barnaby

W ALA też niewesoło.

Jeśli rodzice twierdzą, że robili wszystko dla dziecka, trzeba zacząć się bać, bo to oznacza że robili wszystko dla siebie, żeby im było wygodnie z dzieckiem. Matka postarała się, żeby Hayat była niedobra, ale mimo jej wysiłków nie udało jej się.

Jak wrócić do rzeczywistości?

Czy ten osioł nie mógłby zostać ze s.wołoczą na zawsze jako jej towarzysz życia?

Ojej...! Zwykły prysznic pod bieżącą wodą zająłby Narin 15 minut, ale demonstracyjne korzystanie z balii z noszeniem gorącej wody wiadrami pewnie z godzinę, żeby Mustafa zdążył wrócić do domu, a ona mogła okazać mu całą swoją pogardę, bezduszność w czasie ataku padaczki i spektakularnie go odrzucić z podpaleniem stajni pełnej słomy, gdy obok jest kilkoro małych dzieci, jej sparaliżowana matka i klacz, która jest podobno jej duszą, drugą ją, jej alter ego . Ile czasu zajęłaby ewakuacja ludzi z płonącego domu?

Mustafa całym sobą błaga ją o spojrzenie bez nienawiści. Czy ona próbowała kiedykolwiek porozmawiać z nim? Może tak, może nie trafiało to do niego, ale zawsze trzeba próbować. Jeśli obdarza go nienawiścią, to ta nienawiść bierze się z niej, jest jej tyle w sercu, przesiąkła nią tak, że już przestała być dobrym człowiekiem.

A gdyby Mustafa powiedział piernikowi "NIE"... jakich narzędzi użyłby stary zgred, żeby go zmusić? Zabrałby mu kieszonkowe?

Naprawdę użyłam ulubionych perfum, mam nową bluzkę i posprzątałam pokój, chociaż w sobotę sprzątałam. Miśka za zamkniętymi drzwiami.

Zupełnie inaczej ogląda się "na żywo", oczu nie można oderwać. Taak, tylko z tego powodu...

Reklamy są od czapy, na łańcuch na nodze Narin nakładają się żelki-miśki.

Patrzę na Mustafę i mówię do siebie: cokolwiek byś zrobił, nic nie zmieni mojej miłości, ale nie akceptuję tego. Ty też jesteś na drugim końcu tego łańcucha - podwójnego, bo tego fizycznie istniejącego i tego emocjonalnego - i to z własnej woli, to jednak Twoja decyzja, nie można nikogo do tego zmuszać.

Mam pytanie organizacyjne: będziemy później komentować ALA, bo nie wiem, czy nagrywać? Nie wiem, kto z nas jeszcze ogląda BBO, czy ktoś będzie na bieżąco komentować ALA, a BBO kończy się kilkanaście minut po rozpoczęciu ALA, więc ja odpadam przynajmniej przez 15 pierwszych minut. 

Dzień dobry.

Nie mogę wstawić emoji ze smartfona!!! A chciałam uzewnętrznić całe moje serce! Lecę, muszę być gotowa pachnąca, uczesana na 11:30.

Dziś jest TEN dzień, czyli o 11:30 pierwszy odcinek BBO . Dobranoc, wiadomo!

Basiu, jak by to oględnie powiedzieć...  Pamiętam cytat, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć, czyj: miłość to wymiana dwóch szaleństw i otarcie dwóch naskórków. Brzmi cynicznie, czasami jednak trafnie, chociaż w przypadku Kerima i Kristen to nie była ani miłość, ani szaleństwo, zostaje to trzecie... 

Basiu, czas na reakcję przy edycji to chyba 5 minut, tylko KO z uprawnieniami moderatora może edytować w dowolnym momencie.

Życzę Ci dobrych wyników badań i zdrowia .

Kristen w GF bardzo nas ... denerwowała, a może coś między nią a Kerimem było, a może nie (chociaż ja myślę, że było - niezobowiązująco i powierzchownie). Jednak Lola była oficjalną kochanką Seyita, jeśli kobieta w tamtych czasach w tak nieskrępowany, natrętny sposób narzucała się publicznie, to oznaczało, że była nawet nie zdeterminowana, a zdesperowana i gotowa na wszystko. Szura miała więc powody do niepokoju, a Seyit nie uspokajał jej swoim zachowaniem, wikłając się w kontakty z modliszką.

Z postu Basi wynika, że Mürvet była młodsza od Szury, a wygląda to odwrotnie i wynika z typów urody obu aktorek; Farah Zeynep Abdullah jest dziewczęca, subtelna i takie jest jej zachowanie, Fahriye Evcen ma ciężkie rysy twarzy (a było gorzej! – typ dziewczyny piłkarza czwartoligowej drużyny) i z dużym uporem i talentem dodaje sobie lat za pomocą makijażu. Ma duże, pełne usta, a domalowuje sobie drugie konturówką, w OK miałam wrażenie, że szminka zacznie jej skapywać z ust. W IM i tak wygląda świeżo i naturalnie.

IM17. 

Guzide budzi moje wielkie współczucie; w odruchu rozpaczy zgodziła się na małżeństwo z Yahyą, ale czy miała inne wyjście? Była sierotą, przygarnęła ją rodzina męża siostry do opieki nad siostrzeńcem, nie miała własnego domu, pieniędzy ani nikogo, kto mógłby zaopiekować się młodą dziewczyną. Kończyła się wojna, zbliżała się rewolucja, ludzie nie mieli oszczędności, tracili majątki, czasami nie mieli co jeść, a ona nie chciała być ciężarem. Wyruszyła do Turcji do obcego człowieka, który mógłby być jej ojcem. W pewnym sensie i tak dobrze trafiła, mogło być gorzej – mąż, poza tym, że starszy od niej, mógł okazać się skłonnym do przemocy nieokrzesanym brutalem, patologicznym skąpcem lub cynicznym kobieciarzem.

Yahya jest dobrym człowiekiem, zakochanym w młodej żonie, ale nie jest ślepy, zdaje sobie sprawę, że za smutkiem w oczach Guzide kryje się tajemnica, coś, co sprawia, że ona nie patrzy mu w oczy, traktuje z szacunkiem i czymś w rodzaju sympatii, ale go nie kocha. Na pewno nie są białym małżeństwem, Yahya nie sprowadził sobie żony w geście filantropii, więc Guzide drogo płaci za dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa. Może nawet jest jej żal męża, bo wie, że w tym związku nie będzie cudu miłości.

Przybycie Celila wstrząsnęło Guzide dosłownie, padła jak podcięta już drugi raz i nie umknęło to uwagi Yahyi. Na Celila Guzide patrzy oczarowana szeroko otwartymi oczami świata poza nim nie widząc, nie unika go, staje się inną kobietą.

Celilowi wydaje się, że jego świat się zawalił i w związku z tym zapija się na śmierć. Ona mogłaby ofiarować całą swoją miłość, aby uleczyć jego rany, ale on nawet nie wie, że mógłby tego chcieć i wiadomo, że w tym momencie swojego życia nie chce, a ona tkwi w nieszczęśliwym związku z ciężarem nieodwzajemnionej miłości męża.

KO, piękne streszczenie, potrafiłaś zebrać w spójną całość wydarzenia, z których najbardziej zapamiętałam kursowanie przez korytarz z koszami wte i wewte.

*Żal nam Turków w IM, żyjących pod okupacją brytyjską, a tak naprawdę w czasie wojny to oni stali po tamtej stronie, sprzymierzeni z agresorami i naszymi dwoma zaborcami - Austrią i Niemcami.

Ponosili konsekwencje swojej koalicji tak jak Niemcy po wojnie.

*Kasiu, Misia tak lubi swój szezlong, że z entuzjazmem go drapie, bo właściwie to jest drapak ze sprasowanej tektury. Podcina gałąź, na której siedzi .

Elfi, świetne obrazki. Co z kotami, które mają dzień kota przez cały rok?

Aa, na smartfonie nic nie widzę, a zapowiada się ciekawie.

Kasiu, podzielam schadenfreude . Widziałaś  całe IM, więc znasz inny koniec tego padalca, Seyit nie pożałował mu czasu na przemyślenie swoich win.

Aa, . Pomyślałam to samo! Ciągają ziemniaki, brudną pościel, śmieci z kuchennymi odpadkami tymi samymi drzwiami, którymi wchodzą wytworni goście?

Dzień dobry .

Dziękuję w imieniu Misi za piękne życzenia . Jak to księżniczka, dostała do wyboru trzy talerzyki: z tuńczykiem, kurczakiem 1 i kurczakiem 2 i postanowiła spróbować moją jajecznicę na maśle . No osiołek.

Na moim Instagramie są jej dwa nowe zdjęcia z wczoraj.

Życzę nam wszystkim bardzo miłej niedzieli .

Dobranoc, śnijmy pięknie .

GRA, bardzo Ci dziękuję za dedykację . Wzruszyła mnie, bo w pierwszych latach życia mojego tatę otaczały właśnie takie pola, domy, drzewa, nad nim przetaczały się takie chmury - moje rodzeństwo cioteczne mówi, że tam są najpiękniejsze.

Moja wiedza na temat dobrych manier w dawnych czasach oparta jest na książkach zazwyczaj dobrze udokumentowanych. Dobrze urodzona kobieta nie mogła pokazać się w miejscu publicznym z mężczyzną, jeśli nie był jej mężem lub członkiem rodziny, bo bezpowrotnie traciła reputację, nie mogła też wyjść bez przyzwoitki. Nie mogła tańczyć tanga, bo było uważane za taniec wyuzdany, a nawet nie mogła wyjść bez kapelusza, z gołą głową lub w chustkach chodziły dziewczyny z niższych klas społecznych.

Jeśli Szura podeptała wszystkie zasady, w których ją wychowano, to oznaczało, że postawiła swoją miłość ponad wszystko i zamknęła za sobą wszystkie drzwi.

Kasiu, Petersburg często padał ofiarą zapędów onomastycznych, nazywał się tak od czasów Piotra I, Piotrogrodem został dopiero pod koniec I wojny światowej, zanim stał się Leningradem, a teraz znów jest Petersburgiem.

GRA, mój tato urodził się niedaleko od Wasiliszek, na północny wschód od Lidy. Moje kuzynostwo i wujek jeżdżą tam od czasu do czasu i zwiedzają miejsca związane z Polakami, czyli Nowogródek, Holszany, Nieśwież, byli też w Wasiliszkach, gdzie jest małe muzeum, właściwie izba pamięci poświęcona Niemenowi. Brat zrobił mi album z tych podróży i są tam zdjęcia z tego muzeum.

Miejsce urodzenia musiało być ważne, jeśli pseudonim artystyczny Niemen zaczerpnął od tak ważnej dla tamtego regionu rzeki.

Cześć Elfi .

Wszystko już widziałam na Ig. Nawet pan Akyürek miał pogodną minę. To musiało być dla rodziców bardzo miłe. Zdają sobie sprawę z pozycji syna w tureckim świecie kultury, z jego talentu i popularności, miłości fanów na całym świecie, ale zobaczyć na własne oczy, jak tłumy ludzi przychodzą, żeby wyrazić swój podziw, uznanie, a nawet uwielbienie, to musi być wzruszające, rodzice mają okazję popatrzeć na syna oczami innych. Brat Eren takie sceny ma na codzień, bo mieszkają razem w Stambule i pewnie nie można wyjść po bułki, żeby ktoś nie robił sobie selfie lub nie chciał autografu.

Czy we wczorajszym odcinku ALA "Vay" Sezen Aksu towarzyła wizycie Hayat u Murata? Jest taki klip na YT.

Na YT są klipy z bardzo wielu seriali z tą piosenką, a na Instagramie znalazłam to:

_https://www.instagram.com/p/Bt8jA3lDCqT/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=9ht4u4di19mq

Niestety, posty video są ograniczone do 59 sekund.