Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanio.k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanio.k

  1. sylvianka, wreszcie sobie przypoamniałam, jak to się nazywało: środek był satynowany :D a jaką macie datę ślubu? my 07.07.2005. :) planowaliśmy najpierw 07.07.2007. ale po co czekać 2 lata na fajną datę ;) hihi, więc 07.07.2007. obchodziliśmy drugą rocznicę ślubu, więc ta "2" z "2007" też znalazła zastosowanie :D dziękuję za gratki :) Rubiś dziś na 10 miesięcy super grzeczny. Kurczę, ten czas tak leci nawet nie wiem kiedy on się tak rozwinał, tak urósł. Dziś rozmawiał ze mną tak pięknie. Ja pytam "idziemy papa, tak"? a on "ta". No to pytam gdzie idziemy? a on mówi "papa". Kochany mój. to takie słodkie... I powiedział mi dziś że chce kupkę!!! Mówię wam, byłam w szoku. Zawsze jak zrobi kupkę do nocnika pokazuję mu i mówię, że Ruben zrobił a-a. A potem razem spłukujemy w kiblu i to jest dla niego megaatrakcja. Takze teraz jak juz sadzam go na nocnik to wie co ma robić. No i dziś karmię go i on mówi do mnie "a". No to pytam: chcesz a-a a on: "ta". Nie wiem, na ile to jest świadome, na ile na wyszło po prostu, ale i tak jestem z niego szalenie dumna. No i jak mówię "zrób ti-dit" do dotyka paluszkiem mojego nosa, a jak pytam gdzie jest oczko to dotyka mojego oka. I umie pokazać w książeczce autobus i gdzie owieczka ma oczko :) taka dumna z niego jestem!!! Jak się bawi autkiem robi "brum" buźką. A jak tata jest w pracy, wstajemy rano i Rubi widzi, że taty nie ma, to mówi "tata papa" albo "tata papa bum bum". Normalnie az łezka się kręci w oku, jak tak obserwuję jego postępy... I mimo, że nie chce robić kosi kosi, a papa robi tylko jak mu się zachce, jestem z niego szalenie dumna :D no musiałam go pochwalić dzisiaj :)
  2. dziękuję za gratki :) Rubiś dziś na 10 miesięcy super grzeczny. Kurczę, ten czas tak leci nawet nie wiem kiedy on się tak rozwinał, tak urósł. Dziś rozmawiał ze mną tak pięknie. Ja pytam "idziemy papa, tak"? a on "ta". No to pytam gdzie idziemy? a on mówi "papa". Kochany mój. to takie słodkie... I powiedział mi dziś że chce kupkę!!! Mówię wam, byłam w szoku. Zawsze jak zrobi kupkę do nocnika pokazuję mu i mówię, że Ruben zrobił a-a. A potem razem spłukujemy w kiblu i to jest dla niego megaatrakcja. Takze teraz jak juz sadzam go na nocnik to wie co ma robić. No i dziś karmię go i on mówi do mnie "a". No to pytam: chcesz a-a a on: "ta". Nie wiem, na ile to jest świadome, na ile na wyszło po prostu, ale i tak jestem z niego szalenie dumna. No i jak mówię "zrób ti-dit" do dotyka paluszkiem mojego nosa, a jak pytam gdzie jest oczko to dotyka mojego oka. I umie pokazać w książeczce autobus i gdzie owieczka ma oczko :) taka dumna z niego jestem!!! Jak się bawi autkiem robi "brum" buźką. A jak tata jest w pracy, wstajemy rano i Rubi widzi, że taty nie ma, to mówi "tata papa" albo "tata papa bum bum". Normalnie az łezka się kręci w oku, jak tak obserwuję jego postępy... no musiałam go pochwalić dzisiaj :) Surfitka, mam pytanie - ile w stanach kosztują takie przyczepki do rowerów dla dzieci? na allegro to jakiś kosmos! 400zł nówka, po 300 zł używane chodzą... Będę próbowała w Niemczech dostać, jak pojadę, ale... porażka :O czemu ja o tym w zimie nie myślałam??? teraz wszyscy kupują i licytują...
  3. sylvianka, to śliczne macie obrączki :) niestety starło nam się ta warstwa błyszcząca w środku, ale i tak są super. Może na piątą rocznice ślubu damy żeby odnowili :) za roczek ;)
  4. KARENINA, no to ćwiczcie, ćwiczcie :) mi by się też przydały jakieś ćwiczenia dla Rubenka. On się zbiera i zbiera i zebrać nie może. Ciągle mu jedna noga przeszkadza (z siadu próbuje). A jak już noga nie przeszkadza, to jest bam na brzuszek. Z brzuszka teżczasem przyjmuje pozycję do raczkowania ale póki co nie raczkuje. znów mi się taaaak nic nie chce :O a tyle mam naukie :O
  5. nooooo kasiula, Julka, dzięki! A ty Julka jak bedziesz w przyszłym roku zmieniała nick na _29 to bądź tak miła i zrób sobie Jula albo coś, bo ciągle mylę Twój nick - nigdy nie wiem czy najpierw "y" czy "i" :P
  6. No więc właśnie, jeszcze dwa miesiące i roczek. NA roczek będziemy na wakacjach :) wybieramy się już na 100% w serce puszczy augustowskiej a wracając zahaczymy o mazury, o miejsce w którym spędziliśmy nasze pierwsze wakacje. Już się nie umiem doczekać! Ale najpierw sesja aaa.... Chociaż, nie, najpierw jedziemy na wakacje do mojej babci do Niemiec :) majówkę przedłużamy o tydzień :) Nadyia, przywiozłabym ci tą kuchnię, ale mamy malusie autko bez haka (toyota yaris), więc nie da rady ;) coś mi się maluszek budzi. ładnie dziś śpi. rano 1,5h a teraz już 1h, a zwykle śpi 45 minut :) kuchnię posprzatałam i nie wiem co z czasem robić :D jak się obudzi zjemy obiadek i lecimy na spacerek i zakupy :)
  7. peg, dasia, dziękuję za gratulacje, przekażę Rubenkowi jak się zbudzi :D
  8. Nadyia, my też kiedyś przywieźliśmy meble z niemiec (sypialnię) i wiem że te busy są strasznie drogie; my wypożyczyliśmy przyczepkę (na statoilu z tego co pamięam, choć jest więcej takich firm) i sami pojechaliśmy i wiem, że wyniosło nas to 600 zł (ponad 4 lata temu i samochod na gaz...), także polecam taki sposób transportu!
  9. hej :) Rubi dziś kończy 10 miesięcy... No szok w trampkach, kiedy to minęło??? 10 miechów!!! nie umiem w to uwierzyć :) za 2 miesiące roczek... Tylko będzie trzeba świętować wcześniej albo później, bo 20 czerwca będziemy na wakacjach - wybieramy się w serce puszczy augustowskiej. Mąż też chce zahaczyc o mazury, o miejsce w którym spędziliśmy nasze pierwsze wakacje z Rubenkiem (miał wtedy 10 tygoni :D)
  10. Oj nadyia, coś mi się widzi, że jak już do \"tego\" dojdzie, wszystkie będziemy Wam sekundowały :P Mój RUbi jak wykle zafundował nam pobudkę po 6. teraz sie bawi ale zaczyna coś marudzić więc zaraz lecimy nyny :) muszę zrobić dziś depilacja... Nie cierpię! Kiedy w końcu wymyślą jakąś skuteczną, niedrogą i bezbolesną metodę depilacji??? tak żeby raz i na całe życie spoooookój? jejcik... i do fryzjera muszę się umówić bo od miesiąca mam grzywkę oku i już mnie boli, i do szpitala muszę dzwonić... Ech! dziś z szyją lepiej, ale wczoraj myślałam ze sie pochlastam :O Rubi kończy dziś 10 miechów! No szok, kiedy to minęło??? Wczoraj oglądaliśmy jego noworodkowe zdjęcia... Ej, chciałoby mi się znów to przeżywać. ale jeszcze nie teraz :D Buziaki dla Mikosia, Peg!!! lecę usypiać :)
  11. pampusia, ja przez pewien czas byłam na diecie bezglutenowej (mniej więcej rok, półtora - nie pamiętam dokładnie). Ale z tym nie miałam żadnego problemu. Z resztą mi częściej się trafiały drobnę \"odstępstwa\" od diety. Ale też już wtedy były opłatki bezglutenowe dostępne. I z tego co mi wiadomo, co parafia/ksiądz, to inne zwyczaje i podejścia, wiem że są parafie w których komunia jest wino również podawane... nadyia, ależ miałaś przygody :D u nas weekend towarzyski, wczoraj po południu byłam u przyjaciółki z Rubenkiem, mąż miał walne zebranie zarządu czy coś, dziś byliśmy oczywiście w kościółku, potem na podwieczorek podjechaliśmy do Wisły na lody, potem spacerek po Wiśle i do domciu :) a teraz mąż grilluje kiełbaski i mięsko i czekamy na naszych przyjaciół :) fajowo. tylko jeść będziemy w mieszkaniu, bo jednak ziimno jeszcze. a propos grilla mam pytanie - któraś z was mówiła, że jej mąż świetnie przyrządza mięsko na grilla - i w ogóle do wszystkoch was... bardzo proszę o jakiś przepis na pyszne mięsko z grilla ! a mi szyja ryyyyyyyyyyyyypieee... jutro dzownie do szpitala, czy nie mogą mnie skontrolować wcześniej niż w sierpniu...
  12. mój też zdecydowanie łyżeckzowy, choć od paru dni rano udaje mi się dać mu butlę mleka. a tak to je sinlac. alergolog polecała mi kaszę jaglaną - można podać z mlekiem. no i można budyń, kaszki mieszane z deserkiem... 3 posiłki, jak napisała karenina, zupełnie wystarczą!
  13. mój RUben dostawał augmentin na bakterie w moczu :D widać popularny antybiotyk. A skoro już tu jesteśmy, to w końcu udało nam się wyleczyć ten jego pęcherzyk!!! Strasznie się cieszę. Nasza pediatra chciała nas już wysyłać do nefrologa i do szpitala na cystografię. ALe udało się bez tego. Najpierw mieliśmy augmentin, potem 10 dni furaginę, tydzień przerwy, tydzień furaginę i po 2 tyg zrobiłam posiew i bajera, bo bakterie nieobecne :D superancko. DObrze jednak czasem konsultować pewne rzeczy u innych lekarzy... jeju, dziewczyny, ale mi się nie chce uczyć.... Masakra. a już dzis w nocy mi się śniło, ze wchodziłam na uczelnię ze świadomością, że nic nie zrobiłam, a przecież miałam tyle prac do napisania... więc idę się uczyć, bo mi się koszmary bedą śniły ;) jak przed porodem, że już rodzę a tu nic nie gotowe ;)
  14. Nadyia, u mnie 70C ale że w tym rozmiarze prawie się nie da nic dostać, kupuję zwykle 75B. Ty to rzeczywiście masz się czym pochwalić :) byliśmy dziś u pani alergolog/dietetyczki (ona sie zajmuje tylko alergią pokarmową i ustawianiem diety), dowiedziałam się wielu bardzo interesujących rzeczy :) w tym momencie nic nie pamiętam :D muszę przestudiować notatki z godzinnej wizyty (czyli: będzie co czytać). na razie mamy odstawić jabłko, marchew i seler (R ma alergię na seler, a marchew i jabłko mają bardzo podobne alergeny, a w związku z tym ze nie umiem mu od dluzszego czasu doleczyć skóry - mamy tego nie jeść). Więc jeśli chodzi o deserki na razie wracamy do gruszki (i proszę, można podawać takie normalne, z kompotu, cukru nie trzeba się aż tak obawiać, są znacznie gorsze rzeczy których uniknąć się w życiu nie da (jak choćby właśnie żywność przetworzona, jogurty, mleko uht itd)
  15. Nadyia, to przepraszam ;) musiałam przeoczyć. a poza tym, to musiałabyś zobaczyć moich teściów... Oboje po sześćdziesiątce (właściwie teśćto pod siedemdziesiątkę), schorowani, a zapychają jak małe motorki... Mi nie wypada się lenić, skoro z nimi mieszkam :D Zasadziłam melisę i rabarbar, truskawki i poziomki, posiałam już bób (mniam, mniam, moje ulubione warzywko), groszek, buraczki (botwinkę właściwie, bo to te liściaste) i cuknię. Reszta w maju! No, bo rzodkiewka już dawno zesiana i wzeszła. Tak samo majeranek, lubczyk, bazylia, tymianek, kalarepka i seler naciowy. No i mam jeszcze pomidorki, szczypiorek i pietruszkę, ale jeszcze nie widać nawet kiełków :) planuję jeszcze fasolkę szparagową, dynię... I chyba tyle :) tylko kto mi w tym będzie kopał? Ałć mój biedny kręgosłup, boli mnie na samą myśl... Jutro sadzimy kwiatki :D dobrze, że przynajmniej w doniczkach pielić nie trzeba (a przynajmniej niewiele, jeśli już) dzięki za przypomnienie o Olbasie. U nas też katarek na całego, też mi się bąbel budził już ze trzy razy. wczoraj w nocy też ciągle się wybudzał... A o olbasie zapomniałam na śmierć. Teraz mu włożyłam pokropioną pieluszkę do łóżeczka, bo ciemno i nie widziałam gdzie kropić i ile ;) i dobranoc :) jak zwykle padam z nóg :O
  16. a tu co takie pustki??? zaglądam i zaglądam a tu nic! lecę zasiać warzywka na grządki ;)
  17. ja solę odrobinę, bo moje dziecię nie przełknie zupki bez soli. te słoiczkowe jeszcze, bo troszkę słodkie. Ale tak... nie ma szans. A że marchwii nie daję ostatnio (wydaje mi sie, ze moze od tego miał wysypkę) to nie ma żadnegowarzywa o intensywnie słodkiem smaku... Nadyia, to się nie przyznawaj! Bo ja tu inwencji twórczej mam minimum i nic się nie chwaliłaś, że to takie proste! A ja kombinuję jak kooń pod górkę żeby ugotować cokolwiek Olam, ja też nie lubię oliwy z oliwek i właśnie dlatego daję Rubenkowi. Niech się chłopak od początku przyzwyczaja do tego smaku. Później wątpliwe ze mu zasmakuje. Nam mieszkam pół na pół olej roślinny i oliwe z oliwek (do sałatek itp) i wtedy ten smak nie jest taki intensywny. a zawsze zdorwiej :) melduję, że ziemniaki dziś posadziłam :D tzn siedziałam na sadzarce i wkładałam ziemniorki w przegródki ;) teraz Rubi już śpi a ja się chyba wybiorę na pole żeby zasiać pozostałe warzywa :) niech już sobie rosną w ziemii :)
  18. dziewczyny, wymyśliłam ostatnio zupkę groszkową, które Rubenkowi bardzo zasmakowała, jakby któraś miała ochotę, to... 1 mały ziemniaczek pokrojony w kostkę 1 różyczka kalafiora 1 mała pietruszka (można bez) przekrojona na pół garść mrożonego groszku. odrobina soli odrobina kaszki mannej odrobina oliwy z oliwek 200-300ml wody surowe warzywa wrzucam do wody, lekko solę i dodaje oliwę, jak się zagotują, to tak po 3-5 min wrzucam warzywa mrożone i kaszę manną. Kiedy już wsyzstkie warzywa są miękkie, lekko miksuję (tak żeby jakieś tam drobinki pływały) i gotowe :) Rubi wsuwa aż się uszy trzęsą, przy czym on dość wybredny jest ;) także polecam gorąco :)
  19. powiedziałam, że jak mi da za darmo to wezmę :P ale chciał 230 zł (ale jak dla pani, to taniej). Ale Rubenkowi wieprzki podobały się szalenie ;) Rubi złapał katarek - przedwczoraj dośćmocno wiało, kiedy byliśmy na spacerze, a on ciągle zdejmował czapkę no i takie efekty... Dziś marudny do potęgi, teraz zasnął bez obiadu... Ech, biedaczysko moje
  20. dzięi za miłe słowa pod adresem Rubenka - nie pytajcie mnie po kim on jak kluseczka wygląda ;) my oboje szczupli... Ale wiecie, to niemowlak jeszcze i na moim mleku się taki uchował, więc jak ruszy na dwóch nóżkach, szybciutko to wszystko straci i będziecie pytały, czy nie karmię go zbyt mało ;) ;) ;) Generalnie jest bardziej podobny do mnie (nosek, usta, uszko, dłonie, nóżki i paluszki, paznokcie. Po mężu ma kolor oczu i kształt czoła. to tak w detalach ;) ale w całości to każdy widzi w nim, kogo chce. Jedni mówią: cała mama, inni: mały Mateusz. Jeszcze inni mówią: babcia! dziadek nr 1! dziadek nr 2! reasumując: trudno stwierdzić ;) ;) ;) ainom, nie mam absolutnie żadnego innego miejsca na suszarkę niż pokój dzienny. W ogrodzie niby mogę suszyć pranie i czasem to robię, ale nosić 3 piętra w dół kosz mokrej bielizny... Odechciewa się. Bardzo ewentualnie możnaby jeszcze w sypialni, tylko wtedy nie będziemy mieli jak wejść do łóżka ;) ale czasem się zdarza, jak są goście ;) byłam dziś z rubenkiem na targu zwierzęcym - widzieliśmy kaczki, kury, króliki, cielaczka, prosiaczki... Był zachwycony ;) Hehe, gość mi chciał wcisnąć prosiaka ;) ;) ;)
  21. surfitka, ja tam jestem bardzo przeciwna uznawaniu zwykłego klapsa za jakiegś katowanie... przesada straszna! przepraszam bardzo,... ale nie można przeginać ani w jedną, ani w drugą stronę! toż to czysta głupota!!! wysłałam na pocztę parę zdjęć z minkami Rubenka :) i idę spać, bo lecę z nóg... jestem dziś zmęczona jakbym w ciąży była... ale mało prawdopodobne, bardzo mało ;)
  22. karenina - sama jestem ciekawa czy u nas przejdzie ;) adu - ja już też doświadczyłam tego ludzkiego idiotyzmu - u siebie na blogu. W końcu tak ustawiłam, ze mogą komentować tylko zalogowani... A ja chyba widziałam tytuł artykułu o tej kobiecie będąc na spacerze, był mniej więcej taki: \"widziałam jak płonie mój synek\" - i tyle mi wystarczyło, i tak myślałam o tym kilka godzin. Straszna tragedia... To chyba najgorsze co może spotkać człowieka - patrzec na śmierć swojego dziecka :( ja chyba idę spać, jestem tak strasznie zmęczona.... conajmniej jakbym w ciąży była ;) ale to chyba niemożliwe, a przynajmniej nikłe szanse :D na pocztę wysłałam minki Rubinka ;)
  23. Kasia, tylko pamiętaj żeby nie było grudek gdzieś w fałdkach, bo to dodatkowo podrażnia. tylko tak przypudrować trzeba :) Ewcia, dziękuję za gratulacje :) ząbeczek już jest! Strasznie się cieszę. Co dzień coś nowgo :) a kolacja była suuuuper. tylko potem pokłóciłam się z mężem, zupełnie niepotrzebnie z resztą, poniosło mnie strasznie. Ale już jest OK :) ale mi się spać chce ;) nie wiem, co Rubiś widzi w tym wstawaniu o 6 rano!!! poszłam soać koło 22:30 wiec mało nie spałam, ale i tak 6 rano to dla mnie środek nocy!!!
  24. hehe, marusia, hot dogi... Lepiej nie bo mnie mąż z torbami puści ;) my dziś znowu pobudkę o 6 zaliczyliśmy. ale mały byl przemoczony, pewnie dlatego? pewnie źle pieluszka była założona. Teraz RUbi drzemie a ja mam chwilkę dla siebie :) potem spacerek :D No i mamy trzeciego ząbka :) :) :)
  25. Shamanka... dla Ciebie! link do \"pierwszych ząbków\" Rubenka - looknijcie, to da wam obraz jak zabawnie Rubi teraz wygląda ;) zdjęcia zrobić się oczywiście nie da, bo jeszcze za małe, ale i tak jest śmieszno ;) http://s2.pierwszezabki.pl/013/013016960.png?8522
×