Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. Zawsze jest jakiś tam margines błędu. Nigdy nie ważę się na rożnych wagach, zawsze na tej samej i ona zawsze stoi w tym samym miejscu. Co do kina - wybrałam już, pójdziemy na Pamięć absolutną. Marga polecała. a teraz ide pracować. :) Do potem!
  2. No ale miałyście wagi zwykłe? Bo ja miałam dwie i drugą całkiem niedawno, jakieś 3 lata temu. Obie pokazywały naprawdę cuda, w zależności od tego jak się stanęło. Elektroniczna też pokazuje czasami rożne wyniki, ale tu granica błędu to max. pół kilo, a tam kilka kg.
  3. Zwykła jest jeszcze gorsza. W zależności jak staniesz, pokazuje różnice nawet 4-kg
  4. "lopilo- dobrze jest, pewnie kiedy @ ci się skończy zobaczysz ok 2kg mniej" Oby. Czemu wczoraj wyrzuciłaś wage? Dobrze zrozumiałam?
  5. Cześc. Na wadze 83,7 kg, czyli tyle ile było w sobotę :O Kuleczka55 > witaj. Nie chcę Cię demotywować, ale czy nie wyznaczyłaś sobie zbyt ostrego celu? 17 kg w 2,5 msca? Pewnie jest to do zrobienia, ale musiałabyś bez przerwy trzymać ścisłą dietę i gubić ok. 1,6 kg co tydzień. Na pewno dobrze się zmierzyłaś? Talię mierzyłaś nad pępkiem, tam gdzie jest najwęższe miejsce?
  6. To u mnie jest jakoś inaczej. :) Gdy ktoś idzie z ósemkami do chirurga, to ma jakieś komplikacje. U mnie wyrywanie ósemek trwało moment, potem nie bolało mnie nic, szybko się zagoiło i teraz mam w tych miejscach równe, płaskie dziąsła. Generalnie wspominam to bardzo miło (o ile można tak określić wyrywanie zębów). Idę na film, do potem!
  7. Ale grube kości to oznacza np. szerszy rozstaw kości biodrowych, szersze ramiona, masywniejsze dłonie, prawda? Miałam taką koleżankę w liceum. Nawet jak schudła, to wciąż wyglądała grubo, bo masywnie. Widać było, że ona ma na serio grube kości. Miała potem płaski brzuch, zero jakichkolwiek wałeczków tłuszczu, a wyglądała nadal na wielką i zwalistą. Dlatego też nie rozumiem, czemu piszecie, że jak ktoś ma grubsze kości, to wygląda szczuplej. Przecież jest odwrotnie. "ja właśnie skończyłam okres, a moja waga pokazuje 2kg mniej" Łooo, mam nadzieje że mi też tyle pokaże po okresie :D:D "na pewno na stale Ci pare gram nie wrocilo" Ale ja powinnam mieć już poniżej 83 :( a nie ponad 84! Ale nie poddaję się, na serio. Cały czas trzymam dietę. A czemu usuwanie ósemki aż u chirurga? Dolnej czy górnej? Ponoć dolne są trudniejsze do wyrwania. Ja jestem po wyrywaniu dwóch górnych (czyli tych niby "łatwiejszych") i normalnie miałam wyrywane na fotelu. A co do mojej wagi - na serio w liceum niektóre koleżanki nabijały się ze mnie. Byłam b.chuda (choć wagowo wcale nie - pamiętam jaki szok niektóre przeżyły jak było ważenie u pielęgniarki i mi wyszło blisko 60 kg). Straszne to jest, że przez część mojego życia ludzie mi dokuczali, bo byłam za chuda, a część - bo byłam za gruba. Ludzie nigdy nie są zadowoleni...
  8. "Grube kości"... strasznie to brzmi... Eric Cartman twierdzi, że ma grube kości.
  9. "lopilo, mi się palce stykają bez problemu, więc jednak to możliwe" Hmm.. A mi nie stykają, ale ja nie powiedziałabym, że mam grube kości. To gdy byłam szczupła, to chyba byłabym masywniejsza? A ja jak byłam szczupła, to byłam takie chuchro - patyczkowate nóżki, rączki, wyglądałam bardzo anemicznie i niektóre koleżanki mi dokuczały z powodu chudości. Jak miałam 58 kg (przez większość liceum) to wyglądałam na 45 kg. A to mi się kojarzy z drobnokościstością.
  10. "lopilo ja bym to tego kolegi napisala lepiej przez slubem nic po" Ee... to tak zabrzmiało jakbym szukała romansu :D Nie, nie napisze do niego. Ja nie byłabym zadowolona, gdyby narzeczony pisał do jakiejś swojej ex-szczeniackiej miłostki, więc ja też tego nie zrobię :) Rozważając napisanie do niego, raczej sobie roztoczyłam wizję, że może ma narzeczona albo żonę, są bezdzietni i to będzie Nasza Para (pisałam już, że marzycielsko szukam pary do zaprzyjaźnienia się - wiem, desperackie!). "ale bez twarzy? czy Wy twarze tez pokazalyscie? " My tylko twarze pokazałyśmy. Raczej chyba nie było naszym celem pooglądanie sobie naszych sylwetek, tylko twarzy właśnie - chciałyśmy wiedzieć z kim rozmawiamy. :) Tu oczywiście twarzy nie wklejaj. "lopilo ja bym sie nie wazyla przed okrese" Ja jestem w trakcie okresu. Przed samym okresem waga ładnie spadała w dół i nagle od pierwszego dnia okresu o pół kilo w górę i trzyma cholerstwo. Na szczęście okres się już powoli kończy.
  11. Weszłam na wagę, choć wiadomo że wieczorem nie jest miarodajnie. 84,4 kg :O Cholera, pieprzony okres :O Naprawdę robię wszystko dokładnie tak jak wcześniej, a ten głupi okres nie tylko mi zatrzymał, ale i podniósł wagę :O Nie zrealizuję w tym tyg planu utraty 2 kg :( Pewnie nawet 1 kg do soboty nie stracę :O Kurde. Miesiąc temu było dokładnie tak samo. Tydzień waga mi stała w miejscu. Agucha, co dalej? W sobotę idziesz na badania?
  12. Heloł. Ja dziś zapracowana, dopiero teraz skończyłam. Dietowo ok. Kibelka nie było niestety, chociaż po otrębach za każdym razem mnie mocno wierci w brzuchu. Spotkałam dziś znajomą. Oczywiście temat zszedł na diety :P i poprosiłam, by szczerze powiedziała na ile wyglądam. Powiedziała "no tak max 70". He :D Fajnie. Chociaż dla wielu osób ocena kogoś na 70 kg to coś strasznego :P Teraz doczytałam, że obejmując nadgarstek chodzi o kciuk i palec WSKAZUJĄCY?! A tak to oczywiście że palce się nie stykają (czy to w ogóle możliwe by się stykały?), mam gdzieś 1,5-2 cm przerwy. Myślałam że chodzi o kciuk i palec środkowy. Co do obojczyków - dopiero teraz zaczynają być widoczne, jak miałam blisko 100 kg, to nie było po nich śladu. Szukałam dziś starych znajomych z necie (robię tak raz na ruski rok) i znalazłam moją jedną z pierwszych miłości, taką totalnie platoniczną, nigdy się nie pocałowaliśmy nawet, bo jego uroda ścinała mnie z nóg. Spacerowaliśmy trzymając się za ręce ale nigdy na nic więcej się nie odważyliśmy :) Mieliśmy po 14 lat. Myślę, czy do niego nie napisać - z czystej ciekawości, jak życie mu się potoczyło. Ale z 2 strony to głupie - niedługo wychodzę za mąż, a pisałabym do jakichś dawnych znajomych.
  13. Ja mam wolny zawód i pracuję w domu, więc mogę wstawać o tej godzinie :)
  14. nanka > ja faktycznie dziś pospałam :) Wstałam dopiero jakieś pół godz temu :) Agucha > gratuluję spadku. A ja postanowiłam się zważyć dopiero po okresie albo po kibelku. Teraz to bez sensu, czuję się napompowana i się tylko zdołuję. Korci mnie, żeby wejść na wagę, ale się powstrzymam (chcę zaznaczyć, że mam obsesję ważenia się, tylko gdy wiem, że chudnę, ale nie mam takiej obsesji gdy wiem, że waga stoi w miejscu lub rośnie). Na śniadanie zjadłam serek, 2 Wasy z pomidorem, do tego szklanka wody min.
  15. Tak w ogóle to wagowo weszłam do BMI z zakresu nadwagi, a byłam w otyłości.
  16. A ja właśnie nie. Daję jeszcze jeden rysunek. Biodra kobiety powinny wyglądać mniej więcej tak jak czarną linią (oczywiście przesadzone, ale to podglądowo). Ja mam natomiast takie, jak na czerwono. Mam talię i naglę bęc! biodra robią się szerokie (tak tłuszcz mi się ułożył, nie mam takiej naturalnej budowy kostnej). I dlatego na tej górze plus brzuch - wychodzi mi więcej cm). Ty widocznie masz biodra bardziej w kształcie czarnej linii. http://zapodaj.net/images/960b93ddf0095.jpg
  17. He, ale ten brzuch wielki wyszedł na rysunku :D :P
  18. "I sorry za ten brzuszek obwisly ale to dla mnie jakoś tak wyglądało bo ja swoje biodra z przodu mierze na wysokości wzgórka lonowego i nijak mi tam brzuch nie pasował" Nie obraziłam się, no co Ty :) Raczej pomyślałam, że śmiesznie i przerażająco zabrzmiało to co opisałam. Tak, na wzgórek łonowy mój brzuch nie opada :) Jest wyżej, nad tym wzgórkiem. Nie zwisa :D Tylko sobie jest nieruchomo :D Nie mogę, narysowałam to mniej więcej żeby pokazać o co mi chodzi, bo nie umiem wytłumaczyć :P : http://zapodaj.net/images/4d356efc7fd59.jpg zakładając że mam taki kształt brzucha, to w miejscu czerwonej linii mam więcej cm niż w miejscu niebieskiej. Jednak mówisz, by mierzyć się na niebieskiej linii? w tym miejscu brzucha już nie ma, jest tylko wzgórek łonowy. (wybaczcie za te bazgroły, ale myszką nie umiem zbyt ładnie rysować :P )
  19. Pomyśl o tym w inny sposób: jeśli jesteś chora, to byłaś chora wczoraj i tydzień temu i miesiąc temu. Tylko nie wiedząc o tym. Teraz, wiedząc (czy też dowiadując się na pewno niebawem), będziesz mogła coś robić. Czy ta insulinoodporność prowadzi do cukrzycy?
  20. Tez sobie chyba kupię Activię, ponoć może zadziałać dobrze na przeczyszczenie. A postanowiłam próbować wszystkiego.
  21. O co chodzi z tymi jajnikami? Coś przeczytałam że prowadzi to do niepłodności. Martwi Cię to? Ciekawe czy jak pójdziesz jutro, to będziesz musiała płacić za to badanie. Najbardziej szkoda czasu :O
  22. Agucha > na czym dokładnie polega insulinoodporność? Czemu one nie zrobiły Ci tego badania? Miałaś je na skierowaniu?
  23. Też piłam wczoraj herbatkę czerwoną i też nie przepadam za jej smakiem, chociaż da się wypić. Moje czopki glicerynowe czekają na odpowiednią okazję, jak na razie jeszcze nie otwierałam paczki. Dziewczyny, jakie buty nosicie przy tej porze roku? Zawsze miałam straszne problemy z dobraniem butów na pory przejściowe. Czółenka wydają mi się za zimne, botki za ciepłe.
×