a_guu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez a_guu
-
właśnie zadzwoniło moje tofanie i powiedział, że on tylko ugotuje ziemniaki a resztę obiadku dokończymy razem i razem zjemy (a dokończenie to znaczy odgrzanie ;) ) Jaki on jest kochany no i na pewno posprząta w domku bo ma wolne dziś :D szkoda tylko, że nie jest romantykiem i wiem, ze nigdy nie zasypie mnie kwiatami w zamian woli \"wepchnąć\" we mój ukochany posiłek czyli pizze ;) ale może to i dobrz bo chyba ważne, że dba o mnie i nasz związek. Ach jak ja tego łobuza kocham :D
-
Ach dziewczynki czy tylko ja jestem tak dziwna i zaraz po ślubie nie chcę dzidziusia???? Chcę dziecka ale nie tak od razu. Teraz zaraziłam moje tofanie inym pomysłem i sam stwierdził, ze jednak poczekamy bo z dzieckiem nie uzbieramy na nasze wymarzone gniazdko a chcemy się budować. Jak znajdę pracę to mam nadzieję, ze nasze marzenie się spełni w ciągu 3 lat no oczywiście z małym kredytem ale mury chcemy postawić i zamknąć bez kredytu, bo to na wykończenie ;) Moje tofanie stwierdiło, że będzie uważał no ale jak się przytrafi to przecież nie bedziemy płakać bo po to bierzemy ślub, żeby założyć prawdziwą rodzinę :) trzymam kciuki za wasze marzenia (widzę, że większość z was stara się od razu o dzidzi) A te torty są przepiękne:D tak połączyć ich wygląd ze smakiem tych tradycyjnych ;)
-
Cześć śpiochy ;) !!!! Weszłam sie z wami przywitać bo na nic więcej nie mam czasu bo po sobocie i niedzieli zostawili mi tu taki burdel, że nie mogę się połapać, sama się juz gubię co z czym.
-
Cześć dziewczynki!!! Wiecie co ja już nie mam sił!!! Dziś przysiedliśmy i rozejzeliśmy się nad jakimś wyjazdem. Upatrzyliśmy sobie miejsce i zaczeliśmy dzwonić i wiecie co z 25 pensjonatów tylko jedno ma wolne pokoje ale nie są najpiękniejsze :o no i jeden ale 2,5 km od morza to już za daleko. A najlepsze jest to, że innej miejscowości nie chcemy. Dobra szukam dalej może jednak los się do nas uśmiechnie ;) papatki do jutra.
-
Agatko może jakiś inny mail???? Bo ja doprawdy nie wiem dlaczego mi wracają te maile
-
Cześć dziewczynki!!! Agatko ja w dalszym ciągu nie mogę się do ciebie dobić przed chwilą znów przesyłałam i znów wróciło już nie wiem po raz który o co chodzi??? Do napisania dziewczynki bo ja uciekam dalej
-
miałyście być a wy jesteście jak mnie nie ma :( Za jakieś 30 min spadam urwę się wcześniej i idę dołączyć do mojego tofanie które już siedzi w po PRL-owskim ;) barze i pije ze swoim kuzynem
-
agatko no niestety nie mogę do ciebie wysłać w dalszym ciągu maila i nie mam pojęcia dlaczego. Za każdym razem wyskakuje mi, że nie powiodło się dostarczenie maila na ten adres :( O co w tym chodzi?????????????
-
zmykam do pracy bo jakieś dziecko niosą jak przyjdę to macie tu być zrozumiałe???!!!
-
fajnie już mężatka aja jeszcze 3 tygodnie :o
-
agatko ja nie wiem dlaczego ale dostałam zwrot :o A tak w ogóle to ty chyba nie przyslałaś mi żadnej foty zresztą nie ty jedna Domagam się ;) od tych co nie przesłały jeszcze siebie ;)
-
no tak jak ja przyszłam to wszystkie poznikały
-
Cześć dziewczynki!!! To ja też poproszę może będzie coś interesującego. Ja oczywiście mam taki problem, że standardowo gdzieś zobaczyłam fryzurkę i się w niej zakochałam i nigdzie nie mogę jej znależć :o agatko juz wysyłam
-
Kasiak ale my należymy do jednej parafii więc mamy tylko w jednym kościele. A nie zapomniałabym mamy w dwóch bo 2 tygodnie przed ślubem w kościele w którym bieżemy ślub bo przecież pobieramy się w innym. Tak przy okazji zapomniałam wam powiedzieć, że mam w domciu już licencję która kosztowała 100 zł. :o
-
T niestety musisz wyciągnąć. Jak już to za sztukę zapłaciła. No co ty oni też muszą przecież zarobić - ZDZIERCY - :p
-
A w tej samej parafii są zapowiedzi??
-
jak macie w jednej parafii to nie musisz wyciągać bo po co????!!!!
-
nie wiem moja chrzesna nie chciała mi powiedzieć ale podobno tyle wołają. Może komuś się pomyliło z urzędęm stanu cywinego ale mimo wszystko sporo.
-
ja tam nie wiem bo mi chrzesna wyciągała ale słyszałam coś o 120 na śląsku :o
-
Cześć dziewczynk!!! mx dzięki za fotki śliczny komplecik. tak właśnie czytam wasza pogawędkę na temat tabletek. I wiecie co przyszedł mi do głowy pomysł. Nie znacie kogoś kto używa plastrów EVRA bo odsprzedam za 60 zl.5 plasterków. Ja kończę z taką antykoncepcją po 2 miesiącach muszę się leczyć bo od półtora miesiąca mam plamienie w tym od 2 tygodni okres. :o
-
Nie jest tak łatwo to wszystko olać. Nie znacie mojej mamy ona potrafi naprawdę wiele. Już nie wspomnę, że jest dumna i twierdzi, że wszystko jej się należy. Podobnie ubrane juz nie będą bo teściowa jak wspomnialam oddała tą sukienke i moja mama wystąpi w tej felernej kreacji ale jak zobaczy kogoś podobnie ubranego (bo jak sama stwierdziła tak taż może się zdażyć) to poleci się przebrać po kościele. Będzie widać że jest coś nie tak. Niestety teściowej też nie potrafię rozgryźć według mnie jest fałszywa ale nic nie mówię mojemu tofanie bo by się wściekł. Kiedyś się posprzeczałyśmy o jedzenie na jednym z wesel jej córki bo nie mogło do niej dotrzeć, że było kiepsko z dodatkami i strasznie długo czekaliśmy za wszystkim, nie wliczając mięs (bo tego było sporo) to było naprawdę kiepsko. Po jakimś czasie usłyszałam znaczący tekst od jej zięcia (pana młodego tego wesela) Morał jest taki, że za każdym razem rąbie tyłek każdej synowej a o zięciach złego słowa nie powie. CHCĘ ZNIKNĄĆ I JUŻ SIĘ NIE POJAWIĆ (już mam wszystkiego naprawdę dość)
-
Cześć dziewczynki i znów mam problem. Jak tak dalej będzie to nasze matki w dniu wesela nie będą się odzywać do siebie. Moja mama tydzień temu zamówiła sukienkę na wesele a teściowa wczoraj kupiła prawie taką samą (sp€dnica identyczna tylko gorset inny). Jak moja mama się wczoraj o tym dowiedziała to zaraz dzwoniła do teściowej żeby ją wymieniła bo przecież będą wygląday przynajmniej dziwacznie. Tak więc teściowa dziś pokornie poszła oddać tą sukienkę ale niestety nic nie może na siebie dobrać innego bo wszystko jej za duże. W między czasie moja mama dzwoni do mnie i mówi, że mam iść do jej krawcowej po nr telefonu (bo zgubiła) i mimo to, że ma tą sukienkę to sobie uszyje jeszcze jedną w razie czego. Problem jest w tym, że jak teściowa zobaczy, że mama nie założyła tej kupionej tylko inną to się wścieknie i na 100% się nie odezwie do mojej mamy. Mama chce szyć bo stwierdziła, że w tej kupionej pujdzie do kościoła i jak tam ktoś będzie miał taką samą spódnicę to zaraz na sal się przebierze w tą uszytą. Ja już mam dosyć tego wszystkiego. Zaczyna się robić nie miła atmosfera i się jeszcze okaże, że się pokłucą o te kiecki i na weselu będzie po prostu przesrane. Jeszcze jak bym mogła pogadać z mamą ale nie mam kiedy jak ja chodzę na popołudniu. Moje tofanie obiecało pogadać z nią ale nie wiem czy coś wskóra. Ona jest ciężka do takich rozmów już nie wspomnę o tym, że się lubi obrażać o byle g...no :o
-
dobra to mój czas Papatki i do jutra (mam nadzieję). Ty się tam odnawiaj a ja uciekam bo mój luby za mną czeka
-
tylko problem w tym, że dupy nie chce mi się ruszyć ;) Czuję się jakbym była przybita do tego krzesła ;)
-
Jeszcze 15 min i do domciu!!! Jestem tak rozleniwiona przez ten upał, że nawet do domu nie chce mi się iść :o