barnaby
Zarejestrowani-
Zawartość
3234 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
15
Wszystko napisane przez barnaby
-
Nie jestem na bieżąco; ojciec Hayat chyba dał nogę? Przykre, ale jeśli to drań jak ojciec Ipek, to szerokiej drogi. Jednego czepiającego się mniej.
-
Który inteligentny inaczej wymyślił, żeby turecki serial nadać w tym samym czasie, co film dokumentalny o Stambule? I jeszcze ten Istambuł! Przy takich dotacjach powinni zainwestować w słownik ortograficzny.
-
Engin Altan Düzyatan pochodzi z Izmiru. *No i po wszystkich nadziejach, marzeniach i planach Mustafy . Nie życzę źle Narin i Serdarowi i ich miłości, nie uważam, że nie zasługują na szczęście i na siebie. Po prostu miłość źle wybrała skazując Mustafę na beznadziejne, spalające go uczucie przynoszące mu tylko nieszczęście i niewyobrażalne cierpienie.
-
Gülengül wystawiła swołocz Mustafie jak zająca, ona jest niewinna.
-
Uwielbiam Mustafę, gdy zniesmaczony odprawia swołocz ruchem dłoni po pożegnaniu córeczki. Taaak, tylko wtedy uwielbiam...
-
Mustafa dwóch przyjaciół i brata(?!), Serdar ma dwóch przyjaciół, ale tylko Serdar może liczyć na swoich i oni nie wbiją mu noża w plecy i nie przekręcą jak Asil i Yaşar. Muko czasami coś palnie, ale przynajmniej nie zdradza Mustafy.
-
Niech ktoś mi wytłumaczy, ale tak, żeby trafiło do mojej małej główki, po co swołocz ratuje Bahar, jeśli chce ją z.abić? Która wsadziła jej palce do gardła? Mam swój typ.
-
Swołocz zamawia wazelinę do włażenia teściowi na cysterny czy baseny?
-
Dywanik przed sedesem, fuj, ble.
-
Piernik nazywa Bahar "tą kobietą" .
-
Nawet zdjęcie Mustafy i Yaşara jej podpadło.
-
Czy Bahar nie zauważa, że Mustafa brzydzi się ją dotykać otwartą dłonią nawet wtedy, gdy sobie robi hmmm... przysługę? A to już wyczyn .
-
Bahar, szklanka zimnej wody?
-
Ależ bagienny kwiat jest odrażający, gdy wrzeszczy, twarz jej się wstrętnie wykrzywia.
-
Piernik ucieka do hotelu przed Bahar, jak uciekał przed Düriye. Szybko poszło miss bagien.
-
Eee tam, Kasiu, Mustafa jest ogniem, co mu tam.
-
Mustafa, rzuć serwetkę na telefon piernika i zwiń go!
-
Ten ważniak z Ankary miał taką minę przy śpiewie Bahar, jak jeszcze niedawno piernik, a piernik krzywił się, jak by brzuch go bolał.
-
Piernik Aslan nie powiedział Bahar, że wynajął ją do śpiewania przy kotlecie swołoczy, he, he... Mogę patrzeć bez końca na minę swołoczy, gdy Mustafa krzyczy, że przygotowuje rozwód (to jeden z niewielu momentów, w których mogę na nią patrzeć). Jak by ktoś ją wsadził na minę, he, he...
-
Elfi, witaj. Cześć Kasiu. Hatun, Fatma i Düriye były świetne, gdy z nadzwyczajną zgodnością zaprzeczyły, że Mustafa był powodem wk.wu Narin. Narin ubrała się w Ateşa jak w poduszkę powietrzną i to w samochodzie żandarmerii. Całe szczęście, że maluch ma odpornego na ciosy tatę.
-
Dzień dobry . Miłego piątku wszystkim. Kasiu, KO, witajcie . Nareszcie dziś obejrzę BBO . Nie wiem, czy wiecie, że chyba nie ma KS dzięki skokom. Zakwalifikowałam się na roczną terapię, będę częściej niż zwykle odwiedzać Szczecin. Wczoraj udało mi się podjechać na Jasne Błonia, chociaż ze szpitala wyszłam o 17 i zdjęcia są niedoświetlone. To był ostatni moment, bo krokusy już przekwitają (na Ig wrzuciłam post), teraz czekam na magnolie, z których słynie Szczecin. Trzymajcie się, wczoraj wytrzymałam to czekanie na wyniki dzięki streszczeniu KO i komentarzom Kasi .
-
Kasiu, KO, Elfi, Michale, dziękuję za dobre życzenia. Nie wiem, czy dobre wyniki to złe wyniki, bo badanie kwalifikuje do nowoczesnego leczenia, więc muszą być trochę złe, żeby były dobre. Namotałam. Ktoś ogląda BBO?
-
Engin na zaręczynach brata tańczył przy tej samej piosence, przy której tańczył w KPA na uroczystości obrzezania syna sąsiada. Miał milsze towarzystwo, czyli brata. W KPA też miał miłe towarzystwo - Pelin i Ardę.
-
Dzień dobry . Szpital to czekanie, więc mam czas. Pewnie dużo czasu. Miłego pierwszego dnia wiosny nam wszystkim.
-
Dobry wieczór . Przed chwilą wróciłam i padłam na twarz. Dla relaksu przeczytałam streszczenie KO i komentarze do ALA i KS. To bardzo przyjemny moment dnia. Pieknie Wam, dziewczyny, dziękuję . Elfi i GRA za urocze wrzutki też . Paczę i paczę, jednak żadnego sześciopaka, kaloryfera nie oddam za etiopski brzuszek wiadomo kogo. Kaloryfer przegrał z bojlerem. Bojlerkiem. Jutro wstaję jeszcze wcześniej, bo muszę być rano w klinice na jeden dzień na badania. Dziś nawet nie miałam czasu, żeby zobaczyć krokusy, może jutro zdążę. Może jeszcze zajrzę do kafe, ale raczej na siebie nie liczę. Dziś nie widziałam BBO, jutro też bez szans . W weekend zaplanowałam maraton, żeby zdążyć jeszcze co najmniej dwa razy zobaczyć całość, w przyszłym tygodniu już się kończy. Miłego wieczoru .