hanio.k

dzięki, deelite mnie się to zdjęcie niebardzo podoba, ale szanowni czytacze naciskali mocno, a nie mam na razie nic lepszego - czekamy na piękną pogodą :)

A ja nad książkami śleczę. Ble... PS. Na moim blogu zdjęcie z brzuszkiem - nie jakieś rewelacyjne, ale zawszeć ;) www.mloda-zonka.blog.onet.pl

ewelinko, łączę się z Tobą w bólu i cierpieniu [nad książkami; ;)

już wymyśliłam "steka" - drobiowego, hihi :) do tego tzatzyki i ryż. szybko, smacznie... idę po drzewo do kominka, bo coś mi zimno się zrobiło!

może wiosna, a może leń :) ja właście wstałam z dopołudniowej drzemki. rozlazła jakaś byłam, co zrobić. A teraz zjadłam dawkę pysznej czekolady i biorę się za życie. Mąż się załamie, jak się dowie, że znów nie mam nic na obiad :D

witam wszystkie mamy :) Z samego rana byłam na badaniach, a teraz już po śniadanku i wypadałoby się zabrać do nauki. Ale czuję niedosyt snu i poważnie rozważam kwestię ponownego udania się pod kołderkę :) I chyba ten pomysł zrealizuję, bo czuję się słaaabiutko :) w poniedziałek wyniki, ciekawa jestem, co tam w morfologii piszczy. A we wtorek wizyta u dzidkologa, już się nie umiem doczekać :) miłego dnia ;)

U nas pogoda piękna, aczkolwiek wiatr daje się we znaki mocno. Tylko leń mnie trzyma, a tutaj przyszły pytania do opracowania na pierwszy egzamin... No i wypadałoby przez weekend to zrobić - a 30 pytań, to nie mało...

no tak. kociaki mają to do siebie, że zasypiają w najmniej odpowiednich miejscach - ja mojego znalazłam kiedyś w szufladzie z pościelą pod naszym łóżkiem małżeńskim :)

deelite a jaki kolor? taki, jak na zdjęciu - czerwony? to mój ulubiony ostatnio ;) a ja tez bylam wczoraj w szkole rodzenia pierwszy raz. bylo super :) tylko jak uczylam sie oddychac to Maluch potraktowal mnie kopniakiem w żołądek ;) i wyszło na to, że mi się po paru oddechach słabo robi ;)

Witajcie :) jeśli chodzi o jedzonko, to ja strasznie głodna w nocy jestem. A że wstaję co godzinę do kibelka, zawsze zahaczę o kuchnię - tylko problem z myciem zębów, bo o 3 czy 4 nad ranem baaaaaaaardzo się nie chce, wierzcie mi. I tak wcinam suchy chleb mając nadzieję, że mi do rana zęby nie wypadną ;) A u nas piękna pogoda, trzeba uciec z domku - wybieram się na mini zakupy spożywcze i po drodze zahaczę o lumpeks, może coś ciekawego uda mi się znaleźć :) Poszukuję tych koszulek do karmienia, rozpinanych. A z dobrych wiadomości: dziś przyjeżdża moja babcia \"z zagramanicy\" [jak to moje młodsze rodzeństwo zwykło mówić] i przywiezie mi wszystkie ubranka dla Malucha. Więc już się nie umiem doczekać! Swoją drogą, tu i ówdzie nazbierałam troszkę ciuszków, ale... Wiecie jak jest ;) szkoda tylko, że ciągle jeszcze nie mam ich gdzie włożyć! Chociaż z drugiej strony, i tak będę musiała je kolejny raz wyprać za te dwa miesiące... ;)

cześć :) mój w 23 ważył 700 gram... i podobno taka waga jest odpowiednia dla 25tc. jakoś szybko mi rośnie w tym brzuchu :)

Witam, witam! Ledwie 5 dni mnie nie było, a tu siedem stron do czytania! ainom i bardzo miło, że o mnie pytasz :) bardzo, bardzo :) deelite gratluję synków! Zawsze marzyłam o bliźniakach, ale mnie i u męża w rodzinie nie było, więc marne szanse :) Po Wrocławiu byłam w Zakopanem na konsultacji u lekarza od kręgosłupów, i mam pozwolenie na poród naturalny. Hurra! Strasznie się cieszę, ja już wiem, co to jest operacja, więc na cesarkę chętna nie jestem. Aczkolwiek wolałabym planowaną cesarkę niż nieplanowaną - ale modlimy się o dobry poród dla mnie i wierzę, że będzie okej ;) Dzisiaj, o ile mąż na czas wróci z pracy, idziemy pierwszy raz do szkoły rodzenia. Już się nie umiem doczekać! Jeśli chodzi o rozstępy, bo widziałam ze temat się pojawił - u mnie na razie na szczęście nic nie widać, ale za to pojawił się cellulitis na tyłku. Też nie wygląda ciekawie! Ale na urodziny kupiłam mamie książkę \"szczupła bez wyrzeczeń\" - dieta montignaca dla kobiet, i tam jest też o zwalczaniu cellulitu - karmienie piersią podobno pomaga. Co więcej, tą dietę można stosować i w ciąży i w czasie karmienia piersiąi w ogóle... Bo chodzi tylko o omijanie żywności z wysokiem wskaźnikiem glikemicznym (tak to sie chyba nazywa) - a efekty są naprawdę niezłe; więc po porodzie wskakuję w dietę montignaca i zobaczymy, jak co cellulit na to ;) poza tym właśnie dziś przyszedł worek sako - rewelacyjnie się w tym siedzi, polecam! tylko muszę wymyć wodą z mydłem, bo strasznie nowością śmierdzi :D no to byłoby na tyle, sorry za przydługą notkę, ale to hurtem z pięciu dni wiadomości ;) Acha, jakby ktoś chciał looknąć na moje zdjęcia: www.mloda-zonka.blog.onet.pl niestety tylko sprzed ciąży, ale pracuję nad tym ;)

Tak, to byłam ja :) Podziwiam Cię, dzielna kobieta z Ciebie! A tymczasem żegnam się i życzę miłego weekendu, ja jadę na studia do Wrocławia, więc będzie... pracowicie :) A nie chce mi się jak jasny gwint...

No Ty to w ogóle będziesz miała kosmos! Z dwoma bąblami na raz.... A znasz już płeć/płci? Ja prawdpodobnie będę \"niańczyła\" synka przyjaciółki, która ma termin na sierpień, po jej powrocie do pracy. Ja idę na wychowawczy urlop, ale ona musi wrócić... Więc jeśli rzeczywiście tak się stanie, będę miała chociaż troszkę empatii do CIebie - z tym, że ja będę miała parkę na jeden etat, a nie trzy :) a łóżeczko planujemy kupić w maju, więc... muszę się powstrzymać. Na razie są ważniejsze wydatki :(

deelite ależ śliczna z Ciebie kobietka!

my tez mamy dwa pokoje, w dodatku na niskim poddaszu, takze tylko przy scianach na srodku mieszkania mozna postawic szefe. Miesci sie az szafa w sypialni i az biblioteczka. Dla dziecka planuje komode. Z resztą musimy sprzedać naszą sypialnię, bo jest za duza, lozeczko sie moze by i zmiescilo, ale nie daloby sie juz chodzic... Mamy łóżko 2x2 metry. a pokój mieszkalny jest połączony z kuchnią i jest tam kominek, więc tu dziecko napewno spac nie moze. Więc problem mamy podobny - na 4-5 lat wystarczy.... Pod warunkiem, że nie pojawi się następny Maluch, a wątpię żebyśmy aż tyle czasu czekali - raczej bym myślała tak za 3 lata następnego bąbla. Ale tym będziemy się martwić, kiedy przyjdzie na to czas :)

ja dziś na obiadek spagetti z sosem bolońskim. I zupka jarzynowa - ale to już zjadłam :) Nie potrafię zjeść dwóch dań na raz - nie tylko w ciąży. Mały brzuszek mam :D No, teraz może nie mały, ale za to pełny ;) Mój Maluch od kilku dni bez przerwy ładuje mi nóżki w wątrobę. Jest już naprawdę duży (podejrzewam, że może ważyć koło 1300 gram, będziemy go dokładnie ważyć i mierzyć za tydzień, więc zobaczymy), robi mu się powoli ciasno w macicy... No i mam wrażenie, że się już ułożył główką w dół, ale to zobaczymy na badaniu. W każdym razie biedny mój pęcherz, w nocy co godzinę latam do toalety :) ewelinka przyglądnij się porządnie temu łóżeczku - my mamy małżeńskie z szufladą i non stop mam tam pełno syfu, kurz, jakieś paprochy... Wszystko się tam sypie. Może to łóżeczko jest akurat dobrze zabezpieczone (musiałoby mieć pełną deskę nad szufladą, ale to znów materacyk nie oddycha..) - nie chcę ci nic sugerować, tylko dzielę się swoim doświadczeniem dotyczącym szuflad pod łóżkiem :) Jeszcze się chyba odezwę, po południu wyjeżdżam do Wrocławia na studia, więc jakby co... Dobrego weekendu wszystkim! Odpocznijcie sobie wspaniale!

Moja ciocia miała takie łóżeczko... no, będzie już prawie 15 lat temu, niemieckie coprawda i używała go na wyjazdy, ale jeździli sporo. I Korzystało z niego czworo jej dzieciaków. Więc raczej solidne są... A to, które wybrałam nie jest z tych najtańszych, więc mam nadzieję ze naprawdę posłuży długo!

Ja mizerię miałam wczoraj :) dziś gulasz z kaszą jęczmienną i kiszone ogóreczki, mniam. I planuję wielkie gotowanie na weekend, żeby między wykładami zdąrzyć coś przekąsić - jak będzie gotowe, to tylko wrzucę do mikrofali i będzie :) Jeśli chodzi o łóżeczko, planuję takie, turkusowo zielone: http://www.allegro.pl/item339206612__lozeczko_dream_baby_dreams_moskit_uchwyt.html Idę się położyć na chwilkę :)

no zdarza się :) Ja wychodzę z założenia, że wolę mieć pięć ciuchów używanych, niż jeden nowy :)

Ja tam preferuję sklepy z używaną odzieżą :) Na allegro parę razy kupowałam, ale przesyłka sama kosztuje tyle, ile kilogram w używanych ;)

aneta śliczne te twoje mebelki, gratuluję zakupu!

Pszczolka ja mam wrażenie, że mój Maluch jest już ułożony główką w dół, bo jego niezwykle kopne nóżki ciągle atakuję moją wątrobę. A główka pęcherz. Wczoraj przed pójściem spać, w ciągu może godziny, korzystałam 6 razy z toalety... Poza tym Maluch UWIELBIA Mozarta. Ma taki jeden ulubiony kawałek, przy którym wyprawia harce nieziemskie, powoli można go za pięty łapać! olam ja mam tylko wózek. Reszta sprzętów wybrana, ale zanim kupię, minie pewnie jeszcze trochę czasu. Ale jestem spokojna o ciuszki, bo te dostanę w spadku po malutkich kuzynach i bratankach. Poza tym czasem zaglądam do sklepów z używaną odzieżą, często można dostać śliczne ciuszki w bardzo dobrej cenie (3-5 zł za body, kaftaniki, koszulki), a na wagę to w ogóle rewelacyjnie wychodzi, bo to przecież leciutkie. Ostatnio za płaciłam średnio złotówkę za ciuszki! A Maluszki tak szybko z tego wyrastają, że naprawdę nie warto majątku tracić na \"firmówki\", z resztą w używanych też bardzo często można znaleźć ciuszki z h&m i inne takie. No to ja lecę do nauki :) miłego dnia życzę!

Witajcie :) Miło znów was widzieć :) A ja się uczę i uczę, i od tej nauki to mi się już w żołądku przewraca. Ble

no to się kurować proszę! Na mnie najlepiej działa wywar z korzenia imbiru - imbir można kupić w supermarkecie albo dobry warzywniaku, bierze się tego kawałeczek wielkości ząbka czosnku, kroi w plasterki i gotuje w szklance wody. od momentu zagotowania tak 3-5 minut. A potem wypić :) Ostre w smaku, ale naprawdę skuteczne pozdrawiam ciepło, miłe panie i wracam do nauki PS. Dziś mamy z mężem 1000 dni po ślubie, więc tego... no :)