a_guu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez a_guu
-
Taaaaak weszłam ja i.............. nikogutko!!! Ale mimo wszystko witam świeżynki Wybrałam się dziś do pracy ja codzień zresztą i................ jak doszłam to wyglądałam jak zmokła kura ;) Deszcz mnie zastał w połowie drogi. Mało tego leje z przerwą nocną od wczoraj. Jak wracałam do domu wczorajszego wieczora to było normalne oberwanie chmury. Odnośnie naszych starań o dzidzię. Wiecie co moje kochanie wczoraj wieczorkiem powiedziało??? Że on nie jest pewien czy chce teraz czy później tą sdzidzię :o Normalnie myślałam że go uduszę już nie mówiąc o tym, że mi ciśnienie podniusł. Ale jak to moje kochanie zaraz zaczął głupio filozofować i wszystko obrócił w żart. Pewni jesteśmy teraz tylko jednego, mianowicie tego, że jest to zbyt poważna decyzja aby być pewnym wszystkiego na 100% ;) Ale dziecka chcemy tak więc na co czekać??!!
-
Jak romantycznie :D Też chciałam bez rozgłosu cichy ślub no ale mąż nie chciał. Musiało być wesele ;) Był okres, że wszyscy mówili (włącznie z moją mamą), że jest ładniejszy ode mnie :p Nie wiem czy jestem taka urodziwa ;) jak piszesz ale dzięki. A mąż tego dnia wyjątkowo przystojnie wyglądał ;)
-
Karola Ty też już powinnas dostać :D
-
Filipko dostałam fotki wielkie dzięki. Fajne babki z was :D Odesłałam swoje ślubne :) Karola mam chwilę więc szukam twego maila i też prześlę
-
Nie jestem egoistką a jej związek już się rozsypał a nie się zosypuje.
-
Miki oki!! Karola Jak już wspomniałam jestem w pracy. Nie mam czasu na szukanie bo już mnie wołają. Wlecę później. Karola jak mi prześlesz fotki to ci odeślę. Filipko przypominam, że od ciebie też nie dostałam.
-
Nie napisała, że jej się związek rozsypuje tylko z góry stawia nasze związki na straty. Jeżeli woła o pomoc to niech woła a nie ocenia naszych facetów po swoim doświadczeniu!!!!!!!!
-
18:09 mikimaus Dobrze, tylko nie w tej chwili, ale później na pewno to zrobię Więc się pytam co zrobisz ;) Filipko a ja też mogę prosić????????????????????????
-
Tylko ja jeszcze jedno powiem bo aż mnie korci ;) To mnie takie tragedie nie tyczą bo jesteśmy ze sobą dłużej niż 6 lat :p Dla nas ślub to tylko formalność bo już od dawna żyjemy jak małżeństwo :D
-
\"zyczę powodzeni\" - a co ty myślisz, że jak człowiek wzioł ślub to to już tylko nieszczęścia nas czekają?? Może masz złe doświadczenie z mężczyznami :o Powiem Ci, że mój mąż nawet nie spróbowałby pomyśleć o tym aby na mnie rękę podnieść a co dopiero przejść do czynów. Nie wszyscy faceci są tacy jak ty sobie wyobrażasz :D
-
Ja też proszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
miki a co zrobisz bo czytam wyrywkowo i nie mogę sensu odnaleźć bo w pracy dziś gwarno i niestety urwałam się tylko na chwilkę :o
-
miki od wypadku baedzo mało ale mój mąż się bierze za mnie na dobre i kupuje mi samochód i jak zobaczy, że nim nie jeżdżę to chyba mi łeb ukręci. ;)
-
karola witam bardzo serdecznie!!! Czekam na fotki ja niestety też w pracy tak więc nie prześlę swoich teraz.
-
Cześć dziewczynki!! Tak czytam i przypomniało mi się inne powiedzenie, które usłyszałam kilka dni po ślubie od starej mężatki ;) Faktycznie coś w tym jest. Ile razy chcę aby misiek mi pomógł muszę go poprosić o zrobienie konkretnej rzeczy i nigdy kilku na raz bo zakończy się to bałaganem ;) Zresztą ile razy sam wyjdzie z inicjatywą pomocy to zawsze się pyta co ma zrobić nigdy sam z siebie ;)
-
Kto ze mną pogada :( Nikogo nie być??!!
-
No to miłego wieczorku!! I znów zostaję sama :o
-
zajefajne ;) Faktycznie fajnie pisze.
-
Za to ma mi zrobić pyszną kolację ;) Jak nie to będzie spać na parapecie ;) A dodam, że mieszkamy na czwartym piętrze hehe
-
Właśnie mój mężuś zadzwonił, że zostawi mi samochód pod zakładem i idzie z kuzynem na piwo :o Fajnie dziewczyny w pracy to oni razem na piwko. Na męskie pogaducy ;) Cha ale 10 razy się mnie pytał czy nie jestem zła :p Tylko tak dalej ;) Bo faceta trzeba sobie wychować :D hehehehe On wie, że pół nocy będzie skazany na moje tortury w stylu a o czym rozmawialiście ;)
-
Tak wiem!! Ale ja nie chcę tak już tak szczerze mówiąc to tak na zmianę raz się cieszę z takiego stamu rzeczy a z drógiej strony boję się być matką ;) Ach los pokaże.
-
Wiem ale fakty mówią same za siebie ;) :p Tak sobie teraz myślę, że jak nie uda nam się w ty miesiący to pewnie odpuścimy sobie ze względu na te imprezy ;) Ale chęć posiadania jest większa więc w najgorszym wypadku nie będziemy na żadnym. A zresztą a co mi tam przyjdę na to drógie z wielkim bebzonem jak piłak ;) Ale co mi się mężuś wybawi to się wybawi :D Ja będę bawić się siedząc. Z jakim bym nie była to muszę być na tym drógim bo hajta się największy wariat jakiego znam. Nasze wesele tak rozbawił, że wszyscy się z niego śmieją do dziś i muszę widzięc jak się będzie powstrzymywał od głupstw aby utrzymać fason ;)
-
Fakt zaciążenia jednej z fafetek wywołuje niesamowite uczucia radości. Wiem bo jak w poprzednim topiku 2 zrobiły taki numer to przecież aż zatykało z radości ;) :D W końcu w jakiś sposób przywiązujemy sie do siebie i niejednokrotnie wyżalamy (ja tak mam ;) )ze swoich smutków to jak nie ciezyć się z takiego faktu.
-
Tak też nie myślałam ;) ale akurat ty się odezwałaś i taką miałam cichą nadzieję, że mi co nie co powiesz o tych sprawach. ;) Czasem mam wrażenie, że wy wszystkie jakoś więcej wiecie niż ja :p Zawsze jestem zamknięta w tym moim zwariowanym świadku i niekiedy jak mam się wykazać wiedzą to mi głupio ;)
-
mężatko w takim razie i dzidzie będą zwariowane bo ciotka wariatka, matka i ojciec też niczego sobie ;) wariaci jak ich mało :p