tararara
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tararara
-
... i też się cieszę, że Was poznałam, choć... wolałabym znać Was w realu... móc się spotkać, gdzieś razem wyjść, pogadać, a nie TYLKO pisać... Mam wymagania:P
-
Kochankowie Róży Wiatrów - St. Fleszerowa - Muskat :) Polecam :)
-
Też byłam na pasterce i na wieczorze kolęd :) Zawsze na to lubiłam chodzić. I nieważne, że jak wróciłam po 1 to spać mi się nie chciało i poszłam o 3, bo... czytałam ksiązkę :P Miłego dnia dzisiaj!
-
Hello! Wszystkiego co najlepsze na te Święta dla Was! Nie wiem co będzie za rok, różnie być może... ja już nie planuję nic, bo nauczona tym, że z planów nigdy nic nie wychodzi... wolę o tym nie mysleć. Możliwe, że wyjedziemy. Nie wiem, zobaczymy... Mozliwe, że ja sama. Nie wiem. Wiem, że musze coś zmienić w tej kwestii i to pewnie w najbliższym czasie... Pozdrawiam!
-
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka2025.swf :) Vesnna - nie, nie spędzamy razem... a to w sumie dlatego, że ja mieszkam gdzie indziej, a R. pod Poznaniem :) I każde z nas jest na święta w swoim domu rodzinnym. Cóz, mam nadzieję, że za rok spędzimy je i tu, i tam... pokonując te wszystkie kilometry...
-
I jak tam przygotowania na święta?:) Ja trochę sprzątałam, zrobiłam ciacho i już mi się nie chce nic robić :P
-
Ech, kurde, cofnęłam się o parę stron wstecz - trochę mnie ominęło :) nie ma co. Ja też poprosze małą śliwkę w czekoladzie, o ile jakaś jeszcze została, choć przeszłam już na dietę i nie jem słodyczy od dłuższego czasu :D Bo kurde, jakoś trzeba wyglądać :P A ja niby jem tyle samo co kiedyś, niespełna rok temu, ale więcej śpie, mniej się stresuję i bardziej mi wszystko w boki wchodzi :O Wrr! A poza tym to... u mnie dobrze. Generalnie ok. Jestem sobie w domu, zrobiłam dziś ciacho, sprzątałam, prasowałam, oglądałam Nieśmiertelnego :) Cieszę się na samą myśl tych kilku dni, bo od dawna nie miałam wolnego, nie wspominam o wakacjach, bo podczas nich też miałam tylko 4 dni wolnego! :O No ale nic... Nie zanudzam... :)
-
Wiesz Aga - to, że on tutaj ma pracę, którą lubi itd. to nie znaczy, że ja mam tkwić w czymś, za czym akurat tutaj za bardzo nie przepadam... Nie wiem co będzie...Zawsze można się spotykać w weekendy. Trudno. nikt nie mówił, że życie jest proste i bez komplikacji. niestety.
-
Vesnna - nie wiem, czy siatkarki, ale wiem, że nasi siatkarze:) Mężczyźni:)! Tak, ja nie tyle co oglądam, ile słucham :) Dziś wygraliśmy z Bułgarią i już mamy brąz :D A jutro chyba mecz z Brazylią o złoto :) Po raz pierwszy od 32 lat polska drużyna jest taka wspaniała!:) Aga - miłego weekendu w stolicy :)
-
Aaaa, i już teraz życzę Wam miłego weekendu. Słonka. Uśmiechu ;) Jutro jadę znów do Ł. Przyjechałam do domu dosłownie na kilka chwil :O Dobrej nocy
-
no i jeszcze ostatnio poza kinem... teatr mnie pochłania... Czasem energia we mnie sięga dna... nie zawsze jest tak cudnie i wspaniale... Każdy ma swoje wzloty i upadki. A życie dorosłe jest piekielnie trudne... własnie sobie pomyślałam, że... mieszkanie musze opłacić, jazdy, jakąś kołdrę sobie kupić, bo tę którą mam jest za zimna... i coś tam jeszcze... A tu jeszcze święta... Nie wiem, bez sensu. Wypłatę dostałam kilka dni temu, a już ją w myślach wydaję. Tak jakbym jej nie dostała... Jedyna pozytywna myśl w tym poście to taka, że dziś przez chwilę myślałam, że wiosnę mamy :) Tak pięknie mamy.
-
Dziękuję za życzenia! A już się obawiałam, że coś Ci się stało. Jak dobrze, że nie... Seti, nawet nie wiem co mogłabym opowiadać... Od czego zacząć? Nie umiem po czasie opowiadać. Zawsze przychodzi mi to z trudem. Wszystko na blogu jest :) Może czytasz, a może nie. Nie wiem. Przyjechałam na chwile do domu. Dosłownie teraz wieczorem i jutro już rano jadę do ł. Nie lubię tak. Wieczorem idę na wieczorek panieński. Koleżanki :) A poza tym różnie. kwadratowo i podłużnie...
-
tak, zabiegana i nie zabiegana. Ostatnio nie mam za wiele czasu na komputer. Szkoda mi czasem życia na siedzenie przed monitorem... Ja wolę na żywo ludzi. Bardzo lubię ludzi. I lubię rozmawiać. Tylko, że dla mnie wszystkie wirtualne - tylko wirtualne znajomości tracą smak i jakiś blask :O Ale powiem, że ludzie, których poznałam potem w realu... do dziś są ze mną. Wiele lat niektórzy. I to jest fajne. A spotyka się naprawdę wartościwoych ludzi. Wielu bardzo cenię. Nawet jeśli jeszcze nie miałam okazji poznać ich na żywo. Choć mam nadzieję, że już niedługo... Jutro idę na wieczór panieński. Nie swój:P Mam nadzieję, że będzie fajnie. A w niedz postanowiliśmy, że zoo moż eodwiedzimy :D Najwyżej zostawię tam R., w jakiejś klacie albo on mnie, jak będziemy mieli siebie dosyć... :P Tak, też czytałam ten wywiad... Nie lubię Rubika... Tak samo Chojnacki itd. Czyli nie mam tej piosenki ;) Aga, ja się mam ochotę wybrać w ktoryś weekend, ale to pewnie dopiero w styczniu do W-wy... Tylko oczywiście w dzień, a Ty pewnie będziesz na zajęciach? :( miłego wieczoru.
-
Acha, no i to jest siłownia tylko dla pań :D Może to i gorzej, a może lepiej... Fajnie jest :) A teraz teatr oglądam. Kolega mi płytę pożyczył ze spektaklem :D I powiem Wam, że wolę na żywo :D
-
Aga, ja zawsze lubiłam gdzieś chodzić. Gdzieś się bawić. Posiedzieć gdzieś. Przy piwie, kawie, różnie. Ważne z jakimi ludźmi. Cieszyłam się kiedy M. poznałam, bo w tym krótkim czasie z nim byłam w tylu miejscach jak nigdy. A teraz już bez niego... Postanowiłam, że poznam dużo klubów w Łodzi. Klubów, czytaj: barów. Kluby, muzyka disco... nie, to nie dla mnie :) Po godzinie, dwóch na siłowni w takim \'klimacie\' mam dość. No i poznaję. Niektóre są fajne :) Ostatnio właśnie taki klub przypominający statek piracki przypadł mi do gustu :)
-
A ja u dentysty byłam wczoraj :D Był czas że biegałam bardzo często... I nie rozumiem jak można się bać dentysty... ;) A z tego co wiem, to niektórzy panicznie się boją :D
-
łe rety - nikt nie lubi takich chwil... U mnie ostatnio praca, siłownia, ksiązka, kino, nawet na teatr się zamierzałam :P, ale wykupili mi wszystkie bilety ech, szkoda. Bo dawno nie byłam. Jutro znów wypad ze znajomymi, świętujemy gdzieś Andrzejki :D Fajnie tak. Lubię tych ludzi... Brakowało mi czegoś takiego na studiach momentami bardzo... A ja mam ochotę jechać gdzieś na Sylwestra, czy w ogóle na jakiś weekend. Nawet na zachód na chwilę. Tylko... albo nie ma chętnego, bo coś tam, bo to głupi pomysł, bo szkoda kasy... ech, a ja jestem w gorącej wodzie kąpana i tak bardzo bym chciała. Dlaczego ludzie są tacy? i nic im się nie chce, nie marzą żeby zobaczyć kawałek świata, coś nowego itd.??? :(
-
parafrazując cudne wspaniałe wolne kobiety, gdzie jesteście??
tararara odpisał na temat w Życie uczuciowe
dziękuję, że do dna wypiłeś! :D Miło mi. Też się martwię, bo nie odzywa się do mnie od kilku dni... :O Myślałam, że się może pogniewała, ale widzę, że tutaj też jej nie było/nie ma... Chyba jej się nie zdarzyło w Piotrk. zostać... Cholera, szkoda, że nie mam jej nr tel. to bym zadzwoniła:P Miłego dnia! -
mało planów - ale teatr między innymi :D a teraz w łóżku czytam od 2 godzin białą masajkę :D Miałyście rację - świetna ksiązka...
-
parafrazując cudne wspaniałe wolne kobiety, gdzie jesteście??
tararara odpisał na temat w Życie uczuciowe
no właśnie, gdzie jest Seti? Stawiam ćwiartkę urodzinową (specjalnie), została mi z wczoraj! Proszę do dna! :D -
To nie przyjaciółka. Dla mnie to za wielkie słowo - i przyjaźni nie buduje się chwilę tylko wiele lat... To była najlepsza koleż ze studiów. Rok się nie widziałyśmy. Rok ciszy. Żadnych telefonów. Smsów. Ja mam dość za każdym razem wyciągania ręki do kogoś pierwsza. A przekonałam się, że byłam jej potrzebna tylko na studiach... jak były zaliczenia, egzaminy itd :O przykre to jest. Podobno po skończeniu studiów widzimy kto zasłużył na miano przyjaciela. Wtedy dopiero widzi się, komu zalezy i z kim znajomość przetrwa dłużej... Tak, to się sprawdza. Ja się przekonałam. Ja myśle, że to odzew - ciszy, milczenia na moją nieobecność na jej ślubie we wakacje... Ale napisałam jej życzenia i powiedziałam, że nie będzie mnie... I widać obraziła się jak nie wiem co. Bez sensu.
-
łe rety - ja miałam 25te wczoraj... ;) Dziękuję za życzenia Vesnna - nie, to nie R. Ani nie M. Ani nie moja K. która nawet prezent znad zatoki mi wysłała :) To kolezanka ze studiów... najlepsza:O Tyle warte są te przyjaźnie... :O