Kusza Myślivski
Zarejestrowani-
Zawartość
8233 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Kusza Myślivski
-
Inflacja jest legalnym sposobem okradania ludzi
Kusza Myślivski odpisał emanuel na temat w Życie uczuciowe
Inflacja jest raczej konsekwencją. -
Potwierdzam. Zwłaszcza w weekendy.
-
Chęć/potrzeba ulegania w łóżku, nie jest wynikiem słabego charakteru i odwrotnie.
-
Jeśli chce patrzeć, to pewnie kręci ją zdrada kontrolowana. To się fachowo nazywa cuckquean. Na takie zabawy decydują się zwykle kobiety uległe, taktując je w kategoriach masochistycznych. W imię zasady - to co boli, to też podnieca. Niewiele jest kobiet gotowych przejść do porządku dziennego nad taką łóżkową roszadą. Upewnij się milion ray, że chce, nim zaczniesz planować wielokąty. Fantazje ze zdradą w tle, czasem lepiej zostawić w sferze fantazji.
-
Czy inne kobiety/dziewczyny też tak muszą?
Kusza Myślivski odpisał Zaciekawiony na temat w Życie uczuciowe
Pewnie wywala stopy, bo wyczuwa, że jesteś fetyszystą. Dziś kładzie Ci je dyskretnie na kolanach, a jutro brutalnie wepchnie do ust. -
To znaczy, że jak widzi butelkę piwa Warka, to ma ochotę zdjąć majtki? Alkohol rozluźnia, sprawia, że ludziom puszczają hamulce, na pewnym etapie upojenia działa uspokajająco. To się może i często przekłada na "chcenie", zwłaszcza u mocno spiętych i niepewnych siebie kobiet. Ale to jest taka oczywistość, że wisisz mi dychę za jej produkcję.
-
Dlaczego mężczyźni lubią być pieskami kobiet?
Kusza Myślivski odpisał Electra na temat w Życie uczuciowe
W ogóle lepiej jeśli ludzie nie używają słów "nigdy", bądź "zawsze", albo robią to z dużą dozą krytycyzmu. Opisany przez Ciebie przypadek pośrednio dotyczy krzywdzenia innych, czy reakcji na krzywdzenie, a my tu gadaliśmy o preferencjach (wszystko jedno czy łóżkowych) i to tu szczególnie uważnie powinno ważyć się słowa. Jak ktoś mówi "nigdy nie ubiorę się na czarno", to dla Ciebie będzie to pewnie człowiek "wysokosamoświadomy", a dla mnie tylko ktoś, nieznający życia i jego pokrętnych ścieżek. Śmiertelna pewność co do własnych przekonań nie jest wynikiem mądrości, jest wynikiem braku wyobraźni. -
Dlaczego mężczyźni lubią być pieskami kobiet?
Kusza Myślivski odpisał Electra na temat w Życie uczuciowe
Dziś nie musisz, a może za jakiś czas będziesz musiał, albo nawet chciał. Zmieniamy się pod wpływem doświadczeń, spotkanych na swojej drodze ludzi, wpływów. To, co dziś wiesz o sobie, jutro może okazać się mało przydatne. Nie mówię o tym, żeby robić coś wbrew sobie, ale lepiej na wszelki wypadek się nie zarzekać. To tak niewiele kosztuje, a często pozwala wyjść z twarzą przed samym sobą. Kilka razy przekraczałam swoje granice pod wpływem chwili, albo mężczyzny. Przesuwałam granice innych. Nie wszystko weszło potem do łóżkowego kanonu na stałe, ale i tak było warto. Być blisko z drugim człowiekiem w sposób nieoczywisty, to trochę jak podróżować po świecie. Takie rzeczy wzbogacają mentalnie. Czasem mam wrażenie, że wszystkowiedzący dużo częściej poruszają się po omacku. Znają tylko kilka korytarzy w swojej głowie i na wszelki wypadek nie eksplorują innych w obawie, że się zgubią, albo przyjdzie im się spotkać z uśpionymi demonami. Ten rodzaj strachu jest mi obcy. Polecam. -
Dlaczego mężczyźni lubią być pieskami kobiet?
Kusza Myślivski odpisał Electra na temat w Życie uczuciowe
Sporo wiesz o samcach. Gratuluję. Najfajniej jak ktoś nie ma kija w de i potrafi sprawdzać się na różnych płaszczyznach. Mieć otwarty umysł, to znaczy niczego nie zakładać, ani nie wykluczać. Nie interesują mnie ludzie, którzy wiedzą już wszystko o sobie. -
Dlaczego mężczyźni lubią być pieskami kobiet?
Kusza Myślivski odpisał Electra na temat w Życie uczuciowe
Chyba pomieszał Ci się sufit z podłogą. Samiec alfa nie ma nic przeciwko chwilowemu oddaniu się w ręce kobiety. Tylko chłopczyk z kompleksami gotowy jest pomyśleć, że to urąga jego męskość i zagraża jego pozycji w stadzie. -
Dlaczego mężczyźni lubią być pieskami kobiet?
Kusza Myślivski odpisał Electra na temat w Życie uczuciowe
To banalne. Mężczyźni wolą gonić króliczka, niż mieć go w garści. Zwłaszcza niedojrzali. Takie ciągłe "zdobywanie" sprawia, że zdobycz jawi im się jako cenniejsza, a to mocno buduje ich ego. -
Trudno w takich aranżacjach o skupienie, tyle czynników rozpraszających, że aż się kręci w głowie.
-
Tak, fotel fajny.
-
Ona jest szara, antracytowa, nie czarna. Agent ma rację, to optycznie bardzo zmniejsza pomieszczenie. Fajnie wygląda "na obrazku", ale w pochmurny, szary dzień musi być przytłaczająca.
-
Podobają mi się bardzo meble z surowej sklejki, z frezami zamiast uchwytów, zwłaszcza w kuchni, ale to kosztuje miliony.
-
Taka sobie ta chata, ni to loft, ni to wydra, ale podoba mi się pani modelka bez stanika. Mogłabym taką mieć. Czytałaby mi do snu.
-
Dzięki IKEI wszędzie można czuć się swojsko. Nie ma już chyba na świecie domu, w którym ktoś nie miałby choćby łyżki do butów z IKEI, albo szczotki do kibla.
-
I dzięki Ci za cenne wskazówki. To zawsze lepiej, jak ktoś bezstronny łypnie okiem. Spadam spać. Dzięki i dobranoc.
-
Jasne, że nie musi, ale standardowo jednak ma. To oczywiste i słuszne rozwiązanie dla dwóch stron.
-
Nie. Większość gratów muszę tu zostawić, są w nie najgorszym stanie. Sprzedam mieszkanie z nimi, albo wyniosę na śmietnik. Na jakiś czas muszę przenieść się do dużo mniejszego mieszkania, więc też są mi zbędne. Potem do docelowego, ale to za jakieś 1,5-2 lata. I tam już chciałabym mieć wszystko nowe, więc albo zacznę mieszkać w pracy, albo ktoś życzliwy poda mi numery na najbliższego totolotka.
-
Mogę tylko tak oględnie. 72m w nieście < 200 tys mieszkańców. Ceny wahają się od 4500 za metr do 6100 na ryku wtórnym.
-
W tym układzie ty płaciłbyś za wodę a Leżak za prąd.
-
Masz rację. Cenne wskazówki. Może lepiej i taniej będzie opróżnić kuchnię i udać, że nic tam nigdy nie było. Wolna przestrzeń daje pole do manewru. Co do parkietu, też masz rację, a nawet jeśli nie masz, to klient i tak powie, że woli kafle, żeby odpowiednio zbić cenę.
-
100 cali? Dla mnie to kosmos. Wszystkie swoje potrzeby zaspakajam na nikczemnie małym telefonie i laptopie z niewielką matrycą. Zawodowe również. Telewizor owszem mam, ale pewnie jakiś kiepski i zupełnie od czapy. Starczy mi na 200 lat życia, bo włączam go od święta.
-
Kuchnia jest totalnie do remontu, ale planuję odmalować szafki i zająć się płytkami między nimi. Podłoga to dębowy parkiet, myślałam o cyklinowaniu. Łazienka jeszcze się nie sypie i chyba nie odstrasza, chociaż w wersji rozbudowanego remontu i ją brałam pod uwagę. Pokoje są spoko. Ściany równe, okna plastikowe, chociaż też już wiekowe.