Zoma

Kamea,to mój niejadek w porównaniu z Twoim.Mleko czy kasze wypija dopiero gdy zasypia bo na "trzeźwo" nie chce pić.Z córką też miałam tak samo. Wypijała mleko tylko na śpiocha.Łyżeczką je dania ze słoiczka ale niezbyt chętnie :O

Któraś z Was pisała że maluszek nie chcr jeść dań gotowych.Mój chętnie je zupki warzywne oraz same warzywa Bobovita, natomiast nie chce jeść owoców ze słoiczka :O Postanowiłam więc wziąć się na sposób i połowę owoców ze słoiczka przekładam do butelki ze swoim mlekiem, mieszam,podgrzewam w kąpieli wodnej,nakładam smoczek z większą dziurką i podaję z butli. Tak mu smakuje że jednym tchem wypija 200 ml :) :-*

Gość,nie planuję już dzieci ale jak się przytrafi nieplanowana ciąża to nie będę płakać :)

Majka,ulżyło mi bo jestem niecałe 5 miesięcy po cesarce,więc ciąża byłaby bardzo ryzykowna teraz. Czekam zatem na miesiączkę.

Zrobiłam test-negatywny .

Mój jest spokojny,czasem w łóżeczku marudzi ale na rękach odrazu jest szczęśliwy.Wczoraj męża ojciec nas odwiedził i pochylił się nad łóżeczkiem a Piotruś w płacz.Kilka razy teść podchodził z uśmiechem i mówił pieszczotliwie a synuś za każdym razem płakał.Widzial go tydzień temu i było ok.Chyba zapomniał dziadka :) Wczoraj córeczka głośno krzyknęła i Piotruś też w płacz,przestraszył się.Poza takimi sytuacjami to nie płacze,noce przesypia.To dla mnie duża ulga bo córeczka budziła się na nocne karmienie do ponad trzech lat.Teraz ma 4 latka i nadal pije mm Bebiko 5,dla przedszkolaków.Na szczęście nie w nocy :)

Majka,wypada Ci na połowę marca termin z OM. Ja miałam okres 11 czerwca.Jak do poniedziałku nie dostanę @ to zrobię test.

Jestem za prywatnym forum. Mnie też okres się spóźnia.Miałam w kwietniu,maju i czerwcu co 24 dni.Dziś 34 dzień cyklu.Mam nadzieję że dostanę okres.Piersi mnie bolą i podbrzusze więc bardzo prawdopodobne że na dniach pojawi się miesiączka. Nie chciałabym być w ciąży bo miałam cesarkę niecałe 5 miesięcy temu. Jeśli test pokazał ci dwie kreski to na bank ciąża :)Poziom hcg nie utrzymuje się tak długo.

Martuśka,mój je co 2-3 godziny.Czasem wypije 120 ml.a czasem 50 ml.ale zawsze coś.Jest gorąco więc pragnienie jest trochę większe.I raz dziennie podaje deser lub zupkę ze słoiczka.Zjada 1/3 słoiczka.A przed snem wsypuję do swojego mleka kaszkę.Zasypia w łóżeczku bez bujania i bez smoczka,ale lampka nocka musi być zapalona.Bo jak zgaszę to marudzi,może się boi albo złości że nic nie widzi.Wiec gaszę jak zaśnie i śpi do rana od około godz 22.

Olivinsand,do jakiej miejscowości jedziesz nad morze? Mój ma dopiero 4 i pół miesiąca.Niedawno zaczął się obracać z plecków.

No i my mamy pierwszy ząbek :) Na dole.

Martuśka,daj sobie spokój z odciąganiem mleka w nocy.Ja nie ściągam w nocy,organizm przyzwyczaił się.Szkoda zarywać nockę gdy dzidziuś śpi do rana.Mój mały też przesypia noc.

No tak, weekend nastał :).My zazwyczaj gdzieś jeździmy z dziećmi.Nad wodę,na festyny,w góry.Trzeba korzystać bo lato jest krótkie.Za 3 tygodnie wyjeżdżamy nad morze.Miłej niedzieli !

4 miesiące temu urodziłam synka mając 41 lat,ciąża jak najbardziej planowana,przebiegała prawidłowo,jestem zdrowa,na nic się nie leczę. Ale mam już starsze dzieci ,najstarszy syn jest już nastolatkiem.

Mimma,mój maluch w ciągu dnia również mało śpi,ma krótkie drzemki.Dlatego przesypia całą noc.

Dziewczyny to ja w porównaniu z wami mam nadwyraz spokojne dziecko. Piotruś wypije mleczko z kaszką około 23 i budzi się miedzy 5:30 a 7:30.

Mój mały lubi tylko zupki i warzywa .Gdy podałam owoce to krzywił się,wypluwał.Aż wzdrygał się.Szkoda mi było wyrzucić bo to duże słoiczki więc zaczęłam dodawać po 3 łyżeczki owoców do mojego mleka i podaję z butelki.Wypija ze smakiem :)

A może ona w domu ma wilgoć i jej ciuchy są po prostu stęchłe ?moja koleżanka z pracy też kiedyś miała taki dziwny zapach ale to było z ciuchów ,taką pleśnią smierdziało.

Coś w tym musi być że to jest choroba ponieważ mojego męża skóra właśnie tak jakoś dziwnie śmierdzi,a ubrania jego są przesiąkniete, nawet proszek nie pomaga i po praniu czuć, sama nie wiem co to może być.Może to,że je dużo mięsa?

Diverta,mój mały nie da sobie odciągnąć kataru aplikatorem,bo bardzo płacze wtedy.Jeśli chodzi o kaszkę manną to ja nie podaję-trzeba gotować,mieszać,grudki się robią,czekać aż ostygnie.A te z torebki dosypuję do butelki z mlekiem i gotowe .Nie wiem czy można dosypać manny bez gotowania.

U mnie od kilku dni zimno,deszczowo i wietrznie.Przez to synek przeziębił się :( Całą noc kaszlał, ma katarek :O Martuśka i jak z podawaniem kaszki?

Ta kaszka manna z Bobovity nie zagęszcza zbytnio mleka.Ja dałam smoczek o rozmiar większy,daje 3 czubate łyżeczki kaszki na 150 ml.mojego mleka .

Majka, mi też czasami zakręci się w głowie,karmienie piersią bardzo obciąża organizm, dlatego łykam witaminy dla matek karmiących oraz dodatkowo, raz dziennie biorę żelazo "Sorbifer", który został mi jeszcze z czasu ciąży.

https://polskikoszyk.pl/bobovita-porcja-zboz-kaszka-mleczna-manna-po-4-miesiacu-210-g.html

Kamea,podajesz wprost że słoiczka czy przekładzie do miseczki? Ja daję pół słoiczka do szklanki i podgrzewam w kąpieli wodnej.