Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sekowa28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. --- izulietta ja na razie mam tylko kurtkę puchową, ale typowo na zimę będę chciała kupić kombinezon i raczej dodatkowo śpiworek taki do wózka. ---otulko zdrówka życzę. U nas odpukać chorób brak. Chociaż znając życie jak tylko to napisałam pewnie się pojawią :P co do nie smarowania pupci to chyba też jestem za zasadą im mniej tym lepiej. Dla Bartka używam jedynie płynu do mycia ciała i włosów i alantalu raz dziennie i tyle :) --- agalesna ja żółtko będę wprowadzać za ok 2 tygodnie jak skończy 6 miesięcy. Bo Bartkowi już zdecydowanie lepiej idzie jedzenie nowości i myślę że to odpowiedni czas. Tylko nie wiem jaka kolejność najpierw mięso później żółtko ?? oj jak już myślisz o obniżeniu łóżeczka to lepiej zrób to szybko, żeby Błażejek niespodzianki jakiejś nie zrobił ;) ---dagaa ale idziecie z tymi zębami. Raz Dwa będą wszystkie :) ---antonówka samodzielna dziewczyna z Madzi z tym jedzeniem. W sumie dobrze wcześnie zaczyna naukę samodzielnego jedzenia. A my w sobotę mieliśmy przygody. Zaprosili nas znajomi, Bartek został u Dziadków z zamysłem zostania na noc. Niestety nie miał chęci u nich przesiadywać bo płakał 2,5 godziny. Niczym nie mogli go uspokoić ani jedzenie, ani wózek ani noszenie nic kompletnie. Musieliśmy wrócić i dopiero było ok :( Więc chyba etap chętnego zostawania ze wszystkimi się skończył :( ---
  2. nam położna polecała alantal albo bepanthen zamiast sudocremu. Smarujemy raz dziennie alantalem profilaktycznie po kąpieli i nic się nigdy nie pojawiło.
  3. Karolowa ja jestem za :) tylko trzeba to przez poczte jakos zorganizować ;) a mi sushi jakos nie podchodzi nie moge sie przekonac.
  4. Ale się cieszę, że w końcu znalazłam czas by Wam odpisać. Położyłam się wczoraj spać o 21 razem z Bartkiem, przespał całą noc do 5:30 nakarmiłam go do 6 i już nie poszłam spać. Miałam chwilę by troszkę posprzątać no i usiąść do komputera :) U nas nocki się poprawiły odpukać znów śpi do 4-5 karmienie i znów. Bo te pobudki po 6-7 razy to była masakra :( podobno to przez zęba miał już wyjść tak mówił lekarz ale teraz wszystko się uspokoiło a zęba nie widać. Byłam u lekarza z tą moją tarczycą dostałam leki i mam na razie ciągle je brać i sytuacja albo wróci do normy sprzed ciąży albo już tak zostanie. Mama nadzieję, że się poprawi bo boje się, że będę miała problemy z zajściem w ciążę :( Mam do Was pytanie jak oddajecie mocz dziecka do badania to pobieracie go do woreczka ? Mieliśmy ostatnio problem bo na pieluszce u Bartka zauważyłam mocz podbarwiony krwią i kilka pasm śluzu z krwią. Lekarka powiedziała, że to prawdopodobnie jakaś błonka w siusiaku się naderwała i dlatego ta krew ale żeby zbadać mocz tylko pobrać go bezpośrednio do pojemniczka bez woreczka. Przez 2 dni nie mogliśmy uchwycić poddałam się i założyłam woreczek wyniki wyszły kosmiczne bardzo złe. Zleciła powtórzenie badania bo z woreczka dla niej są nie miarodajne. Udało się złapać do pojemniczka i wyszły idealne.
  5. --- Mini 93 ostatnio znajoma mi mówiła, że słyszała wiele takich przypadków, że jak dziecko miało od początku podawane słoiczki to później absolutnie nie chciało jeść tego ugotowanego samodzielnie w domu. Podobno słoiczki mają specyficzny posmak. I jak dziecko się przyzwyczai to później za nic nie chce nic innego. Ale mam nadzieję, że Tobie Liwcia nie będzie robiła problemów ;) --- kiwoszka przykro mi, że tak Cię potraktowali w pracy. Ale niestety obiecują obiecują a później wychodzi :( ale może tak miało być i jak zdecydujesz się szukać nowej pracy to będzie lepsza zdecydowanie :) --- Mama4363 realia są straszne. Przerażające jest to, że kobieta nie może sobie pozwolić na urodzenie dziecka bez strachu, że straci pracę :( jak starszak ? Jak siusianie nadal jest problem ? Ala nadrobi na pewno tak jak mówi lekarz trzeba czasu. My idziemy na kontrolę w październiku do poradni rehabilitacyjnej. A Teściową się nie przejmuj nie rozumiem tylko po co gada takie głupoty bo inaczej tego nazwać nie można :( Sama wiem jak się poczułam jak Bartek miał kilka tygodni a usłyszałam, że na pewno ma coś z kręgosłupem bo ma dziwne fałdki na nóżkach ????!!! no nic tylko ręce załamać nad takimi tekstami. --- monika-kwietniówka super, że już "po" ziarninie ;) ja nadal się nie zebrałam za dużo problemów i spraw ostatnio. I czekam aż skończę karmić piersią i wtedy się wybiorę pewnie. Twój Mąż to wyjątkowy egzemplarz pogratulować jak robi to sam z siebie ;) mój pomaga ale muszę troszkę mu pogadać zawsze czyli raczej taki "normalny" facet ;) --- PrzyszłaMM oj Teściowe zmieniają się jak pojawi się wnuk, Wiem coś o tym u mnie nie można nic powiedzieć no, że my robimy inaczej bo już jest złość. Ale moja Mama też się zmieniła i znów denerwuje mojego Męża ;) --- Karolowa czytałam, że często na tym etapie dzieciaczki dużo jedzą w nocy. W dzień zwiększa się ich aktywność spalają dużo kalorii i nadrabiają zapotrzebowanie energetyczne w nocy. --- andzik 1984 na pewno z główką wszystko ok ale jak ma Cię to uspokoić to lepiej sprawdzić :) --- dagaa idziecie z ząbkami jak burza u nas dół wychodzi podobno bo ja to nie umiem tego poznać ;) --- NoToFrugo super, że nie ma skazy. Jest dokładnie tak jak piszesz każde dziecko w swoim czasie się rozwija. I nie ma co się zamartwiać. Mi ostatnio lekarz ortopeda w poradni rehabilitacyjnej powiedział, że nawet do 3 miesięcy różnicy jest ok. A niektóre dzieciaczki przeskakują jakiś etap przechodząc od razu do następnego. Albo w miesiąc uczą się tego co inny zajęło 3 miesiące :) --- agalesna ale postępy robi synek :) --- Bożka mi czasami też ciężko się ogarnąć zależy od dnia. Czasami mam czas na wszystko a czasami tak jak np wczoraj nie wiem kiedy zrobiła się 18 :) Ja maluje się jak gdzieś wychodzę delikatnie buzia i rzęsy zazwyczaj :)
  6. hej :) Znow sie nie odzywam ale tylko skończyły się problemy zdrowotne Meża to zaczęły się inne problemy. Po pierwsze wychodzą mu ząbki i przechodzi to strasznie sypiam po 3 godziny na dobę jestem wykończona nic mu nie pomaga. Po 2 ostatnio miał krew w moczu na pieluszce i musimy porobić badania. I u mnie te plamienia prawdopodobnie wynikały z poziomu TSH dziś odebrałam wyniki ponad 50 przy normie do 4,2. Lekarz kazał jak najszybciej odwiedzic endokrynologa oraz zrobic usg tarczycy. I jakos przy tym wszystkim nie moge sie zebrac do pisania. Widzę, że u Was dzieciaczki te choruja :( Bartek tez 400 g zjechał z wagi obecnie waży 7 kg i mierzy 66 cm. --- Ancyk 80 ja już od 2 prań stosuję normalny proszek ten co dla nas i nie zawsze zakładam wyprasowane. --- przyszła MM ja kupiłam taką przejściową na późną jesień wczesną zimę a drugą taką na teraz dostaliśmy w spadku :) --- andzik 1984 u nas po porodzie obwód głowy był 35 teraz jest 42 cm Przepraszam dziewczyny ze nie odpisuje kazdej ale Bartek już płacze nie mam ostatnio chwili wolnej postaram sie cos naskrobac jak tylko da mi chwilkę dla siebie :) Życzę Wam zdrówka :)
  7. Widziałam, że pisałyście o @ u mnie brak. Ale mam taki problem, że od kilku tygodni już na pewno 4-5 tygodni mam ciągłe codzienne plamienia. Zazwyczaj brązowe a o 2-3 dni podbarwione krwią. Meczy mnie to już nie wiem czy jest normalne? Jutro wybieram się do ginekologa podpytać.
  8. Wracam do Was :D muszę się odnaleźć na nowo po takiej przerwie. Nie uda mi się odpowiedzieć na Wasze posty na pewno :( Witam nowe forumowe koleżanki ;) u nas już sytuacja unormowana. Mąż już wyszedł ze szpitala tydzień temu. Otulko kojarzę, że pytałaś co się działo. Mąż miał silny stan zapalny "dolnych" części ciała. Nie mogli zwalczyć w ogóle. Ciągle kroplówki antybiotyki badania. Bakteria jakaś krążyła w organiźmie był strach, że umiejscowi się tez gdzieś w innych narządach. u mojej koleżanki Taty takie zapalenie skończyło się sepsą :( ale już jest ok wyszedł ze szpitala tydzień temu i wszystko wraca do normy. Bartek też widziałam, że przeżywa ta sytuację a raczej to, że całe dnie spędzał raz z jedną Babcią raz z druga a mnie nie ma całymi dniami:( w nocy budził się po 5-6 razy a jak spał to i tak strasznie niespokojnie płakał przez sen rzucał się. A mi się serce krajało, że go zostawiam. Co ważne udało mi się utrzymać laktację bo w szpitalu lakator szedł w ruch i mimo, że większość czasu u Babć Bartek był karmiony mm to teraz jest całe dnie na piersi jedynie na noc idzie butla 180 i kleik do tego :) z nowości zajada się marchewką, ziemniakiem i jabłuszkiem. Chociaż z jabłka na 2 dni zrezygnowałam bo wydawało mi się, że miał zielone kupy po nim. No i soczki. Dziś zakupiłam również kaszkę malinową i za jakiś czas posmakujemy. Czytałam, że do 6 miesiąca to oprócz marchwi, ziemniaka i jabłka to jeszcze dynia i brokuły jedynie?? podpowiedzcie co jeszcze dajecie dzieciaczkom ?? Bartek też oczywiście mały akrobata ciągle by na brzuchu leżał przekręcenie zajmuje mu już sekundy :) nie lubi już lezec w wózki ani w leżaczku bo nie ma mejsca na akrobacje ;) ale nie umie jeszcze z brzucha na plecy sę przekrecac nawet nie próbuje. A Wasze pociechy już to robią ? Mam jeszcze pytanie odnoscnie ubrań na razie jest cieplutko ale pewnie chwila moment i jesień nas zastanie. Bedziecie kupowały jakies kurteczki czy moze pajace takie cieplejsze? widziałam takie futrkowe? W srode konczy mi sie podstawowy macierzynski i powiem Wam, że macierzynstwo rzeczywiscie zmienia myslenie. Wczesniej mówiłam, że bez problemu oddam do żłobka maluszka jakbym musiała wrócić do pracy a teraz widzę, że bym sie zapłakała i zameczyła psychicznie nie wyobrazam sobie tego :( tak samo z karmieniem piersia wczesniej nie wydawało mi sie to fajne komfortowe zaplanowałam karmic do 6 miesiecy a teraz widze ze tez bedzie ciezko zrezygnowac i nie wiem czy nie przedłuze ;) no i coraz bardziej chodzi mi po głowie drugie dzieciatko planujemy w przyszłe wakacje zaczac sie starac. Spełniam sie opiekujac sie Bartkiem jestem najszczesliwsza :) moze brzmi to mało ambitnie ale tak własnie jest ;)
  9. ja o Was nie zapominam ale mam troszkę problemów ostatnio i dlatego się nie udzielam :( Mąż w szpitalu więc dzielę czas pomiędzy małego i wizyty w szpitalu przeprowadziłam się też do Teściów na ten czas bo sama z Bartkiem w domu nie dałabym rady ( nie miałby kto się nim opiekować jak ja bym szła do Męża). i paskudne przeziębienie mnie dopadło, Bartek budzi się znów dużo w nocy. Czyli standard wszystko na raz ;) Jak się poprawi czasowo będę się odzywać :D
  10. monika_kwietniówka dobrze pamiętasz :-) jasne, że jestem ciekawa co lekarz powiedział:-) ja się wybiorę też na zabieg ale jak już skończę karmić piersią.
  11. Co do gościa to szkoda że nie napisze zalogowany że ma inne zdanie na jakiś temat:-( przecież wiele razy już okazywało się, że mamy różne zdania np na temat karmienia piersią czy wprowadzania nowych produktów. Ale zawsze miałyśmy szacunek do odmiennego zdania. Więc Twoje poglądy "gościu" też z pewnością zostałyby uszanowane:-)
  12. Dokładnie tak samo jak dorosłego mój np wczoraj zjadł kiełbasę z grila i popił piwem. A co niech je:-D ---Ancyk, mama ciężko coś powiedzieć na kryzys w związku:-( jedynie, że mam nadzieję że sytuacja się poprawi. ---Mama4363 u męża pewnie odezwała się męska duma, że jak to on w domu Ty w pracy. To jednak nie jest u nas popularny model rodziny:-( ale jeśli masz możliwość i chęć wrocić do pracy czy ze względów finansowych czy po prostu dla samej siebie powinien być bardziej otwarty na rozmowę. Mam nadzieję że sobie wszystko przemyśli:-) ---Ancyk wow niezły wynik:-D ja przez 10 minut jak ściągnę 30 to jest cud;-) ale pewnie Twoje piersi przez taki czas już inaczej pracują z laktatorem:-) mam do Was pytanie za 2-3 tygodnie chcę zacząć rozszeżać dietę Bartka ale jestem w tym tak zielona czytam czytam i nadal nie wiem co i jak:-( na początek gluten czy kupić gotową kaszkę jeśli tak to jaką? Czy po prostu ugotować kaszkę manną? I dodać to do mm czy swojego mleka? Teraz warzywa na początek co najlepiej? Marchew i jabłko? Czy coś innego? Gotuje się i rozgniata widelcem? Blenderem? Czy przeciera? A jak ugotować zupkę pierwszą? Przepraszam za ilość pytan :-) my przed chwilą mieliśmy poranną kąpiel bo była kupa w nocy i nie obyło się bez;-)
  13. nie ciumkająca ja jeszcze maty nie zakupiłam. Jeśli chodzi o gluten to na ostatniej wizycie pediatra mówiła żeby zacząc podawać od 5 miesiąca.
  14. Izulietta macierzyński trzeba liczyć od daty porodu czyli reszta l4 przepadła. Na początek 20 tygodni o dodatkowe 6 i 26 musisz złożyć wniosek u pracodawcy pewnie ma jakieś druki a jak nie to po prostu pisemnie. Nie później niż bodajże 14 dni prze rozpoczęciem. Ja dla pewności zgłosiłam już bo lubię miec zapas czasu jakby cos się zgubiło lub bym dat nie ogarneła:-) i po tym wszystkim urlop wypoczynkowy jak został z 2012 i 2013. Ja jeszcze będę brała to co mi przysługuje za 2014. Jest chyba jakaś strona rodzicielski.gov.pl czy jakoś tak:-)
  15. --- Funiak u mnie karmienie wygląda tak, że jak jesteśmy w domu to jest tylko pierś jak wychodzimy gdzieś na dłużej powyżej 2godzin zazwyczaj i nie jesteśmy u kogoś w mieszkaniu ( bo tam też mogę nakarmić piersią ) i nie uda mi się ściągnać to wtedy podaję mm. I dostaje jeszcze na noc od 50ml do 90ml w zależności jak apetyt dopisuje :) jak tam pierwsze próby spacerówki?? --- mniejszabyć super, że udało się kryzys pokonać:) Nie słyszałam jeszcze o oleju z czarnuszki ale dobrze wiedzieć. Ja stosuję Funiakowe sposoby ;) czyli prawie codzień Karmi bo w te upały ratuje mi życie wieczorami :) --- Karolowa widzę, że arsenał gryzaków u Was ;) my mamy jednen z canoplu ale musimy zakupić jeszcze jakieś. Bo ten jest w połowie z gumy w połowie z plastiku i Bartek zazwyczaj do buzi ładuje plastik, a cześć gumowa jest jednorożcem z dość długgggimm rogiem i włożył kiedyś to tak głęboko, że aż zaczął się krztusić. Troszkę bez sensu zrobiony gryzak:/ Muszę kupić jakiś o bardziej opływowych kształtach. A Wasze dzieciaczki same łapią już gryzaczki/zabawki? Bo Bartkowi jak włożę do rączki to trzyma coś tam majstruje ale jak u upadnie to nie usiłuje sam złapać na nowo. --- Przyszła MM na pewo dużo zajęć na wsi ale te świeże powietrze non stop mmmmm coś cudownego :) My ostatnio pojechaliśmy do cioci meżą, która mieszka też na wsi przy lesie aż nie mogłam się nadziwić jaką różnicę czuć w powietrzu. --- agalesna to daje Ci pospać Błażejek. Obejrzałam sobie "mumu" jak Bartek się obudzi to mu włączę ciekawe czy go zainteresuje ;) --- andzik1984 i jak lepiej już u Szymka z kupą ? To dziwne, że ani jabłko, ani mydełko i termometr nie pomogły:( mam nadzieję, że już się nie męczy i dał radę :) U nas dziś luksus zaliczyliśmy wczoraj kilkugodzinny odpoczynek na świeżym powietrzu Bartek poszedł spać o 21 wstał o 7 zjadł pobaraszkował chwilę i znów śpi z Tatą a ja mam chwilę dla siebie :) Maż był 2 tygdonie na urlopie i troszkę sobie jeździliśmy w naszych okolicach zaliczając różne zielone tereny. Jutro już wraca dopracy a ja znów sama w domu. Za szybko mija to co fajne :) Za tydzień mamy wesele i Bartuś pierwszy raz zostanie na noc u dziadków jemu na pewno będzie fajnie gorzej jak ja to wytrzymam ;) Za tydzień u jednych dziadków za za dwa u drugich bo kolejne wesele. Mleczko już zbieram w zamrażalniku już przygotowanych kilka porcji czeka :)
×