Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

izulinka7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez izulinka7


  1. witajcie;) u mnie pomału do przodu;) generalnie oficjalnie daliśmy sobie niby na wstrzymanie a w praktyce działamy dalej;p pogoda piękna a my nawet nie mamy czasu się nią nacieszyć;( no nic odbijemy sobie w lipcu;) oglądałam dziś kawałek powtórki programu DDTVN i był tam Donek i mówił że od dzisiaj oficjalnie już wchodzą roczne urlopy macierzyńskie i rodzicielskie, także dziewczynki jak nic załapujemy się;) ostatnio słyszałam dużo opinii , że skoro po wojnie matek I kwartału jest tak ogromna cisza więc może rząd się wycofa z tego projektu, więc jestem szczęśliwa, że już wszystko oficjalnie jest uchwalone;) P.S. gdy będę mieć więcej wolnego nadrobię wszystkie posty z ostatnich dni;) pozdrawiam;D

  2. fiona gratulacje;) normalnie wyprosiłaś sobie ciążę;) mi również wydaje się, że gdyby nic się nie działo, to nic by tam nie pokazywało;) a ja również na Twoich testach widzę kreski, słabsze mocniejsze zależy jak monitor w lapku pochylę;) więc teraz pomału ochłoń, nie myśl co było by gdyby, ciesz się co jest teraz!!;D Anika pamiętajcie, że test myli się raczej tylko w ! stronę, gdy pokazuje brak, gdy pokazuje ciążę tylko w jakiś tam szczególnych wypadkach się myli;) więc GRATULACJE;) u mnie @ siedzi;( więc nie udało się, ale mam różne takie myśli, kurcze że jest ze mną wszystko ok I niby odpuszczamy sobie dzidzi na czas jakiś, ale oboje nie potrafimy tak do końca odpuścić;) więc biję się z myślami;) i na razie zostaję z wami;) majowa ............27..............1cs...................... usmiech.gif fiona_88............25..............1cs................. . ..@ 10.06. Tierona.................23.............5cs.............. ...@ 12.06 klonmelkowaa....32..............3cs....................@ 13. 06. taka oto ja............24.............1cs..................@15.06 PauliśC..............22..............10cs.............. . . @18.06. Giubelli................27.............4cs............. ....@ 08.07 rozusPL...............21...............3cs.............. ....@ 14.06 izulinka7............23...............6cs............... . . @ 10.07.

  3. witajcie;) kurcze u mnie powinna pojawić się @, a nie ma jej, ale ja nie o tym. Chodź ostatnio miałam wrażliwe bolące piersi ( jak zawsze zresztą przed @) tak teraz dzieje się z nimi coś dziwnego. Bolą mnie po prostu masakrycznie, chyba nigdy tak nie bolały, w ogóle są jakieś takie jakby mega napuchnięte, jak próbuję uchwycić w rękę ( a mam co brać - miseczka E) to wydają się strasznie ciężkie , a mało tego jak wczoraj wróciłam do domu to mi się zdawało, że są rozpalone, ale było późno, więc myślałam że wydaje mi się tylko bo jestem zmęczona itp, ale nie dziś jak wróciłam ze zjazdu w szkole, to nie mogłam wytrzymać aż zdejmę stanik, bo czułam taki ból, no i ściągam a dookoła brodawek pierś aż parzyła taka była gorąca. Od dołu pierś najbardziej boli, i jest też najbardziej gorąca. Na pewno się nie dzieje tak od gorąca, bo nigdy w życiu tak nie miałam. Myślicie, że to może być ciąża??? Nie wiem ile czasu dać sobie na spóźnioną @, ale jutro chyba kupuję następny test. Boję się trochę mieć nadzieję zwłaszcza, że w zeszłym miesiącu było mi strasznie ciężko, a teraz mimo że zmieniam pracę i na razie się wstrzymujemy ze staraniem, to bardzo byśmy tego chcieli ( w końcu pół roku o to walczyliśmy). Boże te cycki to mi chyba zaraz pękną normalnie...

  4. witam przyszłe mamusie;) pogoda dopisuje a i kaffe coś nie zwiesza się dziś ;) u mnie tak jak podejrzewałam test negatywny, po prostu coś chyba po raz 2 mam jakiś wydłużony cykl, no ale piersi mnie pobolewają, zatrzymuję wodę i czuję się jak wielki balon - znak, że idzie @. Tak jak pisałam od następnego cyklu zaprzestajemy starań. Na razie jeszcze chodzę jak otumaniona i nie wiem co się dzieje, ale pomału zaczyna to do mnie docierać;) Jutro nasza ukochana drużyna ma ważny mecz (my kibice z zamiłowania) i po meczu impreza na mieście, więc mam ochotę sobie popić i wyszaleć się za te całe 6 miesięcy. Bo chodź ja nigdy dużo nie pije, to zawsze na coś czekałam i pić nie mogłam hehe bo a to początek cyklu, a to owulacja, później @ i tak w kółko tym żyłam, a teraz troszkę poszaleje. trzymajcie się dzielnie, i nie bierzcie wszystkiego tak bardzo do siebie, szczególnie ty fiona;) kiedy dasz sobie troszkę luzu w głowie zobaczysz, że zaraz ujrzysz 2 krechy, czego Tobie i wszystkim staraczkom życzę z całego serducha

  5. witajcie dziewczynki;) u mnie ostatnio tyle się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć. Odbywam teraz (bezpłatne) praktyki w urzędzie gminy tu u mnie potrzebne mi do szkoły, po praktykach do pracy co 2 dzień i gubię jęzor po drodze. Okropność. Wczoraj zdarzyło się dla mnie coś super extra rewelacyjnego - dostałam propozycję super pracy, na normalną umowę o pracę, nie na to pieprzone zlecenie, extra zarobki, no i cóż bez większego namysłu zgodziłam się, także od lipca zaczynam nową przygodę. Lecz niestety zmieniły się nasze plany odnośnie dzidziusia, znaczy niestety musimy odłożyć nasze plany o rok. Jeżeli jestem w ciąży (jutro testuję) to wszystko zostaje po staremu bo mam zlecenie do przyszłego roku, a dobrowolnie opłacam składkę chorobową, więc i L4 i urlop macierzyński należy mi się, więc jeżeli jestem to radość naprawdę będzie przeogromna, ale jednak czuję, że tym razem znów się nie udało. Moja mama mówiła mi wczoraj, że może los ma inne plany wobec mnie niż ja sama;) Wczoraj mój narzeczony zapytał mnie przy kolacji kiedy chcę wziąć ślub;), bo tak sobie pomyślał, że jeżeli odkładamy plany o dzieciątku na ok rok, więc może na jesieni byśmy wzięli ślub cywilny ( jesteśmy zaręczeni od 5 lat zaraz po mojej 18stce ale z bliżej nie określoną datą ślubu), aby w przyszłym roku dziecko urodziło się z takim samym nazwiskiem jak my oboje;) tak więc w przyszłym tyg wybieramy się do USC ( bo nawet jeżeli jestem w ciąży to i tak ślub weźmiemy) i poinformowaliśmy o tym fakcie moja mamę, która już powiadomiła chyba cała rodzinę, i co chwile dostaje wiadomości. Tak więc można powiedzieć, że wczoraj moje życie zmieniło się o całkowite 180 stopni;) sama nie wiem co dziś się dzieje ze mną;) jestem chyba troszeczkę roztrzęsiona;) kończąc już to opowiadanie życzę wam duuuuużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Aby kiedy ja na nowo zacznę swe starania wasze dzieciątka pojawiły się już na świecie;) Będę czasem zaglądać tu do was sprawdzać jak wam się wiedzie, i dam znać co ze mną, bo może jednak jestem ( chodź pisząc ten post sama nie wiem czy chcę czy nie, aczkolwiek od jutra cieszyłabym się na pewno) Oj się rozpisałam;D pozdrawiam izulinka

  6. witajcie dziewczynki;) u mnie ostatnio tyle się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć. Odbywam teraz (bezpłatne) praktyki w urzędzie gminy tu u mnie potrzebne mi do szkoły, po praktykach do pracy co 2 dzień i gubię jęzor po drodze. Okropność. Wczoraj zdarzyło się dla mnie coś super extra rewelacyjnego - dostałam propozycję super pracy, na normalną umowę o pracę, nie na to pieprzone zlecenie, extra zarobki, no i cóż bez większego namysłu zgodziłam się, także od lipca zaczynam nową przygodę. Lecz niestety zmieniły się nasze plany odnośnie dzidziusia, znaczy niestety musimy odłożyć nasze plany o rok. Jeżeli jestem w ciąży (jutro testuję) to wszystko zostaje po staremu bo mam zlecenie do przyszłego roku, a dobrowolnie opłacam składkę chorobową, więc i L4 i urlop macierzyński należy mi się, więc jeżeli jestem to radość naprawdę będzie przeogromna, ale jednak czuję, że tym razem znów się nie udało. Moja mama mówiła mi wczoraj, że może los ma inne plany wobec mnie niż ja sama;) Wczoraj mój narzeczony zapytał mnie przy kolacji kiedy chcę wziąć ślub;), bo tak sobie pomyślał, że jeżeli odkładamy plany o dzieciątku na ok rok, więc może na jesieni byśmy wzięli ślub cywilny ( jesteśmy zaręczeni od 5 lat zaraz po mojej 18stce ale z bliżej nie określoną datą ślubu), aby w przyszłym roku dziecko urodziło się z takim samym nazwiskiem jak my oboje;) tak więc w przyszłym tyg wybieramy się do USC ( bo nawet jeżeli jestem w ciąży to i tak ślub weźmiemy) i poinformowaliśmy o tym fakcie moja mamę, która już powiadomiła chyba cała rodzinę, i co chwile dostaje wiadomości. Tak więc można powiedzieć, że wczoraj moje życie zmieniło się o całkowite 180 stopni;) sama nie wiem co dziś się dzieje ze mną;) jestem chyba troszeczkę roztrzęsiona;) kończąc już to opowiadanie życzę wam duuuuużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Aby kiedy ja na nowo zacznę swe starania wasze dzieciątka pojawiły się już na świecie;) Będę czasem zaglądać tu do was sprawdzać jak wam się wiedzie, i dam znać co ze mną, bo może jednak jestem ( chodź pisząc ten post sama nie wiem czy chcę czy nie, aczkolwiek od jutra cieszyłabym się na pewno) Oj się rozpisałam;D pozdrawiam izulinka

  7. witajcie dziewczynki;) u mnie ostatnio tyle się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć. Odbywam teraz (bezpłatne) praktyki w urzędzie gminy tu u mnie potrzebne mi do szkoły, po praktykach do pracy co 2 dzień i gubię jęzor po drodze. Okropność. Wczoraj zdarzyło się dla mnie coś super extra rewelacyjnego - dostałam propozycję super pracy, na normalną umowę o pracę, nie na to pieprzone zlecenie, extra zarobki, no i cóż bez większego namysłu zgodziłam się, także od lipca zaczynam nową przygodę. Lecz niestety zmieniły się nasze plany odnośnie dzidziusia, znaczy niestety musimy odłożyć nasze plany o rok. Jeżeli jestem w ciąży (jutro testuję) to wszystko zostaje po staremu bo mam zlecenie do przyszłego roku, a dobrowolnie opłacam składkę chorobową, więc i L4 i urlop macierzyński należy mi się, więc jeżeli jestem to radość naprawdę będzie przeogromna, ale jednak czuję, że tym razem znów się nie udało. Moja mama mówiła mi wczoraj, że może los ma inne plany wobec mnie niż ja sama;) Wczoraj mój narzeczony zapytał mnie przy kolacji kiedy chcę wziąć ślub;), bo tak sobie pomyślał, że jeżeli odkładamy plany o dzieciątku na ok rok, więc może na jesieni byśmy wzięli ślub cywilny ( jesteśmy zaręczeni od 5 lat zaraz po mojej 18stce ale z bliżej nie określoną datą ślubu), aby w przyszłym roku dziecko urodziło się z takim samym nazwiskiem jak my oboje;) tak więc w przyszłym tyg wybieramy się do USC ( bo nawet jeżeli jestem w ciąży to i tak ślub weźmiemy) i poinformowaliśmy o tym fakcie moja mamę, która już powiadomiła chyba cała rodzinę, i co chwile dostaje wiadomości. Tak więc można powiedzieć, że wczoraj moje życie zmieniło się o całkowite 180 stopni;) sama nie wiem co dziś się dzieje ze mną;) jestem chyba troszeczkę roztrzęsiona;) kończąc już to opowiadanie życzę wam duuuuużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Aby kiedy ja na nowo zacznę swe starania wasze dzieciątka pojawiły się już na świecie;) Będę czasem zaglądać tu do was sprawdzać jak wam się wiedzie, i dam znać co ze mną, bo może jednak jestem ( chodź pisząc ten post sama nie wiem czy chcę czy nie, aczkolwiek od jutra cieszyłabym się na pewno) Oj się rozpisałam;D pozdrawiam izulinka

  8. ten post wyżej to ja;D coś mi się "odwieszać" zaczyna.... kurcze ale to kaffe się psuje!!! taka oto ja najgorsze jest chyba właśnie takie oglądanie rzeczy... ja praktycznie (oprócz tego co tam sobie po swojemu będę chciała) mam cała wyprawkę po mojej bratanicy - wiadomo większośc rzeczy dla dziewczynki, ale też mnóstwo pasujących obojgu;) i właśnie w zeszłym miesiącu oglądałam te rzeczy itd, i tak mi się wkręciło, że zaczęłam kupować. Psychika wtedy działa...;) fiona_88 nie koniecznie musi już pokazać ciążę. Zależy od testu. Poczekaj do @ i wtedy wszystko się trochę rozjaśni;) dziewczyny a co myślicie o popularnym teraz planowaniu płci?? tzn czy wierzycie w to że jeżeli plemniki są z przed owulacji to dziewczynka będzie, a jak są z czasu owulacji lub zaraz po to chłopiec??

  9. ja jestem z południowego - zachodu, 20 km od Legnicy, 100 od Wrocławia. hehe ja tez zawsze miałam wrażenie, że co chwile mam @, a teraz czekam i czekam;) niby najlepiej nie myśleć o tym, że chce się dzieciaczka - ale kurcze trudno tego nie robić. Wydaje mi się, że papierosy palone przez ojca nie mają znaczenia, co innego mama i to też już w późniejszym etapie ciąży. Alkohol w niedużych ilościach i okazjonalnie jest nawet polecany, szczególnie piwo świetnie na nerki wpływa. Podobno.

  10. ja też raczej nic nie zmieniłam u siebie, odżywiam się w miarę zdrowo, ale gdy podjęliśmy decyzję o dziecku zaczęłam regularnie kwas foliowy łykać;) ale według mnie może i dieta ma jakieś znaczenie przy poczęciu, ale chyba nie jest ona jakoś szczególnie ważna. Moja znajoma ma olbrzymią nadwagę, uwielbia wszelkiego rodzaju słodycze i niezdrowe jedzenie, a synka zdrowego urodziła, i nie miała problemów z zajściem, z kolei inna znajoma ma bzika na to całe eko, i je razem z narzeczonym tylko takie jedzenie, a mają problemy... więc to różnie bywa. Mam wrażenie, że w tym miesiącu się nie udało, czekam na @ raczej... ale to chyba dlatego, że w poprzednim miesiącu miałam taką mega nadzieję i świra, @ mi się dosyć długo spóźniała, kupowałam ciuszki itd, a do tej pory tego nie robiłam, i chyba dlatego ten miesiąc mam taki leniwy i nie dowierzający... gdyby teraz się udało, to naprawdę była by ogromna niespodzianka;)

  11. to nie tak, że źle o Tobie myślę, sorry jeżeli uraziłam Cię. Sama idealna nie jestem - nie pracuję na etacie, a sytuacja rodzinno - ekonomiczna nie jest dla mnie czynnikiem decydującym o posiadaniu dziecka, ale kurcze te słowa zabrzmiały dla mnie dziwnie. Wiem z autopsji jak ciężko jest młodym znaleźć dobra pracę, i jak coś takiego słyszę, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Tyle.

  12. witajcie;) u mnie natłok spraw i obowiązków, gdzieś tam myśl o dziecku się zagubiła, chodź ja już raczej po owulacji, więc teraz tylko czekać;) gratulacje dla przyszłej mamy, oby nie zdarzyło się nic nie spodziewanego;) taka oto ja ".z drugiej strony muszę się spieszyć bo jestem na wypowiedzeniu umowy o pracę zostały mi dwa miesiące aby zajść..........." nie wiem nawet jak do tych słów się odnieść;(

  13. Giubelli witaj wśród nas;) ja też zanim zaczęłam starania tak konkretnie, miałam jakąś infekcje, brałam jakieś czopki, ale nie pamiętam nazwy i miałam specjalny płyn do podmywania, i bardzo szybko wszystko wróciło do normy i mój gin nie widzi przez to żadnych przciwskazań do ciąży;) ja w tym cyklu też daję sobie na luz, ale zastanawiam się nad testami owu, bo przy mojej nie regularnej @ jest mi ciężko stwierdzić kiedy mam owu;( teraz jest nasz 6 cykl i na razie jeszcze jesteśmy na czuja, ale właśnie od następnego cyklu podejdę do tematu poważniej;) życzę owocnych starań:P klonmelkowaa gdzie ty kupowałaś mikroskop, i ile dałaś za niego? Myslisz, że lepsze są testy owu czy mikroskop, czy nie widać różnicy???

  14. klonmelkowaa tylko ciężko jest się zdecydować na takie cięcie nieprawdaż?? ja kiedyś w szkole średniej jeszcze też miałam takie długie( do połowy pleców mniej więcej) a były to czasy głupiej małolatki, więc codziennie prostowałam, a i farbą nie pogardziłam, i mimo że z natury mam zdrowe i gęste włosy, to trzeba je było ostrzyc do ramion, i jakoś od tego czasu nie udało mi się ich zapuścić dłużej niż za ramiona;) jestem typem osoby która na głowie miała już prawie wszystko- blond, rudy, czarny, krótkie, długie, trwała, proste, wygolone boki itd ale takich krótkich jeszcze nie;) ale wiosną zawsze chce w sobie coś zmienić;) no cóż bo kobieta zmienną ponoć jest;))

  15. a w ogóle mam taką wielką ochotę na wiosenną zmianę wizerunku hehe myślę o drastycznym cięciu coś takiego: http://www.fryzury-galeria.net/Images/galeria-krotkie-fryzury-cieniowane-8.jpg strasznie mi się podoba, ale boję się aż tak(teraz mam włosy za ramiona, ciemno brązowe z jasnymi pasemkami) ale ten brązik jasny kręci mnie;) hehe a mam nawet ochotę zaszaleć i na blond się zrobić;)) chodź mój luby woli dłuższe, ale śmieje się, że jak zostanę mamuśką to wtedy zmienię swój look:) kocham wiosnę za to co robi mi z głową;)) buziaki dziewczyny!!!

  16. zobaczycie w tym cyklu się uda;)) a my generalnie tu mamy podobne cykle hehe ale ten poprzedni u mnie 39 dni miał;p więc teraz to nawet nie wiem jak wyliczyć sobie @,. wcześniej ok 30 dni miałam, więc teraz daje sobie ponad 30 hehe a jest taka piękna pogoda u mnie że aż mi się śpiewać, skakać i bawić chce hehe mam nadzieję, że aura teraz mi będzie sprzyjać, a po tej @ mam jakąś większą ochotę na zabawy z moim narzeczonym;p też tak macie??:) ah ta wiosna!!!

  17. klonmelkowaa mam nadzieję że nie będą ci potrzebne;) goralka ja też robiłam 2, i oba negatywne niestety, ale mam jeszcze nadzieję;) wyczytałam gdzieś, że jakaś firma robiła badanie na skuteczność testów ciążowych na grupie iluś tam ciężarnych kobiet w ok 20 tc czyli to już 4 - 5 miesiąc i aż 20% testów pokazało że nie są w ciąży;) także nadzieja zawsze jest zwłaszcza że @ brak;) ja jutro będę wiedzieć na pewno albo w jedną albo w 2 stronę, bo to czekanie mnie wykańcza po prostu eh mam takiego stresa i nerwy że nie wiem co się ze mną dzieje, ale jeżeli nie jestem ( do jutra nie dopuszczam tej myśli w ogóle do siebie) no więc jeżeli nie jestem to wolę się nie nakręcać i spokojnie na @ czekać;) gdybym jednak była w ciąży jest to 6 tydzień, więc może na USG już będzie coś widać;) pełna optymizmu i wiary idę spać, jutro dla mnie sądny dzień i albo wielka radość albo lekki zawód( staram się od stycznia) więc i ten miesiąc jakoś przeżyje;) oby do jutra....

  18. witajcie, u mnie nadal @ brak, a już 2 test negatywnie wyszedł, brak objawów zbliżającej się @ za to ciągle bym teraz spała, często latam do kibelka, rosną mi piersi;), i od paru dni co jakiś czas ciągnie mnie dół brzuszka;) idę w środę na betę i do gin, bo i tak mam wyznaczoną wizytę;) jutro chyba zrobię test jeszcze bo mam 23;) urodzinki i może będzie dla mnie prezent( upragnione 2 kreseczki) hehe pozdrawiam i dajcie znać co u was się dzieje teraz, na jakim wy etapie;)
×