Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lopilo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lopilo

  1. Na zdjęciu mój seromak. Wizualnie wyszedł tak sobie, ale w smaku rewelacja. http://zapodaj.net/images/fe964ee664080.jpg Aguś > dziękuję za uznanie. :) Jak zrobiłaś przerwę między akapitami? pizzerinka > gdy ja tak zrobiłam, to biszkopty były twarde na cieście, co w ogóle uniemożliwiało normalne jedzenie ciasta. Teraz trochę dłużej przytrzymuję, całe są miękkie, ale wtedy znowu za mocno nasączone. Nie umiem znaleźć "złotego środka".
  2. Twoje też wygląda pysznie. Napisz mi jak maczasz biszkopty i w jakich proporcjach ten alkohol?
  3. Cześć. Co do pijaka - biszkopty namoczyłam w wódce pół na pół z wodą, a i tak to się okazało za mocne. Wg przepisu który mam, trzeba moczyć tylko w wódce, ale wtedy nie wyobrażam sobie smaku... A jak wy robicie? pizzerinka > dostałam zdjęcia, widzę że trochę inaczej robiłaś. Maku jest dużo, wygląda jakby był w każdej warstwie. U mnie, gdy robię z makiem, w przekroju wygląda tak: http://2.bp.blogspot.com/-JbPE59ShLjw/TmZbBzqKqJI/AAAAAAAAAO4/XArRBs47PVk/s1600/DSC_0797.jpg czyli mak dodaję tylko do 1 warstwy. Teraz wygląda to tak samo, ale zamiast maku są wiórki. Ale w necie widziałam, że dziewczyny robią naprawdę różnie, zamieniają warstwy, albo biszkopty zatapiają w masie, albo dodają herbatniki itd. Posmakowaliśmy seromaka, jest pyszny, potem zrobię foto. A skoro dziś już Wigilia, więc w sumie święta się zaczynaj,a to: Z okazji Świąt wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich, dużo zdrowia, pomyślności, pieniędzy, satysfakcjonujących spadków na wadze, braku efektu jo-jo, zero pokus, za to masy silnej woli, dużo miłości, fajnych prezentów, dobrego seksu , pociechy z dzieci (dla dzieciatych), pociechy z nieposiadania dzieci (dla niedzieciatych), pociechy ze zwierzaków i spełnienia marzeń.
  4. W pijaku przesadziłam z alkoholem, bardzo czuć :P I zrobiłam zmodyfikowaną wersję, bez maku. Środkowa warstwa jest tylko z wiórkami. Na zdjęciu słabo to widać może, ale warstwa na samym spodzie to biszkopt, na to dżem, na to warstwa właśnie z wiórkami kokosowymi, na to krem, na to biszkopty i na to polewa. Pijaka uważam za ciasto pracochłonne dlatego, że każdą warstwę trzeba robić osobno i nakładać je na siebie dopiero gdy wystygną. Makowiec wyszedł pyszny, mocno wilgotny i aromatyczny. Seromaka posmakuję jutro dopiero. My z rodzicami umówiliśmy się na Wigilię na 17. Jutro pod względem gotowania/pieczenia mam już wolne. Od rana będę się lenić, malować paznokcie itd.
  5. Zrobiłam zdjęcie dwóch ciast, oczywiście byle jakie, bo ciemno już jest. Jutro jak będę pamiętała zrobię lepsze, oraz seromaka w przekroju, bo na razie go nie ruszam (po upieczeniu i wystygnięciu musi postać w lodówce parę godzin), a wierzchu nie ma sensu fotografować, bo widać tylko mak. Po lewej pijak, po prawej makowiec. Oba jak widać już napoczęte przez mojego faceta. http://zapodaj.net/b96509eea032e.jpg.html
  6. Część. Ja dopiero usiadłam, a tak to od rana na nogach. Stopy mnie bolą. Zrobiłam już prawie wszystko. Jeszcze tylko będę kończyć pijaka (to jest bardzo skomplikowane i pracochłonne ciasto) i wstawię do piekarnika seromaka. "W dodatku z mężem jesteśmy pokłóceni, wiec zaj**iste święta sie zapowiadają." Idź do niego i przytul się. Nie warto kłócić się w święta. Ja też dziś huknęłam na mojego, bo miał iść do sklepu a siedział przy kompie. No ale jak wrzasnęłam to wstał i poszedł. A jak wrócił to przytuliłam się do niego. Nie zniosłabym napiętej atmosfery. No a potem kochany był, bo sam umył kibelek, wyszorował wannę i zlewy, poodkurzał. Agucha> gratuluję zakupów. :) Wracam do kuchni.
  7. Część. Ja dopiero usiadłam, a tak to od rana na nogach. Stopy mnie bolą. Zrobiłam już prawie wszystko. Jeszcze tylko będę kończyć pijaka (to jest bardzo skomplikowane i pracochłonne ciasto) i wstawię do piekarnika seromaka. "W dodatku z mężem jesteśmy pokłóceni, wiec zaj**iste święta sie zapowiadają." Idź do niego i przytul się. Nie warto kłócić się w święta. Ja też dziś huknęłam na mojego, bo miał iść do sklepu a siedział przy kompie. No ale jak wrzasnęłam to wstał i poszedł. A jak wrócił to przytuliłam się do niego. Nie zniosłabym napiętej atmosfery. No a potem kochany był, bo sam umył kibelek, wyszorował wannę i zlewy, poodkurzał. Agucha> gratuluję zakupów. :) Wracam do kuchni.
  8. szczupła > ale i tak było śmiesznie :) Ja na pogrzeb, a Ty życzysz miłej imprezy. :D Zajrzę za jakiś czas.
  9. Shakira S - dość ciekawy zapach :) Lubię jaśmin i wanilię w perfumach. "lopilo wspolczuje tego przemarznieta." Niestety do teraz czuję efekty, wciąż mi zimno. Wciąż rozmyślam o zwierzętach które muszą znosić te mrozy :( Nawet jak podjeżdżaliśmy pod blok to mignął mi przed oczami bezdomny kot, chował się pod którymś samochodem. Jaka to loteria, że niektóre trafią dobrze, są przypadkowo przygarnięte przez ludzi (jak np. nasze koty), mają ciepło, pełne miski, zabawki. A inne nie miały takiego szczęścia i codziennie muszą walczyć żeby przeżyć. Wiem, że zwierzęta są przystosowane, żeby przeżyć mrozy, ale na pewno cierpią gdy jest taka pogoda. A trzymać swoje własne zwierzę na łańcuchu na dworze w takiej temperaturze to dla mnie kosmos i abstrakcja, nie rozumiem nawet myślenia takich ludzi. Nie żal im? Nie mają żadnych uczuć? Nie mówię, że muszą wpuszczać psa od razu do łóżka, ale przynajmniej do sieni/werandy na noce. Na pocieszenie - polski, słodki filmik o 5-tygodniowej kociej znajdzie: http://www.youtube.com/watch?v=1S3C6slK38Q a tu ten sam kotek jakiś czas później: http://www.youtube.com/watch?v=9Iq5yCoHp4o Idę spać. Jutro od rana muszę siedzieć w kuchni. Paaa
  10. "Lopilo milej imprezki" Dzięki? Ale ja byłam na pogrzebie... A z kolega gejem spotykam się we wtorek, jak pisałam. "Lopilo nie zamarznij nam" Prawie zamarzłam. :( Było dokładnie minus 12 stopni. W kościele było tylu ludzi, że staliśmy tuż przy wyjściu, więc zimno niesamowicie. Potem na piechotę dość daleko na cmentarz (nie był umiejscowiony koło kościoła). Po drodze już w ogóle nie czułam palców u nóg (a miałam rajstopy i 2 pary skarpet frotte!), na cmentarzu to już kompletnie prawie opuściłam swoje ciało :D. A potem nawet nie mogłam mówić, bo praktycznie zamarzła mi twarz. A mój facet poznawał mnie ze swoimi kolegami (bo byliśmy w jego rodzinnym mieście, bo tam mieszkał ojciec tego kolegi). Jeden był ciachem i mówię to, chociaż moje serce oczywiście jest zajęte. :) Jakieś 2 metry wzrostu, pracuje w brygadzie antyterrorystycznej (kominiarki i kamizelki kuloodporne, hardcore!), do tego jego historia mnie poruszyła. Pół roku temu zmarła mu żona. Poszła się zdrzemnąć po obiedzie i nie obudziła się. A młoda, przed 30-tką. Osierociła 2-letnie dziecko i on teraz jest samotnym ojcem. Smutna historia, widać że facet się jeszcze nie pozbierał. Potem pojechaliśmy do teściów na obiad, ale po drodze mijałam gospodarstwa z psami przywiązanymi do bud i niestety miałam już fatalny humor. Ja z trudem zniosłam 1,5 godziny w mrozie, a te psy muszą wytrzymywać to całymi dniami i nocami. W drodze powrotnej mijaliśmy prostytutki przy drodze i nie mogłam się im nadziwić - taki mróz, a one w kusych spódniczkach.
  11. Cześć. Znów któraś z Was mi się śniła, tym razem szczupła. :) Stała przede mną w bieliźnie, a ja zachwycałam się jej idealnie płaskim brzuchem i piękną pionową kreską pępka. Miała tatuaż na prawym pośladku. Agucha > moja halka też za krótka, oddałam ją do przedłużania. Martuśka > chcesz zawsze być gruba, tracić życie w górach tłuszczu i braku szacunku męża? Nie chciałabyś założyć ładnej sukienki i wiedzieć, że podobasz się facetom? I że mąż Cię podziwia i pragnie? Chwilę zwątpienia każda z nas miała, sekretem chudnięcia jest właśnie postawić się takim pokusom. Poza tym jak będziesz jadła i tyła, to głupio że wciąż będziesz tu pisała nie mając się czym chwalić, a przecież jesteśmy takie fajne i nie chciałabyś się z nami pożegnać, prawda? (demoniczny śmiech). Ja już lecę, niedługo jedziemy na ten pogrzeb. Będę wieczorem. Paa
  12. Widzę że na Alle całe zestawy do hybrydowego (wraz z lampą UV i lakierami) wcale nie są takie drogie. Np: http://allegro.pl/mm-zestaw-manicure-hybrydowy-3-x-lakier-zel-i2846643944.html
  13. też widziałam fotoszopki z nią :) I bardzo dobrze. :) Dziewczyny, czym zmywacie makijaż?
  14. zobaczcie, w temacie filmiku który niedawno wrzucałam: http://allegro.pl/zbyszko-3-cytryny-zajumany-z-wigilii-w-radomiu-i2885860521.html (kliknijcie na zakładkę Oferty Kupna :D ) "na całe szczęście życzliwa babcia zaraz po zajumaniu 3 sztuk do torby - widząc że więcej nie wejdzie rzuciła mi jedną. Poczuj się jak prawdziwy Polaczek !!" I tu podobna aukcja: http://allegro.pl/zbyszko-3-cytryny-zajumany-z-wigilii-w-radomiu-i2887996100.html
  15. "W nagrode ze jestem taka szczuplutka zjadlam cale opakowanie wafli enerbio" Hehe :D Ja wcale nie patrzę na dietę od kilku dni. Na kolację mam zamiar zjeść tosty. Wprawdzie z moim żółtym serem light, ale to przypadek. Chcę go dokończyć, bo średnio mi smakuje na "surowo", rozpuszczony powinien być lepszy. "I to zaledwie przeszlam sie po dworzu najdluzej 10-15 minut." Ja szłam raptem z 5 minut i nagle przestałam czuć palce u stop. :O I co chwilę wchodziliśmy do rożnych sklepów, niby oglądać, ale tak naprawdę żeby się ugrzać. :P Mam zamiar założyć rajstopy grube, na to legginsy ocieplane polarem. Na stopy grubaśne skarpety (może nawet dwie pary, jak dam radę wcisnąć w buta) i na to te wysokie kozaki. Na górę podkoszulkę, sweter, płaszcz, rękawice, czapę i szal. Co do halki, poczekaj. Teraz długo chodzą przesyłki. Wprawdzie dziś dostałam jedną, która była wysłana wczoraj (zestaw ponad 50 lakierów do paznokci haha :D udalo mi się upolować za 20 parę zł, bo teraz na Allegro łatwo tanio kupić, bo ludzie nie kupują), ale też dotarły do mnie takie wysłane 1,5 tyg temu. Spotkanie z przyjacielem przełożyłam na wtorek. Nie dam jutro rady. Wrócę zmęczona i pewnie zmarznięta, no a w niedzielę jednak od rana muszę być na nogach.
  16. Cześć. Cały dzień byliśmy poza domem, jestem padnięta. Byliśmy na serniku i kawie - fajnie zjeść coś słodkiego. Byliśmy tez u kilku jubilerów. Faktycznie wtedy byliśmy u najdroższego, bo w kolejnych sklepach obrączki kosztowały średnio 1500-2000 zł. Byłam też w kilku drogeriach bo chciałam upolować fajny lakier do paznokci, ale nic nie znalazłam. Końca świata u nas nie było. Za to jutro jest pogrzeb i musimy wcześnie wyjechać :( i wrócimy pewnie wieczorem (nie wiem czy pisałam, ale oni daleko mieszkają, jakieś 2-3 godziny samochodem w 1 stronę). Więc nici z jutrzejszego pichcenia. Cholera. Spotkanie z przyjacielem musiałam przełożyć na jutrzejszy wieczór, co mi kompletnie nie pasuje, bo wrócę padnięta, w niedzielę będę miała kaca, a muszę gotować i piec. Muszę się porządnie na jutro ubrać, bo trzeba będzie stać na mrozie na cmentarzu, a mrozy są nieziemskie. Wiązankę już dziś kupiliśmy. "Ja miewałam kiedyś sny erotyczne z kuzynem." A ja kiedyś miałam bliską sytuację z kuzynem, prawie się pocałowaliśmy. Do tej pory nie wiem jak to się stało, ale pamiętam że zachodziło słońce, leżałam mając głowę na jego kolanach a on głaskał mnie po włosach. Było bardzo romantycznie. W sumie rzadko go widywałam, więc był dla mnie jak jakiś obcy chłopak. Ale to tylko raz była taka sytuacja, nigdy potem się nie powtórzyła. Teraz jest statecznym mężem i ojcem i czasami jak go spotykam to zastanawiam się jak on to wspomina. :) Agucha > spodnie fajne i pewnie super wygodne, bo rozciągliwe. Uwielbiam takie. Ja w sumie rozumiem pizzerinkę. Tutaj jesteśmy uczulone na pomarańczki i tyle. Generalnie ja nie wierzę że jakaś pomarańcza nas czyta i siedzi cicho. Nikomu by się nie chciało. Przypadkowe osoby wchodzą, zerkną na ostatnią stronę patrząc na efekty odchudzania, a nie że tygodniami czytają, ale same milczą jak zaklęte. Słowem - sądzę że skoro ktoś twierdzi że czyta nas cały czas, to musi być jakaś stała bywalczyni. Takie jest moje zdanie. Ale w sumie, czy to ważne? I tak tego nie sprawdzimy, chyba że któraś ma wtyki u moderacji. :P Za życzenia dziękuję i wzajemnie. Ale jestem zmęczona. :( Idę zmyć makijaż.
  17. "Nawet kilka lat temu była dosyć głośna sprawa - brat i siostra mieli dziecko i czekała ich sprawa sądowa." To inna sprawa, bo mieli dziecko. Dopóki by się kochali, ale nie chcieli brać ślubu ani nie mieliby dzieci to żaden sąd się nie wtrąci na 100%.
  18. Cześc. Jak się macie dziewczyny w tym Słynnym Dniu? W końcu dziś koniec świata. Dla mnie w nocy był koniec świata, rogiem kołdry zahaczyłam o termometr rtęciowy na stoliku i się zbił. Razem z facetem szukaliśmy kuleczek rtęci i zbieraliśmy. Ja oczywiście przerażona, że jakiejś nie znaleźliśmy i kot połknie, albo że sama nawdycham się oparów. Przewietrzyłam mieszkanie i poszłam spać. Dopiero dziś poczytałam, że nie ma powodów do paniki. Nawet połknięta rtęć nie zaszkodzi, bo nie wchłania się do układu pokarmowego, a opary z takiej małej ilości rtęci nie mają wpływu na zdrowie. "A ta laska z anoreksja- moj syn zobaczyl to i mowi- bieedna" A najgorsze, że tam na dole jest napisane, że dziewczyny jej zazdroszczą figury i piszą maile z pytaniami co robić, by tak chudły. "Ja znalam jednego kolesia, ktory sie calowal z wlasna kuzynka i powiedzialam mu wprost co mysle" Z kuzynem to dla mnie nie jest takie ostre. Kuzyn to w sumie obca osoba z którą się czasami widzi, to co innego niż ojciec czy brat. Z tego co wiem, mogą nawet brać ślub (kuzynowie), o ile dostaną od biskupa dyspensę. Co innego wg prawa - wtedy chyba nie mogą (ale nie jestem na 100% pewna).
  19. Dziewczyny, a tu macie coś o NAPRAWDĘ NADMIERNYM odchudzaniu: http://www.joemonster.org/art/21881/Dziewczyny_nie_przesadzajcie_z_tym_odchudzaniem_ Masakra. Jak to możliwe że ona jeszcze żyje?
  20. "Na to jest nawet paragraf" Hmm... Chyba nie. Ona była już pełnoletnia. Nie wydaje mi się, by prawnie były zabronione związku kazirodcze, w których obie strony robią to dobrowolnie i są pełnoletni (tzn. o ile nie chcą wziąć ślubu itd). Ale nie jestem pewna, nie mam wiedzy w tym zakresie. Co do takich kazirodczych związków: były plotki o ludziach których znam, a dokładnie o matce i synu, że sypiają ze sobą i to mówiła osoba która mieszkała z nimi jakiś czas. Nie wiem na ile to prawda, ale moim zdaniem to było całkiem możliwe - syn ma teraz 40 lat i nigdy nie miał dziewczyny, mieszka sam z matką i BARDZO się kochają. Poznałam też kiedyś faceta który twierdził, że kilka razy uprawiał seks z siostrą, pamiętam jak mówił "zdziwiłabyś się, gdybyś się dowiedziała ile rodzeństw to robi". Nie wiem czy mówił prawdę, czy chciał wywołać tanią sensację, ale obrzydziło mnie to. Ogólnie tematy kazirodcze mnie strasznie odpychają. Ostatnio nawet w House'ie był taki temat (ojciec z córką) to byłam zniesmaczona cały dzień. Z innych chorych historii które znałam... Dawna koleżanka poszła na imprezę ze swoim facetem. On zniknął, ona go szukała i znalazła go w innym pomieszczeniu jak się całował z innym facetem. On (ten jej facet) się wściekł że go śledzi i ją uderzył. A ona go przepraszała i w ogóle potem za nim latała i błagała o wybaczenie. :O W moim mieście była słynna historia jakieś 5 lat temu - najlepszy ginekolog, szanowany mąż i ojciec, został przyłapany przez żonę z fryzjerem-gejem w łóżku (na marginesie - ten właśnie fryzjer będzie mnie czesał na ślub). Z zemsty wszystko rozdmuchała, opowiedziała znajomym, całe miasto huczało. Oczywiście wzięli rozwód. Właściwie to dużo takich historii znam, ale to za dużo pisania.
  21. Z jakiego powodu? Jakiego, jakiego? (macha językiem)
  22. "lopilo - własnie trafiłam na Twój wątek - gratuluję szczerze, bardzo ładnie schudłaś!" Pomarańczkom miałam nie odpowiadać, ale za to podziękuję. :D:D
  23. Może nawet któryś był mój? I może gadałyśmy wtedy? A pamiętam że z tego tematu miałam potem kontakt z jedną Agnieszką, ale to nie byłaś Ty, bo widziałam jej zdjęcie.
  24. Jak najbardziej rozumiem, że chce bzykać taką młódkę. Ale on ją niby kocha. I są razem długo. Tego nie pojmuję. Co do Sylwka - raz spędziłam go na kafe . A dokładniej - na Uczuciowym, założyłam temat w stylu "kto spędza Sylwestra samotnie?" i temat się rozrósł do kilkudziesięciu stron w tę noc. Siedziałam na nim chyba do 4 nad ranem, pijąc szampana. Mega żałosne co? :P A propos dziwnych związków seksualno-miłosnych, znacie jakieś? Podam hardcorowy przykład. Mój kumpel spotykał się z laską, która sypiała ze swoim ojcem. Jak twierdziła, sama go uwiodła, ponieważ chciała samochód.
×