Pani KO

/c.d./ Munir za swoją ciężką pracę dostał od Resata wynagrodzenie, adekwatne do jego zaangażowania, czyli bardzo duże :D ... Asu jest po ich stronie, Mukaddes to tylko kwestia czasu, o Meryem mogą nie wspominać, bo czkawki dostaną ;) ... Salih (ujecie drugie) Pracuje nad urabianiem Mukaddes :) -"Wszyscy próbują ich pogodzić. Sąsiedzi zabrali dzieci, by nie słuchały kłótni. Ojcu ciśnienie podskoczyło, zawieźliśmy go do szpitala, leżał pod kroplówką. Wyparł się mnie przy lekarzach. Kiedy wróciłem do domu zobaczyłem, że spakowali moje rzeczy. Żona grozi rozwodem. Wszystko straciłem, mieszkam w hotelu. Coś tam jeszcze mówił, że do pracy nie może wrócić, został sam i takie tam brednie ".... Munir zadbał o dobry scenariusz i teraz czeka na efekty, kontroluje sytuację na bieżąco! .... Salih (ujecie trzecie) "Zniszczyłaś mi życie, wszystko wali mi się na głowę" ... Mukaddes nie czuje się winna ;) ... Salih jest teraz wolny, nie ma po co wracać do domu, a Mukaddes chętnie zajmie miejsce jego żony ;) ... /c.d.n./

/c.d./ Rahmi i Fatmagul pocieszają Meryem .... Ona płacze, jest smutna, obwinia się, że ułatwiła Mukaddes wysłanie listu :( .... Jest zła na Mukaddes, bo zawsze mąci, wtrąca się! ... Rahmi próbuje wytłumaczyć żonę, ale to nie przekonuje Meryem :( ... Fatmagul chce sprawdzić co robi Kerim :( ... Zauważyła go siedzącego nad rzeką :( .... A do niego wracają wspomnienia o matce, która powiesiła się :O (To bardzo smutny widok, on był wtedy dzieckiem :( :( ) .... Kerim chce zadzwonić pod numer podany w liście .... Ale rezygnuje, nie może się przełamać :( ... Fatmagul chce z nim porozmawiać ... Przeprasza go. Tłumaczy, że nie zrobiły tego z ciekawości, chciały dać jego ojcu szansę. On pisze przez wiele lat, a Kerim nie czyta tych listów, może jest w nich coś ważnego. Kerima to nie interesuje. Nic nie chce o nim wiedzieć. Fatmagul nalega by spróbował go wysłuchać -"To co przeżyłam, wiele mnie nauczyło. Wiem, że pozory mylą. Nauczyłam się patrzeć na ludzi z innej perspektywy. Być może Twój ojciec na prawdę na Ci coś ważnego do powiedzenia. Nie dowiesz się tego, jeśli go nie wysłuchasz! Kto wie co on przeżył! Na pewno gryzie go sumienie! Nie wiesz co czuje, co myśli! Nie pozwalasz się mu nawet przeprosić! Wybaczenie przynosi ulgę! Nawet sama próba wybaczenia daje ukojenie! Starasz się nie dla kogoś, ale dla siebie! Robi ci się lżej." .... (Uwielbiam tę scenę, gdy Fatmagul to mówi. Choć mówi o jego ojcu, ma też na myśli Kerima ;) ) .... Kerim nie chce wybaczyć ojcu, ale wysłuchał słów Fatmagul .... Słowa o wybaczeniu, chyba najbardziej go poruszyły, bo nic nie potrafił powiedzieć :( ... (Kerim jeszcze nie potrafi zrozumieć, że przecież był w podobnej sytuacji, jak jego ojciec, gdy chciał przekonać Fatmaul, że tamtej nocy nic jej nie zrobił. Na różne sposoby chciał z nią porozmawiać, by go wysłuchała. Jego ojciec, też próbuje dotrzeć do syna na różne sposoby, by go wysłuchał ;) ) ... /c.d.n./

/c.d./ Kerim nie może się uspokoić! ... Miota się w swoim pokoju! ... Chce wyjść, zostawić to za sobą! ... Ale pognieciony list od ojca, który leży na podłodze nie daje o sobie zapomnieć! :( ... Kerim zaczął czytać .... "Ojciec w liście dziękuje Mukaddes za nawiązanie z nim kontaktu. Pisze, jak ważny jest dla niego Kerim. Martwił się, bo od wielu miesięcy nie miał o nim żadnych wiadomości. Chce pozostać z Mukaddes w kontakcie. Jest jej wdzięczny, że namawia go no spotkanie z synem. Niedługo przyjedzie do Stambułu, żeby się z nim spotkać." Kerim jest jeszcze bardziej wściekły! :( ... Przyszedł do kuchni, by rozliczyć się z Mukaddes za tą zuchwałość! ... Ale jej już nie ma w domu, poszła się przejść! ... Pewnie się zdenerwowała!!!!! .... Nie ma Mukaddes, za to Kerim rozładował swoją złość na Meryem! :( :( ... To ją obwinił za stworzenie okazji dla Mukaddes! ... Fatmagul jest przerażona, zabrania mu krzyczeć na Meyem! :( ... Fatmagul próbuje ją uspokoić, by nie płakała :( ... Kerim nie uspokoił się .... Wyszedł z domu zdenerwowany! .... Poszedł nad rzekę, chciał do niej wyrzucić list! ... Ale się powstrzymał ... Nie wyrzuci swego gniewu do wody, tak jak ciężkiego kamienia! ... To nie jest takie łatwe :( ... To jest list od ojca, w nim są jego słowa :( ... /c.d.n./

UWAGA ! Za chwilę wrzucam "kolejny odcinek" odc. 67 GF

Witajcie! >Barnaby, pisałaś o Muracie. Ja nie mogłam się nadziwić, ile jeszcze Meryem wytrzyma jego okropne zachowanie?! Rahmi, to wiadomo on ma mnóstwo cierpliwości do niego. Wiadomo, coś się nowego dzieje, chciał być przydatny, ale nie potrafił się zachować. Obca kobieta był zdziwiona, gdy wyrwał jej banknot z ręki, zwróciła mu uwagę, a on nic. Trochę go może tłumaczyć to, że jest synem Mukaddes i Saliha. >Basiu, dziękuję :) >GRA, wiesz, że to całkiem logiczne wyjaśnienie, był opalony :) >Pogoda się poprawiła i od razu życie jest piękniejsze, wam też życzę słońca i uśmiechów! :D Miłego dnia :)

Już pora na mnie. Barnaby, GRA, spokojnych, bezbolesnych snów :) Wszystkim życzę też spokojnych snów :) Jeszcze słuchawki i Dobranocka. Dobranoc :)

Barnaby, ja nawet nie pomyślałam o Narin, byłam zauroczona Twoim wyznaniem! :D Mustafa mówił, że próbował zrozumieć umysł kobiety. A Ty, Barnaby, pięknie próbujesz zrozumieć umysł Mustafy :) :)

GF Kerim zaprosił Fatmagul na kolację do willi jako żonę, to był argument, bo inni też przyjdą z żonami. Tam tylko Kristen była bez pary, ale nie o tym chciałam. Gdy oglądali zdjęcia, Sukaddes zauważyła, że każdy był z żoną, a Fatmagul się uśmiechnęła. Spodziewałam się u niej zawstydzenia, skrępowania, a tu uśmiech i chyba duma, że jest żoną cenionego fachowca! Kiedy Kerim wieczór wcześniej tłumaczył się Fatmagul, że Kristen to dawno i już nieważne, nazwał ją żoną. Jej to wcale nie przeszkadzało, tylko go wysłuchała. To są szczegóły, ale znów bardzo istotne w ich relacji. To są sygnały dla Kerima, że ona akceptuje swoją pozycję u jego boku, jako żona. Oczywiście jako towarzyszka życia, a nie, jakby to już chciała zobaczyć Sukaddes! :)

Barnaby, nie żałuj, że Twoja miłość do Mustafy w kosmos ulatuje, to jest lepsze, niż miałaby siedzieć w Tobie ;) Możemy i My doznać tego uczucia czytając o Mustafie. Dziękuję :)

GF Niestety Mustafa! Dostał wypowiedzenie z życia Asu. Pewnie pieniądze od Yasaranów pomogły w podjęciu tej słusznej decyzji. Ich pochodzenie nie jest uczciwe, ale dzięki nim, może zacząć żyć inaczej. Mustafa, poczuł się urażony, jak to, ona jego wyrzuca! Gdyby, to on ją opuścił, to co innego! Fatmagul już mu powiedziała co o nim myśli, teraz Asu, to musi być dla niego poniżające, że "taka" kobieta go nie chce! (Nie miałam zamiaru obrazić Asu ;) Kiedy jego czas się skończył, odgrażał się i chciał ją obrazić i mu się to udało, choć nie dokończył zadania! Łajza do kwadratu!

Kasiu, :) Masz świetne źródło, które Cię szybko regeneruje :) Zgadzam się z 11, jeden dzień i wróciłaś w wielkim stylu! :) > Sukaddes! , Kasiu nie zatrzymuj tego w sobie, nie warto się męczyć ;) Scena z prezentem, niby zwykła przypadkowa chwila, a jak wiele wyraziła. Fatmagul troszczy się o Kerima, a on, o nią. Tak naturalnie im to wyszło, aż pięknie :) Potem Fatmagul delikatnie z dumą, że to specjalnie dla niej, na jej ważny dzień, rozłożyła ją na łóżku by się nie pogniotła. Już pisaliśmy, że Kerim ma miarkę w oku, bluzka pasowała idealnie :) Urocze jest, gdy Kerim coś proponuje Fatmagul, że ją zawiezie, że poczeka, że razem pojadą, a ona - "Nie musisz" Nie ma takiej potrzeby" Myśli co innego, a mówi co innego! :D

Barnaby, chciałam krzyczeć o Dobranockę, ale wolałam zapytać, by nie zakłócić Ci spokoju :D Posłucham na Dobranoc, muszę trochę popisać z wami ;) > Fatmagul gdy poszła do w kuchni, po zobaczeniu zdjęcia, zrobiła grymas -"ale ja byłam głupia". Później z ironią mówiła, gdyby ona (Kristen) znała prawdę, nie robiłaby tego, chciała jakby ukarać Kerima. Już wie, że wspominając tamtą noc, on poczuje się winny. Barnaby, to całkiem możliwe, że ona była zazdrosna o bezpośredni, nieskrępowany kontakt Kristen z Kerimem. Mogła sobie też wyobrazić, jak było między nimi, kiedy się spotykali, a widziała dość by mieć dobry obraz tego. Tak jak piszesz, ona ma opór przed tym, całkiem zrozumiały, ale pewnie chciałby to zmienić. Tylko nie jest jeszcze na to gotowa. Propozycja spaceru przypomniała mi sceną, kiedy Kerim kupił nowe ubrania i czekał na Fatmagul wieczorem po pracy, on też chciał się z nią przejść ;)

GF Przykro było słuchać, gdy znów ludzkie języki dosięgły Meryem. Jej uczciwa i ciężka praca, której efekty pomagały ludziom, przestały ich interesować. Ważniejsze było plotkowanie! Niech niewdzięcznicy leczą się sami!

Strona! GF Kerim, kiedy przyjechał z Fatmagul do lokalu na wynajem, powiedział - " Wszyscy będziemy tu pracować! Ciocia Meryem, czasem ja, Rahmi, Mukaddes." Podziwiam jego optymizm, że widzi Mukaddes przy pracy w restauracji! ;)

Kasiu, WOW ! :) Super komentarz, nie tylko do tej sceny, ale też, jak określiłaś ich relację. To prawda, oni oboje byli zadowoleni ze swego życia, ale te obecne już zaczęli doceniać :)

Dziś znów późno ;) >Kasiu, 11:01 Po prostu piękne! :) Nie dziwię się, że Barnaby popłakała się ;) Również dziękuję, za miłe słowa :) > 11 :D Cieszę się, że Ci humor poprawiłam :) No i wspólne postrzeganie tych samych scen :) Zdjęcie, to konkretne od Kristen mogło sprawić przykrość Fatmagul, Kerim był z nią na przyjęciu, a pozwolił dotykać się obcej. Może nie zdążył uniknąć jej macek i zdjęcie akurat to uchwyciło. Jeśli Fatamgul obserwowała ich cały wieczór, to powinna dostrzec tę sytuację. Ja nawet pomyślałam, że to podły fotomontaż! ;) Późniejszy komentarz Sukaddes, że się całują, to już świństwo! > Barnaby, świetne spostrzeżenie, trzy sceny :) Każdy z nich jest na innej drodze życiowej, poza Erdoganem i Selimem, bo oni kroczą wspólną "drogą" po patio ;) Barnaby, jeśli po dzisiejszej wizycie w przychodni jesteś zmęczona, daj znać, mogę wstawić Dobranockę :)

/c.d./ Kerim i Fatmagul przyjechali taksówką pod lokal .... To jest niespodzianka Kerima -"Jeśli Ci się spodoba urządzimy tu małą restaurację. Będziesz pracowała we własnej kuchni. Wszyscy będziemy tu pracować! Ciocia Meryem, czasem ja, Rahmi, Mukaddes. Otworzymy rodzinną restaurację. To pomysł cioci.(Ona jeszcze jej nie widziała) Jesteś pierwsza." :) Fatmagul nie może uwierzyć, że to możliwe, ale miejsce i pomysł bardzo się jej podobają! :) :) ... Wieczorem wspólnie planują remont lokalu na restaurację ... Fatmagul jest bardzo podekscytowana! :D ... Rano przy śniadaniu, rozmowy o restauracji nadal trwają .... To jest ich wspólna sprawa ... (Mukaddes chce mieć, ale nic nie chce dać!!!! To jest cała Mukaddes!!! A nie, pomyłka, oddała Yasaranom obrączkę Selima!!!! ) ... Przyszedł listonosz z dobrą nowiną dla Mukaddes ... Dobrą, tylko dla Mukaddes!!!! .... Przyniósł list z Australii, na który ona tak długo czekała! ... List jest zaadresowany do Mukaddes!!! .... Kerim jest wściekły! .... Jednak nie zamierza go porwać jak zawsze, teraz chce go przeczytać! ...

/c.d./ Kerim już prawie buty zdarł od czekania na Fatmagul :) ... Fatmagul była na egzaminie do końca, tak jak proponował jej Kerim :) ... (Jak to miło słyszeć, że słucha jego rad :D A jak reagowała kiedyś, na propozycje Kerima, że mógłby jej pomóc?! :D ) ... Fatmagul chce się z nim przejść, ale Kerim ma dla niej niespodziankę ;) .... To koniec sprzedawania na bazarze! :( :( .... Wszystko zniszczone, Meryem jest bardzo smutna, płacze :( ... Kadir dzwoni do niej i nie ma dobrych wiadomości -"Przykro mi. Zarówno lekarz jak i dowódca żandarmerii zeznali na korzyść Yasaranów. Prokurator chyba zaczyna mieć wątpliwości. Podali datę procesu 16 czerwca. Ważne będą zarówno Twoje zeznania jak i P. Mukaddes" ... Munir szczerzy się z radości, że spotkał Saliha, to będzie świetna współlpraca! ... Swój na swego zawsze trafi, dranie!!!! ... /c.d.n./

/c.d./ Mukaddes nie jest zadowolona, że Rahmi jej przeszkadza!!!! ... Ona ma teraz chwilę dla siebie, musi się zrelaksować, odpocząć do domowego zamieszania, nie ma zamiaru teraz im pomagać!!!! .... (Ale chętnie policzyła by pieniądze zarobione na bazarze???!!!!) Dobrze że Emre im pomaga, każda pomoc się przyda :) .... Mukaddes już odpoczęła, nasyciła się chwilą spokoju, może iść na bazar ... Ale nie tak szybko! .... Munir chce z nią porozmawiać! ... Ona nie chce, grozi, że zacznie krzyczeć .... (Jak trwoga to "Kerim, Kerim, Kerim!!!!!" wie, że jego Munir się przestraszy ;) ) .... Na bazarze Meryem zaczyna sprzedawać swoje produkty, są już chętni ;) ... Na tym samym bazarze, jest też Salih z rodziną ... Meryem i Murat go rozpoznali! .... Murat kazał mu odejść i powiedział, że to on pobił jego mamę .... Rahmi nie wytrzymał, rzucił się na Saliha! ... Zaczął bić pięściami! .... Wszyscy chcą ich rozdzielić! ... Przyszła też Mukaddes z Munirem, on nadal namawia ją na kolejną współpracę .... Zamieszanie na bazarze i samochód Saliha odwraca uwagę Mukaddes, musi zobaczyć co się dzieje! ;) ... Ale Munir potrafi wykorzystywać sytuację ludzi w potrzebie! ... Dogonił Saliha i namawia do opowiedzenia o Mukaddes! ... /c.d.n./

/c.d./ Fatmagul nadal nie śpi ... Nauka, też nie wchodzi jej do głowy ;) .... (Nic dziwnego, skoro siedzą w niej Kerim i Kristen ;) ;) ) ... Ale nie może sobie pozwolić na zaległości, w ciągu dnia uczy się, Rahmi ją przepytuje :) .... Kerim pracuje i szuka lokalu na ich wspólny biznes :) ... (Mukaddes czeka na list od Św. Mikołaja?! :P :D Prawie weszła do torby listonoszowi! :D A listu od Farretina nadal nie ma! ;) ) .... Mustafa szuka mieszkania, u niego też zaszły zmiany ;) ... Za to, u zasmarkanych bogów bez zmian! :D .... "Nuda nic się nie dzieje" :D :D ... Codziennie przemierzają ten sam deptak, oglądają te same kamienie, bo częściej patrzą w ziemię, patrzą na te same twarze! ... Mają uporządkowane życie, a to jest dobre dla zdrowia! :P :D ... Jest późno, wszyscy śpią, a Fatmagul jeszcze się uczy, jutro ma egzamin ;) .... A może czekała na Kerima? ;) ... (Zwykłe pytania -"Jesteś głodny?" "Skończyłeś już pracę?" ale w ich przypadku są szczególnie wyjątkowe ;) ).... Kerim pracował do późna, by być z Fatmagul w dniu jej egzaminu :) .... Kupił jej białą bluzkę ze znanego materiału na egzamin, on zawsze o niej myśli ;) :D ... Fatmagul jeszcze o tym nie wie?! :D ... /c.d.n./

/c.d./ A Kerim tego nie pamięta! .... Fatmagul poszła zmartwiona do kuchni, niby po herbatę ... Ale było widać, że jest jej przykro :( ... Kerim chce to jej wyjaśnić .... Fatmagul teraz nie potrzebuje wyjaśnień .... Sama rozumie co widziała -"Ona specjalnie wysłała to zdjęcie, wciąż coś do ciebie czuje. To pewne. Jest zazdrosna, bo myśli, że jest coś między nami. Próbuje mnie zranić. Gdyby znała prawdę, nie robiłaby tego. Powiedz jej, że może być spokojna. Na prawdę." .... Fatamgul z ironicznym uśmiechem powiedziała Kerimowi co myśli i wyszła z kuchni z herbatą ... On nic nie powiedział, może tylko żałować, że przez Kristen znów usłyszał przykre słowa od Fatmagul:( ... (Nikogo pewnie nie zdziwiło, że ich rozmowę podsłuchiwała Mukaddes!!! ... Jak to, ominęłaby ją taka ważna rozmowa, to niemożliwe!!!!) ... Nocą Fatmagul rozmyśla o przyjęciu Kristen .... Przypominają się jej gesty, jej zachowanie wobec Kerima .... To nie daje je spokoju ;) .... Nie oszuka siebie samej, że ją to nie interesuje .... Przez cały wieczór ich obserwowała ;) ... Meryem przyszła do Kerima ... On właśnie skończył pisać chłodny list do Kristen, nie będzie już dla niej pracował ;) .... Meryem martwi brak pieniędzy ... Te ze sprzedaży domu już kończą się, a będą potrzebowali na sprawy w sądzie :( .... Jej lekarstwa słabo się sprzedają, Rahmi i Mukaddes nie pracują .... Nie mogą żyć tylko z pieniędzy, które zarobi Kerim ... Ma pomysł, mogą coś wspólnie otworzyć, mały biznes :) ... To zrobiłoby dobrze im wszystkim :) .... Kerim chętnie pomoże, zajmie się szukaniem lokalu ;) ... Meryem martwi się też plotkami, to przez nie, jej zioła się nie sprzedają :( ... /c.d.n./

Grzech Fatmagul Odcinek 66 Meryem i Rahmi przynieśli do sklepu zielarskiego jej specyfiki z ziół .... Niestety, nie cieszą się one już takim zapotrzebowaniem jak wcześniej ... Ludzi bardziej interesuje życie rodziny Meryem niż jej produkty :( ... Właściciel sklepu nie wierzy w te plotki .... Zachęca Maryem i Rahmiego do sprzedaży jej produktów na wielkim bazarze, gdzie zakupy robi dużo ludzi .... Mogą otworzyć własne stoisko ..... A jednak zielarza interesują plotki, zapytał Meryem, czy to prawda co mówią o jej synowej!!! ... Meryem jest zmartwiona, bo nie długo nie będą mogli wyjść z domu przez takich ludzi! ... Na Mustafę, w mieszkaniu Asu czekała jego spakowana walizka! ;) ... Asu chce zacząć żyć bez niego, nie chce czekać, aż sam zniknie z jej życia! ... Ona ma rację! .... Mustafa wcale jej nie zna! ... Nic o niej nie wie! ... Nawet nie zna jej prawdziwego imienia! ... (Mustafie, za to, co chciał powiedzieć Asu przed wyjściem i nie dokończył -"Ty .... !" należy się mocny kopniak na drogę, by zapomniał gdzie ona mieszka!!!! ... Asu nie powinna żałować, to najlepsza decyzja jaką podjęła przez Mustafę! ;) ) ... /c.d.n./

UWAGA ! Za chwilę wrzucam "kolejny odcinek" odc. 66 GF

Witajcie! >Kasiu, miło Cię widzieć :) Chętnie poczytamy o "Twoim" 65 GF :) >Barnaby, fajnie bajdurzysz :) Sukaddes pomyliła psychologa z seksuologiem! :D :P Zdrówka i przyjemności z codziennych obowiązków, dla Barnaby i GRA, lekkiej drogi do wolności :) > Wczoraj wybrałam sen, strona musiała poczekać, ale Barnaby świetnie sobie poradziła :) Miłego dnia :)

Zasłuchałam się w Dobranocce i kilkunastu innych klipach, YT sam zachęca wyświetlając propozycje :D >Basiu, dziękuję za link do tej pięknej piosenki. Skopiowałam do archiwum :) >Barnaby, :) Jak się głębiej zastanowić, to o układ z Yasaranami i aborcję Asu, Łajza nie może winić rodziców ;) >Kasiu, ja też się martwię. Gdzie jesteś ? :) >>>>> Już pora na mnie. Dobranoc :)