hanio.k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hanio.k
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
proszę i dziękuję, Agatko :* -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Thelly, ja z jednej strony też chciałabym jeszcze poczekać z porodem - pamiętam dokładnie jaka to robota z dzidzią ;) wstawanie, karmienie, przewijanie, pranie na okrągło... A z drugiej strony jest mi już tak ciężko, że chcę urodzić. Kości mnie bolą, spać nie umiem, leżenie mnie boli... Z prawej strony boli mnie bark i żebra, z lewej strony - biodro. Dodatkowe kilogramy są sporym obciążeniem dla mojego i tak słabego "szkieletu". I chociaż w ciąży kręgosłup sam w sobie mnie nie boli, to jednak reszta - i owszem. Dlatego wolę być w ruchu, chodzić, robić, dłubać. Jak siądę, albo się położę, to się zaczynają problemy. Trudno wstać, trudno chodzić, trudno nawet nogę podnieść... no to też posmęciłam ;) idę spać w końcu, buziaczki kobietki :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj Jula, ja uwielbiam lumpeksy :D całą rodzinę tam ubieram :) Agatko, ja to do zwykłej zupy jarzynowej dorzucam - jak skończy się gotować, dodaję posiekaną pokrzywkę i już. W gorącej zupie się sparzy, szkoda jej gotować. Tym razem zrobiłam zupkę "z papierka", bo nie miałam żadnego mięsa ani kości. Ale generalnie to robię na wywarze... Ziemniaki w kosteczkę Marchew grubo potrzeć (można też seler, pietrruszkę) Inne warzywa (mrożona brukselka, fasolka szparagowa cięta, groszek) później wsypałam kaszę manną, i już. jak już zupka gotowa, wyłączyć i wsypać siekaną pokrzywę :) Niby takie nic, ale smak powala :) Idę spać, bo nie wiadomo co to w nocy. Aż strach się bać ;) Mam jednak nadzieję, że w końcu będzie jakiś efekt tych "ćwiczeń"... Aktualnie cisza, ale pewnie jak się położę, znów zacznie się gimnastyka ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lu, pierś ogrzewaj przed karmieniem, przystawiaj bródką do miejsca, w którym utworzył się zastój, a po karmieniu zimny okład. Masz szałwię w domu? Zrób herbatkę, nasącz wacik i zrób sobie okład na brodawkę, to możesz cały czas między karmieniami. Jeśli bardzo boli, możesz wziąć apap albo panadol :) powodzenia! a mnie czyści. bardzo. aż się zwijam na kibelku. Znaczy, że coś się chyba dzieje - chyba, że się czymś zatrułam, ale rodzinka zdrowa, a jedliśmy wszyscy to samo... za malowanie się nie zabrałam, nie chciało mi się. za to wymyłam jedno okno, o którym zapomniała moja siostra. I pranie zrobiłam. I gotuję zupę jarzynową z pokrzywą na jutro - dziewczyny, które mieszkają na wsi, albo mają dostęp do wsi - rosną już super młodziutkie, malutkie pokrzywki :) pierwsze tegoroczne "warzywko" - polecam :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Biedny Oli... uściski przesyłamy! Pamp, jeśli chodzi o szybkie przygotowanie butelki, to ja też polecam: http://allegro.pl/tohrh2-czajnik-philips-hd-4686-reg-temp-zwrot-20-i1521124860.html kupiliśmy, jak Rubi był malutki i jest po prostu rewelacyjny. Można ustawić temperaturę do której ma podgrzać, więc wlewałam przegotowaną lub z butelki wodę, ustawiałam 40*C i po chwili było gotowe. Mleko, kaszki - kwestia minuty i gotowe :) -
Ewcia, nie przejmuj się! To jest naturalne, bardzo dużo kobiet w trzeciej czy kolejnej ciąży ma takie odczucia. Pozaglądaj na tematy matek trójki i więcej - poczytaj, może pomoże :) Swoją drogą, to przecież trójka dzieci w rodzinie powinna być zupełnie naturalna, aby był rozwój powinno się mieć minimum trójkę dzieci. Ale niestety, takie myślenie jest coraz mniej spotykane :( Poza tym... czy widać w 16tc??? U mnie już w 12 było widać, jak nie wiem! Jestem szczupła, od początku ciąży miałam wielkie ssanie na owoce i warzywa, miałam potworne wzdęcia, no i efekt byłtaki, że w 12tc wyglądałam jak w 20 w pierwszej ciąży... Poważnie! Katrina, ja ciągle w dwupaku. straszy mnie co dzień. ale póki co, nie urodziłam...
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oesu, kobiety, ale ja już mam dość tych skurczów! Dziś w nocy znów - po czwartej się pojawiły i były tak bolesne, że już byłam 100% pewna że to to. Tylko dość nieregularne... W końcu się pojawiały co ok 7 min, więc stwierdziłam - nie ma co czekać. Zanim się ubiorę, wyszykuję, zrobię jakieś kanapki - to się rozkręci. A jeszcze trzeba dojechać. No więc o 6 wstałam, ubrałam się... I PRZESZŁO! Wkurzyłam się, położyłam do łóżka i w ciszy i spokoju spałam do 9... No ileż można! Żeby nie było - wczoraj cały dzień grzecznie odpoczywałam, bo myślałam, że się coś rozkręci i nie chciałam się męczyć. Jedynie prześcieradełko w łóżeczku Maleństwa założyłam i obiad przygrzałam... Poza tym, dziewczyny, ja już się nie dam uspokoić :P ja już chcę urodzić, więc nie będę siedzieć tyłkiem w fotelu :P oki, nie będę się zbytnio przemęczać, bo chcę w jako takiej formie dotrzeć na porodówkę ;) ale jednak coś sobie porobię, ot tak, dla przyjemności ;) dziś na przykład, o ile mi się będzie chciało, pomaluję sobie ścianę w pokoju na pomarańczowy kolor :) Pszczola, witam Cię serdecznie znów! Umknęło mi ostatnio. Cieszę się, że znów jesteś. I ze ze zdrowiem coraz lepiej... Życzę szybkiego powrotu do formy! Powiem Ci, że ile razy myślę o Tobie, przypominam sobie jak Ty przed porodem zapychałaś, prałaś wózki, foteliki i co tylko się dało. I sobie myslę, że ja to jednak w porównaniu z Tobą mam luz z moim kręgosłupem, bo sprawa została mniej więcej "załatwiona" w dzieciństwie - ale Tobie musiało być bardzo ciężko! Tym bardziej, że taki z Ciebie czyścioszek - ja to sobie często wrzucam na luz, jak kręgosłup nie tego... W każdym razie mam nadzieję, że u Ciebie będzie coraz lepiej z każdym dniem! Uściski serdeczne! Buniu, współczuję napadów gorąca - paskudne uczucie! Thelly - świrusku :P boska jesteś! Współczuję mdłości, ale jakoś się nie dziwię - po zjedzeniu słoika dżemu to ja bym jak kot.... tego, no ;) nawiasem - nudności są też objawem rozwierania szyjki macicy, nie chciałam Ci o tym pisać wczoraj, żeby Cię nie stresować, tym bardziej, że po zjedzeniu takiej ilości dżemu to raczej jednak nie o to chodziło ;) A na randce z mężem było baaardzo miło :D po randce też :P Sarahban - tak, Rubenek miał też samą temp. bez żadnych objawów. Temperaturę trzeba zbijać, jak się utrzymuje powyżej 38,5*C, niższa jest - w ten sposób organizm broni się przed atakiem wirusów. Byłam dziś na małych zakupach, kupiłam sobie parę wieszaczków i dwie półeczki na przyssawki (nie chcę wiercić w łazience na dole, a brakowało mi). Kupiłam sobie też tulipana i żonkila. Uwielbiam takie pojedyncze kwiaty w wąskim wazoniku na stole! Jeden mam w kuchni, drugi w sypialni :) Jak ja lubię wiosnę!!! Idę podgrzać obiadek chłopakom. Dobrego weekendu :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie no, teraz to muszę się odezwać. no więc nie zamierzam żartować z porodem, choć kusi mnie strasznie ;) ale znów zbiera mnie jakoś. Rano miałam skurcze co 8min, potem co 6 i co 4. przeczyściło mnie też, owszem. Wzięłam no-spę, długi prysznic i uspokoiło się nieco. Teraz mam jakoś co 9 minut, nie do końca regularnie. mam wrażenie, że macica robi mi prima aprilis! ciągle mam wizję, że pojadę a mi się wszystko uspokoi, albo - pojadę i mi wcisną kroplówkę. a ja nie chcę! więc czekam na rozwój sytuacji ;) tyle dobrze, ze w nocy miałam spokój i spałam spokojnie. wyspałam się w końcu! Przeziębienie już pożegnane, mam ciut przytkany nos, ale już bez tragedii. oki, idę podgrzać obiadek :) miłego popołudnia! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, dziewczyny - w końcu dotarłam do tych podłóg ;) ale ulga dla kręgosłupa! hehehe ;) Jak to przyjemnie wymyć ręcznie podłogi, nie miałam pojęcia :D Przy okazji się urobiłam, bo... no, bo "wprowadzamy" się dziś do łazienki na dole. Łazienka była nieużywana od 3 lat, więc trzeba ją było wysprzątać. No i chciałam "tylko" wytrzeć kafelki wokół okna, ale jak zobaczyłam, jakie są czarne... No to nie było rady, musiałam wymyć całą łazienkę. Obawiam się, że nie mogłabym spokojnie korzystać, mając świadomość ile tam brudu. Więc wymyłam. Mycia okien uniknęłam, bo mi je siostra wymyła, no ale tutaj sobie poskakałam trochę po krzesłach. Może coś z tego wyniknie ;) męża w domu nie ma, bo miał coś do zrobienia na działce, no i bardzo dobrze, bo by mi gderał nad uchem bez przerwy: "urodzić chcesz", "urodzisz", "zaraz cię na porodówkę zawiozę" i takie tam. Generalnie, to on mi tak śpiewa niezależnie od tego CO robię. Nawet jak pranie do pralki wrzucam :P no, ale ja już chcę urodzić :D więc luzik. Moje tempo znając dziś już urodzić nie zdążę, jutro już kwiecień, a ja w kwietniu chciałam rodzić :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Buniu, ja znam Tensa z rehabilitacji kręgosłupa - rzeczywiście pomaga przy bólu. słyszałam też, że sprawdza się w czasie porodu, szczególnie jeśli chodzi o bóle krzyżowe. fajna sprawa! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak, tak, Buniu, te moje są bolesne, takie para-miesiączkowe. Boli podbrzusze, boli w okolicach krzyża. Raz mocniej, raz słabiej. Jak są regularne - mniej bolą, jak nieregularne - mocniej bolą. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze! Położna ze szkoły rodzenia mówiła, że skurczami trzeba się przejmować, jeśli trwają minimum 35sekund. Tylko takie są efektywne. Moje trwają około minuty... Kiedy macica pospina się więcej, pojawia się więcej śluzu, z czego wnioskuję, że odchodzi czop śluzowy. Przy Rubenku też tak miałam - właśnie więcej śluzu, a w czasie badania okazało się, że czop już odszedł... Wczoraj się dowiedziałam, że moja koleżanka, która miała termin porodu miesiąc przede mną, przez ostatni miesiąc (!!!) chodziła z 4cm rozwarcia! I w końcu urodziła po terminie... No i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze... R już cicho, mam nadzieję że śpi, więc ja też idę :) nie zazdroszczę Wam, pracusie, że musicie wykonywać obowiązki w porze obiadowej! Ja bez poobiedniej drzemki jestem mniej szczęśliwa ;) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lu, rozumiem, rozumiem! mój Ruben też uwielbiałssać i czasem miałam po dziurki w uszach tego karmienia - a on miał silnąpotrzebę ssania i cóżzrobić!z pewnością niedługo Ola nauczy się lepiej (efektywniej) ssać i będzie się skracało... Ale w sumie najważniejsze, że się najada i ładnie przybiera na wadze. No ja się trochę dygam, jak to u nas będzie. Niby sporo wiem, w końcu Rubena karmiłam wyłącznie piersią, ale też zdaję sobie sprawę z tego, że każde dziecko jest inne. No i też tym razem planuję uczyć smoczka wcześniej, jeśli Maleństwo będzie miało tak silną potrzebę ssania, jak Ruben... Nie chcę znów robić za smoczek ;) tym bardziej, że R potrafił właśnie spać z piersią w buzi - później musiałam go od tego oduczyć... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pampusia, Ty to rzeczywiście jesteś bohaterka! podziwiam Cię niezmiennie, że sobie radzisz mimo przeciwności. Cieszę się, że widać już koniec wyjazdów męża - z pewnością będziecie musieli się przyzwyczaić do siebie na nowo, na nowo dotrzeć, zanim nastanie zwykła codzienność ;) ale dacie radę! Uściski gorące dla Ciebie - i dużo sił życzę! Lu, a jak tam u Was z karmieniem? Laktacja już okiełznana? Pisała do mnie Thelly - od dwóch dni nie ma netu... Ale u niej cicho-sza. Czeka, jak i ja - i nawet się zrymowało :D Wracam do gotowania :) dziś mimo nieprzespanej nocy jakoś lepiej, niż wczoraj. Zrobiłam i powiesiłam 2 prania, coś tam sprzątam, gotuję. I czekam na 13, położę się z Rubenkiem - mam nadzieję, że macica da mi pospać ;) tym razem :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja znów nie śpię. dziwne rzeczy się ze mną dzieją - raz mi zimno, raz gorąco. Jednocześnie mi niedobrze, odczuwam głód i pali mnie zgaga. Nie umiem sobie znaleźć miejsca w łóżku. Jakoś mnie nosi! Wstałam i zrobiłam sobie gorący kisiel, nie wiem co mnie tak natchnęło, ale smakuje jak nigdy ;) stoi przede mną i paruje w kubasie... Ciekawa jestem, jak długo będą mnie nękać takie "stany przedporodowe" - nie pamiętam, jak było przy Rubenku. Wiem, że miałam problemy ze spaniem, ale ile to trwało? Czarna dziura ;-) kwiatuszku, zapomniałam o tym łózku. Parę stron wcześniej pisałam, dlaczego piętrowe - to łózko po moich braciach, łóżko w którym moi chłopcy będą spali w nowym domu. Ruben do tej pory spał w dużym łóżku z materacem pożyczonym od szwagierki. Szwagierka właśnie przenosiła córeczkę z małego łóżeczka do dużego i potrzebowała Rubenkowego materaca. A w związku z tym, że wymiary materacy są inne, nie opłacało mi się kupować teraz materaca 90x200, skoro za rok czy dwa potrzebowałabym 80x200. Tym bardziej, że w łóżeczku piętrowym materace są [jakieś - nienajlepsze, ale nie muszę kupić w tym momencie, co mi bardzo na rękę...] - planuję i tak je zmienić na porządne, z kokosem, ale to jak będzie luźniej z kasą. na razie formalności wokół budowy pochłaniają majątek... Także na razie Rubenek śpi na dole, na górze jeszcze nie sprzątnięte narzędzia :P Rubi cały czas mówi, że jak tatuś zabierze narzędzia, to on będzie spał na górze - zobaczymy. Jeśli będzie chciał, nie widzę przeszkód. drugie łóżko na razie będzie puste. Może niedługo jakiś kolega będzie chciał zostać na noc? A może kuzynka z Francji przyjedzie na wakacje? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej :) zgadza się, Lu, strasznie męczą te skurcze przepowiadające! Zwykle pojawiają się nocą, także spać nie umiem :( więc nie wysypiam się zbytnio. do tego ten katar - połącznie rewelacyjne! no, dziś mało zrobiłam. sił nie miałam jakoś... Cały dzień mi minął nie wiem kiedy. Po południu nie było czasu, bo szkoła rodzenia, bo coś tam... Jedynie udało mi się dostać do reszty małych ciuszków, do kocyków i pościeli - jutro muszę wyprać. Jakoś mi umknęło, że tego jeszcze nie wyprałam! Także chciałabym jeszcze jutro mieć na przygotowania ;-) no i na zdrowienie ;-) Chciałabym urodzić w weekend. Najchętniej w piątek ;) Położna na szkole rodzenia spojrzała i potwierdziła, że brzuszek nisko, dotknęła brzucha - akurat miałam skurcz i mówi ooo - no, to życzę szybko i dobrze :) a dziękować, dziękować! Bardzo chętnie :) oki, spadam już do łóżeczka. trzeba wypocząć! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kurka, dziewczyny, zła jestem jak mucha! Parę dni temu pisałam, że okazyjnie kupiłam dostawkę do wózka - dziś dotarła i okazuje się, że jest bez zaczepu! A specjalnie o to pytałam... No szlag by to trafił!!! Ostatnio co rusz się na coś nadziewam - kupiłam buciki, po paru dniach się rozerwała skóra przy zaczepie. kupiłam na początku marca zegarek dla męża - do dziś nie dotarł. Teraz ta dostawka... Muszę zrobić zwrot, bo po grzyba mi dostawka bez zaczepu??? Tatonka - w 100% rozumiem Twoją zazdrość :D też przeżyłam! Pomyśl tylko, że to pierwsza szafka na ubrania dla Rubenka, jaką mam :) Tatonka, pytanie do Ciebie - co powiesz na tabletki cirrus w ciąży? wzięłam dziś, bo mi łeb cały rozsadzało, oddychać nie umiałam i aż się słabo robiło. Stwierdziłam, że chyba tabletka nie jest bardziej szkodliwa, niż taki stan... Ale nie wiem, czy mogę sobie pozwolić na jeszcze, czy lepiej nie? Buniu - przede wszytkim gratuluję pozwolenia!!! Kiedy ruszacie z budową? A jeśli chodzi o pracę - no to sobie narobiłaś! A masz już kogoś od maja? Może mógłby przyjść wcześniej? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lu, gratuluje jeansow :D niezla jestes! Szacun :D Jesli chodzi o tort, to ja jestem wielka fanka prostoty i umiarkowanego zdobnictwa ;-) stad takie pomysly. A torty robic uwielbiam - z reszta od dziecka bardzo lubilam piec, swoja przygode z kuchnia (w sensie: samodzielne pieczenie i gotowanie) rozpoczelam w wieku osmiu lat :D i naprawde, bardzo to lubie. Jako dziecko marzylam o karierze cukiernika - na szczescie rodzice wybili mi to z glowy ;) teraz robie to hobbystycznie, czasem tez cos zarabiam, robiac torty na zamowienie przyjaciol i znajomych krolika ;) Olam, u mnie poodbnie z tym sercem. Lekarze mowia, ze nie musze sie przejmowac, bo serce zbudowane jest prawidlowo, a te moje "trzepotania" zdarzaja sie naprawde rzadko. U mnie po krotkiej przerwie znow ruszyly konkretne przygotowania na przyjecie Malucha, siostra dzis wymyla mi okna, maz z przyjacielem zniesli mi pralke na dol... Mnie natchnelo i sobie "wycacalam" kuchnie na blysk, teraz jeszcze przygotuje rzeczy do prasowania, bo jutro przyjdzie moja mama pomoc mi w prasowaniu. ja nadal kicham i prycham, masakra. juz mnie nie mialo kiedy dopasc, jak tylko przed porodem :( no nic, spadam :) dobrej nocy, licpoweczki! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tatonka!!! Gratuluje chlopczyka :) no pewnie, ze Lukasz chcial syna, ktory facet nie chce ;-) ale super, ciesze sie z Wami :) na coreczke moze przyjdzie jeszcze czas ;-) no i kuchni gratuluje! a jesli chodzi o spinanie sie macicy po orgazmie, to u mnie podobnie, niestety. po orgazmie macica sie kurczy jak wariatka, raz za razem. ale to chyba normalne - w koncu orgazm do skurcz tez jest! tez mialam o tym sercu pisac - u mnie podobnie, ja to nazywam "trzepotaniem", ponoc to jest lekka arytmia. nieprzyjemne, ale coz... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ojej, Buniu, az mi sie cieplo zrobilo, jak czytalam te Twoje przeboje! Moze rzeczywiscie juz czas troche odpoczac i nabrac sil przed przywitaniem Malenstwa? No i pytanie - co tam maz na Gminie zalatwil? Wlasnie, zdziwilo mnie to bo u nas w Starostwie sie oddaje dokumntacje? Olam - wspolczuje chorob.... Mnie tez wlasnie dopadlo jakies przeziebienie :( katar, troche gardlo i jakby lekki stan podgorzaczkowy :( bleee! Zdrowka dla calej rodzinki! Thelly, zycze zeby Tosia jednak byla zdrowa :) a jesli chodzi o torcik - dziekuje. tym razem zupelnie mi sie nie chcialo, ale wiesz - 30tka meza! no i jak tu nie zrobic! zdjecia poogladam pozniej, teraz zupe jakas na obiad robie i po prostu marze o lozeczku. kiepsko sie czuje :( skurcze oczywiscie caly czas, coraz bardziej bolesne. Mysle, ze ten sluz o ktorym pisalam, to moze byc czop, bo po kilku skurczach pod rzad od razu go wiecej. Wizyte u gina mam za tydzien, o ile dotrwam, wiec zobaczymy. dzis zrobilam juz te "porodowe" badania - morfologia, uklad krzepniecia i grupe krwi, bo sie okazalo, ze musze miec na nowe nazwisko :( zrobilam sobie z "plakietka", takze powinno byc "na zycie" ;-) milego dnia wszystkim :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Buniu - koniecznie sprawdzcie, co sie dzieje! przeciez juz ze 2 miesiace minely? a oni maja 30 dni na rozpatrzenie decyzji... sylvianka, karenina - rozumiem dobrze, ze Wam sie nie chce komputera wlaczyc :) ciesze sie, ze w pracy Wam tak dobrze i macie swoja odskocznie od obowiazkow domowych! odzywajcie sie mimo wszystko do nas, bo faktycznie jak mnie, Thelly i Buni braknie, to tu bedzie pusto! wrocilam wlasnie od dentysty. prawie godzine na fotelu! alez mnie szczeka boli! ale na cale szczescie juz KONIEC - znow na jakis czas mam spokoj. Teraz czekam na 16:30, bo glodna jestem jak wilk, a musze odczekac 2h. Przed wizyta u dentysty nie jadlam, bo sie stresowalam ;) No i teraz mam - od sniadanka juz sporo czasu minelo! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lu - ale no powiedz, czy można sobie zażyczyć piękniejszego prezentu na 30te urodziny??? Nie mam nic przeciwko rodzeniu :P generalnie jestem prawie gotowa. Staram się nie przepracować, nie robię nic ponad siły, nie zmuszam się do niczego i odpoczywam, jak tylko poczuję się zmęczona, także nie martwcie się tak o mnie :) tak się powoli kręcę i coś przy okazji robię ;) Buniu - co z tym pozwoleniem? My mamy już uprawomocnioną decyzję, dziennik budowy podpisany, teraz tylko czekamy na kredyt. Dokumenty złożone. Zdaje się jednak, że ze względu na specyficzną formę zatrudnienia mojego męża, pierwsza transza wpłynie dopiero w połowie kwietnia :( Do Thelly pisałam, na razie cisza w eterze ;) z Tosią do pediatry pojechała - mam nadzieję, że z Tosiaczkiem wszystko oki! Buniu i Thelly - decydujcie wy się na te imiona :P ostatnio dostaliśmy od znajomych informację, że urodziła im się córeczka, a do końca mieli nadzieję na synka (mimo badań) i nie mieli pomysłów na imię dla córci. Więc napisali, że urodziła się "nasza druga córeczka" :) no też tak można ;) ja tam lubię mówić już "do brzucha" po imieniu :) oki, idę spać, laseczki. drzemka poobiednia musi być! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Thelly, no ładnie, ładnie! To może zrób jakoś tak, żeby było na urodziny mojego męża :P w sobotę? Mi przy Rubenie czop odchodził ze dwa tygodnie, po prostu więcej śluzu się pojawiło, no a u lekarza się okazało, że już rozwarcie na 2cm i czopu brak. Tym razem sama jestem ciekawa, jak będzie. Też od kilku dni więcej śluzu widzę, ale nie wiem, czy to to, czy nie to. Zobaczymy ;-) Mnie znów męczą bóle przepowiadające. Denerwują mnie :P Oki, dziś na nie zapracowałam (mimo, że podłóg nie myłam :P ), no ale... Ileż można Juluś - to i tak się spotykamy :) a z tymi butami... umoczyłaś :P Łóżeczko stoi i pięknie wygląda, jutro zrobię jakieś zdjęcie i wrzucę. Gorzej z szafą - bo dostaliśmy nową, taką zapakowaną jeszcze w pudła i chyba niekompletną. Ona leżała parę lat no i musimy sprawdzić, czy jakieś pudła nie zostały. Myślałam, że dziś będę miała skręconą, ale niestety :( to jutro chyba sprzątać dalej będę (i podłogi wymyję :P ) - bo zostały mi jeszcze tylko porządki i ta szafa. Szafy niet, więc... ale teraz to idę spać :) miłych snów, Kobitki, no i pisać jak Thelly przykazała! Ciężarnej się nie odmawia :P acha - i jeszcze jedno. Kupiłam dziś okazyjnie dostawkę do wózka. Mam nadzieję, że będzie rzeczywiście sprawna, bo cena zadziwiająco dobra ;) http://allegro.pl/show_item.php?item=1512974353 -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Buniu, my się interesowaliśmy bankiem komórek macierzystych, ale to jednak jest za drogie jak na tak niską użyteczność. Chodzi o to, że po pierwsze - nigdy nie wiadomo ile tych komórek uda się pobrać, a jeśli chodzi o wykorzystanie to jest ono zależne od masy człowieka, który je otrzyma. Dla dziecka mniej więcej 20 - 40kg (to maks!) powinno starczyć, no ale co potem? Namnażanie tych komórek nie jest jeszcze na tyle rozwinięte, żeby temu ufać. z tego co wiem, tylko komórki do tkanki łącznej jak na dziś jest możliwe. Jeśli kogoś na to stać, to super. Ale jeśli płatności miałyby się wiązać z większymi wyrzeczeniami, to moim zdaniem nie ma sensu. Jeśli już, to gdybym miała w rodzinie kogoś, komu mogłyby pomóc - zdecydowałabym się od razu. Ale tak na wszelki wypadek, to mnie niestety nie stać. No i Buniu, serdecznie gratuluję raz jeszcze sukcesów pieluchowych. cieszę się z Tobą! Ochota na porządki trzyma mnie nadal, szafę już uporządkowałam :D jeszcze muszę zrobić porządek tu w pokoju u góry, gdzie stała, bo trochę gracików, które się do szafy zaplątały, jeszcze tu leży. Mąż pojechał po łóżko i szafę na ubranka dla chłopaków (widzicie to??? nie umiem w to uwierzyć - w końcu będę miała szafę na ubranka Rubenka!!!). Szaleństwo czyste i niewiarygodne :D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aaa, właśnie, Juluś, deklarowałaś rozwód z Vitalią, a nie z nami - czuj się ochrzaniona, że tak mało piszesz :P zdradź no, jak tam Twoja waga, bo już ważę chyba więcej niż Ty :P u mnie w porywach do 63kg aktualnie. -
oj, to musiało być Ci bardzo ciężko, Ewcia! Ja z Rubenkiem przybrałam 14kg i pod koniec to aż mi trudno było chodzić :( dlatego teraz tak pilnuję, żeby nie przybrać więcej, w kolejnych ciążach ponoć łatwiej, a i apetyt mam znacznie lepszy :(