alinka4

Ewa bardzo sie ciesze że twój wyjazd był udany,napewno jesteś bogatsza duchowo.Jak będziesz chciala to chętnie poczytam o Twojej wyprawie.Pozdrawiam:-)

Hej dziewczyny,w kolobrzegu zachmurzone niebo ale cieplo-26 stopni.Jest fajnie:-) Kingatrz super ze waga Ci spadla :-) trzymaj tak dalej. Co do męża... ja wazylam 105.20 kg schudlam do 90.5 i nie bylo owacji, tesciowa udala ze nie widzi zmiany ,a maz powiedzial ze nooo fajnie ze próbuje ale i tak przecież znaczne zrec wiec poco wogole dietowac. Często slysze ze wygladam jak "córka rzeźnika"a cycki mam jak orangutan. Kiedyś plakalam ....teraz juz nie,przykre ale prawdziwe.Oczywiście SA przeblyski kiedy powie ze super,zebym tak dalej trzymala ale jakoś te zle slowa bardziej się pamięta.Ania fajnie ze faceci się za tobą oglądają :-) to daje motywacje i zadowolenie! Ja ogladalam ten program na BBC byl bardzo ciekawy,dużo wskazówek ,porad,ciekawostek.:-)

Witam :-) nie pisalam kilka dni ale caly czas dukam grzecznie ,cieszę się bo przy mężu to raczej się nieda.Ciągle cos dobrego zajada...kurcze zoladek mi skręca, morze,plaza, i te wszystkie smakolyki dookola. Podjadlam trochę truskawek i arbuza. Ale waga pomalutku spada,ok 1 kilogram na tydzien.Nie jest to mega wyczyn ale ja się cieszę. Pije tez różne ziola w tym przeczyszczające. Dziękuje wam za mile slowa :-) fajnie by bylo mieć te 30 kilo za sobą...

Czesc dziewczyny:-) ja się trzymam jak trzeba.Maz się śmieje ze niedlugo w kurę się zamienie :-) W wadze mi baterie padly i nie mogę się zwazyc, jutro kupie i zaraz wam powiem co i jak.Tak mi się chce slodkiego.... Ale ostatnio wytrzymalam 15 kilo i teraz też dam rade! A co tam u was bo faktycznie cisza jakas :-)

Witam was serdecznie. Dzisiaj trochę zabiegana bylam bo jade spowrotem nad morze :-) :-) Tak w ostatniej chwili wyszlo....A ze wracam za miesiąc to musialam troche się po domu pokrecic. A to lodówkę odmrozic, trochę prania mialam i zlecial czas jak nic.A wiec HH postanowilam kupić, jak juz będzie to może się zbiore w sobie i będę kręcić. Jakiś czas temu kupilam kijki i leżą ...prawie nowe:-) :-) Diety się trzymam, dziękuje za slowa otuchy. Bo nawet te 100 gr to jest sukces.Nie trzeba się martwić, ważne ze w dol spada.Jutro się odezwę jak odespie nocke. Pozdrawiam :-) :-)

Dziewczyny dajcie jakiś namiar na te HH ,kurcze czytając wasze wpisy narobilam sobie chęci i planuje zakupić.Tylko gdzie?

Jakieś 7 lat temu mialam ten pas i byl super ,mialam wrażenie ze mój brzuch się pod nim topi.To byl czas kiedy cwiczylam trochę i pod spod wkladalam cienki ręcznik bo tak pot wychodzi.Aniu wspolczuje Ci ,w taki upal ...ja bym szalu dostala chyba.Następnym razem zadzwon do nich i się upewnij czy funkcjonują jak trzeba.Uciekam do sklepu będę pozniej:-)

Czesc dziewczyny :-) widzę ze tu gwarno od rana a ja ...spie :-) od dzisiaj mam pw idę na zakupy i będę robić te gołąbki, Aniu może też nie dodam kapusty na pewno będą smaczne.no i muszę wam się pochwalić po pięciu dniach uderzeń ówki spadło mi z 98 na 94 kilogramy.jak dla mnie to całkiem sporo zobaczymy jak będzie moja dieta przebiegac , podobno za drugim trzecim razem nie idzie tak łatwo jak przy pierwszym podejściu ale mam nadzieje że będzie ok.

Hoopna masz sile na te ćwiczenia!!!:-) Ja tez ogladalam wczoraj ten program,byl ciekawy.Ania może czasu nie miala dzisiaj,albo internet jej padl... Na pewno wszystko jest ok :-)

Golabki znalazlam na jakiejś stronie dukanowej.Trochę cebulki podpiekam na teflonie,dodaje pieczarki pokrojone w kostkę,trochę drobno poszatkowanej kapusty,mięso mielone wolowe.Najlepiej zmielic samemu:-) ,jajko i dzienna porcje otrab ,trochę przypraw i zawijam w kapuste.Na dno garka daje kapustę żeby się nie przypalilo.Zalewam wodą z przecierem pomidorowym.Otręby muszą trochę napeczniec wiec trzeba chwile odczekać przed zawijaniem.SA dobre chociaż nie bylam przekonana do tej kapusty w środku ale jest ok.

Część dziewczyny,u mnie tak gorąco ze jeść się niechce. Mimo to zaraz wrzuce kuraka do gara...Śniadania jeszcze nie jadlam ale wypilam kawę i ziola. Bardzo fajny byl wczoraj ten program na BBC-proteiny to święty gral dla odchudzajacych- powiedzial znawca tematu.Ogladal ktoś jeszcze?

Witam was moje drogie dukanki,cieszę się ze trwacie:).Ja przez 2 niecale miesiące przytylam do wagi 98...i od 02.08 znowu dukam.Dzisiaj rano bylo juz 94.90 a wiec cos tam spada.Zaopatrzylam się w ziola i może jakoś to pójdzie.Chociaż nie podchodze juz do diety z takim entuzjazmem jak za pierwszym razem,ale jeszcze mam chęci wiec jest ok.Bylam miesiąc nad morzem,spasilam się i wrocilam:-) I juz nie wyrabiam...tak gorąco...ja nie pamiętam w DE takich upalow. Normalnie się wytapiam.Jutro mam 5 dzień P i zobaczymy co dalej.Ogladam wlasnie ten program na BBC.:-)

Czesc dziewczyny,niestety le ja musze przejść z dni P na same dniPW .Lekarz mi powiedział ze jak chce do końca popsuć sobie jelito to tylko same białko.A ja nie chce wiec będzie to taki pół Dukan.Szkoda no ale jak ktos ma pecha w życiu....Ale nie poddam sie i schudne .Tak wiec będę do was tu zaglądać:)

Dzieki zaraz zobaczę ta babke.Ja jestem antytalencie jezeli chodzi o ciasta.Dwa,moze trzy razy w życiu próbowałam cos upiec i nie wyszło.:)

A wogóle to gdzie sie wszystkie podziewacie Ania,Ela,Kaciusia,Kingatrz no jedynie Hoopna jest usprawiedliwiona bo na wczasach!

Jadę mad morze do Kołobrzegu.Dobrze ze zjadlas bez panierki,Uniknelas dodatkowych kalori.Lepiej przejdz na dukana,bedziesz jesc ile chcesz:)

No jak juz musisz to jedz tego schabowy:)Ej ja tez bym wciagla chętnie....Dziewczyny jak wiecie w piątek caly dzien będę w drodze i zeby nie zjeść czegos tuczacego postanowiłam upiec chleb dukana albo ciasteczka owsiane.Dajcie jakieś sprawdzone przepisy,bo niewiem jak sie o tego zabrać a w necie jest tak dużo ze niewiem który wybrać.Mam takie sylikonowe małe foremki na chleb....a więc jest punkt zaczepienia.

Romi Sch-oczywiście ze sie przylacz,nie jest nas tu dużo ale zato solidnie sie wspieramy:)Elu nie byłam jeszcze w tych sklepach ,choć w Berlinie bywam czesto,mąż mi powiedział ze super sklepy .W Niemczech niema problemu z dużymi rozmiarami,w droższych czy tańszych sklepach...Rozmiar 48 czy 50,52 to jeszcze małe.Jak widzę rozmiar 62 to Bogu dziękuje ze to nie ja....Elu a skąd jestes?

Czesc dziewczyny,a ja jak zwykle- dopiero wstalam :)Żyć nie umierać! Elu ja tez mam tak dobrze ale to ze wzgledu ze moj mąż uwielbia zakupy,a ja natym korzystam.Chodzimy razem po sklepach,oglądamy,przymierzamy i nawet jak noe kupujemy to lubimy polazic.W piątek jadę do Berlina i,tam mąż będzie fajnie czekać i jedziemy do jednego z największych domów towarowych w europie.Super:)

Tak Aniu wypij z rana jak wstaniesz.Ale dzisiaj cisza na forum,ja caly dzien mialam robotę w domu-odmrazalam lodówkę pozniej zamrazalke i takie sprzątanie zrobiłam ze glowa mała.Ale musiałam bo jak pojadę to chce zeby wszystko bylo jak należy.Nawet nie miałam czasu o diecie myśleć,dzien przeleciał nie wiem kiedy:)

Ania ja pije 2 łyżki z letnia wodą albo nawet ciepłą naczczo.Ktoras dziewczyna tu pisac ze piła tez ten ocet.Kurcze szkoda ze Ci nie pomaga:(

Hej dziewczyny:) Kingatrz kochana powiedzs czy naprawde uważasz ze tylko twoj mąż oszukuje? Moj kręci tez ciagle cos -np w kwesti pieniędzy ktore mamusia mu pcha do d....y.Oczywiście mysli ze,on ja będzie bardziej kochał ....I chyba zapomniała ze synus ma 42. lata.Daleko mi od wtracania sie w cudze sprawy.Ale ja w małżeństwie nauczyłam sie jednego...obrażanie,kłótnie,nic nie dadzą tego jestem pewna.Kazdy postępuje wedlug siebie,ja wolę wpewnych momentach udać ze nie widzę ,nie słyszę a na końcu i tak,jest jak,ja chce:)Pozdrawiam Cie serdecznie.

Ja powoli trace nadzieję...w zeszłym roku chudlam kilogram na tydzień,teraz waga sie wacha i wogóle nie spada.No ale poczekamy ....

Kingatrz masz problem,ale moim zdaniem palenie papierosów noe jest az takim wykroczeniem.Śmieszy mnie sytuacja kiedy dorosły człowiek musi sie ukrywać ze pali.Jezeli moj mąż mowi ze rzuca palenie ,nie pali 2 miesiące a pozniej znowu pali to jest jego wybór.Jezeli chce to jestem na diecie a jak nie to sie objadam...to jest tylko moja decyzja.Co innego jest alkohol,jestem po ciężkich przejściach z dzieciństwa....tu nie ulegaj.Oczywiście trudno doradzać ale nie robilabym noc na sile.Porozmawiaj z nim jeszcze przed wyjazdem ,powiedz otym co ci przeszkadza,co nie pasuje ,np ze sie boisz o jego zdrowie-a jak,chce kurzyc to ne w domu nie przy dzieciach.Powiedz ze za duzo pije ze ci to przeszkadza.Nie bierz tego pod kątem-a,dlaczego znowu ja pierwsza wyciagam rękę? Nie krzycz,noe pokazuj nerwów tylko obserwuj a na końcu wyciagnij wnioski.Awantury nic ne dadzą,wez go sppsobem Prawdą jest ze warto zrobic krok do tyłu,zeby zrobic dwa kroki do przodu.Jezeli Ci zalezy...Ale to sa tylko porady,noe wiem czy dobre ....

A c to za gość anonimowy? Kim jestes i skąd? Zaloguj sie to będzie nam,łatwiej:)Na stronie z kotem znajdziesz duzo fajnych przepisów,a nawet wideo jak wykonać poszczególne potrawy-oczywiście dukanowe.