Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. pomarańczowa, dzięki. rzeczywiście pisałam z błędem, postaram się poprawić ;) a luz sobie już dam, bo skończyłam :P No, może jeszcze pranie powieszę... A potem drzemka :D (nie dżemka tym razem :P)
  2. zrobiłam już drzem z 4kg porzeczek i... sloiki mi się skończyly. Tzn, mam jeszcze dużo, ale w piwnicy, a mi się latać tam nie chce :P więc muszę poczekać na Pana Męża, jak wróci z pracy to przyniesie. I teraz kombinuję tak: z kilograma zrobię drzem z żel-fixem, porzeczkowo bananowy (soczek smakuje wyśmienicie, więc może i drzem na przypadnie do gustu.... trzeba kombinować, a co!), a z reszty zrobię sorbet. Też będzie dobre :P Taką mam nadzieję! Ale mnie to wymęczyło... Niby tylko 5kg porzeczek, a mi kręgosłup pęka... Ech! Właśnie dostałam wiadomość od męża, że Rubenek zarejestrowany. W dwa tygodnie po narodzinach - jak zwykle na ostatnią chwilę :P No cóż, taka nasza przywara ;)
  3. aniek, gratulacje dwóch tygodni dla Was :) któżby pomyślał, że urodzimy tego samego dnia :D
  4. no mnie właśnie przed porodem też żołądek bolał... tak parę dni przy stawianiu się macicy...
  5. Jeśli rzeczywiście ten pas pomaga, a mamy w kolejnych ciążach to potwierdzają, to rzeczywiście lepiej używać niż nie używać ;) Może i ja po kolejnych ciążach odkryję jego cudowne działanie. Teraz cieszę się, że wszystko samo wraca do normy :D A u nas dziś leje... Pierwszy dzień bez spacerku będzie, ale trudno - przynajmniej będę miała więcej czasu na te moje porzeczki, do których lecę, bo same drzemki sie nie zrobią, niestety :D
  6. lepiej dwie pokaźne niż trzy małe :D Ja miałam jedną z rzeczami do porodu, drugą z rzeczami po porodzie + jedną z rzeczami dla Rubenka i doprawdy nie wiem, co mi odbiło, żeby tyle toreb pakować, zamiast spakować wszystko do jednej dużej... Cóż, przy następnym porodzie będę mądrzejsza :D
  7. a poza tym to się rozpakowujcie, bo trzeba mi kogoś do towarzystwa w zrzucaniu kilogramow :) aktualnie zostało mi 5/14, także mały sukces już mam :) dodam, że na razie nic nie robię w celu zrzucania, zrzuca się samo ;)
  8. ano właśnie, nie licząc tyłków, dobry tekst Ainom :D aczkolwiek mój już doszedł do siebie, tylko blizna troszkę boli. A poza tym, to my dziś mamy 2 TYGODNIE!!! Aleśmy starzy, Rubi :)
  9. Syla, pięknie gratulujemy!!! Dawać mi tu tabelkę :)
  10. moja położna twierdzi, że jeśli to \"nie to\" to przejdzie, a jeśli \"to\", to przyspieszy bieg wydarzeń... Bo woda, ciepłeko itd... Także ja tam jestem za prysznicem ;-) Rozpakowujcie się jakkolwiek, bo chcę mieć z kim dyskutować na temat kupek i pieluch :P Żartuję :) Powiem tylko, że mam złote dziecko - po wczoraj myślałam, że mi je ktos podmienił, ale tak ładnie zasypiał w nocy że... Chwała BOGU :) Jestem wyspana jak niematka ;)
  11. z tym sikaniem... to chyba przygotowanie do wstawania w nocy do Maleństwa :) Ja wstawałam co godzinę, a teraz się cieszę że tylko 2-4 razy w ciągu nocy :D I dobranoc :)
  12. dzięki BOGU dziś Rubi zasnął spokojnie... Co za radość!!!
  13. jak już były "te" skurcze, to mały się w ogóle nie ruszał. Tylko na KTG, wkurzało go jak mnie kładli ;) no i między skurczami odrobinkę...
  14. Karenina, grunt żebym ja się uspokoiła... a to nie takie łatwe. Ale robię co mogę. Pomogłaby gorąca kąpiel w wannie, tylko ten połóg... I nie można :( Na dziś mam jeszcze 5kg porzeczek - trzeba drzemek zrobić. Będzie duużo pracy... chociaz moze przeloze sobie to na jutro? Hmm...
  15. czesc ja mialam dzis ciezka noc i ciezki dzien - troche stresowych sytuacji w rodzinie i maly od razu odczul, nie chce mi zasypiac :( takze jestem wyczerpana, dobrze, ze maz po pracy utulil nas oboje, bo tak to ryczalam i w ogole mialam sie zle. jesli chodzi o pas ten od po-porodu, to ja nie mialam i mi akurat nie wydaje sie, zeby byl to dobry pomysl, takie uciskanie macicy. jak sie karmi piersia, to macica pieknie sie zwija sama... ja dwa tygodnie po porodzie wchodze w spodnie, ktore przed ciąża miałam luźne, brzuszek prawie plaski i nic mi nie zwisa... mysle, ze lepiej dac brzuszkowi czas, zeby sie sam naprawił, a potem po zakonczeniu polodu cwiczenia i tyle. Pas - moze i owszem, ale okazyjnie, zeby lepiej wygladac... a do szpitala koniecznie duuuzo wody. w czasie porodu zuzylam dwie 1,5 l butelki, a po porodzie chyba z 5. nie zapomnijcie tez o \"przepisie\" na nawał mleczny - rozpoczyna sie w 2 lub 3 dobie i najlepiej od poczatku sobie z tym radzic... Takze masc z wyciagiem z kapusty i herbatka z szałwi, coś na zimne okłady (u mnie w szpitalu mrozili mi pieluszki) - pamietajcie, nie dajcie sobie odciągać pokarmu! Mózg dostaje sygnał, że pokarm jest potrzebny i produkuje jeszcze więcej... Błędne koło. Pod spodem jeszcze raz wklejam przepis na ten cały nawał, weźcie to z sobą, bo napewno nie będziecie pamiętały co robić ;) przed karmieniem ogrzewanie piersi ciepłą wodą, kierunek spod pachy do brodawki. Po karmieniu zimny okład (ja mroziłam wilgotne pieluszki tetrowe) przez 30 minut. Malucha przystawiać regularnie (w ciągu dnia max 2h, w nocy max 3h odstępu między karmieniami). Rano i wieczorem wypić herbatkę z szałwi. smarowac kremem kapuścianym. NIE ODCIĄGAĆ POKARMU!!! Przy pomocy tej metody z nawałem mlecznym można sobie poradzić w 24-36h. No i wkładki laktacyjne - z jednej piersi się karmi, z drugiej kapie...
  16. a mi głowa pęka. Ciśnienie jakieś takie, czy co? Spać śpię dobrze, Maluch budzie się 2-3 razy w nocy na karmienie i zmianę pieluszki, więc wyspać się można... Ech :( dobranoc :) I gratuluję Ci pięknie, agnes!!! Jesli chodzi o szyte krocze, to to rzeczywiście paskudztwo jest. Po porodzie czułam się genialnie... z wyjątkiem krocza, które bolało jak jasny gwint. Ani usiąść, ani wstać... że też żyjemy w takim kraju, że wszystkie kobiety ciąć muszą :( dla pocieszenia - jak wyciągną szwy (czyli około 7 doby, a jak ktoś ma rozpuszczalne to nie wiem kiedy) - to już jest o niebo lepiej :)
  17. ewelinka, o krem chodzi? bo sie juz pogubilam ;) wystarczy, wystarczy... to jest tłusty krem (nawet pisza: masc) i uzywa sie tego bardzo niewiele :) nadyia ja nic takiego nie czulam - przez pare dni bolalo mnie przy sikaniu, ale nie taki jak przy zapaleniu, po prostu bolal.
  18. UWAGA, UWAGA, UWAGA!!!!!!!!!!! Tatonka urodziła! Dziś o 7:55 na świat przyszedł jej syn Anatol, waży 2880 i mierzy 52cm. Poród nie był ciężki tylko sama końcówka bardzo bolesna... GRATULUJEMY!!!
  19. Uwaga uwaga, Tatonka od 1 nad ranem jest w szpitalu. O 5 miała lewatywę i to trochę przyspieszyło. O 7 miała 4cm rozwarcia i wszystko ładnie postępowało do przodu. Pisze, ze skurcze ma naprawde silne. No to kochana, czekamy na wieści! Dziś jest mój termin porodu :)
  20. to dobrze :) ja te skurcze co 7-8 minu miałam przez 8 godzin... i po co mi bylo w szpitalu z tym siedziec - nie wiem... Powodzenia i jak cos, daj znac :) ja mam pobudeczkkę co 3h w nocy, wiec bedziemy w kontakcie ;) tymczasem dobranoc!
  21. tatonka, nie powtarzaj mojego błędu... poczekaj aż skurcze rzeczywiście zaczną się nasilać a czas skracać. jesli dasz rade, zdrzemnij sie jeszcze - jesli to jest to, czeka cie ogromny wysilek... odpocznij przed nim!
  22. tatonka, zdaje sie ze masz moj numer? daj znac, jak co :) karenina - te moje bole byly az do 8 cm calkiem spoko... wiec nie wiem... deelite i swiss, fajnie ze jestescie razem - razem razniej :) powodzenia wam zycze!!! lipenka, dziekuje za odpowiedz... mam nadzieje ze juz niedlugo przestane \"plamić\" i wtedy sie doczekam na pieszczotki :) i dziekuje wszystkim za mile slowa pod adresem mojego bąbla, to jak miód na serce matki :D
  23. dziewczyny, a wkładki laktacyjne macie? Ta produkcja mleka jest niesamowita... wystarczy ze dziecko dłużej pośpi i dosłownie kapie... teraz właśnie zapomniałam sobie wkładek włożyć, przyjechał mój brat, patrze... a tu mi coraz wieksze kolko na bluzce rosnie... schylam sie a tu: kap, kap, kap... Ale obciach ;) zaraz ubrałam bluzę, mam nadzieję, że nie zauważył :D
  24. Nadiya, rzeczywiście wynik super. Ja cala ciaze mialam 12,2-12,5 i tez dobrze, a 13 to rewelka! No i dzieki za miłe słowa. Jednak na coś mi się przydały te lata ćwiczenia brzuszków :) ewelinka, rozwarcie na 1,5 cm to jest calkiem fajne :) ilez ja sie naczytalam o tych porodach, co to kobiety godzinami mialy skurcze i zero rozwarcia... Takze jak mezus wroci z pracy, to do roboty! Jejku, ja chce znowu byc w ciazy i rodzic!!! Hehehe :)
  25. ona miała wywoływany poród? By te kroplówki szlag...
×