Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. Ruzibunee > nie czyta się postów, co? ;) Pytałam o Twoje kostki :)
  2. Na zdjęciu pierwszym, w sukience we wzorki wyszłaś bardzo korzystnie, wyglądasz na zupełnie szczupłą. I ładnie Ci się ułożyły włosy. Twarz ładna, faktycznie po twarzy nie widać zupełnie żebyś miała nadwagę. Niekorzystnie moim zdaniem wyszłaś tylko na tym zdjęciu gdzie widać Cię z tyłu. Generalnie to ja wyglądam bardzo podobnie, ale mam większy brzuch i biust. Ja sobie kompletnie nie daję robić zdjęć, nawet gdy mnie bardzo namawiają, bo potem wpadam w depresję, ponieważ widzę, jak naprawdę wyglądam, a wyobrażałam sobie siebie inaczej.
  3. Kurcze, znowu mi coś przeszkodziło. :O "ja mam figurę śmieszną., Niby gruszka, ale mam spory brzuch i boczki" a ja niby mam figurę typu jabłko - tak wychodzi mi w jakichś testach które rozwiązuję :) ponieważ różnice między talią a biodrami mam niewielką, a dokładnie 22 cm. Powinno być 30 cm. No i mimo że mam to jabłko (coś w tym jest, bo mi się najbardziej na brzuchu zawsze odkłada), to jednak talię mam niezłą i podkreślam ją, jak już pisałam. Nawet gdy ubieram luźną koszulę, tunikę, to na to zakładam szeroki pasek, troszkę nad talią, bliżej pod biustem. "Ja nigdy podczas moich diet nie rezygnowałam z lodów, lody ponoć wychładzają organizm i potem potrzebuje dużo energii do jego ogrzania." Tak, to ponoć prawda, ale myślę, że chodzi o lody jakieś sorbetowe, wodne, a nie o śmietanowe w czekoladzie z migdałami :D Fakt, że ta czekolada jest naprawdę niesamowita jak na takie tanie lody - gruba, mleczna i pyszna, ale na diecie chyba nie powinno się jej jeść :) "mąż i sąsiadka też zauważyli" Fajowo. Nie ma nic przyjemniejszego niż uwagi otoczenia o schudnięciu. :) To cieszy bardziej niż cyferki na wadze. "zapewne czyta nas wiecej osob niz podejrzewamy" A mi się wydaje że nie. Jak już ktoś czytałby nas, to na pewno chciałby się odezwać, wdać w dyskusję, coś skomentować. Nie wierzę, że czyta nas regularnie ktoś, kto się nie wpisał w tym topie. "nie kłóćcie się" Nie kłóciłyśmy :) Tylko jakaś mało odważna pomarańcza się czasami wtrąca. "ciężko przeżyłam swoje urodziny" Dlaczego? "A wiecie co jest jeszcze dla mnie problemowe im jestem grubsza? Np taniec" Marzeniem mojego życia jest iść na kurs tańca. Nawet nie wiecie jak ja tego pragnę. Ale na pewno nie pójdę gdy będę wyglądać tak jak teraz. Czuję, że się nadaję, czuję że tańczyłabym świetnie, jestem bardzo muzykalna, kiedyś grałam na kilku instrumentach a w podstawówce nawet publicznie śpiewałam i kilka razy tańczyłam w występach publicznych. Czasami tańczę, gdy jestem sama i nikt nie widzi, chociaż wiem, ze to musi wyglądać zabawnie :P W każdym razie obiecałam sobie, że jak schudnę to nauczę się profesjonalnego tanga! "Przepraszam bardzo, lopilo, co to są "zioła Małgorzatki"?" Już wklejam: "Zioła Małgorzatki zostały NAGRODZONE na XXIV Targach "Bliżej Zdrowia, Bliżej Natury". To kompozycja przypraw i ziół wspomagających odchudzanie, spalanie tłuszczów, przyspieszająca przemianę materii obudzi na nowo twoje siły witalne organizmu i jego zdolność do samooczyszczania dodatkowo podnosząc walory smakowe Twoich potraw. SKŁAD: Pieprz czarny, majeranek, bazylia, gorczyca, lubczyk, kolendra, kminek, cebula, kurkuma, czosnek, tymianek, papryka słodka" Ja bardzo je lubię, są smaczne, a soli nie bardzo mogę na diecie używać. Jakie ostatnio fajne filmy widziałyście?
  4. szczupła duchem, ja proponuję żebyś nawet nie reagowała na wpisy pomarańczki. Ignoruj to. Jakbyś poczytała cały topik, to zobaczyłabyś, że na początku mi też ktoś dokuczał, potem wirce i komuś jeszcze, chyba mardze7, ale nie pamiętam już. Ale olałyśmy to. Dlaczego w ogóle wdajesz się z nią w dyskusje?
  5. A dziś zjadłam: - 8.00 - 1 jajko na twardo, duży kawałek twarogu chudego (+zioła Małgorzatki), miseczkę płatków owsianych na mleku, kawę z mlekiem bez cukru - 11.00 - 2 kromki Wasy (miałam Wasy nie jeść, bo to węgle, ale czułam się okropnie), na to twarożek i 4 plastry pomidora (+zioła Małgorzatki) - 14.00 - duży kawałek twarogu chudego, pomidor(+zioła Małgorzatki), kolejna kawa bez cukru - 16.00 - loda zjadłam! :O :( takiego wodnego sorbeta, więc kalorii duzo nie miało, ale to jednak węgle :( i to koniec na dziś... "czy ziemniaki są bardzo kaloryczne" Nie wiem czy pieczone, ale same ziemniaki nie są mocno kaloryczne (pod warunkiem, że zjeść ich mało :P ), ale to węglowodany. No właśnie - czym się kierować? Kaloriami czy grupą pokarmową? Taka np. soja to w większości białko, ale kaloryczna jak cholera. "co do pani marty grycan...śmieszne, ale zanim przeczytałam twój post na temat podobieństwa czytałam jakieś plotki na jej temat i myślęsobie jak bym miała swoją figurę do kogoś porónać to chyba do niej a tu czytam twoją wypowiedź " :D Ja szczerze powiem, że uważam że Marta jest całkiem apetyczna. Najgorsza jest ta blondynka (Weronika?), ona faktycznie jest już za duża. "widząc moje zdjęcie niedomyśliłybyście się że mam jakąkolwiek nadwagę" Ale po ciele czy twarzy? U mnie po ciele oczywiście widać, ale na szczęście mam dość szczupłą, pociągłą twarz. Podbródek malutki jest, ale bardzo delikatny. Na zdjęciach samej głowy to nikt nie powiedziałby, że mam nadwagę. "niebawem nasze wielkie ważenie, jakie nastawienia?" Ja - jak pisałam - cudów się nie spodziewam. Jakoś nie czuję po sobie chudnięcia. No, zobaczymy... "jeszcze jakis czas temu nosilam 70 C/D teraz są mi za duże i za luźne...czyli biustu brak" Ja też się boję, że schudnę z cycków :O Teraz mam naprawdę fajny biust, całe życie o takim marzyłam, bo jak byłam szczupła to miałam malutki biuścik. Chciałabym, zeby biust mi taki został a reszta schudła :P chociaż wiem, że to niemożliwe. "Może wyślemy dobie na maila foty" Jeśli chodzi o zdjęcia sylwetki - to ja nawet nie mam takich zdjęć. Wiecie już, że ja mam totalną obsesję na punkcie tego, że jestem okropna z taką wagą, więc nawet zdjęć sobie nie pozwalam robić. Juz od kilku lat. Mam tylko zdjęcia swojej twarzy, a w tym przypadku chyba bez sensu sobie wysyłać :) Zaraz odpisze na resztę.. uf, dużo tego :)
  6. Ok, teraz mam więcej czasu, to odpiszę na posty. :) Ruzibunee > co do "grubych" kostek - a jakie masz ciśnienie? Bo może nie masz wcięcia w kostkach, bo są spuchnięte z powodu np. słabego krążenia, niskiego ciśnienia? Często Ci zimno w stopy? Dziś nosiłam cały dzień stanik sportowy, nawet go nie czułam :) A cycki trzymały się nieruchomo. "Chcialabym móc wyjsc na ulice w trampkach i dzinsach i dobrze wyglądać" W sumie mam tak samo, że chciałabym wyjść ubrana na luzie. Albo założyć chociażby baleriny. A nie mogą, bo mam wrażenie że jestem mała a przez to gruba. Moim zdaniem płaskie buty sa dobre dla szczupłych dziewczyn. marga7 > jak tam kino i kolacja? Na czym byliście/będziecie? Ja ostatnio byłam na Prometeuszu 3D, b. mi sie podobał (lubię s0f) "smaruję skórę olejem kokosowym, kiedyś oliwką- dopóki go nie odkryłam" A jakie właściwości ma ten olej kokosowy? "W tym roku czeka mnie też zakup plaszcza zimowego, powiedzialam sobie, ze na pewno nie bedzie to rozmiar 46 ani 44" Co do ciuchów - ja od paru lat mam tak, że sobie myślę "pff, za rok pewnie to wyrzucę, będzie wisiało na mnie". :) A jednak za rok nadal dobre :O "co do ćwiczeń co drugi dzień- karolina ma rację" Też się zastanowiłam jaka Karolina :D Ale pomyślałam że może którąś z piszących znasz z innego topiku i znasz jej imię. "Wczoraj zapomniałam coś przegryźć o 22:00 i co? I o 1:00 w nocy, tuż przed spaniem taki głód" O 22? Ja ostatni posiłek zjadłam wczoraj o 17. Ale potem wciąż myślałam o jedzeniu, nie mogłam się skupić na filmach które oglądaliśmy. W końcu zasnęłam. Jakie to dziwne, że wieczorem jestem głodna a budzę się i nie chce mi się jeść. Zaraz odpisze na resztę...
  7. http://bi.gazeta.pl/im/7/8350/z8350247X,Dorota-Wellman.jpg Ona jest dla mnie przykładem tego, jak bardzo twarz może zepsuć wrażenie całej sylwetki. Jest ciało nie jest aż takie grube, za to wielka twarz i kilka podbródków, klasyfikuje ją jako "grubą". Sama Wellman twierdzi, że nosi rozmiar 42. Jeśli niewygodnie Ci w obcasach, to spróbuj nosić coś na koturnie, chociaż moim zdaniem najlepsze są szerokie słupki. Nie musisz nosić szpilek, ale jakieś stabilne buty na wyższym obcasie. Ja mam jedną taką parę butów na lato, po prostu KOCHAM je i przeszłabym w nich chyba pół Polski. Od góry stopę trzymają grube gumki, fajnie skrzyżowane, więc nic mi nie uciska, a obcas to masywny (pod względem objętości, nie ciężkości, bo buty ogólnie są leciutkie) konkretny słupek. Np. takie wyglądają na wygodne: http://allegro.pl/modne-wygodne-sandaly-koturny-scholl-vita-r36-nowe-i2564782146.html http://allegro.pl/stradivarius-mg-stylowe-sandaly-na-slupku-bez-36-i2565274006.html http://allegro.pl/brazowe-sandaly-na-slupku-r-39-i2563916354.html Unikaj pasków wokół kostki, bo skracają optycznie nogę.
  8. to o suce i boksie > tak, idź, bo zrobiłaś nieprzyjemną atmosferę na topiku
  9. Ruzibunee > no przecież nie jest źle. Ale trudno mi powiedzieć tak na pewno, bo moim zdaniem główne wrażenie robi twarz - jak jest szczupła, to całość wygląda lepiej, ale jak twarz jest nalana, z kilkoma podbródkami to cała sylwetka wydaje się gruba. Szczerze Ci jednak powiem, że takie buty skracają Ci bardzo nogi. Teraz sprawdziłam, Ty masz 170 cm! A na zdjęciu wyglądasz na 155 (bez urazy :) ) 90 kg jednak na pewno bym Ci nie dała.
  10. "razi niektóre z was to, że mimo iż ważę za dużo nie mam problemów z samoakceptacją itd." Mam wrażenie że to do mnie? Bo chyba nie insynuujesz, że to ja pisałam jako pomarańcza? Jeśli tak myślisz, to byłoby bez sensu, że pozbywam się ludzi z własnego topiku :D Poza tym sama podjęłam temat seksu - taki temat mnie nie oburza. Co do tego czy "razi" - mnie nie razi. W sensie - nie przeszkadza mi to. Ale fakt - nie rozumiem tego. Co nie zmienia faktu, że zazdroszczę. Na serio. Myślę, że akceptując swoje ciało i swoją nagość żyje się o wiele łatwiej. Zresztą nie wiem właściwie czy mówimy o tym samym, bo może ważysz 65 kg. Nigdy nie napisałaś ile ważysz.
  11. Chociaż mi osobiście trudno jest uwierzyć że ktoś nas czytał cały czas, nic nie pisał (!) i nagle oburzony się odezwał. Wydaje mi się, że to ktoś z czarnych nicków.
  12. No przestań, co Cię obchodzi że jakaś pomarańcza miała coś przeciwko. Właśnie tego chciała, żebyś uciekła z topiku. Olej ją.
  13. juuuuujuuuuu > uważam tak samo. :) Powodzenie, jakie miałam mając 60 kg (mam 170 cm) było niewyobrażalnie większe od tego które mam teraz. Teraz owszem, też się czasami komuś podobam, ale to głównie w zamkniętym gronie, np. jakimś kolegom. I to jest nic w porównaniu do tego co kiedyś. Dlatego wierzę szczupłym, ładnym dziewczynom gdy mówią, że są ciągle zaczepiane, podrywane nawet na ulicy przez obcych facetów, faceci w samochodach trąbią, bo wiem że to prawda. Póki co - ja spadam, muszę pracować. :) Potem jazda na rowerku, a potem się odezwę i odpiszę na posty z poprzednich stron. :)
  14. "jak zapytala ich o nią to powiedzieli: " cos Ty K. seksowna? przeciez ona wcale ciała nie ma, tyłka itd"" To oczywiste, że faceci lubią tyłek i cyce. Ale na szczupłym (nie chudym) ciele. Czyli powiedzmy 60-65 kg przy 170 cm. A nie 95 kg :D
  15. szczupla duchem > Nie gniewaj się, jeśli zabrzmi to jakoś agresywnie, bo nie mam takiego zamiaru, ale dlaczego w takim razie się odchudzasz? Życie seksualne i miłosne masz udane, jesteś wysportowana. Mieszkasz w UK gdzie nie gnębi się puszystych, a ciuchy można znaleźć bez problemu w każdym rozmiarze. Dlaczego więc się odchudzasz? Nie napisałaś ile ważysz i ile masz wzrostu. Co do mówienia, że nadwaga może być sexy - proszę, nie przekonujcie mnie, bo to strata czasu :) Dla mnie to takie samo gadanie jak "możesz mieć zepsute wszystkie zęby, same pnioczki, dziury, zgniliznę a przy tym śmierdzący oddech, ale jak facet cię kocha, to będzie go to podniecało" :) Z mojego punktu widzenia to takie oszukiwanie siebie. Nie ma więc dla mnie sensu zagłębiać się w ten temat, możemy więc go zmienić (temat) :)
  16. "a do pomarańczki- jak ci się nie podoba to nie czytaj" Przecież to oczywiste, że to jedna z dziewczyn które są na tym topiku, ale wstydziła się napisać to pod swoim czarnym nickiem.
  17. " zawsze dla niego jestes sexy," Ja tak nie uważam. Miłość nie przesłania przecież racjonalnego spojrzenia. Ja widzę wady w nim, więc on na pewno widzi wady we mnie. Nie oszukujmy się, że facet który kocha automatycznie przestaje widzieć wielki brzuch i fałdy, albo - że są one dla niego nagle sexy. :) Nie są. Może je co najwyżej akceptować, ale na pewno nie budzą one jego pożądania. Zresztą... to temat rzeka, a mnie nic nie przekona do tego żebym zaakceptowała swoje ciało :) Musze po prostu schudnąć.
  18. Dotkną całą dłonią ziemi. Nogę podniosę na wysokość czyjejś głowy. Założę też nogę za głowę. Ogólnie jestem rozciągnięta. Ale przy mojej wadze wydaje mi się to jeszcze bardziej komiczne. Nikogo więc nie zadręczam widokiem mnie zakładającej nogę za głowę. :P Nie mogę Cię w tabelce znaleźć. Ile ważysz i masz wzrostu?
  19. Potem odpowiem na resztę postów, ale póki co napiszę tylko jedno: szczupła duchem > zazdroszczę Ci podejścia do swojego ciała. Tzn. z Twoich opowieści wynika że nie masz kompleksów a seks bez problemu uprawiasz przy świetle. Dla mnie to nie do pomyślenia. Używasz określenia w stosunku do siebie "sexy" - mnie wręcz brzydzi połączenie słów "sexy" i "ja" - wydaje mi się, ze z taką wagą nie jestem pełnowartościową kobietą. Jestem może fajna, może mam ładna buzię i może ze mną można pogadać, ale "sexy" to coś, co kompletnie nie pasuje do nadwagi. Kochamy się tylko po ciemku, w domu nie noszę nawet koszulek na ramiączkach. Wiem że to nienormalne, ale nie mogę nic na to poradzić - nienawidzę swojego ciała. Tylko proszę nie pocieszaj mnie :) ponieważ nigdy nie przekonam się, że w wydaniu "fat" mogę być w jakikolwiek sposób seksowna. Na marginesie dodam, że jak byłam szczupła to kochałam się przy świetle. Teraz to dla mnie absolutnie wykluczone.
  20. Aha, faktycznie, zapomniałam. No tak, ja chodze w spodniach. Na pewno znajdziesz jakieś kozaki z szerszą łydką.
  21. Co do kozaków - musisz mieć takie aż wysokie na łydkę? Na mojej łydce też większość kozaków się nie dopina, dlatego kupiłam sobie na zimę kozaki do kostek, na szerokim stabilnym słupku ok. 6 cm, czyli dość niskie. Zawsze w zimę z niedowierzaniem patrzę na laski, które noszą kozaki na cienkiej szpileczce :D I one się nie przewracają! Ja bym fiknęła na pierwszym lepszym lodzie. Do chodzenia po śniegu muszę mieć stabilne buty.
  22. No ale Ty, kuleczko, nie jesteś gruba, pamiętam że masz coś koło 70 kg, więc może koszulki i płaski obcas Ci pasują. Przy mojej wadze wydaje mi się, że wyglądam jak kloc albo babochłop gdy założę luźna koszulkę lub płaskie buty. Wtedy to w ogóle wyglądam grubo. W ubiorze dla mnie są dwie zasady: wysokie obcasy oraz podkreślona talia. Kolega ostatnio powiedział że figurą, twarzą i włosami przypominam ją: http://cdn16.se.smcloud.net/t/photos/thumbnails/177560/marta_grycan_640x0_rozmiar-niestandardowy.jpg Sama nie wiem czy to dobrze, w końcu cała Polska się z niej śmieje. Jednak zobaczcie, że ona zawsze podkreśla talię i wychodzi na tym lepiej, niż gdyby nosiła workowate rzeczy.
  23. Założyłam właśnie stanik sportowy, chociaż kurczę nie lubię nosić staników. W domu uwielbiam chodzić luźno ubrana, że nic mi nie naciska na skórę. Wiem, że mogę się przyzwyczaić znów. Jak zgubiłam wtedy 25 kg, to biust mi nie obwisł, ale nie wierzę, że tym razem tak się nie stanie, pewnie obwiśnie.
  24. Aha, nie boicie się, że cycki obwisną przy diecie? Ja się tak nauczyłam, że w domu nie nosze stanika :O a chyba powinnam zacząć.
×