Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. ach, Maju, miałam napisać, że ja jakoś początkiem roku miałam szczepienie przeciw żółtaczce i strasznie mnie bolało to miejsce jakiś tydzień po szczepionce, także nie masz co się dziwić Bartusiowi, że utyka i mówi, że boli - bo boli po prostu!
  2. jeśli chodzi o mężczyzn, to czasem... przerastają samych siebie. Wyobraźcie sobie, mój mąż strzelił focha o to, że dostałam pocztą kwiatową kwiatek z okazji dnia kobiet od kumpla. Dzień kobiet był w poniedziałek, dzis mamy czwartek? dopiero wczoraj wieczorem zaczął luzować! W życiu jeszcze się na mnie tak nie obraził, jakbym ja był czemus winna... To niespodzianka była przecież, nie ja prosiłam, nie ja wysłałam, nie było to nijak zależne ode mnie. Ot, po prostu: kwiatek. Z okazji dnia kobiet dostaje się kwiaty od szefów, kolegów z pracy, od znajomych... Nie tak? No, a mój uznał, że to powód do zazdrości.... nie wiem, nie rozumiem, wiem tylko że czasem faceci są po prostu nieprzewidywalni ;-) w każdym razie jakoś trzeba sobie radzić z takimi fochami, bo przecież życie toczy się dalej, prawda? mam w nosie jego focha, ignoruję jego zachowanie, zachowuję się jak zawsze - obiadki, kanapeczki do pracy... ech koń by się uśmiał!
  3. Hej ;) Maja, dzięki bardzo, czekam na cynk :) Mój R się troszkę pochorował, gorączkuje, ma lekki katarek i trochę kaszle. Na razie nie cisnę się do lekarza, szkoda mi go męczyć... Też chciałabym się odnieść do wypowiedzi pszczooly i ali z szala. Ja uważam, że sposób wyrażania się pszczooly jest świetny, właśnie za to, że używa słów spoza słownika podstawowego należy się szacun! Nasz piękny, polski język jest językiem bardzo bogatym. używanie byle prostszych słów tam, gdzie można wysłowić się piękniej, widziałabym raczej jako minus! Takie słowo jak "marazm" niesie za sobą o wiele głębszą treść, większy ładunek emocjonalny, szersze znaczenie, niż depresja czy coś w tym tonie! Jeśli ktoś tego nie rozumie, trudno, niech nie czyta, niech przeczyta w słowniku żeby wyłapać sens, jeśli go to interesuje... Właśnie to, że używamy coraz mniejszego zakresu słów, upraszczając wszystko co się da, sprawia, że język polski nie jest już tak piękny jak kiedyś. I nigdy nie będzie już taki sam. Szkoda, wielka szkoda! Także, dziewczyny, moje zdanie jest takie: wysławiajmy się najpiękniej, jak potrafimy, uczmy naszych dzieci bogatego języka, bo to jest potencjał, to jest coś, czego im nikt nie odbierze :) I jeszcze jedno - moim zdaniem znajomość języka polskiego nie ma wiele wspólnego z umysłem humanistycznym bądź ścisłym - przecież językiem polskim posługujemy się wszyscy. Nie chodzi mi tu o znajomość fachowej nomenklatury :P :P :P czyli nazewnictwa, to jasne, ale o wzbogacanie swojego zakresu słownictwa (zauważcie: wzbogacanie, nie rozszerzanie, choć jedno drugiego nie wyklucza ;) ) to się wygadałam :)
  4. Oj, oj, troszkę mi głupio ;) z tych wystawionych rzeczy jeszcze podobają mi się te dwie nowe, kurteczka za duża, a w mini nie chodzę... a tak, to zapotrzebowanie mam, więc... Jakbyś musiała coś dopłacić to daj znać, przeleję więcej! Ru mnie ciągnie na spacer, a mi się nieeeeeeeeeeeeee chce!
  5. maja, czekam, czekam, obie rzeczy mi się podobają. W ogóle ja chętnie bym zobaczyła co tam w moim rozmiarze masz, na buty się nie załapię bo noszę 37, ale ciuszki bardzo chętnie bo właśnie mam potrzebe uzupełnienia garderoby. Także może byś powysyłała mi na maila zdjęcia? i info ile byś za to chciała... tylko rozmiar 36 ;) bo widzę, że wystawiasz i 36 i 38 :) Przez allegro rzeczywiście szkoda, bo jeszcze trzeba prowizję zapłacić... A i tak większość za złocisza idzie, ja licytowałam wysoko, szczególnie spódnicę, spodnie tylko za 10zł bo nie jestem pewna czy mi siądą... A i tak za 1zł wyszło. No, ale trudno też sprzedać bez metki - ja też metki wycinam ;) nie znoszę! I też "wrażliwiec" jestem, więc tuniki nie licytowałam.... Więc, kochana, ślij na maila, a ja się zastanowię - w każdym razie jestem chętna! miałam iść w tym tyg do lumpeksu, ale o wiele chętniej zapłacę Tobie :) Jeśli byłoby to możliwe, chciałabym żebyś wysłała mi rzeczy jakoś w tym tygodniu, bo bym sobie coś od razu wzięła na studia za 1,5tyg ;) wiem też, że robienie zdjęć jest czasochłonne... zobaczysz jak tam z czasem i się dogadamy ;) Coś chciałam pisać ale nie pamiętam....
  6. Maja, szalenie podoba mi się ta brązowa spódniczka. Ją kupię napewno. Podoba mi się też ta zielona marynarka. Zastanawiam się nad tymi spodniami rurkami, ale nie wiem, nigdy takich nie mierzyłam - jeśli nie osiągną jakiejś wygórowanej ceny to może też je wezmę... Hmmm. Fajne są też te króciutkie spodenki, ale wyglądają na wysokie w pasie? ja nie mogę nosić spodni w pasie, bo uwierają mnie w bliznę pooperacyjną, więc tylko biodrówki wchodza w grę... Tą nową sukienkę widziałam, ale jest zupełnie nie w moim stylu, tzn ubrałabym ją, gdybym miała okazję - ale okazji na takie kiecki jakoś nie miewam... Dobrze, że za duża :D a buty w jakim rozmiarze będziesz sprzedawała? Thelly, moj RUbenek też je ogórki w skórkach, ja mu trę na grubej tarce i nic się nie dzieje, a szkoda wyrzucać witaminki! Z resztą, jak my na chlebie jemy ogórki pokrojone w plasterki, to też nam wykrada i zjada ;) ja w homeopatię nie wierzę, stosowac nie zamierzam, i tyle na temat ;) Kurczę, powiem Wam szczerze, że tak namieszałyście mi w głowie tymi nowymi nickami, że się pogubiłam, kto jest kto! Wiem tylko, że ainom to Maja, wiem kto to Jula (oczywiscie), ale reszta? Kurczę! jakiś odjazd! piekę właśnie ciasto czekoladowe z jabłkami na poprawę humoru ;-) ktoś wpada na kawę? aaa! dziś dzień teściowej :D z teściową kawę wypiję ;)
  7. czesć :) przepraszam za milczenie, jakoś mi "nie po drodze" ostatnio ;) przed weekendem uczyłam się, pisałam prace, w sobotę miałam ostatni egzamin w tej sesji i cóż! Sesja zamknięta ze średnią 4,75 :) a po weekendzie... trzeba odpocząć, prawda ;) we wtorek byłam cały dzień w Gliwicach u koleżanki, wczoraj byłam u mamy, wieczorem wyskoczyliśmy ze znajomymi do knajpki meksykańskiej - czas ucieka nie wiem kiedy... Tatonka, przykro mi bardzo :( życze dużo sił do przejścia przez ciężkie chwile, które przed Tobą, przed Wami... Ściskam mocno! Maja (ojej, ja się nigdy nie przestawię z ainom....) patrzyłam na Twoje aukcje, jest parę rzeczy którymi jestem zainteresowana, wiec będe obserwowała rozwój sytuacji ;-) jakbyś coś jeszcze wrzucała w moim rozmiarze, daj znać :D coś jeszcze chciałam pisać? Aaa! Na FB nowy filmik z Rubenkiem w roli głównej ;-)
  8. spoko, nieźle, to i tak chyba najwyższa "nota" jaką usłyszałam ;) zwykle jestem brana za siostrzyczkę Rubenka, jak się okazuje że to mój syn - awansuję na nastolatkę, która sobie wpadła ;) całkiem niedawno mąż wkręcił kelnerkę że jestem niepełnoletnia i nie sprzedała mi piwa.... nawet znajomi ze studiów ciągle są przekonani, że niewiele ponad 18 lat mam ;) mimo, że studiujemy już 4 lata razem! Ostatnio właśnie była taka sytuacja - rozmawialiśmy od prawku, no więc mówię, że ja mam już prawko od 6 lat. a oni na to: w przedszkolu robiłaś? ;) także spoko :D aaa, a jak byłam na samym poczatku ciąży w szpitalu, to mnie do gimnazjum chcieli zapisać ;) i kobieta w ciężkim szoku była, jak jej powiedziałam, że na drugim roku studiów jestem :P
  9. Ewcia, jeśli mogę zapytać - ile myślałaś, że mam lat? bo pytałaś?
  10. to z pewnością bateria! wyjmij z wagi i u zegarmistrza kup nową. a swoją drogą - zgadzam się z Twoim mężem, że przesadzasz z tym ważeniem :P
  11. cześć :) dzieki dziewczyny :) mam 24 lata :)
  12. Julka, właśnie się zastanawiam, czy nie dokupić jeszcze jednej, wtedy miałabym 6 pięterek ;) ale na razie musi wystarczyć, jak bedzie nas więcej do kiełków to kupię. na razie kupiłam na prezenty dla wszystkich koleżanek ;) fajny i niedrogi prezent :) byłam dziś u dentysty, kurka już trzeci raz mi zatruwa ten sam ząb. Po pierwszej dawce żaden kanał się nie zatruł, po drugiej - jeden, dziś dostałam trzecią dawkę... czuję, że zaczyna boleć, więc może tym razem zadziała!
  13. sylvianka, tylko kiełki się nie ruszają, a TO się ruszało :( tabsy są na receptę, akurat w mojej aptece nie było i niestety muszę czekać do jutra :( kiełkownicę kupiłam taką: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=915062249
  14. no Juluś, ohydne to było :( ja tak strasznie się brzydzę wszelkich robaków, owadów, bleeeeee normalnie miękkie kolana miałam, jaki musiałam podnieść ten nocnik i wyczyścić bleeee
  15. szukam ostatnio zabawek dla Rubisia, nie ma czym się bawić, wyrósł już z tych, które ma. znalazłam takie coś, wygląda świetnie! http://www.allegro.pl/listing/search.php?string=eichhorn+kostka&from_showcat=1&category=0
  16. cześć, cześć :) Mi się nudzi, bo M pracuje, jakieś raporty dla KRRiT musi skończyć :( nie mam co czytać, kolacje już zjadłam, uczyć mi się oczywiście nie chce......... bez sensu taki wieczór, niby razem a on się zajmuje czym innym, ja czym innym.... :( objadam się od kilku dni kiełkami, kupiłam kiełkownicę w końcu i to jest rewelacja :D bardzo łatwe w obsłudze, kiełki pięknie rosną i są przepyszne! mniamcik :) właściwie, to nie nadążają rosnąć, bo wszystko pochłaniamy jak tylko się pojawią listki ;) już rzeżuchę osobno hoduję, bo szkoda mi miejsca w kiełkownicy. Najbardziej smakuje mi rzodkiewka, brokuł i słonecznik też rewelacyjne. sezam jedynie nie smakuje mi zbytnio, wrzucam do zupy i już ;) smaku nie czuć jak są sparzone, a coś tam warościowego pewnie się zachowa ;) zauważyłam dzis, że Rubiś ma owsiki :( masakra, skąd on to wziął, pojęcia nie mam. Ale są, dziś rano z nocnika jeden zajrzał mi prosto w oczy, bleeee, jutro idziemy po tabsy na robale. W każdym razie to wiele tłumaczy - te jego gorączki co jakiś czas, to że skarży się na ból brzuszka, mówi że pupa ała, a wieczorami ciągle woła że chce a-a (wieczorami są ponoć najbardziej aktywne). Jeśli byłoby to lato i R bawiłby się w piasku, to bym o tym od razu pomyślała, ale zimą? nie wpadło mi to do głowy!
  17. Olam, świetny tekst o tych dzieciach! uśmiałam się nieziemsko :) Juluś, bardzo Ci współczuję... Biedactwo :O Thelly, my dzień spędzamy w domu - siedzę z dwoma chorymi Marudami, jedna idzie jutro do pracy, a druga zostaje ze mną w domu... Nie wiem, co R jest, ale ma temp dość wysoką i nie ma apetytu. mam nadzieję, że nic poważnego! teraz siadamy na kanapie i oglądam ps. I love you ;) jak walentynki, to walentynki :D na FB zdjęcia valentine's day cake :D
  18. oj przepraszam, umknęło mi, tak, tak, miał czerwone i całkiem sklejone, jak się budził
  19. tzzn, mi nie sprzedały, nie jemu ;) moi chłopcy oboje niewyraźnie wyglądają :( chyba znów grypa zagościła w nasze progi :O ainom, miałam już parę razy napisać, że ja o szyciu pojęcia nie mam. umiem guzik przyszyć i troszkę jakieś dziurki zacerować, nic więcej. może jest jakieś forum krawieckie, gdzie mogłabyś się dopytać? sama jestem ciekawa, bo tez bym chciala maszynę, na której mogłabym czasem takie drobiazgi, o których piszesz, zrobić.
  20. hehe, dzięki dziewczyny! ainom, to jest chyba najprawdziwsze zdanie jakie o sobie przeczytałam: minimum makijażu, maksimum swobody. to ja! rzeczywiście jestem zdania, że makijaż powinien podkreślać urodę, a nie zmieniać, więc stosuję tylko jakiś podkładzik (niestety, mam problemy z trądzikiem), kredka i czasem (ale to na wielkie okazje) cień do powiek. na usta po prostu pomadka lub błyszczyk. i tyle ;) jeśli chodzi o mojego męża, cóż, na tych zdjęciach wyszedł jak nie on - grypa go zbiera i jakiś taki nie w sosie juz wczoraj był, rzeczywiście wyygląda na tych zdjęciach na sporo starszego. zwykle wyglądamy jak para dzieciaków ;) 16, 17... kiedy to było! jak mam przy sobie dowód to mi to nie przeszkadza, ale jak nie... to i owszem. nie raz się zdarzyło, że mąż np wkręcił kelnerkę że nie jestem pełnoletnia i nie sprzedały mu piwa... oj, oj!
  21. Juluś po prostu zakraplam (od pediatry mam jakieś krople do oczu bez antybiotyku), często przemywam wacikiem z solą fizjologiczną i już. ostatnio ponad tydzień leczyliśmy, ale się udało.
  22. Juluś, Rubenkowi też zawsze ropieją oczy przy katarku, bardzo mocno, niestety. Ale nie leczymy tego antybiotykiem... Na mailu znów zdjęcia nasze ;) tak pięknie jest w ogrodzie, ze zdjęć robimy duuużo, dziś ze 200 :) oczywiście sporo trzeba wyrzucić, ale też trochę ładnych się udało. tym razem podesłałam zdjęcia w okularach w plenerze ;) thelly, ja od dziecka noszę okulary, ale moja wada jest taka nietypowa i nie muszę okularów nosić cały czas - najważniejsze to do czytania, do kompa, do samochodu, przy sztucznym świetle. W naturalnym świetle oczy same sobie radzą. a więc np całe lato w ogóle okularów nie ubieram (chyba, że czytam wieczorem, ale zwykle latem nie mam czasu - rozumiecie, słoiki ;) ). W związku z tym zwykle okularów na zdjęciach nie mam :) jeszcze podeślę Wam zdjęcia, które mąż mi zrobił (bez okularów)
  23. no, zdjęcia okularów na mailu :) jakoś tak cicho tu? ja idę już spać, dziś ciut wcześniej ;) bo zdycham ;)
×