Bidulka... teraz obserwuję jej kichnięcia, to w tej chwili krwi nie ma.
  22. Przed chwilą byłam z moim facetem w lesie, spacerowaliśmy sobie gdzieś z godzinę. Wróciłam do domu i zobaczyłam, że wet oddzwonił, ale mój facet powiedział żeby już nie zawracać mu głowy w niedzielę wieczorem, skoro jutro rano i tak mamy u niego wizytę, a Tosia zachowuje się dobrze (gdyby to było coś poważnego, zachowywałaby się inaczej). Bo teraz, w niedzielę, to chyba musiałby wet przyjeżdżać do domu.
  23. Mysza też kichała jakieś 2 tyg temu, wet powiedział, że samo jej przejdzie, ale dał jej zastrzyk jakiś odpornościowy. I jej przeszło. Nigdy nie miała czegoś takiego, wet powiedział, że zaraziła się czymś od Tosi, ale Tosia wtedy nie była chora. Teraz Tosia jest chora, mi się wydaje że to z powodu tego że miała niedawno operację (sterylizacja), więc organizm był osłabiony i szybko podłapała jakieś wirusy. A kocur nie choruje i nie chorował, widocznie jest bardziej odporny.
  24. Na pewno dasz radę. A właśnie zauważyliśmy, że Tosia kicha krwią :O Nie mogę dodzwonić się do weterynarza, ale on jest taki, że oddzwoni jak będzie mógł. Póki co poszukałam w necie i prawdopodobnie są to popękane naczynka krwionośne w nosie, jak już pisałam ona kicha od kilku dni. A na jutro i tak byliśmy umówieni do weta. Ja też tak mam, że jak dużo smarkam, to w końcu z krwią. Byłam nawet z tym u laryngologa, usłyszałam że to normalne, drobne naczynka mogę popękać w nosie od smarkania czy kichania, bo to jednak jakiś wysiłek. Tosia zachowuje się w miarę normalnie, tzn. ma apetyt, trochę się bawi, mruczy głaskana... Więc mam nadzieję że to nic poważnego.
×