Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

antonówkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez antonówkaa

  1. NICK----------------synek/córeczka------miesiąc ciąży------termin porodu karolowa----------------synek------------------ 21-------------------30.03.2013 mniejszabyc-----------córcia?-------------------5------- ------------01.04.2013 Dzidek78---------------synek-------------------18-------- -----------05.04.2013 kasia--------------------synek-------------------18------ ----------6 -10.04.2013 olabia-------------------?????-----------------------5--- ----------------09.04.2013 Ancyk80----------------synek-------------------18-------- -----------10.04.2013 ::::Asia::::-------------????-----------------------5--- ----------------11.04.2013 Plusik-------------------??????---------------------16--- ----------------12.04.2013 kwietniówka2013----córcia--------------------5--------- -----------13.04.2013 Andzik1984-----------synek--------------------18--------- ----------16.04.2013 Sekowa28-------------???????--------------------5------- -------------16.04.2013 agalesna --------------???------------------------18----------------- --16.04.2013 Bożka2930------------córeczka---------------5--------- -----------17.04.2013 e ona---------------------??????------------------ 5-------------------18.04.2013 Otulka------------------synek?-------------------5------- --- ----------18.04.2013 dagaa-------------------?????---------------------5----- --------------19.04.2013 monika_kwietniowka-???----------------------- 5--------------------19.04.2013 Funiak-------------------????---------------------5----- ---------------20.04.2013 mama kwietniowa 2013...???..................18..................-21.04.2013 antonówkaa------------?????----------------------5------- -------------22.04.2013 przyszlaMlodaMama---????-------------------- 14--------------------28.04.2013 X X Ja już po wizycie:) Wszystko jest ok:) Troche martwiłam sie tym brakiem ruchów, ale z maleństem wszystko w porządku, serduszko bije, nawet raz fajnie fiknęło. Na czucie mam jeszcze czas. Okazało się, że połowkowe będę mieć dopiero za 4 tygodnie bliżej 22 tygodnia, a teraz dopiero 19, a mój lekarz liczy że 18. Także musze poczekać. Płci nie poznaliśmy, też za miesiąc jak sie uda. Ale w sumie to na tym USG lekarz nam dużo pokazał, małe ma 10 cm i jest przesłodkie z tą wypieta dupinką:) Ilość wód płodowych jest ok i łożysko też w porządku, wyniki wyszły zadowalające, także moge smigać bez obaw do następnej wizyty:) Uspokoiłam się i zakochałam się w tym małym człowieczku:) A co do wynikow hemoglobiny - ja mam 12,6 przy normie 12-16 i lekarz powiedział, że bardzo dobrze. W ciązy nawet 11 byłoby w porządku, gdybym miała 9 to trzeba by było dopiero właczyć jakieś leki. Także ok. Leukocyty we krwi mam 11 norma chyba do 10, i też mówił, że to ciąża je podwyższa, może być nawet do 14. Bakterii w moczu na szczęście nie ma, chociaż miałam tygodniowe problemy z zapaleniem pęcherza, wyleczone na własną rękę żurawina i 4 tabletkami furaginy. Ciśnienie miałam w końcu normalne - chyba największy stres minął. No i nic nie przytyłam od ostatniej wizyty. W sumie to na początku schudłam 1kg i przytyłam 2,5 także wyjściowo tylko 1,5 kg do przodu a to już połowa ciąży. Dla mnie to bardzo ważne, bo mam 10 kg nadwagi przy zwroście 160 także nie chcę wyglądać jak bańka wstańka:) Max 12 kg sobie daję i chociaż mam skłonności do tycia, to jakoś na razie dobrze się trzymam:) Po ciąży muszę zgubić tą nadawagę żeby nie wiem co:)
  2. NICK----------------synek/córeczka------miesiąc ciąży------termin porodu karolowa----------------synek------------------ 21-------------------30.03.2013 mniejszabyc-----------córcia?-------------------5------- ------------01.04.2013 Dzidek78---------------synek-------------------18-------- -----------05.04.2013 kasia--------------------synek-------------------18------ ----------6 -10.04.2013 olabia-------------------?????-----------------------5--- ----------------09.04.2013 Ancyk80----------------synek-------------------18-------- -----------10.04.2013 ::::Asia::::-------------????-----------------------5--- ----------------11.04.2013 Plusik-------------------??????---------------------16--- ----------------12.04.2013 kwietniówka2013----???------------------------16-------- -----------13.04.2013 Andzik1984-----------synek--------------------18--------- ----------16.04.2013 Sekowa28-------------???????--------------------15------- -------------16.04.2013 agalesna --------------???------------------------18----------------- --16.04.2013 Bożka2930------------córeczka---------------5--------- -----------17.04.2013 e ona---------------------??????------------------ 15-------------------18.04.2013 Otulka------------------synek?-------------------5------- --- ----------18.04.2013 dagaa-------------------?????---------------------5----- --------------19.04.2013 monika_kwietniowka-???----------------------- 4--------------------19.04.2013 Funiak-------------------????---------------------5----- ---------------20.04.2013 mama kwietniowa 2013---????-----------------18-------------------21.04.2013 antonówkaa------------?????---------------------5------- -------------22.04.2013 przyszlaMlodaMama---????-------------------- 14--------------------28.04.2013 X X Hej:) Widzę, że znowu nadszedł czas wizyt. Ja dziś wybieram się na 18:00 - trochę się boję jak zawsze, bo od 2 tygodni nie czuję malucha. Z drugiej strony bardzo się cieszę, że znowu zobaczę mojego lokatora:) Ciekawe czy dziś poznamy płeć. Dziś zaczęłam 19 tydzień. Odezwę się po wizycie. Pozdrawiam!
  3. karolowa - Tak się fajnie złożyło, że moja koleżanka ma dokładnie ten 3 wzór nad sofą w salonie i wygląda super. Mi też się bardziej podoba 3:)
  4. Chyba faktycznie pogoda jest osłabiająca, bo ja jestem jak flak, nie mam siły na nic. Ale mimo wszystko dla mnie dziś jest fajny dzień, bo maluch zaczął fikać jak szalony:) Jestem pewna, że to coś czego jak dotąd nigdy nie zaznałam, a więc muszą to być ruchy dziecka. Opisałabym to jak wibracje w brzuchu:) Od rana poczułam to już ze 20 razy po kilka sekund:) Dziwne uczucie:) Od jakichś 2 tygodni miewałam takie wibracje, ale delikatniejsze i bardzo rzadko i nie wiedziałam czy to to, ale teraz to już na pewno to:)
  5. sekowa - Mój lekarz mówił, że wyniki ciężarnej trzeba czytać trochę inaczej. Niektóre parametry będą powyżej normy inne poniżej i to jest normalne. Dotyczyły te uwagi morfologii. TSH w ciąży nie badałam. I karolowa - Ja niedawno też byłam bardzo bardzo pokłócona z moim mężem, ale było minęło, a teraz jestem w nim znów niebiańsko zakochana i nawet się wczoraj popłakałam jak on musiał gdzieś pojechać a ja z chorym pęcherzem zostałam w domu - ach te hormony:) Spokojnie, dojdziecie do porozumienia. W każdym związku są lepsze i gorsze dni. Poza tym to tak jak mówi olabia, że my teraz oczekujemy szczególnej troski i uwagi i nasze oczekiwania (wydawałoby się zupełnie naturalne) często są niezaspokajane ku naszemu rozgoryczeniu i tak później wychodzi. I A u mnie już lepiej. Rano wstałam bez żadnego pieczenia, jakby nic sie nie działo, ale dalej dużo piję, jem suszona zurawine i łykam Urinal. Jednak 3 tabletki furaginy pomogły. Uff :) I Funiak - Ja po moich przygodach z pęcherzem zrozumiałam co przechodzisz. Współczuję i życzę szybkiego uporania się z tą przypadłością.
  6. Dzięki za radę bożka:) Właściwie wczoraj próbowałam się leczyć żurawiną suszoną, pomogło na chwilę, uśmierzyło pieczenie, ale problemu nie rozwiązało. Przyniosłam od sąsiadki własnie UroFurgainę i Urinal. 2 tabletki urinalu i niby przeszło. Rano wstałam z pieczeniem od nowa więc postanowiłam wziąc 2 tabl tej furaginy. W ulotce pisze, że nie ma przeciwskazań w II trymestrze. N razie pomogło, ale czekam co dalej. Zwykle wystraczały mi te 2 tabl furaginy i było po sprawie, ale teraz się bałam brać tak na własną rękę. Z drugiej strony chyba lepiej zdusić w zarodku niż czekać az się tak rozwinie, że trzeba bedzie brać antybiotyk. Trochę bałam się Wam przyznac do tej furaginy, ale skoro bożka to samo myśli, to chyba dobrze zrobiłam. Jutro sobie wezmę mocz do badania żeby w razie czego mieć z czym iść do lekarza jakby nie przeszło. Próbuję wkleić link do brzuszka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6ef5d7ddbb86672.html
  7. Witam w ten śnieżny poranek. Pogoda jest brzydka a i moje samopoczucie nijakie, bo od wczoraj męczy mnie lekkie zapalenie cewki moczowej. Czuję parcie na pęcherz i pieczenie przy oddawaniu moczu a leci 2 kropelki. Nie bardzo wiem czym się leczyć i mam lekkiego stresa. Jak na razie zaleczam problem własnymi siłami i mam nadzieję, że przejdzie, bo chwilami wszystko ustępuje, a za jakiś czas znów wraca. Zobaczymy co bedzie dalej. Podoba mi się tabelka, juz się dopisałam. Zazdroszczę Wam, że już czujecie ruchy. Ja tam nic nie czuję, ale to dopiero 16 tydzień. Cieszę się natomiast z rosnącego brzuszka, na którym fajnie opierają się już luźniejsze ubrania. Najpierw jest brzuszek, potem biust, a dalej cała reszta mnie:D Myślę o wklejeniu zdjęcia, tylko najpierw musze je zrobić jakoś sama.
  8. NICK.............synek/córcia.............TYDZ CIĄŻY ....TERMINPORODU karolowa...........synek???..................19.... ..............30.03.2013 mniejszabyc..... córcia......................17............... ...01.04.2013 Dzidek78...........synek......................18......... .........05.04.2013 olabia.............,,,?????.......................16... ...............09.04.2013 ::::Asia::::...........????.......................16. .................11.04.2013 Plusik_..............??????.......................16... ...............12.04.2013 kwietniówka2013.....???......................16....... ...........13.04.2013 Andzik1984.......synek.......................15.......... ........16.04.2013 Sekowa28..........???????......................15...................16.04.2013 Bożka2930......?????????.......................16....... ...........17.04.2013 e ona............... ??????.......................15..................18.04.2013 Otulka.............synek? .....................16..................18.04.2013 dagaa.............?????.........................16....... ............19.04.2013 antonówkaa......?????.........................16...................22.04.2013 przyszlaMlodaMama..????.....................14...................28.04.2013
  9. Ja już po wizycie i wszystko ok:) Małe ma 7cm od główki do pupy i fajnie kiwało podkulonymi nóżkami:) Zakochałam się w tej kruszynie:) Już sobie z nią rozmawiam, bo wyczytała, że głos matki już słyszy:) Wyniki mam wzorowe, wszystko w jak najlepszym porządku,a więc tylko się cieszyć:) Ostatnio trochę dokucza mi żołądek, znów jest wzdęty i mam częściej mdłości, ale jest to do przeżycia. Poza tym czuję się dobrze. Brzuch rośnie w oczach, nie mogę w to uwierzyć. Zawsze miałam skłonność do odkładania się tłuszczyku na brzuchu i był wydęty, dlatego teraz to już konkretny brzuchol, dawno wyprzedził mi biust, chociaż rozmiar miseczki D. Teraz z utęsknieniem czekam na koniec roku, bo tak uzgodniłam w pracy, że do końca roku pozamykam swoje sprawy i przekażę co trzeba koleżankom i zmykam na sielankowe wakacje z L4:) Uwielbiam być w domu - nigdy mi się to nie znudzi:)
  10. Hej:) A propo roztargnienia - ja ostatnio mylę słowa i komiczne sytuacje z tego wychodzą, nie zakmnęłam drzwi od domu i mylą mi się włączniki świateł zamiast wyłączyć w korytarzu to zapalam w łazience i zadowolona ide dalej, to się nawet świeżo po remoncie nie zdarzało:) Zakupy ciuchowe mi się udały:) Kupiłam 2 pary spodni - czarne bawełniane do pracy i dżinsy, leginsy, tunikę i 3 długie swetry. Brzuszek jest widoczny juz nawet rano, na wieczór jest bombowy:) Nie mogę się nim nacieszyć. Chciałbym teraz wszystkim pokazać jaka jestem dumna i szczęsliwa - tyle na to czekałam i tyle wycierpiałam, że zasłużyłam na to szczęście:) Wasze sugestie dotyczące wyposażenia dla maucha sa bezecnne, na pewno skorzystam z rad doświadczonych mam, bo ja sie dopiero uczę wszystkiego. Piszcie więcej:) Pozdrawiam!
  11. Hej:) Chciałam się z Wami podzielić dobrą wiadomością, że chyba coś we mnie pękło i od wczoraj buzia ciągle uśmiechnięta, zaczęłam gadać do brzucha, zaczęłam po prostu się cieszyć tą ciążą:) Do tej pory blokowałam się sama w obawie przed niepowodzeniem i trochę żal mi było dni straconych na te obawy, ale nie mogłam tego pokonać. Nie wiem co mi się stało, dlaczego akurat teraz, może rozmowy z bliskimi i przyjaciółmi i ich szczera radość tak spowodowały:) No i wczoraj dokonałam fajnego odkrycia:) Przymierzyłam sukienkę, która kupiłam w styczniu tego roku taką obcisłą princeskę z dzianiny. No i moim oczom ukazała się połknięta piłka do siatki:) Jaki jak mam brzuchol dziewczyny to sama w to nie wierzę1:) Gdzie on się chował do wczoraj? Chyba w przyciasnym spodniach. Postanowiłam nie ściskać maluszka i dziś jadę na zakupy ciążowe:) Jestem zachwycona swoim kulkowatym brzuchem:) Pomyślałam też, że przymierzę swoje spodnie w których chodziłam jeszcze w sierpniu, ale potem już mnie uciskały i okazało się, że aby je dopiąć brakuje z 6 cm - tak urosłam, a na wadze nic nie przybyło więc to sam brzuszek:) A to dopiero 13tc:) Jakie to fajne uczucie:) Chyba do mnie dotarło! Na reszcie!:D
  12. Cześć dziewczyny:) Wiem, że mało się odzywam i prawie mnie nie znacie, ale jakoś nie mam weny do pisania. Z każdym USG czuje się coraz pewniej i mam w sobie więcej spokoju i radości, ale jeszcze nie tryskam tą radością za bardzo i po prostu nie chce Was już zasmucać moimi obawami itp. Ale czytam co u Was na bieżąco i ciesze się, że zdrowo wkraczamy już wszystkie w II etap ciąży - tan najprzyjemniejszy:) I Co do prywatnego forum - jakoś nie mogłam tam się odnaleźć w gąszczu wpisów, bardzo obszernych i wielowątkowych. Tu mi lepiej, a te pomarańczowe wpisy to mnie często rozśmieszają:) I Gdzieś tu padło pytanie o to czy wierzyć tym pomiarom z USG. Mi też zwykle wychodzi, że dzidziuś jest mniejszy niż powinien według OM, tym bardziej, że miałam monitorowane cykle i wiem, że zaszłam w ciąże dokładnie 1 sierpnia i sama sobie liczę tygodnie. No i co mi lekarz na to powiedział - że pomiar długości maluszka jest wykonywany w linii prostej od główki do siedzenia, a wystarczy, że ruchliwy maluch się skuli i w już będzie krótszy, a po łuku nie da się zmierzyć przecież:) Także te pomiary są tylko poglądowe, nie ma co się nimi za bardzo przejmować. I Mi już ustały mdłości, tzn. mam takie czasem obrzydzenia i torsje, ale bez wymiotów, szczególnie gdy jestem głodna. Rano czasem mnie muli to przy łóżku mam zwykły wafel tortowy i to jest mój lek, od razu przechodzi:) Ciekawe, że jak tylko weszłam w 12 tc to z dnia na dzień coraz mniejsze mdłości i coraz mniej snu potrzebowałam. Teraz jest już ok. Brzuch mi trochę urósł, tzn. wywaliło mi sadełko do przodu i wylewa się nad spodniami:( (a na wadze nic nie przybyło więc to na pewno tylko brzuch) ale na razie się dopinam, a mierzyłam typowe ciążówki z pasem, to jeszcze za wcześnie. Jakoś przechodzę jeszcze kilka tygodni zanim kupię coś luźniejszego. Nie mogę się doczekać następnej wizyty - mam 22-go i to będzie początek 15tc i chyba mnie już całkowicie przekona, że jest wszystko ok i zacznę się tym na maksa cieszyć:) Jeszcze tylko półtora tygodnia:) Pozdrawiam!
  13. Wszystkim dziewczynom, które przeżyły już USG gratuluję i cieszę się razem z Wami. Ja czekam do piątku. Wizytę mam wieczorem. Bardzo się boję i żołądek podchodzi mi do gardła, gdy tylko o tym pomyślę. Mało się odzywam, bo ostatnio brakuje mi energii i ochoty do życia, ciągle bym spała. Nie wiem, może to hormony powodują u mnie obniżony nastrój. Jeszcze mnie mordują nudności, ale głównie wtedy kiedy się stresuję, np. rano przed pracą. Marzę o tym, żeby już było lepiej.
  14. MEL-WA - Bardzo bardzo mi przykro... życie czasem bywa bardzo okrutne. Życzę Ci dużo siły i spokoju w tym trudnym czasie i żebyś znalazła wsparcie w najbliższych Ci osobach. Ściskam Cię mocno, bo wiem jak to boli.
  15. Dziewczyny nawet nie czytajcie tych pomarańczowych wpisów. Zawsze znajdzie się ktoś, kto z nudów wejdzie jako pomarańczowy i wydziwia. Najlepiej jest zignorować, bo im tylko o uwage chodzi i zgłosić do usunięcia. My już się na tyle znamy, że wiemy kto co sobą prezentuje i jakie ma poczucie humoru i żadne obelgi tego nie zmienią:)
  16. A co do tabletek anty, to ja na przykład brałam po ślubie przez rok, a potem 3 lata już tylko gumki. Jedni uważają, że tabletki sa szkodliwe, ale ja na przykład jak się okazało, że nie mam owulacji to leczyłam sie właśnie tabletkami anty i tylko dzieki nim udało mi się wyregulować rozchwiane hormony. Także ne jedno może szkodzą na drugie pomagają. A kto to wie. Ale ja z hormonami to miałam pofikane od samego urodzenia, za szybko rosłam, za wczesnie zaczęłam dojrzewać, okresy od zawsze rozchwiane, pewnie teraz wczesniej będe miec menopauzę.
  17. AGACIA - Ja na razie tylko podglądam na mamazone albo brzuszek.pl jak "małe" rośnie i ogólnie szukam w internecie informacji. Może jeszcze mnie trochę hamuje stres, czy aby na pewno wszystko bedzie dobrze i nie angażuje się w nic za bardzo. Za tydzien mam wizyte i jak sie okaże, że wszystko w porządku to dopiero uwierzę, uspokoje się i zacznę czytać, planować i kupowac itp:) Juz się nie moge doczekać. A trochę książeczek takich reklamowych mi przyniosła szwgierka, która urodziła niedawno i już jej niepotrzebne.
  18. Dziewczyny jak ja się najadłam tymi frytkami - teraz mało nie pęknę i niedobrze mi, ale nie żałuję:P hi hi pyszne były Zacianki ciążowe mają to fajnego, że jak się już je to na co się miało ochotę to jest to nieziemsko pyszne:) Trochę już mi się polepszyło i nie mam takich mdłości jak wcześniej, to na więcej sobie pozwalam, wczesniej tylko bułka z masłem i kompocik. X PRZYSZŁAMŁODAMAMA - Ja byłam z mężem juz 2 razy na USG dopochwowym (chodzę prywatnie), lekarz nie miał nic przeciwko, dał mi tylko taki fartuszek, żeby było intymniej. Mina męża na widok fasolki - bezcenna:) Tylko, że ze mną to całkiem inna historia, bo my już jesteśmy totalnie znieczuleni i pozbawieni wstydu w tych sprawach po tych wszystkich przejściach z ciążą obumarłą i po leczeniu. W szpitalu 6 dni z rzędu byłam np. badana na fotelu na rozwarcie szyjki macicy w obecności 5 osób. Bez komentarza. A USG dopochwowe miałm robione kilkanascie razy, "sto" razy byłam badana na fotelu... znieczuliłam się. A mój mężulek to się tyle naoglądał jak byłam w tej obumarłej ciąży, że dla niego takie USG to pikuś. Ciągałam go ze sobą wszędzie, bo ja sama byłam półprzytomna z żalu i sama w życiu bym nie spamiętała, co mi który lekarz mówił. Także tak to z nami było... X MAMAKWIETNIOWA - Co do L4 to pewnie lekarz by mi dał, bo pracę serio mam stresującą i jedną bardzo irytującą koleżankę co wszystko wie najlepiej i jest naj naj naj, nawet marchewka jej większa rośnie itp (czasem gorszą od tej pracy), no i moja ciąża należy do ciąż objetych szczególną opieką lekarską (nie mylić z ciążą wysokiego ryzyka). Tylko, że teraz jest w firmie ciężki okres, zmiany prawne i okres dostosowawczy, masa roboty i mam poczucie obowiązku, że powinnam być. Tymbardziej, że nikt nie umie tego robic co ja - sama do tego dochodziłam przez kilka lat. Ale bedę kombinowac, żeby jednak czymchnąc do domu jak najwczesniej. O niczym teraz tak nie marzę:) X ANECKAA - na muszki zawsze stosowałam odkurzacz, ale gdzieś wyczytałam, że skuteczne sa pułapki - miseczka z obierkami z owoców, nakryta folią aluminiową w której sa porobione małe dziurki. Muszki wejda i nie wyjdą. Albo Miseczka z wodą, sokiem, octem i płynem do naczyń, zostawić na noc, podobno się potopią. Sama nie próbowałam.
  19. A ja się już zbieram do domu, a ponieważ od wczoraj marzę o frytkach dziś to będzie mój obiad:) Frytki i śledzie to nieodłączni towarzysze mojej ciąży:) Przed ciążą królowała czekolada, która teraz może nie istnieć:)
  20. KAMILA - Chciałam jeszcze dodać, że doskonale rozumiem przez co przeszłaś i choć mogłoby się wydawać inaczej, tak na prawdę łatwiej jest być chorym, mieć zdiagnozowaną chorobę i się leczyć, niż teoretycznie być zdrowym, ale nie móc się doczekać 2 kresek i nie wiedzieć na czym się stoi. To strasznie frustrujące. Ale dobrze, że mamy to za sobą:)
  21. KAMILKAK - Powiem Ci, że wolałam momenty, gdy coś wychodziło nie tak, bo wtedy miałam nadzieje, że to się wyleczy i będzie ok, ale na początku po stracie, kiedy tak bardzo chciałam mieć zaraz drugie dziecko, nie mogliśmy się starać pół roku, w dodatku była jesień i zima. To było okropne czekanie. Potem staraliśmy się bezskutecznie jeszcze około 8 miesięcy, to był najgorszy okres, bezradność, żal, frustracja, chciałam bić i krzyczeć, tylko nie wiedziałam na kogo, chyba na los, nie wiedziałam co dalej. Jak dostałam leki to wierzyłam, że się uda, było trochę lepiej, ale kiedy nic się nie udawało nawet po lekach też myślałam, że nie wytrzymam dłużej. Był taki moment, że zrozumiałam, że to potrwa latami i zrezygnowałam, zaopatrzyłam się w leki na kolejne 2 cykle, kupiłam książkę o niepłodności i nawet jej nie przeczytałam, bo wtedy na teście pojawiły się 2 kreski:) Nigdy nie zrozumiem tej przewrotności losu, że im bardziej chcesz tym bardziej nie wychodzi. Tylko jak nie chcieć? Na to pytanie jeszcze mi nikt nie odpowiedział:)
  22. Agacia - Ja chodzę prywatnie i nie ma problemu z terminami, z jednej wizyty umawiam się na kolejną. Mi lekarz powiedział, że od 12 tygodnia będę przychodzić co miesiąc, a gdzieś pod koniec ciąży co 2 tygodnie (nie pamiętam dokładnie). Czyli w tym roku jeszcze 3 wizyty.
  23. Szpitale w Rze to dla mnie temat odległy, nie te okolice;) Ja zmykam do domu - nareszcie:D Będę się odstresowywać przy pomidorówce i powtórce seriali :P
×