hanio.k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hanio.k
-
wiecie, tak się zaczęłam zastanawiać nad moją sytuacją "zawodową"... I kurczę wychodzi mi na to, że chcąc nie chcąc będę musiała wrócić do pracy przed kolejną ciążą Do tej pory myślałam, że po prostu w trakcie wychowawczego urodzę następne dziecko, przejdę na macierzyński i kolejny wychowawczy.... ALE - jest jeden problem. Przed porodem pracowałam na 1/2 etatu i to za niewielkie pieniążki. taką kasę dostawałam na L4 i na macierzyńskim. Więc jak będę miała kolejny macierzyński, znów będę tyle kasy dostawała. A ja nie chcę wcale na dwójce dzieci zakończyć swojej kariery jako MATKA. Chcę dzieci troje lub czworo, raczej czworo właściwie. I myślałam że właśnie w takim "ciągu" się uda (wychowawczy + ciąża, macierzyński, wychwawczy + ciąża, macierzyński, wychowawczy + ciąża). Ale problem z tą kasą jednak jest. Niech by chociaż przez te 5 miesięcy macierzyńskiego dostawać jakiś zastrzyk kasy... Jak już będę miała dwójkę, do pracy napewno nie będę mogła wrócić. Więc jedyne rozwiązanie to tak za jakieś 3/4 roku do pracy wrócić. No i pytanie gdzie... Bo do Radia raczej nie ma szans, moje biuro praktycznei nie istnieje, zostało przeniesione do Gliwic, a z resztą z kim zostawiać Rubenka na całe dnie? Wczoraj mi przyszedł do głowy pomysł, żeby poszukać pracy w branży hotelarskiej (to mój fach), praca na zmiany ale przynajmniej więcej czasu będę mogła spędzić z Rubenkiem (układ jest zazwyczaj mniej więcej taki: dniówka, dniówka, nocka, 2 dni wolnego). Ostatecznie jak będę w ciąży to mogę sobie iść na L4, a nawet gdyby nie, to nie muszę pracować na zmiany... Inne wyjście to rozpocząć swoją działalność. Ale to już trzeba mieć dobry pomysł, no i nie mam pojęcia co w tym przypadku, jeślibym poszła na L4, macierzyński, wychowawczy? Wtedy praktycznie moja firma może przestać istnieć... Kurczę, ciężki orzech do zgryzienia
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
właśie ostatnio rozmawiałam z mężem, że taki mały facecik się z Rubenka zrobił. Taki chłopaczek już. Jejku, a z dnia na dzień kochańszy... Też tak macie? Ja mojego Rubenka z dnia na dzień mocniej kocham. Do zaprzytulania jest ;) ;) ;) wiecie, tak się zaczęłam zastanawiać nad moją sytuacją "zawodową"... I kurczę wychodzi mi na to, że chcąc nie chcąc będę musiała wrócić do pracy przed kolejną ciążą :( Do tej pory myślałam, że po prostu w trakcie wychowawczego urodzę następne dziecko, przejdę na macierzyński i kolejny wychowawczy.... ALE - jest jeden problem. Przed porodem pracowałam na 1/2 etatu i to za bardzo małe pieniążki. taką kasę dostawałam na L4 i na macierzyńskim. Więc jak będę miała kolejny macierzyński, znów będę tyle kasy dostawała. A ja nie chcę wcale na dwójce dzieci zakończyć swojej kariery jako MATKA. Chcę dzieci troje lub czworo, raczej czworo właściwie. I myślałam że właśnie w takim "ciągu" się uda (wychowawczy + ciąża, macierzyński, wychwawczy + ciąża, macierzyński, wychowawczy + ciąża). Ale problem z tą kasą jednak jest. Niech by chociaż przez te 5 miesięcy macierzyńskiego dostawać jakiś zastrzyk kasy... Jak już będę miała dwójkę, do pracy napewno nie będę mogła wrócić. Więc jedyne rozwiązanie to tak za jakieś 3/4 roku do pracy wrócić. No i pytanie gdzie... Bo do Radia raczej nie ma szans, moje biuro praktycznei nie istnieje, zostało przeniesione do Gliwic, a z resztą z kim zostawiać Rubenka na całe dnie? Wczoraj mi przyszedł do głowy pomysł, żeby poszukać pracy w branży hotelarskiej (to mój fach), praca na zmiany ale przynajmniej więcej czasu będę mogła spędzić z Rubenkiem (układ jest zazwyczaj mniej więcej taki: dniówka, dniówka, nocka, 2 dni wolnego). Ostatecznie jak będę w ciąży to mogę sobie iść na L4, a nawet gdyby nie, to nie muszę pracować na zmiany... Inne wyjście to rozpocząć swoją działalność. Ale to już trzeba mieć dobry pomysł, no i nie mam pojęcia co w tym przypadku, jeślibym poszła na L4, macierzyński, wychowawczy? Wtedy praktycznie moja firma może przestać istnieć... Kurczę, ciężki orzech do zgryzienia -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas znów ładna nocka. jeszcze ładniejsza niż wczoraj. RUben coprawda budził się o 1:20 i koło 3, ale za kazdym razem zasnął. Dopiero o 4 mu dałam jeść, bo musiał wziąc antybiotyk. W kazdym razie wklejam Wam kawałek maial od położnej w sprawie nocnych karmień po odstawieniu od piersi: po pożegnaniu z piersią znika nocne karmienie czyli wszystkie przewidziane posiłki proponujemy w ciągu dnia, a w nocy może pojawiać się tylko woda do picia. Między posiłkami do picia też tylko wodę proponujemy, soczek czy herbatka owocowa mogą być jedynie dodatkiem do posiłku. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O, tu jeszcze ktoś jest! o proszę, myślałam że wszystkie śpią, a tu pampusia na posterunku ;) tak, tak, urodził się z ciemnymi włoskami :) potem mu trochę wyjaśniały, a teraz nowe włoski są i jest blondasek :) -
dziewczyny, na pocze wysłałan świeżutką fotkę rubenka z blond czuprynką :)
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny, na pcztę posłałam obiecaną fotkę Rubenka, świeżutką, z blond czuprynką. a jakby kto pytał, to robię zadanie na angielski :P -
hehe, ewcia, może pomarańczka myślała, że Eryś zjadł całą ziemię z doniczki i poprosił o dokładkę :P
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tak shamanka, karmienie definitywnie zakończone. Rubi jak się dowiedział, że można łyżeczką, wzgardzić moim mlekiem. Przez pierwszy miesiąc jeszcze popijał posiłki, potem już tylko w nocy i to pod warunkiem, żebyło całkiem ciemno (nad ranem, jak już szarzało, nie było szans). I tak pociągnęliśmy miesiąc... A potem już ogóle nie chciał. Trzy tygodnie go namawiałam, zjadł 1x. No a mleko się samo produkować nie chce, jak maluszek nie ssie... I niby ciągle mleko mam, ale teraz już 5 dzień nie karmię i ciągle mam w miarę miękkie piersi. Nie tak, jak po opróżnieniu, ale są miękkie. Piję herbatę z szałwii i mam nadzieję, że się obejdzie bez jakiś tragedii ;) i mleczko sobie spokojnie zniknie. Miałam ambicje karmić do roku. Bardzo chciałam do końca zimy. Ale wyszło tak, jak wyszło. Teraz Rubi 2x na dobę dostaje butlę (wieczorem i w nocy) no i też pije tylko jak jest ciemno. Jakbym mu chciała butlę wcisąć w biały dzień to by była katastrofa jakaś ;) nadyia, ja tez sie nie zgadzam na obcięcie włosów ;) są zbyt piękne! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pocieszę Ci, Nadyia, ze mi tez by ten top zupełnie nie pasował. Właśnie dzwonił mąż i z wyjazdu do bielska nici. chcielismy to zorbic tak, ze mąz zawiozlby mnie i Rubenka na do CH a on pojechałby z samochodem na przegląd. Ale się okazało, że przegląd będzie trwał....2,5h! no i nie dość, ze z wyjazdu nici, to nie wiem, o której znów mąż wróci do domu :( beznadzieja :( -
jejku. Martynka, przerąbane... dobrze, ze to juz za Wami. Mi ostatnio R tez strasznie zwymiotował, cała podłoga była zalana... Ale zdarzyło się tylko raz i to chyba z okazji antybiotyków, rozwolnienie też ma no ale myślę, że to przez te leki, bo tak to nic się nie dzieje...
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry :) ja wczoraj w końcu zgrałam trochę zdjęć na komp męża, ale nie zdąrzyłam przesłać :( więc jak wróci z pracy, to się za to zabiore. sporo zdjec fajnych mamy, wiec juz sie nie umiem doczekac, zeby Wam pokazać mojego synka z blond czuprynką ;) taki słotki jest, że hej! to zdjęcie z wczoraj akurat.... Ale co ja tu będę gadać, zobaczycie same wieczorekiem ups, wlasnie przypomniaalm sobie ze na wieczor mamy zaproszenie do znajomych :P wiec nie wiem, czy zdąrzę. Poza tym bardzo bym chciała dziś podskoczyć do Bielska to CH - atlantic mnie wzywa, bo został mi 1 biustonosz nie-do-karmienia, w dodatku jakoś naciągięty w ciąży i tak się ledwo trzyma. Czas kupić sobie coś nowego i ładnego :) nocka u nas ładna. Jak mnie nie było w weekend mąż niechcący nauczył R znów 2 razy w nocy jeść, więc kolejny raz oduczamy. Wczoraj koło 23 wołał jeść, ale udało nam się go uspać (chyba z pół godziny walczyliśmy). Zasnął i koło 1 mu daliśmy. Potem o 5. Dziś w nocy koło północy wołał jeść, tym razem w ciągu 5 minut zasnął i obudził się o 2:30 - i potem spał już do rana, do 8:30. Ciekawe jak dzisiajsza noc! Myślę, że niedługo zacznę z nim walczyć żeby w ogóle się nie budził, ale na razie do piątku jest na antybiotykach i w nocy musi wziąć jedną dawkę, więc i tak musi zjeść mleczko.. Jak już przestanie się w nocy budzić, to właściwie będziemy mogli wyrzucić smoczek ;) bo teraz to nam służy tylko do usypiania w nocy, zeby nie chcial butli ;) No, to miłego dnia! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wróciliśmy z mężem z kolacji :) objadłam sie jak bączek ;) chyba będę musiała teraz bardziej uważać ile jem skoro juz nie karmie? zobaczymy jak sie waga zachowa :) jak mnei zacznie przerażać, to obiecuję nie jeść steka na kolację :D -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
strasznie pusto. a mi znow caly dzien zimno. mam juz taką ogromną ochotę na wiosnę... jeszcze miesiąc. nawet niecały. 25 dni. a potem już będzie tylko lepiej! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dasiu, a może Karolcia ma tak jak ja, że jak się obudzi to zupełnie głodu nie czuje? Spróbuj może tak pół godziny po przebudzeniu jej dawać butelkę? -
alkatraz, mąż czy Hania? hihihi
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dasia, mój Rui wcale nie je tak dużo... 9:00 150ml kaszki r 12:00 120ml obiadku 16:00 - 100ml deserku 18:00 - 150 ml kaszki 20:00 - 150ml mleka + raz lub dwa razy w nocy po 150ml... Ale mysle ze to zupełnie wystarczy! Jeśli Karolcia by się nie najadała, to by nie spała tak ładnie w nocy! także wyluzuj bo naprawdę nie ma sensu na siłę rozpychać żołądeczka - chyba tylko po to, zeby miala pozniej problemy z nadwagą? Popatrz na dorosłych - jedni jedza za 3 i ważą 50kg, inni jedzą jak wróbelki i mają problemy z nadwagą. Każde dziecko jest inne i tą inność trzeba zaakceptować, nie porównuj swojej córeczki z innymi dziećmi, bo albo Ty wpadniesz w jakąś obsesję, albo Twoja córka będzie miała wieczne kompleksy... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie :) shamanka, igielka u Twojej Tosi tak mnie natchneła, ze az mi sie znila igielka w buzi rbenka. Ale to był tylko sen jesli chodzi o nocne karmienie u nas jest juz przeciez tylko butla, a Rubi sie nadal 1-2 razy budzi i tez czasem jest problem zeby znow zasnął. szczegolnie jak sie obudzi kolo 5 i jest juz troche jasniej. musimy dzis zamowic rolety do sypialnie, takie ktore calkowicie zaciemnią bo nie wiem co zrobi, jak mi się łobuz zacznie budzic przed czwartą. Chyba bym oszalała :P -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
acha marczewa, u nas po pepti kupki ładne, ale on je tylko 1 lub 2 butelki na dobę. Po antybiotyku pojawily sie takie luźne żółte kupki... na początku po pepti męczyły go gazy ale sie przyzwyczaił. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ale mi dziś jest źle :( niewyspana jestem, boli mnie kręgosłup, zimno mi jest i w ogóle... Mam ochote sie gdzies schowac i obudzic, kiedy będzie wiosna. Mam na studia milion rzeczy do zrobienia, mieszkanie do wysprzątania, pranie do powieszenia... A ja siedzę przed kominkiem i chce mi się płakać. Co się stało? Właśnie... Nic się nie stało. @ pewnie będę miała i jakoś mnie dziś życie przytłacza. Nie mam sił, chęci... No to pomarudziłam. Idę się grzać dalej. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jejku, nadyia, ubić to mało! ja tam w Ciebie wierzę, że Ci sie uda zrzucić zbędne kilogramy :D nie od razu Kraków zbudowano, wiadomo ze nie da sie od razu wyglądać jak pęczek szczypiorku, szczególnie jak rzuciłaś palenie! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nadyia... ale z ciebie laska! normalnie ochrzaniam cię oficjalnie za Twoje ciągłe narzekanie pod adresem Twojego wyglądu!!! ja sobie myślałam, że skoro tak marudzisz to masz powody, a tutaj taka piękna kobieta! Żeby mi się to więcej nie powtórzyło :P chłopaczki cud miód, podobne do mamusi :) pampusia - no, no, taka dziewuszka z Ciebie :) ale moim zdaniem nie wyglądasz aż tak młodo, żeby CI gadać o 15, sratatata :P 18 spokojnie ;) A julcia to jak mój Rubi - taki sumo :D słodziak! peg, a Twój mikuś to do schrupania! i jaki rumiany w łóżeczku :) podobny i do Ciebei i do Twojego męża, myślę. Piękne dziecko :) w ogóle te nasze lipcowo-czerwcowo-sierpniowe dzieci to są przesłodkie! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pampusia, higrometr to urządzenie do pomiaru wilogtności powietrza. w mieszkaniu powietrze powinno miec między 40 a 60% wilgotności. zbyt suche wysusza sluzówkę nosa, gardła, w związku z czym rośnie podatność na infekcje :O -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobrze, ze wietrzysz, nadyia. sprobuj stopniowo obizac temperature - 22,20,18... rzeczywiscie 20* "nie czuc" - ja tez jestem ciepłolubem i w tej temperaturze marznę. Wiec sie po prostu cieplej ubieram, a maly do tej temperatury sie bardzo szybko przyzwyczaił - on w samych rajstopkach i body z dlugim rekawem sie bawi i jest cieplutki jak piecyk :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no nie mało, bo jest cieplutko ubrany :) na początku się bałam trochę, ale miał cieplutką szyjkę więc spoczko. 16 to rzeczywiscie zimno, ale to ze względu na mnie, ja jak sie za bardzo nagrzeje to w momencie zapalenie krtani lub katar łapię :( wrażliwa jestem na to. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
hanio.k odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
znalazlam wlasnie na allegro ciekawą rzecz - termometr wewnętrzny + zewnętrzny + higrometr + budzik za 35 zł. niezła cena! http://www.allegro.pl/item552545273_termometr_wew_zew_higrometr_zegar_budzik.html chociaz my nra razie higrometr mamy pozyczony od teściów, raczej chcemu kupic cos takiego http://www.allegro.pl/item552545279_elektroniczna_stacja_pogody_full_wypas.html