Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

izulinka7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez izulinka7

  1. Darka kochana tak szczerze to ja sobie też nie bardzo radzę, przyjełam do wiadomości że ma boleć i nie boję się tego że coś jest nie tak, ale funkcjonować jest ciężko. Nienawidze wieczorów bo leżenie wcale nie pomaga, wręcz jest tylko gorzej, wstaje na siku ok 3,4 razy a wstać z łóżka wiąże się a takim bólem i w pachwinach i brzucha że czasem aż łezki popłyną z bezsilności. W dzień jest w miarę ok, najlepiej mi się teraz siedzi, ale to tylko na 1 fotelu bo wszędzie indziej nie wygodnie, schylić się nie dam rady w żaden sposób, założyć buty samej to też graniczy z cudem, chodź mam taki patent że staje przy schodach, kłade buty na stopniu wyżej i wkładam, ale zapiąc zamek już gorzej, i często mi ktos pomaga, co sprawia że czuję się jeszcze gorzej bo ja nie jestem chora, tylko w ciąży ! Wszyscy mnie ciągle pytają kiedy rodzę, czy to już, a bo brzuch juz nisko, a bo to bo tamto i to tez mnie często dołuje. Ale ja nie mam dziecka którym musze się opiekować tak jak ty, więc jak jestem sama w domu to często po prostu siedze i nic, po prostu nic nie robię. Także ja ogromnie Cię podziwiam że dajesz rade jeszcze opiekować się starszym synkiem. Pocieszam się tylko tym że to już naprawde końcówka, chodź wszyscy mówią odpoczywaj teraz ile możesz, ale jak tu kuźwa odpoczywać jak się kładziesz i wszystko, autentycznie wszystko w środku boli ?? eh trzymaj się kochana :* A boli Cie krocze ?? bo ja też mam takie straszne bóle krocza i wieczorami robię sobie nasiadówkę z gorącej wody - napełniam miskę, kłade na krzesło i siadam doopką i czuję taką ulgę głęboko w środku że nie potrafie tego opisać nawet :) miałam w planach częsty seksik i te sprawy a krocze tak mi popuchło że że ma mowy o żadnej tam ingerencji i tak oto życie weryfikuje moje plany :) buźka P.S żoneczka opis porodu stworzę na pewno, ale na sama myśl o zdjęciu to mnie aż skręca, bo nie mam siły nawet sie ładnie ubrać :P makijaż zrobić to dla mnie teraz byłaby abstrakcja, do ludzi wyjść brak chęci, generalnie jestem na takim etapie że wszystko na nie i nic mi się nie chce :D
  2. hejo jestem ja :) xxx jej dziewczyny ja mam takie same myśli jak wy, w sensie że przy porodzie różne rzeczy mogą się dziać i że ból będzie nieziemski i mnie powali i to mnie nie przeraża, przeraża mnie natomiast to że moga być jakies komplikacje, że coś się małej może stać, tego boję się przeogromnie, myślałam że jestem jakaś strachliwie panikliwa, ale ulżyło mi że dużo z was tez ma takie obawy jak ja :) xx Ags mi tez właśnie mówili że w kanał może wejść główka na parę godzin przed porodem, bo jak juz wszystko się przygotuje to główka w kanale to tylko formalność, zwłaszcza że dzidzi nisko i w każdej chwili może przycelować ;) xx malwi ja też czytałam o tym rozejściu spojenia hehehe i tez juz zaczełam się bać że to mam ;) ale lekarz mówił że te bóle krocza to nic innego jak przygotowująca się szyjka, że się rozpulchnia, może skracać, rozwierać i że to już tak będzie boleć, a im bardziej się rozejdzie tym mocniej boleć będzie :D xx dziewczyny wiecie co ja się tak ostatnio zastanawiam, bo jak pytam koleżanek o poród (znaczy tylko tych bliskich takich) to przy pierwszym porodzie większość kończyła właśnie vaccum,a te co nie miały vaccum to np lekarz łokciem wyciskał dzieciątko i chyba z najbliższych mi osób (a pytałam wielu) to żadna nie dała rady "sama" wyprzeć dziecka. Myślicie że cos w tym jest, że pierworódki mają właśnie z tym problem czy od czego zależy to że np miałyście to vaccum ?? xx magdalenka no czas najwyższy hehe zwłaszcza że cos już się dzieje, pewnie skurcze przepowiadające czy coś, więc nie ma na co czekać :) xx i mam jeszcze jedno pytanie, takie troche krepujące, bo gdzieś tam już któraś z was pisałam o tym że ma inne krocze w sensie np wargi czy coś, a moje krocze jest takie hm napuchnięte tzn np wargi nie są takie jak skóra czy coś tylko są takie hm mięsiste i grube, w dodatku okolice bikini w sensie między pachwinami też jest tak napuchnięte, miękkie że normalnie mogę sobie zebrać warstwe skóry :O jak oponka na brzuchu, mam tak od jakiś paru tygodni ale nie przykładałam do tego wagi. Wy też tak macie, to normalne ?? teraz jeszcze te wargi mnie często swędzą i sa takie jakby suche, że czasem nie mogę usiedzieć i robie sobie chłodne, albo gorące okłady. Wyczytałam że takie powiększenie i swędzenie to może być grzybica, ale pytałam na ost wizycie mojego prowadzącego i teraz jak na IP byłam i oni mówili że że nic nie widać, a na Ip lek mówił że mogą być suche po antybiotykach. Więc ok to już nie boję się o grzybicę , ale te wargi mnie trochę martwią, wy też tak macie ?? sorki za taki opis dokładny ;) i czy myślicie że ta opuchlizna i z warg i z tych okolic bikini zejdzie po porodzie czy zostanie mi tyle skóry tam ??
  3. Safari hehe jej ale ja się opiłam tego soku z cebuli :) aż mi cebula już nie smakuje :D hehe zdrówka !! :) xx promyczek nam tez położna mówiła o pełni hehe az teraz jestem ciekawa czy u nas się to sprawdzi i polecimy 6 listopada hehe :D xx ona oczekująca ja też dziś jestem mega wyspana, i myslę sobie właśnie że to takie miłe uczucie, czuję że moge wszystko hehe i ja w głębi też czułam że to nie to, bo boli za mało, ale zeschizowałam się że nie przechodzi w ogóle i to mnie wystraszyło najbardziej :) ale ci sie to karmienie i cycyszki śnią no !! hehe to pewnie dlatego że będziesz karmić, czuje to w cyckach :D xx Andzik pochwal się nową furą :D ale się Leoś będzie woził na 2 wozy :) xx o ja tez mam strupki na suteczkach, ale też lekarz kazał nic z nimi nie robić, czasem cos z piersi popłynie, ale to nie za dużo, a strupki są zawsze :) xx newt oj uspokoiłam się bardzo bardzo hehe a najlepsze spanie po największym stresie hehe u mnie zadziałało cuda wręcz :) życzę ci żebyś jeszcze przed porodem zdążyła się wyspać, ale tak konkretnie :D xx Pałka rany jakie sny !! hehe xx gosiaczek, claudina no ja naprawdę mam chyba szczęście :) ale też z lekarzem była położna ze szkoły, a że my tak na świeżo po, to nas poznała i z nią też dużo się nagadałam :D śmialiśmy się żeby tylko jak juz kiedys nastąpi To prawdziwe to żeby tez na takich trafić heheheeh xx a mnie dzis boli dalej i brzuch i krocze, wypływają ze mnie siuski ale nic mnie już nie rusza :) wczoraj wieczorem obiecaliśmy sobie z nie mężem że nie będziemy szukać i wynajdywać ciągle oznak porodu. mimo tego że boli wiem że nic złego się nie dzieje więc dajemy sobie czas żeby po prostu nacieszyć się ostatnimi tyg ciąży, a że wiem że mała nawet nie jest w kanale to w październiku w ogóle nie spodziewam się niczego i mam nadzieję że jak przyjedzie właściwy moment to tak z zaskoczenia i na szybko :D tak sobie wczoraj obiecaliśmy i jakoś lżej mi się zrobiło, ale wiecie co ja tez mam wrażenie że tak wszystko wydaje mi się ważne i wielki bo mi ciągle wszyscy dookoła mówią że nie donosze, zaczeło się od mojego gin wtedy co wa pisałam że mówił że 6 to pewnie na wizycie już się nie spotkamy, potem jak robiłam wyniki i wyszły źle to babka z labo też mnie nastraszyła, że to juz tuż, tuż, jak kogos spotykam znajomego (wychodze raczej rzadko ale jednak) to wszyscy mi mówią o to juz chyba lada chwila bo brzuch juz tak nisko. Owszem brzuch nisko ale to wcale nie znaczy że już rodzę, i mnie to wszystko tak się skumulowało po prostu, w dodatku bolec zaczeło i takie oto skutki :) teraz już jestem odporna, niech się dzieje wola nieba :) miłego dnia laseczki :)
  4. to na rysunku fajnie widać gdzie w którym tyg jest macica :) http://i4.dobramama.pl/bdb891981ea5bc3fd6ac9edc915f2f3a/20051115025321.jpg
  5. hejka :) my wczoraj właśnie zaliczyliśmy fałszywy alarm i wylądowaliśmy na Ip na porodówce :) Zuzka od kilki dni rusza się jakoś inaczej, wczoraj w nocy zaczoł mnie boleć brzuch, pół nocy nie przespane, robiłam wszystko zmieniałam pozycje, brałam ciepłe prysznice, 0 poprawy, cały czas uczucie wilgoci, więc pomyślałam sobie że może to wody, ale żeby nie robic paniki twardo wytrzymałam aż do południa. Tak więc jak dalej nie przechodziło już wystraszeni totalnie udaliśmy się na pordówkę, przebadali mnie z góry na dół i na szczęście to jeszcze nie to :) bóle będę mieć już do końca bo niektóre kobiety skurcze przepowiadające mają dosyć mocno bolące i ja tak właśnie mam,a te moje skurcze jeszcze słabiutkie i bardzo nie regularne, a mała nie jest jeszcze w kanale więc w najbliższym czasie nic się dziać nie powinno. Najgorsze jest to że od kilku dni tak mnie strasznie boli krocze, że to już tragedia się robi, wczoraj przy badaniu myslałam że zejdę normalnie, a to tylko szyjka się rozpulchnia :D według lekarza po wczorajszej wizycie teraz już na pewno będę widziała że To to TO :D jedyne nad czym czuwać to odejście wód, bo mam paciorkowca i przy pęknięciu może dostać się do małej więc jakby cos pociekło to od razu wracać :D generalnie najzwyczajniej w świecie nie trzymam moczu i ciągle chodzę we wkładkach, chodź jako że wkładka nie była żółta to myślałam że to wody a nie mocz, no cóz jednak siuski się mnie nie trzymają :) generalnie jestem tak duża i obolała że cięzko robić cokolwiek, założenie butów to już jest wyczyn ( sama rzadko już wychodzę więc mi Kamil zakłada :D ) robi się coraz śmieszniej i atmosfera się zagęszcza :D xx Usia za kształt i rozmiar brzucha geny raczej niezbyt odpowiadają, wszystko zależy od tego jak maluch ułożony jest :) xx Alaa ja przed ciążą brałam gastrotus właśnie, i wtedy mi pomagał, nie chcę Cię straszyć ale jak już zacznie ci się zgaga tak mocna to chyba nic już nie daje efektów. Ja tez mam refluks i przez jakis czas na początku 2 trym brałam takie tabletki Helicid, dosyć mocne, ale teraz jestem już na takim etapie że nic nie daje ukojenia i zgaga mi towarzyszy prawie cały czas :( na czas połogu te pasy nie są wskazane, bo macica sama się obkurcza, i pas ją zbyt mocno uciska, można dostać od tego krwotoku. Więc dopólki się nie oczyścisz lepiej nie ryzykować, ale już później można. Są też takie pasy dla kobiet po cesarce, pomagają trzymac sztywno bliznę, ale to też lepiej nie dłużej niż godzinę nosić,bo można zrobić sobie krzywdę. Słowa położnej ze szkoły rodzenia :) xx Iza to już w niedzielę zobaczysz swojego okruszka :) super :) xx Ola teraz coraz częściej tak będziesz miała i to nic niepokojącego bo macica idzie do góry i prawdopodobnie uciska ci na płuca już :) pocieszę cię że ok 36 tygodnia kiedy brzuch się obniża to obniża się też macica i schodzi w dół tak więc żeby unikac bezdechów staraj się oddychac nosem a wypuszczać ustami, to jest tez sposób na ból porodowy więc się od razu wprawisz. Nie wiem co prowda czy przynosi ulge przy porodzie ale przy uczuciu braku powietrza przynosi :) xx gośćdarka to już niedługo i będziesz tulic kruszynkę do siebie :) ale fajnie :D xx Stymulowana super wieści :) mam nadzieję że wada całkowicie zaniknie, ale najważniejsze że się nie pogłębia. Teraz zostaje już tylko czekać :D xx Maćkowa rany jakbym zobaczyła (poczuła) nie rozpuszczoną glukozę to bym chyba pawia im puściła. Mi jak czekałam te 2 godziny to cofała się okropnie ta glukoza i łykałam z powrotem to co mi się odbijało :O tragedia :) a bóle pleców odpuściły troszkę ? możesz pocieszyć się ciążą chodź parę dni bez wymiotów i bóli ? :D xx
  6. hejo ! miałyście rację to jeszcze nie to, ale naprawde nie żałuję że pojechałam. Krocze boli bo szyjka się rozpulchnia, ale główka nie jest w kanale więc jeszcze to potrwa. Skurcze są słabe i bardzo bardzo nieregularne, a wycieki to nie wody, chodź mogą one się tak bardzo delikatnie sączyć więc mam obserwować się dokładnie. Brzuch mnie boli cały dzień jak bolał, ale też lekarz mówił że niektóre kobiety tak mają że czują już dosyć mocno te przepowiadające skurcze, i że jeśli będzie boleć ciągle w ten sam sposób to nic złego. Generalnie nic nie zapowiada porodu w ciągu najbliższych dni, ale jak mówi lekarz nikt nie zna dnia ani godziny i mam się obserwować. Jestem spokojna, ale mała rusza się dziwnie, słabiej i inaczej czym również mam się nie przejmować bo będzie teraz coraz częściej podejmowac próby wejścia w szyjkę :) ja właśnie się bałam że oni będą coś mówić że niepotrzebnie panikuję, ale trafiłam na tak świetnego lekarza i on mówił że jeśli z dnia na dzień czuję że coś jest nie tak jak było do tej pory i to mnie niepokoi to dla pewności trzeba to sprawdzać niż potem żąłować i płakać,a to nie wstyd się bać :) byliśmy tam ponad 3 godziny, przebadali mnie konkretnie i wróciłam taka zmęczona że jak zasnełam tak wstałam niedawno dopiero, odespałam całą noc chyba i idę dalej :) czuję że końcówka ciąży to będzie jedna wielka panika i strach, ale dam radę :) buziaki
  7. jejku jakie to jest trudne. Bo z tym uczuciem suchości to czuje je "na zewnątrz" na wargach i dookoła, od środka tak delikatnie coś jakby wyciekało, ale ilości minimalne i nie jest to śluz, bo jego od zeszłego tyg od kiedy zaczełam brać antybiotyk to właśnie nie mam za bardzo. Rano wziełam ciepły prysznic i brzuch troche odpuścił, ale boli ciągle - nie sa to skurcze tylko cały czas boli na dole, nasila się dużo mocniej jak się poruszam,a wstanie z pozycji leżącej to masakra. Czop mi nie odszedł na pewno, więc teoretycznie małej nic nie grozi na razie ale położna mówiła że jak zaczną wody odchodzić to od razu na szpital- ale ja nie wiem czy to są wody. Ja to od środka czuje tak jakby mała gilała mnie główką przy samym kroczu i potem takie ciepełko idzie przez krocze, ale jest tego malusio. Wytrzymam do południa, ale chyba jak się nie poczuje lepiej to i tak pojade, chodź powiem wam że strasznie się boję :( boję się że to miało byc teraz i boję się że fałszywy alarm :( xx dziękuję kochane za rady, idę pod prysznic, bo chodź ból brzucha nie jest taki mocny to już zaczyna być uciążliwy bo boli i boli, niby lekko ale jednak :)
  8. kurczę od wczoraj dziwnie się czuję, nie śpię już 2 noc, strasznie boli mnie krocze. Generalnie mam wrażenie że jestem strasznie "sucha" a wczoraj coś ze mnie wypływało ale w ilościach mini. Chodziłam z wkładką, ale nie było na niej ani troche śluzu a były leciutko wilgotne. Zaczełam się zastanawiac nawet czy to nie wody, ale w nocy spokój. Boli mnie całe krocze - od samego środka to wyjścia na zewnątrz, i pieką/swędzą mnie wargi ;/ ciągle mi się wydaje że chce mi sie kupe, ale nic nie idzie. Dużo sikam więc myślałam że może wróciło mi to zapalenie czy coś, ale nic nie boli podczas sikania. I w dodatku bardzo często boli mnie brzuch, przy przekręcaniu to już w ogóle szkoda gadać :( strasznie zszedł mi brzuch i czuć że "w środku" jest jakby puściej bo małą moge dosłownie zobaczyc przez skórę i tak sie zastanawiam czy nie pojechac do szpitala, czy sobie coś "wkręcam" i przesadzam. Jeśli to miało by się zaczynac to chciała bym żeby złapały mnie takie skurcze żebym nie miała wątpliwości że to to, albo żeby wody chlusneły, a tak to sie boję że coś jest nie tak i tylko wypatruje ruchów małej które są od wczoraj jakies inne - nie potrafie tego nazwać. Wczoraj w ogóle jakos tak strasznie dziwnie się czułam, jakis taki spokój (w porównaniu do dzisiaj) przepakowałam torbę, przyszykowałam rzeczy dla mnie i dla małej na wyjście ze szpitala a wszystko na takim jakby luzie. Myślicie że kobieta może cos przeczuwac wcześniej ?? a wy w takiej sytuacji leciałybyście na szpital, czy jeszcze poczekały ? bo umówiłam się z nie mężem że jeśli ból brzucha się nasili, albo te wody się pojawią to od razu wraca on do domu z pracy i jedziemy, ale wydaje mi sie że nie ma chyba co panikować, szczególnie że mała się rusza, a ból brzucha jest taki lajtowy jeszcze. I myslicie że wody mogą się tak jakby hm sączyć ale tak bardzo bardzo delikatnie na jakiś czas przed porodem czy to od razu przychodzi i chlap ?
  9. Agagula wiedziałam, po prostu wiedziałam :D gratuluje ogromnie i cieszę się razem z Tobą :) buziaki
  10. ola na powstałą juz ranę maści takie jak dla dzieci na oparzenia dadzą rade , bo ją zasuszą, a tak profilaktycznie jeśli ci się piersi o siebie ocierają to zasypuj pudrem dla dzieci lub mąką ziemniaczaną :) i musisz też zmienić staniki na większe tzn bardziej rozsunąć piersi, bo na dłuższą metę się zajedziesz :D
  11. hej hej jestem i ja :) xx nie rozłączamy się jeszcze i nic nie wskazuje że w najbliższych dniach ma to nastąpić, z czego generalnie bardzo się cieszę, bo początek listopada wydaje mi się idealny na poród :D xx u mnie ostatnio cięzkie czasy nastały, przypałętało się do mnie zapalenie układu moczowego i ostatni tydzień to była jakas masakra, kibelek co chwilę i taki ból przy siuśkaniu że już rady nie dawałam ale już jest lepiej, od poniedziałku zeszłego jestem na antybiotykach i jutro juz je kończę więc jest gites wyszło mi też że jestem nosicielem paciorkowca, i chodź wiem że antybiotyk przy porodzie prawie każdego maluszka chroni to jednak naczytałam się w internecie i strach o moją Zuzolkę jest spory, ale podobno co 3 kobieta jest nosicielem więc staram się nie bać :) samopoczucie tez ostatnio zawodzi, jestem wielka i ciężka, ciężko chodzić, spać, stać, schylać się już nie da rady, czasem buty cięzko włożyć, tak więc zostają mi marzenia że jeszcze troszkę i zobaczę znów swoje stopy, bo stęskniłam się za ich widokiem :) poza łóżeczkiem temat wyprawki u nas zamknięty całkowicie, torby spakowane, niby już po mału czekamy ale nagle odkryłam że przed porodem jeszcze mam mnóssstwo rzeczy do zrobienia :) skurcze przepowiadające, bóle i tego typu rzeczy pojawiają się z różną częstotliwościa ale nie jest to regularne więc jeszcze jest czas :) do terminu zostało 26 dni i atmosfera się po mału zagęszcza, każda nocna wycieczka do wc budzi zaniepokojonego Kamila, który na śpiocha pyta a ty gdzie ?? :D xx malowanie pokończone, zostały już tylko bajki, dziś super tata ma się za to zabrać tak więc postaram się czytać was regularnie, i oczywiście troszkę nadrobić :) xx miłego dzionka :D
  12. Agagula haha mam nadzieję że synu uszanuje grafik rodziców i się wstrzeli :D :D :D a co do karmienia to ja czytałam ostatnio o babeczce która adoptowała niemowlaka i wywołała u siebie laktację żeby go karmić ! to już jest hardcor :D P.S i oczywiście jej się udało :D xx nfocat wiem właśnie o tej rubryce ale pani mówiła mi w mopsie że mam tego nie wypełniać :) mówiła że jeśłi ktoś chce to może razem się starać ale to jest 2 razy więcej dokumentów, więc jesli właśnie nie staramy sie później o rodzinne to wystarczy że jedno z nas wypełni i przyniesie wniosek :) zreszta nawet zaznaczyła mi ołówkiem co na wniosku mam wypełnić, więc lajt :D
  13. ROZPAKOWANE: Stokrota33-------???------3dz---02.10------synek------350 0/57---cc Anja----------------27l----- 1dz---09.10------Hania------3250/56---cc Asiek1111--------30l------1dz---14.10------Julian-----235 0/48---cc CZEKAJĄCE: Agagula-----------31l---------1dz-----------01 listopada--------Mieszko Karolinaaaaaa---26l--------1dz-----------01listopada----- ----syn newt ----------------37l--------2dz----------01 listopada---------Adaś Andzik87-----------27l--------1dz----------03 listopada---------Leon Claudina-----------27l--------1dz----------04 listopada---------Córcia onaoczekująca---27l--------2dz----------06 listopada---------córka Matosza------------38l--------3dz----------07 listopada---------Kalina Malwi86------------28l--------1dz----------09 listopada---------Marysia Misiula24----------25l--------2dz----------09 listopada---------synek Katka84------------30l---------2dz---------11listopada- --------Synek Ags------------------33l---------2dz---------11listopada- --------Córa kita1987-----------27l---------1dz---------14 listopada---------córka Safari29------------29l---------1dz---------14 listopada--------córka izulinka7-----------24l--------1dz----------15 listopada--------Zuzia Martyna8----------26l---------3dz---------15 listopada-----Nadia/Artur magdalenkamz---24l--------1dz---------15 listopada--------Synuś Marita1990---------24l--------1dz--------15listopada ---------Bartek Pałka89-------------25l---------1dz--------16 listopada--------Maja promyczek85------29l---------2dz-------16 listopada---------Kubuś gosiaczek847------30l---------2dz-------22 listopada--------Nataniel zimowaMama-----25l---------2dz--------23 listopada---------Synek nfocat---------------26 l--------1dz--------23 listopada---------Jeremi repetytorium------29l---------2dz-------23 listopada---------Asia zawiecha-----------24l---------2dz-------25 listopada---------Katrina Neska851-----------29l---------1dz-------25 listopada---------Michaś Meg333--------------36l--------3dz-------25 listopada----------Nikola nata91lia-----------23l---------1dz-------28 listopada----------Nikoś Mila85---------------29l---------1dz-------29 listopada----------Hania
  14. ja ktg też nie miałam robionego jeszcze, a mój gin nie ma w gabinecie. I tak się zastanawiam jak się udam do szpitala to mi zrobią, w sensie jak mi się nic nie dzieje tzn skurcze i tego typu rzeczy i gdzie w szpitalu robią ? hehe chodź ja mam w planach wybrać w końcu położną ta co do domu będzie przychodzić to ona ma chyba w gabinecie z tego co wiem :D xx Agagula hehe ja tez tak mam, co zmienie pozycję to zawsze cos poleci, gorzej że czasem zdarza mi sie popuścić cosik jak zakasłam albo się zaciesze i ja do spanie dalej chodzę bez majtek i ostatnio tyciulinke popuściłam i przed samym spaniem musiałam pościel zmieniać tzn nie mężuś zmienił i świnia pod prześcieradło po mojej stronie połozył mi jeden z tych podkładów poporodowych :D mówi że to dla mojego komfortu hehehehehe ale źle mi się na tym spało jak się odwracałam i w nocy wywaliłam :P w ogóle ci ciśnienie na pęcherz naprawdę jest śmieszne :D xx oja a ja jeszcze fotelika nie przygotowałam heheehehe ale teraz według mojego wyczucia i obliczeń nie urodze przed listopadem więc mam czas :D gorzej że musze przepakować torbę troszkę, a ona tak upchnięta że nawet jej nie chcę ruszać :D xx natali jej ja bym chyba nie dała 2 razy się tym napoić heh ale jak mus to mus, trzymaj się dzielnie :D xx Andzik a u mnie leje deszcz :( xx Malwi haha kocyki do wystroju pokoju :) no ja na to nie wpadłam :) hehe ale minky i tak jest śliczny :D xx newt hehe to się muszisz nadźwigać jak karta taka pełna :D moje wyniki zawsze zostawały u gina, teraz tylko ostatnie daje ale to mam teczuszkę osobną na takie sprawunki :D xx nfocat ale ci się syndrom wicia gniazda włączył hehe po całości :D
  15. hejcia :) xx a ja sie pochwalę że moja pipulinka odpuściła już chyba na stałe :) nie boli, nie piecze, jej a sikanie to czysta przyjemność :D mało tego przespałam jednym ciągiem 6 !! godzin i jestem super szczęśliwa :D xx moja mamula nie dostała wolnego i przyjedzie w poniedziałek dopiero, a ja już nastawiłam się psychicznie :) ale za to miała być na 2 dni a będzie na tydzień :) więc generalnie się cieszę :D xx ja też nie uważam że cos polskiego to nie dobre od razu, my też mamy polski wózek :D xx pałka a za korę dębu ile dałaś ? xx no ja w minky tez jestem rozkochana, ale zanim zaczełam buszować na all to już kupiłam kocyki, teraz doszły rożki, później dojdzie pościel i jakoś tak mi dużo tego :) ale w głowie ciągle je mam :) chodź mi też podobaja się takie na drutach robione kocyki, moja koleżanka (ta z Angli od mleka) miała właśnie dla małego taki niebieski i też bardzo mi sie podobał :) ale to zobaczymy :D xx miłego dnia :D
  16. hehe jestem pocieszona z ta zgagą, miło mi że nie tylko ja się z nią męczę :D ale naprawdę na dłużej to nie działa nic :) xx claudina ja mam tak samo hehe nie cierpię leków i tego typu rzeczy a jeszcze jak pomyślę o igle to aż już czuję ten ból :D więc jakbym miała dostać znieczulenie to ze strachu bym urodziła chyba :D xx Andzik no korci korci, mnie też :) ale właśnie myślę że będę mieć za dużo i tak sobie tylko je oglądam, ot dla przyjemnośći :D xx Agagula rany jakbym popiła wodą gazowaną to żółciowy haft na miejscu :D a jak książeczka pełna to znaczy że już na was przyszedł czas :D i lepiej dla Ciebie nie czekac z żadnymi skurczami, po co się męczyć będziesz :D zbieraj siły na czas po cc :* xx Malwi ale emocje :) dawaj znać jak tylko możesz :) bo ja tu myślę czy Agagula czy KArolina, a może claudina je weźmie na ostatniej prostej a tu ty nam się rozpakujesz pierwsza :) xx właśnie ja jestem strasznie ciekawa która z was pierwsza zacznie :D już nie mogę się doczekać :D xx gosiaczek damy damy, chodź bywa ciężko :) a ja znowu mam koleżanke która też ma wózek bebetto ale nie wiem jaki model dokładnie i ona sobie go chwali :) każdy ma inne wymagania i oczekiwania, sama ocenisz czy ci odpowiada :) xx Karolinaa ale ciekawie się robi :) xx promyczek ze zgaga i włosami to bujda, jak wszystkie przesądy zresztą, ale jakby moje dziecię miało włoski bym się nie obraziła :) moja koleżanka urodziła jakieś 2 tyg temu i na fb widziałam że jej mała ma tak długaśne, czarne i proste włoski ale takie super czadowe i robi jej się irokez :) bomba :) hehe chodź całkowicie inna niż ta co ty widziałaś hehe ale małe dziecinki z włoskami są urocze :D
  17. matosza ja kocyki też mam 2 :) jeden akrylowy grubszy i jeden taki polarkowy cieńszy :) ale kuszą mnie te minky ciągle :) ale mam też 2 rożki więc później do wózka pewnie będę używać rożki więc chodź kusi ten minky to wydaje mi się że będę mieć tego za duż eh xx Andzik haha ale przygoda :) ja co prawda też ze wsi ale u nas na całą wieś 1 krowa - mleko jak ktos chce to na zapisy hehe więc krowy solo tez bym sie pewnie wystraszyła, bo z bliska widziałam ostatnio jako dziecko :D xx Agagula hahah ale się uśmiałam znów :) odwaga przede wszystkim :) xx a ja znowu mam dziś gorszy dzień, wszystko boli ciągnie, generalnie do doopy. Zgaga chyba mnie zabije kiedyś a leki które brałam do tej pory nie są "na stałe" tylko na czas np odnowy przełyku przy tym moim refluksie, tak więc musiałam odstawić i teraz jedynie rennie mnie ratuje, ale jak dla mnie nie daję rady w ogóle :( od kilku dni po wszystkim co zjem lub wypije umieram, mimo że biorę to renni :( nawet jak nic nie jem a czasami z bezsilności robię dłuższe przerwy jedzeniowy to i tak boli i piecze i nic o prostu nie działa :( nie wiem czy to jest związane z ciążą czy co, bo wcześniej po lekach miałam spokój ze zgagą na kilka miesięcy więc tak sobie myślę że teraz to chyba wpływ ciąży :( jakoś mi znowu źle ze sobą, coraz gorzej ze mną :D naprawde mam już dość ciąży i nie nadaje się do bycia w niej hehe pocieszam sie że to juz tylko miesiąc do terminu, ale w dni takie jak dziś mam dosyć wszystkiego eh zaś będę się żalić :P
  18. nfocat Zuzka jak jest tak nisko nisko to też ją czuc tak inaczej, słabiej, generalnie od kiedy tak źle się czułam w poniedziałek to jest mniej *****iwa, myślałam że to przez to że mnie boli i wgl ale ten stan się utrzymuje, rusza się mniej ale na szczęście regularnie, tzn w ciągu godziny zawsze coś poczuję ale nie jest to tak długo i intensywnie jak jeszcze w niedzielę :) xx malwi ja nie pomogę, ale to może byc i to i to, mój gin teraz na wizycie aż tak dogłębnie nie badał szyjki i rozwarcia :) ale jak nic nie boli anie się nie dzieje to ja bym stawiała że to czop odchodzi :)
  19. Ags ale wyczyny hehe szkoda że i tak się nie wyspałaś :) xx malinowamambo hm remont nie jest na niby jest naprawdę i jest w toku, przed końcem roku nie ma raczej szans na to że się skończy, zresztą nie słyszałam by ktoś coś takiego obiecywał. Warunki na chwilę obecną są ciężkie bo oddział położniczy jest zamknięty a pacjentki są na patologi, która z kolei łączy się z ginekologią generalnie jest jeden wielki misz masz, który skończy się najwcześniej w 2 połowie grudnia. Każda pacjenta jest o tym uprzedzana, zresztą nie jest to tajemnicą. xx claudina miałas podac przepis na zupę z dyni, ja tez na niego czekam :D xx zrobiłam pranie i zaczął padać deszcz :(
  20. MArita lepsze 50 zł za konsultacje niż 400 za znieczulenie hehe wyzyskiwacze :D też pewnie jakbym weszła na położnictwo to bym stamtąd nie wyszła :D ale zostaje już tylko ostatnia prosta :D xx Agagula czekamy na relację z wizyty :) ostatnia rubryka mówisz :P no to na Ciebie już czas najwyższy się zbliża :D xx MFor takich wieści nam teraz trzeba, ku pokrzepieniu serc :D haha gratuluje córeczki :D
  21. hejcia :) xx Anja współczuję tej żółtaczki, w domku bys już sobie na spokojnie odpoczęła a tak to szpital dalej eh.. xx asiek jak tylko dasz radę pisz jak ci poszło, jak sobie radzisz i dlaczego Juli tak szybko wyszedł ? ze względu na ciśnienie ?? xx Matosza mi też się wydaje że to o anestezjologów chodzi, bo zzo w każdym szpitalu mają, ale na pewnie rzeczy wpływu nie ma po prostu :) xx Marita jesteś?? bo ty jednak na Wałbrzych się zdecydowałaś nie? nie wiem czy się dowiadywałaś jak tam jest ze znieczuleniem właśnie, bo generalnie jest, jest dla każdego ale położna mówiła nam że np w zeszłym roku było tak że za darmo było tylko dla tych którzy mieli zaświadczenie że ukończyli szkołę rodzenia, nie ważna jaką i gdzie ale że ukończyli. Dla pozostałych koszt 400 zł, ale mówiła że nie wie czy dalej tam tak jest, więc jak myślisz o znieczuleniu to może lepiej się dowiedz :) xx Pałka hehe ja też tak mam, że spać ni da rady, wszystko boli ciągnie i jeszcze latam co godzine półtora do wc :) a z oddechem też tak mam, ale ty jestes 36 tydzień jak ja nie więc to juz ponoc ostatni tydzień takich duszności i płytkości oddechu, bo macica osiągneła szczyt i teraz już idzie niżej :) jeszcze parę dni i ma byc lepiej oddychać :D xx jako że ostatnio nic nie robiłam bo czułam sie nie bardzo to roboty mam o tyyyyyle, ale dziś przyjedzie mamuśka to pomoże :D ja ze swojej strony nastawiłam pranie :D i nie sądzę żebym coś więcej zrobiła dziś :P P.S mam sraczunie :) wiecie co sobie wkręcałam rano heheeheeh do terminu równo miesiąc a ja codziennie zwiastuje poród :P jak mi przyjdzie rodzic w terminie to będę siwa jak moja babcia :D xx miłego dnia :D
  22. ja nie czytałam strony od deski do deski więc nie widziałam info o zastrzyku, ale mnóstwo moich znajomych rodziło rodzi rodzić będzie i nikt nigdy nie dostał żadnego zastrzyku. Owszem jest zew op ale to tylko do cesarek się wykorzystuje :) najlepiej dowiedzieć się z pewnego źródła i po prostu udać się do szpitala, ja kończę teraz szkołę rodzenia właśnie w wojewódzkim, i nikt nic o znieczuleniu nie wie :) chodź wiem z pewnego źródła że jest w planach na najbliższe lata, ale na razie półki co to tylko plany :D
  23. asiek super gratulacje :D jak tylko będziesz w stanie to dawaj nam tu znać co i jak, bo cioteczki czekają :D xx stokrota, Anja wy też dajcie nam znać jak maluszki, jak wy się czujecie :D xx jej jak na razie u nas same cesarki, bo asiek miała mieć cesarkę :D xx ona oczekująca noi gdzie ja teraz kurde zmieszczę talerz głęboki ?? hm moja torba spięta i rozciągnięta na max :D no tabelka extraklasa :P xx gosiaczek super że znalazłaś woziu idealny :D xx ja tez mam brzuch cały popękany, smaruję go dalej ale już nie tak natarczywie jak wcześniej, mam po prostu skłonność do rozstępów, ale striptiz to robić będę przed nie mężem tylko więc skoro widzi mnie z wielkim bebolem, ważącą przeszło 80 kg bo chodź przytyłam 9 kg to ja mówiłam zaczynałam z 7 na początku więc jeśli to go nie rusza i on mnie akceptuje to ja tym bardziej nie mam z tym problemu :D xx repetytorium no gratuluję spakowanej torby :D teraz zostaje już tylko czekać :D biedna ty z tymi zaświadczeniami hehe może się znajdą jeszcze :D xx malinowamambo ty rodziłaś w Legnicy tak ? bo w Legnicy nie ma znieczulenia, jedyną formą rozluźnienia jest prysznic i gaz, ale gaz też nie zawsze można podać i trzeba też pamiętać, że nie zawsze pomaga,a czasem wręcz po nim jest taki odlot że nie jest się w stanie samej urodzić i kończy się np vaccum xx jej na takie emocje w meczu są że aż chyba z tych emocję zacznę rodzić :P xx dostaliśmy dziś dyplom i już teraz oficjalnie możemy zostać rodzicami :D
  24. mi wydaje się że sprawa pokarmu to sprawa podejścia, ja nastawiam się na kp i zrobię wszystko żeby mi się udało chodź jestem świadoma ile może mnie to kosztować, i bólu i nerwów i nie przespanych nocy itd. Jeśli będzie taka potrzeba i mimo wszystko się nie uda, wtedy zacznę myśleć o mm, bo w życiu bywa różnie. W szpitalu raczej na pewno nie skorzystam, chyba że tak jak mówię będzie taka potrzeba, ale hm ja jestem strasznie pozytywnie nastawiona po szkole rodzenia i nam połozna mówiła że w pierwszych 2 3 dniach tego mleka a właściwie siary może być tyle co kot napłakał, może mieć różny kolor i zabarwienie, rózną konsystencje i może byc go malutko, ale natura działa sama i każda mama ma tyle i takiego pokarmu jakie i ile potrzebuje jej dziecko. Mamy też nie słuchać o tym że nasz pokarm to woda a dziecko się nie najada, o tym że nie ma kożuszka i innych takich tam rzeczy bo nauczenie się mamy i dziecka nawzajem zajmuje czasem bardzo dużo czasu, i tu o ten czas i cierpliwość chodzi. Ja mam nadzieję że dam rade, ale to się jeszcze okaże :) generalnie w szkole naprawdę trafiłam na takie położne które są całkiem od rzeczy, i bardzo mnie motywuje to co one nam mówią, czasem mam wrażenie że i poród i połóg i karmienie i wszystko generalnie to pikuś, jeśli odpowiednio poukłada się to w głowie :) chodź nie zawsze jest tak kolorowo jak by się chciało, ale jak na razie jestem nastawiona optymistycznie :) xx a właśnie dziś mam szkołę :D i stany przejściowe fizjologiczne :) we czwartek ostatnie zajęcia i odbierzemy certyfikaty ukończenia szkoły :) czyli po czwartku już możemy zostać rodzicami :D :P
  25. claudina jeszcze będą z nas eko mamuśki :D a patrz jaka oszczędność - żadnych kremów, octaniseptów, spirytusu, soli i innych specyfików :P tylko ja tak sobię myślę że mleko troche śmierdzi ? czy nie ? a jak się je zostawi na dłużej to już w ogóle :D i ja jak czytałam o myciu buźki to miałam przed oczami obraz tej koleżanki co wam opowiadałam jak lała małego po buzince, dla zabawy :D i śmiać mi się chce jak sobie o tym pomyśle nawet teraz :D
×