Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martyna252

Zarejestrowani
  • Zawartość

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Halo dziewczyny, jest tu ktoś? Przypomniałam sobie o Was, może ktoś tu jeszcze zagląda? 🥰
  2. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Część dziewczyny! Jak tam w nowym roku? Myślałam że po sylwestrze grupa się trochę rozrusza i odezwiecie się z postanowieniami noworocznymi ja tydzień przed świętami zaczęłam jeść wszystko bez ograniczeń i nie żałowałam sobie alkoholu. W sumie miesiąc bez diety i ćwiczeńa na plusie 2 kg to straszne, bo uświadomiłam sobie że chyba do końca życia będę musiała uważać na to co jem co prawda rzeczywiście jadłam same niezdrowe rzeczy i dużo piłam, ale i tak mnie to przeraża. Kiedyś mogłam jeść i pić bez umiaru i ważyłam 50 kg... Od poniedziałku trzymam już dietę, 1 kg zszedł (pije też dużo pokrzywy żeby woda ze mnie zeszła). Od poniedziałku też ćwiczę. Jakoś tak lepiej mi się trzyma dietę odkąd zobaczyłam zdjęcia ze ślubu koleżanki z października... Wydawało mi się że wyglądam jak milion dolarów , a tu lipa. Jestem strasznie gruba No cóż, nie mam już nad czym płakać. Opowiadacie co u Was ja zaraz wskakuje na orbitreka
  3. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Tak myślałam że zapracowana jesteś no rzeczywiście przy trójce dzieci pewnie masz roboty, ale cały czas chociaż widać że chcesz coś ze sobą zrobić i to się liczy. Gorzej jakbyś osiadła na laurach i stwierdziła że teraz liczą się tylko dzieci a kiedyś tam się weźmiesz za siebie. A powiedz mi co za bóle brzucha? Co na to lekarz? U mnie waga ani drgnie, chociaż w miarę trzymam się diety. Ale czuję że może być to spowodowane właśnie moim spóźnionym okresem. Dostałam miesiączkę dopiero w chyba 43 dniu cyklu, czyli 10 dni spóźnienia. Byłam dzisiaj na badaniach krwi żeby sprawdzić jak ogólne badania i czy nie ma jakiegoś zapalenia, ale wszystko niby ok. W takim razie muszę iść na USG, bo okres niby dostałam, ale cały czas czuje kłucie jajnika. Ale to już po świętach na spokojnie. Pewnie gdyby nie to że staram się o dziecko to nawet by mi przez myśl nie przeszło żeby iść do lekarza A wracając do Twoich dolegliwości, to tak sobie myślę że 3 dzieci (i z resztą nawet urodzenie 1 dziecka ) to nie dość że obciążenie dla kobiety bo musi poświęcić czas na opiekę i wychowanie, ale też niezły wycisk i (moim zdaniem) wyniszczenie organizmu dla kobiety. Wahania wagi, burza hormonów.... dzieci to szczęście, ale kobieta tyle musi dla nich poświęcić ....
  4. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Dzisiaj 33dc i okresu nadal nie ma, myślę że jeszcze w poniedziałek powtórzę test. Miesiączek nie mam jak w zegarku niestety, najczęściej to jest 30-33 dni ale czasem się trochę przedłuża. Tylko dziwne jest to że nie czuje żeby okres się zbliżał, ja zawsze mam bardzo widoczne objawy przed miesiączką. A co do problemów z zajściem w ciążę, to nie mam pojęcia. Mąż jeszcze nie robił badań przez tego całego korona wirusa, ale myślę że nie ma żadnego problemu. Wszyscy męża bracia długi czekali na dziecko, i kobiety i mężczyźni mieli robione wszystkie badania i było wszystko ok. Po prostu nie wiadomo dlaczego czekali od ślubu okolo 4 lat żeby mieć dziecko. A jak moje szwagierki zaszły w 1 ciążę to z zajściem w 2ga w ogóle nie było problemu. Widzę że masz bardzo dużo pracy przy trójce dzieci skakanka to rzeczywiście raczej sport dla lekkich osób, ale też lubiłam to że dawała w kość i człowiek czuł że ćwiczy. Nie myślałaś o jakiś inny h ćwiczeniach które możesz wykonać w domu ? Jakiś stepper?
  5. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    No i dzisiaj już mamy piątek. Moja waga ani drgnie. Mam nadzieję że może po okresie mi się waga zmieni, choć na okres mi się nie zapowiada. Napisałam o moim bólu jajnika na jakieś grupie ginekologicznej, i dziewczyny napisały że może to być torbiel. Dzisiaj już 32 dzień cyklu, a mnie nawet piersi nie bolą (zawsze przed okresem już tydzień przed mam straszny ból piersi który uniemożliwia mi nawet chodzenie ). Robiłam testy ciążowe (jeden w 30 dc wieczorem i jeden następnego dnia rano) i oba są negatywne. No cóż, może za wcześnie na testy, albo to naprawdę torbiel. Poczekam jeszcze kilka dni czy dostanę okres, i umowie się na teleporade do mojego ginekologa . Na początku roku niby miałam robione USG i wszystko było ok. Ale przecież torbiel może zrobić się nawet w miesiąc. Mam nadzieję że po prostu mi się okres spóźnia i nie jest mi nic poważnego. Na orbitreku cały czas ćwiczę, kondycję cały czas mam i bez problemu ćwiczę 45 minut. Na razie nie zwiększam czasu ćwiczeń, nie chce się zniechęcać
  6. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    A co do spania, to ja przez pracę zmianową mam tak zegar biologiczny rozregulowany, że muszę się ratować jakimiś herbatkami na sen i czasami tabletkami. Dla przykladu, sobota niedziela byłam w pracy na noc, dzisiaj zeszłam z nocki, a jutro idę na ranną zmianę. I tak dzisiaj się w dzień wyspałam, i teraz w nocy będzie mi ciężko zasnąć bo już się przestawiłam ja tryb nocny. A jutro muszę wstać po 5
  7. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Ale odkąd tu jesteśmy to Ty zdążyłaś zajść w ciążę i urodzić 3 dziecko nie ma nas co porównywać. Ja też właśnie mam skakanke w starym domu, ale też źle się później czułam po niej. Bardzo bolały mnie piszczele. Jajnik bolał mnie ponad tydzień temu jak na owulację, a właśnie później mnie jakoś dziwnie bolał. Już myślałam że może jakiś torbiel mi się robił czy jakieś zapalenie. No ale już dzisiaj nie boli, więc jestem spokojniejsza. Okres powinnam dostać za 5 dni. W ogóle to z moim bólem jajnika i owulacją wiąże się historia z okresu gimnazjum. Czasem miałam takie bóle brzucha, że nie byłam w stanie się ruszyć. Kiedyś mama odbierała mnie od znajomych bo nie byłam w stanie usiedzieć. Poszłam do lekarza rodzinnego, dostałam skierowanie na USG które oczywiście nic nie wykazały. Lekarz kazał mi nosić przy sobie leki rozkurczowe i tyle. Dopiero po kilku latach gdy zainstalowałam sobie kalendarzyk miesiączkowy na telefonie zauważyłam że te bóle są związane z owulacją dokładnie wiem kiedy i z jakiego jajnika mam owulację. Dziwię się tylko że lekarz widząc młodą dziewczynę nie wpadł na to żeby zrobić jej podstawowy wywiad ginekologiczny.
  8. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Ojjjjj ja tak lubię spać że nie poświęciła bym snu kosztem np. przeczytania książki mąż na szczęście pracuje tylko od rana, więc spokojnie możemy od siebie odpocząć. Ja weekend niestety miałam pracujący, dietowo trochę średnio u mnie było i miałam wilczy apetyt. Kilka dni bardzo bolał mnie jajnik, więc żadnych ćwiczeń i spacerów nie miałam. Dzisiaj dopiero po nocce w pracy odpaliłam w końcu orbitreka . Uwielbiam spacery, ale teraz mogłam spokojnie poćwiczyć w domu kiedy na dworze jest ciemno i wiatr. Nie mam zamiaru całkowicie porzucić spacerów w zimę, jeśli tylko od rana będę miała wolną chwilę to od razu idę się przejść. Jednak orbitrek to zupełnie inna bajka. Bardziej się na nim zmęczę i spocę niż na spacerze. Dzisiaj po długiej przerwie udało mi się 40 minut poćwiczyć. Orbi pokazywał że zrobiłam 10 km, a opaska z trybem biegania na bieżni pokazała 2.5 hm orbitrek ma ten plus że nie obciąża stawów i mogę się przy nim bardziej wysilić. Na wiosnę próbowałam trochę biegu i szybkiego marszu, niestety jestem do tego trochę za ciężka i wysiadały mi stawy, a nawet bolały mnie kości u stóp (pewnie przez nieodpowiednie buty). Mam nadzieje że na wiosnę już będę lżejsza i zacznę przygodę z bieganiem. Czuję że to jest sport dla mnie.
  9. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Twój jadłospis też brzmi pysznie Musisz być cały czas w ruchu skoro tyle kroków robisz. Ja jak siedzę w domu to robię max 4tys. Chętnie też bym powiedziała w domu, mam duże zaległości w czytaniu książek i w porządkach. Przydałoby mi się takie 2 tyg kwarantanny przed małżeństwem miałam tyle czasu dla siebie, a teraz tylko pranie, sprzątanie i gotowanie. Te spacery są dla mnie takim wytchnieniem od wszystkiego. Choć lubię spędzać czas z mężem i ze znajomymi, to jednak jestem typem samotnika chce mieć dziecko, ale nie wiem jak to będzie spędzać z kimś czas 24/24. Wiem że wiele osób może tego nie zrozumieć, np ostatnio rozmawiałam z moją przyjaciółką która też jest niedługo po ślubie. Wcześniej mieszkała ze swoimi rodzicami, rodzeństwem i rodzeństwa dziecmi, później zamieszkała z teściami i siostrą męża. Teraz kupują mieszkanie, i ona mowi do mnie tak; kurde nie wiem co ja ze sobą zrobię jak Konrad pójdzie do pracy, takie duże mieszkanie a ja w nim sama. A ja mowie ze ja to tylko marzę o tym żeby zostac sama
  10. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Wczoraj byłam na spacerku, zrobiłam 7 km teraz kiedy jest jeszcze ładnie i słonecznie to staram się spacerować kiedy tylko mogę. Dzisiaj idę do pracy na południe więc dzisiaj odpuszczam, mam trochę rzeczy do zrobienia. Ja mam dzisiaj na śniadanko płatki jaglane na mleku sojowym z truskawkami, na 2 śniadanie zupę krem z jarmużem, na obiad ziemniaki z brokułami i filetem z kurczaka a na kolację kanapki z wędlina dosyć smacznie dziziaj. Mama dwójki ile robisz teraz dziennie kroków?
  11. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Właśnie wszędzie słyszałam że jak się karmi piersią to waga sama leci w dół. Orbitrek już dzisiaj przyniesiony. Dzisiaj już nie mam siły ćwiczyć, jutro pójdę na spacer, ale teraz już jestem spokojniejsza że nie muszę się spieszyć ze spacerami bo mogę sobie poćwiczyć w domu a starasz się przygotowywać jakieś dietetyczne wersję posiłków ? Może to by coś pomogło na początek. Jak wkładasz coś do piekarnika , to może włóż dla siebie kawałek ryby czy kurczaka w osobnym woreczku ? Ja czasem robię dla siebie i męża 2 wersję obiadów. Na przykład ostatnio zrobiłam leczo dla niego z kiełbasą a dla mnie z filetem z kurczaka,a ten mi mówi że ja sobie lepsze zrobiłam bo z kurczakiem ja mówię człowieku ,ile ja bym dała za takie leczo z kiełbaską
  12. Martyna252

    Odchudzanie babeczek.

    Mama dwójki, powiem szczerze że choć nie trzymałam diety, to bardzo dużo spacerowałam. W miesiąc robiłam ponad 100 km spaceru, a waga i tak szła w górę jak szalona. Unikałam alkoholu, słodyczy prawie w ogóle nie jadłam. I niech mi ktoś tylko powie że stwierdzenie że od hormonów się tyje to mit A Ty karmisz małego piersią? Jak sobie radzisz z 3 dzieci? Co np. jadasz na obiady ? Fatsecret, opowiadaj co u Ciebie. Mam nadzieję że kłopoty w związku to już przeszłość. Nalka, Ty to jak zawsze ostro się trzymasz diety A co u mnie? W końcu poszłam na swoje. Łatwiej mi idzie z dietą bo mogę gotować to co mi się podoba i nikt mi do garnków nie zagląda. Jeszcze muszę przynieść mojego orbitreka który stoi u teściowej. Teraz szybko robi się ciemno, chyba wolę wieczorami pospacerować ma orbim w domu.
  13. Właśnie wykręcam się jak mogę, jak chce żebym przywiozła jej coś ze sklepu to mówię że piwo wypiłam itd. Teraz ma wizytę kontrolną u lekarza w przyszłym tygodniu , i pytała się czy jej nie zawioze .... Na początku się zgodziłam ,ale teraz znowu mam wątpliwości. Z jednej strony wiem że jest chora , i wypadałoby pomóc, ale z drugiej... trochę się boję że w oczach wszystkich wyjdę na nieczułą i złą przyjaciółkę. Ale z drugiej to wszystko też rzutuje na moje życie rodzinne. Obiadu nie zrobię, bo muszę z nią jechać do szpitala, książki nie przeczytam bo jadę z nią na zakupy. Mnie na miejscu jej męża by głupio było że muszę dźwigać jej zakupy , wozić ją i pomagać. Z resztą nie tylko ja , ale również inni nasi znajomi
  14. Słuchajcie, ja jej nie chce na siłę pomagać, zawsze powtarzam że "jak sobie pościlisz tak się wyśpisz". Wcześniej nie wtrącałam się w jej życie, i pomagałam jej bez słowa. Jednak teraz uważam że sytuacja jest trochę patowa, bo ja w sumie przejęłam obowiązki jej męża. Zakupy, lekarz. Więc w sumie ja już zostałam wciągnięta w ten trójkąt, pewnie trochę przez swoją głupotę i naiwność. Chce ją jakoś naprowadzić na właściwy tor, tak żeby każdy z nas normalne życie.
  15. Myślę że tutaj problem jest tylko emocjonalny. Dziewczyna ma swoje mieszkanie i dobrą pracę. Poczucia winy w niej jakoś nie widzę, ona uważa że ona ma rację. A i tak zawsze zostaje z nim. Myślę że zaproponuje jej psychologa. Kiedyś mówiłam żeby poszła na terapię małżeńska, ale widzę że problem tkwi w niej. Nie wydaje mi się żeby była zakompleksiona. Raczej wydaje mi się świadoma swojej wartości. Czasem wydaje mi się że w sumie to chyba musi lubić te ciągłe kłótnie i udowadnianie wszystkim swojej niezależności. Powiedziałam jej w żartach że ona chyba lubi że się w związku nie nudzi i że cały czas coś się dzieje. Niw chce jej zawieść jako przyjaciółka,ale boje się że przez moją pomoc pogarszam sytuację.
×