Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. a ja kurczę miałam na oku fajną przyczepkę do roweru, miałąm licytować i akurat zadzowniła mama, przyczepka poszła za 210 zł :( no nic, widocznei tak miało być. może w niemczech jakąś tańszą znajde :P kupiłam w auchan nakładkę na kibel dla Rubiego. Wezmę ze sobą do Niemiec bo wiadomo ze wszedzie z nocnikiem chodzić nie będę a to włożę do torby będzie OK. Za 8zł, tanioszka :)
  2. Witajcie :) jestem z czerwcówką z lipcówek wpadam tylko żeby powiedzieć, że sprzedaję bluzę w rozmiarze 80 nową, rozpinaną - gdyby któaś była zainteresowana - tyle ciuszków dostałam w rozmiarze 80 że musiałabym strych dobudować nad naszym mieszkankiem. i buciki też sprzedaję, nieużywane http://www.allegro.pl/item622242854_nowa_blu za_rozpinana_cool_club_rozmiar_80.html http://www.allegro.pl/item622041496_sliczne_ nowe_sportowe_buciki_usa_10_cm_bcm.html cieplutko pozdrawiam :)
  3. Witajcie :) jestem z czerwcówką z lipcówek wpadam tylko żeby powiedzieć, że sprzedaję bluzę w rozmiarze 80 nową, rozpinaną - gdyby któaś była zainteresowana - tyle ciuszków dostałam w rozmiarze 80 że musiałabym strych dobudować nad naszym mieszkankiem. i buciki też sprzedaję, nieużywane http://www.allegro.pl/item622242854_nowa_blu za_rozpinana_cool_club_rozmiar_80.html http://www.allegro.pl/item622041496_sliczne_ nowe_sportowe_buciki_usa_10_cm_bcm.html cieplutko pozdrawiam :)
  4. ależ ja jestem niezorganizowana prsed tym wyjazdem... nie umiem sięjakoś zabrać za to pakowanie. Dobrze by było gdyby na jutro nam zostało tylko pieczenie chleba (żeby był świeży dla Rubenka na wyjazd), wypad na targ po jakiś koszyk wiklinowy i depilacja :P Ale z tym moim dzisiejszym biegiem wstecznym to czarno widzę. Biodro mi rypie straszliwe [to po operacji] - nie chcę straszyc ale chyba zmiana pogody na majówkę się szykuje :(
  5. ewcia, dzięki. U nas w końcu wyszedł czwarty ząbek. Ale dopiero igiełka więc jeszcze męczy Rubenka... Trzeba mi siępakować a mi się nieeee chce! Mimo że lubię się pakować na wyjazdy :) Ale biodro mi ryyypie strasznie [to po operacji], chyba zmiana pogody będzie bo normalnie boli o-kro-pnie
  6. U nas od wczoraj też niezłe posępy - wczoraj Rubi nauczył się siadać z brzuszka a dziś pełzać do przodu :) W ogóle jaja bo położyłam go na dżemkę (a zawsze nakrywam łóżeczko kocykiem żeby było ciemniej), obudził się więc poszłam patrzę - on zawsze śpi z lewej strony - a tam pusto! patrzę w prawo, a pod przewijakiem schowany Rubi i się chichra. W chowanego się ze mną bawi :P
  7. w zeszłym roku miałam krem ochronny chicco i to była jakaśmasakra, strasznie lepki, nivea przy tym to rewelacja - teraz mamy niveę. ale nie wiem czy R nie ma na ten krem alergii :( zastanawiałam się już czy na słońce czy na krem i parę dni go nie sarowałam a słońca nie unikałam i buzia całkiem łądna. Nie rewelacyjna, wiadomo ze musi sie skorka odnowić, ale jest naprawdę spoko... Tylko tak bez kremu ochronnego też nieciekawie :( W końcu jedziemy na 5 dni na ten urlop. Lepsze to niż nic :P mąż z pracy wrócił po północy, dziś musi jechać znów bo udało im się obkleić tylko 100 autobusów... Jeszcze 60 zostało :( masakra
  8. Karenina, no niby będzie można, tylko z gumkami, a gumek nie cierpimy... Hehe Ja już idę spać. Mąż nadal w pracy i więc nie dość że się nie spotkamy - prawdopodobnie wróci dopiero po północy. Nie powiem, co o tym myślę... Ale cóż, akcję mają bo oklejają autobusy naklejkami reklamowymi. 160 autobusów... Jest co robić...
  9. dziękuję pięknie, Ewcia i również dla Erysia szybkich ząbków :)
  10. ainoom, tylko tak... jak wyjdziecie z wody, to od razu ściągnij pieluszkę a potem dopiero zawiń Bartusia w ręcznik, bo pieluszka jest pełna wody i potem cały ręcznik mokry. Jak byliśmy 1 raz to po wyciągnięciu z wody zawinęliśmy w ręcznik a potem kocyk, ale on był malutki, chyba 3 czy 4 miesiące miał, teraz to tylko w ręcznik. W tym ręczniku trochę siedzimy jeszcze na basenie, bo tam jest cieplej niż w przebieralni. Poza tym można wzić jakąś kaczuszkę czy coś, ale niewykluczone że Bartuś będzie tak zaabsorbowany tym co się dzieje wokoło i nowymi dźwiękami, że nie będzie na nią chciał spojrzeć :P dobrze jest kiedy woda jest ozonowana, nie chlorowana no i kiedy jest brodzik z ciepłą wodą, oraz ciepłe otoczenie. Po prostu musisz sięzorientować czy basen jest dostosowany do potrzeb niemowląt - ale to są wymogi ogólnie rzecz biorąc. Ufff, kuchnię posprzatałam, jeszcze pranie powiesić i spać. Mąż nadal w pracy, więc napewno się dziś nie spotkamy :( bez sensu bo dziś ostatni dzień niepłodny :(
  11. Oj Julka, Julka :D humorek mam, bo szkoda życia na złe humory, choć i te czasem się przytrafiają ;) ;) ;) jejkuś ale mi się nie chce sprzątać.... Ble
  12. adu, to mi się pochrzaniło :P ale i tak śliczny! nadyia - a co mnie miało brać? dawno na poczcie nie byłam więc hurtem komentuję :P ainom, no więc dzieciaczki są w tych specjalnych pieluszkach do pływania (np huggiesy). Zimą to trochę czekaliśmy ale niedługo, z 5 minut, a teraz to idziemy od razu. Sa specjalne zajecia dla maluszkow z instruktorami ale nie mam na nie kasy, u nas to chyba kolo 300 zł kosztowało z tego co pamiętam. My chodzimy po prostu się popluskaći Rubi jest zachwycony :)
  13. Agula, ciągle nic nie wiem wszyscy z ząbkami się męczą? My też, W niedziele byłam pewna, że w poniedziałek będzie bo był taki balonik, w poniedziałek byłam pewna że dziś, bo był balonik-kreseczka, a dziś... jestem pewna że jutro by był krwiaczek. Rubi też bardzo boleśnie przeżyaw ząbkowanie. Je ładnie i nie gorączkuje ale boli go widać i dziąsełka zawsze krwawią. My mamy lewą jedynkę na dole i dwie jedynki górne :P teraz jedynka prawa dolna wychodzi. Czyli kolejność też ciekawa... Mój Rubi jeszcze nie raczkuje, trochę pełza w tył i turla się ale generalnie to w tych sprawach z niego leniuszek i tyle :P intelektualista mi rośnie chyba :P kochany mój. Teraz już śpi a ja lecę wieszać pranie i sprzątać kuchnię. mąż z pracy jeszcze nie wrócił, ba - nie wyjechał nawet. co więcej, pracy nie skończył i nie zanosi się na to żeby w najbliższym czasie skończył, więc nie wiem czy się w ogóle dziś spotkamy :( poza tym jestem arcyzmęczona i nie mam sił na nic. zapominam o wszystkim... Wiecie, co dziś zrobiłam??? O 9 rano wyrobiłam ciasto na chleb, o 11 miałam wstawić do pieczenia. Ale zapomniałam na śmierć... I właśnie przed chwilą skończył się piec :( mam nadzieję że będzie jadalny :( wyrósł, ale jaki będzie smak - nie mam pojęcia...
  14. Noooo ainom, zdjęcie jak zwykle śliczne - fajna laska z Ciebie :D a Bartuś... cud-miód! i te brewki... Śliczniutki! Tatonka, świetne to zdjęcie na skałkach. Toluś wymiata, mały ekstremalista :P Adu, Zuza śliczna, ale Adrianek (jeśli dobrze pamiętam)... Normalnie przystojniak, że głowa mała! będziesz wyganiała tabuny dziewczyn z domu :P Chyba, że jakąś z forumowych dziewczynek dla niego zarezerwujesz ;) ;) ;) różnica wieku fajna :P pszczoolka, fajne to zdjęcie z kapturkiem zielonym na główce :) agnes - ale śliczne zdjęcie macie razem! Na pulpit się nadaje! Mam nadzieję też kiedyś się doczekać córeczki :) bunia, Norbercik jest taki duży! Jaki rozmiar nosi? na zdjęciu wygląda jakby już 90 conajmniej nosił ;) karenina - jakby mąż pytał to ja też mówię, że przystojny :P ale mój mi się bardziej podoba :P Ruben już śpi, mąż jeszcze z pracy nie wrócił - ba, nawet nie wyjechał. I pracy nie skończył. Ciekawe czy się dziś w ogóle spotkamy... Temat urlopu nadal w zawieszeniu. Super. Jutro bym się musiała pakować i co? Jajco... Nie wiem czy mam się pakować na 3 dni, na 5 czy na 10... Mąż mówi że 2 dni dostanie napewno ale to mi i tak niewiele mówi, bo jeśli dostanie 5 dni urlopu to wracamy dopiero za tydzień i jedziemy prosto do Wrocławia na studia, więc muszę dużo więcej rzeczy spakować... Na razie idę wieszać pranie. W kuchni bałagan nie-z-tej-ziemi.... Ale może jeszcze wyślę jakieś zdjęcia na pocztę :)
  15. ainom - byliśmy parę razy i zawsze byłam bardzo zadowolona. Mamy fajny basenik w mieście z ciepłą wodą, czysty, w miarę nowy (może mieć nie więcej niż 10 lat). Jest osobna szatnia z przewijakiem więc naprawdę super, można pożyczyć kółko... Najlepiej jednak iść z kimś, bo samemu to chyba nie dałoby rady - trzeba przebrać maleństwo, siebie, a w międzyczasie jeśli nie ma kto popilnować to byłoby ciężko, nie ma gdzie maluszka postawić, położyc... Ja zwykle idę albo z mężem albo z przyjaciółką i jej synkiem (te zdjęcia na poczcie są zrobione wtedy, kiedy byłam z przyjacółką i jej mężem, zdaje się że tam jest jedno zdjęcie z naszymi synkami) lecę na pocztę :)
  16. Karenina, u nas w końcu zostało na samej cienkiej bawełnianej bluzie. Było za ciepło na dodatkową. Poza tym rajstopki u nas znikły już przy 15* ;) Rubiemu było ciepło więc spoko. Jak wiał mocniejszy wiatr po prostu dodatkowo okrywałam lekkim kocykiem. Olam, serdecznie współczuję... I dużo sił zyczę! Planuję dziś Rubenkowi na podwieczorem zrobić takie \"danie\": żółtko ugotowane na wodzie + gruszka + popping z amarantusa. Ciekawe jak mu zasmakuje :D Lecę zrobić obiadek - dziśfasolka po bretońsku :)
  17. karenina, raczej tak. u nas spodenki, cienka bluza i na to bluza rozpinana lece na spacer
  18. Cześć :) A ja wszystkim życzę wszystkiego najlepszego bo już się nie łapię kto kiedy i co :D skleroza galopująca :) u nas dziś wstawka o 5:40 aaaaaaaaaaa.... pojutrze wieczorem wyjeżdżamy do Niemiec a ja CIĄGLE nie wiem czy jedziemy na 3 dni, czy na 5, czy na 10... Prezes kręci nosem na urlop męża i kurka wodna aaaaaaaaa!!!! Nie wiem co mam z tym zrobić??? Na razie piorę i się uczę...
  19. Nadyia, to poślij mi trochę kaczuszki tutaj - ja tak lubię kaczki!!! Tylko skąd je brać?
  20. Sylvianka, na krtań polecam herbatkę z lipy, malutkiej spokojnie możesz podać (przyjaciółce też pediatra polecała) no i jeśli już wprowadzałaś do diety maliny to też szczególnie sok z malin dobrze działa. czarna jagoda również... zdrówka, kochane sadzimy pomidory :D mniamcik, co jak co ale pomidory to ja STRRRASZNIE lubię :P poza tym mam ochotę upiec kremówki :P nigdy nie piekłam ale moja przyjaciółka (ma synka 6 tyg młodszego od R) karmiąc piersią musiałą bardzo przestrzegać diety bo mały ma AZS i generalnie mocne reakcje alergiczne na wszystko - no więc ta moja przyjaciółka marzy o kremówce od dawna, od piersi już odstawiła więc może i ostatnio jej kupiłam kawałeczek - ale smaku mi narobiła i teraz sama bym chętnie zjadła :D
  21. A no w ampułkach to rzeczywiście gorzej się zakrapla. wiem, bo też mieliśmy keidyś w zimie. teraz dostaliśmy takie \"normalne\" krople i je zdecydowanie lepiej się aplikuje :D po karmieniu moje piersi są jak przed ciążą. Wydaje mi się że są mniejsze - przyzwyczajona jednak już byłam do pięknych, pełnych piersi z okresu ciąży i karmienia piersią - ale biustonosze takie same noszę. Więc wydaje mi się że są takie jak przed ciążą. Może nie idealnie jędrne, ale też nie flaczki. Mąż mówi że mu się podobają, a to w sumie dla mnie najważniejsze :D Jak będzie chciał większe, to cóż... Aż tak trudne to nie jest :D wystarczy zmajstrować następnego bąbelka :D
  22. No to Nadyia, teściówka będzie w szoku jak cię zobaczy odchudzoną! I już nie będzie gadać głupot ;) powodzenia w sprzątaniu :) Dziewczyny wystawiłam na allegro nowe buciki - mąż przywiózł Rubenkowi ze Stanów ale na niego są za małe, nie używaliśmy ich. Wasze dzieciaczki też już pewnie z nich nie skorzystają, ale jak byście wiedziały że ktoś mógłby być zainteresowany, albo coś... to tego, no: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=622041496 ;)
  23. hehe, Karenina, tylko teraz mi stopy odpadają ;) 5 sklepów przeszukałam, bez skutku. Tzn ze skutkiem ale nie takim jak chciałam. Za to kupiłam pozytywkę 10zł tańszą i na tę okoliczność kupiłam dla całej rodzinki bajaderki - mniam! jest u nas taka cukiernia w której sprzedają takie pyyyyyszneeee z polewą czekoladową. MNIAM! przyszły tydzień mieliśmy spędzić u mojej babci w Niemczech i kurczę coś prezes mężowi urlopu nie chce dać :( normalnie beznadzieja... w tym miesiącu tak cieżko pracował i dużo i kurczę należalo by mu się .... Zobaczymy... acha, chciałam napisać że dietetyczka od alergii Rubenka poleciła nam zamiast kaszy mannej do zupki dodawać mąkę/kaszę orkiszową - że zdrowsza i więcej wartości ma, a gluten też zawiera. Druga opcja to mąka z amarantusa - też podobno rewelacja. No więc dziele się z wami tą wiadomością, moze któraś skorzysta ;)
  24. rano pisałam posta i nie wysłałam :) teraz już ze spaceru wróciłam i mam pozytywkę - tylko nie z tą naszą melodią :( nie będę jej rozpakowywać, będzie dla następnego malucha może a jak tylko znajdę pozytywkę z kołysanką mozarta to kupię Rubenkowi. Widać że jemu aż tak na melodii nie zależy bo przy innych pozytywkach też zasypia (właśnie zasnął przy nowej w 3 minuty - Bramsa mamy - wczoraj bez godzinę zasnąć nie umiał :( )ale chcemy żeby miał na pamiątkę tą "swoją" :)
  25. Pszczoolka, ja RUbenkowi zakraplam tak: trzymam kropelki nad oczkiem (on też się wierci-kręci więc wiem o czym mówisz ;) ) a jak w końcu zaciekawiony popatrzy na nie, to kap ;) Widzę, że Wy wszystkie też weekend spędzacie w plenerze ;) my również, niedziela wykorzystana do ostatniej sekundy (kościółek, obiad u teściów, spacer w góry - Wisła - a wieczorem grill) mąż mi wczoraj drugą pozytywkę zepsuł. Ależ byłam wściekła ;) bo rozumiecie, pozytywki nie można nakręcać delikatnie, tylko szybko i energicznie :P wieczorem znów musiałam dać smoka, bo Ruben nauczony zasypiać przy pozytywce, ale w nocy jak się przebudził to masakra... Smokiem pluł, płakał aż się zanosił... A mąż tylko \"daj smoka, daj smoka\" - kiedy ja widzę, że jak daję smoka to Mały jeszcze bardziej płacze??? W końcu mężowi nagadałam i tak się przejął, że o 3 w nocy mi pozytywkę naprawiał :P Co prawda żyrafka została rozpruta (już wieczorem) i mechanizm rozebrany na części pierwsze, ale jest i działa (jako-tako). Ale zaraz idę na spacer do miasta Więc przeszukam wszystkie sklepy w poszukiwaniu pozytywki - tylko nigdzie nie ma akurat takiej z \"naszą melodią, którą Ruben zna jeszcze z brzucha... :O
×