Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. Czesc dziewczyny widze, ze tu w ciagu weekendu sporo zmian :) Witam nowe dziewczyny serdecznie! U mnie po studiach spoko, nie mialam kolokwium z greki [szkoda, bo sie nauczylam], za to angielski i informatyka troszke stresu mi zaaplikowala. Angielski z reszta spoko, gorzej z inf - pisalismy z excela, a ja na codzien pracuje na open office, programy sie roznia (moim zdaniem in plus dla open office\'a), a zadanka byly dosc glupie, w sensie, ze z wykorzystaniem funkcji, ktorych 99% ludzi nigdy nie uzywa. Troche bez sensu [dla tych ktorzy mniej wiecej wiedza o co chodzi - funkcja jezeli z kilkoma wartosciami, w zwiazku z czym cala funkcje trzeba bylo pisac recznie, pamietajac o wszelkich nawiasach, srednikach, cudzyslowiach...) Ech :) Ale miejmy nadzieje, ze zaliczone, to w sumie najwazniejsze. Ciesze sie, bo udalo mi sie poprzenosic wszystkie egzaminy na maj i pierwszy weekend czerwca (sesja przypada na tydzien przed terminem porodu), wiec nie bede sie musiala stresowac, ze porod zaczne w trakcie egzaminow :) no a teraz czas na najwieksza nowosc: poczulam juz pierwsze ruchy Malucha! Niesamowite uczucie, bo pierwszy raz w zyciu cos mnie laskocze od srodka. No i dopiero 16 tydzien, wiec bardzo wczesnie... ALe ja straszny chudzielec jestem, wiec nie mam tkanki tluszczowej, ktora by owe trzepotanie amortyzowala. Jacie, naprawde niesamowite uczucie! Aczkolwiek musialam skonsultowac z przyjaciolka, ktora jest w ciazy (ona juz na dniach bedzie rodzic), czy to na pewno to :) a co u was na dzis? jak samopoczucie?
  2. a, i odpocznijcie porządnie w weekend! Polecam spacerek - jeśli macie taką cudowną pogodę jak my... Chociaż dobry spacerek nigdy nie jest zły, nawet jak pada deszczyk :)
  3. Ja wyjeżdżam na studia, mam przed sobą 3 kolokwia, więc trochę bedzie stresu, ale mam nadzieje, ze wszystko pojdzie ok. pozdrawiam was wszystkie, trzymajcie sie dzielnie i do zobaczenia w przyszlym tygodniu
  4. Cześć dziewczyny ja rowniez mam siedzaca prace i przy kompie, ale mam swietny ulkad w firmie, jak tylko sie zmecze albo boli mnie kregoslup moge wyjsc na spacer, albo polozyc sie na kanapie, cokolwiek mi odpowiada. stopien niepelnosprawnosci robi swoje :D mysle, ze wazne jest, aby siedzac przy kompie miec cos pod nogami, tak, zeby albo byly wyprostowane - idelana pozycja, przyda sie male krzeselko, albo zeby po prostu byly troche bardziej wyprostowane. i nie zakladac nogi na noge :) co jakis czas robic \"krazenia\" stopami. dbajcie o siebie, kochane! a z L4 tez warto korzystac, bo w ciazy dostaje sie 100% wybagrodzenia. Chyba, ze nie trzeba i dobrze sie czujecie - praca mobilizuje tez do wstawania i zazywania ruchu, wiec dla dzieciaczka tez dobrze :) Ech, ja uciekam i wracam w przyszlym tygodni, wyjezdzam do wroclawia na studia, na weekend. trzymajcie sie dzielnie i pamietajcie o mnie :)
  5. uleczka rzeczywiście kup większe spodnie (na razie chyba wystarczy o numer większe), bo brzusia nie można uciskać dzidka! Te bóle mogą być od tego... lili rzeczywiście ważne jest, żeby rodzić w sprzyjających warunkach. A te państwowe szpitale, pożal się Panie Boże... Modlę się o Was wszystkie, żebyśmy nie miały żadnych komplikacji i żeby wszystko toczyło się prawidłowym torem... Miłego dnia :)
  6. Acha, Marghi ciekawa jestem ile Twoja siostra ma lat, bo ja pewnie też się zaliczam do tej "teraźniejszej młodzieży" Hehe :) Aczkolwiek przyznam szczerze, że ja jestem jakaś niereformowalna chyba, i rzeczywiście obserwując ludzi w moim wieku, rozmawiając z nimi, zastanawiam się, na jakim ja w ogóle świecie żyję... Nic dziwnego, że Cię rozsadza, ja też kłócę się jak jakiś furiat, zupełnie bez sensu, nawet nie pamiętam później o co... Hormony i te sprawy :)
  7. nadi_73 ja za to czuję się jak dzieciak :)
  8. Nadi_73 wyobraź sobie, że ten lekarz nadal pracuje! jeśli chodzi o pęcherz - może nie tyle częściej ganiam do toalety, co (jeśli mi się cewka skurczy), siusianie sprawia mi ból. No i wtedy muszę jechać na kalibrację, bo po prostu pęcherz całkowicie się nie wypróżnia i to może prowadzić do zapalenia. W tym momencie już nie mam zapalenia, bo miałam wykonaną operację/zabieg pęcherza, który polegał na przypalaniu ścianek pęcherza. Po roku zapalenia miałam tam ogromne zmiany, nie było gładkiej skórki, tylko całe ścianki były jakby poszarpane. W tym rozwijały się bakterie i to powodowało jeszcze mocniejsze zwężanie cewki. Po przypaleniu zapaleń już nie mam, natomiast mechanicznie uszkodzona cewka trochę (w porównaniu z tym co było) się zwęża. Jest szansa, że po porodzie, kiedy wszelkie mięśnie się rozluźnią, moja cewka również się naprawi. Modlę się o to gorąco, bo to naprawdę katorga! I do wszystkich dziewczyn, jeśli macie jakieś problemy np z kośćmi/mięśniami, (słowa mojego chirurga od kręgosłupa) - po porodzie wszystkie mięśnie się rozluźniają, dlatego bardzo ważne jest, aby po porodzie zacząć ćwiczyć. Wiadomo, że dzidziuś, mało spania, mało czasu... Ale to naprawdę bardzo ważne, szczególnie przy np. skrzywieniach kręgosłupa - właśnie po porodzie są tendencje do poglębiania tych chorób. Dlatego jeśli macie jakieś problemy ze zdrówkiem, a przed ciążą miałyście zaleconą gimnastykę, wróćcie do tego po porodzie. Oczywiście nie od razu cały zestaw x 10 czy 15, tylko spokojnie, delikatnie wracać do ćwiczenia. DObra kondycja fizyczna jest niezbędna przy dzieciaczku :) dbajmy o siebie :)
  9. uleczka trzymaj się dzielnie! leż dużo i tylko nam się nie denerwuj... Ja dziś w nocy też sie denerwowałam, bo lekarz pokazywał mi gdzie widać już macicę, ja oczywiście nie zapamiętałam, w którym to było miejscu, a on zaznaczył, że teraz oglądać jak rośnie, byle tylko nie była za twarda. Ja nie dopytałam, co to znaczy, że za twarda... No i tak się zastanawiałam w nocy gdzie też ona jest i czy nie jest twarda. Czyli paranoja... :) Tzymaj się dzielnie, jesteśmy z Tobą!
  10. acha, jeszcze jedno - to, co piszecie o szpitalach miejskich, znam na pamięć. Najbliższy szpital, to czysty koszmar. Zdarzyła się nawet taka historia, że lekarz wyciął kobiecie 3-miesięczną ciążę, bo myślał, że ma przepuklinę. A kobietka miała jakieś 45 lat i "nie myślał, że moż być w ciąży". Ja raz tam trafiłam z bólem brzucha, oczywiście od razu mnie pocięli i wycięli mi... zdrowy wyrostek. Okazało się, że pękła cysta na jajniku. Mało tego, po operacji musieli mnie cewnikować, stanęły nade mną dwie "pielęgniarki" zastanawiając się na głos, gdzie właściwie jest ta cewka... Uszkodziły mi cewkę, w wyniku czego od 1,5 roku mam ciągłe problemy z pęcherzem. Uszkodzona cewka zwęża się cały czas i bez przerwy muszę jeździć na kalibrację (poszerzanie cewnikiem, ból paskudny, nikomu nie życzę). Mało tego, dopiero 4 urolog naprawdę mi pomógł (oczywiście żaden z nich nie przyjmował "na kasę", wszystko prywatnie). A dwa zabiegi miałam przeprowadzane na żywo (i tego samego dnia dostałam wypis do domu, z adnotacją "pacjentka w stanie dobrym" - a ja nie umiałąm siedzieć na pupie), przy czym w ostatniej klinice (też prywatnej z umową z NFZ) zabiegi te wykonywano na znieczuleniu OGÓLNYM. Także kiedy słyszę, że jak sprywatyzują szpitale, to za wszystko bedzie trzeba płącić, to mam ochotę zamordować. Bo ja doświadczam czegoś zupełnie odwrotnego. Przez rok, zanim wykryto PRZYCZYNĘ moich zapaleń pęcherza, zjadłam 14 serii antybiotyków, musiałam zrezygnować z pracy, a na lekarzy i lekarstwa wydałam minimum 3tys, złotych (a przypuszczam, ze gdyby tak dokłądnie policzyć byłoby tego spokojnie z 4tys). Kurczaczek, może lepiej kończę, bo kobietom w ciąży nie wolno się denerwować :)
  11. Hej :) to jest prywatna klinika w Katowicach na Łubinowej, ale mają podpisany kontrakt z NFZ, także poród za darmo. ALe niestety za wizyty trzeba płacić dość sporo - było 100, od nowego roku 150 zł. Katowice są oddalone od Skoczowa 60 km, także ze zdąrzeniem na czas nie powinno być problemu, a u mnie w mieście nie ma ginekologa przyjmującego \"na kasę\". Choć ostatnio mi się obiło, że jest 1 ale beznadziejny. A miasto 35tys mieszkańców, więc wcale nie takie małe. Skandal :( Znalazłam wcześniej innego gina, który przyjmował w Bielsku Białej i pracował w szpitalu wojewódzkim w bielsku. facet bardzo miły, ale przyjmował w paskudnej kanciapie, za wizytę z usg 70 zł, a sprzęt stary, monitorek 10X20 cm... i brak możliwości przeprowadzenia innych badań. Także podziękowałam serdecznie, wolę zapłacić 2x więcej i mieć porządną opiekę, tym bardziej że z moim stanem zdrowia sprawa niemal najważniajsza to to, żeby lekarz prowadzący mnie znał, pamiętał i żeby otoczył mnie odpowiednią opieką... Jeśli chodzi o tabelkę, ja się nie obrażam ani nic takiego, tylko... Mam urodziny 1 stycznia i wiek wpisałam już \"nowy\", jako że \"rocznikowo\" i \"normalnie\" to u mnie dokładnie to samo... NICK..........WIEK...MIEJSCOWOŚĆ.........TERMIN......... ...PŁEĆ.......IMIĘ Wioliska.......33.....Gdańsk...................01.07.. ............X...........X hanio.k........22.....Skoczów..................02.07.... ..........tajemnica bunia3.........29.....Toruń.....................04.07... ...........X...........X Dorcia_........30.....Nowy Sącz................05.07..............X...........X tatonka........25.... Kudowa-Zdrój............06.07/03.07......X.............. X Shamanka08..24.....Niedźwiada/k.Lublina...08.07/28.06 .....X..........X Domiś..........27.....Jelenia Góra.............14.07..............X...........X lili28. ..........X......Elbląg.....................14.07........... .Alexander maklady .......X .....------.......................21.07..............X.... .......X Deelite.........26....Gorzów Wlkp..............29.07..............X...........X violaa..........25.....Biskupiec/Dublin.........29.07... ...........X...........X Nadi_73........35.....woj.łódzkie...............30.07... ...........X...........X
  12. Hej Lipenka Ja pracuję w Radio i mam alergię na komercyjnych muzyków ;) także cieszę się, że Ty jesteś od tego daleka. Byłam dziś na wizycie u gina, i - dzięki Bogu!!! wszystko w porządku, serduszko biło pięknie i równiutko, a maleńki akrobata... spał na głowie! I nie można było go zmierzyć, bo spał zwinięty jak kotek (to ma po mamusi). Potem się troszkę przebudził i kiwał głową... Słodki strasznie! Korzystając z okazji wypytałam gina o wszystko, co mnie interesowało, a co dotyczyło porodu, no i jest super; nie nacinają \"jak popadnie i kogo popadnie\", tylko wtedy, kiedy jest taka potrzeba. Dla mnie bomba... Drugie - mogę sama wybrać pozycję do rodzenia (czyli nikt nie będzie mnie kładł siłą na łóżko porodowe), a do lipca mają już mieć także krzesło porodowe (podobno kształtem przypomina kibelek i jest idealne do porodu, bo oprócz bólów partych dzieciaczkowi pomaga grawitacja). Dla mnie ta pozycja jest bardzo ważna, bo mam kręgosłup szyjny w fatalnym stanie i na leżąco/półsiedząco głowa mi leci, nie potrafię jej utrzymać. Chciałam rodzić w pozycji kucznej, ale to krzesło jest jeszcze lepsze - nie będą drętwieć nogi :) Strasznie się cieszę! A mój gin to świetny gość... Kurcze, lubię być w ciąży!
  13. Hej maklady teraz się na nas, chudzielcach, wyżywają... mnie też głowa ciągle boli, nie wiem, czy w związku z ciąża&hormonami, czy to związane z moją dyskopatią szyjną. Zanim dowiedziałam się, że zaszłam w ciążę, byłam umówiona na rezonans magnetyczny. Ale ze w ciąży nie można, zaraz po porodzie będę musiała jechać - obawiam się, że znów mnie pokroją. Widocznie 2 operacje kręgosłupa w moim 22 letnim życiu to za mało, grrr....
  14. U mnie 15 tydzień 6 dzień. I wszyscy mówią, że w ogóle nie mam brzucha, a ja się buntuję, bo przecież już całkiem ładnie widać. Ale cóż, kiedy wcześniej miało się \"dziurę na brzuch\", a teraz jest brzuch, to wszystkim się wydaje, że w końcu jest \"normalnie\".
  15. Shamanko, dziękuję bardzo! Ja jutro idę na wizytę do gina, trochę się stresuję. Głównie tym, że niedobry wpływ ma na Malucha jedzenie glutenu - a na gluten mam alergię, ale cóż zrobić, skoro mnie naciąga jak tylko poczuję zapach chleba bezglutenowego? Przed ciążą ten zapach mi się niespecjalnie podobał, a teraz to jużw ogóle, tragedia. Także troszkę się boję, czy Maluchowi to nie zaszkodziło - bo mi szkodzi :( I tak oto nie potrafię się skupić na żadnej prac, nie mówiąc o nauce. Oby doczekać jutra! trzymajcie się ciepło!
  16. Hej dziewczyny Znów troszkę mnie nie było, w pracy luźniej, ale za to studia męczą. Za tydzień zjazd i 3 kolokwia, aaa... A propos serduszek - ja o mało się nie popłakałam, kiedy zobaczyłam jak Maluch się rusza. Serduszko słyszałam już na pierwszej wizycie (to było 7tc), a w 11 miałam prenatalne (dokładne usg w sumie tylko) no i Maluch pomachał nam rączką a potem zrobił salto :) We wtorek mam kolejną wizytę, oczywiscie troszke sie stresuje czy wszystko ok (bo nadal nie czuje sie, jakbym byla w ciazy), mimo, ze nie dzieje sie nic groznego... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i zapraszam na mojego bloga - juz zawisla informacja o ciazy, takze mozna mnie posledzic troszke :) mloda-zonka.blog.onet.pl
  17. jeśli chodzi o kompot z suszu (u nas się godo: kompot z pieczek), zjadłam chyba z 5 litrów... I nic! A poza tym zaliczyłam 1 wigilię i 2 wigilijki, ryb najadłam się sporo, ale ciągle mi mało... Ryby to bym mogła od rana do wieczora jeść :) Pycha... Niestrawności brak, tylko papu wypchnęło macicę z miednicy i na wigilii paradowałam z mini-brzuszkiem :)
  18. NICK/ WIEK....MIEJSCOWOŚĆ............PŁEĆ.....TP. .... TC......IMIE Shamanka08 /23...Niedźwiada/k.Lublina.... X ..... 08.07/28.06 ....11/13..... X Domiś/26..... .....Jelenia Góra...X.....1 4.07...11 tc......X lili28. .......... ......Elbląg..........X.....1 4.07...11tc......Alexander maklady ............- ................X......21.07 ...10 tc ....X Dorcia_/29........Nowy Sącz.....x..... 05.07....12 tc....X bunia3/28.............Toruń.......x.......04.07....12tc ....X tatonka/24....... Kudowa-Zdrój...x....06.07/03.07....12 tc....x Deelite/25........Gorzów Wlkp...x......29.07....9tc......x Wioliska/32......Gdańsk..........x......01.07........... ...12tc...x Viola/24........Biskupiec/Dublin....x....29.07.....9tc.. ....x hanio.k/22....Skoczów...............x....02.07.....12/14tc...takemnica:)
  19. Ja męża cały czas uspakajam, że to podobno w pierwszym trymestrze kobiety takie drażliwe są. A on na to, że całe szczęście, bo by zwariował :) Wredna jestem, co tu dużo pisać...
  20. Jakkolwiek proszę o dopisanie: hanio.k Skoczów, lat 21, termin 02.07.
  21. Hallo Kobietki Melduję się znów :) U mnie wszystko w porząsiu, tylko powoli \"konkretne\" jedzonko się wyczerpuje, a jakoś o obiedzie nie myślałam wcześniej... I chyba będzie trzeba gdzieś pojechać na obiadek, bo głodno mi zaczyna być :) W wigilię szanowna rodzinka dowiedziała się o ciąży, najlepsze było moje młodsze rodzeństwo (12-13-13 lat). Najpierw zamilkli, a potem: ale jak to będziecie mieli dzidziusia? Hehe, jeszcze nigdy nie byli w takiej sytuacji i zupełnie sobie nie umieli tego poukładać :) Ale w końcu stwierdzili, że chyba trzeba się cieszyć :) No więc cała rodzinka szaleje ze szczęścia, tym bardziej, że w wigilię moja bratowa urodziła córeczkę :) A początkiem stycznia rozpoczynam już 2 trymestr, super! pozdrowienia!
  22. No shamanko, nieźle :) Ja właśnie pakuję do listów informację o ciąży i będę wysyłać. W przeddzień wigilii rodzinka się dowie (obiadek u moich rodziców, będą tęż dziadkowie, także tego...) Chyba że to inaczej wykombinujemy? Jeszcze nie wiem. Zakręcone to-to :) A sąsiedzi pewnie na wiosnę się dowiedzą, bo pod kurtką brzucha nie widać :) chyba, że wcześniej z plotek :) Ja tam nie zamierzam po nich chodzić i się uzewnętrzniać, hehe! A jak tam u was, widać brzuchy? Ja spodni nie umiem dopiąć, więc kupiłam sobie pas ciążowy i tak zakładam na rozpięte spodnie. Ale jeszcze nikt patrząc na mnie nie domyślił się, że \"coś się dzieje\". Wiecie, jak to jest... Na początku po ślubie wszyscy brzucha wypatrują, a potem, jak mija miesiąc za miesiącem, rok za rokiem - i nic, to patrzą i nie widzą :) CHoć moim zdaniem już widać, i ci, którzy wiedzą, też tak mówią... Pan Mąż patrzy ostatnio na moje brzucho, drapie się za uchem i mówi: Cóż żeśmy to narobili? Hehe :)
  23. Dorcia, w końcu czas na prawdziwą zimę! Dobrze, że na nartach nie jeżdżę, bo by mi było żal :) Marzy mi się Sylwester nad morzem, ale nie wiem, co tam Pan Mąż kombinuje :) My w firmie mamy teraz szał z kartkami (robiłam ręcznie), czas napisać parę słów do starszego rodzeństwa, co to go rozwiało na świata cztery strony... A właściwie w jedną (kierunek: zachód). Ktoś ma za dużo czasu? Ja wymiękam.... W mieszkaniu nadal syf po-remontowy, mimo że Pan Mąż starał się bardzo (to mu trzeba przyznać) i posprzątał dużo. Czekają na mnie tony kurzu na biblioteczce itp. Aaaa....
  24. Jejku dziewczyny forum się rozkreca na maksa, a ja tymczasem pracy mam tyle, ze nie pamietam jak sie nazywam. Dni uciekaja mi miedzy palcami - na 8 do pracy, koło 17 w domku, zjem ubiadek, leżakowanie, 2-3 godzinki pobiegam po mieszkaniu (porządki, pieczenie itp), a potem spowrotem do łóżeczka. Do tego studia dochodzą i generalnie czasu na nic wiecej nie pozostaje, grr! Dziękować Panu Bogu, czuję się doskonale i poza bólami bioder nic mnie nie nęka. Każdej kobiecie życzę takiego pierwszego trymestru! 11 byłam na kontrolnej wizycie u gina, to był 11 tydzień, 1 dzień, także badania prenatalne (w tej klinice wszystkim robią), to i wszystko jest w porząsiu, brzuszek zamknięty, kręgosłup cały, Maluch ma już nosek... i nawet paluszki liczyliśmy, są wszystkie! A potem Maluch zaprezentował salto i pomachał nam rączką... Rewelacyjne doznania! Ma 4,5 cm :) pozdrawiam Was wszystkie z zaśnieżonych Beskidów :)
  25. O dzięki serdeczne!!! Zaraz ingeruję... Ach Ci faceci, ci informatycy, ignoranci... Jeszcze raz dziękuję za zwrócenie uwagi!
×