Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. Melania, chcieliśmy wziąć łóżeczko turystyczne, ale... nie zmieściło się w samochodzie :D Mały spał na dostawce, tylko zabezpieczyliśmy go krzesłem na wypadek, gdyby miał ochotę się wybrać na spacer ;) rada - wziąć jak najwięcej ubranek ;) i najlepiej, żeby jeszcze był dostęp do pralki... No i musicie sie liczyc z tym, że na nowym miejscu Maluszki gorzej śpią, częściej się budzą i częściej chcą jeść... U nas 3 pierwsze dni były ciężkie, bo Ruben w ogóle nie chciał spać w dzień i marudził strasznie. Ale potem już jakoś lepiej... No i książeczkę zdrowia dziecka warto ze sobą wziąć + legitymację ubezpieczeniową (jeśli jesteście spoza śląskiego) - trzeba wpisać dziecko do niej (w Zusie chyba). Można też zlokalizować najbliższą dobrą poradnię i szpital z oddziałem pediatrii - na wszelki wypadek :) mogę wiedzieć, gdzie dokłądnie jedziecie? ja mieszkam w okolicach beskidy śląskiego :)
  2. znalazłam na allegro używany w dobrej cenie, może ci się spodoba ;) musiałabym ci jeszcze tylko wysłać zdjęcie jak ja robię ze spacerówki głęboki, ale muszę te zdjęcie najpierw zrobić ;) http://www.allegro.pl/item432082577_graco_quatro_tour_deluxe.html te starsze serie są moim zdaniem lepsze, bo maja tackę dla rodziców, bardzo przydatną (szczególnie dla mam karmiących piersią ;) ) - można sobie postawić wodę, schować telefon, jest zegarek i termometr... też super sprawa ;)
  3. tatonka, ja ci polecam graco quatro tour deluxe - można spacerówkę używać prawie jak głęboki wózek. Mogę wysłać zdjęcia na ten \"patent\" - bo Rubi już wyrósł z gondolki i używamy spacerówki. I bardzo sobie chwalę ten wózek - ze względu na lekkość (aluminiowa rama), system składania jedną ręką, opuszczany kosz na zakupy (pojemność 5kg)... Zdaje się, że ta spacerówka kosztuje około 600 zł, ja kupowałam w komplecie z gondolką, fotelikiem zamochodowym i bazą, wiec nie wiem jak to wychodzi pojedynczo :) a jeśli chodzi o minki Rubenka - oj, nieziemskie, zdecydowanie :D
  4. No i wysłałam kilka zdjęć Rubenka na pocztę - zapraszam do oglądania :)
  5. cześć kochane :) znów mnie dwa dni nie było, ale jestem mile zaskoczona tym, że topik odżywa :) super! Jest nas widzę coraz więcej no i częściej się odzywamy :) ominęły mnie dyskusje o spaniu Malucha w łóżku rodziców, o mężowskich fochach i o babciach. A że teżmam ochotę się wypowiedzieć - piszę :D Rubenek całą noc śpi w swoim łóżeczku, a w dzień albo w wózku, albo w naszym łóżku (latwiej mi go uspać, przytulam go i zaraz odlatuje ;) ) Czasem z mężem pokłócić się trzeba, to jasne, ochrzanić też, jak najbardziej... Ale zawsze staramy się, aby te nasze \"fochy\" nie trwały dłużej, niż do wieczora - najpóźniej w łóżku się przytulamy i już jest ok. Babcie, jak to babcie, uwielbiają dzieci rozpieszczać (nawet moja mama, czym jestem zaskoczona, bo przecież wychowała dziewięcioro dzieci i wie, czym częste noszenie itp się kończy... Ale jak wozi Rubenka, a on marudzi lub płacze, to zaraz jest fru! na ręce). Dlatego ja ograniczam kontakt babć z Małym. Moja mama 2x w tygodniu - w niedzielę w kościele i raz w tygodniu idę do nich, z teściową mieszkam no i tak raz dziennie daję teściom Rubenka do wózka i jeżdżą po ogrodzie. I starają się nie brać go na ręce wtedy ;) wiedzą, że bym im nie dawała, gdyby zamiast go usypiać - rozbawiali :D No. Poza tym u mnie fabryka deserków dla Rubenka - właśnie robię sok z jabłek i mus jabłeczny :) Tzn, robi się w sokowniku. Swojskie jabłka trzeba wykorzystać, póki są. Potem będę majątek wydawać na te przysmaki wszelkie ;) No, to ja też książkę napisałam ;)
  6. Propunuję jeszcze, żeby każda z nas częściej pisała o swoim dziecku używając jego imienia - jest nas sporo i nie znamy się osobiście, tym trudniej zapamiętać, jak której dziecko ma na imię... Może to tylko ja mam kłopoty z pamięcią, ale tak mi się wydaje, że to nie lada sztuka ;)
  7. Cześć :) Za mną pracowity dzień - trwają wykopki (ziemniaki), także i mnie to dopadło, w dodatku od mamy dostałam 3kg owoców no i gotuję drzemy... Dzięki Bogu Rubi dziś grzeczny jak aniołek, pięknie śpi (chyba w nagrodę za wczoraj) - także jakoś sobie z wszystkim poradziłam ;) Tyle, że jak zwykle kręgosłup mi pęka... A jutro znów idziemy na wesele, na które nota bene jestem zupełnie nieprzygotowana... Nawet nie wiem, co na siebie ubiorę! Jutro się będę martwić ;) I zmykam, życząc dobrej nocy, bo mam już absolutnie dość wrażeń, jak na dziś :) tylko jeszcze "nadmienię" iż Rubi zaczął się uśmiechać na nasz widok - rewelacja! Niesamowite jest już samo uśmiechanie się podczas zabawy, ale kiedy widzę banana na Jego twarzy, kiedy pochylam się nad łóżeczkiem - to jak miód na serce... Ech, wzruszyłam się :)
  8. a ja wszystkim mówię: do-bra-noc! I miłych snów :)
  9. witaj :) i na samym początku - zarezerwuj swój nick proszę, żeby było wiadomo, że Ty to Ty i koniec :) chyba w preferencjach się to robi :) ja bym receptę chętnie, ale biorę Azalię i nie wiem czy można tak zmieniać. Ale nie mam problemu z dostaniem recepty na swoje tabsy, tylko muszę po nie zajechac do katowic, trudno ;) adu, mi też lekarz mówił, natomiast na ulotce są wypisane działania nieporządane, któe niestety mnie dopadły... Ale już lepiej jest. Kurczę, trochęto drogie - czyli trzeba się kochać przynajmniej raz dziennie, żeby się opłacało bardziej niż gumki ;) hehehehe ainom, no dobra, dobra, już jestem spokojna jak nie-wiem-co ;) Mój Rubi dziś tylko by jadł, spać to niebardzo - a byłam u rodziców no i wiadomo jak to jest, Mały nie zna miejsca, nie ma swojego kącika... NIe ma swoojego kocyka no to i spać niebardzo... Teraz już wykąpany czeka na jedzonko, więc lecę... Potem się pojawię, jak już zaśnie :)
  10. cześć :) a ciekawość mnie zżerała i jednak dziś przeleciałam przez wasze dysputy ;) No i po pierwsze ekhm - ja bardzo proszę bez takich tutaj, że lipcowe dzieciaczki są the best, bo czuję się pominięta :P ;) adu, też biorę azalię :) pytanie - ile kosztuje pudełko tych tabletek? pierwsze opakowanie dostałąm gratis na wizycie, teraz muszę kupic i ciekawa jestem, ile na to wydam ;) jesli chodzi o minitabletki (czyli w moim przypadku azalię) - jako często występujący skutek uboczny są nieregularne krwawienia - no i niestety mnie to dopadło i szlag mnie trafiał, no bo specjalnie zaczelam brac tabsy przed urlopem, zeby moc zaszalec... No i poszaleliśmy sobie, koń by się uśmiał, aż raz. A potem to krwawienie... I nie dość, że mnie jeszcze tam boli, kiedy się kochamy, to jeszcze to krwawienie... I tydzień z podpaskami :( tamponow sie jeszcze bałam, z resztą nie było moich ulubionych tampaxów na tych mazurach. Poza tym sie strasznie przestraszylam, jak to krwawienie sie pojawiło, bo moja przyjaciółka po minitabletkach tez krwawi... od 2 miesiecy. I chyba bedzie odstawiać bo to nie ma sensu (100% działająca antykoncepcja, rzeczywiście...) - myślałam że u mnie też tak będzie, na szczęście po tygodniu przeszło :) i od wczoraj znów baraszkujemy :) założyliśmy nawet skarbonkę i za każdym razem wrzucamy ustaloną kwotę - zbieramy na kolejny urlop :) im więcej seksu, tym więcej kasy i lepszy urlopik zaplanować można - niezła mobilizacja, co? hehe ;) no, tym razem naprawdę już dobranoc :)
  11. melduję się :) wróciliśmy wczoraj z mazur, wpadliśmy się przespać do domku i dooo zakopanego, a dziś z zakopanego odwrót. Na Mazurach super, mimo chłodnej pogody - grunt że nie lało. A że upałów nie było też dobrze, bo wiadomo jak to z Maluchem :) Zaliczyliśmy zwiedzanie zamku Ryn, Galindii (pewnie gdzieś w necie do znalezienia co to) no i spły kajakowy Krutynią (marzenia się spełniają!!!) - Rubi wszystko dzielnie znosił, podróże też - (całe przespał z przerwami na jedzonko), humorek dopisywał mu doskonały. Rozrabiaka gaworzy coraz więcej, śpieje się (przez sen to nawet w głos!) i zaczął dostrzegać \"drugi świat\" w lustrze! Jeszcze nie poznaje siebie i na swój widok nie reaguje (jak z resztą na widok innch dzieci), za to do nas uśmiechy puszcza od ucha do ucha! To tyle w telegraficznym skrócie, jestem padnięta okropnie, więc znikam. A żeby nadrobićzaległości, to chyba będę musiała wysłać RUbiego na księżyc ;) 11 stron! Choć z drugiej strony - średnio jedna dziennie, wiec się domyślam ze z obecnością i aktywnością tu kiepsko ;) dobranoc!
  12. No, dziewczyny - my wyjeżdżamy na urlopik. Do zobaczenia początkiem września!
  13. No, kochane - my wybywamy. Jeszcze tylko kąpiel, wszystko zapakować i wyjeżdżamy. Pamiętajcie tu o nas ;) A ja Wam życzę dużo zdrowia, żadnych problemów z dzieciaczkami i przespanych nocy :)
  14. niby nie trzeba codziennie, ALE: dziecko się przecież poci, ślini się, ulewa mu się... kąpiel warto wykorzystac zeby Maluch przez kilkanaście minut byl bez pieluszki i wyietrzyl pupcie. poza tym dzieciaki lubią taką rutynę - wiedza, ze jak jest kąpiel to zaraz bedzie jedzonko i spanko. ja jestem za kąpaniem codziennie
  15. kirysek, poszło, na interii do odebrania :) ostrzegam - sporo czytania, ale naprawdę warto. wiem ze tez mozna kupic ta ksiazke na allegro - ja planuje, bo to sie zawsze przyda!
  16. Acha, no i też bardzo ciekawa i pomocna jest książka "język niemowląt" - jeśli ktoś chce, mogę wysłać na interię, bo mam w wersji elektornicznej.
  17. kirysek, a próbowałaś zakokonić Maluszka? Nie wiem, czy u Was ktoś kokoni, czy sie w ogóle pojawił taki temat - jeśli nie podaję linka do filmiku \"jak błyskawicznie uspokoić noworodka\" - u mnie działa rewelacyjnie! Mój Ruben płacze w sumie może z 10 minut na dobę... http://coaches.aol.com/kids-and-family/harve y-karp/happy-baby?step=1
  18. tatonka, może po prostu On tak ma? ale też musisz wziąć pod uwagę fakt, że on już ma dwa miesiące... może i Wasze bąbelki będą dłużej spały za jakiś czas. Rubi na początku też się regularnie budził na karmienia, w dzień co 2, w noc co 3 godziny. Po ukończeniu pierwszego miesiąca coraz dłuzej - 4, 5, 6, 7, 8... no i dziś 9 godzin. nadyia, Rubi je tak od 10-30 minut. Ale potem sporo ulewa, więc je prawdopodobnie za dużo. Łakomczuszek mały :)
  19. a ja muszę się pochwalić, bo nie wytrzymam - Rubi spał dziś w nocy 9 godzin w kawałku! Dawno się tak wspaniale nie wyspałam ;) tylko problem jeden się pojawił - rano rozszadza mi piersi... Dzis zanim Rubi się przyssał dwa razy odciągałam trochę pokarmu pod strumieniem ciepłej wody, bo bolało strasznie. Ale cieszę się, że Rubi tak pięknie śpi :) no i wczoraj Rubi skończył dwa miesiące :)
  20. a ja muszę się pochwalić, bo nie wytrzymam - Rubi spał dziś w nocy 9 godzin w kawałku! Dawno się tak wspaniale nie wyspałam ;) tylko problem jeden się pojawił - rano rozszadza mi piersi... Dzis zanim Rubi się przyssał dwa razy odciągałam trochę pokarmu pod strumieniem ciepłej wody, bo bolało strasznie. Ale cieszę się, że Rubi tak pięknie śpi :) No a wczoraj skończył dwa miesiące!
  21. dziękuję pięknie ;) troszke jeszcze brzuszka mi zostało (a na zdjęciach na kanapie zroboinych brzydko mi się bluzka na nim ułożyła, niestety Pan Mąż takich rzeczy nie widzi ;) ) - ale i tak wydaje mi się, że jak na 2 miesiące po porodzie całkiem nieźle ;)
  22. na naszą pocztę przesłałam obiecane zdjęcia z wesela - przepraszam że tak późno, ale... lepiej późno niż wcale. Nie są idealne, ale jak obiecałam, to wysłać trrzeba. Wrzuciłam też zdjęcie Panny Młodej - bo osobiście projektowałam jej suknię, więc chcę się pochwalić, a co ;)
  23. hej :) u nas przygotowania do urlopu pełna parą, musze nas spakowac, a nie mam pojecia od czeg zaczac.... i w ogole co spakowac i jak... jeszcze deszcze zapowiadają :( ale mam nadzieję, że nie cały czas, bo będzie urlop nieciekawy... ratunku :(
  24. Rubi ma takie białe krostki na nosku i policzkach. podobno to hormony moje spowodowały... jeśli mówimy o tym samym, to nie ma czym się przejmować a ja oprócz pakowania mam jeszcze produkcję dżemu... Ale już w słoiczkach gotowe, teraz do roboty... nie wiem za co się zabrać :(
  25. tatonka - ja uwielbiam kajaki.. moze sie uda. tylko nei wiem jak to zorganizowac ;) becikowe zalatwia sie w MOPSie. trzeba akt urodzenia i pesel maluszka ;)
×