Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. Aha, chcę jeszcze napisać, że dziś założyłam jeansy i okazało się że mogę je założyć i zdjąć gdy są zapięte :)
  2. Ja mam kilka podkładów, też jakiś z Lirene matujący.. ale używam głównie Vichy, uwielbiam go. Na szczęście mam bezproblemową cerę. Zawsze najpierw nakładam podkład pędzlem (czasami wcześniej bazę matującą, ale często zapominam). Potem korektor pod oczy i na skrzydełka nosa, rozcieram to innym pędzlem. Potem puder matujący transparentny. Potem nakładam czasami bronzer na boki twarzy, ale też często zapominam. Za to zawsze nakładam trochę różu na policzki, jeszcze innym pędzlem. Potem gąbeczką nakładam rozświetlacz w kąciki wewnętrzne oczu, na górę policzków, na łuki brwiowe (pod brwi). To tyle jeśli o skórę chodzi. Reszty makijażu nie będę opisywać bo nie o tym był temat :) Co do rzęs - używam tylko na większe wyjścia. Kiedyś używałam tylko kępek, bo nie potrafiłam nałożyć całych rzęs. Ale od kiedy kupiłam rewelacyjny klej Inglota Duo, zrozumiałam, że problem tkwił w niewłaściwym wcześniej kleju, to nakładam całe rzęsy. Chociaż nie lubię - czuję ciężkość na powiekach i spać mi się wtedy chce. Kępek nie czuć tak.
  3. W tych wrzodach chodzi o to, że szkodzi nabiał (nie białka jako ogół). A ja jako wege nie miałabym wyboru, tylko jeść głównie nabiał.
  4. Dziś mam szalony dzień, dużo pracy, a to jeszcze nie wszystko, jeszcze muszę popracować. Byłam w sklepie, obkupiłam się w jedzenie "light". Wczoraj czytałam, że diety Dukana nie powinny stosować osoby mające wrzody żołądka. Najpierw trzeba te wrzody wyleczyć, potem dopiero wcinać samo białko. Pamiętacie jak jadłam przez kilka dni głównie białko, pisałam jak mnie żołądek napieprzał (bóle typowo wrzodowe)? Niestety muszę zrezygnować z pomysłu by przez kilka dni jeść samo białko :( Przepraszam Agucha. Wprawdzie jem dużo białek, ale zawsze też jakieś warzywa czy Wasa dodatkowo i wtedy żołądek mnie nie boli. Zajrzałam też dziś na chwilę do rodziców. Jak powiedziałam że od soboty nie byłam w kibelku, to mama przerażona zaproponowała mi środki przeczyszczające :D:D Wytłumaczyłam jej, że próbuję się właśnie odzwyczaić. Dziwne, że nie boli mnie brzuch, nie jest tak, że goni mnie na kibelek, a tam mam zaparcia. Po prostu wcale nie chce mi się kupy. Dziwne, że organizm nie chce się tego pozbyć. Te płatki owsiane pewnie już gniją we mnie. Zaraz odpiszę na posty.
  5. Aha, Agucha, miałam spytać - ważyłaś się kiedyś bezpośrednio po zejściu z rowerka? Bo u mnie taki wysiłek zawsze powoduje lekki spadek na wadze, chociaż wiem oczywiście że to głównie pot.
  6. Agucha > no właśnie mnie dziwi, dlaczego mimo braku wizyt w kibelku i tak tracę na wadze. Ale i tak odczuwam skutki odstawienia herbatki. Skutki wagowe. W poprzednim tygodniu straciłam 2 kg! A teraz mi powoli przeskakuje tylko o miejsca po przecinku. Nie chcę jednak marudzić - i tak się cieszę. Ok, skusiłyście mnie na mascarę, kupię ją! Też lubię kosmetyki Essence. I uważam, że ta firma wymyśla genialne nazwy dla kosmetyków :D "Lopilo - a mocna kawa na ciebie nie podziała jeśli chodzi o kibelek? " Nie. Na mnie nic nie działa. Muszę po prostu czekać.
  7. Cześć. Ja na wadze mam 86,2 :) Zbliżamy się do piąteczki, a tym samym - do liczby poniżej 85, co mnie psychicznie bardzo usatysfakcjonuje. Od soboty nie byłam w kibelku. Przerażające, że te wszystkie jajka, twarożki, płatki owsiane, warzywa, Wasy we mnie siedzą już tyle dni. Jak pisałam, i tak zamierzam pić senes raz w tygodniu, dokładnie w piątki. Nie zdziwię się, jeśli do piątku nie pójdę do WC. Po herbatce stracę chyba 5 kg :D Ja już po porannym bieganiu - niestety dziś było średnio fajnie, na moją trasę przyszło paru żuli, rozłożyli sobie kocyk, wyjęli jabole, mimo że trawa mokra i zimno jest. Musiałam więc szukać innej trasy by wrócić, szłam przez trawę i wróciłam z mokrymi skarpetami :( Niestety moje buty do biegania są przeznaczone tylko na suchą pogodę - od góry mają krateczkę, która odprowadza wilgoć, ale też niestety wilgoć (rosę, deszcz) wpuszcza do środka. :( Zjadłam przed chwilą śniadanie, a dokładnie 2 kanapki z Wasy, jajka twardego, na to dużo pomidora, ogórka, rzodkiewki. Do tego kawa bez cukru, z mlekiem 0,5%. Biorę się do pracy, pogoda u nas jest wredna, a wczoraj było tak ładnie... PS : Sensuous czuję dziś nadal na nadgarstku, stwierdzam więc, że jest bardzo trwały. Musze go mieć!
  8. A mojemu facetowi spodobał sie Sensuous, powiedział że "pachnie jak święta Bożego Narodzenia, piernik i miód". Musze kupić flachę! Mam w ogóle do przetestowania jeszcze z 30-40 próbek, niewykluczone że znów znajdę coś fajnego i będę chciała to mieć :O Co do tuszu - obecnie używam Colossal Maybelline i jestem zadowolona. Idę spać, dobraaaaanooooc
  9. A co kupiłaś dziś, Agucha? Znasz ten zapach o którym napisałam? Ja muszę coś zrobić z perfumami, mam już ich nieprawdopodobnie dużo, a wciąż pragnę kolejnych. :O Zdążą chyba się zepsuć, zanim wszystkie zużyję. :O "na pewno pójdę do Yves Rocher, podobno idzie znaleźć dużo ciekawych rzeczy" Polecam Kokos, So Elixir i Ode a l'amour :D Strasznie się kiedyś napalałam na Vanille Noire, ale moim zdaniem śmierdzi jak grill.
  10. A ja właśnie zachwycam się zapachem Estee Lauder Sensuous. Fajny, nietypowy, miodowo-pieprzny. Może kupię sobie flaszkę?
  11. Ruzi - to fajnie. Dla mnie cellulit nigdy nie był wielkim kompleksem. Cellulit widziałam nawet u swoich szczupłych koleżanek. Mam wrażenie, że to koncerny farmaceutyczne wmówiły kobietom że jest to coś wstrętnego i nie można sobie na to pozwolić. Gdy oglądałam się w lustrze (tyłek, uda z tyłu), to cellulit mam tylko gdy mocno napnę pośladki, albo złapię skórę w palce. Taka reakcja skóry wydaje mi się normalna, zwłaszcza przy nadwadze. Nie przejmuję się tym. Rozstępami w sumie też nie - jedynie chciałabym zlikwidować rozstępy pod kolanami, żeby móc kiedyś założyć sukienkę przed kolano. Ale... to chyba musiałabym tylko laserowo zrobić. Nie wierzę, że balsamy pomogą na stare rozstępy. Dietowo dziś trzymam się dobrze, choć menu mam monotonne, ale mi to nie przeszkadza. Znów dużo białek, trochę węglowodanów. Sprawdzałam swoją maślankę którą piję i ona ma więcej węgli niż białek, coś koło 10 g węgli, 4 g białek na 100g. Czyli jej w przyszłym tyg nie będę mogła pić? Humor mam niezły, tego kołatania serca mniej i ogólnie lepiej się czuję, żelazo pomaga.
  12. Zastanawiam się, w jaki sposób WAGOWO ma być mniej gdy będziemy jeść tylko białka, skoro to wszystko będzie leżało w jelitach (a pisałaś, Agucha, że wtedy ciężko o wizytę w WC). Ja zgodnie z zapowiedzią nie piję już senesu, w kibelku byłam ostatnio w sobotę :O
  13. Chodzi tylko chwilowe pogorszenie finansów? Czy już na stałe taka sytuacja? Ja tez mam różne zarobki, zależy od miesiąca.
  14. Nie wiem co Ci doradzić. Jeśli masz znajomego za granicą, który chociaż trochę pomoże się zaczepić, to skorzystaj. Ale jeśli nie... to sama nie wiem. Poza tym co z dzieckiem, partnerem?
  15. na pewno poprawisz, a 49 dni na 4 kg to bardzo dużo czasu i na pewno Ci się uda. A może chcesz z nami od poniedziałku zrobić kilka dni na białku? Obiecuję, że nie będziesz czuć głodu :)
  16. Mówiłam mojemu facetowi o tej diecie, pokazywałam zdjęcia pizzy, serników i ciasteczek. Był zainteresowany, powiedział, że posmakowałby takiej pizzy. Chociaż on na tę dietę na pewno nie przejdzie, za bardzo lubi słodycze i tłuszcz :) No ale czy to nie wygląda pysznie? http://2.bp.blogspot.com/_5nHA_Y0aUEY/TI1mwFM-CiI/AAAAAAAAADs/WePMZBcIafQ/s1600/sernik+Dukana+z+kajmakiem_dieta-dukana.blogspot.com.jpg Odrzuca mnie jedynie, że do ciast dodaje się słodziku :O Nienawidzę posmaku słodziku :O
  17. U mnie też 0,2 kg mniej :) 86,5 kg Agucha, a dlaczego na diecie Dukania niedozwolone są produkty powyżej 3% tłuszczu? One już w ten sposób nie zadziałają? Za chwilę zjem śniadanko, potem mam dużo pracy.
  18. No, skuszę się raz na jakiś czas. Masz rację. Jeśli już mam ochotę zjeść coś pysznego, to niech to będzie przynajmniej dietetyczne.
  19. Ale ta pizza to nie w 1 fazie? Bo pieczarki, papryka, drożdże. Niby to co piszesz ma sens, ale jednak jest jakoś zakodowane, że jeśli coś jest pieczone, smażone, wygląda jak pizza, ciasto czy zapiekanka to na pewno mi zaszkodzi. Ok, mogę spróbować raz zjeść coś takiego. Z drżeniem serca :P Może w weekend znajdę trochę czasu (i chęci) by coś upiec.
  20. Wprowadź się do mnie, będziemy sobie gotowały na zmianę.
  21. "Gdy odchudzałam się wtedy," - czyli kilka lat temu, z 95 na 70.
  22. Agha910 > no to możesz do nas dołączyć w środę, ale ja jednak chciałabym przez kilka dni (od pon). Potem co tydzień możemy robić dzień białkowy. Ok?
  23. Przepraszam że nie odpisywałam, miałam telefon :) Tak, może być od poniedziałku. Super. Ciesze się, zwłaszcza że jesteś ekspertem ;]
  24. Nie, serek z Łowicza (nie jestem pewna czy znasz go, bo on jest regionalny chyba). Ma 3% tłuszczu, 11 g białek i 3 g węgli (w 100g). "Jak zdecydujesz sie na kilka dni bialkowych, to moze i ja Ci potowarzysze" Tak, możemy tak zrobić, ale najpierw muszę się rozeznać gdzie co mogę kupić i co mogę jeść. No i to żelazo - kurację kończę za 5 dni, to możemy wtedy spróbować z białkami. Powiedzmy na 4-5 dni? Jak uważasz? Może jeszcze któraś z dziewczyn by chciała nam potowarzyszyć?
  25. Patrzę właśnie na opakowaniu serka light który jadłam dziś rano i jest napisane, że ma 3% tłuszczu. Rozumiem że to za dużo jak na dukana i mam poszukać jeszcze bardziej odtłuszczonego serka? Czytam o dukanie i wegetarianach, piszą, że jest bardziej monotonna niż mięsożerców, ale możliwa do przeprowadzenia. Najpierw musiałabym się przygotować, poszukać sklepów w których dostanę mocno odtłuszczony nabiał no i zjeść moje żelazo do końca (aby je przyjmować, muszę w tym czasie jeść warzywa). "jednak juz jestesmy na diecie, organiczamy jednak kcal i jemy sporo bialka" Domyślam się, ale i tak chciałabym spróbować. Gdy przeczytałam, jak bardzo spowalniają mi odchudzanie te warzywa i Wasa, to jednak chciałabym zobaczyć jak byłoby bez tego.
×