Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga900

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga900

  1. Jest taki jeden blog o nazwie Bakusiowo. Po pierwsze kreatyna nazwa, po drugie ta cała Malwinka, która porzuciwszy lukratywna posadke w korporacji wszędzie podkreśla jak to ciężko pracuje jako blogerka. Ciągle pokazuje ile to ma kasy, czym jeździ i egzotycznymi wakacjami na które pojechała w ciąży. W każdy post wciska żenujące reklamy zabawek, ciuchów, ubezpieczeń i przekonuje że Wasze dziecko też powinno mieć jakiegoś tam robota za kilkaset złotycch, a laktator za 600 zł uratował jej macierzyństwo. Przy okazji go reklamuje i ogłasza konkurs. Zmienia wystrój salonu co tydzień bo ciągle coś jej nie odpowiada, ale na koniec stwierdza, że i tak nie ma czasu tam siedzieć bo jest zapracowana w końcu. Jej mąż i syn są idealni i w sumie cale jej życie jest, a mogłaby napisać coś szczerego w końcu bez reklamy jakiegoś g*wna. Jej życie to wakacje, wyjazdy, przygody i zabawa z dzieckiem, ewentualnie kupowanie ciuchów dla dziecka które się urodzi na najbliższe 10 lat, a nawet nie jest w 30 tygodniu. Część reklamuje bo pewnie dostaje za darmo. Oczywiście jej sztuczne rzesy upodabniajace ja do Dzidzi Piernik są zawsze idealne, tak jak paznokcie. Mimo ciężkiej harowki ma czas by wklejac jakiś durny album za pomocą materiałów za setki złotych kupionych w empiku. Gdy ktoś podkreślił że mogła zaoszczędzić usunęła komentarz. Oczywiście usuwanie negatywnych komentarzy, nawet bardzo delikatnych i kulturalnych to jej podstawowe zajęcie jako ciężko harujacej matki-blogerki nie mającej czasu na nic. Słodkie posciki okraszone są jeszcze slodszymi do porzygu zdjęciami i wyłącznie słodko-pierdzacymi komentarzami wiernych fanek. Negatywne są szybko kasowane. Czytam to tylko dla beki z Malwinki i jeszcze większej beki z jej upośledzonych fanek obiecujących, że w kolejnej ciąży kupią sobie ten cudowny laktator za setki monet i zrobią takie seksi rzesy, ewentualnie zmusza hasbenda do zrobienia fotki, jak o 4 rano piją ekskluzywnie przez słomke wodę z kuponych ogórków. A wy znacie ten blozek?
  2. Dziewczyny, tak szczerze kto rozumie starając się dłuższy czas, z pewnością nie rząd. Ja mam taką koleżankę, zabiegi, leki, suplementy 3 inseminacje i po 3 latach w końcu się udało. Jak w listopadzie dowiedziałam się o swojej ciąży a wiedziałam o jej problemach to starałam się nie zrobić jej przykrości, co prawda nie ukrywalam ciąży i tak by mnie zobaczyła, ale widziałam, nze cierpi widząc znajome w ciąży, zwłaszcza, że pytała ile się staraliśmy i wiadomo jak wyglądały nasze 2miesiące przy jej 3 latach. Teraz się cieszę bo ona już w 16 tyg i ciąża się ładnie rozwija. Ale niektóre osoby nie mają wyczucia, moja siostra zaszła w ciążę nieplanowana, która rozwijala się super i urodziła kilka miesięcy temu i potrafiła powiedzieć, że jak być poronienie to się porobić i nie warto się oszczędzać bo to nic nie da, a po co mieć takie słabe dziecko. Myślalam że się przeskyszalam....
  3. O rety, Joanna Asia Twój mąż ma naprawdę walnieta rodzinę, to aż przykre, że można być takim niemiłym...
  4. Ja jestem w 1 ciąży, sama siebie ledwo ogarniam, mąż pracuje zdalnie, ale wiadomo, że jak pracuje, to pracuje, a ja ogarniam dom, zwierzaki jedzenie. On zajmuje się zakupami, bo teraz na wsi u rodziców mieszkamy
  5. Wiecie co, chyba w ciąży jedna z gorszych tęczy jest chorobą... Katar, ból gardła, bóle, a tu leki ograniczone... Co nie wezmę do ręki to a ulotce przeciwwskazania... Ani przespać się nie da tego ani nic. Co za masakra.
  6. Izulek chyba musisz kupić jakieś lepsze testy. Mojej siostrze tydzień po spodziewanej miesiączce nie wskazywały ciąży jednoznacznie. Mi 5 dni po spodziewanej tani test dołączony do owulacyjnych z allegro pokazał 2 grube kreski. Także roznie to jest, może spróbuj testu facelle z Rossmann. Dzisiaj sklepy otwarte ;) Aleksandra jak długo się starasz?
  7. Xxx... coś tam brawo, że tak wszystko wysledzilas trollu. Forum jest bo to by się radzić i wspierać. Mój mąż Twojego współczucia nie potrzebuje, zachowaj swoje frustrację dla siebie, nikomu tego typu wynurzenia nie są potrzebne. Mam problem z zebrami i tak jest ki ciężko nawet z takim brzuchem jak mam, bo ja jestem coraz chudsza, a brzuch rośnie mimo, że waga moja nie idzie w górę i tak, lekarz kazał ki uważać. Prosić o pomoc to żaden wstyd. Tu sobie rób co chcesz, współczucie zachowaj dla swojego faceta, tu nikt go nie potrzebuje.
  8. Z tą droznoscia to mnie nastraszylyscie. Jestem w 26 tyg pierwszej ciąży i nie wiem czy nie będę miała cesarki bo wszystkie dziwci w rodzinie takie wielkie.
  9. Jestem w 27 tyg i 100 g na plusie. Długo chudlam i dlatego wracałam do wagi i tera ważę 100 g więcej niż przed ciąża.
  10. Dziewczyny powinnyscie korzystać z pomocy psychologa, terapeuty. Takie zamartwianie się i płacze nie pomogą, musicie stanąć silne i gotowe na wyzwania. Moja koleżanka prawie depresji dostała, bo nie mogła zajść w ciążę. W końcu posła na terapie, wzmocnił się, po inseminacji zaszła w ciążę. Teraz ma 2 dzieci, drugie poczete niespodziewanie droga naturalna.
  11. Cześć, ja mam termin na początek lipca, ale może złapie się na czerwiec. Z kolei ja nie mogę jeść kapusty kiszonej, mam takie wzdęcia po niej, że mnie rozrywa. Dobrze ze herbatka z koperkiem pomaga.
  12. A ja mam w.... nosie te porady całej rodziny. Moja siostra młodsza dużo ode mnie miesiąc temu urodziła dziecko i już się uważa za ekspertke nawet od SN a miała cesarke. A moja mama jeszcze jej wiecznie przytakuje i ciągle pomaga, mimo, że mi urósł brzuch i ciężko mi coś w domu robić. Widać siostra miała prawo gorzej się czuć, ja już nie. Postanowiłam być Wredna i znając mamę będzie chciała wychodzić na spacerki z wózkiem i też jej wtedy powiem nie. To nie są humory, tak JoannaAsia, mam już dosyć niektórych osób w rodzinie i ich egoistycznego podejścia.
  13. Joanna Asia jak masz skurcze nóg i w pachwinach, a jesteś w ciąży to powiedz o tym lekarzowi.
  14. Opinie na temat hormonów są różne. Najlepiej najpierw spróbować bez nich zajść, ale jak to już długo trwa, zrobić badania i zacząć brać leki. W przypadku silnej wady genetycznej która jest letalna (śmiertelna) leki nie pomogą i dojdzie do poronienia, więc nie ma co wariowac , że ciąża sztuczna itd. Czasem organizm potrzebuje wsparcia. Ziolkami też można sobie namieszać i zrobić krzywdę, a nawet poprzestawiac hormony. Nie mozna żyć ciągle bez zaufania do lekarzy inaczej ciąża będzie stresem, który może bardziej zaszkodzić. Gosia bien nie zachowuj się jak troll, bo temat zajścia w ciążę i utrzymania jest drazliwy i ja się wcale nie dziwię, że mogą puścić nerwy.
  15. Aleksandra, ty pracujesz, uczysz się?
  16. Faceci inaczej na to reagują. Rzadko pokazują, że ich to tak boli, poza tym może stara się trzymać że względu na Ciebie, żebyś nie czuła się gorzej i winna. Nie martw się to je Twoja wina i nic jeszcze nie jest stracone. Ostatnio byłam u gina i była kobieta co po wielu latach, mając już po 40 zaszła w upragnioną ciążę. Myśl pozytywnie, wiem to łatwo mówić, ale Broń Boże nie czuj się winna, bo nie jesteś.
  17. Asia nie mogą w końcu Cię zdiagnozować, albo wtedy albo wewte? Może niech mąż zrobi awanturę.
  18. Asia, który to byłby tydzień wg ostatniej miesiączki?
  19. Ja wiem, że tak się zdarza, ale w tym przypadku to chyba tylko pobożne życzenie. Najlepiej poczekać parę dni, zrobić tą całą betę i tyle. I nie wmawiać sobie, nie zadawać na forum pytań tylko po to by upewnić się w w swoich wkrętach. Aleksandra, życzę Ci ciąży jak najszybciej, ale wyluzuj dziewczyno, dopiero zaczęłaś starania, średnio para zdrowa stara się o dziecko od 4 do 6 miesięcy. Wyluzuj, idź na spacer, zajmij się praca lub hobby, wierz mi to pomaga. Ja zaczęłam planować już życie, kurs, a tu bach, ciąża. Jak tak dalej będziesz żyć, to i Ty i Twój mąż będziecie mieli dosyć, bo możecie się starać jeszcze trochę, a takie życie od owulacji do okresu i monotematycznosc źle wpływa na związek j życie codzienne. Zobacz na inne staraczki, załączniki się na forach i wydaje im się, ę tylko one coś robią, żeby mieć dziecko, wymuszają seks z kalendarzem i testami owu w ręku i dziwią się, że ich mężowie maja dosyć.
  20. Aleksandra, jak już Ci pisałam pod innym postem, krwawienie podczas zagnieżdżane zarodka różni się od okresu, chyba, że zwykle masz bezbolesne i skąpe miesiączki. Jeżeli trwa dłużej niż 3 dni, masz bóle okresowe, a pisałaś pod tamtym tematem, że masz nie doszukuj się niewadomo czego. Ja też się strasznie nakręca łam na poczatku i wmawialam sobie różne rzeczy. Zrób test ciążowy za parę dni Albo idź nara cała betę jak już nie wiesz co robić. I nie chodz do takich lekarzy jak ta tutaj, co mylą cyste z ciąża.
  21. Paula pytalas o wiesiolek. Ja zaszlam w drugim cyklu starań. W pierwszym mialam susze doslownie, nie wiem czy to nie wina tego, ze to 1 cykl bez tabsow anty. W drugim bralam olej z wiesiolka, od 1 dnia miesiaczki do dzien po owulacji. Mialam sporo plodneg sluzu dzieki temu, wrecz mnie zalewalo. I udalo sie! Warto sprobowac zwłaszcza jak masz problem ze śluzem.
  22. Blondyneczka, zwrócenie uwagi to nie oznacza, ze się jest księżniczką... To jest normalny post, a ty szukasz sama sensacji i poklasku. Na grupie są regulaminy i posty nie na temat bylyby kasowane, wtedy tez oskarzylabys adminki, ze sa ksiezniczki? Ogarnij sie, bo jestes mega zgorzkniala.
  23. O rety, mialo być o objawach implantacji a sa n vitro, inseminacja, leki i bezpłodność. Boje soe o swoja ciaze i nie chce czytać dalej o poronieniach :(
  24. Wsrod moich objawow byly bole jak na okres, jakby ciagle parcie na wypróżnianie sie, bole pleców, nadwrażliwość sutków, bóle piersi, zgaga, zawroty głowy rano, pragnienie az mialam suche usta wysyłane drobnymi wypryskami dekilt i plecy teraz w 6 tyg i około 4 dni od tygodnia mam mdlosci nie mogę jesc awersja do miesa i owoców, lekkie zaparcia, gazy. Silne zmeczenie od 2 tyg. Ogolnie nie ma dnia, kiedy czulabym sie tak jak przed ciaza.
×