Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. miało być: minęły czasy. Ale słówko się zgubiło :)
  2. Acha, i jeszcze do uleczki nie przejmuj się docinkami; owszem - Twoje błędy czasem rażą, ale to nie jest powód, żeby CI dogadywać! Nie jest powiedziane, że każda matka spodziewająca się dziecka musi być idealna - mam przyjaciółkę, która ma dysleksję. I wyobraź sobie, jest nauczycielką! Uczy dzieciaki w klasach 1-3, więc uczy ich także ortografii... A jak sobie z tym radzi? Ano, każde dziecko ma na stoliku słownik. I jeśli dzieciaki nie wiedzą jak napisać jakieś słowo, sprawdzają w słowniku. A przy okazji uczą się korzystać ze słownika! Także głowa do góry, najważniejsze, żeby Twój syn (dobrze doczytałam???) rozwijał się wzorcowo, a z ortografią można sobie tak czy inaczej poradzić... do całej reszty czasy, kiedy internet był dostępny tylko elicie super wykształconych osób. Decydując się na obecność na forach dyskusyjnych musimy pogodzić się z tym, że dyskusja nie zawsze będzie na poziomie uniwersyteckim. Są ludzie, których mają wykształcenie podstawowe, zawodowe, średnie - i nie możemy oczekiwać porażającej erudycji każdego z udzielających się. Jeśli komuś nie odpowiada kolokwialny język, błędy popełniane, czy literówki (przecież i tak większość z nas pisząc szybko już nie używa polskich znaków!) - no to pa! Niech zmieni forum na odpowiednie dla poliglotów chociażby. Nie chodzi o to, że jestem przeciw "wykształciuchom" - wręcz przeciwnie! Sama przecież uczę się, zdobywam wykształcenie. Chodzi o to, że tolerancja nie odnosi się do gejów itp, ale właśnie tych, którzy są w jakiś sposób różni - innego wyznania, innej rasy, innych poglądów, lub nie potrafią używać w sposób odpowiedni naszego pięknego, polskiego języka. W tolerancji nie chodzi o to, żeby tolerować bagno, w które ktoś wpadł, tylko aby akceptować drugiego człowieka... Przepraszam za mój przydługi wywód, ale naprawdę się zdenerwowałam...
  3. trochę to skomplikowane, prawda? Z jednej strony uważać na siebie, obserwować, być czujną, a z drugiej nie wpadać w panikę, nie zamartwiać się, żyć "nomalnie"... trzymajcie się dzielnie, lecę do nauki
  4. Cześć dziewczyny pare dni sie nie odyzwalam, a widze, ze tutaj sporo sie dzieje... Mnie tez ciagle kluje z ktorejs ze stron, podobno rozciaga sie macica i to dlatego; po no spie zawsze przechodzi, plamien nie ma, wiec nie martwie sie na zapas, a za tydzien wizyta u gina. Żeby tylko wszystko było ok.... Tymi pobolewaniami nie martwie sie za bardzo, ale uwazam na siebie, oszczedzam sie, bo do poki nie mam pewnosci, ze sie nie rozwiera szyjka albo cos, wole byc przezorna. Ale troche mi z tym ciężko, bo w tej ciąży mam straszną ochotę na seks, no a bez pewności, że wszystko w porządku... same rozumiecie!
  5. ewelinka333 ja tez mam rocznice slubu 7 lipca!!! Na ktora u Ciebie pojawi sie dzidzius? u nas trzecia. Termin na 2 lipca, ale tez chcialabym urodzic 7...
  6. marghi śliczna tableka! Tyle pracy w to włożyłaś... jest super!
  7. ja, jeśli wszystko będzie ok, wizytę u gina mam 5 lutego. Na razie wszystko ok, tylko od tego skręcania rozbolał mnie kręgosłup. Także tego... Coś za coś :) ale z brzusiem wszystko ok, Maluch się rusza sporo,,,
  8. ... a meble w tej ciąży można skręcać? Nie duże, takie biureczka i w ogóle... Mam nadzieję, że nie zaszkodzi, bo do biura nowiutkie meble w pudłach przyszły, a skręcanie to takie moje hobby... Skręcam tylko te małe mebelki, resztę zostawiam facetom. No nie potrafię się powstrzymać!
  9. Cześć Mnie wczoraj też bolał brzuch - tzn podbrzusze, takie kłucie miałam, zadzwoniłam na komórkę do gina, kazał wziąć no spę i leżeć. I przeszło, na szczęście na razie się nie powtórzyło - miałam wczoraj nerwówkę od samego rana, więc może dlatego. Teraz wszystko w porządku. Ale no spę przy sobie mam... Na wszelki wypadek. w drugiej połowie 4 miesiąca, kiedy macica gwałownie się powiększa i podnosi, czasem zdarza się rozwieranie szyjki, potem trzeba szew zakładać czy cóś... Także bądźcie czujne, uważajcie na siebie proszę!
  10. Mimo wszystko chyba trzeba zastosować zasadę: wszystkiego po trochu - w nadmiarze wszystko szkodzi... Ja piję czarną herbatę z mlekiem sojowym (na krowie mam alegrie) - i niby tez szkodzi... Kawy nie można, napoje to sama chemia, soki niewiele lepsze, a ileż można pić wody?
  11. harbatko, jest takie długie nosidełko - jest ono wkładane do rozłożonej spacerówki i pełni funkcję gondolki. Później można wyjąc z tego nosidełka sztywne, plastykowe elementy i w ten sposób mamy "kombinezonik" czy jak to się zowie... na zimę troszkę za zimny, ale na chłodne, jesienne dni w sam raz :). Oglądałam ten wózek na żywo i rzeczywiście robi wrażenie! Jeśli go gdzieś dorwiesz, poproś, żeby pokazali Ci wsyzstkie funkcje, bo tak na obrazku to 30% tylko widać :)
  12. uleczka, ja nie mam wyprawki, prawie nic nie mam - ale nie będę nic kupowała, u mojego brata w wigilię urodziła się córeczka i wiem, że od nich dostanę wszystko :) Mamy wyprawkę która krąży po rodzinie, bratowa pisała, że tylko drobiazgi musiała dokupić, więc spooko Ja muszę kupić tylko rzeczy do urządzenia mieszkania na dzidziusiowo (komoda, łóżeczko z przewijakiem, poduszkę do karmienia, wanienkę)... później, kiedy zobaczę co jest, najwyżej dokupię troszkę ubranek na lato, bo jak dotąd większość dzieci rodziła się zimą, także z tego tytułu mogą pojawić się braki :) pozdrowienia! PS. czy was tez tak boli głowa? W tym drugim trymestrze, który miał być super, ciągle mam migreny...
  13. A to mój wózek http://www.allegro.pl/item296915526_graco_quattro_tour_delux_tsb_pacific_sport_folia.html jjuż zamówiony, w lutym odbieram :) Dodam tylko, że zajął 1 miejsce w plebiscycie miesięcznika Dziecko jako wózek 2007 roku :) i jest naprawdę rewelacyjny :) nie gustuję w takich kosmicznych wózkach typu qinny, który to w dodatku jest strasznie drugi i napewno mniej funkcjonalny niż mój :)
  14. A ja wczoraj przez przypadek widziałam Malucha! Byłam na kontroli u urologa i oglądał pęcherz, a przy okazji podglądaliśmy dzidzię. Kosmita biegał po macicy jak jakiś długodystansowiec! Strasznie ruchliwe maleństwo mam...
  15. Marghi strasznie miło Cię znow widziec, dziękuje bardzo za odpowiedz - czuje sie uspokojona :) Gin dopiero za dwa tygodnie, a nie chce do niego wydzwaniać z byle głupotą :)
  16. Aneta Dziwię się troszke, że Twoja dzidzia tylko co 2-3 dni sie odzywa - moja kilka razy dziennie, i to czasem naprawde mocno... najwyraźniej go czuć, jak siedzę, czasem jak się kładę też dziewczyny, ja mam takie pytanie jak sobie lezycie, wyczuwacie juz pewnie macice dlonia - jaka ona jest, miekka czy twarda? Bo moja jest taka dosc napieta, jak pileczka i nie wiem, czy tak ma byc... pozdrowienia!
  17. Cześć :) A ja się chciałam tylko pochwalić, że Pan Mąż kupił mi wczoraj piękne, ciążowe spodnie - i jestem zaskoczona na maksa; kupilam spodnie firmy 9fashion - one w przeciwienstwie do wszystkich, ktore widzialam do tej pory (c&a itp) mają gumkę nie tylko z przodu na brzuch, ale są w formie \"paska\" (naokoło całej sylwetki, jakkolwiek dziwnie to brzmi) - i są już dobre teraz. Serdecznie Wam polecam, od razu człowiek lepiej się czuje, oddychać może i Maleństwa nie uciska. Maluch zareagował bardzo dobitnie - od razu więcej koziołków zaczął fikać. Czyli jednak bardzo ważne, żeby dzieciaczka nie gnieść. I brzuch przestał mnie boleć, a ostatnie parę dni to było nieciekawie :/ pozdrawiam serdecznie!
  18. Carmen A ja bym szczerze porozmawiala z ta lekarka, ze czytalas takie informacje i w swietle ciazy zastanawiasz sie, czy ona jest w stanie zapewnic ci opieke, ona najlepiej wie, czy jakis przekret zrobila, czy nie, niech ci szczerze powie, czy moze prowadzic twoja ciaze do konca, czy nie. Jesli jet mila i mozna z nia pogadac na wszelkie delikatne tematy, to szkoda byloby ja stracic. A tak czasem bywa, ze ludzie bywaja wkopani w jakies sytuacje...
  19. Agatha, jestem pewna, że to dzidziuś. ruchy coraz mocniej odczuwalne i czuję jakbym miała rybkę w środku (dosłownie). czuć jak koziołkuje - tak jakby nózkami mi \"jechał\" po połowie macicy :) trudno to określić, naprawdę :) jeśli jeszcze nie jesteś pewna, że to to, to pewnie jeszcze nie-to :) Bo te ruchy nasilają się z każdym dniem, już nawet mąż raz wyczuł ręką (ale większość ruchów nie jest wyczuwalna na zewnątrz przez inne osoby :)
  20. Agtha, No właśnie ja byłam w szoku lekkim i nie wiedziałam, czy to to, bo zawsze byłam przekonana, że to czuje się na brzuchu. A mnie raz łaskocze w okolicach wątroby, potem właśnie po lewej gdzieś... No na środku u na brzuchu też, ale nie tylko :)
  21. pozdrawiam tylko, bo zawalona pracą jestem...
  22. Ja usg 4D mam za każdym razem w cenie wizyty :) No ale wizyta też 150...
  23. no ja od poczatku sie czulam tak dobrze, zupelnie jak nie w ciazy, wiec wiem, o czym mowisz :)
  24. to 16 tc, jutro zaczynam 17 tc. ja tez za wizyty place 150, ale ja nie mam innego wyjscia, musze miec najlepsza opieke ze wzgledu na stan zdrowia (stan po 2 operacjach kregoslupa + alergia na gluten i mleko + problemy ze zwezajaca sie cewka moczowa, o czym pisalam jakies pare stron temu). maz za kazdym razem jest obecny, usg dopochwowe mialam tylko w 7tc a tak to juz przez brzuszek. I jak mialam dopochwowe, to lekarz zawolal meza jak juz bylo wprowadzone, takze wlasciwie on nawet sie nie zorientowal, dopiero pozniej :) i za kazdym razem mezowi pokazuje co jest gdzie, takze maz zadowolony i dumny :) a potem wszystkim sie chwali, ze liczyl paluszki i ze slyszal serduszko i ze widzial polkule mozgowe :)
  25. uczucie niesamowite, ale na razie Mauch zadko sie odzywa, 3-4 razy dziennie. Ale z kazdym dniem nabiera smialosci, wczoraj jak trzymalam reke na brzuchu, to nawet bardzobardzo delikatnie mozna bylo wyczuc te ruchy. A potem maz czekal, czekal i nic :) Musi poczekac, az Maluch nabierze jeszcze wiecej smialosci :)
×