hanio.k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hanio.k
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co, chcesz mieć wszystkie objawy zbliżającego się porodu? Hahahaha, właśnie sobie wyobraziłam połącznie trzęsawki z biegunką ;) Może się mylę, a może nie... Tylko mówię, że na szkole rodzenia mówili o symptomach zbliżającego się porodu i to był jeden z nich :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I ciąg dalszy: A co z mlekiem? Jeśli dziecko ma alergię czy innego rodzaju nietolerancję pokarmową, mleko znika zupełnie. Jeśli nie - można je pić bez ograniczeń. Zalecenia by "nie pić zbyt dużo mleka" są bez sensu, bo albo coś nam służy, albo nie. "Jeść wszystko" oznacza jedzenie wszystkiego, dopóki nie ma problemów. Z jednej strony dieta karmiącej powinna być bogata w warzywa, z drugiej - szczególnie przy kolce - unikamy pokarmów wzdymających. Większość naszych warzyw: kapusta, cebula, czosnek, kalafior, brokuły. może wzdymać. Co wtedy - jeść tylko marchewkę i szklarniowe pomidory? Nie ma co unikać warzyw wzdymających, bo to co działa wzdymająco na mamę, nie musi działać tak na dziecko. Większości dzieci kapusta czy czosnek zupełnie nie przeszkadzają. Paradoksalnie, obserwuje się częściej niekorzystne reakcje na marchewkę niż na "niebezpieczne" brokuły. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co nieco na temat diety mam karmiących piersią: Gdy rodzi się dziecko, nie wiemy, czy coś go nie uczuli. Czy mama powinna w początkach karmienia jeść rzeczy wyłącznie "bezpieczne", a dopiero z czasem wprowadzać potencjalne alergeny? Nie ma "bezpiecznych" produktów. Szczęśliwie nie ma też stuprocentowo niebezpiecznych. Jeśli dziecko ma rodziców alergików, to kroki powinny być następujące. Najpierw mama je to, co dano jej w szpitalu, (ewentualnie przyniosła rodzina) - to jest pewna "podstawa". Jeśli z dzieckiem nic się nie dzieje, do tej "podstawy" powoli wprowadzamy kolejne nowości - raz na pięć dni, pojedynczo, obserwując dziecko. Jeśli rodzinnych obciążeń brak, można jeść wszystko - a gdyby się okazało, że maluchowi jednak coś nie pasuje, wtedy można zacząć szukać winowajcy. Dieta "na wszelki wypadek" nie ma żadnego sensu. W różnych broszurach, pismach, książkach czyta się informacje tej mniej więcej treści: karmiąca mama może jeść wszystko, oczywiście z wyjątkiem... - i tu pada długa lista produktów wzdymających, ostrych przypraw, smażeniny, słodyczy, tego co przetworzone. Z tego "jeść wszystko" niewiele więc zostaje. Jak takie informacje tłumaczyć sobie w praktyce? Nie wiem jak sobie tłumaczyć, bo jak człowiek weźmie to wszystko na serio, to się okaże, że niczego nie wolno jeść. Smażone nie jest zdrowe, ale dla wątroby mamy. Dziecku nie zrobi żadnej różnicy, czy mama zje kotleta schabowego czy pieczony schab. Dopiero gdyby dietą zawładnęły tłuszcze nasycone, spychając nienasycone kwasy tłuszczowe w kąt, to w mleku mogłyby pojawić się te nasycone i to nie byłoby zdrowe. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasik, ja nie miałam, tylko na szkole rodzenia mówili, że może się zdarzyć... Myślę, że góra doba :) I myślę, że to jest to - chyba, że masz gorączkę ;) To inna sprawa ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
na poczatku rożek też mi wystarczał. Ja w ciągu dnia zawijam w kocyk, tak jak w filmiku, tylko wtedy kiedy jest bardzo niespokojny i nie potrafi sam zasnąć. A wieczorem zawijam po kąpieli, potem karmię i tak w kokonie śpi. W nocy po przewinięciu i karmieniu też zawijam w kokon i wtedy śpi pięknie... A tak ciągle marudził i często się budził, a często już od 3 czy 4 w ogóle nie chciał spać. Teraz budzi się koło 6-7 rano. No i śpi 4 godziny w kawałku. Parę razy udało mu się awet przespać 5 godzin :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasik, to podobno jedna z oznak zbliżającego się porodu... zawiń się w kocyk, wybij dobrą herbatkę i odpocznij :) miła muzyka i kolacja przez męża przygotowana mile widziana :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no mój właśnie też usnął :) tatonka, widzę że też kokonisz? I jak? Jak dla mnie - rewelacja :) I kokonikowi zawdzięczamy spokojne noce - miesięczny bąbel budzi się tylko raz na karmienie :) Fajowoo W ciągu dnia karmię zaraz po przebudzeniu się i przewinięciu Rubenka, a potem rzeczywiście mamy czas aktywności. No i po takim czasie aktywności znów karmię i spacerek... Więc w sumie ttylko wieczorem i w nocy Rubi zasypia przy piersi -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja mam, baby dream. materac wygodny, bardzo solidne i funkcjonalne, przewijak super, serdecznie polecam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ainom, u mnie też kąpiel-kokon-karmienie i mały sam zasypia. ale tylko wieczorem i w nocy tak jest, w ciągu dnia zasypia albo na moim brzuchu, albo w wózku na spacerze, albo sam w łóżeczku i nie koniecznie po karmieniu (a przynajmniej rzadko)... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wszystkie świeże mamy wydają się być zbyt zajęte maluszkami i nie mają czasu na pogaduszki ;) mnie jakoś pierś boli... najpierw sam pokarm kapał, jak mały przyspał, potem jak się obudził, wyssał, a i tak mnie boli :( u nas lekarz przychodzi do domu, wiec nie wiem... ja podaję małemu witaminę K, D3 i cebionmulti - jakiś preparat witamonowy zdaje się. ale rzeczywiście dopiero po wizycie pediatry zaczęłam aplikować, bo nie wiedziałam wcześniej, że trzeba :) Dostałam receptę i dawaj... a moi dwaj mężczyźni śpią - mąż uśpił małego, a potem sam zasnął, hehe ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jej, Rubi dał nam zjeść obiadek... Zazwyczaj jak tylko siadaliśmy do stołu włączał syrenę, a tu taka niespodzianka... widocznie deszczowa pogoda na niego też działa nasennie - gorzej, bo mi już pokarm sam wypływa z piersi... No, ale coś za coś :) Niech śpi łobuziak, cały dzień marudził :) ja też się jeszcze na chwilę położę, a co! Należy mi się - pranie poskładane i poukładane w szafie, następne się pierze, obiad ugotowany, kuchnia wysprzątana... No :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wspaniale, karenino, że jesteś! stęskniłyśmy się za Tobą jak 150! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dasia, mój mały też ma czasem problem z kupką, wtedy wciskam mu czopka - kupiłam w aptece takie glicerynowe, dla dzieci. Zawsze pomaga. Trzeba toto wcisnąć w pupkę i zaraz potem ścisnąć mocno pośladki, żeby nie wyleciało. Pomarudzi parę minutek i kupsko wyskoczy :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
shamanka, mój maluszek je tak 10-20 minut, ale zdarza się powrót na drugie a nawet trzecie danie, po kilku minutach... jeśli dziecko skraca czas ssania, a nie wrzeszczy zaraz po odstawieniu od piersi, to pewnie sie najada - po prostu dochodzi do wprawy, a tez z kazdy dniem ma wiecej sil i nie musi tak dlugo odpoczywac :) moj maly dzis marudzi... a mi kregoslup odpada. nie wiem co z nim robic :( aktualnie polozylam go na brzuszek i troche sie uspokoil... uff -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
noc odsypiamy, kasik ;) adu, tak, na łubinową jadę. na 29 mam umówioną wizytę. jeśli chodzi o te niby-potówki na twarzy mojego Rubenka, to chyba jednak są potóki, bo znikają, dziś rano już prawie nie miał nowych - tylko dwie. a te stare są jakby zasuszone i się ładnie goją... Więc czekam. I smaruję... Jeśli się pogorszy, to jutro pojadę do pediatry. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry :) u nas deszczowo i ziiiimno... więc znów ze spaceru nici :( Za to muszę pochwalić naszego Rubenka - teraz już w nocy budzi się tylko raz na karmienie! Tak koło 2-3 go przewijamy, karmimy i do 6-7 spaaanko :) Superancko :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
może pomogę... dziękuję. zobaczę jutro rano, jeśli nic się nie poprawi, pójdziemy do pediatry, z tymi moimi \"potówkami\" jest dokładnie tak, jak piszesz. Zdawało mi się, że to od ulewania, ale ostatnio już prawie nie ulewa... więc sama nie wiem :( zobaczę rano i zdecyduję, co dalej :) Dzięki za rady! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aniek, u mnie też ciągle upławy. Właśnie dziś myślałam, że ciąża bardzo chętnie, rodzić też mogę, ale połóg... Paskudztwo ainom w czasie porodu biodra rzeczywiście się poszerzają. Pocieszę Cię, że to wraca do normy, ja już wchodzę w dżinsy sprzed ciąży, natomiast po porodzie tylko w ciążówki wchodziłam - właśnie dlatego pisałam wam, żeby na wyjście ze szpital wziąć spodnie ciążowe albo dresy ;) my dopiero teraz wstaliśmy ;) a miałam prasować... i sprzątać... a się wyspałam, też fajnie :D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a ja się melduję po spacerku - nie wiedziałam, że od spacerowaia też może boleć kręgosłup. Ale mój widzocznie po wszystkim może :( 2h chodziłam z małym i nic, nawet oczu nie zmrużył, łobuziak. Więc wróciliśmy do domu, przewinęłam, nakarmiłam... I śpi :) I ja też idę, bo mnie ten cały spacer wykończył. I nogi mi w tyłek włażą. Jeszcze głupia ubrałam sobie buty na obcasiku, żeby ładnie wyglądać... Średio wygode ;) ale skąd miałąm wiedzieć, że zamiast tradycyjnie siedzieć a ławce zrobię jakieś10 km??? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj Sarahban.... tak mi przykro :( życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a tobie dużo, dużo sił! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Melduję, że moje dziecię ułożone do snu... A ja dołączam do niego :) dobranoc :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ej, Tatonka... Siusianie na wysokość, kupkanie na odległość - w tym specjalizuje się też mój synek :) Mój jeszcze dodatkowo sporo ulewa... Wczoraj tak ulał, że aż mi w papcie poszło :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Acha... Mój Rubenek ma swój czas na płakanie rano, między 7 a 9. Trochę męczą gą gazy, ale zawsze pomaga leżenie na moim brzuszku :) Więc rurek jeszcze nie stosowałam :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lipenka, wspaniale że już lepiej z Kalinką! Obyś jeszcze Ty się lepiej poczuła... Dzielna z Ciebie kobeita! Dziękuję za radę z mąką ziemniaczaną, zaraz wypróbuję... Tatonka, ja tą nitkę przecięłam nożyczkami (w 9 dobie), a potem już samą \"dziurkę\" zalewałam spirytusem i czyściłam. Jeszcze przez kilka dni zdarzało się, że troszkę podbiegało krwią, ale w końcu koło 12 doby wszystko było ślicznie zagojone. Niepokoić trzeba się jeśli brzydko pachnie lub zaczyna ropieć. O rurki-pierdki (tak nazywamy je z mężem, sorry za wyrażenie) - to ty pytałaś? Na woreczku pisze: Medi-Globe s.r.o. Odry Trubice do konecniku s central. otvorem 2/4x120mm Ja aktualnie zmagam się ze \"zużytymi\" brodawkami - Mały coraz więcej widzi i strasznie się rozgląda podczas jedzenia, czasem potrafi też nagle szarpnąć... Staram się trzymać główkę, ale nie zawsze się udaje. Efekt - bolą mnie brodawki jak w pierwsze dni po porodzie... Ale smaruję i wietrzę, mam nadzieję, że szybko przejdzie :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jednak się okazuje, że co lekarz/położna to inny pomysł. Moja położna powiedziała, że mydła szarego absolutnie, bo się je dotyka bezpośrednio w czasie mycia i się gnieżdżą w nim bakterie... Radziła ewentualnie płyn do higieny intymnej z pompką. A ja myłam letnią wodą, osuszałam troszkę papierem, potem spryskiwałam tantum rosa i osuszałam suszarką. I tak mi się pięknie i szybko goiło, że szwy mi zdąrzyły wrosnąć... Nawet parę dni temu ostatni kawałek wyciągnęłam :) A już myslalam leciec do gina ii pytac co robic, bo jeszcze chce uzywac swojego krocza, a tu 3,5 tygodnia i nadal boli... Ale jak wyciagnelam te ostatnią nitkę, to juz nic nie kluje i nie boli. tylko jak sie mocniej dotyka, albo jak dlugo siedze w dżinsach, to cos tam czuje :) Jeszcze 1,5 tygodnia do konca połogu mi zostało, mam nadzieję, że potem będę mogła bez problemu się kochać z Panem Mężem :) Już się nie umiem doczekać :) :) :)