Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biedrona1979

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biedrona1979

  1. Miśka – wielkie gratulacje :D witaj wśród mamusiek! Dużo zdrówka dla Was :D X Nela, Azzurro – również wielkie gratulacje :D Super!!! Dajecie starającym nadzieję. Kolejny cud na forum… X Kkinia – trzymam mocno kciuki za Twój plan. Nie dziwię się, że się wkurzyłaś, bo nie mamy takich sytuacji w planach, oby więcej zakrętów już nie było. Tego życzę z całych sił! X Ania1602 – kurczę, tak jak u Kkinii i u Ciebie się posypało planowe podejście.. Wierzę, że wyprowadza to człowieka z równowagi, ale może tak musiało być… U mnie też tak było, że @ się spóźniała, wszystko się posypało, a potem się udało.. Poza tym dziewczyny dobrze piszą, synchronizacja dwóch kobiet może być mega ciężka. Czy to lekarz Wam zaleca podejście na świeżym zarodku? Strasznie mocno trzymam kciuki żeby w końcu się udało! X Darkness – jeszcze trochę i już będzie po wszystkim ;) Swoją drogą szczęśliwego rozwiązania :) X Ewap – współczuję rozstania z córką.. Faktycznie szybko ją „oddajesz”, jednak nie ma co się tym dołować, bo prędzej czy później każdą z nas to czeka, a tak samo pewnie będzie bolało, bo przecież każdy okres w życiu malucha jest bezcenny. X Morela – a jakich kapturków używasz do karmienia? X Julia – 7 kg szczęścia do noszenia, ściskania i całowania :D A co do karmienia to jesteś faktycznie wytrwała :D tylko gratulować, ja do takich nie należę ;) Mój mały też zaczął strasznie ulewać :( Kiedyś to były takie normalne ulewania, a teraz są chluśnięcia i nie mam pojęcia dlaczego.. Wiążę to z faktem zwiększenia dziecku porcji mleka.. a dodatkowo może przyczyną być to, że kiedyś leżał spokojnie, a dziś non stop ręce i nogi w ruchu.. Ale to są tylko takie moje gdybania, bo sama nie wiem.. Dzisiaj mam wizytę u pediatry, bo mały od pulmonologa dostał zielone światło do szczepienia, więc może coś poradzi. X Piksi – co u Was? X Golf – fajnie, że się odzywasz.. Co u Was? X Alexvandekol – nie na fb też dziewczyny nie piszą :) Cisza na forum, bo więcej tu mamusiek i ciężarnych niż starających.. Być może więcej dziewczyn forum czyta niż się udziela, nasze ciężarne i mamusie czasu już nie mają na forum ;) Poza tym nowych osób też nie ma, a nie wierzę, że problem niepłodności zniknął.. Być może to wina tego, że programu rządowego nie ma.. Ja może częściej się udzielałam kiedyś, ale czytam Was na bieżąco, i od czasu do czasu staram się coś naskrobać :) Mój mały robi od jakiegoś czasu zielone kupki… Miałam pytać właśnie o zmianę mleka, ale Azzurro napisała o żelazie, a mój mały ma anemię i bierze właśnie żelazo i z tym skojarzyłam, także jak się okazuje forum zawsze przydatne :) X Miśka co prawda już urodziła, ale napiszę, bo uważam że to ważne ;) jak tylko czujecie zwłaszcza pod koniec ciąży słabiej ruchy niż dotychczas lub jakoś o wiele mocniej albo też w ogóle przez ok. 5-6 godz. to ja bym na pewno jechała na IP. Tak mi kazał robić mój lekarz, po 30 tc. Ja po złym zapisie ktg w 38 tc wylądowałam w szpitalu i do 41 tc, aż do rozwiązania jeździłam na ktg dwa razy dziennie. Małego nie czułam wielokrotnie. Przyczyną tego było małowodzie, łożysko na przedniej ścianie (nie to samo co przodujące oczywiście) i temperament dziecka jak się okazało po porodzie, że aż badali je pod względem reakcji na bodźce, a on po prostu spokojny leniuszek i tak do dzisiaj. Na IP szarpali mi strasznie mocno brzuchem żeby mały się poruszył, nie działały na niego totalnie żadne słodkości, posiłki, etc. Tak więc jak coś to też można brzuchem mocno poszarpać, bo dziecko może po prostu spać. A co do bolących brzuszków maluszków.. Co mogę nieśmiało doradzić to dicoflor do 4 tyg, bo nie jest wykształcona flora bakteryjna, a od 7 tyg latopic w saszetkach do rozpuszczania, bo pojawia się nietolerancja na białko, która też wywołuje skurcze brzucha u dziecka, a espumisan i inne specyfiki to faktycznie jak są już takie prawdziwe bóle kolkowe. Ja zwykłe skurcze brzuszka u małego (z którymi sobie doskonale radził wg położnej mimo płaczu i zwijania) pomyliłam z tymi kolkowymi i espumisanem mogłabym mu tylko zaszkodzić tak usłyszałam od pediatry. Zanim podamy specyfiki na kolkę lepiej upewnić się czy aby na pewno to kolkowe bóle brzucha. Nam urlop minął szybko, ale było super! Mały w podróży dał sobie świetnie radę. Spał non stop i nie musieliśmy robić częstych przerw. Teraz odliczamy do kolejnego wypadu we wrześniu i następnego w październiku. Mogliśmy pozwiedzać, więc naprawdę pod tym względem rewelacja, bo spał non stop. Pytanie do mamusiek ;) A czy u Was bujak, mata, etc. też były tylko na 5 min. i najlepsza zabawa z mamą???
  2. Darkness - fajnie.. to masz grzybki na Wigilię :)
  3. Lucy - współczuję przebojów z brzuszkiem :( oby się nie powtórzyły... x Aleczka - dokładnie u mnie było tak samo, robiły się grudki masowałam w stronę sutka i mleko sikało, i od razu mega ulga ;) takiego ciśnienia, o którym pisze Julia to ja nie miałam, ale za to życzę Tobie :D x Julia - tak ten Latopic podaję w saszetkach. Kuracja przynosi efekt po 3 miesiącach podobno. Ja podaję go od 6 tyg, czyli niecałe 3 tyg, wtedy mi go poleciła położna. Z brzuchem nie mamy już problemów. Od czasu do czasu pokwęka, jak pojawi się jakiś skurcz, ale to dość rzadko i nie po każdym jedzeniu na szczęście. W nocy już się nie męczy, mimo że nie zawsze odbije. Położna pojawiła się w odpowiednim momencie, bo te skurcze u nas to był ewidentnie efekt nietolerancji na białko. Do tej pory kupy robi żółto-zielone. Póki nie mega zielone nic z tym nie robię. Mały ma tylko apetyt za czterech i mi się nie najada, musimy iść z tym do lekarza, bo awantury przeokropne, chociaż w nocy budzi się tylko raz, więc nie narzekam ;) My też jesteśmy w wirze przygotowań chrzcin :D mimo, że robimy je dopiero w październiku, z racji urlopów zaproszonych gości, choć u nas tylko ok 20 osób. x Nadzieja - dzięki ;) x Ja może mam głupie pytanie ;) bo nikt do tej pory o to nie pytał... Ale po karmieniu, które krótko trwało jedną pierś mam zdecydowanie większą od drugiej. Nie miałam takiej różnicy przed ciążą. Mam problem ze stanikiem. Miseczka C na jedną pierś za mały, a D z kolei za duży na drugą... Masakra. Lepiej zdecydowanie wypada miseczka C, bo nie jest aż tak bardzo za mały, ale powoduje jakiś tam dyskomfort. Czy da się coś jeszcze w tym kierunku zrobić??? Heeelp...
  4. Aleczka - nie jestem doświadczona w tym temacie jak nasze karmiące, ale mi laktacyjna mówiła w szpitalu, że jak czuję jakieś zgrubienia bolące, to mogę rozmasowywać od góry piersi w dół do sutka, wzdłuż kanalika. x Dziewczyny napisały wszystko już odnośnie opryszczki w ciąży. Ja ją miałam aż trzy razy w ciąży i tak jak Julka jak tylko czuję, że zaczyna swędzieć to smaruję, żeby nie dopuścić aby się świństwo rozwinęło. W ciąży nie chorowałam w ogóle, ale jak trafił mały na patologię noworodka, to pytali z parę razy czy chorowałam w ciąży, jak powiedziałam, że miałam tylko opryszczkę, to usłyszałam "tylko!!!" i wiem, że robili mu z tego powodu dużo dodatkowych badań, mimo iż wirusa opryszczki miałam już przed ciążą. Nie wiem co to za badania były niestety, ale wszystko wyszło ok na szczęście. x Kciuki jak zwykle mocno zaciskam za starające się dziewczęta i wszystkie ciężarówki, a mamusiom i pociechom dużo zdrówka... My odliczamy do urlopu.. Jeszcze tylko tydzień :)
  5. Skanusia - wielkie gratulacje :D dużo zdrówka dla Was i samych szczęśliwych chwil :)
  6. Julia - fakt w miejscach publicznych z mm czasem wygodniej nieco, choć wiadomo jak dla kogo ;) jak wszystko ma swoje plusy i minusy. My dzisiaj też zaliczyliśmy już trzeci raz restaurację i mały póki co za każdym razem dał zjeść w spokoju nam i wszystkim dookoła na szczęście ;) Spotkałam dziś kolegę z pracy ze swoją żoną, która była w ciąży i tak od słowa do słowa, wyznali bez niczego że spodziewają się bliźniaków i że ciąża po in vitro... Zdębiałam, nic nie odpowiedziałam, że u nas też, mimo że w pracy i tak się pewnie domyślają ;) A ja nie mogę doczekać się urlopu, a to jeszcze dwa tygodnie... Biedrona1979
  7. Małamii – współczuję Ci Kochana tych rozterek, ale wierzę, że podejmiecie słuszną dla Was obojga decyzję.. Poza tym taka uwaga ode mnie.. Kochana zanim podejdziesz do tej czwartej procedury, zrób wszystko, aby naprawdę dobrze się do niej przygotować, dla spokoju własnego sumienia… I nie mam tu na myśli tylko suplementacji Twojej i Twojego M., ale też zadbaj o spokój i komfort psychiczny w miarę możliwości… Jeżeli nie potrafisz skorzystaj z akupunktury, ona naprawdę Cię rozluźni.. Trzymam kciuki strasznie mocno, jak za każdą stareczkę :* x Julia – a masz apkę „moje dziecko”? Pediatra tam doradza co i jak.. z pielęgnacją, problemami z niemowlakiem, etc. Co powinien umieć dzieciaczek w danym miesiącu, a co dodatkowo.. Dobre wsparcie dla matek pierwszej pociechy ;) x Basik – kciuków dalej nie puszczam! x Ewelka – pamiętamy o Tobie :) Kibicuję Ci niezmiernie również! Nam też powiodło się po wakacjach, jak odcięłam mózg od tego wszystkiego, baa nawet nie widziałam wtedy dla nas wielkich szans, a potem przyszły inne poważne problemy i całkowicie odcięły nas od problemu niepłodności i efekt tego jest dzisiaj z nami… Ja wiem, że to głupie gadanie i takie po próżnicy, ale naprawdę wszystko siedzi w naszej mózgownicy, a ja mam wrażenie, że jestem tego żywym dowodem… x Ta suplementacja dla mężczyzn też nie zawsze wiele daje, przynajmniej tak było w naszym przypadku… Pomogła na chwilę, parametry poszybowały w górę, a potem znowu wszystko spadło i utrzymywało się non stop.. Ja dzisiaj też po wizycie.. Wszystko ok, pięknie wszystko wygląda od środka. Uff.. Lekarz dał zielone światło żeby wrócić po kolejny zarodek po roku. Nie muszę czekać dwóch lat :) No i kolejnym razem jakby się udało dylematu nie będzie, bo od razu zleci CC :D
  8. Małamii - Julia dobrze napisała... Zajmijcie się sobą, swoją relacją.. Zbudujcie na nowo to, co zostało nadpsute.. Macierzyństwo jest cudne, ale ciężkie... i często relacje między dwojgiem kochających się ludzi bywają ostro napięte.. U mnie było jak u Nadziei.. M. robił wszystko o co prosiłam, absolutnie nie protestował, wspierał jak umiał, ale żeby coś od siebie poszukać, dowiedzieć się to nie.. Wydaje mi się, że nie chciał się dodatkowo katować tym, że to "z jego winy"... Strasznie to przykre wszystko :( ale nie wolno się poddawać!!! Ja może w przeciwieństwie do dziewczyn, miałam z tyłu głowy że możemy nigdy nie zostać rodzicami i pogodziłabym się z tym, ale po uprzedniej walce do upadłego. Poddałabym się pewnie gdyby KD lub AZ również zawiodły. x Julia - tak jak pisze Sylka, ja bym w ogóle nie skojarzyła, że to jakieś skoki rozwojowe, ale nie wiedziałam co się dzieje. Z mega spokojnego dziecka stał się strasznie niespokojny. Z dnia na dzień zaobserwowałam jak Mały bardzo się zmienił. Jak ja to mówię wydoroślał ;) Zaczął się szeroko do mnie uśmiechać, gugać, próbować wydobywać z siebie dźwięki, reagować na zabawki i w ogóle mocno reagować na bodźce (zwłaszcza słuch). A przy tym był rozdrażniony, pobudzony, płaczliwy i strasznie szybko wszystkim się irytował (po mamusi ;) ) Wtedy na pomoc przyszła położna ;) Powiedziała o tym i wtedy dużo go przytulałam i starałam się mu w miarę możliwości ograniczyć nadmiar bodźców i pomogło bardzo :) Kojarzyłam też to z upałami, ale na drugi dzień było chłodno, a on dalej taki sam, więc nie była to wina pogody :) A te uśmiechy dziecka kierowane do matki są rozbrajające :) każdej z Was życzę z całego serca doświadczenia tego cudu..
  9. Małamii - strasznie mi przykro.. :( nie wiem może się mylę, ale On na pewno to wszystko przeżywa, tylko że po swojemu. Mój M. zawsze wszystko dusił w sobie, nie użalał się, był twardy, ale wiedziałam że przeżywa. Wystarczy, że spojrzałam na zdjęcia i zobaczyłam jak bardzo w przeciągu roku się postarzał :( to był akurat najgorszy dla nas czas... x Nela, Ania1602 - trzymam kciuki za dobrej jakości komóreczki, które otrzymacie.. x Julia - u Was zaczyna się jakoś 5 tydz o ile dobrze pamiętam.. Może to objawy skoku rozwojowego, skoro to nie problem z brzuszkiem. Dzieci są wtedy niespokojne, płaczliwe, nie śpią i mogą dać nieźle w kość.. U nas w tym czasie, jakoś przez 4 dni wszystko było na nie.. Nawet rączki mamusi ;)
  10. Zocha - gratuluję synusia :) Chłopaki super są ;)
  11. Basik - wielkie gratulacje :) ale kciuki dalej zaciskam za dobry przyrost, serduszko i spokojną ciążę :) x Kkinia - trzymam kciuki za Twoje plany :* x Ewap, Nadzieja - ja póki co stosowałam tylko delicol, bo nie jest jakoś póki co strasznie. Ostatnio na wizycie pediatra kazała brać Latopic w saszetkach 2x dziennie, bo po 6 tyg dzieci alergicznie reagują na białko. No i faktycznie mały ma delikatne ślady skazy, na policzkach, uszkach, brewkach, no i powiedziała, że te skurcze brzucha u niego mogą wynikać z nieprzyswajalności białka właśnie. Zanim zmienimy mleko kazała to brać i zobaczymy, bo podobno to jest chwilowe i powinno minąć. Co do czytania składu, faktycznie teraz będę czytać, z tymże np. bobotic forte, który kupiłam skład ma taki sam jak ten twist off jak się czyta w gemini, dopiero pewnie czysta ulotka weryfikuje... A nigdy przed kupnem leków nie pobierałam ulotek i też zwykle ufam lekarzom :( ech...
  12. Julia - dicoflor i espumisan kazała używać mi pediatra, a delicol i bobotic będę próbowała na własną rękę.. ;) Co do kupek to nie pomogę, bo mój mały też na mm.. x Basik - trzymam kciuki...
  13. Kkinia - tak bardzo mi przykro :( ale naprawdę wierzę, że w końcu się uda... zobaczysz!!! x Ola - gratuluję :) x Griszanka - ??? x Ja się dwoma rękoma podpisuję pod tym co napisała Miśka i Annie... To Annie kiedyś mi napisała (wydawało mi się w najgorszym momencie naszej drogi do szczęścia, a okazało się potem, że były jeszcze gorsze zakręty), że DWOJE to też rodzina... Utkwiło mi to strasznie w pamięci i po nieudanym pierwszym podejściu do IVF pogodziłam się z tym, że możemy nigdy nie mieć dzieci i że zrobię wszystko byśmy byli mimo wszystko oboje szczęśliwi... Poza tym nie wyobrażałam sobie zostawić męża z tego powodu, bo teoretycznie z jego powodu nie mogliśmy doczekać się dziecka. Na samą myśl o tym serce mi pękało. A kłótnie i strasznie ciężkie dni przecież też były i to nie raz.. On nie okazywał tego tak jakbym tego chciała, a jak potem się okazało cierpiał niesamowicie. Codziennie dziś do małego mówi "Ty mój wyczekany syneczku"... Kochane ja życzę Wam przede wszystkim pozbierania myśli, poukładania sobie wszystkiego. Ja ciągle uważam, że akurat nam się udało tylko dlatego, że odpuściłam.. Pogodziłam się z tym, że będziemy we dwoje.. A łatwo nie było. Całe swoje myśli i energię skierowałam na NAS i nasze małżeństwo..... a nie kolejne próby. Strasznie mocno Wam kibicuję i trzymam nieustannie za każdą kciuki :*
  14. Ewap, Nadzieja - wielkie dzięki dziewczyny :)
  15. Ja też już odliczam dni do urlopu, a jedziemy dopiero pod koniec lipca.. Póki co zajmuję się organizacją chrzcin ;)
  16. Ania1602 - :) uaktualniałam stopkę ;) przy okazji udanego urlopu życzę :) x Julia - ja używam póki co delicol i dicoflor, zamierzam włączyć espumisan i bobotic, a dopiero jak to nie pomoże sab simplex. Nie mam pojęcia czy dobrze robię, ale intuicja mi tak podpowiada. To co na kolkę zamierzam podać na samym końcu, bo póki co kolek nie ma. Mój maluch tak naprawdę w ogóle nie płacze, a przy tych skurczach robi się tylko czerwony, pokwęka, pojęczy, a rzadko zdarza mu się zapłakać. Miałam właśnie pisać, że delicol na małego nie działa, ale widzę post Nadziei i nie podawałam dwóch tyg tak jak ona pisze ;) tak więc muszę eksperyment powtórzyć.. x Nadzieja - a delicol podawać należy przez dwa tyg do każdego karmienia? Bo ja to tak testowałam na małym, że raz dałam raz nie dałam w danym dniu, czyli nie do każdego karmienia.
  17. Basik - mnie po transferze przez ponad trzy tygodnie brzuch bolał jak na @ ja testowałam w 7 dpt, wierzę że to ból zwiastujący szczęście... Nie trać nadziei!!!
  18. Kamila, Ola - gratuluję Wam dziewczyny :D duuużo dobrego! x Milita - ale ten czas leci, że już kolejną Śnieżynkę zabierasz ze sobą... Trzymam kciuki! x Annie84 - czuję się dobrze :) ale brzuch już jest tak nisko, że bardzo przeszkadza w codziennych czynnościach, a Mały kopie tak nisko :D x Julia - ja wyluzowałam od pobytu w szpitalu, teraz to tylko sprzątam i ogarniam nasze gniazdko.. Wszystko już gotowe.. Musiałam poprać i na nowo się spakować po wizycie w szpitalu. Podziwiam Cię, że się nie boisz :) Jak leżałam na porodówce to miałam możliwość zapoznania się z zasadami udzielania ZZO w tym szpitalu i było napisane, że ZZO podają przy rozwarciu max 5-6 cm.. A jak leżałam na patologii to spotkałam dziewczynę ze szkoły rodzenia.. Chodziłam z nią po korytarzu, bo skurcze strasznie ją męczyły.. Wiła się z bólu i płakała, a ja starałam się jej pomóc. Jej M. dojeżdżał po pracy.. Nikt nie zajrzał jej za przeproszeniem "na dół", kiedy pytała położne kiedy dotrze na porodówkę powiedziały jej, że w swoim czasie... No i poszła w swoim czasie.. Jak rozwarcie było 6 cm i nie podali jej już ZZO.. a męczyła się 12 h .... Ech.. i tak tak to u nas jest niby dostępne, a jednak niedostępne... Tak zazdroszczę Ci Twojego szpitala, że nie masz pojęcia i nie dziwię się, że nie boisz się porodu :)
  19. Nel40 - no i akurat musiało trafić na koniec strony ;) ale Ania1602 Ci też napisała, że duphastonu nie wykazuje, tylko luteinę, więc teoretycznie jest szansa, że progesteron masz wyższy.. Beta co prawda niewielka, ale przyrost prawidłowy.. Trzymamy mocno kciuki i nie trać nadziei!!!
  20. Annie84 - zgadzam się z Tobą... x Nel40 - kiedyś dziewczynki pisały, że duphastonu w wynikach krwi nie wykazuje.. Ale u Ciebie spada i tak.. Ja brałam luteinę 200mg 5x dziennie (dwie rano i wieczorem, jedną w południe) i do tego 3x2 50mg pod język... I tak do 14 tc, aż zmniejszano dawkę i w 20 tc odstawiłam.. Teraz wiem, że nadmiar progesteronu nigdy nie zaszkodzi, tylko jego niedobór.. przelicz sobie dawkę i jak możesz to zwiększ luteinę do 3x2 nic się złego nie stanie... Wręcz przeciwnie może pomóc... x Porzeczka - Kochana gratuluję Wam odważnej decyzji i jak zawsze trzymam kciuki... :* I masz rację, odnośnie poziomu jaki reprezentują goście niestety. Od czasu kiedy Cię nie było to nic się nie zmieniło.. Totalne dno... x Kkinia - powodzenia w planach i staraniach.. Strasznie mocno trzymam za Was wszystkie staraczki kciuki..
  21. Asik - do tego jeszcze oczywiście suplementy... x Malena - o rany!!!! Ściskam mocno kciuki za Ciebie już od teraz... Mam nadzieję, że po wszystkim napiszesz do nas :) Daj znać jak się zacznie i trzymajcie się dzielnie :)
  22. Zuzka1212 - ależ współczuję tej przepukliny.. Mam nadzieję, że Wasz Mały nie będzie długo cierpiał, bo serce to Ci pęknie... U Was jest odwrotnie jak u nas. Mój M. nie zamierza się z tego spowiadać, bo też jego zdaniem IVF to nie grzech ;) x Annie84 - :) Nic nie zapeszysz :)
  23. gość dziś - trzy lata temu pisałam pracę dyplomową na temat zasobności portfela w polskich gospodarstwach domowych na tle innych państw UE i tak się akurat składa, że zależy ona od ilości dzieci w danym gospodarstwie, a jak później się okazało również różnicy wieku między tymi dziećmi, z racji różnicy wydatków. Odsyłam zatem do strony GUS :) znajdziesz tam wiele danych na temat dochodów, warunków życia, korzystania z pomocy socjalnej przez jakie gospodarstwa z jaką ilością dzieci, ale trzeba się naszukać, tak więc życzę miłej lektury :) Poza tym to takie dywagowanie.. nie wystarczy przecież jedynie poczytać "mądre" strony z plusami i minusami różnicy wieku między dziećmi, jak wiadomo, że trzeba wziąć pod uwagę wiele naszych własnych czynników życiowych, czyli dochody, pracę, pomoc dziadków, etc. Nie ma dobrego czasu na drugie dziecko. Mając 10 lat młodszego brata też czułam się "porzucona" przez rodziców, bo nic tylko świat się kręcił wokół mojego małego braciszka, a wcześniej przecież tylko wokół mnie ;)
×