Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biedrona1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biedrona1979

  1. Kkinia - to musi być Twoja decyzja, którą podejmiesz razem z mężem, bez jakiejkolwiek sugestii z naszej strony... Pamiętam jak byłam na etapie drugiej IUI, a dziewczyny na forum były po IVF lub w trakcie.. Podziwiałam je i byłam pewna, że ja psychicznie nie dam rady tak jak one... Jak się okazuje nie wiem skąd my czerpiemy tę siłę i nadzieję, ale jak się chce i jest się pewnym tego czego się chce, to dąży się do tego małymi kroczkami.. powolutku. A to o czym napisała MH1 to już podstawa :) Trzymam kciuki za poukładanie spraw. x Małamii - w czwartek dostanę rozpiskę stymulacji, tak więc podejrzewam, że w sierpniu będę miała pick up, w kwietniu poprzednia procedura.. Masz dobrego lekarza, bo piszesz że myśli o aktywacji oocytów, co jest refundowane tylko w niektórych przypadkach. Mi profesorek powiedział, że jak przy tej procedurze mimo prawidłowej stymulacji dojdzie do takiego samego skutku jak poprzednio czyli, że nie zapłodni się żadna komóreczka to wtedy będzie można wdrożyć aktywację oocytów i nacięcie otoczki zarodka. Nasz Golf to miała... Nam IMSI też nie pomogło.. I ostatnio czytałam wiele artykułów gdzie zdania naukowców odnośnie tej metody są bardzo podzielone.. Niemniej jednak mocno trzymam kciuki. x Darkness - podziwiam, że jeszcze nie zrobiłaś testu ;) czekamy zatem na jutrzejszy dzień :) i nie przestaję trzymać kciuków :) x Nadzieja - a Ty wytrzymasz z testowaniem do piątku ;) czy wcześniej testujesz :) Trzymam kciuki z całych sił :)
  2. Julia - piłam Inofolic teraz piję Inofem i do tego biorę Mama DHA.. Na pewno mam wszystko brać ?
  3. Julka - wypoczywaj i staraj się zapomnieć :) zamiast na myślenie czas poświęć na wiadomo co ;) x Pingwin - trzymam mocno kciuki, aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli i nic nie przeszkodziło w realizacji planów :)
  4. Ananasowa - jak tam? zakwalifikowana mam nadzieję :) x Spokojnej nocki :*
  5. Darkness - ja już tak dawno chciałam podpytać Ciebie i Nadziejkę ;) ale nie miałam śmiałości.. Czy Wasi synowie wiedzą o Waszych staraniach :) Ale z tego co piszesz widać, że Twój syn wie o wszystkim :) Fajnie :) x Miłego weekendu Kochane :) zapowiada się gorący, więc uważajcie na siebie, zwłaszcza ciężarne. My weekend spędzimy na działce u teściowej, jutro z samego rana wyjeżdżamy..
  6. Szmacioszka - ja z przerażeniem czytam o Waszych krwotokach.. Twoim, Nel, Zosi... Ciężko okazać mi to jak bardzo się cieszę, że wszystko jest ok... Odpoczywaj i dbaj o siebie :) x Ania1602 - cieszę się, że tak pięknie napisałaś o tym jak trzeba walczyć o szczęście, czyli rozumiem, że pokłady siły i nadziei wróciły, z czego bardzo się cieszę :) A my za tydzień wyfruwamy na urlop ;) zaczęłam odliczać.. w czwartek tylko jeszcze wizyta i rozpisanie stymulacji, boję się że dostanę gonapeptyl i będę musiała go trzymać w lodówce, a nie wiem czy na miejscu będzie, chyba że wezmę turystyczną, która będzie robiła za bagaż podręczny ;) i już sobie wyobrażam miny ludzi na lotnisku :)
  7. Małami - bardzo mi przykro :( ale po tym jak się otrząśniesz.. to spinaj tyłek i jak tylko będzie można ruszaj do drugiej procedury, bo nie ma na co czekać.. Sama widzisz jak jest u Julki, jak już będziesz gotowa to pieniędzy nie będzie. Tak źle i tak niedobrze.. Wiem, że piszę brutalnie, ale czasem po prostu inaczej się nie da... x Julka - jak czytam Twoje wpisy to jasny ch.. j mnie strzela... naprawdę. Moim zdaniem, skromnym zdaniem po informacjach jakie uzyskałam w Klinice, w której podejmujemy leczenie wnioskuję, że MZ zezwoliło na kwalifikację nowych par, wstrzymując przy tym procedury ludzi, którzy są w trakcie i są zakwalifikowani, tylko po to żeby podrasować statystyki.. Potem będą się szczycić ile to par zakwalifikowali, ile skorzystało i w ogóle, ale to że nie z pełnych 3 procedur w przypadku par, które tego potrzebowały to już ich problem, no bo przecież nie MZ.. Ja z Nel pisałyśmy w ten sam sposób przez: http://www.invitro.gov.pl/kontakt/ x asiuleczkaj - trzy razy przeczytałam Twój tekst ze szklanką żeby mi do łba weszło ;) swoją drogą dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego jaki masz charakter ;) ale spróbuj dostrzec w tym wszystkim to, że masz szczęście mając takiego M. i się nie wydzieraj więcej na niego, bo on też to wszystko na pewno przeżywa, tylko na swój sposób ;) A co do tego co piszesz to ja się nie boję stymulacji, tylko kolejnego błędu. Przy poprzednim IVF przez złą stymulację nie uzyskałam żadnego zarodeczka, co siadło mocno na psychice.. ale wszystko jest do przejścia... x Kikusia, Kkinia, Porzeczka, Zuzka, Kkahha - dziękuję Kochane :* x Darkness, Nadziejka - ja kciuki z dnia na dzień coraz mocniej zaciskam!!!
  8. Kochane dziękuję Wam za cenne dla mnie wskazówki :* Chyba bym bez Was zwariowała...
  9. Pingwin - trzymam kciuki za crio, musi się udać :) x Golf - wypoczywaj :* x Miśka - ??? :( co u Ciebie? Jak się czujesz...
  10. Czy Wy na tej pierwszej wizycie wiedziałyście już jaki ma plan w stosunku do Was lekarz, tzn. jaką drogę stymulacji obierze lekarz? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę ;) x Piksi - cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze :D x borofka - z nami będzie Ci lżej ;) x Darkness, Nadzieja, Małami - trzymam kciuki za Wasze testowanie.. :)
  11. Nel - kurczę Kochana, a myślałam dzisiaj o Tobie i o Hexe jak siedziałam w Klinice... Faktycznie różowo to wszystko nie wygląda, ale wierzę, że Twoja pani dr podejmie właściwą decyzję, a krwiak mimo wszystko maluszka nie pociągnie za sobą.. Strasznie mocno trzymam kciuki.. Wierzę, że będzie dobrze i nic więcej nie czytaj!!! x Ania1602 - Kochana, lekarz ma nadzieję i chce działać dalej, to Ty też musisz odnaleźć w sobie pokłady nadziei i siły by dalej stawiać czoła.. Póki co trzymam kciuki, aby genetyka wyszła dobrze.. x Myszata - gratulacje :) widać jak ma się udać to ma i koniec... x Julka - współczuję tego oczekiwania i braku informacji, wyobrażam sobie jak to wkurza, ale póki co Kochana to życzę Ci udanego wypoczynku i ucieczki od wszelkiej codzienności :) x A my jesteśmy w programie :) Bardzo się cieszę, ale mam trochę mieszane uczucia... Profesor był jeszcze mniej małomówny niż ostatnio i wyszłam z wielkim znakiem zapytania w głowie. Poza tym chyba dociera to do mnie, że ruszamy z drugą procedurą... Od dzisiaj Ovulastan, za tydzień wizyta i rozpiska stymulacji. Bardzo chciałam żeby stymulację rozpisał mi profesor, ale że w przyszły pt wyjeżdżamy musiałam umówić się dzień wcześniej do pani dr, o której Nel nie za dobrze pisała ;) Poza tym sama trochę zgłupiałam, bo pisałyście że ovulastan brałyście od 2 dc, Nadziejka od 5 dc, a u mnie dzisiaj 7 dc i mam zacząć brać.. Nadziejka i pozostałe dziewczyny - wiem, że pisałyście to milion razy, ale powiedzcie mi proszę czy za tydzień dostanę już gonapeptyl? Pytam bo wyjeżdżamy i nie wiem czy do walizki zmieszczę lodówkę turystyczną ;)
  12. Porzeczka, Nadziejka, Ania1602, Merenka, Azzurro – dziękuję dziewczynki za dobre słowo :* x Pati368 – witaj :) x Julka – mam nadzieję, że niebawem kolejne procedury ruszą u Ciebie…
  13. Nadziejko - no to teraz musi być już wszystko dobrze :) kciuki mocno zaciskam i życzę Ci przede wszystkim tego, aby ten czas do testowania szybko minął ;) x Czarna Porzeczka - :* :D x Hexe - Kochana dziękuję :) :*:* Ja życzę dużo zdrówka Twojemu M. Rozumiem, że dalej jesteście w programie, a wyniki nie są przeszkodą... Trzymam mocno kciuki za Ciebie, bo zapewne będziesz tuż przede mną :) x Julka - i jak tam? dzwoniłaś do kliniki??? x Justynko - gdzieś na FB przewinęło mi się zdjęcie bliźniaków i tak jakoś pomyślałam o Tobie ;) Na zdjęciu jeden jest uśmiechnięty od ucha do ucha, drugi skrzywiony i beczy ;) pod spodem napis "Hehee.. nie dostaniesz zupki, mama nas pomyliła i ja dostałem dwa razy" ;) :D x A_gusia - 17 lipca już za 2,5 tyg... ale ten czas zasuwa.. Zaczynam coraz mocniej zaciskać za Ciebie kciuki :)
  14. Ech.. jak widać przycina dalej na końcu strony ;) Przenosiny niewiele jednak dały... Ale cisza w weekend :)
  15. Nadziejka - kciuki mocno zaciśnięte za jutrzejszy Twój wielki dzień :D W sumie to musi być niezwykłe uczucie jak się jest już z Kropkiem :)
  16. Asiuleczkaj - za Tobą 4 IUI, a nie miałaś robionego hsg?? Jak to możliwe.. U mnie hsg było wymagane przed pierwszą IUI, u niektórych dziewczyn również.. No chyba, że Twój prowadzący jakoś inaczej postępuje. Może dopytaj.. A póki nie ma @ to szanse są :) objawy ciąży też są jak na @ I może się okazać, że żadnego hsg robić nie będziesz, czego Ci życzę z całego serducha :)
  17. Miśka - Kochana lecę Ci pospiesznie odpisać, że niestety to normalne.. Ten ból przy sikaniu utrzymywał się u mnie ponad tydzień, ale jakoś potem zaraz ustąpił, także jeszcze chwila i wszystko wróci do normy.. Też tak jak Ty zastanawiałam się czy to normalne :) A co do akupunktury to zrezygnowałam z niej chwilowo z tego samego względu, o którym Ty piszesz.. Jakoś nie zauważyłam, aby te igły używane były jednorazowo, oczywiście z wiadomych względów.. ;)
  18. Miśka - mam cichą nadzieję, że samopoczucie lepsze :* Nadzieja dobrze pisze.. jeszcze pij herbatkę z czystka, dobrze Cię oczyści ;) Też ją piję nieustannie od 3 m-cy. Tylko kupuj liście a nie proszek... Do tego wszystkiego możesz też dołożyć akupunkturę :) Chociaż ja osobiście średnio w nią wierzę, mimo że w necie rozpisują się, że faktycznie pomaga ;) Najważniejsze jednak jest sprawdzenie, czy te wszystkie suplementy są przyswajalne przez nasz organizm, dlatego po 3 m-cach radzę zrobić badania :) Wiem, że będzie dobrze i mocno trzymam kciuki!!! x Hexe -ja niestety nie pomogę.. Wydaje mi się, że M. musi zrobić dodatkowe badania.. Kochana.. Daj znać jak czegoś się dowiecie... Strasznie mocno trzymam kciuki!!! :*
  19. Nadzieja - cieszę się z Tobą panikaro :) Wymarzony wynik!!! Teraz musi zakończyć się sukcesem :) x Kkahha - dźwięk serduszka upragnionego dziecka działa pewnie jak miód na uszy :) cieszę się Twoim szczęściem :) x Azzurro - cieszę się, że u Was wszystko dobrze :) u Ciebie też już blisko rozwiązania :) życzę Ci, aby synek zdrowo się chował.. x Miśka - ja przeczytałam w necie miliony artykułów takich jak ten poniżej ;) "Przygotowanie komórek rozrodczych do zapłodnienia powinno trwać około 120 dni (cztery miesiące). Okres ten odpowiada czasowi, którego komórki jajowe i plemniki potrzebują, aby dojrzeć. Wszystko to, co będziesz jeść lub wdychać w tym okresie może wpłynąć na zdrowie Twoich komórek rozrodczych oraz na jakość materiału genetycznego. Ciało kobiety może być lepiej lub gorzej przygotowane do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej i rozwoju zarodka w jak najlepszych warunkach. Plan przygotowania organizmu do udanej ciąży powinien obejmować: przebywanie na świeżym powietrzu i dużo wypoczynku, korzystanie ze słońca, które poprawia humor i stymuluje produkcję witaminy D, spożywanie kwasów tłuszczowych omega-3 (tłustych ryb, oleju rzepakowego, orzechów) oraz kwasów omega-6 (oleju kukurydzianego lub słonecznikowego), jedzenie orzechów, nasion, surówek z dodatkiem olejów tłoczonych na zimno (z orzechów, oliwek, rzepaku, lnu), picie wody mineralnej lub filtrowanej (od jednego do półtora litra dziennie), jedzenie dużych ilości kolorowych warzyw i owoców, świeżych i sezonowych, które dostarczają witamin i antyoksydantów, stosowanie do smażenia i pieczenia olejów bogatych w tłuszcze nasycone i stabilnych w wysokich temperaturach (olej kokosowy, palmowy, tłuszcz kaczy, klarowane masło), zasypianie o regularnej porze i w możliwie jak najlepszych warunkach (w całkowitej ciemności, w przewietrzonym pomieszczeniu, w ciszy i na dobrym materacu). Oczyść Twój organizm Wszelkie toksyny we krwi matki przechodzą do krwi dziecka w znacznie większym stężeniu. W ciągu trzech miesięcy poprzedzających zapłodnienie należy unikać kontaktu z: pestycydami (również tymi znajdującymi się na spożywanych warzywach i owocach), formaldehydem znajdującym się w dezodorantach, środkach czyszczących i nabłyszczających oraz odświeżaczach powietrza, bisfenolami (zawierają je niektóre butelki i opakowania z tworzywa sztucznego), rozpuszczalnikami organicznymi na bazie ropy naftowej stosowanymi w sprzęcie gospodarstwa domowego, sprzęcie elektronicznym, fotografii, drukarstwie czy kosmetykach, produktami stosowanymi w pralniach chemicznych, farbami. Unikaj picia kawy i alkoholu oraz palenia tytoniu. Picie kawy wpływa negatywnie na płodność. Badanie, którego wyniki opublikowano w recenzowanym czasopiśmie The Lancet, wykazało, że już jedna filiżanka kawy dziennie może zmniejszyć szansę na poczęcie dziecka o 50% w każdym cyklu. W innym badaniu, opublikowanym w The American Journal of Epidemiology, w którym wzięło udział 1909 Amerykanek wykazano, że kobiety, które spożywały kofeinę (czyli piły kawę, herbatę lub napoje gazowane z kofeiną) miały mniejsze szanse na zajście w ciążę w ciągu roku. Alkohol wpływa zarówno na plemniki, jak i na komórki jajowe, a picie dwóch do trzech kieliszków alkoholu dziennie powoduje obniżenie płodności o 39%, podobnie na obniżenie płodności w tych procentach działa palenie tytoniu."
  20. Miśka - jaki Twój wiek i AMH ? ;) x Darkness - kciuki zaciśnięte :D x Nadzieja - ja termin transferu znałam przy punkcji, więc jak dzwonili to tylko ze złymi wiadomościami niestety.. Jak widać w każdej klinice inna praktyka.. Wierzę, że będzie dobrze.. Nieustannie trzymam kciuki. x Ania1602 - cieszę się Kochana, że "współpraca" z lekarzem się układa.. Trzymam mocno kciuki za Wasz plan i wierzę, że będzie skuteczny :*
  21. Miśka - odkąd przeczytałam Twojego posta, chodzisz mi po głowie.... Boooże tak strasznie mi przykro :( doskonale wiem co czujesz... Nawet teraz pamiętam moment co poczułam jak zadzwonił lekarz... Zastanawiałam się długo co mam Ci napisać.. Tak mi ciężko jak pomyślę co teraz czujesz, ale każdy z nas musi po swojemu przeżyć swoją własną tragedię... Wierzę jednak, że szybko się pozbierasz, zbierzesz w sobie i odnajdziesz siłę do dalszej walki, bo nadzieję masz a to najważniejsze :) Bądź silna Kochana! Mi bardzo pomógł mąż, bądźcie w tym razem... Będę trzymała kciuki, abyś w miarę szybko doszła do siebie.. Ja po tym wszystkim popadłam w taką w schizo-paranoję, zaczęłam szukać, szperać w necie.. Byłam u trzech profesorów, m.in. w Szczecinie u prof. Kurzawy... i nikt mi nic konkretnego nie powiedział.. Wydałam tylko niepotrzebnie pieniądze.. Mąż przymykał oko, ale nie był zadowolony, bo oczywiści za każdym razem słyszałam "nauka niesamowicie postępuje, ale my w pewnych kwestiach nadal dużo nie wiemy dlaczego tak się dzieje". Kochana teraz jest czas dojrzewania komóreczek, tak więc zero kawy, zero cukru, femibion, inofolic, magnez, wit. D, Mama DHA, mleczko pszczele lub pyłek pszczeli to mój zestaw, dwie pierwsze pozycje najważniejsze!!! I pamiętaj będzie dobrze! Ja sporo myślałam po tym wszystkim właśnie na temat AZ, dawstwie komórek, temacie który niedawno wzbudził lekką burzę na forum... ale przed tym ostatecznie pogodziłam się chyba z tym, że mogą nie udać się i następne podejścia mimo moich głębokich nadziei. Dojrzałam do tego, że i tak z moim mężem będziemy szczęśliwi nawet jak dzieci mieć nie będziemy.... Ściskam Cię z całych sił.
  22. Golf - a tą biopsję endometrialną masz w tym cyklu? W tym cyklu ruszasz ze stymulacją do drugiej procedury? Co to jest i co ma na celu ta biopsja endometrialna? Przepraszam Cię za natłok pytań, ale tak siedzę i myślę nad tym wszystkim.. To Ty miałaś ostatnio zaaplikowany embryo glue, dobrze pamiętam chyba? I on był refundowany prawda? Pytam bo na poprzedniej wizycie profesor wspomniał nam o aktywizacji oocytów i powiedział, że jeżeli będą wskazania to będziemy mieli to też refundowane.. Ja oczywiście chcę dopłacić już przy tej procedurze, ale nie wiem czy tak można..
  23. Nadziejka - mi zastrzyk z ketonalu na drugi dzień nie pomógł, który zrobili mi na IP ;) ale wierzę, że u Ciebie nie będzie takich akcji jak u mnie, teraz trzeba zagryźć zęby i być dobrej myśli :) Jutro na pewno będzie lepiej :) x Miśka - będzie tak jak piszesz, niedługo będziecie z Nadzieją cieszyć się z wysokiej bety :*
×