hanio.k

Oj Nadyia, 24* w sypialni to naprawde duzo. Przeciez tam maleństwo spędza połowę doby... Pewnie w związku z temperaturą macie tez suche powietrze :( powinno byc między 40 a 60% wilgotności. My w sypialni mamy 16 stopni, czasem 15 - no i prosze, Rubenek oprócz tego, ze 2 razy złapał raczej lekki katarek jest zdrów jak rybka. Oczywiscie nie mowie o bakteriach w moczu, bo tu związku nie ma zadnego. Na noc ubieram mu na piżamkę sweterek, potem śpiorek i przykrywam kocykiem i jest ok :)

dziewczyny, pytanie mam... potrzebuję zdjęcie \"jakiejś\" rodziny i zdjęcie matki z dzieckiem, ale to chodzi raczej np od tyłu albo kontury, coś w tym stylu... Nie wiecie, gdzie takie coś można znaleźć? to ma być dla mojego męża niespodzianka z okazji urodzin, będzie wypiaskowane na kubku termicznym razem z tekstem... I kurcze nie umiem znalezc!

pampusia - u mnie z wyglądem i wiekiem to samo... a ile Ty masz lat? ja niedawno uslyszalam ze wygladam na 12 :( a mam 23 :P choc ostatnio juz chyba sie to troche zmienia, a to przez ubiór - zupełnie nie potrafię się odnaleźć we współczesnej modzie, nijak mi to nie podchodzi - nawet nie umiem sobie wyobrazić siebie w getrowatych dżinsach włożonych w kozaczki... Itd :P a dzięki temu widoczne jest, iż nie jestem nastolatką zwariowaną na pinkcie mody :P i do wózka lepiej pasuję ;)

nadyia, to jakiś nonsens z tymi wirusami w powietrzu - rozumiem ze nie mozna isc do ludzi, bo zawsze istnieje ryzyko ze sie cos zlapie, ale przeciez swieze powietrze, dawka tlenu wzmacnia odporność, a chłód oburcza śluzówkę nosa, takze dzieciaczkom sie lepiej oddycha. a przeciez to jest mozliwe, ze dziecko zachoruje mimo ze nie wychodzi z domu - przeciez rodzice i rodzestwo wychodzi i moga cos przynies, a po drugie wystarczy, ze sie dziecko przegrzeje albo jest zbyt suche powietrze i katarek murowany! U nas sie mówi, że tylko jeśli dziecko ma mocną infekcje dróg oddechowych lub wysoką gorączkę, lub jest poniżej 10*C czy duży wiatr - powinno sie z nim nie wychodzic z domu. Mam znajomych, którzy w domu strasznie grzeja, 28*C to u nich normalna temperatura i dzieciaki sa non stop chore. Najkorzystniejsza temp w mieszkaniu to 18-20*... Maks 22*C. No i trzeba czesto wietrzyc mieszkanie :) zdrowiejcie tam! u nas tez chlapowato... Ale Rubi by mi spacerku nie przepuścił za chiny ludowe! spacerują z dziadkiem po podwórku :)

co tu taka pustka? hę? mój solenizant piątkowy też dziękuje za życzenia, choć nie wie czy ktoś o nim pamiętał, bo nie pisałam ;) studia miałam, zajęcia od 18 w piątek więc masakra. mój brzdąc po antybiotyku ma rozowlnienie, od tego mu się odparzyłą pupcia, a jakby tego było mało, dziś zwymiotował mi całą kaszke :( biedactwo moje. W dodatku mąż sam z nim był przez cały weekend, poradzili sobie doskonale, ale martwiłam się niemożebnie. Za to jak wróciłam, ruben się tak głośno i radośnie śmiał, ze az ciepło koło serduszka sie zrobiło :) lecę zobaczyć jak tam zupka się gotuje dla R :)

witam poweekendowo :) mój Rubi dalej robi luźne kupki, od tego odparzyła mu się pupcia no iposypuję zwykłą mąką ziemniaczaą i widzę, że pomaga. Pan Mąż sobie dzielnie z Rubenkiem poradził, a jak wróciłam, to Rubi zaczął się tak głośno śmiać i cieszyć... Kochany mój strasznie za nim tęskniłam! w dodatku znów mi rano zwymiotował :( całą kaszkę :( odczekałam pół godziny i dałam mu mleka, bo biedaczek przecież z pustym żołądeczkiem, biedactwo moje :( ząbków jak nie było, tak nie ma. pocieszam się, że podobno dzieci którym ząbki późno wychodzą, mają mocniejsze zęby... nie wiem ile w tym prawdy, ale pocieszać się jakoś trzeba ;) Rubi dalej dziąsełka trze, ząbki pięknie widać, zrobiło się nawet wgłębienie w miejscu gdzie widać lewą dolną jedynkę, ale bez większych efektów. W ramach empatii mi przebija się ząb mądrości.... wczoraj jak wróciłam mąż zabrał mnie do sauny :) ale było super! wygrzałam się cudownie :) a potem skoczyliśmy na herbatkę z sokiem malinowym do naszej ulubionej, góralskiej chatki :)

dziewczyny, pozdrawiam z akademika :) okazało się, że mamy bezprzewodowy internet :) :) :) i pilne pytanie - od piątku RUben pierwszy raz w życiu dostaje antybiotyk (na bakterie w moczu) - czy jest to możliwe, zeby mial po nim biegunkę? nie wiem po czym innm miał by miec. spotsujemy leki osłonowe, no a kupki są jak w piwrwszych miesiącach życia, takie musztardowe z grudkami. I są wszędzie, każda kupa kończy się zmianą całego ubranka. ogromne i rozlazłe. co robic? jeszcze w dodatku moje chłopaki są sami w domu, ja we wrocławiu..... ajajaj...

ja w końcu kupiłam ten zimowy, z polarem. właśnie, dasia, się tak łamałam, ale uznałam że jak się cieplej zorbi to po porstu w spodenkach i polarze będę Rubenka woziła i nie będe musiała go pakowac w kombinezon, czego on nie cierpi. a jak już będzie za ciepło, to przecież będzie na tyle ciepło żeby ze śpiworka zupełnie zrezygnować... dziewczyny, ja już się żegnam, do zobaczenia po weekendzie. wyjazd za 15 min a ja w dresie i nie spakowana :(

dzięki, pampusia - właśnie wczoraj chciałąm ci napisac, ale zapomnialam, bo pytałaś o prace w domu. ja zawsze marzyłam o tym, zeby - jak już bede siedziec z moim dzieckiem - zająć się też drugim w podobnym wieku jako opiekunka. i nawet miałam chętnych na taki system, jednak się przeliczyłam, mój chory kręgosłup ledwie wytrzymuje cieżar Rubenka... dziewczyny, doradźcie, jaki śpiworek kupić z tych dwóch? http://www.allegro.pl/item549626291_jesienny_spiworek_do_wozka_grapi_basic_membrana.html i http://www.allegro.pl/item549626280_zimowy_spiworek_grapi_deluxe_membrana_polar100.html

bunia,czekaj na rozliczenie z ZUSu. Mój bebecar jest po prostu SUPER. jest jedno ale: nie doczytałam i kupilam nie ten model któy chciałam :P kupilam bebecar STYLE, a chciałam STYLO. różnią się tym, ze stylo ma skrętne przednie koła. brakuje mi tego przyznam, bo wozek jest masywny no i trzeba sie wiecej napracowac na spacerze, ale to juz tylko mój błąd i sobie w brodę mogę pluć. ale poza tym to jest po prostu BAJERA! chłopaki chcą mnie znó samą wysłać na studia :( mąż coś narzeka, że grypa go nachodzi i że nie ma ochoty na podróż... NO I KOCHANE, prosimy o życzonka bo Rubi dziś kończy 8 miesięcy!!! na tę okoliczność definitywnie odstawiam go od piersi, zaraz lecę sobie zrobić herbatkę z szałwii ;) trzy tygodnie go przystawiam i tylko raz się naprawdę najadł... Także myślę, że nie ma sensu tego dłużej ciągnąć. 8 miesięcy to i tak niezły wynik!

No i jeszcze pytanie mam - macie śpiworki do spacerówki? zastanawiam sie nad takim: http://www.allegro.pl/item549626291_jesienny_spiworek_do_wozka_grapi_basic_membrana.html napiszcie mi proszę co o nim myślicie!

to dobrej nocki :) marusia, ty przecież dzień tam masz - napisz jak żyjesz! dawno cię nie widziałam!

shamanka - no i pięknie , ze juz sie zgadza :) dziewczyny, mamy córeczek - dziś wam zazdroszcze, ze macie córeczki :D mimo ze zawsze marzylam o tym, aby moje pierwsze dziecko bylo chłopaczkiem ;) popatrzcie na to cudo: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=561783650 wózek moich marzeń w wydaniu dla dziewczynki :) och i ach!!!

shamanko, a w tym \"moim\" wypełniłaś też PIT 0 czy jak on się tam zwie, ten od zniżek? niezłe jajo :D ja czekam na gości :) zaprzyjaźnione małżeństwo wpadnie na chwilunię ;)

dzięki za cynk :) tylko nei wiem czy trafię, bo w stronę lotniska to ja tylko do Smolca umiem dojechać.. tam nocujemy ;) surfitka, chyba ty pytałaś o pampersy? ja nie kupuję pampersów tylko happy (produkowane przez bella) - bardzo je sobie chwalę, szczególnie cenę :) kupuję zawsze na www.blizejciebie.pl no i pielucha wychodzi za 51 groszy. a jest naprawwdę super! oczywiscie nie ta polka co pampers, ale jak dla mnie wystarczająco. W opakowaniu jest 66 sztuk (rozmiar 4+)

ho, ho, ho... to masz twardy orzech do zgryzienia ;) pisałaś, że ta druga praca to z nieruchomościami - a jako że mamy "rozdmuchany" kryzys - tak jak już pisała chyba nadyia, firmy jak pracowały, tak pracują, zamówienia jak były, tak są, a wszyscy się kryzysem wymawiają - to z nieruchomościami może być kiepsko, co? Chociaż nie wiem, ja ekspert nie jestem żaden ;) tak na chłopski rozum kombinuję ;) Ty się na tym znasz to co ja Ci tutaj będę gadać ;)

HURRA! dziś Rubi zjadł moją zupkę! I to więcej niż ze słoiczka! ale mam radochę :P pytanie mam w związku z tym: kiedy się włącza takie rzeczy jak makaron, lane ciasto itp? adu, to nie będzie ciepła posadka jak w publicznej, ale za to prawdopodobnie ambitniejszą pracę dostaniesz, jeśli się zdecydujesz ;) do kiedy musisz podjąć decyzję?

dobre pytanie, jak to jest z tą kontrolą? ja się wolę nie pchać do poradni przed końcem zimy, jeśli nie muszę, żeby mały nie złapał jakiegoś bakcyla... jutro kończy 8 miesięcy, już 2 miesiące nie byliśmy u lekarza. tzn byliśmy tylko żeby sprawdziła uszka, bo się ciągął za nie i nie wiedziałam, czy go nie bolą przypadkiem. Ruben ma potwierdzone bakterie w moczu. Dziś po południu mąż przywiezie od lekarza receptę z instrukcją jak go leczyć. Cieszę się, że się udało bez chodzenia do poradni - no ale za to prywatnie. Wolę jednak zapłącić te 60 zł za pewność, że w poreadni nie złapie jakiegoś wirusa! No a jutro do Wrocławia... Studia wzywają. Mi się pochrzaniły miesiące i zdawało mi się, że to za tydzień. A teraz jestem dumna i blada, bo "się okazało", że jest luty a nie styczeń i zjazd mam w przedostatni a nie ostatni weekend miesiąca. Prace oczywiscie nie napisane... ble. i pytanie - któraś z was pisała, że we wrocławiu jest jakiś sklep z taniutkimi ciuszkami dla dzieci - gdzie dokładnie? na bielanach czy w innym miejscu? nie wiem, czy tym razem będę coś kupowała, chyba raczej nie bo Ruben ciągle ma dobre te w rozmiarze 74 (a rękawki nawet muszę podwijać), ale na przyszłość się przyda. Ja robię zakupy w lumpeksie lub w textil market - szczególnie body z textil marketu lubię, bo mają na ramionku 2 zatrzaski, denerwują mnie te zakładane na ramionkach, bo ciągle ma plecki na wierzchu. A te z zatrzaskami są świetne i ładnie się trzymają. Jakkolwiek fajnie by było kupić też coś innego, na szczególne okazje ;)

adu, a ta praca to w telewizji publicznej czy prywatnej? a jeśli chodzi o pity - to ja też tak. tzn, rozliczam siebie i męża + teściów, no i szwagierkę. Moi rodzice się rozliczają sami a rodzeństwo za granicą, wiec AŻ tak dużo tego nie mam. Ale jednak to zajmuje trochę czasu... A u mnie z czasem krucho, z resztą same wiecie jak to jest ;) dziewczyny, szok... POchrzaniły mi się miesiące. I tak sobie spokojnie myślę, że za tydzień mam studia, a to przecież jeszcze bardzo dużo czasu i wszystko zdąrzę zrobić. A nagle uświadomoiłam sobie, że już jest luty, a nie styczeń i że zjazd mam w przedostatni weeken, a nie ostatni! No w mordę kota! Jutro do Wrocławia...

Witajcie dziewczynki :) ta... dziś tłusty czwartek :) a ja nie wiem, czy się załąpię na pączka :( rok temu zdaje się jeszcze pracowałam, bo pamiętam że szłam do cukierni po pączki :) słuchajcie, uczę się asertywności :P właśnie napisałam szwagierce, żeby sami sobie pity rozliczyli :P zawsze jej rozliczałam, no ale teraz w końcu jest mężatką i nie mieszka z nami, więc niech sobie radzą sami :P dorośli są :P namiary na prokramik mogę dać i do roboty! Właśnie, jeśliby któraś chciała, polecam taki program (rozliczam już w nim od 2 lat i jest super) http://pit.dobry.pl/ dla osób rozliczających siebie lub bliskich bezpłatny :) no to miłego dnia! idę wsunąć śniadanko. A potem muszę parę dziurek zaszyć - nie lubię tego, ale cóż... Już i tak zbyt długo to na mnie czeka!

wczoraj miałam awarię internetu. wiec nadrabiam zaległości ;) i już od razu zapomniałam, co chciałąm napisać :( do fryzjera dziś idę wreszcie. miesiąc się wybieram i mam już grzewkę w oku. zaraz oślepnę ;) znajomi przyjeżdżają dziś o 17 z roczną córeczką. Fajnie, cieszę się bardzo. dziewczyny, jak można zgubić korek z wanny? wczoraj wieczorem chce sie kąpać, a tu zonk... Nie ma i KONIEC! Jedyne co mi się nazuwa, to że wpadł do kosza z zużytymi pieluchami, który stoi obok. Niestety wczoraj pieluchy wyrzuciłam, więc sprawdzić nie można. Ależ byłam zła! Mąż wrócił na tyle późno, że z Rubenkiem się wcale nie widział, ja zmęczona jak jasny gwint po całodziennej opiece nad młodym i opisanym wczoraj \"spcerze\"... I kurczę nawet wykąpać się porządnie nie dało. Coś tam kombinowaliśmy no ale... Ech. Trzeba kupić ze dwa nowe, na zapas ;) idę sprządać mieszkanie, bo wygląda tak, jak zwykle, a jak goście przyjdą... jakoś muszę go doprowadzić do stanu używalności ;)

dzięki za odpowiedzi w srpawie krążka ;) wróciłam ze spaceru... Brak słów. chodniki w taki stanie, że aż mi sie krew gotuje, jak wspomnę. 1/3 przejezdnych jako-tako, inne całkiem zasypane, alo scieżynki wydeptane przez ludzi. a dojście do przejścia dla pieszych w ogóle nie odśnieżone! Nie umiałm z drogi wjechać na chodnik! kierowcy samochodów tylko patrzyli jak się męczę i kiwali głowami. Ruch zatrzymany, bo idzie kobieta z wózkiem.... W dodatku nagle przyszła taka zamieć śnieżna, wiało nam śniegiem w twarze.... masakra! Wiem, ze sie powtórzę, ale nienawidzę mieszkać w tym miejscu!!!

dzięk za odpowiedź w sprawie krążka! właśnie koleżance będą zakładać... karenina i nadyia - najlepszego dla dzieciaczków! wróciłam ze spaceru... Brak słów. chodniki w taki stanie, że aż mi sie krew gotuje, jak wspomnę. 1/3 przejezdnych jako-tako, inne całkiem zasypane, alo scieżynki wydeptane przez ludzi. a dojście do przejścia dla pieszych w ogóle nie odśnieżone! Nie umiałm z drogi wjechać na chodnik! kierowcy samochodów tylko patrzyli jak się męczę i kiwali głowami. Ruch zatrzymany, bo idzie kobieta z wózkiem.... W dodatku nagle przyszła taka zamieć śnieżna, wiało nam śniegiem w twarze.... masakra! Wiem, ze sie powtórzę, ale nienawidzę mieskać w tym miejscu!!! peg, żyjecie, czy Was całkiem zasypało pod tym bielskiem?

dziewczyny, miała któaś w ciąży zakłądany krążek? orientujecie się, czy to jest to samo, co szew?

dziewczyny, miała któaś w ciąży zakłądany krążek? orientujecie się, czy to jest to samo, co szew?