Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. A ja dziś śniadanie typowe chociaż troszkę mniej ze względu na wczorajsze podżeranie: serek Wiejski Light, 1 jajko. Do tego kawa.
  2. Weź więcej dziś. Serio. Raz jak weźmiesz to na pewno nic Ci się nie stanie. Nawet 4 tabletki. Jest weekend to się porządnie wypróżnisz będąc w domu. Weź nawet teraz, to do wieczora już na pewno będziesz pusta, bez ryzyka, że będzie Cię kupa budzić z nocy. :) Ja miałam tak gdy brałam tylko jedną saszetkę, a wcześniej przecież nie używałam senesu - tylko lekkie bulgotanie, lekki ból w brzuchu i kupy nie było wcale. Dlatego musiałam brać więcej. Oczywiście zrób jak chcesz, ale mnie by dobijało, że wciąż jedzenie we mnie tkwi i tylko niemrawo czasami częściowo wychodzi. Co do Twojej wagi - nie jest źle. "bo 110 funtow to bardzo malo, za tyle na miesiac, to w wawie nawet pokoju sie nie wynajmie. Kawalerka kosztuje 3 razy tyle" Ale po przeliczeniu? Bo jeśli nie, to wątpię, że kawalerka kosztuje 330 zł w Wawie :) Mi właśnie nie chodzi o przeliczanie na złotówki, tylko o to, że wartość funta dla Anglika to jak wartość złotówki dla Polaka.
  3. Ruzi > mam pytanie. Te 110 funtów za mieszkanie płacisz za miesiąc czy tydzień? Marga7 > śniłaś mi się dziś :D Niestety nie pamiętam dokładnie jak, tylko że byłaś jakąś księżniczką. No ale ja mam miliony snów co noc :) Agucha > kibelek był?
  4. Ale weźmiesz mam nadzieję ilość taką jak na opakowaniu jest napisane? Mnie kuszą te pyszności o których piszesz i podajesz linki, ale co z tego, skoro nie będę tego gotować :O Gdyby ktoś mi zrobić to co innego ;]
  5. "Dziś niestety zjadłam coś w porze obiadowej (ciężko mi nazywać to "obiadem", bo na diecie rzadko jem coś gotowanego, a z tym kojarzy się obiad). " tu miało być zdanie dokończone: "...coś, czego nie planowałam" :D
  6. "Dla mnie warto ale ja głównie nastawiłam się na efekty specjalne,jest masa pościgów i scen walki. Takie filmy lubię oglądać w kinie a ambitne czy przegadane w zaciszu domowym" Ja ostatnio wcale nie lubię ambitnych, nawet w zaciszu domowym. Lubiłam, gdy byłam młodsza, wydawały mi się głębokie. Teraz wolę czystą rozrywkę - siadając przed ekranem, chcę się odchamić, przeżyć jakieś emocje, a nie się dołować albo nudzić. "Dzis chyba kupie ten senes, bo zwariuje" Szczerze myślę, że jak weźmiesz tylko raz na jakiś czas to nie zaszkodzi. Ciekawe czy zadziała tylko jedna saszetka u Ciebie. Chociaż powinna, skoro nigdy tego nie brałaś. "Co do filmow mam zupelnie inny gust niz Wy i nie jestem w dodatku zbyt wielka fanką, wiec nie bede sie wypowiadac " Ja natomiast jestem totalną filmomaniaczką :) Dziś niestety zjadłam coś w porze obiadowej (ciężko mi nazywać to "obiadem", bo na diecie rzadko jem coś gotowanego, a z tym kojarzy się obiad). Najpierw grzecznie zjadłam 1 jajko, 1 Wasę i popiłam szklanką maślanki. A zaraz potem mój facet skusił mnie frytkami. :O Zjadłam ich troszkę, taką garść, do tego serek wiejski Light (gdy nie byłam na diecie, uwielbiałam frytki z twarożkiem). Ale nie mam jakichś wielkich wyrzutów sumienia. Do wieczora będę już tylko pić (w tym soki warzywne).
  7. też myślałam o Pamięci absolutnej - warto iść?
  8. Tak, 10 kg, aż trudno uwierzyć. A w porównaniu do swojej wagi sprzed paru miesięcy (98 kg, ale 2,5 kg zgubiłam nie wiem kiedy, chyba przez te tygodniowe diety, a zaczynałam oficjalnie dietę mając 95,5 kg) to zgubiłam ponad 12 kg! Wow. Ale ja na serio nadal po sobie tego nie widzę, wydaje mi się, że wyglądam identycznie, jedynie w ciuchach czuje luz. Nadal nie lubię siebie i w lustrze widzę grube babsko :O Na 2 śniadanie wypiłam wielki kubek soku pomidorowego. Rano jeździłam na rowerze. I co, zdecydowałyście się czy w kolejnym tygodniu parę dni na samych białkach? Czy któraś z Was widziała nową część Resident Evil? Zastanawiam się czy iść do kina.
  9. Hej. :) Ja na wadze mam 85,7 :) Już po śniadanku: ser mozzarella light, 1 jajko, mały ogórek zielony, 1 Wasa, kawa z mlekiem.
  10. Ale te leki są na zaparcia. A ja mam przeważnie tak, że nawet nie chce mi się kupy.
  11. Nie ma to jak porady udzielane przez osoby które nie znają problemu :) Tak jak najszybsi do rad dotyczących "jak schudnąć" są osoby od zawsze szczupłe. Polecam Wam ten film: http://www.filmweb.pl/film/Ledge%2C+The-2011-562677 właśnie skończyłam oglądać.
  12. Nie próbowałam. Jak to działa? Jak może działać na jelita coś, co jest w końcowym kawałku układu pokarmowego? Co do tego, że Twój kolega nie wierzył - mój tata to samo. On nie wyobraża sobie tego, nie rozumie jak to w ogóle możliwe nie robić kupy codziennie. Jak mówiłam wczoraj że nie byłam od soboty to patrzył na mnie tak, jakbym coś zmyślała. I ta sama gadka - że kawa na pewno pomoże. Hahahahahah
  13. "kiedyś to półtora tygodnia nie byłam" Łooo. Ale chyba mało wtedy jadłaś, co?
  14. Gdy ja nie byłam na diecie, na kibelek chodziłam raz na 2-3 dni, ale to dlatego, że jedzenie pchało jedzenie :) Czyli tak jak u Ciebie. Pamiętam że kiedyś zadziałał na mnie sok z kiszonej kapusty, ale po paru łykach smak robi się okropny.
  15. Pamiętam też jak kiedys z kumplem gadałam, m.in. coś o kupie :P I mówię mu, że chodzę rzadko do kibelka, raz na kilka dni. A on "to nic dziwnego że walczysz z kilogramami". I mama mi dziś podała jeszcze jako przykład tatę - on dużo pożera, a jest chudy. Do kibelka chodzi po 2 razy dziennie (naturalnie, bez wspomagaczy). Może to faktycznie jest klucz do bycia szczupłym?
  16. "wlasnie zazylam ten olej rycynowy, ale w sumie nie dalam rady nawet calej lyzki stolowej zazyc, bo to obrzydliwe w smaku" A jaką dawkę należało wziąć?
  17. A teraz wracam do poprzedniego tematu: dziś, jak pisałam, czułam już ciężkość w brzuchu, po 13 poszłam do kibelka ale rezultat był niezadowalający. Dalej bolał mnie brzuch. Wypiłam więc herbatkę przeczyszczającą :O Miałam to zrobić jutro, ale nie miałam pomysłu co mam zrobić. Byłam już (wieczorem) w kibelku - co za ulga :) Nie ważyłam się, zrobię to jutro, mam nadzieję że będę miała 85 z kawałkiem. Gadałam przez telefon z mamą i mówiłam jej, że mimo stosowania wszystkich sposobów - i tych zdrowych, i tych "niezdrowych" (czyli np. maślanka+śliwki), nic nie pomaga. Powiedziała że takim osobom jak my (bo ona też ma problemy i bierze od dawna Xennę) pomogą tylko dwie rzeczy: środki przeczyszczające albo lewatywy. Powiedziała że nie ma co się łudzić że pomogą jakieś inne sposoby, bo nie pomogą. Taka już "uroda". Lewatywę wykluczam, mam przed tym jakiś lęk. Muszę jednak rozważyć, że już zawsze będę brała przeczyszczacze, tak jak ona, ale w takim razie muszę poszukać czegoś łagodnego, bo senes to siekacz. Na marginesie dodam, że moja mama jest w miarę szczupła (nosi rozmiar 40), codziennie o tej samej godzinie jest na kibelku, nie zwiększa dawek tabletek. I nie tyje. Chociaż powiem, i ona sama sie do tego przyznaje, że się obżera, najchętniej wieczorem lub w nocy. Wciąż za mną chodzi ten obrazek który widziałam - zgrabna laska i podpis "Chcesz być szczupła? Rób kupę codziennie".
  18. Justyna 21 > witaj :) "kilka lat temu uprawiałam bieganie, lecz kiedy zaprzestałam to do dnia dzisiejszego przytyłam ponad 22 kg" Od samego rzucenia biegania?! Straszne. A myślałaś o diecie Dukana?
  19. Niedawno zjadłam drugie śniadanie: jogurt naturalny z dwiema łyżkami płatków owsianych. Mam dziś dużo pracy. Co do herbatek Bio Active - też mam kilka w domu: czerwoną, yerbę kakaową, wspomagającą trawienie jabłkową itd. Niedawno na Ogólnym ktoś napisał że znalazł robaka w herbatce właśnie z Bio Active. Nie wiem czy to prawda. Mój facet powiedział, że zawsze jest prawdopodobieństwo, w każdego typu herbacie (każdej firmy) że może być robak. A co do błyszczyków - nie mam zdania, nie zagłębiałam się w temat, ale wygląda to absurdalnie. :D Marga > wydaje mi się, że to nie jest dobre rozwiązanie zjeść raz a porządnie, a resztę dnia się głodzić. To zwalnia metabolizm bardzo. Chociaż co ja się tam znam.... ja robię wszystko jak trzeba, a i tak metabolizm spieprzony. Wracam do pracy, będę potem!
  20. Wkurzające jest, że zrobiłam wszystko, co radzą robić, żeby poprawić przemianę materii i częściej chodzić do kibelka - zaczęłam jeść śniadania, rano uprawiać sport, włączyłam do diety płatki owsiane, jogurty naturalne, jem w regularnych odstępach czasowych. Do tego piję jakieś ziołowe herbatki - czerwoną i taką na trawienie, dużo wody mineralnej. No i co? I kupa. A raczej jej brak :P Myślisz że olej rycynowy coś pomoże? Może codziennie przed snem powinnam pić lampkę wina wytrawnego? :)
  21. U mnie wagowo bez zmian: 86,2 kg. Zaczynam już czuć ciężkość w brzuchu. Od soboty nie byłam w WC! :O Masakra. Nie wiem co mam zrobić. Zjadlam już śniadanie (perek wiejski Light, 2 Wasy, 2 rzodkiewki). Agucha > mam nadzieję że nie masz mi za złe że nie będę jeść samych białek? :( Szczupła duchem > szkoda, że nie możesz przeczytać, szkoda że jesteś tak rzadko. marga7 > jak nastrój? poprawił się nieco?
  22. Każdy chyba ma taką rzecz upragnioną w mniejszym rozmiarze, w którą chciałby wejść. :) Opiszcie swoje? U mnie to koszula o której pisałam oraz spodnie o wąskich nogawkach, czarne eleganckie, w kancik.
×